30.01.2024

Przyszła chwała Jerozolimy Ks. Zachariasza 2,1 – 13

 


Przypomnijmy sobie kontekst Ks. Zacharisza byśmy mogli zrozumieć ten rozdział.

Bóg dając Żydom ziemię obiecaną zapowiedział im błogosławieństwo, gdy będą mu posłuszni i przekleństwo jeśli nie dotrzymają zawartego z Bogiem przymierza Ks. Kpł 26,3-6; 14-17 Pwt 28,15; Pwt 30,1 – 5.

I z Historii możemy wiedzieć, ze to się dzieje, Bóg rozproszył Żydów miedzy narodami i posyłał za nimi miecz. Ale obiecał również, że nie wytępi ich do końca, ale zmiłuje się nad nimi ze względu na przymierze jakie z nimi zawarł i miłość jaką ich darzył praojców - Abrahama Izaaka i Jakuba.

Rzymian 11:28  Co do ewangelii, są oni nieprzyjaciółmi Bożymi dla waszego dobra, lecz co do wybrania, są umiłowanymi ze względu na praojców.

Wierzę więc, że to iż Żydzi przetrwali do dzisiaj jest wynikiem Bożej troski o nich. Wyginęli ich wrogowie: Moabici, Amonici, Kananejczycy, Jebuzyci i inni, ale Żydzi są nadal. A w XX wieku mogliśmy zobaczyć polityczną odbudowę państwa Izraelskiego pomimo sprzeciwu wielu wrogów. Do Izraela wciąż wracają Żydzi z całego świata, co przyczynia się do odbudowy tego narodu.

2 rozdział Zachariasza jest zapowiedzią odbudowy Jerozolimy i przyszłej jej chwały. Biblia często mówi, że Bóg wybrał Syjon Ps. 78,68;  Ps 132,13-14. Psalm 78:68  Lecz wybrał plemię Judy I górę Syjon, którą miłuje. 

Psalm 132:13  Albowiem Pan wybrał Syjon I chciał go na swoje mieszkanie.

14  Tu miejsce odpocznienia mego na wieki; Tu zamieszkam, bo upodobałem je sobie.

15  Zasoby jego hojne pobłogosławię, Ubogich jego nakarmię chlebem.

16  I kapłanów jego przyodzieję zbawieniem, A jego wierni wielce radować się będą,

17  Sprawię, że tam wyrośnie Dawidowi potomek, Zgotuję pochodnię pomazańcowi mojemu.

18  Nieprzyjaciół jego okryję wstydem, Ale nad nim zajaśnieje korona jego. 

W moim przekonaniu i nie tylko moim, ale wielu poważnych biblistów i egzegetów biblijnych 11 Rodz. listu do Rzymian zapowiada Zbawienie Izraela na końcu czasów. Natomiast w Ks. Zachariasza którą studiujemy jest dużo odwołań do przyszłej chwały Izraela. Te wszystkie obietnice pojawiają się w tej księdze, bo znaleźli się w trudnym momencie historii. Ponad 70 lat wcześniej plemię Judy, czyli południowe Królestwo Izraela zostało uprowadzone i przesiedlone do Babilonu jak zapowiadał prorok Jeremiasz. A ponad 150 lat wcześniej to samo stało się z północnym królestwem, które zostało podbite przez Asyrię. Jednak Izraelici z północnego królestwa nigdy nie wrócili, część przesiedliła się na południe, a inni ulegli asymilacji z Samarytanami sprowadzonymi przez Asyryjczyków na tereny, które żydzi wcześniej zajmowali. Inni zaś zostali wchłonięci przez narody do których ich rozproszono.

To więc gdy wrócili po ponad 70 latach niewoli Babilońskiej do swojej ziemi potrzebna im była zachęta, wzmocnienie, by mogli się odbudować. W ten sposób mogli się upewnić, ze Bóg ich nie odrzucił, ale nadal jest po ich stronie.

Odbudowa świątyni i Jerozolimy nie była prosta, po 18 latach od powrotu udało im się wznieść jedynie fundamenty świątyni. Zbyt mocno skupili się na własnych domach zamiast na dziele Pana, co możemy przeczytać w Ks. Ageusza, który był równorzędnym prorokiem z Zachariaszem Ageusza 1,2 – 9

Mieli także przeciwników z pogańskich narodów, Samarytan którzy przeszkadzali w pracach i słali listy, do Królów Perskich, by powstrzymać odbudowę Ezdr 4.

W związku z tymi wszystkimi problemami Bóg posyła proroków, by podnieść naród i zachęcić ich dając im obietnice na daleką przyszłość i zapewnia ich, że warto trudzić się przy Bożym dziele, bo Bóg to wspiera, błogosławi i praca w nie włożona nie pójdzie na marne, a  wysiłek włożony w Boże Królestwo ma wieczne obietnice przynosząc wieczne zyski. Natomiast wysiłek włożony jedynie w doczesne sprawy wraz z naszą śmiercią się skończy, ale służba dla Boga przez wiarę w Chrystusa ma wieczną nagrodę i warto się temu poświęcić.

 Zwróćmy uwagę także na to, że gdy mamy problemy to często oczekujemy jakiejś interwencji Boga w postaci cudu, cudownego działania na zasadzie niezwykłego rozwiązania problemu. I faktycznie Bóg czasami tak działa, ale częściej Bóg działa w naszym życiu przez swoje Słowo przez które nas zachęca, wspiera i dodaje nam sił. W kontekście księgi Zachariasza posyła dwóch proroków, którzy przekazują ludowi Bożemu słowa od Boga. Jeśli my będziemy kochali Boże Słowo i karmili się nim, Bóg również w maszyn życiu będzie przez nie działał.

Niestety z obietnicami dla Izraela możemy popaść w dwie skrajności. Pierwsza, to taka, że zaczniemy odnosić je wyłącznie do Izraela nie znajdując ich zastosowania dla dzisiejszego kościoła, a druga, to uduchowiać je i odnosić je wyłącznie do Kościoła twierdząc, że już nie mają zastosowania do narodu Żydowskiego, bo Bóg na wieki ich odrzucił, gdy ukrzyżowali Chrystusa.

Powinniśmy pamiętać, że były to obietnice dane tamtym ludziom i jeśli nie miały odnosić się do ich narodu, to były fałszywym pocieszeniem. Więc uważam, że przede wszystkim odnosiły się do nich i mają również zastosowanie dla nas. 

Wiemy, że  naród Izraelski jest zhańbiony, a Bóg przez Zachariasza przychodzi z kolejną wizją, że wszystko zostanie odbudowane.

W Ks. Zachariasza  2,1 prorok Zachariasz widzi cztery rogi dzikich  zwierząt. Nie jest powiedziane, co to za rogi, ale rogi te oznaczają narody, które rozproszyły i rozdarły Izraela.

Izrael za odrzucenie Boga spotkał się z Bożym gniewem w postaci najazdu pogańskich narodów, które podbiły Żydów zadając im wiele cierpienia. Zanim Bóg to uczynił przestrzegał Boży lud przez swoich proroków, że jeśli się nie upamiętają, to właśnie tak się stanie.  

Mówił do nich przez Jeremiasza 6,10 – 19 zapowiadając najazd Babilończyków i niewolę babilońską.

Cztery rogi które widzi prorok w naszym tekście mogą wskazywać na Królestwa które podbiły Izrael jak Babilon, Asyria, Edom, Egipt i Medo – Persja.

Mogą również oznaczać jeszcze inne pogańskie królestwa, które w przyszłości  będą zniewalać Izraela jak Grecja lub Rzym. 

Rogi w Biblii oznaczają pogańskie narody i przeciwników Izraela reprezentując siłę, moc i władzę Dan 7,24; Obj 13,1 – Obj 17,12

Dan 7:24  A dziesięć rogów znaczy, że z tego królestwa powstanie dziesięciu królów, a po nich powstanie inny; ten będzie inny niż poprzedni i obali trzech królów. 

Objawienie 13:1  I widziałem wychodzące z morza zwierzę, które miało dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jego dziesięć diademów, a na głowach jego bluźniercze imiona. 

Obj 17:12  A dziesięć rogów, które widziałeś, to dziesięciu królów, którzy jeszcze nie objęli królestwa, lecz obejmą władzę jako królowie na jedną godzinę wraz ze zwierzęciem.

Czwórka może odnosić się do 4 mocarstw zniewalających Izrael, ale może też odnosić się do wszystkich sił politycznych rozdzierających Izraela i być jedynie liczba symboliczną. 

Być może ta wizja odnosi się do 4 wielkich imperiów, które mają się pojawić przed nadejściem Królestwa Bożego o których śnił Nabuchadnozor w 2 rozdz. Ks. Daniela. Tam był to Babilon, Medo-Persja, Grecja i Rzym 

W ten sposób prorok mówi, że Bóg wie o ciężkim losie Izraela i panuje nad tym wszystkim.

Część Izraela myśli, że Bóg porzucił ich i o nich zapomniał, bo pozwolił na niewolę Babilońską, a i po powrocie ciężko im się żyje. Ale Bóg przez proroka mówi, że Pan widzi cierpienie ludu Bożego i te narody, które go zniewalają zostaną osądzone. Bóg nie jest ślepy i nie patrzy na krzywdę swego ludu jakby było to dla niego bez znaczenia, ale jest przejęty Jego losem. 

Następnie Anioł pokazuje Zachariaszowi 4 rzemieślników, 4 kowali. Prorok pyta co one oznaczają, a Anioł odpowiada, że są to czterej pogromcy, którzy podbiją te narody, które zniewalały Izraela w. 3-4.

Więc informacja jest dla ludu Bożego taka, że narody, które zadają cierpienie Izraelowi zostaną osądzone i ukarane. Tak naprawdę każda wroga siła przeciwko Izraelowi zostanie zniszczona z powodu Bożej ochrony, która jest nad narodem. W historii wiele razy próbowano zniszczyć Żydów i przepędzano ich z państwa do państwa. W starożytności zniewalała ich Asyria, Babilon, Grecja i Rzym. Później nastała era kościoła, który gdy zyskał przywileje w cesarstwie rzymskim w 4 wieku zaczął prześladować Żydów jako morderców Chrystusa, więc nie mogli budować synagog, zajmować urzędów państwowych, nie mogli służyć w wojsku, a w 438 roku wprowadzono ustawodawstwo antyżydowskie przez Cesarza Teoduzjusza w którym dla Żydów było wiele zakazów. Później często Żydów prześladowano za rzekomą profanacje hostii w Kościele Rzymskokatolickim, a sam kościół niejednokrotnie nawoływał do prześladowania, a nawet zabijania Żydów. Twierdzono również, że Żydzi pozyskują krew chrześcijańską do rytuałów paschalnych, co oczywiście było kompletna bzdurą.

Później przepędzano Żydów z kolejnych narodów i wydawano edykty usunięcia ich z państwa w 1182 wypędzono z Francji w 1290 król Edward I wypędził ich z Anglii oraz wielkie przepędzenie Żydów z Hiszpanii w 1492 w 1555 utworzono getto dla Żydów w Rzymie przez papieża Pawła IV. A jednym, z największych pogromów Żydowskich był holokaust podczas drugiej wojny światowej wymyślony i wprowadzony przez nazistów pod przywództwem Hitlera i jego współpracowników. Moim zdaniem nie da się inaczej wyjaśnić nienawiści Hitlera do Żydów jak tylko tym, że miało to źródło diabelskie, demoniczne, a wiemy, że Hitler był okultystą. W prześladowaniach Żydów zarówno w Starym jak i w Nowym Testamencie wypełniły się Boże zapowiedzi sądu Bożego dla nich. W Starym Testamencie sąd spadł na nich za porzucenie przymierza, które zawarli z Bogiem na górze Synaj o czym czytaliśmy wcześniej, a w Nowym Testamencie przyszedł na Żydów za odrzucenie Chrystusa Łuk 21,24.

Ale gdy Bóg już osądzi Izrael, to okaże im miłosierdzie oraz łaskę sprawiając, że dojdzie wśród narodu Izraelskiego do wielkiego przebudzenia duchowego i nawrócą się do Chrystusa. A w tym czasie Bóg wyleje swój sąd na narody, które ciemiężyły i zniewalały Izrael Zach 12,3.9    

 Sofoniasza 3:19  Oto Ja w owym czasie położę kres wszystkim twoim ciemiężycielom. Wspomogę to, co kuleje, zbiorę to, co rozproszone, obdarzę ich chwałą i sławą w każdym kraju, gdzie doznali hańby.

20  W owym czasie przywiodę was z powrotem i zgromadzę was w tym czasie. Zaprawdę, obdarzę was sławą i chwałą u wszystkich ludów ziemi, gdy na waszych oczach odmienię wasz los - mówi Pan.   

Powinniśmy wiedzieć, że jako chrześcijanie podobnie jak Izrael należy spodziewać się trudności kłopotów i prześladowań z samego faktu, że jesteśmy Bożym ludem we wrogim świecie. Biblia mówi, że wróg będzie nas atakował, ale jesteśmy pod Bożą ochroną Mat 16,18.

Z tego powodu, że jesteśmy we wrogim środowisku powinniśmy być ostrożni i czujni, bo jesteśmy na duchowej wojnie. List do Efezjan mówi, że mamy założyć duchową zbroje Efez 6.

Niestety niektórzy chrześcijanie idą przez ten świat jakby byli na pikniku nie widząc zagrożeń i wpadają w różne pokuszenia i kłopoty.

Lekcja dla nas jest taka, że również kościół jest prześladowany i Bóg z różnych powodów pozwala na takie prześladowanie. Czasami takim powodem mogą być jakieś Boże plany rozwoju Bożego Królestwa lub kwestia dyscypliny jego kościoła, nie zawsze znamy powody, ale powinniśmy wiedzieć i ufać Bogu, że ostatecznie Bóg wyratuje nas z wszystkich naszych utrapień i wprowadzi do Królestwa Bożego 2 Tym 4,18; 2 Tes 3,3. 

W kolejnej wizji Zachariasz widzi mężczyznę ze sznurem mierniczym w ręku, który zamierza przemierzyć Jeruzalem, co ma oznaczać, że miasto będzie odbudowane i rozbudowane. Podobna wizja znajduje się w 40 rozdz. Ks. Ezechiela 2 wierszu, gdy jest mowa o zbudowaniu nowej świątyni. Gdy Chrystus powróci, będzie zbudowana nowa wspaniała świątynia, gdzie Pan Jezus jako Król całej ziemi będzie zasiadał na tronie.

Bibliści nie są pewni, czy sznur mierniczy mierzy miasto Jerozolimę, które mają odbudować za czasów Nehemiasza za 80 lat, czy chodzi o Nowe Jeruzalem, które zostanie odbudowane w Tysiącletnim Królestwie. 

Ja sugeruje, że jest tu mowa o przyszłym Jeruzalem po powrocie Pana Jezusa, które zostanie zbudowane w tysiącleciu choć niektórzy widzą tutaj odbudowę za czasów Nehemiasza. Na tysiąclecie Wskazuje bark murów obronnych, że Jeruzalem będzie miastem otwartym i będzie tam mnóstwo ludzi i bydła w. 8, a także, że Pan Bóg będzie jego murem i chwałą Izaj 44,26 - 28. Izajasza 4,5; Jeremiasza 33; Obj 21,23. 

Ozeasza 2:1  A liczba synów Izraela będzie jak piasek morski, którego nie można ani zmierzyć, ani zliczyć. I będzie tak, że zamiast mówić do nich: Wy nie jesteście moim ludem, będzie się do nich mówiło: Synami Boga żywego jesteście. 

Jeremiasza 30:18  Tak mówi Pan: Oto Ja odwrócę los namiotów Jakuba i zlituję się nad jego siedzibami, miasto będzie odbudowane na swoim wzgórzu, a pałac stanie na swoim miejscu.

Jer 30:19  I rozbrzmi z nich pieśń dziękczynna i okrzyk weselących się, rozmnożę ich i nie będzie ich mało, uczczę ich i nie będą już w pogardzie.

Jer 30:20  Jego synowie będą jak niegdyś, a jego zgromadzenie ostoi się przede mną, lecz wszystkich jego ciemięzców ukarzę.

Jer 30:21  Z niego wywodzić się będzie jego książę, a jego władca wyjdzie spośród niego; i pozwolę mu przystąpić i zbliżyć się do mnie, bo któż narażałby swoje życie, by zbliżyć się do mnie? - mówi Pan.

Jer 30:22  I będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem.

Jer 30:23  Oto zawierucha Pana zrywa się i huragan unosi się kłębami, nad głową bezbożnych się kłębi.

Jer 30:24  Nie uśmierzy się żar gniewu Pana, aż spełni i urzeczywistni zamysły Jego serca; w dniach ostatecznych zrozumiecie to dokładnie. 

Szczególnie Jeremiasza 33 rozdz. jest zapowiedzią odbudowy Jeruzalemu 

To miało zachęcić Żydów do odbudowy świątyni po powrocie z niewoli, bo oni mówili, że jeszcze nie czas jest odbudowy świątyni, bo mury Jeruzalemu nie są odbudowane. Bali się więc, ze zanim nie odbudują miasta nie należy zabierać się za odbudowę świątyni. A Bóg pokazuje im, że ochrona nie leży w murach wokół miasta, ale w Bogu, to On może stać się murem dla powracających Izraelitów. Powinni zatroszczyć się o dom duchowy, świątynie i odbudowywać ją, a Pan to pobłogosławi. 

Zastosowanie dla nas jest takie, że jeśli chcemy, by Bóg był naszym obrońcą i chwałą musimy każdego dnia ufać Mu i chodzić z Bogiem w świętości. Powinniśmy się troszczyć o Jego królestwo i nie mówić, że jeszcze nie czas, bo coś jeszcze w naszym życiu nie załatwiliśmy, z jakimś grzechem się nie uporaliśmy albo jakieś problemy nie minęły i z tego powodu nie mamy czasu na zaangażowanie w służbę. Takie myślenie to fałszywa droga, która spowoduje, że zmarnujemy cenny czas na marności i umknie nam to, co jest naprawdę ważne.

Pamiętajmy, że Bóg patrzy na nasze priorytety, co jest dla nas w życiu istotne i względem tego nas błogosławi. Jeśli będzie ważne dla nas Jego Królestwo, jego Kościół i będziemy się w to angażować, to On będzie błogosławił nawet jeśli obecnie jest to małe i niepozorne.  

Następnie Zachariasz mówi, że nadchodzą czasy, kiedy Izrael będzie wracał z 4 stron świata na które zostali rozproszeni, by schronić się w Jeruzalemie, bo Bóg wystąpi przeciwko wszystkim narodom, które zniszczyły Izraela.

Tak więc Izrael ma Uciekać z Babilonu na Syjon, bo Bóg przyjdzie sądzić narody. Osobą przez które to czyni, będzie powracający Mesjasz – Jezus Chrystus w. 13 Ps 110,4-6.

Gdy Jezus powróci i doprowadzi do nawrócenia Izraela, to zniszczy bezbożne narody.

Psalm 110:5  Pan po prawicy twojej Zetrze królów w dzień swego gniewu.

6  Będzie sądził narody, pobije wielu Roztrzaska głowy jak ziemia szeroka. 

Podobne wezwanie jest skierowane do Bożego ludu w Księdze Objawienia 18,2 – 4, by wyjść ze światowego Babilonu, czyli światowego systemu bezbożności, pieniądze, wygodne życie, przyjemności, niemoralność. Należy ufności oddać się Bogu , On nas ochroni przed zepsuciem i nadchodzącym sądem 1 Jana 2,15. 

Idąc dalej, dlaczego Bóg chce sądzić narody, bo narody pogańskie źle obchodziły się z Bożym ludem, źle obchodziły się z Izraelem. Kto dotyka Boży lud, to tak jakby dotykał źrenicy Bożego oka.

Oko ludzkie jest bardzo wrażliwym miejscem, gdy pogańskie narody próbowały zniszczyć Izraela, to bardzo rozzłościły Boga. Chociaż Bóg pozwalał na to żeby te narody doświadczyły Izrael, te one znacznie przekroczyły granice przyzwolenia Bożego i teraz same będą sądzone. Ostatecznie Izrael zatriumfuje nad swoimi wrogami i staną się oni łupem własnych niewolników. Bóg doprowadzi do tego, że Izraelici, którzy byli zniewalani i atakowani staną się Panami tych, którzy ich atakują.

Tak również będzie z kościołem, że Kościół w końcu zatriumfuje nad swoimi wrogami nad tymi, którzy dzisiaj próbują go zniszczyć o czym czytamy 25 rozdz. Ew. Mateusza, kiedy Chrystus przybywa i sądzi bezbożne narody, a swój lud zaprasza do Królestwa. 

Następnie Bóg mówi, że przyjdzie i zamieszka pośród swojego ludu i z tego powodu powinni się radować wiersz 14 również mówi, że wiele narodów przyłączy się wtedy do Izraela.

Jest to odniesienie do powrotu Chrystusa i czasów, gdy jego zbawienie zatriumfuje w 7 rodz. Ks. Objawienia 9 wiersz mamy zbawionych ludzi z wszystkich narodów. 

Pan już to uczynił, już w pewnym sensie zamieszkał ze swoim ludem, gdy przyszedł, obdarzył nas swoim zbawieniem i darem Ducha Św. i jeszcze to uczyni, gdy powróci po raz drugi i będzie fizycznie mieszkał ze swoim ludem. Jezus w sposób fizyczny po swoim powrocie będzie zasiadł na tronie i rządził całą ziemią w sprawiedliwości i pokoju. Z tego powodu powinniśmy się radować i weselić. w. 14

Mamy obietnice, że Boże królestwo zwycięży pomimo trudności, należy tą radość także nieść do innych narodów.

15 wiersz mówi o zbawieniu nie tylko Izraela, ale także wielu ludów. Jest to zapowiedź zbawienia pogan, które uwierzą w Jezusa i wejdą do Tysiącletniego Królestwa i będą mieszkać z Izraelem w pokoju. 

w. 16 wtedy znowu Pan ich wybierze w posiadłość dziedziczną i będą Jego ludem, kiedy ich zbawi i odnowi i da im dział w ziemi ich Ojców w ziemi świętej. 

w. 17

Następnie jest ostrzeżenie w 17 wierszu , że Ci, którzy się z tego śmieją, krytykują i szydzą z nadejścia Bożej sprawiedliwości i Bożego zbawienia powinni się mieć na baczności, bo Bóg już zaczął działać, a Jego plan na pewno się spełni. Wobec tego, że nie następuje to szybko może być pokusa szyderstwa i niewiary, więc należy być ostrożnym, bo w końcu Bóg zadziała z całą mocą i wszystko się spełni. Ci zaś, którzy to odrzucają i nie wierzą Boży plan odkupienia Bożego ludy przez Mesjasza będą przez Boga sądzeni. 

28.01.2024

Co to znaczy być mężczyzną według Biblii?

 


Kiedyś zadałem sobie pytanie, co to znaczy według Biblii być mężczyzną?

 Świat ma różne, często niewłaściwe wzorce męskości. Spróbujmy sobie wymienić jakie wzorce męskości przedstawia otaczający nas świat i kultura?

W oczach świata wzór męskości często jest łączony z seksualnością, a Pismo Św. mówi o charakterze. Dla wielu idealny mężczyzna to taki, który umie zaimponować kobicie, zdobyć jej uwagę, czy uwieść ją. Jeszcze inni uważają, że jest to ktoś taki, kto potrafił zdobyć wiele kobiet.

Często wzorowych mężczyzn przedstawia się jako silnych, agresywnych, i nie okazujących emocji. Szczególnie współczucie i płacz jest postrzegane jako słabość w środowisku męskim.      

Jak myślisz jakimi cechami powinni charakteryzować się mężczyźni według Słowa Bożego? 

W Biblii nie znajdziemy jednego fragmentu Słowa Bożego, który opisze nam dokładnie jaki powinien być mężczyzna i jakimi cechami powinien się charakteryzować, ale znajdziemy osobę - Jezusa Chrystusa, który był idealnym mężczyzną. Pismo również przedstawia w różnych miejscach cechy jakimi Bóg chce by odznaczali się mężczyźni i wszystkie te cechy miał Pan Jezus - On powinien być dla nas wzorem męskości. 

1.      Pierwsza cecha do jakiej Słowo Boże często wzywa mężczyzn, to odpowiedzialność. Mężczyzna to jest ktoś, kto bierze odpowiedzialność za powierzone mu zadania i osoby oraz stara się ze swej odpowiedzialności, czyli z tego, co Bóg mu powierzył jak najlepiej się wywiązać. Pierwsze słowa w Biblii wzywające mężczyznę do odpowiedzialności znajdują w Ks. Rodzaju 2,15. Zobaczmy, że Adam został umieszczony w ogrodzie, by go uprawiać i strzec. To była pierwsza odpowiedzialność, którą Bóg mu powierzył, a później jeszcze powierzył mu Ewę za którą również miał być odpowiedzialny i chronić ją. I są cztery podstawowe sfery o których Pismo Św. wspomina w różnych kontekstach w których mężczyźni mają być odpowiedzialni.

·         Mężczyzna to jest ktoś, kto jest odpowiedzialny za swoje słowa i czyny.

Co to znaczy być odpowiedzialnym, za swoje słowa i czyny? To jest osoba, która jest godna zaufania i chce być posłuszna Bogu, a gdy narozrabia, czy doprowadzi do problemów lub napotka je nie ucieka i nie wycofuje się, ale rozwiązuje je z Bogiem. Niestety wielu mężczyzn ucieka od konsekwencji swoich słów i czynów (jak to mówimy, nie chce wziąć trudności na klatę).

·         Mężczyzna to ktoś, kto jest odpowiedzialny za swoją rodzinę. Co to oznacza być odpowiedzialnym za rodzinę? Najprościej mówiąc to jest ktoś, kto się o nią troszczy i opiekuje jak Jezus opiekuje się swoim kościołem.

·         Mężczyzna to ktoś, kto jest odpowiedzialny za swoją pracę. Czyli, tą którą Bóg mu powierzył i stara się wykonywać ją jak najlepiej. Czyli wywiązuje się ze swoich obowiązków zawodowych.

·         Mężczyzna to jest ktoś, kto jest odpowiedzialny za swoje życie duchowe. Co to oznacza? Oznacza to, że pilnuje, by nie zaniedbywać swojej społeczności z Bogiem, modlitwy, poznawania i słuchania Słowa Bożego.

2.      Druga rzecz, mężczyzna według Biblii to jest ktoś, kto dąży do przywództwa opartego na służbie w zakresach jakie Bóg mu powierzył i znajdujemy to w Ew. Marka 10,45. Jakie zakresy przywództwa Bóg nam powierza, to może być kwestia rodziny, kościoła, pracy, służby. Czyli takie przywództwo, które jest ofiarne, ma serce służebne i stawia na dobro innych przed swoim.

3.      Trzecia cecha męskości, którą często przedstawia Biblia, do której Bóg powołał facetów i widać ją w Jezusie Chrystusie, to siła połączona z łagodnością Przyp. Sal. 16,32. Siła mężczyzny nie leży w Jego zdolnościach dominacji, czy zastraszania, jak to przedstawia świat, ale w byciu łagodnym, cierpliwym i opanowanym,.

4.      Czwarta cecha prawdziwej męskości o której często wspomina Biblia, to bojaźń Pana, która prowadzi nas do mądrości Przyp. Sal 9,10. Nie tyle chodzi tutaj o mądrość intelektualną, czy jakąś przenikliwość, bystrość, ale życie które uznaje suwerenność i władze Boga oraz postępuje zgodnie z Bożymi przykazaniami. Pan Jezus żył polegając cały czas na Bogu.

5.      Piąta cecha męskości, to uczciwość i wierność.

W świecie często uczciwość i wierność jest poświęcana dla osobistego zysku, a biblijny mężczyzna trzyma się zasad Przyp. Salomona 20,7; Ps. 15,4.

·         Bycie wiernym w zobowiązaniach

·         Uczciwym w działaniach

·         Konsekwentnym w charakterze

Również i tą cechę widzimy u Jezusa, był wierny w powziętych postanowieniach, uczciwy w działaniu i stały w charakterze.

6.      Szósta cecha męskości, którą widzimy u Jezusa i do której Bóg nas wzywa to miłość i współczucie. Jest to ofiarna miłość, która odzwierciedla serce Boga Efez 5,25; Jana 13,35. Zasada miłości rozciąga się poza relacje małżeńskie i obejmuje wszystkie nasze więzi wzywając mężczyzn do współczucia i życzliwości wobec innych. Chrystus współczuł ludziom, litował się nad nimi oraz płakał z nimi.

7.      Siódma rzecz, to mężczyźni powinni odznaczać się dążeniem do prawości i sprawiedliwości Ks. Micheasza 6,8. Mężczyźni zostali przez Boga powołani, by walczyć z niesprawiedliwością, bronić słabych i bezbronnych, nie ignorować trudnej sytuacji uciśnionych, ale aktywnie działać na rzecz bardziej sprawiedliwego i równego społeczeństwa. Pan Jezus bronił słabych i pokrzywdzonych, odznaczając się świętym życiem.

8.      Ósmą cechą prawdziwej męskości jest pokora, gdy tymczasem świat często uważa ją za słabość. Biblia natomiast przedstawia ją jako siłę Jakuba 4,6; Ps 138,6. Pokorny mężczyzna uznaje potrzebę Bożego przewodnictwa i jest otwarty na naukę i rozwój duchowy, a także osobisty. Pyszni uważają, że wszystko wiedzą i nikogo nie chcą słuchać. Pokora w życiu mężczyzn też oznacza, że potrafimy przyznać się do błędów i staramy się wyciągnąć z nich wnioski. Pan Jezus chociaż był synem Bożym, to okazywał wiele pokory, przede wszystkim poddał się Ojcu, później służył  ludziom i uniżył się aż do śmierci Krzyżowej.  

9.      I ostatnia 9 cecha, którą Bóg chce aby charakteryzowali się mężczyźni, to zaangażowanie we wspólnotę i społeczność. Czyli wziąć współodpowiedzialność za innych i pomagać im na drodze wiary do Królestwa Bożego Hebrajczyków 10,24-25.

Pobożny mężczyzna wie i rozumie, że nie jest i nie może być samotną wyspą, ale powinien być częścią społeczności, by wspierać innych. Na początku drogi sam chce się uczyć, a później być pomocą i mentorem dla innych przyczyniając się w ten sposób do wzrostu społeczności. Jest to związane z aktywnością w kościele, oraz służbą i zaangażowaniem w odpowiedzialne relacje. I widzimy to u Jezusa, kiedy był z uczniami i uczył ich troszcząc się o nich.  

26.01.2024

Kim jestem ja i kim jest Jezus? Ew. Jana 1,19 – 34


 Często wiele myślimy i mówimy o sobie, o naszych sprawach, potrzebach i pragnieniach. Zazwyczaj w centrum uwagi wielu ludzi są oni sami. Bóg natomiast chce, by w centrum uwagi naszego życia był On i Jego Syn Jezus Chrystus czego Jan Chrzciciel jest dla nas najlepszym przykładem.

Jak powiedzieliśmy sobie wcześniej, celem Ew. Jana jest dać nam wiarygodne świadectwo tego, że Jezus Chrystus jest prawdziwie Synem Bożym, który przyszedł z nieba, narodził się jako człowiek i oddał życie za nasze grzechy na Krzyżu, by ten kto w Niego uwierzy nie zginął, ale miał życie wieczne. Jan na końcu swego dzieła sam mówi o tym, po co tą ewangelię napisał.

Spójrzmy na 20 rozdz. Ew. Jana

Jana 20:30  I wiele innych cudów uczynił Jezus wobec uczniów, które nie są spisane w tej księdze;

31  Te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego.

To więc od samego początku Jan tak układa swoje dzieło, by przedstawić nam świadków, którzy potwierdzili, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym.

Jednym z pierwszych takich świadków jest Jan Chrzciciel, prorok, który poprzedzał Pana Jezusa i przyszedł na świat za sprawą Boga, by przygotować duchowo Izrael na przyjście Mesjasza. I to świadectwo Jana Chrzciciela o Jezusie nam apostoł przedstawia. Jan Chrzciciel wyraźnie wskazał na Jezusa, że On jest Synem Bożym, gdy przyszli do niego przedstawiciele elity Jerozolimskiej, by dowiedzieć się kim on jest. Gdyby Janowi chodziło o własną pozycję, czy o jakieś wpływy w tym świecie, to była wspaniała okazja, by budować swój autorytet. Ale On tego nie pragnął, wiedział że pojawił się na świcie z misją uwiarygodnienia Jezusa Chrystusa. A trzeba powiedzieć, że Jan Chrzciciel był niesamowitym i wyjątkowym człowiekiem, którego zapowiadały proroctwa. Pan Jezus powiedział w Ew. Mat 11,11 o nim, że nie narodził się większy z ludzi przed Bogiem niż właśnie Jan Chrzciciel. A jednak z ludzkiej perspektywy Jan nie był nikim wielkim, nie zdobył dużego wykształcenia, nie rozwinął imponujących projektów, nie dorobił się majątku, z tego co wiemy, nie założył również rodziny. Nie uczynił także żadnego cudu, więc dla wielu skupiających się na cudach byłby mało przekonywujący jako Boży sługa. Prowadził surowe pustelnicze życie, biednego człowieka mieszkając w odosobnieniu na pustyni. Pewnie  w oczach wielu uchodził za dziwaka. Ale w sercu Jana Chrzciciela działał Duch Św. i rozpalał Jego ducha do służby Bogu i takie pragnienie towarzyszyło mu już od początku. Jednak musiał czekać przez wiele lat - około 30 zanim Bóg go powołał, by wypełnił swoją misję o czym czytamy w 3 rozdz. Ew Łukasza, że doszło go Słowo Boże za panowania cesarza Tyberiusza, gdy namiestnikiem Judei był Piłat, a Arcykapłanami Annasz i Kaifasz.

Czyli Jan zaczął swoją publiczną działalność na kilka lub kilkanaście miesięcy przed Jezusem Chrystusem. I przez ten krótki okres zdobył wielką popularność przez swoje charyzmatyczne kaznodziejstwo wzywające do szukania Boga i bezkompromisowe życie. Szczególnie jego głoszenie i służba skupiała się na nadchodzącym Mesjaszu. Jan Chrzciciel w swoich kazaniach uczył, że Chrystus się zbliża, a wraz z nim zbawienie dla tych, którzy Go przyjmą i sąd dla tych, którzy Go odrzucą. Jak np. czytamy w Ew. Łukasza, gdy przemawiał.

Łukasza 3:16  Sam Jan odpowiedział wszystkim, mówiąc: Ja chrzczę was wodą, lecz przychodzi mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów jego; On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem.

17  W ręku jego wiejadło, by oczyścić klepisko swoje i zebrać pszenicę do spichlerza swego, lecz plewy spali w ogniu nieugaszonym.

Zobaczmy, że Jan w kazaniach nie mówił o sobie, nie skupiał się na swoich potrzebach i ambicjach, nie zabawiał słuchaczy i nie zapewniał im rozrywki, nie głosił polityki, ale jego kazania były Chrystocentryczne. Rozumiał jako kaznodzieja charakter swojej misji i wiedział, że tylko Pan Jezus może ocalić od potępienia każdego człowieka, dlatego głosił Chrystusa. W ten sposób Jan może być wzorem dla wszystkich kaznodziejów.

Jego służba i osoba była na tyle wyjątkowe, że przewódcy Izraela, Snchedryn, kapłani i Faryzeusze zaczęli zastanawiać się, czy czasem Jan Chrzciciel nie jest Mesjaszem, który był zapowiadany przez Boga i na którego Żydzi od wieków czekali. Szczególnie w jego czasach oczekiwano Mesjasza na podstawie proroctw. z Ks. Daniela, która przepowiadała, że Mesjasz przyjdzie po około 480 latach od wydania dekretu perskiego króla Artekserksesa o odbudowie Jerozolimy. I właśnie za czasów Jana te 480 lat dobiegało końca, co oznaczało, że Mesjasz się niedługo pojawi. Ale nikt nie wiedział kto nim będzie i jaki On będzie. Zaczęto się zastanawiać, że może Jan jest tą osobą.

Ale Jan dokładnie wiedział kim jest i dlatego mógł złożyć jednoznacznie i otwarte świadectwo O Chrystusie.

Zapytano go kim jest, a On wiedział, że pytający mieli na myśli, czy nie jest Chrystusem. Ale Jan od razu zaprzeczył. Nie pozostawił cienia wątpliwości, nie pozwolił sobie na to, żeby ktokolwiek myślał, że on może być osobą, która w jakikolwiek sposób może zastąpić ludziom Jezusa i być dla nich wybawicielem.

Skoro nie Chrystusem, to może Eliaszem - spytali. Również odparł, że nie jest nim. Jego odpowiedź tutaj może być myląca, bo później Pan Jezus powiedział, że Jan jest Eliaszem, który miał przyjść (Mat 11,14). Wygląda na to, że Jan zaprzeczył bo Żydzi spodziewali się czegoś innego, o czym mówił Jezus. Proroctwa mówiły, że zanim przyjdzie Wielki dzień Pana i sąd, to przyjdzie Eliasz, może Żydzi spodziewali się, że Eliasz dosłownie powróci z nieba na ognistym rydwanie jak Bóg w Starym Testamencie wziął go do nieba o czym możemy przeczytać w 2 Ks. Królewskiej w 2 rozdz.

Ew. Łukasza natomiast 1 rozdz. mówi, że Jan Chrzciciel miał jedynie przyjść w duchu i mocy Eliaszowej. Czyli Jego służba miała być podobna do służby Eliasza, który nawoływał bezbożny Izrael, by nawrócili się do Boga i to właśnie czynił Jan Chrzciciel.

Pytający sugerują więc, że może Jan jest prorokiem i prawdopodobnie mają na myśli proroka o którym mówił Mojżesz, że przyjdzie i tego Izrael będzie słuchał o czym czytamy w 5 Ks. Mojżeszowej. Mojżesz krótko przed swoją śmiercią powiedział tak, myśląc o Mesjaszu

Powtórzonego Prawa 18:15  Proroka takiego jak ja jestem, wzbudzi ci Pan, Bóg twój, spośród ciebie, spośród twoich braci. Jego słuchać będziecie.

I tutaj również  Jan zaprzeczył, że nie jest tą osobą. Ale oni dalej domagają się, by Jan powiedział kim jest, bo coś muszą odpowiedzieć swoim mocodawcom.

Wtedy Jan Chrzciciel odwołuje się do Ks. Proroka Izajasza i cytuje fragment z 40,3, że jest głosem wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pana.

Nie powiedział, że jest kimś wielkim, że jest ważny, ale powiedział, że jego misją i rolą wzywać ludzi do wyprostowania swojego życia na przyjście Pana Jezusa. Obraz był taki, że zanim król odwiedził miasto szedł przed nim posłaniec aby ogłosić jego przybycie. Wtedy mieszkańcy spieszyli się żeby usunąć przeszkody na drodze, którą miał przemierzać król i ułatwić mu przybycie. To Pan Jezus jest kimś wielkim i ważnym, a Jan Chrzciciel tak nie patrzył na swoją służbę, choć wielu ludzi go podziwiało.

I proszę zapamiętajmy, że Jan mógł tak powiedzieć, bo widział kim jest i jaka jest jego rola. Mógł dać świadectwo o Jezusie, bo rozumiał, że On nie jest nikim ważnym, ale tu Chodzi o Chrystusa. To Jezus jest najważniejszą osobą i ludzie mają Jego słuchać i do niego iść po zbawienie. Ten głos Jana Chrzciciela wołającego na pustyni prawdopodobnie odnosi się do Izraela, który jest suchą pustynią duchową. Choć Jan Chrzciciel woła, to ludzie nie chcą słuchać i lekceważą Jego wezwania do nawrócenia i przygotowanie się na przyjście Mesjasza. Jak my widzimy swoją rolę w służbie zbawienia, kim jesteś, za kogo się uważasz, bo Jan choć był wielki z ludzi w oczach Boga, to nie uważał się za nikogo wielkiego? Jego pragnieniem było, by przez swoją służbę i życie zwrócić uwagę ludzi na Jezusa. Choć byli oni duchową pustynią i nie było łatwo tego robić. Jan nie chciał budować swojego autorytetu i swojej pozycji w świecie, czy to kaznodziejskiej, czy to proroka, czy Eliasza, czy wielkiego sługę Bożego, czy jeszcze kogoś innego, ale pragnął żeby Jezus był uwielbiony i Jego imię było wywyższone. Z pewnością Jan by się nie obraził, gdyby ktoś zapomniał jak się nazywa, nie przywitał się z nim, czy nie podał mu ręki, czy nie obsypał go zaszczytami. Nie zabiegał o własny szacunek, nie karmił własnego ego i powiedział, nie myślcie, że jestem kimś wyjątkowym. Może tak na mnie patrzycie, bo prowadzę wielką rozbudowaną służbę, bo chrzczę wielu ludzi, bo prowadzę surowe ascetyczne życie godne podziwu, bo wielu mnie naśladuje i widzą we mnie nauczyciela. Nie, nie jestem kimś wyjątkowym, jestem grzesznym słabym człowiekiem, który chce dobrze wypełnić swoją misję i służbę i przez własne życie dać świadectwo o Jezusie. Chce, że jeśli ktoś będzie wspominał Jana Chrzciciela, Jarka, Maćka, Irenkę, Tadeusza, Kasie i każdego z was, to żeby pomyślał o Jezusie. Czy, gdy będą wspominać twoje imię, to pomyślą o Jezusie, o czym pomyślą wspominając twoją osobę?

Kim jesteś za kogo się uważasz, bo od odpowiedzi na to pytanie zależy jakie damy świadectwo o Jezusie. Jeśli uważamy się za kogoś wyjątkowego i wielkiego, kogoś kto zasługuje na szacunek i z kim ludzie powinni się liczyć, to będziemy zwracali uwagę na siebie, a nie na Jezusa. Ale jeśli uważamy się za grzesznych ludzi, którzy potrzebują zbawienia, którzy nie mają nic na swoją obronę przed Bogiem z powodu swoich grzechów oprócz tego, co Jezus zrobił na Krzyżu – jak umarł za nas, to będziemy przez własne życie uwielbiać Jezusa. Co mamy czego nie otrzymaliśmy.

Apostoł Paweł odpowiedział sobie na to pytanie, kim jestem. Był on wielkim uczonym, bardzo wykształconym w tamtym czasie człowiekiem, który cieszył się wysoką pozycją wśród swojego ludu, prowadził bardzo moralne życie starając się skrupulatnie przestrzegać wszystkich przykazań, ale gdy zrozumiał kim Jezus w oczach Boga, to powiedział

Filipian 3:7  Ale wszystko to, co mi było zyskiem, uznałem ze względu na. Chrystusa za szkodę.

8  Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Chrystusa Jezusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa.

Inaczej mówiąc, bez Chrystusa jestem nikim, a moje życie ma wartość o ile mogę świadczyć o Jezusie i przyczynić się do uwielbienia Jego osoby. Oto kim jest.

Jan Chrzciciel dobrze rozumiał swoją rolę, czy ja i ty dobrze rozumiemy nasze zadanie?

Pan Jezus powiedział 17 rodz. Ew. Łukasza w przypowieści o słudze, którego pan Jego wysyła do pracy w, że jeśli wszystko już dobrze wykona, to powinien o sobie powiedzieć

Sługami nieużytecznymi jesteśmy, bo co winniśmy byli uczynić, uczyniliśmy (Łuk 17,10). 

Jednak posłańcy establishmentu Izraelskiego nie zaakceptowali tej odpowiedzi Jana. Oni powiedzieli, skoro nie jesteś nikim ważnym, to dlaczego chrzcisz. Inaczej mówiąc, zachowujesz się jak ktoś ważny. Na co Jan odpowiada „ja chrzczę was wodą, ale pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie. To Ten, który przyjdzie po mnie i któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka sandałów jego w. 26-27.

Odpowiedź Jana na pytanie o chrzest jest w stylu „a czemu się mną tak zajmujecie, po co zwracacie uwagę na mnie. Powinniście zwracać uwagę na tego, który idzie po mnie – Na Jezusa. To właśnie na niego chce skierować wasze oczy. Mój chrzest odpowiada Jan. nie jest jakiś wyjątkowy, robicie o to za dużo szumu myśląc, że jakieś zewnętrzne rytuały mają wielkie znaczenie - to jedynie sama woda. Powinniście iść po chrzest do Tego, który idzie po mnie. Jego chrzest to jest coś wyjątkowego, to prawdziwa petarda. On chrzci Duchem Św. i Ogniem jak czytamy w Ew. Łukasza 3,16. On jest tak wielki, że ja nawet nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u Jego sandałów w. 27. Czyli Jan rozumiał, że Pan Jezus jest synem Bożym, jest wcielonym Bogiem i należy mu się wszelka chwała, cześć i moc.

 Więc odpowiada tym, którzy go pytają, że On chrzci wodą tylko w celu symbolicznym, by wskazać na chrzest, który ma Jezus – oto prawdziwy chrzest.

I tu jest odpowiedź dlaczego Jan wskazywał na Jezusa, a nie na siebie. Nie tylko wiedział doskonale kim sam jest, ale wiedział również kim jest Jezus. Żeby właściwie uwielbiać Boga, nie wystarczy wiedzieć kim my jesteśmy, ale należy również wiedzieć kim jest Jezus.

Spójrzmy, że On powiedział, iż  Jezus ma władze ochrzcić człowieka Duchem Św. w. 33 lub ogniem jak mówi Łukasza 3,16. To na nim powinniście się tak bardzo skupiać jak się skupiacie na mnie - mówi Jan. Ja mogę was tylko ochrzcić wodą, ale tylko Jezus może dać wam prawdziwe oczyszczenie, prawdziwe nowe narodzenie, nawrócenie, nowe życie, gdy pośle do waszych serc Ducha Św. Tym samym tylko Pan Jezus może dać wam przebaczenie grzechów i życie wieczne, dlatego do Niego powinniście się zwrócić, bo On jest tutaj. Jest tutaj między nami, On zmartwychwstał i żyje i chce, by wszyscy ludzie zwrócili się do Niego po zbawienie.  Ale jest również druga strona medalu. Ten Jezus, który chrzci Duchem Św., ten który daje oczyszczenie i Zbawienie, chrzci także ogniem sądu wobec tych, którzy nie chcą w Niego uwierzyć i do niego się zwrócić o przebaczenie. Jan rozumie, że wszyscy muszą zwrócić się do Jezusa, bo Chrystus jest jedynym zbawicielem, ale także sędzią. Będzie sądził wszystkich ludzi, gdy przybędzie z nieba jako Panów Pan i Król, Królów, przybędzie jako sędzia i postawi przed sobą każdego człowieka, który kiedykolwiek żył na ziemi i wszyscy będą musieli przed Nim zdać sprawę co sądzili na Jego temat. Możemy o powrocie Jezusa przeczytać w 24 rodz. Ew. Mateusza, ale także 19 rozdz. Ks. Objawienia.

A co to znaczy, że Jezus Jest Zbawicielem? Mamy to wytłumaczone 29 wierszu. Gdy Jan Chrzciciel widzi następnego dnia Jezusa, to składa o Nim kolejne świadectwo wobec swoich uczniów i tłumów, które się wokół niego gromadzą, że Jezus jest barankiem Bożym, który gładzi grzech świata w. 29.

Ktoś mógłby pomyśleć dlaczego Jan nazywa Jezusa Barankiem Bożym, o co w tym chodzi? Zrozumiałe by było, gdyby nazwał go Królem, Panem władcą, ale nie barankiem Bożym. To musiało być szokujące dla Żydów, bo Baranek Boży kojarzył im się z jednym. Z tymi wszystkimi barankami, które były składane na ofiarę za grzechy na ołtarzu w świątyni. Baranek kojarzył im się ze świętem paschy, gdy zabijali baranka, by wspominać, jak krew baranka uratowała ich w Egipcie przed aniołem śmierci. Baranek również mógł im się kojarzyć z grzechami za które na ołtarzu była przelewana krew baranka. W ten sposób Jan odwołuje się do śmierci Jezusa, że Mesjasz przyszedł, by umrzeć za grzechy ludzi, by oni mogli dostąpić przebaczenia, gdy w Niego uwierzą.

Baranek ofiarny musiał im się kojarzyć z 53 rozdz. Ks. Izajasza, gdy jest powiedziane o Mesjaszu na około 750 lat przed Jego śmiercią, że będzie zabity

Izajasza 53:7  Znęcano się nad nim, lecz on znosił to w pokorze i nie otworzył swoich ust, jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust.

Jan Chrzciciel powiedział to, bo wiedział, że Pan Jezus zostanie zabity za nasze grzechy. Każdy człowiek zgrzeszył, każdy obraził Boga i codziennie obraża. Wszyscy potrzebujemy przebaczenia, ale Bóg nie może puścić płazem naszych grzechów, bo nie byłby sprawiedliwy gdyby ich nie ukarał. Więc posłał swojego Syna i ukarał go w nasze miejsce. Uczynił Go barankiem Bożym za grzech świata. W chwili gdy grzesznik uwierzy w Jezusa, Chrystus który umarł za Jego grzechy oczyści go z Jego win. Moja wina przechodzi na Jezusa, a On daje nam swoją sprawiedliwość, której my nie posiadamy. To właśnie znaczy, że umarł za grzechy świata. Cały świat jest winny i jeśli chce być zbawiony, musi się zwrócić do Jezusa. To Jan Chrzciciel powiedział tym, którzy go słuchali. Ale mógł to uczynić i dać jednoznaczne świadectwo, bo wiedział kim Pan Jezus jest – Jan wiedział, że Jezus jest Synem Bożym i Barankiem Bożym. Jeśli nie wiemy i nie zdajemy sobie dostatecznie mocno sprawy z tego kim Pan Jezus jest i jak bardzo od Niego jest zależnie nasze życie, to nie uda nam się dać o Nim właściwego świadectwa. Czy ty wiesz, kim jest Chrystus? Czy wiesz jak ważne jest uwierzyć w Niego? Czy wiesz, że od wiary w Niego zależy cała twoja i moja wieczność? On powiedział, kto uwierzy i ochrzczony zostanie będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony. Czy zdajemy sobie sprawę z powagi naszej decyzji, co uczynimy z Jezusem Chrystusem, jaki będziemy mieli do Niego stosunek? Jan Chrzciciel doskonale wiedział jak to jest ważne, mam nadzieje że my też. 

2.01.2024

Narodzenie Jezusa nadzieją dla świata Mateusza 1,18-25


 Mamy dzisiaj tą wigilię, bo chcemy wspominać wydarzenia, które miały miejsce ponad dwa tysiące lat temu. Niektórym może się wydawać, że Narodzenie Jezusa Chrystusa, było bardzo dawno temu i jaki to ma związek z moim życiem, a jednak ma i to ogromny.

Przypomnijmy sobie te wydarzenia i przeczytajmy historię, która jest zapisana w Ewangelii Mateusza 1,18 – 25

Drodzy czytamy, że narodzenie Jezusa, był niezwykłe i cudowne. Z tego krótkiego fragmentu dowiadujemy się, że Józef chciał odprawić Marię, gdy dowiedział się że jest w ciąży. Prawdopodobnie myślał, że Maria nie dochowała mu wierności. I gdy tak zastanawiał się nad tym wszystkim, w nocy ukazał mu się anioł od Boga. Bóg posłał swojego anioła, by wyjaśnić Józefowi tą sytuacje. Przez anioła Bóg mówi Józefowi, że dziecko jest wyjątkowe i poczęło się za sprawą Ducha Świętego. Inaczej mówiąc Jezus pochodzi od Boga jest Synem Bożym, drugą osobą Trójcy Świętej, Imanuelem – to znaczy Bogiem z nami jak powiedział prorok Izajasz. W ten sposób wypełniły się proroctwa, które Bóg dawał na długo przed pojawieniem się Jezusa na świecie. Proroctwa te dotyczyły przyjścia Mesjasza, Bożego Syna, który umrze za grzechy ludzi, by ludzie przez wiarę w Niego mogli dostąpić przebaczenia grzechów i utraconej społeczności z Bogiem. Zacytowany przez ewangelistę Mateusza fragment w wersecie 22 pochodzi z Ks. Izajasza z 7 rozdziału. Izajasz prorokował o tych wydarzeniach na ponad 700 lat przed narodzeniem Chrystusa. W Piśmie Świętym jest wiele fragmentów dotyczących przyjścia Chrystusa na świat zanim się pojawił, w jednej z kolęd nawet śpiewamy 4000 tys. lat wyglądany. O co chodzi? Dlaczego przyjście Jezusa jest takie ważne?

1.      Po pierwsze, nie możemy mieć już żadnych wątpliwości, że Bóg istnieje i chce dla nas dobrze. Żyjemy w czasach, w których niemal na każdym miejscu w różnych mediach: w telewizji, w szkołach w gazetach, Internecie spotykamy się z podważaniem istnienia Boga. Ale Bóg nam się objawił, przyszedł do nas przez swego syna Jezusa Chrystusa. Przecież nie czytamy tutaj o żadnych bajkach, ale o rzeczywistych prawdziwych wydarzeniach, które są solidnie potwierdzone nie tylko przez źródła biblijne, ale również przez świeckich historyków jak Józef Flawiusz historyk z czasów Jezusa i innych. Więc jeśli masz wątpliwości czy Bóg jest i czy interesuje się nami, twoim losem, wróć do tej historii i zobacz, że Bóg posyła swojego Syna żeby żył bezgrzesznym życiem i stał się ofiarą przebłagalną za grzechy nasze.

Apostoł Paweł powiedział w innym fragmencie Pisma Świętego

Rzymian 5:8 Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł."

Jeszcze inny fragment mówi

Jan 3:16  Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.

17  Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony.

2.      Po drugie, Anioł powiedział do Józefa „że nadasz mu Imię Jezus On zbawi lud swój od grzechów Jego.

Pomimo tego, że Bóg kocha ludzi, to jednak istnieje poważny problem w relacjach między Bogiem, a człowiekiem. Tym problemem jest grzech z powodu, którego żaden człowiek nie może być blisko Boga. Bóg jest Święty i Sprawiedliwy oraz całkowicie czysty i bezgrzeszny. On nienawidzi wszelkiego rodzaju zła. Jak: kłamstwa, cudzołóstwa, morderstwa, egoizmu, pychy, oszustwa, czczenia fałszywych Bogów, i wielu innych. Tragedią nas wszystkich jest to, że nie ma człowieka na całej ziemi, który by żył dobrym bezgrzesznym życiem. Pismo Święte mówi, że wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej (Rzymian 3,23).

Wszyscy ludzie na całej ziemi, nawet najlepsi z nas nie są na tyle dobrzy, by zasługiwać na Boże błogosławieństwo.

  Grzech jest tak straszny i odrażający w oczach Boga, że Bóg w Piśmie Świętym powiedział, że żaden grzesznik nie może dostąpić zbawienia i każdy człowiek zasługuje na potępienie w piekle za swoje winy. Bóg mówi w liście do Rzymian „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć” Jest to śmierć zarówno fizyczna, czyli każdy z nas umrze, ale jest to również śmierć wieczna - wieczne oddzielenie od Boga inaczej mówiąc potępienie na wieki w piekle.

  Ludzie często wiedzą o tym, że są nie w porządku wobec Boga. Mają wyrzuty sumienia oraz strach i lęk przed śmiercią, przed stanięciem wobec Boga na sądzie. Dlatego próbują w jakiś sposób zmazać swoje winy i grzechy. Niektórzy myślą, że można to uczynić przez dobre uczynki. Mają nadzieje, że przed sądem Bożym okaże się, że ich dobrych uczynków było więcej niż złych i na tej podstawie Bóg wpuści ich do nieba. Inni myślą, że można zmazać winy przez religijne rytuały, modlitwy, ofiary i w ten sposób mieć przebaczone grzechy. Jeszcze inni uważają, że nie ma co się tym przejmować, że jakoś to będzie na sądzie i się uda w końcu Bóg jest miłością -  mówią.

Ale według tego, co Bóg powiedział, żaden z wyżej wymienionych sposobów nie może dać ludziom zbawienia. Wszyscy, którzy próbują uzyskać przebaczenie grzechów w taki sposób jak powiedziałem wcześniej ostatecznie nie otrzymają tego co chcieli, a jedyne, co otrzymają to potępienie na wieki w piekle.

I gdyby tylko na tym poprzestać, to sytuacja każdego z nas byłaby tragiczna. Ktoś by mógł powiedzieć, że w takim razie nie ma dla nas przebaczenia, nie ma dla żadnej nadziei i nie ma nadziei dla świata. Ale jest niezawodna i pewna z powodu, której się tutaj dzisiaj spotykamy – nadzieja w Chrystusie

3.      I po trzecie,  pamiętacie słowa anioła? Jezus uratuje nas od naszych grzechów. Co to znaczy? Przede wszystkim to, że narodzone dziecko w Betlejem przyszło na świat, by któregoś dnia umrzeć na Krzyżu męczeńską śmiercią. Była to śmierć mająca moc oczyścić z grzechów każdego człowieka. Bóg uczynił swojego Syna Jezusa Chrystusa ofiarą zastępczą za nasze grzechy. I teraz każdy, kto uwierzy w Jezusa i powierzy mu swoje życie odzyska utracony pokój z Bogiem oraz otrzyma przebaczenie grzechów. Jest to wiara wyrażająca się w upamiętaniu i posłuszeństwie Chrystusowi.

I chociaż Jezus zmarł za grzechy całego świata, to Pismo Święte mówi, że zbawieni będą tylko ci, którzy naprawdę w to uwierzą. Ci, którzy potraktują Jezusa jako swojego Zbawiciela i zawierzą mu swoje życie. Nie ma innej możliwości przebaczenia jak tylko wiara w Chrystusa, nie mogą tego uczynić nasze uczynki i starania, nie może tego uczynić nasza religijność, nie może tego uczynić tradycja w której zostaliśmy wychowani, tylko Jezus i to co on uczynił.

Sam Pan Jezus powiedział

Jan 14:6 Ja jestem droga i prawda i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze mnie.

Inny już wspomniany fragment Pisma Świętego mówi:

Jan 3:16  Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.

Tak więc gdy uwierzymy w Chrystusa możemy być całkowicie pewni przebaczenia win i życia wiecznego, które już staje się naszym udziałem, a jego pełnie otrzymamy gdy spotkamy się z Bogiem. Dlatego ewangelia jest dobrą nowiną o ratunku człowieka ze śmierci i przeniesieniu go do żywota. Z tego też powodu przesłanie o Jezusie jest takie ważne, bo jeśli przejdziemy wobec tego obojętnie nie ma dla nas przebaczenia za grzechy. Dlatego też spotykamy się tu dzisiaj, by wspominać te wydarzenia i dziękować Bogu za Syna Jego Jezusa Chrystusa, za wcielenie, że Syn Boży będąc Bogiem stał się człowiekiem.

Łączna liczba wyświetleń