5.09.2012

Jak zwyciężyć kryzys


W języku polskim słowo „kryzys” kojarzy się pesymistycznie  myślimy wtedy o trudnościach i problemach z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć. W obecnych czasach bardzo często słyszymy o kryzysie ekonomicznym, gospodarczym, spotykamy się z kryzysem rodziny, wartości towarzyszą temu często czarne scenariusze i trudno w tej sytuacji wielu ludziom zachować  spokój ducha. Ale na spotykające nas trudności i problemy możemy spojrzeć w nieco inny sposób, możemy na nie popatrzeć z perspektywy nowych możliwości, nabrania nowego doświadczenia, rozwinięcia nowych umiejętności. Słowo kryzys pochodzi od greckiego słowa „krinein” które oznacza: rozdzielać, odsiewać, rozstrzygać, decydować, a pochodzące od  niego słowo „krisis” to wybór, rozstrzygnięcie. W języku japońskim na to słowo stosuje się dwa znaki jeden z nich oznacza niebezpieczeństwo, zniszczenie a drugi: okazja możliwość, nowe perspektywy.
Jak chrześcijanie powinni patrzeć na kryzys?
W Biblii znajdujemy bardzo wiele sytuacji które zaczynały się kryzysem, a kończyły wspaniałym zwycięstwem. Spróbujmy przywołać kilka wydarzeń.
Na myśl przychodzi mi historia Józefa, sprzedany przez braci jako niewolnik do Egiptu. Wydaje się, że nie mogło go spotkać nic gorszego. Zdradzony przez rodzinę zabrany od swego ojca z wolnego staje się niewolnikiem z dala od domu. Ale gdy przyglądamy się jego życiu, to nie znajdujemy w nim rozgoryczenia, poddania się, rezygnacji. Wprost przeciwnie znajdujemy wiarę, nadzieję i oparcie się na Bogu. W czasie kryzysu Józef wierzył, że istnieje jakaś tajemnicza ręka,  ręka Boga,  która realizuje swój zamierzony plan. Dopiero na koniec  wszystkich wydarzeń dostrzegł, to czego nie było widać w chwili gdy został sprzedany.
Rodzaju 45:5  Lecz teraz nie trapcie się ani nie róbcie sobie wyrzutów, żeście mnie tu sprzedali, gdyż Bóg wysłał mnie przed wami, aby was zachować przy życiu.
6  Bo już dwa lata trwa głód na ziemi, a jeszcze będzie pięć lat bez orki i żniwa.
7  Bóg posłał mnie przed wami, aby zapewnić wam przetrwanie na ziemi i aby wielu zostało zachowanych przy życiu.
Dostrzegł, że to co go spotkało jest dziełem Boga, który obrócił te wszystkie problemy ku dobremu (List do Rzymian 8,28)
Przyjrzyjmy się innej historii, historii Dawida i Goliata był to czas gdy Izrael toczył wojnę z filistyńczykami i wystąpił wielki wojownik Goliat, który przez czterdzieści dni lżył Izraela tak że wszyscy stracili ducha walki i bardzo się go  bali.
  1 Samuela 17:10  Rzekł jeszcze Filistyńczyk: Ja zelżyłem dzisiaj szeregi Izraela, powiadając: Stawcie mi wojownika, a będziemy walczyć z sobą.
11  Gdy zaś Saul i cały Izrael usłyszeli te słowa Filistyńczyka, upadli na duchu i bali się bardzo.
Jedynie Dawid spojrzał na tą sytuacje z innej perspektywy nie załamał się nie wystraszył nie uciekał, ale wyszedł  naprzeciw Goliata i położył go trupem.  Ta sytuacja otworzyła mu drogę do dworu Saula i do objęcia tronu królewskiego. Dawid miał to czego zabrakło innym swoje zwycięstwo widział w Bogu zanim pokonał tego wojownika miał wiarę, której innym  brakowało
Znana jest anegdotka o tym, jak to słynny czeski producent obuwia Tomasz Bata (którego nazwisko po czesku czyta się Baca), wysłał kiedyś dwóch agentów do Afryki, aby sprawdzili, niezależnie jeden od drugiego, jakie szanse stwarza tamtejszy rynek. Po kilku dniach jeden z nich przysłał depeszę: „Szefie, to beznadziejny rynek: tu jeszcze nikt nie chodzi w butach!”. A drugi przysłał depeszę: „Szefie, tu jest kapitalny rynek: tu jeszcze nikt nie chodzi w butach!”. 
Na różne sytuacje w naszym życiu można spojrzeć z różnych perspektyw Słowo Boże zachęca byśmy na wszystko patrzeli z wiarą, a szczególnie na kryzys, trudności doświadczenia.
Pamiętajmy, że nad każdą  chwilą i każdą sytuacją jest niewidzialna ręka naszego Boga, który nad wszystkim czuwa. Jak ty patrzysz na kryzys czy widzisz w nim nowe możliwości, perspektywy? Czy podchodzisz do trudnych i niepokojących problemów z wiarą mając nadzieje, że musi w tym wszystkim być jakiś sens,  że Bóg nad tym czuwa?
Tak więc spróbujmy podsumować  jak możemy zachować się w trudnych sytuacjach.
Po pierwsze starajmy się by czas kryzysu był czasem kiedy szukamy pomocy u Boga, a nasza społeczność z nim wzrasta, a nie umniejsza się.
Po drugie patrzmy na sytuacje optymistycznie, każdy kryzys może być stymulacją do dodatkowego wzrostu.
Po trzecie oczekiwać w postawie pełnej ufności, że Bóg da rozwiązanie.
I po czwarte nie zamykać się z własnymi problemami, ale szukać wsparcia u drugich.

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń