11.11.2022

Stworzenie czy ewolucja? Ks. Rodzaju 1,1


Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię

Dzisiaj idziemy do samego początku i przez następne tygodnie zajmiemy się pierwszymi 12 rozdziałami Ks. Rodzaju. Być może pierwszy wiersz Ks. Rodzaju jest jednym najtrudniejszych do przyjęcia fragmentów Biblii, a z pewnością jednym z najbardziej kontrowersyjnych w dzisiejszych czasach. Szczególnie w ostatnich kilkudziesięciu latach, gdy na znaczeniu zyskała teoria ewolucji debata na temat początku świata przybrała na sile. Być może nie zdajemy sobie sprawy jak ważna jest odpowiedź na pytanie jaki faktycznie był początek i jak ta prawda wpływa na nasze życie. Jeśli nie wiemy skąd pochodzimy, kim jesteśmy, to nie możemy zrozumieć naszego istnienia i przeznaczenia.  Słowo Boże często pokazuje i odnosi się do tego, że kwestia początku to fundamentalna sprawa dla zrozumienia całej Biblii i jej przesłania. Jeśli nie wierzymy w biblijny opis stworzenia świata, jeśli mamy wątpliwości, że faktycznie Bóg to uczynił przez swoją wielką moc, to jak możemy wierzyć w inne fragmenty Biblii. Jak np. możemy wierzyć w to, co mówi Nowy Testament o Chrystusie, jak możemy wierzyć w cuda i zmartwychwstanie skoro już na samym początku mamy problem z autorytetem Słowa Bożego. Zresztą Nowy Testament też odnosi się do początków i nie tylko Nowy Testament, ale wiele ksiąg Biblijnych Starego Testamentu wraca do fundamentów i stworzenia. Wiele psalmów, ksiąg prorockich odnosi się do 1 rozdz. Ks. Rodzaju. Kwestionowanie Bożego stworzenia jest kwestionowaniem całej Biblii. Jeśli to, co mówi Ks. Rodzaju o stworzeniu jest mitem, to jak możemy wierzyć, że inne części Pisma są prawdziwe? Zresztą krytycy Biblii nie tylko kwestionują opis stworzenia, ale kwestię Adama i Ewy, upadku w grzech, Noego, światowy potop, Abrahama, a także powstanie Izraela i ich wyjście z Egiptu. Więc nie dziwcie się jak przyznając się do wiary w Boże literalne stworzenie zostaniecie uznani za oszołomów, nieuków będąc wyśmianym, że wierzycie w bajki, mity i zabobony.    

Niektórzy chrześcijanie wychodząc naprzeciw temu próbują pogodzić ewolucje z Pismem i w związku z tym powstała teoria „ewolucji teistycznej”, która zakłada, że Bóg posłużył się ewolucją, by stworzenie mogło zaistnieć. Ale mówię wam, gdy zaczniecie się temu przyglądać i chcecie być wiernymi Słowu Bożemu, to nie da się tego pogodzić. Nie ma kilka możliwości, albo wierzymy w to, co mówi Biblia o początkach, albo wierzymy w ewolucje. Nie ma drogi pośrodku. Nie da się pogodzić stworzenia z ewolucją, bo one się wzajemnie wykluczają. W kolejnych kazaniach będę się więcej odnosił do szczegółów.

Niestety teoria ewolucji jest obecnie przedstawiania jako nauka i uczona w szkołach podstawowych, średnich i na uczelniach wyższych. Z mitów uczyniono fakty, ubrano je w ładne obrazki w podręcznikach, jak małpa zaczyna się prostować stając się człowiekiem podając to w szkołach.

Pamiętam jak wiele lat temu jedno z moich dzieci przyszło ze szkoły i powiedziało, ze Pani na lekcji mówiła, że pochodzimy od małpy. Zasmuciło mnie to, bo zredukowano człowieka do roli zwierzęcia i uczy się tego małe dzieci odbierając im godność, piękno i cel do jakiego przeznaczył nas Stwórca.  Wtedy usiedliśmy i rozmawialiśmy, że jest to kłamstwo i nie pochodzimy od żadnej małpy, ale od Boga i to nadaje nam wartość i czyni nas wyjątkowymi w stworzeniu.  

Jeśli pochodzimy od małpy nie różnimy się niczym wyjątkowym od zwierząt będąc wytworem przypadkowych ewolucyjnych procesów, a to znaczy, że nie mamy żadnego znaczenia i żadnej wartości. Budując na tym fundamencie stworzono ateistyczne społeczeństwa, jak komunizm, faszyzm które dały sobie przyzwolenie na masowe ludobójstwo.   

Znaczna większość ewolucjonistów twierdzi, że świat i wszechświat powstał przypadkiem i z niczego miliardy lat temu. Uważa się, że ziemia powstała 4,5 miliarda lat temu jako część tworzącego się Układu Słonecznego, który uformował się z wielkiej wirującej chmury gazu, pyłu i skał. „Zawarty w mgławicy wodór i hel pochodziły głównie z Wielkiego Wybuchu, który dał początek dla wszechświata. Życie natomiast na ziemi według teorii ewolucji powstało około 3,9 miliarda lat temu w wyniku reakcji chemicznych zachodzących pod wpływem promieniowania kosmicznego, promieniowania UV i wyładowań elektrycznych towarzyszącym burzom, które szalały na Ziemi. W ten sposób według tej teorii powstawały proste związki organiczne. Te przekształcały się z czasem w aminokwasy, białka i kwasy nukleinowe. Związki wielkocząsteczkowe nabyły zdolność do samopowielania się. Proces ten trwał wystarczająco długo, aby ze skupiających się w coraz bardziej złożone układy cząsteczek organicznych powstały najprostsze komórki”. Później te komórki rozwijały się od prostych form do coraz bardziej zawansowanych i złożonych tak, że powstały proste organizmy w wodzie. Następnie te organizmy dalej ewoluowały do bardziej złożonych i w końcu życie wyszło z wody na ląd około 500 milionów lat temu jak twierdzi teoria ewolucji. Z czasem z tych lądowych organizmów rozwinęły się inne, a w końcu człowiek.   

Jeśli wszechświat i ziemia powstawały przez miliardy lat w procesie ewolucji nie tylko kłamie Ks. Rodzaju, ale dziesiątki innych fragmentów w Biblii, które się do tego odnoszą i tracimy oparcie dla doktryny, która mówi, że Bóg jest Stwórcą.

Jednak Słowo Boże mówi wyraźnie Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię (Rodz 1,1).

I mamy tu do czynienia z bardzo prostymi słowami. Wydaje się, że nie da się tego wyrazić prościej. Nie ma w tych słowach niczego skomplikowanego, niczego czego jakiś człowiek nie byłby w stanie zrozumieć. Mamy prostą odpowiedź w naszym pytaniu o początek. Więc jeśli zastanawiasz skąd to się wszystko wzięło, to tu ją masz „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”. Myślę o tych wszystkich poszukiwaniach odpowiedzi na to pytanie o setkach miliardów dolarów wydanych, by wyjaśnić początek. A mamy to tu, napisane tak prosto, tak zwyczajnie, tak ludzkim językiem jak to tylko możliwe. I niestety wielu potyka o tą prostotę, bo twierdzi, że to nie może być ta odpowiedź. Podobnie też z ewangelią naszego Pana Jezusa Chrystusa. Jest ona bardzo prosta, że człowiek jest grzesznikiem, że potrzebuje Zbawiciela i otrzymaliśmy Go w Jezusie, gdy zmarł z nasze grzechy i powstał z martwych. A dzisiaj daje ratunek, zbawienie, przebaczenie grzechów z łaski, darmo dla wszystkich, którzy w Niego uwierzą. Czyż nie jest to podobnie proste jak kwestia początków? A jednak ten prosty przekaz dla wielu jest zbyt trudny do przyjęcia, bo nie chcą uznać Boga w Jego wszechmocy i potędze.

Świat, niebo i ziemia i wszystko co na nich nie powstały przypadkiem z wielkiego wybuchu formując się miliardy lat, ale zaistniały za sprawą wszechmogącego Boga. Nie wiem jak można rozumieć to inaczej, albo w to wierzysz, że Pan dał początek stworzeniu, albo to odrzucasz.

W XIX wieku żył dosyć znany naukowiec Herbert Spencer. Odkrył on, że cała rzeczywistość czyli wszystko, co istnieje może być zawarte w pięciu stwierdzaniach takich jak: czas, siła, działanie, przestrzeń i materia.

Gdy przyjrzymy się pierwszemu wersetowi z Ks. Rodzaju, to dostrzeżemy odkrycie Spencera.

Na początku – czyli czas. Następnie jest napisane, uczynił to Bóg - czyli siła.

Później jest mowa o stwarzaniu - czyli działanie, następnie jest niebo - czyli przestrzeń i ziemia - czyli materia.

Co ciekawe sam Spenser był ewolucjonistą uznając nauki i odkrycia Karola Darwina, a Darwin uważał Spencera z najwybitniejszego filozofa angielskiego tej epoki.

Można powiedzieć, cóż za ironia, że Bóg pozwolił odkryć i nazwać ewolucjoniście początek swego działania. Choć pewnie sam Spencer nie dostrzegł w pierwszym wersecie Ks. Rodzaju swego odkrycia.  

Teraz postaram się przyjrzeć się temu trochę bliżej.

Zanim Bóg stworzył niebo i ziemię czas nie istniał, a Pan Bóg był i jest w wieczności. Stwierdzenie czym jest wieczność nie jest możliwe dla nas do pojęcia. Człowiek jako istota skończona wszystko rozpatruje w czasie, w kategoriach początku i końca.

Wieczność nie jest czasem choć w naszym świecie próbujemy tak wieczność przedstawiać, by pomóc ludzkiemu umysłowi zrozumieć ten termin. Raczej wieczność powinniśmy rozpatrywać w kategorii stanu i tak też przedstawia to angielski słownik Webstera. Więc Bóg, który jest Stwórcą czasu jak czytamy „na początku” a sam jest poza czasem w wieczności ma wgląd we wszystkie wydarzenia, myśli i działania przez cały czas wszystkich swoich stworzeń od początku do końca. Bóg nie musi sprawdzać, co stanie się w przyszłości, bo cała historia jest przed Nim w wieczności i on nad nią, panuje od początku do samego jej końca. Dlatego np. słowo Boże mówi w Psalmie 139, że On zna wszystkie nasze myśli, słowa i dni, choć jeszcze to nie nadeszło Ps. 139,16. Pan mógł również powiedzieć na samym początku jaki będzie koniec mówiąc w 3 rozdz. Ks. Rodzaju, że kiedyś potomstwo kobiety zgniecie głowę węza Rodz. 3,15, czyli Pan Jezus pokona szatana i zniszczy jego dzieła.

Dalej słowo Boże mówi, że wszystko uczynił Bóg. Nie mamy niczego w znanym nam świcie, co powstało by samo z nicości. Wszystkie znane nam zasady fizyki mówią, że żeby coś zaistniało musi być pierwsza przyczyna. Musi być jakaś energia lub siła, która coś zapoczątkuje. Mało tego, ta energia lub siła musi być inteligentna, by dać początek czemuś złożonemu i zorganizowanemu. Każda uwolniona energia bez inteligentnego działania powoduje zniszczenie, a nie budowanie. Gdyby energia sama w sobie powodowała budowanie, to moglibyśmy zwieźć materiały do budowy domu w jedno miejsce i rzucić tam bombę, a dom powstałby sam. Lub inny przykład, moglibyśmy kupić pudełko klocków lego dla naszych dzieci i potrząsać nimi, a klocki złożyłby się same pod wpływem włożonej w nie energii. A może gdybyśmy powtarzali te doświadczenia odpowiednio długo, to w końcu dom, by powstał, a klocki by się złożyły? Tak właśnie mówi ewolucja, że potrzebny był czas. Ale myślicie, że milion bomb lub 1000 lat potrząsania klocków coś zbudowałby? Nie, wiemy, że to jest niedorzeczne, rzucenie bomby w miejsce materiałów budowlanych,  niczego nie zbuduje, a jedynie zniszczy. Podobnie z klockami i ze wszystkim innym. Jeśli nie będzie siły, energii i to siły, która posiada inteligencje nic nie powstanie. Musimy powiedzieć jasno, że teoria ewolucji jest głupia.

Listo do Hebrajczyków mówi

Hebrajczyków 11:3  Przez wiarę poznajemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk.  

Nie było mnie przy stworzeniu, ale otrzymałem od Boga na tyle mądrości i inteligencji, by wiedzieć i być pewnym, że istnienie świata to nie przypadek. Mogłem również przez wiarę poznać, że Bóg ukształtował wszystko mocą swego słowa. Nasza logika domaga się Stworzyciela, pierwszej przyczyny. Jednak człowiek może się temu sprzeciwić, a nawet z tym walczyć i tak uczynił np. znany fizyk ateista Stephen Hawking, który zmarł w 2018 roku. W jednej z książek „Wielki Projekt” jaką napisał dowodzi, że Bóg nie jest potrzeby do zaistnienia świata, bo są prawa fizyki jak np. grawitacja.

Przepraszam, a skąd się wzięła grawitacja, przyciąganie ziemskie i inne stałe niewzruszone procesy, które utrzymują ziemię, nasz układ planetarny, czy całą galaktykę w odpowiednim miejscu? Przeczytajmy inny fragment z listu do Hebrajczyków:

Hebrajczyków 3:4  Albowiem każdy dom jest przez kogoś budowany, lecz tym, który wszystko zbudował, jest Bóg.

Ciekawe jest, że ateiści i ewolucjoniści mówią, że nie mogą uznać Boga jako pierwszą przyczynę powołując się na naukę. Twierdzą, że to nauka nie pozwala im uznać w Bogu stworzyciela. Ale tym samym zaprzeczają nauce, prawu przyczynowości, bo nic nigdy nie powstało z niczego.

Rozwinąłem trochę kwestie czasu i siły, teraz jest działanie – stworzenie. Odniosłem się do tego przy omawianiu siły. Działanie to inteligencja. Bóg posłużył się nie tylko swoją mocą, ale także swoją mądrością i wiedzą.

Przypowieści Sal. 3:19  Pan mądrością ugruntował ziemię i rozumem stworzył niebiosa.

Jak powiedziałem wcześniej sama moc niczego, by nie uczyniła. Bezrozumna energia wywołuje tylko zniszczenie. Jak ze złości ktoś w sposób nieprzemyślany kopnie w drzwi, to nie sprawi, że staną się lepsze, ale prawdopodobnie zniszczy je.  Dopiero energia odpowiednio spożytkowana przez kogoś inteligentnego może sprawić, że jakiś projekt powstanie.

Tak użyta energia dała początek wielu wspaniałym pomysłom na ziemi, które służą nam w codziennym życiu. Korzystamy z silnika spalinowego, który napędza nasze samochody i nie tylko. Do jego produkcji potrzebny jest intelekt i zagospodarowana energia. Podobnie z naszymi urządzaniami w naszych domach, których codziennie używamy np. takich ja zmywarka, pralka, piekarnik, kuchenka i wiele innych. Mamy w tym przypadku do czynienia z inteligentnymi projektami, ktoś musiał je wymyśleć, zaplanować, napisać projekt i wykonać.

A teraz weźmy pod uwagę cały wszechświat, ziemię i stworzenie. Jak to jest wspaniale zaprojektowane, a złożoność tego wszystkiego jest na dużo większym poziomie niż najbardziej skomplikowane urządzenie wykonane przez człowieka.

Zarówno naukowcy, jak i obserwatorzy wszechświata są nieustannie zdumieni zawiłością i złożonością naszego kosmosu oraz życia, które on podtrzymuje. Wszystkie jego drobne detale idealnie do siebie pasują w doskonale wyważonym, synergicznym systemie. Kiedy badamy złożoność kosmosu – od najmniejszego atomu po granice wszechświata – szybko zdajemy sobie sprawę, że przypadek po prostu nie może wyjaśnić niewiarygodnego porządku i elegancji tego, co istnieje. Jak mówi autor Listu do Rzymian 1,20: „ że Poprzez wszystko, co Bóg stworzył, możemy wyraźnie zobaczyć Jego niewidzialne cechy — Jego wieczną moc i Boską naturę”. Im więcej dowiadujemy się o naszym wszechświecie, tym więcej odkrywamy dowodów kierujących nas ku Stwórcy, który to wszystko połączył i sprawił, że wspaniale się uzupełnia.

Pomyśl chwile o naszej planecie. Ziemia znajduje się w najbardziej odpowiednim punkcie naszego Układu Słonecznego. Dzięki temu Nie jest ani za gorąco, ani za zimno. Jest idealnie Pochylona pod kątem 23,5 stopnia i obraca się wokół własnej osi raz na 24 godziny, obracając się wokół słońca z prędkością około 107 tys. Km/h na godzinę.

Żeby istniało życie na ziemi grawitacja misi być idealna. Gdyby była trochę silniejsza, ściągnęłaby wszystkie atomy w jedną wielką kulę. A gdyby była nieco słabsza, atomy byłby tak daleko od siebie, że nigdy nie zostałyby zebrane w gwiazdy i galaktyki.

Aby gwiazdy mogły powstać, siła grawitacji musi być idealnie odpowiednia. Okazuje się, że jeśli zmienimy grawitację choćby o ułamek procenta – na tyle, że będzie, powiedzmy, o jedną miliardową grama mocniejsza lub słabsza – wszechświat staje się tak inny, że nie ma gwiazd, galaktyk i planet.

To wszystko sprawia, że właśnie na ziemi mogą istnieć idealne warunki do życia.

Prorok Izajasz prorokował o tym tak:

Izajasza 45:18  Bo tak mówi Pan, Stwórca niebios On jest Bogiem - który stworzył ziemię i uczynił ją, utwierdził ją, a nie stworzył, aby była pustkowiem, lecz na mieszkanie ją stworzył: Ja jestem Pan, a nie ma innego.

Niesamowitą złożoność obserwuje się również w biologii. Czy wiesz, że tylko jedna żywa komórka zawiera tyle informacji, co 100 milionów stron encyklopedii.

Bóg również stworzył ogromną przestrzeń – niebo.

Kosmos jest niesamowitym miejscem i tak rozległym, że nie jesteśmy w stanie pojąc wielkości tej przestrzeni. Obecnie ludzkie urządzenia dostrzegły najdalszą galaktykę w odległości 13,4 miliarda lat świetlnych. Rok świetlny, to jest taka odległość jaką światło pokonuje w ciągu jednego roku. Natomiast prędkość światła to 300 tys. Kilometrów na sekundę. Więc najbardziej odległa galaktyka jaką ludziom udało się zauważyć jest tak daleko nas, że są to odległości wykraczające poza naszą wyobraźnię.

Król Dawid napisał, że jest zachwycony i pełny chwały dla Boga spoglądając w niebo

Psalmy 8:2.4  Panie władco nasz jak wspaniałe jest Imię  twoje… Gdy oglądam niebo twoje, dzieło palców twoich, Księżyc i gwiazdy, które Ty ustanowiłeś.

Dotychczas szacuje się, że jest około 350 miliardów galaktyk, a liczna gwiazd w jednej galaktyce szacowana jest od 200 – do 300 miliardów.

A pismo mówi, że nasz Bóg zna wszystkie gwiazdy po imieniu.

Psalm 147:4  Wyznacza liczbę gwiazd, Wszystkim nadaje imiona.

I oczywiście Bóg uczynił też całą materię – ziemię. Nie ma potrzeby bardziej się do tego odnieść, bo myślę, że wcześniej dałem dostatecznie dużo argumentów dowodząc wspaniałości i wyjątkowości w stwórczym akcie Boga.

Nie wiem jak można wierzyć w teorię ewolucji, to jest po prostu głupie. Mam wrażenie, że trzeba mieć więcej wiary w to, że to wszystko powstało samo niż w to, że uczynił to Bóg.

W rzeczywistości Karol Darwin, twórca teorii ewolucji miał sam wile wątpliwości, co do swoich wymysłów i twierdzeń. Mówi np. w 6 rozdz. swojej książki „o powstaniu gatunków”

„Na długo przed tym, jak dotarłem do tej części mojej pracy, czytelnik napotkał natłok trudności. Niektóre z nich są tak poważne, że do dziś nie mogę nad nimi rozmyślać bez wątpliwości” Na innym miejscu napisał:

„Takie proste organizmy, jak pszczoły robiące ul, mogą wystarczyć, aby obalić całą moją teorię”.

W rozdziale o niedoskonałościach Darwin napisał, że największym problemem jest w jego teorii całkowity brak zapisów kopalnych. Czyli sam dostrzegał, że jego teoria, iż wszystko powstało samo nie ma w ogóle i dowodów i sensu.

Napisał także że jest „zdeterminowany, aby za wszelką cenę uciec od inteligentnego projektu i osobowego Boga”. Sam używał również wobec swej teorii ewolucji  słów w jednym z listów, że jest to „ewangelia diabła”

Więc, Darwin wymyślił swoją teorię, by usprawiedliwić się ze swojej niewiary w Boga i uporać z wyrzutami sumienia, które dręczyły jego duszę.

Ale my wiemy przez wiarę, że na początku stworzył Bóg niebo i zimę. Mam nadzieje, że wiemy iż nie jesteśmy tu przypadkiem, że zostaliśmy powołani przez świętego, wszechmocnego, dobrego i sprawiedliwego Boga, by oddawać mu chwałę, wierzyć w Jego syna Jezusa Chrystusa i służyć Mu ciesząc się społecznością z naszym Stworzycielem.

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń