31.10.2014

Jezus jest Drogą Prawdą i Życiem Jana 14,6


Gdy Jezus miał odejść z tego świata do Ojca, to dawał ostatnie wskazówki swoim uczniom nawołując do wiary w Niego i zaufania Jemu. W tym kontekście Jezus odpowiada Tomaszowi jaką drogą ma on podążać i wszyscy mówiąc Ja jestem, Jestem Droga, Prawda i Żywot, nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze mnie.
Jezus - Jahwe
Ktoś powiedział, że w tych słowach jest więcej głębi niż wody w oceanach. Przede wszystkim Jezus wskazuje na siebie mówiąc „Ja Jestem” jest to grecki zwrot „ego emi” który jest odpowiednikiem imienia, które Bóg objawił Mojżeszowi „Jahwe” Jestem który Jestem. W ten sposób Jezus kieruje uwagę uczniów na siebie i mówi im że On jest Bogiem, Bogiem  wcielonym, Bogiem który przyszedł z nieba żeby ich zbawić. Odwieczny Syn Boży, druga osoba trójedynego Boga została posłana przez Boga Ojca, by złożyć swoje życie w ofierze za grzechy każdego człowieka. Najczęściej wielcy filozofowie, przywódcy religijni, założyciele wielkich religii mówili o sobie, że są pewnym wzorem przykładem, mówili że pokazują Boga, ale Jezus mówi, że to „Ja Jestem” że wiara w Niego, to wiara w Ojca, kto nie czci Syna nie czci i Ojca (Jan 5,23), Bóg na Synu położył pieczęć swoją (Jana 6,27), ustanowił Go jako Ofiarę przebłagalną skuteczną przez wiarę by zmazać nasze grzechy (Rzym 3,25). Ustanowił Jezusa jedynym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi (1 Tym 2,5) byśmy mogli przyjść bez obaw przed tron Boży wiedząc, że zostaniemy przyjęci i wiedząc że zostanie nam przebaczone jeśli tylko uczynimy to przez Syna. Dlatego Osoba Jezusa Chrystusa jest tak ważna, On jest naszą ofiarą, On jest naszym oczyszczeniem, On jest naszym zbawieniem przez Niego mamy społeczność z Bogiem. On również jest Bogiem naszym jak mówi Jan, „my Jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie, On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym” (1 Jan 5,20)
Jezus drogą
Jezus też mówi, że jest drogą, drogą do Ojca. Należy podkreślić, że jest jedyną drogą. Nie ma innej możliwości, by mieć społeczność z Bogiem, być blisko z Bogiem pomijając Jezusa. W innym miejscu Jezus mówi o sobie, że jest bramą do Królestwa Bożego, że jest Jedynym pasterzem, który prowadzi swoje owce i jako jedyny wyprowadza je na obfite pastwisko. Gdybyśmy dzisiaj spotkali człowieka, który mówi o sobie podobne rzeczy, to uznalibyśmy go za wariata. Również wtedy dla wielu ludzi słuchających Jezusa było to  nie do przyjęcia, na granicy obłąkania. A jednak  Jezus nie był obłąkany, bo słowa, które mówił i czyny które robił oraz życie, które prowadził nie były świadectwem obłąkania, ale wielkiej mądrości i mocy. Jezus dzisiaj na drogę do Ojca nas wprowadza, otwiera przed nami drzwi Królestwa Bożego i na tej drodze nie pozostawia nas samych, ale przez Ducha Świętego tą drogą idzie z nami. Jest Kimś na wzór Mojżesza, który otwiera przez Izraelitami Może czerwone, później prowadzi ich przez pustynie, by mogli wejść do ziemi obiecanej. Dla nas tym wyprowadzeniem z niewoli egipskiej jest wyprowadzenie z niewoli grzechu, spod władzy szatana, byśmy mogli służyć Bogu jak niegdyś Izraelici na pustyni. Tą ziemią obiecaną do której Chrystus nas prowadzi jest niebo, jest Królestwo Boże. I gdy tam się już znajdziemy, Bóg mówi, że odpoczniemy od swoich dzieł. Wtedy będziemy mieli swój szabat, czas odpoczynku.
Zauważmy też, że Jezus nie powiedział, że pokaże nam drogę, czy wytyczy nam drogę, nie ograniczył się tylko do roli przewodnika jak dzisiaj często się słyszy. Mówi się, że Jezus to właściwie był takim człowiekiem, który pokazał nam wzór doskonałego życia. Ale gdy ogranicza się Jezusa do roli wzoru, to Jezus staje się wtedy jednym z wielu. On nie pozwolił nam tak o sobie myśleć, On powiedział, że On sam jest drogą. Zbawienie jest możliwe wtedy i tylko wtedy, kiedy uznamy Jezusa za swojego Zbawiciela, kiedy nasze życie położymy w Jego rękach.  Tak o tej drodze pisze autor listu do hebrajczyków
Hebrajczyków 10:19  Mając więc, bracia, ufność, iż przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni
20  Drogą nową i żywą, którą otworzył dla nas poprzez zasłonę, to jest przez ciało swoje,
Tak więc Jezus jest tą wąską drogą prowadzącą do żywota, jest tą wąską bramą przez którą należy wejść. Wszelkie inne pomysły i koncepcje zbawienia, czy dotarcia do Boga, to droga szeroka wiodąca na zatracenie, to przegrana na starcie. W Jezusie Bóg okazuje grzesznikowi swoją miłość i przebaczenie, ale po za Jezusem jedyne co Bóg ma dla grzesznika, to swój gniew.
Jezus to Prawda
Jezus również jest prawdą. Kolejne stwierdzenie z którym mamy pewien problem, bo co to znaczy, że Jezus jest prawdą? Z pewnością Jezus jest prawdą w odróżnieniu od kłamstwa, od czegoś fałszywego, czegoś co zwodzi przyciąga, ale nie przynosi prawdziwego życia. Jezus jest prawdą w odróżnieniu od tysięcy fałszywych wierzeń i religii, od tysięcy fałszywych bogów wymyślonych przez ludzi i demony, by dawać człowiekowi fałszywą nadzieje. Zarówno Jego słowa, obietnice które składał, osoba Boga Ojca o której opowiadał, miejsca które opisywał jak niebo i piekło, to wszystko prawda. Jezus nie zmyślił tego, ale tak jak mówił, tak faktycznie jest. Dlatego słowa Jezusa należy traktować z największą powagą. Pobłażliwość, niechęć i oportunizm wobec nawoływań Chrystusa, to gwałt na własnej duszy.
Podczas procesu Jezusa Piłat zapytał się Go, co to jest prawda (Jana 18,38). Wbrew pozorom pytanie Piłata nie jest takie odległe. Cały czas spotykamy się z tym pytaniem i stwierdzeniem, że nie ma prawdy absolutnej, że prawda zależy od przekonań, że dla  każdego jest inna. Ale Słowo Boże mówi że prawda jest w Jezusie (Efez 4,21). Gdy ufamy Chrystusowi On oswobadza nas z kłamstwa, ciemności, rozsypuje się fałszywy obraz nas samych i poznajemy  prawdę o sobie. Dzięki Chrystusowi mamy właściwe spojrzenie na nasze życie i jak wyglądamy w oczach Bożych. Pamiętam, że zanim poznałem Chrystusa myślałem o sobie, że jestem całkiem dobrym człowiekiem, jest wielu gorszych niż ja. Dopiero Chrystus pokazał jak faktycznie wyglądam. On pokazał mi że jestem zgubiony. Ale pokazał mi to, nie w tym celu żeby mnie potępić, ale żeby mnie wyzwolić. I tak się dzieje w sytuacji każdego człowieka. Poznacie prawdę, powiedział Jezus, a prawda was wyzwoli. Dzisiaj dzięki Jezusowi, możemy bez lęku i obaw cieszyć się nadzieją na życie wieczne. Dzisiaj dzięki Jezusowi możemy być naprawdę autentyczni,  bez udawania kogoś kim nie jesteśmy. Jezus zdarł nasze maski, by żyć w prawdzie wobec siebie i wobec wszystkich ludzi
Jezus żywot
Jezus również powiedział, że jest żywotem. Przede wszystkim Jezus jest żywotem wiecznym. Jan w swoim liście powiedział
1Jana 5:12  Kto ma syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota.
13  To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot wieczny.

Najważniejsze pytanie jakie powinien sobie zadać każdy człowiek jakie ja i ty powinniśmy sobie zadać, to czy mam Syna? Czy masz Syna Bożego? Czy syn Boży mieszka w tobie przez Ducha Świętego? Jak mówi jedna z pieśni choćbym wszystko miał, lecz nie miał Pana czyżby warto było staczać życia bój? Życie bez Jezusa to życie zmarnowane, to życie stracone. Mając Syna Bożego zyskujemy wszystko. Ale mając wszystko bez Syna nie mamy nic. Jezus jest źródłem życia duchowego i wiecznego. Wszystko umiera i wszystko się kończy, świat z powodu upadku został poddany w niewolę grzechu, a grzech przynosi śmierć. Jezus natomiast przyniósł życie. Na początku ewangelii Jana czytamy że w Nim było życie, a życie jest światłością ludzi Jana 1,4. Chrystus nadaje sens naszej codzienności i sprawa że stajemy się jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód wydające owoc psalm 1. Apostoł Paweł powiedział o Bogu, że On jako jedyny ma nieśmiertelność 1 Tym 6,16. Tutaj czytamy, że tą nieśmiertelnością chce podzielić się z nami, chce dać i daje nam życie wieczne. I to nie jest jakieś byle jakie życie, ale Biblia mówi że Bóg obdarza życiem w obfitości. Tak więc wierzmy w Chrystusa i w Boga Ojca i nie bójmy się jak powiedział Jezus. On poszedł i przygotował nam miejsce przez moc swojej przelanej krwi.

29.10.2014

Dążenie do świętości



 1. Świętość przypisana w wyniku usprawiedliwienia

Drodzy dzisiaj zajmiemy się tematem dążenia do świętości.
Słowo „Święty” w Nowym Testamencie to słowo „hagios” odpowiadające słowu „kadosz” w Starym Testamencie. Oznacza ono być oddzielonym, odseparowanym, wyjątkowym. Dala chrześcijan oznacza być przeznaczonym do służby Bożej. Jest to człowiek odwrócony od świata i jego grzechu i oddany na służbę Bogu.
Dla wielu dążenie do świętości brzmi mało zachęcająco i nudno. Musimy sobie powiedzieć, że świętość nie jest w cenie w świecie i wielokrotnie jest źle rozumiana. Najczęściej wielu osobom człowiek święty kojarzy się z kimś kto całkowicie odcina się od tego świata izolując się. Inni myślą że świętość polega na wyrzeczeniu się wszelkiej własności i rozdaniu swojego mienia. Jeszcze inni myślą, że świętymi są szczególnie zasłużeni ludzie, Książa, pastorzy, misjonarze. Ale świętość to przede wszystkim Boży charakter, Boży sposób postępowania i jest to cel chrześcijańskiego życia. Biblia nazywa już wszystkich chrześcijan świętymi ze względu na usprawiedliwiającą i oczyszczającą ich ofiarę Jezusa. Czyli każdy kto uwierzy w Jezusa Chrystusa staje się świętym ze względu na Chrystusa. Bóg przez oczyszczającą ofiarę Jezusa i Ducha Św. uświęca każdego chrześcijanina Jest to tzw. świętość przypisana
Efezjan 1,1; Rzymian 1,7; 1 Koryntian 1,2; Filipian 1,1; 1 Koryntian 6,11
Tak więc każdy chrześcijanin już jest świętym ze względu na wybranie i powołanie go przez Boga.

2.      Wzrost w świętości.
Z jednej strony mamy świętość przypisaną, ale Bóg pragnie by każdy chrześcijanin od momentu nawrócenia wzrastał w poznaniu Go a tym samym i świętości. Nazywamy to procesem uświęcenia. Uświęcenie jest rozwijaniem się nasienie do dojrzałego owocu. Bóg przez nowe narodzenie daje nam nowy potencjał i nowe pragnienia, nowe serce które pragnie upodabniać się do Chrystusa.
1 Tesaloniczan 4,3; Hebrajczyków 12,14; 1 Piotra 1,15-16; Mateusza 5,48; Jakuba 1,4
a.      Co jest Boża wolą i dlaczego?
b.      Co to znaczy, że bez uświęcenia nikt nie ujrzy Pana?
c.       Jak możemy stać podobni do Boga w jego świętości??
3.      Wzrost w świętości to Boże dzieło w człowieku.
Wzrost w świętości to Boże dzieło w człowieku, ale nie dokonane bez samego człowieka. To Bóg pracuje w nas i przez nas  pobudzając chrześcijanina do posłuszeństwa Jemu, a chrześcijanin powinien poddać się Bogu i być Mu posłuszny. Dlatego znajdujemy w Biblii wiele wezwań i napomnień do posłuszeństwa i poddania się Bogu. Ale, akt posłuszeństwa możliwy jest z powodu Bożej łaski i działania Ducha Świętego w człowieku wierzącym. W ten sposób również owoc chrześcijanina jest nazwany w Biblii owocem  Ducha Świętego, bo Bóg przez Ducha sprawia w nas ową praktyczną świętość.
Hebrajczyków 13,20-21; 1 Tesaloniczan 5,23; Jana 15,4;



4.      Czym jest praktyczna świętość.
Kolosan 1,10 Postępowanie w sposób godny pana; Jana 15,14 Posłuszeństwo przykazaniom Jezusa 1 Jana 2,6 Postępowanie na wzór Jezusa.

Gdy człowiek wzrasta w świętości to wzrasta w duchowym rozwoju i w różnych jego dziedzinach.
ü  Wzrasta w moralności Efezjan 4,24-32; 1 Koryntian 6,9-10
ü  Wzrasta w pokorze Hioba 40,4; Hioba 42,6; Ks. Rodzaju 18,27; Łukasza 5,8
ü  Wzrasta w wierze i miłości do Jezusa. W ten sposób wierzący ufa coraz bardziej Panu Jezusowi Chrystusowi, a Zbawiciel fascynuje go z dnia na dzień coraz bardziej. 1 Piotra 3,18 Efezjan 4,15.
ü  Wzrasta w świętości życia i mowy Efezjan 4,29; 5,4; 5,8-12
ü  Wzrasta w czynieniu dobra i zabiegach o zbawienie innych Galacjan 6,10; 1 Tesaloniczan 5,15; 1 Koryntian 9,22.

5.      Ćwiczenia duchowe
Konieczność uświęcania wymaga od chrześcijanina stałego wysiłku i ćwiczeń duchowych.
2 Piotra 1,4-10; 1 Tymoteusza 4,7-8
6.      Dlaczego mamy być świętymi?
ü  Mamy być świętymi bo Chrystus za nas umarł Efezjan 5,25-27; Tytusa 2,14
ü  Mamy być świętymi, bo świętość jest dowodem posiadania zbawczej wiary Jakuba 2,17
ü  Mamy być świętymi, bo jest to dowód naszej miłości do Jezusa Jana 14,15
ü  Mamy być świętymi bo jest to dowód, że jesteśmy dziećmi Bożymi i mamy Bożą naturę Jana 8,42
ü  Musimy być świętymi, ponieważ Niebo jest świętym miejscem i nie wejdzie tam nic nieczystego Objawienie 21,27
ü  Mamy być świętymi bo Bóg jest święty Kapłańska 20,7-8







26.10.2014

Prawdziwy Chrzest - kazanie wygłoszone podczas chrztu wiary


Drodzy dzisiaj jesteśmy świadkami niecodziennego wydarzenia. Te oto kilka osób przyjmuje dzisiaj chrzest na wyznanie wiary w Pana Jezusa Chrystusa. Dla wielu z nas nie jest to niczym nowym. Sam dzisiaj wspominam czas kiedy ja kilkanaście lat temu, wyznałem Jezusa Chrystusa swoim Panem i ochrzciłem się w podobny sposób. Ale dla niektórych z nas może być to coś, z czym spotykają się po raz pierwszy, szczególnie w naszym polskim środowisku gdzie powszechnie jest znany chrzest niemowląt. Wtedy zadajemy pytania dlaczego w taki sposób? Skąd ta praktyka? Niektórzy może myślą że chrzest w wieku świadomym to coś dziwnego lub po co chrzcić powtórnie? Ale chce tutaj zaznaczyć, że nie chrzcimy powtórnie Słowo Boże, Pismo Święte mówi że jest
Efezjan 4:5  Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest;
Ale czy zadawaliśmy sobie kiedyś pytane jaki Pan? Jaka wiara? Jaki chrzest? Biblia mówi, że chrzest który Bóg akceptuje to jedynie chrzest na wyznanie wiary w Pana Jezusa Chrystusa poprzedzony upamiętaniem i osobistym  nawróceniem.
W ewangelii Marka 16,15-16 Jezus dając ostatnie polecenia uczniom powiedział do nich:
Marka 16:15  I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu.
16:16  Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.
Jezus powiedział, że chrzest musi być poprzedzony świadomą wiarą w Ewangelię, dobrą nowiną o Chrystusie. O tym że przyszedł na zimie z nieba jako Syn Boży, że prowadził bezgrzeszne życie, że zmarł na Krzyżu golgoty męczeńską śmiercią  za nasze grzechy w nasze miejsce, że zmartwychwstał po trzech dniach i objawił się wielu świadkom, że wstąpił do nieba, zasiadł po prawicy Ojca i wstawia się za tymi którzy w Niego uwierzą. Ta dobra nowina głosi, że każdy człowiek jest grzesznikiem, i w oczach Bożych zasługuje na potępienie w piekle, ale Bóg posłał swojego syna, by zapłacił na Krzyżu za nasze grzechy, by przyjął to co należało się nam, to co należało się tobie, Boży gniew. Tak Jezus wziął na siebie Boży gniew z którym spotka się każdy człowiek, który nie uwierzy w Jezusa i nie został przez Niego zbawiony. Ta dobra nowina głosi, że teraz kiedy uwierzymy w zastępczą śmierć Jezusa za nas, kiedy uwierzymy że Jego przelana krew gładzi nasze grzechy, nasze winy są przebaczone i nastąpi pokój między nami a Bogiem.
Tak więc w słowach Jezusa do uczniów ważna jest kolejność, która miała miejsce w życiu tutaj obecnych katechumenów. Najpierw usłyszeli ewangelię o tym że są grzesznikami przed Bogiem i potrzebują Zbawiciela, którym jest Jezus. Później uwierzyli w Niego, a dopiero teraz mogą zostać ochrzczeni, by w ten sposób wyznać swoją wiarę w Chrystusa i pokazać przez chrzest, że stali się nowymi ludźmi, którzy od momentu poznania Chrystusa nie żyją już dla świata, ale pragną żyć dla Boga.
Dlatego też nie chrzcimy niemowląt, bo niemowlęta nie mogą spełnić warunków o których mówił Jezus. Nie mogą słuchać ewangelii i nie mogą na nią odpowiedzieć, bo są zbyt małe. Chrzest niemowląt również daje człowiekowi fałszywe przekonanie, że jest chrześcijaninem podczas gdy chrześcijaninem nie stajemy się przez Chrzest, ale przez osobistą, prawdziwą i szczera wiarę w Jezusa Chrystusa.
Istnieje przekonanie w naszym kraju w naszym środowisku wśród naszych bliskich, że wszyscy ludzie będą zbawieni, a przynajmniej ci którzy są ochrzczeni. Ale Pismo Święte mówi, że chrzest nie sprawia naszego zbawienia. Zbawia nas Chrystus przez wiarę w Niego. Chrzest natomiast jest symbolem i  wyrażeniem prawdy duchowej, że Chrystus obmył nas za naszych grzechów.
Apostoł Paweł powiedział w Liście do Rzymian powiedział
Rzymian 6:4  Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili.
Tak więc chrzest jest obrazem, wizualnym przedstawieniem, zanurzenia człowieka wierzącego w osobie Chrystusa. Pogrzebaniem swojego starego „ja”, zanurzenie symbolizuje bowiem ten pogrzeb starego grzesznego człowieka, a wynurzenie jest symbolem powstania z martwych nowego człowieka, który prowadzi nowe życie na Chwałę Boga w mocy Ducha Świętego. Pismo święte tą przemianę duchową nazywa nowym narodzeniem 3 rozdz. Ew Jana mówi nam o tym.
Wszędzie gdzie Biblia mówi o chrzcie, chrzczono tylko dorosłych świadomych ludzi mogących wyznać swoją osobistą wiarę w Boga. Czynił tak Jan chrzciciel, Jezus został ochrzczony jako dorosły, pierwsza duża grupa nawróconych w Dziejach Apostolskich 2,41 jest powiedziane, że „przyjęli Słowo i zostali ochrzczeni”
 Również w Dziejach Apostolskich w 8 rozdz. znajdujemy inną znaną historię człowieka, eunucha, dostojnika królowej etiopskiej, który przybył z dalekiego kraju, do Jerozolimy, bo Chciał w Jerozolimie modlić się do Boga. Gdy wracał do swojego domu spotkał Filipa jednego z 7 diakonów których powołali Apostołowie. Filip opowiadał temu eunuchowi ewangelię o Jezusie mówił mu także o chrzcie. I czytamy tak
Dzieje Ap. 8:36  A gdy tak jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę, a eunuch rzekł: Oto woda; cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony?
8:37  Filip zaś powiedział mu: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym.
Oto woda mówi Eunuch cóż stoi na przeszkodzie abym został ochrzczony? Co powiedział Filip? Jeśli wierzysz w Jezusa, Jeśli wierzysz że On zapłacił na Krzyżu za twoje grzechy, jeśli wierzysz, że On jest posłanym przez Boga Mesjaszem , Zbawicielem, jeśli wierzysz z całego serca, możesz. Taki oto warunek przedstawił filip Eunuchowi. Tym samym gdyby w to nie wierzył i nie mógł wyznać Chrystusa swoim Zbawicielem nie mógłby zostać ochrzczony. Ale zaraz, zaraz, gdzieś to już słyszeliśmy? To są słowa bardzo podobne do tych z Ewangelii Marka, kto uwierzy i ochrzczony zostanie Ten będzie zbawiony. A zobaczmy, że stawka jest bardzo wysoka, bo o co chodzi? O moje i twoje zbawienie. O moją i twoją wieczność. Jeśli uwierzysz pójdziesz do Nieba, wieczność spędzisz z Bogiem. Jeśli nie uwierzysz wieczność spędzisz w piekle. Tak więc sprawa jest zbyt poważna, by błaho ja traktować, tu chodzi o naszą duszę
Jezus w Ew. Mateusza nakazuje chrzest mówiąc:
Mateusza 28:19  Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego,
Ale czy nakazuje chrzest wszystkich? Nie, nakazuje chrzcić uczniów, chrzcić tych którzy w Niego uwierzą. Dlatego chrzest, który podoba się Bogu może być tylko w wieku świadomym. Sam chrzest nie zbawia człowieka i  nie powoduje, że człowiek jest oczyszczony ze swoich win przed Bogiem. Chrzest jedynie jest aktem wiary i oddania człowieka Bogu. W ten sposób nawróceni chrześcijanie publicznie okazują swoje oddanie Chrystusowi. Zbawienie człowieka dokonuje się wtedy, kiedy człowiek postanowi zaufać Jezusowi i powierzyć Mu swoje życie, a chrzest jest tego następstwem.
Nasi drodzy katechumeni, usłyszeli ewangelię o Jezusie, uwierzyli w nią przez co zostały przebaczone ich grzechy i dzisiaj chcą publicznie wyznać swoją wiarę i być ochrzczeni.


21.10.2014

Chrystus centrum życia chrześcijańskiego

                                                            


Życie chrześcijańskie od momentu nawrócenia powinno być Chrystocentryczne. Apostoł Paweł pisząc 1 List do Koryntian w pierwszych 10 wersetach, aż 11 razy wymienia Jezusa Chrystusa. Możemy powiedzieć, że chrześcijaństwo to Chrystus. Gdyby zabrano nam Chrystusa i udowodniono ponad wszelką wątpliwość, że Chrystus to fikcyjna postać nie mamy nic, wciąż bylibyśmy w swoich grzechach bez nadziei i bez Boga na świecie. Chrystus jest założycielem chrześcijaństwa i centrum wielbienia Boga. Przez Chrystusa bowiem przychodzimy do  Boga, przez Chrystusa się modlimy, przez Chrystusa przynosimy Bogu uwielbienie i przez Chrystusa mamy przebaczone. Inne religie mogłyby istnieć bez swoich założycieli, bo są często zbiorem praw i zasad, chrześcijaństwo natomiast jest skupione na osobie Jezusa. Jezus nie tylko jest założycielem chrześcijaństwa, ale cały pełni rolę głowy kościoła, cały czas żyje, zmartwychwstał i wstawia się u Boga za tymi, którzy w Niego uwierzyli. Więc życie każdego wierzącego należy do Chrystusa i powinno być Mu podporządkowane.

1.      Ukrzyżowani z Chrystusem

Galacjan 2,20 Z Chrystusem jestem ukrzyżowany żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego który mnie umiłował i wydał samego siebie dla mnie.

ü  Ale co to znaczy być ukrzyżowanym z Chrystusem?  Zob. wersety Galacjan 2,15-19
ü  Jak mogę dać samego siebie Chrystusowi? Zob. Gal, 2,20
ü  W jakim sensie muszę  zrezygnować z mojego życia? Zob 1 Piotra 4,2 


ü  W jakim sensie nie żyje już Paweł, ale żyje w nim Chrystus?

Paweł mówi tu o sobie, że obecne życie jego w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego.... Przypomnijmy sobie Pawła i jego poprzednie życie, zanim Paweł spotkał Jezusa na drodze do Damaszku, (Dz. 9:1-2). Na czym życie Pawła było skupione i jak chciał uzyskać od Boga przebaczenie? On żył dla siebie samego, dla swojej sprawiedliwości, chciał zasłużyć na Bożą przychylność. A życie jakie prowadził było na jego chwałę.  Teraz, on nie żyje, zarówno jego życie jak i sprawiedliwość jest całkowicie w Chrystusie.  Zatem życie (teraźniejsze) Pawła w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego.
Co zmieniło się w jego życiu i postępowaniu? Zmienił się sposób patrzenia na siebie samego i na sens swojego życia. Odkąd poznał Chrystusa zrozumiał, że najważniejsze jest żyć dla Niego i Jemu służyć.

Zanim w naszym życiu przyjęliśmy Chrystusa sprawiedliwość względem Boga była od nas samych.  Nasze plany, nadzieje, i dążenia w życiu były zdominowane przez nasze własne ja. Nie braliśmy pod uwagę co myśli Chrystus o moich działaniach i dążeniach, czy to się zmieniło po poznaniu Chrystusa?


2.      Chrystus Panem.

Jakie tytuły są dane Jezusowi W Ew. Jana 13,13?  Co to znaczy być Panem? 
W dzisiejszych czasach rzadko się spotykamy z tym żeby ktoś nazywał kogoś „moim Panem”  w sensie władzy nad nim. Ale w czasach Jezusa gdzie niewolnictwo było czymś powszechnym tytuł „Pan” był znany i rozumiany. Tytuł ten stosowano zarówno do właścicieli niewolników jak i do Cesarza. Oznaczał że „Pan” jest czyimś właścicielem i ma prawo decydować o Jego życiu.
Jakie mogą być podobieństwa, które wyrażają Idee „Pana” dzisiaj? Pracodawca, Szef, Król, niewolnik – Idee Pana mogą wyrażać wszystkie jednostki którym, należy być posłusznym

Jakie tytuły są przypisane  Jezusowi w Objawienie. 19,16 i jakie to ma znaczenie dla nas? 

Powiedz według poniższych wersetów nad czym Jezus panuje?

Kolosan. 1,16-17  Nad Stworzeniem; Kolosan 1,18  Nad Kościołem; Rzymian 14:9  Nad żywymi i umarłymi; nad śmiercią i nad piekłem Objawienie 1,18; Nad wszystkimi i nad wszystkim Dzieje Ap. 10,36

Do czego Jezus wzywał tych którzy mieli być Jego uczniami w poniższych wersetach?
Ew. Św. Mateusza 16,24-27; Ew. Św. Łukasza 14, 25-36; Ew. Św. Mateusza 10, 34-42 

Czy są takie miejsca w naszym życiu, które chcemy trzymać dla siebie?  Na przykład, nasza reputacja przed innymi ludźmi? 

Z powyższego studium jasno wynika, że Chrystus chce byśmy poddali Jemu wszystkie dziedziny naszego życia. Spróbuj wymienić jakie to są?

ü  Nasz zawód, miejsce pracy – by tam w tych miejscach dawać świadectwo o chrystusie
ü  Nasza rodzina – prowadzić swoją rodzinę w sposób zgodny z wolą Chrystusa, zgodny z Bożym Słowem, dawać w tym miejscu świadectwo i uczyć rodzinę  Drogi Pańskiej. Wychowywać dzieci na chwałę Bożą.
ü  Nasz majątek–  samochód, mieszkanie itp.. Poddać te rzeczy Chrystusowi, by mogły służyć również na chwałę Bożą.
ü  Nasz czas – Poświęcać czas na służbę, ewangelizacje, spotkania biblijne, nabożeństwo czy inne cele służące budowaniu Królestwa Bożego.
ü  Nasze pieniądze – finanse również powinny być podporządkowane Chrystusowi. Powinniśmy regularnie dawać na cele królestwa Bożego, dobrym zwyczajem jest dawanie dziesięciny jeśli możemy więcej to dawajmy więcej. Jeśli nie możemy dawać dziesięcinny dawajmy mniejszą sumę, ale starajmy się robić regularnie.
ü  Nasze plany – Powinniśmy w naszych planach uwzględniać wolę  Pana Jezusa np. zmiana pracy, przeprowadzka, może zakup rzeczy itp.
ü  Nasze wykształcenie – Pytać się Boga o drogę życia,  jaka skończyć szkołę, gdzie pracować.

Co Piotr opuścił dla Chrystusa i jaka jest obietnica dla tych którzy idą w jego ślady Ew. Łuk. 18,28-30?

 W jaki sposób Paweł myślał o swoim życiu po poznaniu Chrystusa w  Filipian 3,7 – 16?

Możemy się zastanowić  w jakich dziedzinach mojego życia Chrystus jest Panem, a w jakich to jeszcze się nie dokonało?  
Nasze nowe życie w Chrystusie nie oznacza, że teraz damy tylko jakąś część mojego życia Chrystusowi. My teraz nie żyjemy ale powinien w nas i przez nas żyć Chrystus.  Moje życie musi być całkowicie w Chrystusie.  Oczywiście nie od razu we wszystkich dziedzinach życia to się dokona, ale jeśli chcemy naprawdę doświadczyć nowego życia w Jezusie musimy nauczyć się że nasze życie należy do Jezusa. Mamy wzrastać w umiejętnościach jak rezygnować z naszych cielesnych pragnień, które nie służą budowaniu Królestwa Bożego, a wybierać posłuszeństwo Jezusowi Chrystusowi
   


19.10.2014

Złóżmy dziękczynienie Bogu Psalm 104


Szacuje się, że na ziemi żyje obecnie około 8,7 miliona gatunków różnych stworzeń zarówno lądowych jak i morskich. Należy przyjąć, że te liczby są mocno zaniżone, bo jeszcze niedawno uważano że jest kilkadziesiąt tysięcy gatunków. Wiele z tych gatunków to setki tysięcy, czasami miliony różnych organizmów, możemy powiedzieć, że ziemia na tle wszechświata jest wyjątkową, żyjącą planetą. Katalogi spisywane od XVIII wieku obejmują tylko 14% gatunków około 86% nie zostało jeszcze opisanych. Prawdopodobnie duża cześć z tych organizmów nie została jeszcze odkryta szczególnie w trudno dostępnych terenach jak oceany, lasy tropikalne. A należy wspomnieć, że nie obejmuje to bakterii i wirusów. Czy potrafimy sobie w ogóle wyobrazić jak zróżnicowane jest życie na naszej planecie i jak wiele żyje na niej stworzeń.  
Drodzy dzisiaj pochylimy się nad Psalmem 104 który objawia nam wspaniałe dzieła Boga i uświadamia, że nasze życie, życie każdego człowieka, każdej istoty jest od Boga zależne. Ten psalm został napisany w tym celu byśmy widzieli, to co Bóg czyni i chwalili Go za to. Pamiętam jak kiedyś podczas pewnej ulicznej ewangelizacji jedna z osób powiedziała, że nie chce mieć nic wspólnego z Bogiem i ma nadzieje,  że Bóg całkowicie się od niej odczepi. Ale gdyby Bóg spełnił życzenie tej osoby, to przestałaby ona istnieć, bo Bóg swoją mocą nieustannie podtrzymuje na ziemi życie każdej istoty.
Nie mamy pewności jaki autor napisał ten psalm, Septuaginta – najwcześniejsze greckie tłumaczenie Starego Testamentu przypisuje słowa tego psalmu Dawidowi co jest całkiem możliwe. Psalm 104 zaczyna się podobnie jak 103 i podobnie się kończy co sugeruje nam, że Dawid rzeczywiście może być jego autorem. Zaczyna się od wezwania do chwalenia Boga „Błogosław duszo moja Panu” i od słów „Panie Boże mój jesteś bardzo wielki” Dawid wzywa sam siebie, by wysławiał dzieła Pańskie i zaczyna je rozważać. Późniejsze słowa Dawida są wyjaśnieniem jego zachwytu, dlaczego Bóg jest bardzo wielki? Z powodu naszej krótkowzroczności i nieumiejętności uchwycenia dzieł Bożych, przywiązania do naszych własnych spraw nie zawsze dostatecznie widzimy ten ogromny wspaniały majestat Boga. Czytając ten psalm mam wrażenie że jest to, takie osobiste uwielbienie kiedy psalmista zastanawia się nad dziełami Bożymi w zaciszu swego domu. Gdy rozmyśla o tym jak Bóg to wszystko cudownie uczynił, jak wspaniałe jest stworzenie i jak wiele go jest. Wtedy z ust Dawida wyrywa się zachwyt nad mądrością  Bożą, nad wszechmocą Bożą, nad Jego troskliwością wobec wszystkich organizmów i  nad wszystkimi Bożymi dziełami.
Bóg stwórca
Gdy czytamy pierwsze 6 wersetów to są dla nas bardzo znajome i odsyłają nas do księgi rodzaju. Jest to opis w jaki cudowny sposób Bóg stworzył ziemię. Zwrócmy uwagę na pierwsze 5 wierszy Ks. Rodzaju. Na początku nic nie było, był tylko Bóg i chaos. Bóg mocą swojego słowa powołał niebo i ziemię do istnienia, stworzył również światło. Później wszystkie żywioły, które opisuje Dawid, wiatr, ogień, wodę i zakreślił Bóg temu wszystkiemu odpowiednie granice, a także to wszystko uporządkował. Dla nas żywioły te, są po za granicami naszego panowania, ale jak czytamy w  naszym psalmie natura i stworzenie wciąż służy Bogu, Bóg przyodziewa się światłością (w.2), czyni obłoki rydwanem swoim (w.3), posługuje się wiatrem i ogniem (w.4). Wszystko jest na służbie u Boga. Dzisiaj fakt stworzenia jest wielokrotnie podważany, a kreacjonizm jest w pogardzie u wielu naukowców. Promuje się za to teorię ewolucji, że świat jest dziełem przypadku i nie ma żadnego architekta. Niemalże już w każdej placówce edukacyjnej w książkach przyrodniczych, historycznych, programach publicystycznych materiał układa się w taki sposób, by stwórcę usunąć po za nawias i powiedzieć nam, że jesteśmy tylko zlepkiem komórek, że nie mamy tu żadnego nadrzędnego celu na ziemi, po za tymi które sami sobie wyznaczymy. Ale celem człowieka jak i całego stworzenia jest przede wszystkim chwalić Boga, jak czyni to Dawid.  Uczy się nas i nasze dzieci, że cały czas rozwijamy się z niższych form życia zmierzając do wyższych, że kiedyś byliśmy bakteriami, później płazami, później wyszliśmy na ląd, by dojść do takiej formy jak dzisiaj. Tymczasem Biblia uczy nas, że kiedyś byliśmy wysoko, teraz jesteśmy coraz niżej przez grzech i odrzucenie Boga. Musimy sobie powiedzieć, że ewolucja to wymysł szatana, by dać usprawiedliwienie człowiekowi tysięcy morderstw nienarodzonych dzieci, obozów zagłady, ideologii komunistycznej, rozwiązłości seksualnej i wszelkich innych grzechów. Jak do dzisiaj nie znaleziono żadnych dowodów ewolucyjnych, a jednak nie rezygnuje się z tej teorii, bo doskonale ona odpowiada grzesznemu człowiekowi dzięki niej myśli, że może nie odpowiadać przed Bogiem.
Gdyby ktoś pojechał do dalekiego kraju i tam zastał wspaniałe i okazałe budowle, to czy pomyślałby że one powstały tam same? Oczywiście że nie, każde rozsądny człowiek powiedziałby że musiał być jakiś budowniczy który je zbudował, tym bardziej jeśli chodzi o ziemię i wszechświat. Trzeba być naprawdę głupim żeby widzieć to wszystko i wierzyć, że powstało same, „rzekł głupi w sercu swoim nie ma Boga” Ps. 14,1
 Adam z Ewą zostali od razu stworzeni przez Boga jako dojrzali inteligentni ludzie. Jezus mówił, że od początku Bóg uczynił ich mężczyzna i kobietą (Marka 10,6)  Stworzenie zostało uczynione jako pełne i gotowe do wszystkich procesów do jakich przeznaczył go Bóg. Świat nie powstawał miliony lat,  ale rzeczywiście powstał w sześć literalnych dni jak czytamy w 1 Ks. Mojżeszowej. Później w Biblii jest napisane że:
Ks. Wyjścia 20:11  Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go.
 Po każdym dniu był wieczór i poranek. Bóg jest Panem i Królem świata, przywdziewa się światłością jak szatą, mieszka w światłości niedostępnej 1 Tym 6,16, jest pełen chwały majestatu i splendoru. A zadaniem stworzenia jest ogłaszać jego wielkość, majestat i moc. Jeśli tylko chcemy możemy dostrzec chwałę Boga w przyrodzie w tym co Bóg czyni każdego dnia, możemy widzieć jego  rękę w jego dziełach. Dlatego Apostoł Paweł powiedział:
Rzmian 1:18  Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę.
19  Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił.
20  Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę,
21  Dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności.
Wyjdź na zewnątrz popatrz na stworzenie i zobacz chwałę Boga w palącym słońcu, w gwiazdach, w pasmach górskich. Spójrz na morze i zobacz cuda Boże w głębinach. (Ps. 107:24). Kilka tygodni temu byłem z dziećmi w oceanarium w Gdyni, nie mogliśmy się nadziwić nad wspaniałością tych stworzeń, nad jaskrawymi pięknymi kolorami jakimi przyozdobił je stwórca chociaż te istoty są głęboko w morzu. Popatrz w powietrze, wsłuchaj się w melodie ptaków, które śpiewają o chwale swojego Boga. Zobacz jak ziemia wspaniale jest ustrojona kwiatami, przeróżne kolory, zapachy, kształty, spójrzcie na lilie powiedział Jezus nawet Salomon wspanialej nie wyglądał. Bóg uczynił stworzenie jakby wyszywając jakiś haft,. „O, jak liczne są dzieła twoje, Panie! Tyś wszystko mądrze uczynił: Ziemia jest pełna dzieł twoich! (24).
Ale często człowiek widzi to stworzenie, widzi piękno tego  dzieła, widzi te palce architekta, jego dusza przemawia w nim, że stwórca musiał to uczynić. Człowiek jednak buntuje się przeciw temu.  Nie chce uznać Boga i nie chce oddać Mu chwały. Rozum człowieka występuje przeciw Bogu, występuje przeciw wewnętrznemu głosowi sumienia i duszy który krzyczy, że to są dzieła Boga. Ale człowiek mówi nie, bo kocha własne grzechy. Weź sobie dziś do serca Słowa Dawida i powiedz „chwal duszo moja Pana”
Bóg opiekuje się swoim stworzeniem
Kolejną rzeczą za jaką wychwala Dawid Boga, to Jego ciągła opieka nad stworzeniem. Bóg niczym Ojciec wszystkiego, dawca życia nieustanie zajmuje się swoim dziełem. Zwróćmy uwagę  na wersety od 10 – 20. Bóg wypuszcza źródła i poi mieszkańców ziemi, zrasza góry i stwarza owoc (13), sprawia że rośnie trwa dla bydła, zioła na użytek człowieka, warzywa i owoce, pszenica na chleb i wszelkie inne zborze (14). Jedna z modlitw przed posiłkiem w czasach Jezusa, którą być może sam Jezus się modlił brzmiała: Bądź błogosławiony Jahwe, nasz Boże, Królu Wszechświata, który sprawiasz, że ziemia rodzi chleb”. Drodzy to Bóg daje nam chleb z ziemi, daje nam pogodę odpowiednią do siewu i odpowiednią do wzrostu roślin. Daje nam odpowiedni czas na żniwa byśmy mogli zebrać to co urośnie. Kiedyś będąc na polu wziąłem ziemię do ręki i pozwoliłem jej przesypywać się przez moje palce. Myślałem sobie Boże jaki ty jesteś mądry i jaki ty jesteś wielki, że niby takie nic, ziemia! A posiada wszystkie niezbędne minerały i składniki, że wrzucisz do niej ziarno i ziarno wyrośnie a później wyda plon. Albo weźmy pod uwagę ziarno, małe ziarenko pszenicy, czy jakiejkolwiek innej rośliny. W tym małym ziarenku znajdują się wszystkie potrzebne informacje by wydać z siebie owoc według swego rodzaju. Chociaż ziarenko pszenicy ma podobną wielkość jak ziarenko jabłka to jednak wyrosną z tego dwie zupełnie inne rośliny. Z pszenicy wyrośnie wątły słaby kłos, a z ziarenka jabłka wyrośnie wspaniałe mocne drzewo, podobnie jest ze wszystkimi nasionami.
To że daje Bóg nam chleb wielokrotnie jest w Biblii podkreślone. Jezus gdy uczył uczniów  modlić do Boga to mówił:  „daj nam chleba naszego powszedniego”. Pod pojęciem chleba rozumiemy wszystko co nam jest potrzebne do życia. Mamy na myśl wszystkie nasze potrzeby, które Bóg zaspokaja. Zarówno powinniśmy każdego  o  nie prosić jak  i za nie dziękować. To wcale nie jest takie oczywiste, że jutro będziemy mieli co zjeść, w co się przyodziać, że będziemy mieli ciepło w naszych domach, że nasze dzieci bezpiecznie pójdą do szkoły. Słowo Boże mówi, że „jeśli Pan domu nie zbuduje na próżno trudzą się ci którzy go budują” jeśli On nas nie strzeże, jeśli On nie udzieli nam swojej łaski na jutrzejszy dzień, to jutra nie będzie.  (Ps 127,1)  Czasami możemy myśleć, że to my wszystko sami sprawiamy swoją mądrością i zapobiegliwością. Pamiętam kiedyś podczas jednej z ewangelizacji gdy zwiastowałem pewnemu mężczyźnie i mówiłem, że wszystko co ma jest za przyzwoleniem Bożym. On wtedy rozłożył swoje ręce i mówi „to te ręce na to wszystko zapracowały” ale kto człowieku dał ci te ręce? Kto dał ci na tyle zdrowia, żeby te ręce mogły zapracować? Więc co to znaczy, że Bóg daje nam chleb, że Bóg buduje ten dom? Znaczy to, że daje nam siły byśmy mogli to uczynić,  że nie pozwala, by to, na co pracowałeś zostało zniszczone, zjadło robactwo czy pochłonął ogień. Znaczy  to, że Bóg pozwala nam zebrać owoc z tego czym się  zajmujemy i dosłownie daje wszystkie te dobra.
Gdy Bóg zawarł Przymierze z Izraelem, to przestrzegał ich że jeśli złamią tą umowę i nie będą Go słuchać jedną z kar miała być mało owocna praca.
Kapłańska 26:20  Daremne będą wysiłki wasze, ziemia wasza nie wyda swego plonu, a drzewo tej ziemi nie wyda swego owocu.
Za posłuszeństwo natomiast miało być błogosławieństwo
Kapłańska 26:4  To dam wam deszcze w swoim czasie właściwym, a ziemia dawać będzie swój plon i drzewo polne swój owoc.
5  Młocka trwać będzie u was do winobrania, a winobranie trwać będzie do siewu, będziecie jedli swój chleb do syta i będziecie mieszkać bezpiecznie w swojej ziemi.
Te wszystkie fragmenty mówią nam, że chleb dla nas jest w Bożym ręku. Dzisiaj w czasach sztucznych nawozów, środków ochrony roślin, gotowych materiałów budowlanych, farm nawadniających, marketów i globalizacji runku, gdzie rzodkiewka przyjeżdża do nas z drugiej części świata jeśli u nas zabraknie. Wiara w to, że to wciąż jednak Bóg zaopatruje może dla niektórych być staroświecka lub nawet śmieszna. Jednak ja wciąż wierzę, w to co  mówi Boże Słowo, że Bóg strzeże, że Bóg ochrania i jeśli cofa swoją rękę wszystko ginie (w. 29).
Jest taka teoria jak Deizm głosi ona, że Bóg stworzył ten świat nakręcił go, ustanowił w nim pewne prawa i wszystko zostawił, być może teraz tylko się przygląda jak to działa. Czasami ludzie wokół nas tak mówią, że Bóg pozostawia nas własnemu losowi i nie zajmuje się nami. Ale takie poglądy są sprzeczne z przesłaniem Słowa Bożego, Bóg zajmuje się osłami gasi ich pragnienie (w. 11), zajmuje się bydłem, roślinami (w. 16), ptakami którym pozwala budować gniazda, Jezus powiedział o ptakach, że nie zbierają  do spichlerzy, nie martwią się, a Bóg żywi je i pamięta o nich i nawet jeden wróbel nie spada na ziemię bez woli ojca. Pamięta o bocianie który gdzieś tam sobie wije gniazdo (w.17) i pamięta o każdym robaczku.  Dawid mówi, że lwy ryczą do Boga domagając się od Niego posiłku (w. 21). Bóg nasyca całe stworzenie, nasyca i nas.
Psalm 145:15  Oczy wszystkich w tobie nadzieję mają, A Ty im dajesz pokarm ich we właściwym czasie,
16  Otwierasz rękę swą i nasycasz do woli wszystko, co żyje.
Psalm 136:25  Daje pokarm wszelkiemu ciału, Albowiem na wieki trwa łaska jego!
tak więc całe stworzenie rozpoznaje w Stwórcy swojego dobroczyńcę i zaopatrzyciela jak czytamy (27 w) „wszystko to oczekuje na ciebie Abyś im dał pokarm we właściwym czasie”. Chociaż świat pogrążył się w grzechu i ciemności, a stworzenie jest skażone nieprawością. Bóg nie porzucił swojego dzieła, nie porzuci również i nas. Czy ty rozpoznajesz w Bogu tego, który daje ci każdego dnia chleb i pracę? Czy widzisz, że twoje życie w każdym calu zależne jest od łaski Bożej? Wszystko co masz, co posiadasz czym jesteś, co zamierzasz uczynić zależy od Boga. Jakże krótkowzroczny jest każdy człowiek, który myśli, że może żyć i planować niezależnie od Bożego postanowienia. W liście do Hebrajczyków czytamy O Jezusie
że On ….podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy(Hebr 1,3). W jego ręku znajduje się każda sekunda naszego życia, nasza praca, zdrowie, rodzina, realizacja planów i dosłownie wszystko. Dlatego nieustannie powinniśmy Go chwalić i dziękować za to Kim Jest i co dla nas uczynił i cały czas czyni.
„Pańska jest ziemia i to, co ją napełnia, Świat i ci, którzy na nim mieszkają” (Ps 24). Dlatego  Bóg może domagać się dla siebie chwały, bo uczynił nas, należymy do Niego.  „Wg prawa stworzenia, jesteśmy mu winni siebie”. Jeśli ktoś dawałby nam utrzymanie byśmy byli wdzięczni takiej osobie i mieli pewne poczucie obowiązku wobec kogoś takiego. Wiele bardziej powinniśmy służyć i być posłusznym Bogu, który daje nam życie i wszystko. „W Nim żyjemy i poruszamy się.” (Dz 17:28). Bóg również dał stworzenie na służbę człowiekowi, zboże na pożywienie, zwierzęta do użytku, ptaki by pięknie śpiewały, zaś człowiek powinien być gotowy dla służby Bożej.  
Niezwykle wymowne są wersety naszego psalmu od (w 27-30) przeczytajmy. Do czego zmierza Dawid?  Co chce nam pokazać i uświadomić każdemu z nas. Drodzy chce nam uświadomić, że bez Boga nie możemy istnieć. Jak nie moglibyśmy oddychać bez powietrza, tak nie moglibyśmy żyć gdyby Bóg przestał się nami interesować, odciął się od nas. Sama ta myśl że Bóg daje nam  pokarm we właściwym czasie, że pozwala sadzić, budować, że czuwa nad nami, że jest blisko chociaż jest potężny i wyniesiony wysoko, jest niezwykle pokrzepiająca dla naszej wiary. Myśl, że nasze życie nie jest bez sensu i nie jesteśmy zdani na ślepy los, ale obok nas jest wspaniały, wielki, mądry Bóg, który realizuje wszystko według planu swojej woli i nasyca dobrem dusze nasze. W końcu myśl, że nie jestem sam z własnymi grzechami, ale Bóg posyła  swojego Zbawiciela Jezusa Chrystusa, by odkupił mnie od moich nieprawości i bym mógł bez przeszkód cieszyć się ze wspaniałego Bożego stworzenia i z Bożej dobroci, bym mógł cieszyć się chwalić Boga na wieki. Tak więc czy możesz dzisiaj powiedzieć razem z Dawidem nie tylko ustami, ale przede wszystkim stanem swojego serca?
Psalm 104:31  Niech chwała Pana trwa na wieki, Niech się raduje Pan dziełami swymi!
33  Będę śpiewał Panu, pókim żyw, Będę grał Bogu memu, póki jestem.
34  Oby mu miła była pieśń moja! Ja radować się będę w Panu!

Czy możesz to dzisiaj powiedzieć w tej chwili i wiedzieć jaka jest waga tych słów? Czy twoje serce przepełnia wdzięczność dla Niego z tego powodu kim jest Bóg i co robi dla ciebie? Czy wiesz, że jesteśmy na Jego łasce i na służbie u Niego, bo Jego jest ziemia i wszystko co na niej.  Mam nadzieje że tak, oddajmy Mu chwałę, pomódlmy się. Amen

14.10.2014

Walka duchowa część II


Dzisiaj zajmiemy się kolejną częścią walki duchowej. Ostatnio omawialiśmy wpływ złego i naszej cielesności na naszą duchowość. Dzisiaj powiemy sobie o grzechu i o świecie, ale o świecie nie jako o stworzonym miejscu, ale ludzkim i diabelskim systemie sprzeciwiającym się Bogu.
                I.            Grzech
Biblia wielokrotnie nucza, że jednym z największych wrogów duchowych człowieka wierzącego jest grzech. Wprawdzie grzech nie może już na wieki oddzielić człowieka zbawionego od Boga, ale może zadać mu wiele przykrych ran i powstrzymać jego rozwój duchowy. Jezus Chrystus umarł za nasze grzechy i przez wiarę w Ofiarę Chrystusa nasze grzechy zostały przebaczone. Ale jeśli z jakiś powodów, braku społeczności z Chrystusem, regularnej lektury Pisma Św., zaniedbywania społeczności z kościołem, czujności duchowej pozwolimy na to, by grzech wtargnął do naszego życia, to jak najszybciej powinniśmy wyznać go Bogu i odwrócić się od niego. Jeśli tego nie zrobimy nasze duchowe życie w Chrystusie będzie przygaszone, pozbawione radości, skuteczności chrześcijańskiej, pokoju duchowego.
Biblia uczy że chrześcijanin od momentu nawrócenia otrzymuje od Boga nową naturę, Bożą naturę która nie chce grzeszyć i od grzechu ucieka. Chrześcijanin też staje się wolny od grzechu, ale nie bezgrzeszny. Grzech nad człowiekiem wierzącym nie będzie panować, bo jesteśmy uwolnieni od prawa, by należeć do Chrystusa i znajdować się pod jego łaską. Oczywiście nie oznacza to, że możemy grzeszyć, wprost przeciwnie, skoro Chrystus uwolnił nas od grzechu jakże mielibyśmy jeszcze do niego zawracać.
Grzech jest bezprawiem, jest aktywnym buntem przeciw Bogu który mieszka w człowieku od momentu upadku Marka 7,18-23, ale Chrystus uwolnił nas od grzechu Rzymian 6,10-14. Grzech kusi człowieka Rodzaju 4,7 – jak myślisz co to znaczy? Grzech oddziela nas od Boga Izajasza 59,2 – gdy decydujemy się na grzech jako wierzący ludzie następuje zerwanie społeczności z Bogiem 1 Tesaloniczan 5,19; Efezjan 4,30 1 Jana 6-7. Dlatego jak najszybciej taki grzech należy wyznać Bogu 1 Jana 1,9
a.      Chrześcijanin ma chodzić w światłości 1 Jana 1,7; Rzymian 13,12 Co to znaczy? Kolosan 3,8-9; 1 Piotra 2,1
b.      Chrześcijanie mają wyznawać grzechu Bogu 1 Jana 1,9 i sobie nawzajem Jakuba 5,16
c.       Chrześcijanie pozostający w grzechu pozostają w ciemności 1 Jana 2,9-10.
d.      Chrześcijanie pozostający w grzechu są słabi w modlitwie lub nie modlą się w ogóle, bo brakuje im wiary i zaufania do Boga 1 Jana 3,18-22
1.      Zapobieganie grzechowi w chrześcijańskim życiu
a.      Regularna lektura Słowa Bożego Psalm 119,11
b.      Regularna Modlitwa i społeczność z Bogiem Efezjan 6,18; Łukasza 22,40
c.       Uciekanie i nie stwarzanie sytuacji które mogą powodować upadek Rodzaju 39,12 Józef uciekł Psalm 1,1
d.      Poleganie na Chrystusie, a nie na sobie. Piotr polegał na sobie na własnej sile i upadł, my mamy polegać na Chrystusie i jego łasce 1 Koryntian 10,12-13; Chrystus wstawia się za nami Jana 17,15; Hebrajczyków 7,25
e.      Społeczność z kościołem Hebrajczyków 10,25

      II.            Świat
Kolejnym wrogiem duchowym człowieka wierzącego jest świat. Jest to system zorganizowany, zarządzany i napędzany przez szatana, by trzymać ludzi w niewoli tego wieku i kontrolować ich dążenia, pragnienia oraz cele.
Szatan czyni to, przez kulturę, rozrywkę, rzeczy tego świata, przez fałszywe idee filozoficzne i religie. Składają się na to opinie, sądy, twierdzenia świata na temat Boga i sposobu oddawania mu chwały.
a.      Świat jest wrogim miejscem dla prawdziwych chrześcijan i Jezusa Jana 15,18-19. Jak myślisz dlaczego?
b.      Jak myślisz co oznacza przyjaźń ze światem? Jakuba 4,4? Przyjaźń ze światem jest akceptowaniem sposobu życia tego świata w pędzie ku rozrywce, przyjemnościom, materializmowi i zaspokajaniem swoich pożądliwości. Takie życie jest duchowym cudzołóstwem, zdradzaniem Boga i romansowaniem ze światem.
c.       Jaki stosunek powinien mieć chrześcijanin do świata i jakie zagrożenia wymienił apostoł Jan płynące ze świata dla Chrześcijan w 1 Jana 2,15-17. Jakie rządze świat rozbudza pośród ludzi

ü  pożądliwość ciała. Po pierwsze świat uczy, że przede wszystkim chodzi o nas o zaspokajanie naszych przyjemności, promuje nasz egoizm, zmysłowość, obojętność w sprawach moralnych, lekceważenie wartości duchowych kosztem materialnych.
ü  pożądliwość oczu. Świat także podsyca nasze pożądliwości przez właściwy przekaz, kusi nas obrazami spreparowanymi np. pokazuje że rozwiązłość seksualna jest dobra przez filmy reklamy, pokazuje, że posiadanie rzeczy czyni cię szczęśliwym, pokazuje że przez zażywanie używek stajesz się prawdziwym mężczyzną lub kimś wyjątkowym. Przez pożądliwość oczu świat rozbudza nasze zmysły.
ü  pycha życia, jest to życie dla swojej chwały, chełpienie się i ciągłe zajmowanie swoim ja. Świat wciąż pobudza nas do promowania naszego ja, mówi że jesteśmy kimś wyjątkowym, zasługujemy na najlepsze, musimy się pokazać, musimy zaistnieć, musisz mieć wysokie mniemanie o sobie, musisz się dobrze sprzedać.  Pycha życia to chwalenie się i zarozumiałość, to przedstawianie się w takim świetle bym wypadł jak najlepiej.
ü  Jak powinniśmy rozumieć słowa, że świat przemija wraz z pożądliwością swoją, ale kto  pełni wolę Boża trwa na wielki 1 Jana 2,17
d.      W jaki sposób zwyciężamy świat 1 Jana 5,4-5
Świat zwyciężamy przez wiarę w Chrystusa, przez miłość do Chrystusa, przez posłuszeństwo Chrystusowi. Nowe narodzenie z wiary daje nam siłę i moc Ducha by żyć w tym świecie na wzór Chrystusa. Nasze zwycięstwo wynika z tego co Chrystusa zrobił dla nas wcześniej i co czyni w nas teraz. Dzięki Niemu możemy oprzeć się temu światu.
Jaki powinniśmy mieć właściwy stosunek do świata?
ü  Używajmy świata, rzeczy tego świata lecz nie nadużywajmy ich, niech one nie będą naszym celem, priorytetem, nie pokładajmy ufności w tym co niszczeje i zużywa się 1 Koryntian 7,31
ü  Ciesz się rzeczami tego świata lecz nie miłujmy go. 1 Tymoteusza 6,17; 1 Jana 2,15. Możemy cieszyć się z wycieczki z remontu mieszkania, nowych mebli, telefony, komputera, samochodu itp.. bo Bóg nam daje w świecie dobre rzeczy. Ale cieszmy się na chwałę Boga nie zapominając że jesteśmy od niego zależni i On nam to wszystko daje. Nie oddajmy serca tym wszystkim rzeczom, nie oddajmy serca temu światu złota zasada znajduje się w Filipian 4,12





13.10.2014

Kiedy jestem słaby wtedy jestem mocny 2 Koryntian 12 , 7-10

W kontekście udowadniania koryntianom swojego apostolstwa apostoł Paweł mówi o swoich doświadczeniach, słabościach, ułomnościach. Od 7 wiersza do 10 wyjaśnia, że Bóg przyzwolił w jego życiu na jakieś  cierpienie fizyczne. Prawdopodobnie była to jakaś choroba, która trapiła Pawła, zdawała mu przykrości i była powodem jego  ograniczeń. Z tego też powodu Paweł nie raz mógł przeżywać różne problemy w służbie, więc prosił Pana, żeby ten cierń, to fizyczne zmaganie odstąpiło od niego, prosił o uzdrowienie. Pewnie myślał, że dzięki temu, że to trudne doświadczenie przestanie mu dokuczać będzie bardziej skuteczny w służbie, będzie mógł dokonać więcej rzeczy dla  Pana, jego służba będzie bardziej owocna. Ale odpowiedź jaką otrzymał od Boga w tej sprawie była zaskakująca. To co powiedział mu Bóg zmieniło patrzenie Pawła na różne trudności i ludzkie ograniczenia. Do tej pory Paweł mógł myśleć, że najlepsza służba chrześcijanina jest wtedy kiedy wszystko idzie gładko, kiedy mamy odpowiednie środki finansowe, kiedy jesteśmy zdrowi, kiedy nam się powodzi. Ale kiedy napotykamy trudności, dotyka nas choroba, spotykają niemiłe chwile, cierpienie prześladowania, to raczej widzimy przyszłość mało kolorowo. Zastanawiamy się czy Bóg jest z nami, czy nam błogosławi, a skoro Bóg jest po naszej stronie, to czemu te wszystkie złe rzeczy nas spotykają? Bóg powiedział do Pawła, że pełnia Jego mocy okazuje się w naszej słabości, że najważniejsza jest łaska Boża.
Jeśli mamy łaskę Bożą, jeśli mamy Boże posilenie jesteśmy w stanie znieść największe przeciwności. My wielokrotnie chcielibyśmy, by problemy się skończyły, a Bóg często chce dać nam siłę, by przejść lub znosić ciężary z którymi przyszło nam się zmagać. Wtedy kiedy jesteśmy słabi, kiedy zdajemy sobie sprawę z własnej ułomności i ze swoich ograniczeń, to często przestajemy polegać na sobie, a jesteśmy zmuszeni bardziej polegać na Panu i dzięki temu bardziej doświadczamy jego mocy, a jego chwała jest bardziej widoczna.
To jest ciekawe, że do wielkich Bożych zadań Bóg z ludzkiego punktu widzenia nie zawsze wybierał odpowiednie osoby. Do wyprowadzenia ludu z Egiptu Bóg wybrał Mojżesza, człowieka który z Egiptu musiał uciekać z powodu morderstwa, człowieka który zupełnie tego nie czuł, że on ma gdzieś iść, coś wielkiego robić, uważał że się do tego nie nadaje. Wybrał człowieka który nie umiał przemawiać, (prawdopodobnie się jąkał), a jednak Bóg chciał żeby to był Mojżesz. Do wyzwolenia Izraela z rąk Midianitów Bóg użył Gedeona 6 rozdz Ks. Sędziów, który był raczej bojaźliwy i zastraszony, a do tego kazał mu odesłać część armii do domu. Na króla Izraela według swojego serca wybrał Dawida, który wtedy był najmłodszy i najsłabszy w swoim domu, ale właśnie ten najmłodszy i najsłabszy położył Goliata jednego z największych wojowników tamtych czasów.
 Wprawdzie Jezus pochodził z potężnego  rodu Dawida, ale w czasach narodzin Jezusa rud Dawida stracił na znaczeniu, tak że Jezus urodził się w stajni, a świadkami tego byli poganie i pasterze. Również Jezus czynił podobnie na apostołów wybrał  prostych ludzi, rybaków co później również zauważono w Dziejach apostolskich 4,13, że są to ludzie nieuczeni i prości, a jednak  z nimi był Bóg i potężnie przez nich działał.
Tak więc skuteczność chrześcijańskiego życia, służby wcale nie zależy od dobrych warunków, bo moc Boża najskuteczniej objawia się w naszych słabościach. Bóg może działać najskuteczniej przez nas wtedy, kiedy nas jest jak najmniej, kiedy my patrząc na siebie uważamy że nie jesteśmy do tego Bożego dzieła zdatni, kiedy czujemy własne ograniczenia, własną niemoc i wiemy, że musimy polegać na Bogu. Wtedy właśnie jak mówi Paweł może zamieszkać w nas w pełni moc Chrystusa.
Im słabsi się czujemy w wykonaniu Bożego dzieła, tym bardziej możemy doświadczyć Bożego posilenia. A czym bardziej czujemy się silni mocni, kompetentni tym bardziej mamy tendencje polegać na sobie co powoduje, że chcemy służyć Bogu w mocy naszego ja, a nie w Duchu Świętym. Bóg nie dał Pawłowi to o  co prosił, ale dał mu to czego naprawdę potrzebował. Jako chrześcijanie powinniśmy nauczyć się przebywać w miejscu tej słabości i polegać na Bogu. Często my od słabości chcemy uciekać, uważamy je za upokarzające, uważamy że są niezbędnym balastem, czasami nawet uważamy że ludzie którzy mają ułomności są dalej od Boga  niż ci piękni i zdrowi. Ale Boże Słowo uczy nas byśmy nie użalali się nad sobą i nie narzekali gdy przeżywamy doświadczenia, raczej powinniśmy się z nauczyć cieszyć wiedząc, że możemy jeszcze bardziej doświadczać  Boga, a On może szczególnie w tych słabościach skutecznie nas użyć.
William Wilberforce   chrześcijański parlamentarzysta w parlamencie brytyjskim który prowadził przez całe swoje życie walkę o zniesienie niewolnictwa w XVIII i XIX wieku miał bardzo wątłe zdrowie. Często chorował, a jego stan  pogarszał się, miał również problemy ze wzrokiem i przykre dolegliwości żołądkowe. W jednym z pamiętników napisał że  jego życie jest ciągłym zmaganiem z chorobą i niepełnosprawnością. W pewnym momencie swojego życia był tak osłabiony, że ważył 34 kilogramy, a mimo to przemawiał i walczył o zniesienie niewolnictwa. Później pewien angielski kronikarz napisał o nim gdy był w tym stanie
„Ujrzałem człowieka o wyglądzie mizernej krewetki uczepionej stołu. Ale gdy go słuchałem
stopniowo rósł, aż krewetka stała się wielorybem.” Boża moc objawia się w słabości
Ustawa abolicyjna o którą walczył William Wilberforce w pełni została przyjęta po 45 lat jego zmagań w lipcu 1833 roku, trzy dni później William Wilberforce umarł. Nauczmy się patrzeć na swoje słabości jak na błogosławieństwo, a nie jak na ograniczenia, które powstrzymują nas. Pomyśl o tym, że często Bóg wykorzystuje nasze słabości bardziej do naszego wzrostu duchowego niż nasze sukcesy i powodzenia.
Zastanówmy się czy dziękujemy Bogu równie mocno za ciernie jak za błogosłaiweństwa.



Łączna liczba wyświetleń