20.03.2021

Czy możemy sobie wybrać płeć?


 Emily Ratajkowski jedna z bardziej znanych modelek, gdy dowiedziała się że jest w ciąży pod koniec 2020 roku zapytana o płeć dziecka powiedziała, że pozwoli swojemu dziecku wybrać płeć, kiedy skończy 18 lat. Modelka podkreśliła, że tak naprawdę ona i jej partner nie mają pojęcia, kim będzie osoba, która właśnie rośnie w jej brzuchu. Stwierdziła, że podoba jej się "pomysł narzucania dziecku jak najmniej stereotypów". Czyli w jej przekonaniu wychowywanie dziecka zgodnie z nadaną mu przez Boga płcią biologiczną jest stereotypem, czymś przestarzałym - idzie nowe, by nie nadawać dziewczynkom imion żeńskich, a chłopcom imion męskich i pozwolić dzieciom wybrać, czy chcą być mężczyznami, czy kobietami. Jeszcze kilkadziesiąt, kilkanaście lat temu takie poglądy były zupełnie niedorzeczne i wydawało się, że nigdy nie zostaną zaakceptowane w przestrzeni publicznej. Jednak obecnie mówi się coraz więcej na temat wyboru tożsamości płciowej. Płeć przestaje zależeć od tego jakimi Bóg nas uczynił, ale wmawia się ludziom, że zależy od tego kim się czujesz. Kiedyś jeśli kobieta czuła się mężczyzną lub na odwrót, to leczono takie przypadki jako zaburzenia psychiczne. Obecnie w wielu środowiskach akademickich uważa się, że jedyną skuteczną metodą leczenia jest operacyjna zmiany płci. Uważa się, że jeśli ktoś czuje się kimś innym niż jest w rzeczywistości, to należy mu pozwolić czuć się tym kim chce. A nawet w niektórych krajach operacja zmiany płci jest finansowana przez publiczną służbę zdrowia. Kilka tygodni temu obecny prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden podpisał "Rozporządzenie wykonawcze o zapobieganiu i zwalczaniu dyskryminacji na tle identyfikacji płciowej oraz orientacji seksualnej". Na mocy tego dokumentu osoby transpłciowe będą mogły rywalizować w męskich lub żeńskich konkurencjach sportowych na postawie deklaracji o swojej płci. Więc jeśli mężczyzna uprawiający daną dyscyplinę sportową stwierdzi, że czuje się kobietą, to będzie mógł rywalizować w tej konkurencji razem z kobietami i na odwrót. Mówię o tym, bo ta kwestia już dawno przekroczyła prywatne granice i stała się sprawą publiczną. Obecnie promuje się transpłciowość mocno na zachodzie, ale również w Polsce w szkołach publicznych, przedszkolach, filmach i pojawia się pytanie, co my chrześcijanie powinniśmy o tym wszystkim myśleć.

Ostatnio czytając Biblię przeczytałem takie słowa z Ks. Powtórzonego Prawa 22,5, które mówią nam jaki powinniśmy mieć stosunek do tego wszystkiego

Powtórzonego Prawa 22:5  Kobieta nie będzie nosiła ubioru męskiego, a mężczyzna nie ubierze szaty kobiecej, gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni.

Nie chodzi tutaj o noszenie spodni, ale fakt, że mężczyźni chcieliby być postrzegani jak kobiety, a kobiety jak mężczyźni. Jeśli za czasów Izraela obrzydliwością dla Pana było, że mężczyzna przedstawiał się jako kobieta, a kobieta jako mężczyzna, a wiemy że Bóg nie zmienia się, to i dzisiaj dążenie do bycia kobietą jeśli jest się mężczyzną i odwrotnie jest odrażające w oczach Bożych. Bóg ustanowił w świecie  pewien niezmienny porządek i chce by był on zachowany. Stworzył nas jako mężczyznę i kobietę, przypisał nam nasze role wynikające płci i Pan Bóg chce, by zgodnie z tym było realizowane nasze powołanie.  

W związku z tym Biblia kwestię transpłciowości przedstawia w kategoriach grzechu, podobnie jak inne grzechy natury seksualnej. Tak więc tym, którzy mają z tym problem powinno mówić się, że powinni z tym walczyć, upamiętać się i przyjść do Zbawiciela Jezusa Chrystusa, który ma moc, by ich oczyścić i odnowić ich umysły.  Prawdopodobnie w przestrzeni publicznej będzie jeszcze więcej zamieszania na ten temat w miarę upływu czasu, bo świat coraz bardziej odchodzi od wszelkiego Bożego porządku.  Wydaje się, że obecnie duch świata tego zmierza ku temu, by całkowicie zawładnąć ludzkimi umysłami, ogłupić je i pozbawić wszelkiej prawdy, by człowiek stał się jeszcze głębiej pogrążony w swojej nieprawości ściągając na siebie Boży gniew.

Pan Jezus przepowiadał te czasy ostrzegając nas, a nawet jeszcze gorsze w słowach

Mateusza 24:12  A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie.  

Słowo Boże przestrzega nas, że czym bliżej końca, tym więcej środowisk chrześcijańskich i wielu uważających się za chrześcijan ufających świeckim autorytetom, a nie Biblii zaakceptuje współczesne świeckie poglądy na człowieka, kwestie płci,  jego seksualności, małżeństwa, wychowania dzieci, a to spowoduje, że miłość do Pana w sercach wielu oziębnie.

Stanie się tak, bo Bóg pozwala na ogłupienie tych, którzy odrzucają Jego Słowo, ewangelię o Panu naszym Jezusie Chrystusie i Boży autorytet, tak że wierzą kłamstwu zamiast prawdzie. Choć dla nas takie poglądy, że nie informuje się dziecka o jego płci i nie wychowuje się go zgodnie z tym jak Bóg go ukształtował mogą, by głupie i niedorzeczne, to jednak dla świata stają się współczesną mądrością, normą i znakiem postępu.

Jestem przekonany, że tylko miłość do Pana Jezusa, dbanie o nasze życie duchowe oraz naszą społeczność z Nim przez Słowo Boże, modlitwę i społeczność Kościoła pozwoli zachować nam zdrowy rozsądek oraz  właściwe spojrzenie na otaczający nas świat i ostać się przed nadchodzącym globalnym zwiedzeniem, które przyjdzie przez antychrysta przychodzącego jak mówi list do tesaloniczan wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić 2 Tes 2,10.

My zaś natomiast mamy czynić to, co mówi dalej Paweł w liście do Tesaloniczan

Przeto, bracia, trwajcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanej nauki, której nauczyliście się czy to przez mowę, czy przez list nasz 2 Tes 2:15 . 

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń