27.01.2015

Nadzieja Zmartwychwstania


Drodzy dzisiaj będziemy omawiać jedną z najważniejszych doktryn naszej chrześcijańskiej nadziei, a mianowicie nadzieje zmartwychwstania. Jako chrześcijanie musimy pamiętać, ze naszym ostatecznym celem jest powstanie z martwych, a nie życie w formie oddzielenia od ciała jak to przedstawiała to filozofia grecka. Biblia uczy nas, że powstaniemy z martwych w nowych uwielbionych ciałach, a nie jak wielu myśli, będziemy przebywać w niebie w stanie ducha bez ciała. Taka koncepcja jest całkowicie niebiblijna. Adam został stworzony w ciele i wiemy, że Bóg uznał to za bardzo dobre (Rodz. 1,32). Jak myślimy o zbawieniu, to jakie myśli przychodzą nam do głowy? Podejrzewam, że  wiele osób wyobraża sobie zbawienie, jako stan po śmierci unoszącego się ducha, który jest uwolniony od tej niewoli słabego, grzesznego ciała. Jednak Nauczanie biblijne nigdzie nie uczy o zbawieniu części człowieka, ale o zbawieniu całego człowieka. Przez krzyż Chrystusa przyszło odkupienie zarówno ducha jak i ciała. To właśnie przez upadek człowiek doznał rozdzielenia między duchem a ciałem. Materialna część człowieka w wyniku grzechu zaczęła ulegać zniszczeniu, aż do chwili gdy następowała śmierć, ale to jest straszna trauma dla naszej ludzkiej natury. W Chrystusie pierwotny stan człowieka zostaje przywrócony, człowiek znów staje się pełny, jego duchowa i cielesna część zostają połączone.

Nowotestamentowa Idea zmartwychwstania nie jest czymś nowym dla Bożego ludu. W Nowym testamencie została tylko wyostrzona, objawiona w pełni. W Starym natomiast pojawiały się jej zarysy i cienie.
Dlaczego często ludziom ciężko uwierzyć w Zmartwychwstanie?

1.      Zmartwychwstanie w Starym Testamencie
Izajasza 26,19; Daniela 12,2; Ezechiela 37,12-14
Jezus zarzucał Saduceuszom, ze nie wierzyli w Zmartwychwstanie. Saduceusze byli grupą, która uznawała za najwyższy autorytet pięcioksiąg. Więc Jezus na podstawie ksiąg Mojżeszowych dowodził im zmartwychwstania Marka 12,26-27.

2.      Zmartwychwstanie w Nowym Testamencie
W nowym  Testamencie nauka o zmartwychwstaniu staje się już bardzo wyraźna. Najpierw zaczyna nauczać o zmartwychwstaniu Jezus i udowadnia, że zmartwychwstanie jest możliwe, przez świadectwa wskrzeszeń, a później swoje zmartwychwstanie. W dalszej treści Nowego Testamentu Idee zmartwychwstania rozwijają uczniowie Jezusa.
Jana 5,28-29; Jana 6,39-40; Jana 11,23-26; 1 Koryntian 15,12-23
Jak myślisz co to znaczy, że ludzie usłyszą w grobach Jego głos i wyjdą z nich?
Jeśli nie ma zmartwychwstanie, to co innego według Pawła się nie dokonało?
Czy wiara lub niewiara w Zmartwychwstanie jest istotna dla naszego zbawienia?

3.      Czas zmartwychwstania.
Zmartwychwstanie jest dla nas wydarzeniem na które wciąż czekamy. Nie wiemy dokładnie kiedy to się stanie, ale i tutaj Słowo Boże daje nam pewne wskazówki.
Jezus powiedział, że stanie się to w dniu ostatecznym Jana 6,39-40.
Kiedy Jezus obiecywał wskrzesić tych, którzy mu zaufali?
O jakim dniu zmartwychwstania mówi Paweł w 1 Kor. 15,23?
Paweł mówi, że dzień zmartwychwstania nastąpi w czasie ponownego przyjścia Chrystusa. Wtedy wierzący w Chrystusa zostaną przyobleczeni w swoje ciała.
W liście do Tesaloniczan dzień zmartwychwstania również Paweł utożsamiał z powrotem Jezusa 1 Tesaloniczan 4,15-18

4.      Charakter zmartwychwstania
Zmartwychwstanie biblijne, to zmartwychwstanie cielesne. Apostoł Paweł pisząc do Rzymian mówi że Bóg ożywi w swoim czasie nasze śmiertelne ciała (Rzymian 8,11).
Zwróć uwagę w jaki sposób Paweł opisuje charakter zmartwychwstania w liście do Koryntian 15,35-49
Powiedz co musi się stać z tą dzisiejszą ziemską powłoką by mogło nastąpić zmartwychwstanie 1 kor 15,35-37?
W jaki sposób porównanie Pawła pozwala nam lepiej zrozumieć istotę zmartwychwstania?
a)      Stare ciało musi umrzeć.
b)     Nie zmartwychwstaje dokładnie to ciało, które jest położone do grobu, ale między tym ciałem, a nowym jest ciągłość jak między nasieniem, a wyrastającej z nasienia rośliny.
c)      Trudno powiedzieć dokładnie jak to ciało będzie wyglądać, tak jak trudno z nasienia określić typ i cechy rośliny. Widzimy małe nasionko dębu, ale gdybyśmy nigdy nie widzieli dębu, to kto z nas byłby w stanie powiedzieć, co z niego wyrośnie.
d)     Z martwych wzbudzone ciało będzie zostanie pozbawione wielu dzisiejszych ograniczeń i słabości do których możemy zaliczyć, grzech, śmierć, ból, cierpienie, zadawanie ran, zmęczenie.
Ciała zmartwychwstałych wierzących będą podobne do zmartwychwstałego ciała Jezusa 1 Jana 3,2; Filipian 3,21
Czy jesteś w stanie podać wyjątkowe cechy uwielbionego ciała  Jezusa?
a)      Można go było dotykać Łukasza 24,39; Jana 20,27.
b)     Jezus Jadł Łukasza 24,41-43
c)      Znikał i pojawiał się mimo zamkniętego pomieszczenia Łukasza 24,31; Jana 20,26
d)     Miał rany z których nie leciała krew i nie czuł bólu  Jana 20,27
Niektóre z cech uwielbionego ciała Jezusa bardzo wyraźnie pokazuje materialny charakter jego ciała. Inne znowu pokazują cudowność i wyjątkowość nowego stworzenia.

5.      Zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych
Biblia mówi, że zmartwychwstaną zarówno sprawiedliwi jak i  niesprawiedliwi
Dzieje Ap 24,15; Jana 5,29; Objawienie 20,13
Jednak Pismo Święte nic nie mówi o ciałach jakie będą mieli niesprawiedliwi.
Jaka jest różnica przedstawiona w Ewangelii Jana 5,29 między sprawiedliwymi, a niesprawiedliwymi?
Słowo Boże uczy nas, że również istnieje  przerwa czasowa między zmartwychwstaniem sprawiedliwych, a niesprawiedliwych. Jak mówiliśmy zmartwychwstanie sprawiedliwych nastąpi wraz z powrotem Chrystusa. Niesprawiedliwi jednak nie zmartwychwstaną w tym czasie, ale muszą czekać do czasu sądu ostatecznego Objawienie 20,5-6 i dopiero zmartwychwstaną na sąd.
Dla wierzących w Chrystusa, czas jego przyjścia, to czas odkupienia, to czas powstania z martwych i czas panowania z Chrystusem na wieki. Niech pocieszeniem będzie dla nas fragment (1 Koryntian 2,9)







23.01.2015

Grzech Achana dla nas przestrogą Ks. Jozuego 7,1-12


Drodzy w życiu duchowym często jest tak, że odległość między wielkimi zwycięstwami, a wielkimi porażkami, czy upadkami, to tylko jeden krok. Jak mówi Słowo, „kto stoi niech baczy, aby nie upadł” (1 Kor 10,12). Wszystko zależy od tego, czy chodzimy z Bogiem, czy jesteśmy blisko Boga. To On nas podtrzymuje, lub cofa swoja rękę pozbawiając nas swojego błogosławieństwa, gdy nie dbamy o społeczność z Nim.
Mamy tutaj historie porażki narodu Izraelskiego pod Aj po wielkim zwycięstwie nad Jerychem. Aj było dużo mniejsze od Jerycha i dużo słabiej ufortyfikowane, jednak zdobycie tego miasta kananejskiego miało istotne znaczenie, bo otwierało Izraelowi drogę do dalszych podbojów w kierunku Gibeonu i Jerozolimy. Jozue wiedząc o tym, że Aj nie jest tak potężnym miastem jak Jerycho wysłał do niego mniejszą ilość żołnierzy.  Po wielkim zwycięstwie pod Jerychem morale żołnierzy było bardzo wysokie, wszyscy byli podekscytowani i towarzyszył im wielki entuzjazm z pewnością byli pewni, że szybko uporają się z mieszkańcami Aj. Ale okazało się, że gdy ruszyli na nich odnieśli srogą porażkę tak, że mieszkańcy Aj ścigali ich i zabili ponad trzydziestu żołnierzy.  
Gdy to się stało, cały Izrael zasmucił się, a wcześniejsza euforia po zwycięstwie opadła  do tego stopnia, że nawet stracili ducha. Słowo Boże mówi „Stopniało przeto serce ludu i stało się ja woda” (Joz 7,5). Często tak jest, że zwycięstwa dodają nam skrzydeł, ale porażki odbierają nam siły.
W związku z tym Jozue padł przed Panem, przed Arką i modlił się do Pana o przyczyny porażki. Pan Objawił mu, że porażka jest spowodowana grzechem jednego z Izraelitów, który wziął to, co było obłożone klątwą w Jerychu. Gdy Izrael wyruszał na Jerycho Bóg obłożył wszystko co było w tym mieście klątwą. Oznaczało to, że wszystko co tam jest, musi być poświęcone Panu w szczególny sposób lub ma być poddane zniszczeniu. I tak Bóg nakazał, że wszystko co żywe ma zostać zabite, prócz nierządnicy Rachab i jej rodziny. A wszystkie kosztowności, które Izraelici tam zdobyli, miały zostać oddane do skarbca Pana. Nie mogli nic z łupu wziąć dla siebie. Ale nie wszyscy posłuchali przykazania Boga. Achan jeden z Izraelitów z powodu chciwości ukrył część łupu i ten grzech właśnie spowodował, że teraz Izrael przegrał bitwę. Bóg nakazuje Jozuemu usunąć grzech spośród siebie, aby dalej mogli być błogosławieni przez Boga i doświadczać zwycięstwa.
Drodzy Słowo Boże mówi, że wszystko co przyszło na tamtych, przyszło dla naszego pouczenia. Każda historia Starego Testamentu, przekazuje nam cenne prawdy duchowe. I również ta historia uczy nas, że grzech pozbawia nas Bożego błogosławieństwa. Nigdy nie jest tak, że jeśli decydujemy się na grzech, na to co jest obłożone klątwą, to nadal możemy cieszyć się Bożą przychylnością. Decydowanie się na to, co Bogu się nie podoba, zasmuca Ducha Bożego, którym jest zapieczętowany chrześcijanin na dzień odkupienia. Decydowanie się na grzech prowadzi nasze życie do porażek duchowych i dalszych upadków. Powoduje również, ze nasze serce staje się jak woda, tzn.. chwiejne, przygnębione, mnożą się wątpliwości, pojawia się strach, a my sami jesteśmy pozbawieni wszelkich sił duchowych. Nie mamy pragnienia modlitwy, czytania Słowa Bożego, podejmowania się Bożych dzieł, uczestniczenia w społeczności i tracimy z oczu główny sens naszego życia, którym jest uwielbianie Boga.
W naszej historii za grzech Achana cierpiał cały Boży lud. Bóg nie ukarał tylko tego jednego człowieka, ale konsekwencje poniosła cała społeczność. I chociaż każdy z nas jest odpowiedzialny sam osobiście przed Bogiem za swoje życie. To jednak Bóg umieścił nas w społeczności, umieścił nas w kościele. Moje i twoje życie duchowe ma wpływ na innych,  ma wpływ na cały kościół. Jeśli moja społeczność z Bogiem dobrze się rozwija mogę i będę błogosławieństwem dla społeczności. Ale jeśli zaniedbuje swoje zdrowie duchowe, pozwalam na to, być trwać w jakimś grzechu mogę przyczynić się, a nawet być powodem problemów w społeczności albo upadku. W liście do Hebrajczyków czytamy
Hebrajczyków 12:14  Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana,
15  Bacząc, żeby nikt nie pozostał z dala od łaski Bożej, żeby jakiś gorzki korzeń, rosnący w górę, nie wyrządził szkody i żeby przezeń nie pokalało się wielu,
Zarówno ja, jak i społeczność powinniśmy dbać o nasz wzrost duchowy. Powinniśmy wyznawać grzechy i odwracać się od nich, gdy takowe się pojawią. Wiedząc, że od momentu gdy staliśmy się częścią Kościoła, już nie jesteśmy odpowiedzialni tylko za samych siebie, ale jesteśmy również odpowiedzialni za innych za cały kościół. Każdemu z nas powinno w równym stopniu zależeć, by nasza społeczność cieszyła się Bożym błogosławieństwem. Tak jest, gdy kościół stosuje biblijną dyscyplinę. Wiele kościołów dzisiaj w ogóle nie dyscyplinuje swoich członków i nie napomina ich gdy grzeszą. Pamiętam, że ja miałem pretensje do księdza, który przychodził po kolędzie, ale nigdy nie powiedział nic do mojego ojca na temat pijaństwa. Nie wiem, czy to by poskutkowało, ale wiem jedno. Gdyby ten duchowny tak zrobił spełniłby swój obowiązek nałożony, na chrześcijan przez Pana. Pan powiedział, że jeśli grzeszy brat twój napomnij go (Mat 18,15). To jest wielkie błogosławieństwo, gdy mamy kogoś, kto ma odwagę napomnieć nas, jest to dla nas zabezpieczeniem i może uratować naszą duszę. To przypomina nam również, że od chwili gdy zostałem włączony do Bożej rodziny, którą jest kościół, nie jestem sam sobie „sternikiem, żeglarzem i okrętem”. Jednak mimo wyraźnych nakazów w Nowym Testamencie np. (1 Koryntian 5,4-7) Starsi kościoła nie zawsze dbają o dyscyplinę zborową. Czasami pastor czy inny duchowny nie chce zostać pozbawiony pensji i dlatego nic nie robi, gdy widzi grzech. Innym razem starsi nie napominają kościoła, bo to rodzi problemy i napięcia, a my takich nie chcemy. Jeszcze inna przyczyna, to obawy, że ludzie odejdą z kościoła gdy zostaną zdyscyplinowani. Jednak kościół gdy nie podlega zborowej dyscyplinie, nie oczyszcza się z czasem staje się kościołem kąkolu, kościołem, plew. Kościołem który duchowo umiera, kościołem od którego odchodzi Boże błogosławieństwo jak w przypadku Izraela gdy Achan zgrzeszył. Również taki kościół traci ludzi, którzy chcą żyć blisko Boga i z Bogiem, a przyciąga ludzi, którzy chcą mieć jakiś pozór religijności i łudzić się tym, że Bóg jest z Nami.
Pan jednak chce, by Kościół był miejscem, gdzie On będzie uwielbiony, gdzie jego imię będzie wywyższone, a jego lud będzie błogosławiony. To może tylko się stać wtedy kiedy grzech tak samo jest traktowany, jak traktuje go Bóg. To może się stać tylko wtedy, kiedy grzech w oczach kościoła jest poważną sprawą i kościół jest odbiciem Bożego charakteru i Bożej świętości.
Tak wiec pamiętajmy o tym że:
1.      Po pierwsze grzech pozbawia nas Bożego błogosławieństwa. Zarówno w życiu indywidualnym jak i w kościele jeśli go akceptujemy.
2.      Po drugie powinienem zdawać sobie sprawę, że od momentu bycia częścią Bożej rodziny, kościoła, moje życie duchowe ma pływ na pozostałych członków społeczności. Mogę być zachętą i wsparciem, ale mogę być również przyczyną upadku. Bóg jednak chce, by każdy z nas wzrastał w Bożej łasce i duchowo rozwijał się.
3.      Po trzecie nie jestem odpowiedzialny już sam za siebie, ale ponoszę odpowiedzialność przed Bogiem za mojego brata czy siostrę, bo przecież jesteśmy członkami jedni drugich. 




20.01.2015

Dlaczego tylko Biblia? Część 2 Co wynika z jej autorytetu?


    1.      Wszystko co jest potrzebne do zbawienia i wzrastania w  pobożności znajduje się w Słowie Bożym.
2Tmoteusza 3:16  Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,
17  Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.
Apostoł Paweł nie miał wątpliwości, że to właśnie Słowo Boże przekazuje nam prawdy o Bogu. Słowo Boże działa na nas, zmienia nas i powoduje, że stajemy się ludźmi przygotowanymi przez Boga do działa jakie Bóg chce wykonać przez nasze życie.

    2.      Słowo Boże jest nam potrzebne do wzrastania w pobożności.
Jak myślisz co to znaczy, że Słowo Boże jest nam potrzebne do wzrastania w pobożności? Jezus mówi do uczniów, że oni są czyści z powodu Słowa, które im głosił. Co Słowo Boże zrobiło w życiu uczniów Chrystusa (przykład domestosa)? Jana 15,3; Słowo Boże oddziela nas od świata,  uświęca nas, przemianie gdy je czytamy o okazujemy mu posłuszeństwo   Jana 17,17.
Co się dzieje w  naszym życiu gdy Słowo Boże jest głoszone Hebrajczyków 4,12?
Powtórzonego Prawa 6,4-9
Jaką rolę Słowo Boże miało pełnić w życiu Izraelitów?
ü  Słowo Boże miało być w ich sercu. Izraelici mieli przyjąć Słowo Boże do serca, umiłować je, chodzić z nim rozmyślać nad nim Psalm 1. Widać wyraźnie, że właściwy stosunek do Boga kształtuje się przez właściwy stosunek do Jego Słowa. Jeśli Słowo Boże jest na należnym miejscu w naszym życiu, jest właściwie traktowane, jest otaczane właściwym szacunkiem, jest czytane w rodzinie, noszone w sercu i traktowane jak słowo Boga. To zaczynamy Boga traktować w taki sposób jak powinien być traktowany. Jeśli natomiast Słowo Boże jest lekceważone, nieczytane, nie zajmuje naszych myśli. Nie jest głoszone w kościele, to Bóg również nie jest właściwie traktowany, uwielbiony
ü  Słowo Boże w rodzinie. Bóg oczekiwał, by Izraelici uczyli Słowa Bożego i właściwego stosunku do  Boga swoje rodziny, następne pokolenia. W jaki sposób mieli oni to robić? Jak myślisz jak Słowo Boże mogło zmieniać młode pokolenie?
·         Przez Słowo Boże kształtował się właściwy stosunek do rodziców w młodym pokoleniu, właściwy stosunek do starszych.
·         Właściwy stosunek do pracy.
·         Właściwy stosunek  do bliźniego.
·         Właściwy stosunek do poszanowania cudzej własności.
·         Właściwe poglądy i postępowanie jeśli chodzi o moralność. W ten sposób przez Słowo Boże
ü  Słowo  Boże miało wpływać na ich czyny – przywiązać sobie do ręki. Mamy kierować się zasadami Słowa Bożego  w naszym postępowaniu i załatwianiu naszych spraw.
ü  Słowo Boże miało wpływać na ich umysły – przepaska między oczami. Ma kształtować nasze poglądy, to co myślimy o świecie, o sprawach tego świata, o moralności.
ü  Słowo Boże miało być w ich domu – wypisz na odrzwiach i na bramach. W jaki sposób Słowo Boże może być obecne w twoim domu?
3.      W Słowie Bożym, Piśmie Świętym jest wszystko co nam jest potrzebne do zbawienia.
Ew. Jana 20,31
Jak myślisz co to dla nas oznacza?
Oznacza to dla nas, że nie potrzebne, a nawet szkodliwe są dodatkowe źródła autorytetu, które są traktowane na równi ze Słowem Bożym. Każdą naukę, dogmaty, wierzenia powinniśmy weryfikować przez Pismo Święte.
ü  Dodatkowym źródłem autorytetu równym lub nawet ważniejszym od Słowa Bożego może być tradycja i przykazanie ludzkie. Tradycja sama w sobie nie jest zła o ile nie jest sprzeczna ze Słowem Bożym i nie znosi Jego autorytetu.
Mateusza 15,1-9
Do czego prowadzi traktowanie tradycji i nakazów ludzkich z podobnym autorytetem jak Słowo Boże?
a)      (w. 6) Unieważniania Słowa Bożego, by podtrzymać ludzką naukę. Czyli ludzkie tradycje z czasem stają się ważniejsze niż to co mówi Słowo Boże. Z czasem ludzie są tak przywiązani do tradycji i praktyk, że nie chcą zmienić swoich przyzwyczajeń i nawyków nawet wtedy kiedy Słowo Boże mówi, że coś jest złe. Czy byłbyś w stanie podać jakieś konkretne przykłady gdy ludzka tradycja zastępuje Słowo Boże?
b)     Uczy się ludzi, że ludzka tradycja jest tak samo ważna jak Słowo Boże.
c)      Ludzkie tradycje powodują, że ludzie czczą Boga tylko wargami, a serce ich nie zmienia się. Jest jakiś pozór religijności bez prawdziwej pobożności (w. 8).
d)     Ludzkie tradycje i nauki prowadzą do daremnej czci i pobożności, której Bóg nie nakazał. Człowiek oddając Bogu cześć przez ludzkie tradycje i przykazania ma wrażenie, że spełnia swój obowiązek wobec Boga. Nawet odczuwa satysfakcje ze swoje pobożności jednak to wszystko jest puste i bez żadnej wartości przed Bogiem.
e)      Ludzkie nauki i tradycje dają fałszywy obraz Pana Boga.
4.      Jeśli Słowo Boże nie jest cenione, to jego miejsce zastępują ludzkie poglądy, baśnie i historyjki. Często to są wątpliwego pochodzenia świadectwa i  nieprawdziwa nauka, dodatkowe wątpliwe objawienia itp.. rzeczy.
2 Królewska 17,9; 2 Tymoteusza 4,3-4
ü  Zwróć uwagę jaki miał być stosunek Bożego ludu do Słowa Bożego.
Jozuego 1,8; Powtórzonego Prawa 31,9-13; Nehemiasza 8,1-9; Jakuba 1,21.
ü  Zwróć uwagę na to, że diabeł chce poddać wątpliwość i unieważnić Słowo Boże. Rodzaju 3,1-6. W jaki sposób diabeł przekonywał Ewę do zerwania owocu.
·         Mówił, że Słowo Boże nie jest Bożym Słowem (rodz. 3,1)
·         Dodawał do Słowa Bożego (Rodz. 3,4)
·         Przekonywał Ewę, że Słowo Boże ją ogranicza i Bóg nie chce żeby ludzie byli szczęśliwi (rodz. 3,5).
·         Sugerował że jej wola i to, co ona chce jest równie ważne jak Słowo Boże



Zauważ, że od momentu upadku pierwszych ludzi w działaniu zwodniczego ducha nic się nie zmieniło. Charakter postępowania szatana jest wciąż taki sam. Wciąż podważa na różne sposoby Słowo Boga. Czyni to przez naukę, znanych ludzi, autorytety, filozofie, inne religie, nasze pragnienia. Zależy mu na tym, by Słowo Boże nie było zbyt poważnie traktowane w naszym życiu i byśmy nie cenili Go zbyt bardzo.  Szatan wie, że  lekki stosunek do Słowa Bożego to lekki stosunek do Boga i Jego osoby.
5.      Bóg poważnie traktuje swoje słowo.
ü  Jak myślisz co  to dla nas oznacza?
ü  W jaki sposób możemy coś dodawać do  Słowa Bożego, albo coś ujmować?
ü  Skoro Słowo Boże jest tak ważne, do czego nas to zobowiązuje? Zobowiązuje nas to, do solidnego studiowania Jego słowa czytania i wprowadzania

Psalm 138,2; Objawienie 22,18-19; Powtórzonego Prawa 4,2




18.01.2015

Przygotuj się na dzień sądu! Ew. Mateusza 11,20-24


Pan Jezus dawał niezwykle świadectwa swojego pochodzenia i prawdziwości przesłania, które głosił. Dokonał więcej niezwykłych cudów niż jakikolwiek człowiek i kiedykolwiek dokona. Apostoł Jan powiedział, że gdyby spisać wszystkie czyny jeden po drugich, które uczynił Chrystus, to cały świat nie pomieściłby ksiąg (Jana 21,25). Mogłoby się wydawać, że wobec tych wszystkich znaków ludzie nie będą mieli żadnego oporu, by uwierzyć w Jezusa. Ale mimo tych wszystkich niezwykłych rzeczy, często spektakularnych jak niezwykłe uzdrowienia, wskrzeszanie z martwych, rozmnażanie żywności, chodzenie po wodzie, przemawianie z mocą nie uwierzono w Niego. I jak na ironie nie uwierzono w Niego w miejscowościach gdzie dokonały się największe Jego cuda (w.20). Wcześniej odrzucono przesłanie Jana chrzciciela, a później odrzucono przesłanie Jezusa poparte wieloma dowodami. Jezus teraz przestrzega wszystkie te miasta, oczywiście chodzi o osoby tam mieszkające, że odrzucenie Jego przesłania ma straszne i wieczne konsekwencje. Często wiele osób myśli że jak przyjmie Ewangelię to czekają ich pewne błogosławieństwa z tego wynikające, może jakieś obowiązki, ale jak nie przyjmie, to nic się nie dzieje. Ale Słowo Boże jest jasne! Jak przyjmiesz będziesz zbawiony, jak nie przyjmiesz będziesz potępiony. Nie ma jakiejś drogi na skróty, nie można wobec przesłania Ewangelii o Jezusie Chrystusie zachowywać się neutralnie, politycznie, trochę może być za Jezusem, trochę nie być. Albo jestem z Nim, Albo jestem przeciw Niemu. Albo Go przyjmuje jako Pana i Zbawiciela, albo go Odrzucam. Miasta w których Jezus dokonał najwięcej cudów wybrały to drugie.  
1.      Bez upamiętania nie ma odpuszczenia
 Pierwszą rzeczą na jaką chciałem dzisiaj zwrócić uwagę, a która wynika z naszego fragmentu to, to że bez upamiętania nie ma odpuszczenia. Najczęściej ludzie lubią myśleć o Jezusie jako o Zbawicielu, cudotwórcy, uzdrowicielu, kimś miłosiernym, ktoś kto wybacza i lituje się, ktoś kto może wszystkich zbawi. Ktoś kto niewiele od nich oczekuje, może żeby tylko  go trochę posłuchać. Ale Jezus oczekuje od ludzi, pokuty, upamiętana, odwrócenia się od własnych grzechów. Oczywiście Jezus jest dobry miłosierny, przebaczający i jest to wszystko prawda. Jednak prawdą również jest, że Jezus jest sprawiedliwym sędzią, który osądzi ludzi za ich czyny. Mamy tutaj ludzi, którzy mieli przywilej słuchać samego Jezusa niemal cały czas. Mieli przywilej oglądać wspaniałe cuda i w ogóle im to nie pomogło, a nawet im zaszkodziło, bo Jezus potępia tych ludzi i mówi, że otrzymają surowsze wyroki niż ci, którzy nie mogli być świadkami tych wydarzeń. Jezus zwraca się przeciwko ludziom, którzy mieszkali wokół niego, może wielu z nich było jego sąsiadami i widziało go niemalże codziennie. Może nawet chcieli Go słuchać, ale do czasu gdy wezwał ich do upamiętania, do odwrócenia się od ich grzechów. Jak tylko postawił im ten warunek, od razu stał się ich wrogiem i zaczęli go nienawidzić. Jakie to jest prawdziwe, ludzie nic nie mają przeciwko Jezusowi i jego przesłaniu do momentu kiedy ewangelia nie wzywa ich do porzucenia grzechów. Gotowi są słuchać o miłości, tolerancji, religii, czynach Jezusa. Gotowi są słuchać o zbawieniu i niebie, wspaniałości i dobroci Boga. Ale jak tylko Chrystus dotknie się naszego grzechu, wezwie nas do porzucenia naszych nieprawości, wezwie nas do podporządkowania swojego życia i chce zostać naszym Panem, ludzie często buntują się. Zadziwiające jest to, że mogą słuchać o  Jezusie, rozmawiać o  nim, roztrząsać jego naukę i myśleć, że to ich nie dotyczy. Sprzeciwiają się często  tak samo jak mieszkańcy Betsaidy, Choryzonu, Kafarnaum. Wszystkie miasta, które wymienia Jezus były od siebie oddalone o kilka kilometrów. To głównie w tych miejscowościach Jezus nauczał i głosił o Królestwie Bożym. Kafarnaum było miastem gdzie Jezus najprawdopodobniej mieszkał, tam również zaczął swoją publiczną służbę przemieniając wodę w wino. Jezus porównuje ludzi w tych miastach do największych grzeszników. Porównuje ich do mieszkańców Tyru i Sydonu. Musimy wiedzieć, że Tyryjczycy i Sydończycy mieszkańcy Fenickich miast w oczach Bożych byli strasznymi grzesznikami, bałwochwalcami i cudzołożnikami. Swojej nadziei nie wiązali z Bogiem, ale z kosztownościami i własną wielkością, a ich Bogiem był hedonizm, dogadzanie sobie, przyjemność. Powiedzielibyśmy, że potępienie takich jest słuszne. Ale Jezus mówi tutaj coś bardzo zaskakującego, że tamci wcale nie są większymi grzesznikami niż mieszkańcy Betsaidy czy innych miast Izraelskich. Tamci wcale nie byli większymi grzesznikami niż dzisiejsi współcześni ludzie, nie byli większymi grzesznikami  niż ty czy ja. Oni tak samo potrzebowali upamiętania i zbawienia jak każdy człowiek. Nawet Pan szokuje nas jeszcze bardziej, mówiąc że mieszkańcy kafarnaum otrzymają surowszy wyrok niż mieszkańcy Sodomy. Przecież Sodoma jest synonimem zepsucia seksualnego. Powiedzielibyśmy, że nie ma już nic gorszego niż grzech Sodomy i Gomory, że to jest obrzydliwe. Pamiętamy, że te miasta zostały spalone ogniem z nieba za rozwiązłość  seksualną. Oczywiście nikt z nas nie chciałby być porównany z tymi ludźmi, mamy się za kogoś lepszego. A tutaj stoją przede nami mieszkańcy Kafarnaum, religijni Żydzi, uważający się za moralnych i sprawiedliwych. Tymczasem Jezus mówi, że są gorsi od sodomitów, bo oni gdyby mieli te świadectwa jakie mają mieszkańcy kafarnaum, pokutowaliby.
Drodzy, Pan chce do nas powiedzieć, że wcale nie jesteśmy lepsi niż inni ludzie, że potrzebujemy upamiętania i wiary w Niego jak każdy, jak najgorszy grzesznik jak ci poganie o których wspomina. Wzywa nas również do tego byśmy odrzucili wszelkie nasze wymówki,  naszą religijność, naszą sprawiedliwość i poddali się Jemu odwracając się od swoich grzechów licząc tylko, że wiara w Chrystusa może nas zbawić. W dzień sądu nie będzie usprawiedliwienia dla żadnego człowieka, który nie chciał poddać się Jezusowi. Szczególnie surowy wyrok otrzymają osoby, którym Ewangelia była zwiastowana, którzy mieli łatwy do niej dostęp. Może mieli w domu Biblie i mogli ją czytać, może chodzili do kościoła i mogli słyszeć często jej przesłanie, otrzymali traktat, mieli sąsiada lub kogoś znajomego wierzącego, który im zwiastował.  Ale mimo szansy zbawienia z tych wszystkich źródeł  nie skorzystali z tego. Odrzucili Ewangelie i tym samym odrzucili Zbawiciela. Uczynili to samo, co mieszkańcy Kafarnaum, Betsaidy i innych miejscowości. Oczywiście w naszym polskim środowisku nie wiele osób powie, że odrzuca Jezusa. Raczej uważamy się za wierzących, szanujemy Chytrusa i mamy jak najlepsze o  Nim zdanie. Ale zauważmy, że Jezus potępia mieszkańców tych miejscowości za to, że nie pokutowali (w.21) używa tutaj zwrotu z Ks. Jonasza. Pokuta mieszkańców Niniwy, gdzie Jonasz poszedł i zwiastował sąd polegała na „odwróceniu się od złej drogi, od bezprawia własnoręcznie popełnionego” (Jonasza 3,8).  Więc Jezus wzywa do upamiętania i wiary w Niego, wzywa do  porzucenia grzechów i złudnych nadziei pokładanych w czymś co pomóc nie może. Zaparciem się w tym wypadku Jezusa będzie brak posłuszeństwa, tym słowom, brak smutku z powodu swojego złego postępowania. Nie ma znaczenia jak długo będziemy mówić jak wiele Jezus znaczy dla nas. Jeśli nie okazujemy Mu posłuszeństwa tym samym dowodzimy, że nie znaczy dla  nas nic. Jakże często ludzie uważający się za wierzących i  wypowiadających się jak najlepiej o Chrystusie nie maja oporu, by cieszyć się i rozkoszować swoim grzechem. Cieszą się np. z cudzołóstwa ile potrafią wypić alkoholu lub jak sprytnie kogoś oszukali. Żadnej refleksji, żadnej skruchy,  żadnego smutku, tylko pyszna duma.
Sprawę upamiętania podobnie ujął Apostoł Paweł  
Dzieje Ap. 17:30  Bóg wprawdzie puszczał płazem czasy niewiedzy, teraz jednak wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali,
31  Gdyż wyznaczył dzień, w którym będzie sądził świat sprawiedliwie przez męża, którego ustanowił, potwierdzając to wszystkim przez wskrzeszenie go z martwych.
Bóg pozwalał chodzić ludziom własnymi drogami, ale ten czas się skończył teraz dał Jezusa i chce, by wszyscy ludzie w Niego uwierzyli. Wiara w Niego, to zaakceptowanie Go  jako swojego Pana wyrażająca się w upamiętaniu, porzuceniu grzechów i pójście w Jego ślady,  bez upamiętania nie ma przebaczenia.
Kiedyś słyszałem pewną historię, która dobrze to wyraża.
Pewien człowiek w Stanach Zjednoczonych za morderstwo trafił do więzienia. Ale jego brat był bardzo zamożnym i wpływowym człowiekiem. Napisał prośbę do władz o ułaskawienie swojego brata i takie ułaskawienie otrzymał. Poszedł z amnestią w kieszeni do więzienia, gdzie przebywał jego brat. Gdy brata przyprowadzono, zapytał się go „co byś zrobił jeśli otrzymałbyś przebaczenie”? Wtedy ten skazany brat odpowiedział „pierwszą rzeczą jaką bym zrobił po wyjściu, to odnalazłbym sędziego, który mnie skazał i zabiłbym go.  Następna rzecz jaką bym zrobił, to znalazłbym głównego świadka i zemścił się”. Gdy jego brat to usłyszał wziął ułaskawienie i wyszedł z więzienia.
Chrystus mówi nam, że bez skruchy, bez upamiętania nie ma przebaczenia.
Czy ty odwróciłeś się od swoich grzechów, czy żałujesz tych wszystkich złych rzeczy, które Bogu się nie podobają i porzuciłeś je? Czy zaufałeś wyłączenie  jako swojemu Panu i Zbawicielowi Jezusowi? Jeśli jeszcze nie, zrób to już dziś, On za ciebie umarł i wzywa cię, On ci przebaczy.
2.      Druga zaś rzecz to nieuchronność sądu Bożego.
Zobaczmy, że Jezus mówi iż na tych którzy Go odrzucili czeka surowy wyrok (w. 22-23). Ale kiedy ten wyrok zostaje wykonany, czy od razu po tym jak człowiek zdecyduje się nie przyjąć Jezusa, odrzucić Go? Nie, ten wyrok zostanie wykonany w dzień sądu ostatecznego. Odsunięcie tego dnia w czasie jest pewnym błogosławieństwem, ale i zagrożeniem. Błogosławieństwo jest w tym sensie, że człowiek póki żyje ma szanse upamiętać się i uwierzyć w Chrystusa. Nawet jeśli odrzucałby Go wiele razy, a w końcu uwierzył będzie mu przebaczone. Bóg wciąż czeka jak mówi Piotr (2 Piotra 3,9) i okazuje cierpliwość nie chcąc, by ktokolwiek zginął. Ale to, że dzień sądu jest odsunięty w czasie powoduje, że ludzie często lekceważą te ostrzeżenia i myślą, że nigdy nic takiego, nie nadejdzie. Zachowują się w taki sposób jak jest przedstawione w liście  (2 Piotra 3,4). Mówią, „gdzież to wszystko jest o czym mówicie”, gdzie ten przyobiecany dzień sądu, gdzie Jego przyjście?  W ten sposób ściągają na siebie wyrok, lekceważąc Boże Słowo i nie dając Mu wiary. Można to trochę przyrównać do palenia papierosów. Gdyby człowiek od razu umierał po zapaleniu papierosa to nikt, by nie palił. Ale jest tak, że człowiek zapali i nic złego od razu się nie dzieje. Więc pali drugiego i trzeciego, w końcu paczkę i kolejną, aż spala tysiące papierosów. W końcu zaczyna chorować na serce, raka i inne choroby w wyniku palenia. Teraz dopiero zdaje sobie sprawę jaki był głupi i naiwny wierząc, że skoro po zapaleniu pierwszego papierosa nic się nie stało, to nigdy się nic nie stanie. Dopiero w dzień sądu, wielu ludzi zda sobie sprawę z tego jak mocno byli zaślepieni i okłamani,  jak byli głupi nie dając wiary Bożym słowom lekceważąc je i myśląc, że skoro nic się nie stało, gdy odrzuciłem Chrystusa, to nigdy nie będzie żadnych konskfencji.
Kazn Salomona 8:12  Ponieważ wyroku skazującego za zły czyn nie wykonuje się szybko, przeto wzrasta u synów ludzkich chęć pełnienia złego,
Ale nie będzie tak zawsze, dzień sądu nadejdzie i wtedy wszyscy, którzy nie podporządkowali się Panu otrzymają srogą odpłatę, potępienie na wieki.
Jezus często wspominał o tym dniu
Mateusza 25:31  A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały.
32  I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów.
W przypowieści o pszenicy i kąkolu, Jezus przedstawia nam tą samą myśl mówiąc
Mateusza 13:40  Jak tedy zbiera się kąkol i pali w ogniu, tak będzie przy końcu świata.
41  Syn Człowieczy pośle swoich aniołów i zbiorą z Królestwa jego wszystkie zgorszenia, i tych, którzy popełniają nieprawość,
42  I wrzucą ich do pieca ognistego; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
W 25 rozdziale Ew. Mateusza Jezus mówi, że staną przed nim wszystkie narody i oddzieli owce od kozłów. Owce odziedziczą królestwo, kozły natomiast pójdą w ogień nieugaszony. Czytaliśmy również wcześniej jak Apostoł Paweł głosił na Areopagu w Atenach, że Bóg wyznaczył dzień w którym będzie sądził świat sprawiedliwie (Dz 17,31). W Ks. Objawienia natomiast czytamy, że wszyscy zmarli powstaną, by stanąć przed Bogiem na sąd. Jest to sąd nieprzekupny, w żaden sposób niezawisły. Sąd na którym nie ukryje się żaden ludzki czyn, czy to zły, czy to dobry. Każdy człowiek będzie musiał przed Bogiem zdać sprawę.  
Apokalipsa 20:12  I widziałem umarłych, wielkich i małych, stojących przed tronem; i księgi zostały otwarte; również inna księga, księga żywota została otwarta; i osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach.
20:13  I wydało morze umarłych, którzy w nim się znajdowali, również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich się znajdowali, i byli osądzeni, każdy według uczynków swoich.
20:14  I śmierć, i piekło zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć.
20:15  I jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego.
Ci którzy nie mają Chrystusa zostaną osądzeni z uczynków, które potwierdzą że ich potępienie jest słuszne. W wielkim błędzie są osoby, które myślą, że ich uczynki przed sądem Bożym będą świadczyć na ich korzyść. Wprost przeciwnie, ich uczynki będą świadectwem przeciw nim. To właśnie Boży sąd pokaże, że nie ma ani jednego sprawiedliwego, że jesteśmy zepsuci już od łona matki naszej, uczynki pokażą że każdy jest winny i zasługuje na potępienie. Och biedny, każdy człowiek który myśli, że w dzień sądu ocaleje dzięki swoim dobrym uczynkom, to właśnie ludzkie postępowanie, ludzki grzech będzie świadczył przeciwko wszystkim, którzy w sobie pokładają nadzieje. A największym grzechem w dzień sądu, najcięższym oskarżeniem będzie odrzucenie Zbawiciela. w Chwili gdy mógł uwierzyć, gdy było mu zwiastowane, pogardził tym i w ten sposób ściągnął na siebie wyrok.  Odrzucił jedyną ofiarę, jedyną nadzieje, która mogła oczyścić go z grzechów. Lepiej by mu było, gdyby nigdy nie usłyszał Ewangelii niż słysząc odrzucił. W dzień sądu jedynie ocaleją ci którzy są zapisani w księdze żywota Baranka, którzy wybielili swoje szaty w Jego krwi. To są ci co uwierzyli w Chrystusa, umiłowali Go i dzięki Chrystusowej sprawiedliwości mogą stać przed Bogiem.
Słowo Boże mówi, że wierzący w Chrystusa nie staną przed sądem ostatecznym, że przeszli ze śmierci do żywota, że nie muszą się obawiać sądu i Bożego gniewu  (Jana 5,24). Jednak staną przed sądem Chrystusowym (2 Kor. 5,10), by zdać sprawę ze swojej służby dla Pana, ze swojej wiary i swojego poświęcenia. Nie będzie to jednakże sąd na potępienie, ale sąd na którym Chrystus da nagrody i nagany. Mam nadzieje, że weźmiesz nagrodę.
Zadziwiające jest to, że wiele osób nigdy by nie wskoczyło do wody z rekinami,  nie ryzykowałoby swoich oszczędności dla  hazardu, nie przeszłoby po linie nad przepaścią, nie przejechaliby na czerwonym w świetle i w wielu innych rzeczach są bardzo ostrożni. A jednak nie boją się każdego dnia ryzykować swoją wieczność i stać nad przepaścią piekła jak mieszkańcy Kafarnaum opierając się Zbawicielowi  Jezusowi Chrystusowi.
Czy ty wierzysz, że będzie Boży sąd? Czy jesteś gotowy na ten dzień, by stanąć przed Bogiem i zdać sprawę ze swojego życia? Nie ryzykuj, nie czekaj żeby się przekonać mówiąc „zobaczymy” zaufaj Chrystusowi a On znajdzie twoje imię w ten dzień w Księdze Żywota.
3.      Zarówno Kara w Piekle jak i nagroda będzie stopniowana.
Trzecia zaś rzecz o której chce powiedzieć na podstawie naszego dzisiejszego fragmentu to, to, że stopień kary będzie właściwy dla przewinienia. Zobaczmy wersety (22) i (24). Jezus mówi, że  niektórym będzie lżej w dzień sądu, a niektórym ciężej. Zarówno mieszkańcy sodomy będą potępieni za swoje uczynki jak  i mieszkańcy Kafarnaum. Jedni i drudzy trafią do piekła, ale w piekle nie otrzymają tej samej kary. Mieszkańcy Sodomy otrzymają mniej surowy wyrok z powodu mniejszego przewinienia niż ci którzy widzieli Zbawiciela, widzieli znaki i cuda i mieli wielkie świadectwa Bożego działania przed swoimi oczami i nie nawrócili się. Czasami rozmyślamy nad panem Kowalskim i panem Nowakiem. Pan Kowalski jest ateistą nigdy nie wierzył w Boga i nigdy go to  nie interesowało. Ale starał się żyć przyzwoitym życiem, był dobry dla innych, troszczył się o swoją rodzinę, nie zdradzał swojej żony, pomagał potrzebującym, angażował się w akcje społeczne.
Pan Nowak natomiast zawsze był religijny, starał się przestrzegać praktyk swojego kościoła, dużą uwagę przywiązywał do różnych rytuałów, także Słuchał słowa Bożego. W kościele zawsze starał się wyglądać przyzwoicie i lubił gdy o nim dobrze mówiono. Ale nigdy się tak naprawdę nie nawrócił i czynił tak z powodu tradycji i lojalności wobec swojej rodziny. Osobiście uważał, że to są  głupoty i nie należy zbytnio się tym przejmować. Załóżmy że obaj stają na sądzie ostatecznym. Oczywiście obaj pójdą do  piekła. Ale Pan Kowalski otrzyma mniej surowy wyrok, nie miał okazji tak często słuchać  Słowa Bożego i nie gardził Zbawicielem w taki sposób jak Pan Nowak.
Czasami rozmyślamy o ludziach, którzy popełnili ohydne czyny, mordowali, nie przejawiali żadnej sympatii dla bliźniego np. dyktatorzy, zbrodniarze. Ich życie było zbudowane na kłamstwie,  manipulacji i tak jak żyli, tak zmarli. A obok  nich mamy kogoś, kto starał się, próbował jak potrafił, ale też nie poznał  Chrystusa. Choć obaj nie będą zbawieni, to jednego możemy być pewni, otrzymają sprawiedliwy wyrok, właściwy dla rangi swoich grzechów.
Głębia cierpień w piekle będzie uwarunkowana rangą grzechów, ilością objawienia Bożej prawdy i stosunku człowieka do Zbawiciela.
Tak, Bóg jest sprawiedliwy i odda każdemu według jego postępowania. Nikt przed sądem Bożym nie zostanie niesprawiedliwie osądzony. Ale są grzechy, które przed Bogiem są szczególnie ohydne i te Bóg ukarze w szczególny sposób. Największym  z nich jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu, Pogarda  dla Jezusa, odrzucenie Ewangelii Zbawienia, niech nas Bóg przed tym uchowa.
Podsumowując
1.      Bez upamiętania i szczerej skruchy nie ma odpuszczenia win.
2.      Sąd Boży nadejdzie, Bóg wyznaczył dzień i z każdą minutą jesteśmy coraz Bliżej tego wielkiego wydarzenia.
3.      Nie wszyscy otrzymają po równo, ale wszyscy sprawiedliwie.






13.01.2015

Dlaczego tylko Biblia? Część 1 autorytet


2 Tmoteusza 3:16  Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,
17  Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.
Wiele razy spotkałem się z  pytaniem dlaczego mam ufać tylko Biblii? Czy prawda nie znajduje się również w innych źródłach? Inni mówią czy w ogóle ma to jakieś znaczenie w co będziemy wierzyć, czy nie możemy wierzyć w cokolwiek? Czy rzeczywiście Biblia powinna być dla chrześcijan jedynym autorytetem wiary, a co z tradycją?
Drodzy ma to ogromne znaczenie w co będziemy wierzyć, bo tu chodzi o naszą wieczność, o naszą duszę, o nasze wieczne przeznaczenie. Pomyłka lub ignorowanie tych kwestii spowoduje, że poniosę wieczne konsekwencje, a jeśli Pismo Św. mówi prawdę to tymi wiecznymi konsekwencjami będzie potępienie na wieki, Boży gniew za grzechy wymierzony niczym karabin snajpera w każdego grzesznika  Łukasza 9,25.
Porażka wielu z nas polega na ignorowaniu tych rzeczy, myśleniu że jakoś to wszystko się ułoży, że żyjemy tu i teraz i nie należy przejmować się wiecznością. Ale jeśli to życie mamy, by przygotować się do  wieczności w odpowiedni sposób, to co będzie jeśli to zignorujemy.
Jeśli już jednak chcemy poważnie podejść do tematu wieczności napotykamy pewien problem dla wielu ludzi nie do przeskoczenia. Jak wybrać właściwą drogę z pośród wielu dróg, religii, wykluczających się poglądów, tzw. „prawd”. Czy w ogóle istnieje jakieś przesłanie, któremu mógłbym bezgranicznie zaufać i mieć pewność, że nie zawiodę się.  Tak takie przesłanie istnieje, tym przeslanie jest Słowo Boże, Biblia,  Pismo Święte. Bóg już od samego początku był i jest zainteresowany człowiekiem, swoim  stworzeniem. Od samego początku również Bóg komunikował się z ludźmi na różne sposoby Hebrajczyków 1,1. Zostawił również nam ponadczasowe przesłanie, które ma zastosowanie i jest aktualne w stosunku do każdego pokolenia, tym przesłaniem jest Biblia.
Jakiś czas temu gdzieś usłyszałem, że to co niezwykłego jest w Biblii to, to że nie starzeje się, że mówi do każdego i w każdych czasach. Wiele książek z dziedziny nauki, filozofii i innych obszarów już dawno się zestarzało, ale nie Biblia. Wciąż jest tak aktualna jak w dniu gdy została napisana, wciąż mówi do nas z taką samą mocą jak do pokoleń przed nami.

1.      Potwierdzona autentycznośc przesłania biblijnego

a)      Fakty pozabiblijne
Jedną z niezwykłych cech biblii jest historia jej powstania. Biblia powstawała przez ponad 1500 lat, na trzech różnych kontynentach, (Europa, Azja, Afryka) ma ponad 40 autorów, którzy na przestrzeni tych wielu lat nie znali się i nie komunikowali odnośnie treści przesłania, a jednak zachowana jest niezwykła spójność tej księgi w taki sposób jakby to była jedna książka,  napisana przez jednego autora. I rzeczywiście tak jest,  bo Biblia mówi o sobie, że jest Słowem Bożym „Całe Pismo przez Boga jest natchnione 2 Tym, 3,16; proroctwo nigdy nie przychodziło z woli ludzkiej 1 Piotra 1,21; Spisane wydarzenia Bóg zapowiadał przez proroków Łukasza 1,70. Biblia na tle innych ksiąg religijnych bardzo się wyróżnia, ma wielu autorów a  nie jednego jak np. Koran, jest spójna a nie chaotyczna jak inne pisma religijne.
ü  Innym niezwykłym  świadectwem autentyczności Biblii jest jej popularność. Jezus powiedział że Ewangelia będzie zwiastowana po całym świecie zanim powróci Mateusza 24,14. Biblia jest najczęściej wydawaną księgą świata i najczęściej czytaną księgą świata. Została przetłumaczona na 1/3 języków świata i wciąż jest tłumaczona na kolejne.
ü  Biblia jest żywą księgą, co to znaczy? To znaczy, że słowa w niej zawarte przemienią ludzi i wpływają na ich życie jak żadne inne słowa. Setki tysięcy, miliony ludzi na przestrzeni wieków zostało zmienionych przez Biblię z największych grzeszników, przestępców, morderców, zbrodniarzy w ludzi dobrych,  pobożnych, sprawiedliwych. Jednym z taki przykładów jest John Newton autor znanej pieśni „Cudowna Boża Łaska”. Wcześniejszy handlarz niewolników, który zaczął czytać Biblię i został odmieniony stając się pastorem Hebrajczyków 4,12; Izajasza 55,11
ü  Archeologia potwierdza Biblię
Archeologia udowodniła i  zweryfikowała dokładność Biblii. Oto trzy przykłady:
1.       Kamień z Dibon datowany na rok ok. 800 p.n.e. ma zapis imienia izraelskiego króla Omriego (I Księga Królewska 16,25-28) oraz nazwy kilku miejsc biblijnych, a także imię Boga Izraela.
2.      odkryte Tabliczki z Ebla w Syrii (2400-2250 p.n.e.) stwierdzają nie tylko istnienie pism na 1000 lat przed Mojżeszem. Te same prawa, zwyczaje i wydarzenia zostały  wspomniane w pismach z tego okresu i pokrywają się z Biblią.
3.      Ewangelia Łukasza oraz Dzieje Apostolskie napisane przez ewangelistę Łukasza zawierają wiele dokładnych dat, imion, miejscowości, wydarzeń i nigdzie nie znaleziono nawet najmniejszego błędu.
4.      Przez wiele lat uważano, że taki naród jak Hetyci nigdy nie istniał, a Biblia myli się mówiąc o królestwie. Tymczasem wykopaliska niezbicie potwierdzają wiarygodność Biblii, a nie ludzkich domysłów. Wygląda na to, że jeśli Biblia o czymś mówi, to  nie znaczy że tego  nie było, czy tego nie ma. Wprost przeciwnie wszystko jest prawdą. Problem może jedynie znajdować w tym, by potwierdzić wszystkie fakty dowodami archeologicznymi. Niektóre dowody mogły przez czas zostać zatarte lub trzeba więcej szukać, ale nie mówmy tak głupich rzeczy, że Biblia się myli
Prof. Nelson Glueck, zapewne największy hebrajski archeolog, napisał: „Należy kategorycznie stwierdzić, że nie ma takiego archeologicznego odkrycia, które zaprzeczyłoby choćby jednemu zdaniu z Biblii.” [1] Znamienność tego faktu uświadomimy sobie w pełni, gdy weźmiemy pod uwagę, że dzięki wykopaliskom znamy miliony (!) szczegółów. Samych tylko miejsc wspomnianych w Biblii odkryto już około 30.000! Nie znaleziono jednak niczego sprzecznego z jej zapisem! Przeciwnie, jak powiedział o Piśmie Świętym znawca archeologii Joseph. P. Free:„Archeologia potwierdziła wiarygodność niezliczonych tekstów, które krytycy odrzucali jako niehistoryczne lub będące w sprzeczności ze znanymi faktami”

b)     Wypełnione proroctwa
Inną niezwykłą cechą Biblii są wypełnione proroctwa. Żadna inna księga nie podaje z takim wyprzedzeniem tylu przepowiedni co Biblia. Wiele z tych proroctwo sprawdziło się w taki sposób jak były napisane w Biblii. Co do autentyczności tych proroctwo nie możemy mieć żadnych wątpliwości, bo zostały spisane na setki lat przed wydarzeniami, które miały miejsce.
ü  Sprawdzone proroctwa dotyczące Zbawiciela Jezusa Chrystusa
Ponad 700 lat przed jego narodzeniem Izajasz zapowiadał narodzenie Izajasza 9,14; miejsce narodzenia Micheasza 5,1 śmierć Izajasza  53,1-12; Ukrzyżowanie 1000 lat przed tym wydarzeniem Dawid powiedział Psalm 22,17 rzucanie losów o szatę Psalm 22,19 J; 19,24; Zmartwychwstanie Psalm 16,10; Zdradzenie Jezusa za 30 srebrników około 400 lat przed wydarzeniem Zachariasza 11,12-13 Mateusza 27,3,10
ü  Proroctwa dotyczące Izraela
Bóg zapowiedział, że jeśli Izrael nie będzie słuchał jego głosu to on rozproszy ich między narodami Powtórzonego Prawa 4,27; 28,64; Zebranie Izraela z powrotem w jeden naród Powtórzonego Prawa 30,1-6; Ezechiela 39,27; Izajasza 11,12
Przez około 2000 tys. lat Izraela nie było na mapach świata. Od czasu gdy cesarz Tytus wkroczył do Jerozolimy, zburzył i spalił świątynie w 70 r właściwie Izrael przestał istnieć, Żydzi zostali rozproszeni i to był koniec narodu. Ale w 1948 roku na nowo powstało państwo Izrael i Żydzi zaczęli zjeżdżać do tego państwa z ponad 120 krajów gdzie przebywali.  Obecnie każdego dnia Żydzi wracają do Izraela. Ozeasz przepowiedział odbudowę państwa i nawrócenie Izraela  Ozeasz 3,4-5
ü  Proroctwa dotyczące innych krajów
Izajasz zapowiedział, że król Cyrus zniszczy Babilon i da pozwolenie na odbudowę świątyni w Jerozolimie Izajasza 44,28; 45,1; 45,13 Izajasz wypowiedział to proroctwo 150 lat przed urodzeniem Cyrusa i na 180 lat przed tymi wydarzeniami o których prorokował. O wszystkim co prorokował Izajasz możemy przeczytać w Ezdrasza 1,2; 2 Kronik 36,23.

c)      Jezus a fakty biblijne.
Pan Jezus nie miał wątpliwości co do zapisu biblijnego. Uważał że wszystkie historie opisane w Biblii są prawdziwe i należy przyjmować  je jako fakty. Również całe Pismo i wszystkie postacie w nim opisane dla Jezusa był autentyczne.
Jezus powoływał się na Lota (Łuk 17,29); Noego (Łuk 17,26) Jonasza w brzuchu wieloryba (Mat 12,40); Adam I Ewa (Mar 10,6); Abraham (Jana 8,56)

d)     Dla Jezusa Pismo Święte było najwyższym autorytetem
Jana 10,35 Pismo jest nienaruszone Jana 19,28 Jezus znał Biblię i wiedział że jej proroctwa muszą się wypełnić Jana 19,36; Mateusza 26,53-56 Pisma muszą się wypełnić.
e)      Biblia a stan człowieka
ü  Biblia jako jedyna księga wyjaśnia w sposób szczegółowy upadły stan człowieka oraz konsekwencje upadku. Opisuje nasze serce, dlaczego jesteśmy źli i mamy złe pragnienia (Rzym 3,23) (Rzym 5,12). Opisuje niezwykle dokładnie stan naszych myśli i odpowiada na pytanie dlaczego świat jest miejscem pełnym wojen, chorób, niechcianych dzieci, gwałtów, morderstw, znieczulicy,  nasz problem to Mk 7,21
ü  Biblia  nie kryje grzechów swoich bohaterów i nie wybiela ich. Pokazuje ich jakimi rzeczywiście są, słabi, grzeszni, upadają np. Dawid 2 Sam 11,2-4; Piotr zaparł się Pana późniejszy przywódca kościoła Łukasza 22,61
ü  Biblia też w sposób niezwykle prosty i potwierdzony opisuje jak można doznać przemiany serca i otrzymać przebaczenie grzechów Jana 3,3; Efez 2,8-10. Wszystkie obietnice biblijne zostały potwierdzone przez namacalne wydarzenia i świadków tych wydarzeń. Potwierdzeniem prawdziwości przesłania Biblijnego jest przyjście Jezusa na świat, Jego życie i śmierć, zmartwychwstanie, zesłanie Ducha Św. powstanie kościoła, przemiana tysięcy ludzi.


f)       Biblia a nauka
ü  Przez długi czas twierdzono, że ziemia jest płaska. Biblia jednak od początku mówiła, że ziemia jest okrągła Izajasza 40,22
ü  Nieskończona wielkość wszechświata i gwiazd Jeremiasza 33,22
ü  Prawo  Entropii, że wszystko się starzeje i zużywa Psalm 102,25-27
ü  Ziemia zawieszona w przestrzeni na niczym (grawitacja) Hioba 26,7

g)      Wiarygodność tekstu biblijnego
Wielokrotnie zarzucano Biblii niespójność w tekście i błędy podczas kopiowania. Dzisiaj dzięki wielu wczesnym kopiom możemy z cała dokładnością powiedzieć, że tekst Biblii jest nieomal bezbłędny tzn. w naszych rękach mamy niemalże takim sam tekst z drobnymi wyjątkami nie zmieniającymi w żaden sposób przesłania jaki wyszedł z pod ręki autorów. Najstarsze fragmenty Nowego Testamentu mamy z początku II wieku Ew. Jana 120-125 r.n.e. Ostatnio znaleziono fragment ewangelii Marka prawdopodobnie z I w.n.e byłby to najstarszy fragment  Nowego Testamentu. Obecnie posiadamy 18 fragmentów z II w.n.e Nowego Testamentu i jeden z I w.n.e. W tych wszystkich fragmentach znajduje się 43% wersetów Nowego Testamentu. Inne kopie Nowego Testamentu pochodzą z III wieku i dalej obecnie dysponujemy 5000 tys. kopi Nowego Testamentu napisanymi w starożytnej grece i 8000 tys. kopi w innych językach.  Ogrom dowodów jest przytłaczający i świadczący o wiernym przekazie tekstu. Dzięki tak wielu kopiom możemy z cała dokładnością odtworzyć pierwotny teks biblijny, a różnica czasowa między oryginalnym tekstem a pierwszą zachowaną kopią to tylko 25 lat bo ostatni świadek i autor Nowego Testamentu zmarł około 100 r.n.e. Najstarszy pełny tekst Nowego testamentu jest datowany na 325 r.n.e.
A co ze Starym Testamentem. Również Stary testament jest wierny i potwierdzony. Najlepszym świadectwem na wiarygodność starego Testamentu są odkryte rękopisy w Qumran w 1947-56 roku które pochodzą z III w.p.n.e i z I w.p.n.e. Zanim znaleziono rękopisy w Qumran najstarsza kopia Starego Testamentu pochodziła ze średniowiecza. Oczywiście wielu krytyków biblijnych podważało wiarygodność Starego Testamentu. W Qumran znaleziony cały Stary Testament w zwojach oprócz Ks. Estery. To co było niezwykłe to, to, że tekst z Qumran był niemal identyczny (Izajasza 99%) co nasz dzisiejszy tekst. 

Łączna liczba wyświetleń