18.08.2022

Gdy chodzimy z Panem Bóg godzi z nami naszych wrogów Ks. Rodzaju 31,43 – 55

 


Biblia mówi, że gdy chodzimy z Panem, to Bóg godzi z nami nawet naszych wrogów. Możemy o tym przeczytać  w Przypowieściach Salomona 16,7

Gdy drogi człowieka podobają się Panu, Wtedy godzi On z nim nawet jego nieprzyjaciół.

W swoim osobistym życiu doświadczyłem dwóch takich sytuacji. Niedługo po moim nawróceniu  byłem z moim bratem w klubie w którym graliśmy w bilard, dla tych którzy nie wiedzą, jest to gra polegająca na wbijaniu kul bilardowych do otworów w stole. Gdy skończyły się nam żetony do gry, poszedłem nabyć kolejne. Ale drogę zastąpili mi moi dawni wrogowie. Było ich trzech lub czterech już dzisiaj tak dokładnie nie pamiętam. Dość agresywnie poprosili mnie o papierosa. Ja powiedziałem, że nie mam i nie palę. Wtedy zażądali, by kupić papierosy w bufecie i im dać. Powiedziałem, że nie kupię. Jeden z nich powiedział, że jeśli nie spełnię ich żądań, to dostanę w mordę. Ja odpowiedziałem, że nie kupię, bo nawróciłem się, wierzę w Jezusa Chrystusa i już nie palę . Powiedziałem również, że chociaż boje się ich w tej chwili, to wiem, że Pan Jezus jest ze mną i nie opuszcza mnie. Następnie zaczęli się śmiać z mojej wiary, że wierzę w Jezusa i jakim to mięczakiem się stałem. Dopytywali, a ja zapewniałem, że to prawda. Gdy to wszystko powiedziałem, to najsilniejszy z nich zaczął mnie obejmować i mówić, że jestem bardzo w porządku człowiekiem. A inni jego koledzy zaczęli mu wtórować. Wiedziałem wtedy, że Bóg coś pozmieniał w ich głowach i sercach - znałem ich i wiedziałem, że normalnie tak się nie zachowywali. Pan pojednał mnie przez swoją moc z moimi nieprzyjaciółmi. Muszę przyznać, że sam byłem oszołomiony. Druga sytuacja miała miejsce też krótko po moim nawróceniu, poszedłem przeprosić człowieka w stosunku do którego czułem złość i nienawiść w sercu z powodu konfliktu jaki mieliśmy. Gdy zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi był tak zdziwiony jakby zobaczył ducha. Być może w pierwszej chwili pomyślał, że przyszedłem robić awanturę. Z pewnością nie spodziewał się tego, co za chwilę miał usłyszeć, że nawróciłem się do Chrystusa i chce go przeprosić. A to wszystko działo się w oparach unoszącego się dymu z marihuany oraz tle imprezy z której się urwał, by otworzyć mi drzwi. Musiał być to dla niego szok. Podaliśmy sobie ręce na znak zgody i pojednaliśmy się w pokoju. 

Bóg ma moc pojednać nas z naszymi wrogami

A tu mamy historię jak Bóg doprowadził do pojednania Labana z Jakubem. Laban ściga Jakuba pełen złości zamierzając pozbawić go majątku i zrobić mu krzywdę. Ale pod wpływem interwencji Pana, gdy przestrzegł go żeby nie manipulował Jakubem i porzucił złe zamiary w stosunku do niego Laban złagodniał. Bóg odebrał mu wszelkie argumenty, nie znalazł bożków domowych, których szukał i musiał wysłuchać o tym jak traktował Jakuba przez te wszystkie lata. W ten sposób Pan poniżył Labana i zmusił go do zawarcia przymierza z Jakubem.

Zobaczmy jak Bóg w niesamowity sposób potrafi odwrócić role i położenie człowieka. Laban ścigając Jakuba czuje się zwycięzcą, człowiekiem któremu Jakub, jego córki i synowie Jakuba winni są posłuszeństwo i dozgonną wdzięczność, bo wszystko co posiadają jest jego. Tymczasem opuszcza Jakuba jako człowiek zmuszony przez Pana do zawarcia pokojowej umowy akceptując wybory Jakuba.

Być może boimy się naszych wrogów, ludzi w których mocy jest nasze życie. Ale tak naprawdę powinniśmy bać się tylko Pana. On może poniżyć tych, którzy nam źle życzą, a nawet doprowadzić do pojednania między nimi, a nami poniżając naszych przeciwników jak w przypadku Labana

Słowo Boże uczy nas, że ze wszystkimi ludźmi mamy mieć pokój o ile to od nas zależy Rzym 12,18. To więc powinniśmy zrobić wszystko, co możliwe, co w naszej mocy, by dążyć do pokoju z każdym człowiekiem. Ale niestety otaczają nas również ludzie złośliwi, źli, pragnący naszego upadku lub chcący nas wykorzystać, gdy sprzeciwimy się im jak Jakub sprzeciwił się Labanowi. Wtedy pomimo naszych starań nie jesteśmy w stanie mieć pokoju z takimi ludźmi, ale Pan może sprawić przez swoją moc, że  zostaną zawstydzeni. Być może będą potrzebowali kiedyś od nas pomocy i będą zmuszeni prosić nas o nią, jak np. zdarzyło się w przypadku braci Józefa, którzy byli zmuszeni udać się po zboże do Egiptu, gdy Józef był tam premierem. Wtedy, gdy dojdzie do takiej sytuacji powinniśmy być otwarci na pokój jak Jakub i nie unosić się dumą oraz nie napawać triumfem. Zgoda i miłość są tak cennymi klejnotami, że jeśli tylko to możliwe należy zapomnieć i wybaczyć wszystkie krzywdy. Taki jest nasz Bóg, Pan mógłby wiele oskarżeń wysunąć przeciw każdemu z nas, złe rzeczy które zrobiliśmy oraz dobre, które powinniśmy uczynić, ale nie podjęliśmy się ich świadczą przeciw nam. Ale w Jezusie, przez wiarę w Niego wszystko nam wybaczył, darował nam największe nasze długi i wciąż nam wybacza, gdy do Niego przychodzimy prosząc o przebaczenie i oczyszczenie. W psalmie 103 są wspaniałe słowa o miłosierdziu naszego Pana względem nas:    

Psalm 103:8  Miłosierny i łaskawy jest Pan, Cierpliwy i pełen dobroci.

9  Nie prawuje się ustawicznie, Nie gniewa się na wieki.

10  Nie postępuje z nami według grzechów naszych Ani nie odpłaca nam według win naszych.

11  Lecz jak wysoko jest niebo nad ziemią, Tak wielka jest dobroć jego dla tych, którzy się go boją.

12  Jak daleko jest wschód od zachodu, Tak oddalił od nas występki nasze.

13  Jak się lituje ojciec nad dziećmi, Tak się lituje Pan nad tymi, którzy się go boją,

Jakub miał wiele powodów, by nie zawierać przymierza z Labanem. Przez 20 lat był przez niego wykorzystywany i oszukiwany. Teraz, kiedy Bóg sprawił, że uwolnił się od jego wpływów

Nie tylko dla nas Pan jest taki dobry, ale nawet dla złych i niewierzących jak powiedział Pan Jezus w Ew. Mateusza 5,45, że słońce Jego – słońce Boga wschodzi nad złymi i dobrymi oraz deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Tym samym Bóg pozwala codziennie żyć i cieszyć się życiem ludziom niesprawiedliwym, bo jest Bogiem o wielkim miłosierdziu.

I mamy być w tym do Niego podobni, mamy wybaczać w nieskończoność i dążyć do pojednania o czym Pan Jezus pouczył Piotra, że nie tylko 7 razy powinien wybaczyć, ale 70x 7 co oznacza zawsze. Jakub miał wiele powodów, by chować urazę do swego wujka, ale zgodził na ugodę i warunki przymierza.

Zobaczmy, że zgodził się pomimo tego, że sposób w jaki Laban dążył do ugody i warunki jakie przedstawił były krzywdzące.

Po pierwsze Laban nie przyjął zarzutów Jakuba. Jakub wcześniej powiedział jak go teść traktował przez ostatnie 20 lat, uświadomił mu również, że nie jest tak, że majątek i żony Jakuba są zasługą Labana, bo Jakub ciężko na to zapracował. 14 lat pracował za dwie żony i 6 lat za stado, to więc nie jest nic winien Labanowi.

Ale Laban nie zgadza się z tym, mówi tak 43 wierszu parafrazując: myślisz Jakubie że na wszystko zapracowałeś, a tak naprawdę to mi zawdzięczasz wszystko, bo córki są moje i twoi synowie też należą do mnie, trzoda którą masz również jest moja. Inaczej mówiąc beze nie nic byś nie miał i wciąż jesteś moim dłużnikiem. Ale jestem łaskawy i dobry i wybaczam twoją niewdzięczność. Zapomniał Laban lub nie chciał pamiętać, że córek nie traktował jak córki, ale jak one same powiedziały postępował z nimi jak z towarem, handlował nimi.

Czyli nie widzimy tu jakiejś wielkiej skruchu Labana, on wciąż jest przekonany, że ma racje w tym sporze.

Po drugie warunkiem zgody ma być również dobre traktowanie córek Labana i obietnice, że Jakub nie weźmie sobie już innych żon w. 50. Także tutaj Laban okazuje się hipokrytą. Sugeruje, że Jakub źle traktował swoje żony, a on jest takim szlachetnym człowiekiem, który zawsze troszczył się o ich bezpieczeństwo, a teraz jak go zabraknie, to Lea i Rachela są zagrożone.  Jest to kolejna nieładna manipulacja ze strony labana.

Laban każe również przysiądź Jakubowi, że nie przekroczy granicy kopca przymierza w złych zamiarach w stosunku do niego jakby, to Jakub był zagrożeniem i ścigał Labana, a nie odwrotnie. Więc mamy cały szereg manipulacji Labana jak to się mówi po naszemu „odwracanie kota ogonem”. Czy zawarłbyś ugodę, pokój, gdyby w warunkach pokoju ciągle obwiniano cię, że to ty jesteś winien konfliktu i cały ten spór, to twoja wina, ale ktoś jest bardzo łaskawy i zgodzi się na porozumienie nie czując się w ogóle winnym.

Wydaje się mi, że wielu miałoby z tym problem. Często żądamy, by strona, która nas skrzywdziła w naszej ocenie przyznała się do winy, okazała skruchę, a wtedy może zgodzimy się jej wybaczyć.

Często jesteśmy gotowi przebaczyć i pojednać się, kiedy warunki pokoju są dla nas przychylne i jest po naszemu.

Jednak musimy zdać sobie sprawę, że pojednanie będzie nas kosztować, należy zrezygnować z naszych pretensji i roszczeń. Jeśli żadna ze stron nie zrezygnuje, to do pojednania nie dojdzie. Choć nie widzimy nic takiego u Labana, ale to Jakub postanowił zaakceptować swoją krzywdę i zgodzić się na krzywdzące warunki i nieprawdziwe tłumaczenia.

Być może dzisiaj jesteśmy z kimś w konflikcie lub nosimy w sercu jakieś nieprzebaczenie? Być może domagamy się, by druga strona konfliktu pierwsza wyciągnęła do nas rękę lub uznała naszą krzywdę i dopiero wtedy bylibyśmy gotowi do pojednania? Niekiedy się słyszy, „ale on/ona musi mnie przeprosić, jeśli mnie nie przeprosi, to ja też tego, nie uczynię”! Drodzy, przebaczmy, przebaczmy jak Chrystus nam przebaczył. Przebaczmy i dążmy do pojednania nawet wtedy, kiedy to my zostaliśmy skrzywdzeni. Tak uczynił Bóg w Chrystusie, to On pierwszy zrobił krok, posłał swojego syna wydając go za nasze grzechy, by nas pojednać ze sobą wtedy, kiedy byliśmy grzesznikami Rzym 5,8.

Nie bądźmy jak ten sługa z podobieństwa Pana Jezusa z 18 rozdz. Ew. Mateusza, któremu przebaczono ogromny dług, a on sam nie był w stanie przebaczyć komuś, kto był mu winny jakieś drobne. Przebaczmy jeśli chcemy mieć dobrą komunikacje z Panem Jezusem. Wierzę, że dlatego Bóg doprowadził do pojednania między Jakubem, a Labanem, bo Pan chciał, by Jakub wzrastał w społeczności z Bogiem i przygotowywał się na kolejne pojednanie, które ciążyło mu na sercu już 20 lat - pojednanie ze swoim bratem Ezawem.

Pan Jezus ucząc nas modlitwy Pańskiej powiedział, że mamy wołać do Boga „odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcą”.

A w ewangelii Marka w 11 rozdz. czytamy

Marka 11:25  A gdy stoicie i modlicie się, przebaczajcie, jeśli macie coś przeciwko komuś, aby i wasz Ojciec, który jest w niebie, przebaczył wam wasze wykroczenia. 

26  Bo jeśli wy nie odpuścicie, i Ojciec wasz, który jest w niebie, nie odpuści waszych wykroczeń. 

Jeśli chcemy mieć dobrą społeczność z Bogiem i pragniemy, by nasze modlitwy były wysłuchiwane, to należy pilnować swoich serc i nie pielęgnować w nich pretensji oraz nieprzebaczenia. 

Pamiętaj o znakach przymierza

Następna rzecz jest taka, że powinniśmy pamiętać o znakach przymierza, które przypominają nam o naszym pojednaniu. Nie zawsze zastanawiamy się nad tym, ale staramy się otaczać różnymi pamiątkami które mają za zadanie przywoływać ważne wspomnienia z naszego życia i pomagają nam pamiętać o tym, co jest dla nas istotne. Więc stawiamy w naszych domach zdjęcia i pamiątki związane z bliskimi osobami, wieszamy wersety na ścianach, przechowujemy kolekcje filmów rodzinnych, gromadzimy pamiątki z wyjazdów, by wyciągnąć je po pewnym czasie i powspominać.

Podobnie czyniono kiedyś, szczególnie, gdy chciano utrwalić pamięć o ważnych wydarzeniach.

Wziął Jakub z Labanem kamienie i zbudowali z nich pomnik, który miał przypominać o przymierzu jakie ze sobą zawarli. Złożył tam również Jakub ofiarę i jedli razem wspólny posiłek, który był przypieczętowaniem pojednania – z wrogami nie jadano posiłków.

Jakub nazwał to miejsce Galed – wzgórze świadectwa. Laban zaś nazwał to miejsce Jegar Sahaduta – góra świadectwa oraz Mispa – wieża strażnika.

Warto zauważyć, że Jakub dał nazwy hebrajskie temu miejscu, a Laban Aramejskie. Co oznacza, że pomimo przymierza była między nimi ogromna różnica. Obaj mówią innymi językami w sensie mentalnym. Jakub swoje życie wiąże z obietnicami Bożymi i Kaananem, Laban zaś myśli o tym świecie, a jego powoływanie się na Pana, że Pan niech będzie strażnikiem między nim, a Jakubem jest zabiegiem manipulacyjnym, by dbać o swoje bezpieczeństwo. Tak naprawdę Laban nie wierzy i nie jest czcicielem Boga Jakuba i chce traktować Go instrumentalnie jak swoje bożki, by służył dla jego potrzeb. Niestety duża część ludzi w ten sposób postrzega Boga, nie chcą by był ich Panem, to oni chcą być Jego Panem.

W każdym razie Bóg włożył nam w serce potrzebę upamiętniania ważnych wydarzeń.

I widzimy w Biblii, że często gdy dochodziło do istotnych rzeczy, które chciano upamiętnić stawiano jakieś pomniki lub wiązano z wydarzeniami jakieś przedmioty, które miały na celu przypominać dobroć i miłosierdzie Pana Boga.

W ks. Jozuego 4,3 mamy nakaz wyciągnięcia 12 kamieni z Jordanu, które miały za zadanie upamiętnić zatrzymanie i rozdzielenie przez Pana wody w Jordanie. Bóg kazał upamiętniać ważne wydarzenia przez ustanawianie świąt jak choćby Pascha, która przypominała Izraelitom wyjście z Egiptu. Dał również Pan tęcze przypominającą przymierze Boga z ludźmi po potopie. Żydzi natomiast otrzymali znak obrzezania, który miał za zadania utożsamić ich z narodem Izraelskim i obietnicami danymi Abrahamowi.

Również i nam w Nowym Testamencie dał Pan dwa ustanowienia – znaki przymierza o które powinniśmy dbać i je zachowywać. Pierwszym takim jest ustanoweniem jest chrzest. Pan Jezus nakazał każdemu, który uwierzy ochrzcić się na wyznanie wiary. Chrzest jest znakiem wyrażającym zmianę w życiu wierzącego człowieka. Możemy się do tego odwołać i powiedzieć, że od tego momentu zaczęliśmy nowe życie. Chrzest także wzmacnia naszą wiarę jeśli ją posiadamy, bo przypomina nam, że wstąpiliśmy w przymierze z Bogiem i postanowiliśmy, być uczniami Chrystusa. Za każdym razem, gdy pojawiają się wątpliwości i trudności na drodze wiary przypomnienie chrztu i obietnic złożonych Panu może nas motywować do dalszej drogi jak posiadanie obrączki na palcu pomaga nam zachować wierność wobec współmałżonka.

A drugim takim ustanowieniem jest Wieczerza Pańska, zwana również pamiątką śmierci Chrystusa, która przypomina nam o śmierci Pana Jezusa za nasze grzechy. Za każdym razem, gdy ją sprawujemy odwołujemy się do śmierci Jezusa za nas na Krzyżu i przypominamy sobie, że dzieło odkupienia nie jest naszą zasługą i wdzięczność jesteśmy winni Bogu. W ten sposób wieczerza również służy wzmacnianiu naszej wiary.

Nie powinniśmy więc rezygnować bagatelizować lub umniejszać Bożych sposobów budowania nas w wierze. Służą bowiem one dla naszego bezpieczeństwa jak pomnik Jakuba i Labana miał być świadkiem między nimi tak Boże ustanowienia mają świadczyć o naszym przymierzu z Bogiem i pomagać być wiernymi Panu. 

Jakub uczcił Imię Boga przed Labanem i nie zrównał go z bożkami teścia

Ostatnia rzecz jest taka, że Jakub uczcił Imię Boga Jahwe przed Labanem i nie zrównał go do bożków Labana. Gdy już dogadali się, co do warunków przymierza, to zaczęli składać przysięgę. Laban przysięgał na Boga Abrahama i Boga Nachora brata Abrahama. Czyli Laban przysiągł na prawdziwego Boga, ale też na bogów swoich przodków, bo w rzeczywistości był politeistą – wyznawcą wielu bogów. W ten sposób zrównał wszystkich Bogów i zakomunikował Jakubowi, że Bóg Abrahama i Bóg Nachora w rzeczywistości, to ten sam Bóg. Inaczej mówiąc przekaz jaki płynie od Labana do Jakuba jest taki: „Jakubie jak wspaniale że wierzymy w tego samego Boga, dzięki temu nasze przymierze będzie silniejsze”. I choć presja na Jakuba ze strony Labana była spora, by powiedzieć amen – niech tak będzie, to jednak Jakub się na to nie zgodził podczas zawierania przysięgi przymierza. On nie przysiągł na bogów Labana, ale jedynie na Boga przed którym drżał Izaak. Tym sam dał świadectwo tego, że bogowie Labana nie są bogami Jakuba, bo nie są to w ogóle prawdziwi bogowie, ale Jakub czci jedynego prawdziwego Boga, tego którego czcił Jego ojciec Izaak. Często słyszy się od wielu ludzi, że tak naprawdę wszyscy wierzymy w tego samego Boga tylko pod innymi imionami. Ludzie nie znając prawdziwego Boga chcą zrównywać wszystkie religie i wszystkich bogów podkreślając, ze każda wiara prowadzi do zbawienia. Mówią, że nie rozumieją wielu chrześcijan, którzy upierają przy ekskluzywizmie chrześcijaństwa. Dla nich wszystkie religie są takie same. W rzeczywistości czynią tak, bo nie chcą się upamiętać i porzucić swoich grzechów, więc mają swoje religie i swoich bogów chcąc postępować po swojemu. Na tle tysiąca religii i zasad moralnych zawsze znajdą takie, które odpowiadają ich grzesznym potrzebom. Ale to jest wielkie kłamstwo, my wierzymy w jedynego Boga Ojca – Stworzyciela Świata i wszelkiego życia. Boga, Abrahama Izaaka i Jakuba, który objawił się Mojżeszowi, a w czasach ostatnich objawił się w swoim Synu Jezusie Chrystusie – Jedynym Panu i Zbawicielu.

Diabeł nie lubi, gdy mówimy o jednej jedynej drodze zbawienia, przez Jezusa Chrystusa. On chce zrównywać wszystkie religie, by ludzie nigdy nie poznali prawdziwego Boga i nie zostali zbawieni. Po prostu chodzi mu o to, by nikt nie poszedł drogą prawdą i nikt jej nie znalazł, bo zbawianie z grzechów człowieka zależy od znajomości treści prawdy właśnie.  

Pan Jezus powiedział w Ew. Jana 14,6, mamy to wypisane na naszej witrynie „Ja Jestem droga Prawda i żywot i nikt, nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze mnie”, a w Dziejach Apostolskich 4,12 jest napisane, że jest tylko jedno Imię dane ludziom, przez które mogą być zbawieni, to Imię Jezusa Chrystusa.

Więc nie ma wielu dróg do Boga jak wierzył Laban, jest jedna droga do Boga i do zbawienia jak wierzył Jakub, droga przez prawdziwego i jedynego Boga i naszego Pana Jezusa Chrystusa.   

Być może kiedyś zostaniesz postawiony w podobnej sytuacji jak Jakub, gdzie będzie ryzyko by umniejszyć imię Boga, by zgodzić się, że jest wiele dróg do Boga, że twój Bóg i mój Bóg, to taki sam Bóg, choć wierzymy w coś innego i treści naszej wiary są sprzeczne. Nie daj się temu oszukać i uczcij Imię naszego Pana Jezus  podkreślając, że On jest jedynym, jedynym Zbawicielem jak czytamy w Ks. Izajasza

Izajasza 43:10  Wyście świadkowie moi, mówi Pan, i sługa mój, któregom obrał, abyście wiedzieli i wierzyli mi, i zrozumieli, żem Ja jest, a że przede mną nie był stworzony Bóg, ani po mnie będzie.

11  Ja, Jam jest Pan, a nie masz oprócz mnie zbawiciela. 

Podsumowując:

1.      Po pierwsze, Bóg ma moc pojednać nas nawet z naszymi wrogami jeśli tylko tego chce i nasze drogi mu się podobają.

2.      Po drugie, pamiętajmy o znakach przymierza danych nam przez Pana, bo służą bowiem one dla naszego bezpieczeństwa i wzmacniają naszą wiarę. Gdy z nich rezygnujemy sami się ograbiamy.

3.      I po trzecie, czcijmy Jedynego Boga i nie ulegajmy pokusom, by zrównywać go z innymi bogami, czy z Innymi religiami. Jest tylko jedna droga zbawienia, jedna jedyna przez wiarę w naszego Pana Jezusa Chrystusa, bo tylko Jego ofiara ma moc zmazać nasze grzechy i oczyścić nas od wszelkiej nieprawości. 

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń