Uzgodniliśmy, że podczas tego wyjazdu zajmiemy się biblijnym bohaterem wiary jakim jest Jozue. Spróbujemy się przyjrzeć na czym polegał jego sukces, bo niewątpliwe w Biblii jest on wyjątkowym człowiekiem, który niemal całe swoje życie, czyli od momentu kiedy Izrael wyszedł z Egiptu, wiernie służył Bogu przez około 70 lat, aż do dnia swojej śmierci, która nastąpiła w 110 roku jego życia.
Jozue
urodził się w Egipcie jako niewolnik, był synem Nuna z pokolenia Efraima i
przyszedł na świat w czasie, gdy Mojżesz musiał uciekać z Egiptu z tego powodu,
że zabił Egipcjanina. Po 40 latach w wieku 80 lat, Mojżesz wrócił posłany przez
Boga i od początku swojej służby towarzyszy mu Jozue jako Jego asystent i pomocnik.
Gdy Izraelici wychodzą z Egiptu Jozue ma około 40 lat. Jako Jedyny wychodzący z
Egiptu po 20 roku życia obok Kaleba ma przywilej wejść do ziemi obiecanej za
wierność jaką okazał Jahwe. Wszyscy inni mający ponad 20 lat, gdy wychodzili z
Egiptu z postanowienia Bożego pomarli na pustyni. W trakcie służby u boku
Mojżesza, Mojżesz dokonuje zmiany imienia Jozuego, wcześniej nosił imię Hoshea
– Jahwe wybawił, a otrzymał imię Jozue – Jahwe jest zbawieniem. Co ciekawe
Jozue to, to samo Imię co imię Jezus. Imię Jezus jest grecką formą imienia, ale
hebrajska forma imienia Jezusa to Jehoszua – Jahwe Zbawia.
Z
pewnością nie jest to przypadek, Jozue bowiem w Starym Testamencie jest typem i
zapowiedzią Chrystusa, który przyjdzie i pokona naszych największych wrogów
wprowadzając nas do ziemi obiecanej. Jozue podbija fizyczną ziemię i fizycznych
wrogów zwiastując nam w ten sposób nadejście Zbawiciela, który podbije naszych
duchowych wrogów – zwycięży grzech, śmierć i szatana.
W
wieku około 80 lat po śmierci Mojżesza Bóg nakazuje, by to właśnie Jozue został
jego następcą i wprowadził Izraela do ziemi obiecanej. Więc przez kolejne 30
lat, Jozue pełni służbę w roli przewódcy. Musi podjąć się niezwykle
odpowiedzialnego zadnia, ma przewodzić kilkumilowemu narodowi w jednym z najtrudniejszych momentów ich
historii. Zadaniem Jozuego jest prowadzić naród w taki sposób, by żyli blisko
Boga i musi przez następne 30 lat stoczyć wiele bitew, by wypędzić pogańskie
narody, które w tamtym czasie zamieszkiwały ziemię Kaanan, a następnie ma
rozdzielić podbitą ziemię na 12 plemion Izraelskich. To zadanie będzie wymagało
od Jozuego niezwykłej siły, mądrości i odporności na stres.
W te kilka dni poszukamy źródła siły Jozuego,
odkrywając je, wierzę że również i dla nas będzie to pomocne w naszych
chrześcijańskich obowiązkach i wyzwaniach, które przecież nierzadko sprawiają
nam trudności. Będzie to pomocne w naszym życiu osobistym i naszej społeczności
z Panem jak i w rozwoju naszego Kościoła.
Księga Jozuego zaczyna się od powołania go na przywódcę po śmierci Mojżesza. Bóg nakazuje mu, by przejął pałeczkę po wielkim Bożym słudze – już samo to może być przytłaczające. Z pewnością ta sytuacja powodowała wiele obaw w sercu tego człowieka. Wiemy, że zmiany często przynoszą niepokój do naszego życia, pojawiają się pytania czy sprostamy powierzonemu nam zadaniu, czy starczy nam siły i umiejętności, by wykonać wszystkie obowiązki, czy sprostamy oczekiwaniom jakie mają inni wobec nas. A wobec Jozuego poprzeczka była bardzo wysoko, musiał wejść w rolę Mojżesza, który był jak dotychczas jedynym Bożym przewodnikiem, którego znał Izrael.
Pierwsza lekcja, której możemy się nauczyć od Jozuego, to zaufanie
Bożym obietnicom. Nie zajdziemy daleko i nie pokonamy żadnych Goliatów w naszym
chrześcijańskim życiu jeśli brakuje nam wiary w Boże obietnice.
Widzimy
to w wierszach od 1-5.
Bóg
daje dwie obietnice Jozuemu. Pierwsza z nich, że nikt przed nimi się nie
ostoi i że da im ziemię od wielkiej rzeki Eufrat, aż do wielkiego morza na
zachodzie, czyli Morza Śródziemnego. Więc żeby nam to zobrazować to są tereny
jakie posiada współczesny Izrael oraz całe terytorium obecnie zajmowane przez
Palestyńczyków, część Egiptu i Syrii, a także całą Jordannie, część Arabii
Saudyjskiej oraz kawałek Turcji. Zobaczmy na mapę.
Dla
narodu Izraelskiego, który dotychczas był w niewoli Egipskiej i nie posiadał
nigdy własnej ziemi była to wielka obietnica, obietnica, która swoim zasięgiem
mogła ich przerażać, bo obejmowała ogromny obszar.
Jako
ciekawostkę mogę powiedzieć, że Izrael nigdy nie posiadł w pełni tej ziemi.
Dużą część zdobyli za czasów Jozuego. Niestety po jego śmierci przestali być
wiernymi Bogu i ich wrogowie zyskali nad nimi przewagę. Prawdopodobnie dopiero
w Tysiącletnim Królestwie w pełni posiądą obiecaną ziemię.
A
druga obietnica jaką Jozue otrzymał od Boga, to że Bóg z nim będzie jak
był z Mojżeszem i nie odstąpi od Niego i go nie opuści.
Czyli w drugiej obietnicy Bóg daje Jozuemu podstawy do pierwszej
obietnicy. Innymi słowy możesz być
pewny, że otrzymacie tą ziemię, bo ja z wami będę jak byłem z Mojżeszem. A
doskonale wiesz jak prowadziłem Mojżesza, bo towarzyszyłeś mu przez 40 lat od
swojej młodości i widziałeś jaką mam moc, jakim jestem Bogiem, jaki mam
charakter, na co mnie stać, jak dotrzymuje słowa i jak prowadzę tych, którzy mi
zaufali.
Wiara
w Boże obietnice pozwoliła Jozuemu iść odważnie do przodu i realizować cele,
które Bóg mu wyznaczył. Niestety, kiedy brakuje nam wiary w Boże Słowo i
obietnice, które Bóg nam składa, to zamiast zajmować się Królestwem Bożym
zaczynamy bardziej zajmować się tym światem. Tak w życiu jest, że najwięcej
wysiłku wkładamy w to, w co najbardziej wierzymy.
Jeśli
chcemy czynić postępy w naszym życiu duchowym, to należy uchwyć się obietnic
Bożego słowa, umiłować je gorąco i podążać w ich kierunku. Wtedy, kiedy
odważnie to czynimy Bóg wychodzi nam na przeciw i nam błogosławi dając nam siłę
w pokonywaniu przeszkód na drodze wiary.
Zobaczmy,
że w liście do Hebrajczyków jest napisane, że bez wiary nie możemy podobać się
Bogu.
Hebrajczyków 11:6 Bez wiary więc
nie można podobać się Bogu, bowiem kto zbliża się do Boga, musi wierzyć, że On
istnieje i że wynagradza tych, którzy Go szukają.
A
później mamy wymienionych bohaterów wiary, którzy z powodu Bożych obietnic,
choć nie mogli ich jeszcze fizycznie wiedzieć wyruszyli w ich kierunku.
W
kontekście Jozuego oznaczało to, odważnie wejść do tej ziemi i wystąpić przeciwko
jej mieszkańcom, wiedząc, że Bóg z nimi będzie i nie pozwoli na to, by Boży lud
został pokonany. Nie wiem, czy zauważyliście, ale podobne obietnice
otrzymaliśmy w Nowym Testamencie z zachętą do działania.
W Ew. Mateusza 28,18 - 20
Mateusza 28:18 A Jezus
przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na
ziemi.
19 Idźcie tedy i czyńcie
uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego,
20 Ucząc je przestrzegać
wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do
skończenia świata.
Mamy
zachętę Pana Jezusa, by odważnie czynić Jego wolę podobnie jak Izrael miał
wejść i posiąść tą ziemie, a wtedy On będzie z nami i będzie nas prowadził.
Zbyt
często jesteśmy przestraszeni i przelęknięci nie sięgając po Boże obietnice, bo
niestety brakuje nam wiary, że Bóg faktycznie będzie z nami. A gdy nie sięgamy
po Boże obietnice, to nie doświadczamy manifestacji Bożej mocy w naszym życiu.
Jestem przekonany, że w wielu przypadkach na tym polega różnica między tymi,
którzy doświadczają Bożego prowadzania, a tymi, którzy tego nie widzą.
Znany Misjonarz Wiiliam Carey, który odnosił wielkie duchowe zwycięstwa na misji w Indiach powiedział czyń „Wielkie rzeczy dla Boga i oczekuj wielkich rzeczy od Boga”. Czy mamy wiarę, by czynić dla Boga wielkie rzeczy, podjąć się jakiejś służby, zobowiązań, być ofiarnym dla bliźnich i naszych rodzin, zwiastować ewangelię, dążyć do miłości wobec naszych wrogów? I czy mamy oczekiwania od Boga, że wtedy kiedy podejmiemy się tego do czego On nas wzywa, to On przyzna się do tego i będzie działał? Chciałbym ciebie zapytać, czy masz jakieś duchowe marzenia do których dążysz, czy masz jakieś duchowe ambicje o które się modlisz ufając, że Bóg doprowadzi Cię do nich?
Po
prostu jedni mają wiarę i ufają Bogu wychodząc poza sferę swego komfortu i
doświadczają Bożego działania inni zaś wolą pozostać w swoim bezpiecznym
świecie i Boże błogosławieństwa im umykają. I Bóg często zachęca nas jak
Jozuego byśmy mu zaufali.
W
kontekście Bożej troski i opieki nad nami w kwestii rzeczy doczesnych i
wezwania nas do zajęcia się Królestwem Bożym Pan Jezus powiedział takie słowa.
Łukasza 12:32 Nie bój się,
maleńka trzódko! Gdyż upodobało się Ojcu waszemu dać wam Królestwo.
Innymi słowy jest to zachęta do zaufania Bogu, polegania na Nim, poddania się Mu w posłuszeństwie, a on będzie nas prowadził. Powinniśmy wiedzieć, że choć zostaliśmy zbawieni, to wciąż jesteśmy wezwani do walki z naszymi duchowymi wrogami jak Jozue ze swoimi, o czym więcej mów List Pawła do Efezjan 6 rozdz.
Kolejnym
słowem zachęty dla Jozuego było wezwanie do siły i odwagi w czynieniu tego do
czego Bóg go powołuje. Bóg mówi do niego w tym fragmencie 3 razy, by był
odważny i mocny w 6 wierszu w 7 wierszu i 9 wierszu.
Wszyscy
wobec dużych projektów i wyzwań odczuwamy lęk. Boimy się, że zadanie nas
przerasta, bo zazwyczaj rozumiemy, że jesteśmy ludźmi mającymi wiele ograniczeń
i nie możemy wszystkiego zrobić, co chcemy. Szczególnie, gdy zadanie do
wykonania jest duże, a wiele rzeczy w projekcie nie zależy bezpośrednio od nas,
to mamy obawy, czy uda się tego dokonać. W sytuacji Jozuego było wiele znaków
zapytania. Czy ludzie go posłuchają i pójdą za nim, bo przecież sam nie
zdobędzie ziemi obiecanej. Czy wrogowie nie okażą się silniejsi, przecież
mieszkają w ufortyfikowanych twierdzach, mają wojsko i są na swojej ziemi, co
teoretycznie może dawać im znaczną przewagę.
Jozue
też ma być silny i odważny w posłuszeństwie Bożemu prawu jakie Pan nadał
Izraelowi przez Mojżesza. Dlaczego do posłuszeństwa Bożemu słowu potrzebna
jest siła i odwaga?
Żeby
być posłusznym Bogu potrzebujemy siły i odwagi, bo posłuszeństwo będzie nas
kosztowało stanąć w kontrze wobec świata fizycznego i duchowego oraz tych, którzy nie chcą być
Bogu posłuszni nierzadko nawet w kościele.
Przypomnijmy
sobie, że Mojżesz miał wielu przeciwników pośród swojego ludu i takich będzie
miał również Jozue i takich będziesz miał również i ty.
Być
może twoi znajomi będą Cię próbowali powstrzymać przed posłuszeństwem Bogu i
będziesz musiał się im przeciwstawić, a wtedy raczej nie będziesz przez nich
lubiany. Może twoja najbliższa rodzina, żona, mąż, dzieci będą próbować powstrzymać Cię w służbie Bogu, czy
ograniczać twoje zaangażowanie dla Bożego Królestwa i posłuszeństwa Bożemu
Słowu. Potrzebujesz odwagi i siły, by im się przeciwstawić wyraźnie
oznajamiając, co masz czynić i że będziesz to czynił. Naszego Pana próbował
powstrzymać Piotr apostoł, a także Jego mama i bracia (Mat 10,37)
Pamiętam, że gdy ja się nawróciłem, to moja rodzina próbowała powstrzymać mnie
w uczestniczeniu w nabożeństwach i spotkaniach Kościoła pod groźbą pozbawienia
mnie dachu nad głową. Jednak Pan dał siłę, by być Mu wierny i jej się
przeciwstawić – ostatecznie mnie nie wyrzucili. Również w Kościele ludzie mogą
oczekiwać, by kościół był bardziej przyjazny światu, bardziej otwarty na
świecki wpływ i chcąc pozostać wiernym Bożemu Słowu będziemy mieli konflikt z
innymi członkami Kościoła i potrzebujemy odwagi, by przeciwstawić się tym, którzy
chcą upodabniać Kościół do świata.
I
Biblia mówi, że źródłem odwagi jest Bóg. Jeśli brakuje Ci mocy i odwagi do
tego, by podjąć się dobrych Bożych projektów, może służby którą Bóg kładzie Ci
na serce lub wyzwań jakie Bóg przed nami stawia albo zachodzi konieczność
stanięcia w opozycji do świata może w pracy, czy miejscu zamieszkania, to
należy prosić Boga o odwagę i siłę.
Spójrzmy
na kilka fragmentów Pisma, które zachęcają nas, by szukać odwagi i siły u Boga
Psalm 27:1 Dawidowy. Pan
światłością moją i zbawieniem moim: Kogóż bać się będę? Pan ochroną życia mego:
Kogóż mam się lękać?
2 Gdy nacierają na mnie
złoczyńcy, Aby pożreć ciało moje - - Są oni moimi wrogami i nieprzyjaciółmi -
Potkną się i upadną.
3 Choćby rozbili przeciwko mnie
obozy, Nie ulęknie się serce moje, Choćby wojna wybuchła przeciw mnie, Nawet
wtedy będę ufał.
Psalm 56:3 Cały dzień
nieprzyjaciele moi nastają na mnie, Gdyż wielu zuchwale mnie zwalcza.
4 Ilekroć lęk mnie ogarnia, W
tobie mam nadzieję.
5 Bogu, którego słowo wysławiać
będę, Bogu ufam, nie lękam się; Cóż mi może uczynić człowiek?
Taką
również obietnice Bóg daje Bożemu ludowi, by ufał Mu
Izajasza 41:10 Nie bój się, bom
Ja z tobą, nie lękaj się, bom Ja Bogiem twoim! Wzmocnię cię, a dam ci pomoc,
podeprę cię prawicą sprawiedliwości swojej.
11 Oto zawstydzą się i będą
pohańbieni wszyscy, którzy pienią się na ciebie, będą unicestwieni i zginą ci,
którzy się z tobą spierają.
12 Szukać będziesz, lecz nie
znajdziesz tych, którzy z tobą walczą, będą unicestwieni i zmarnieją ci, którzy
z tobą wojują.
13 Bo Ja, Pan, jestem twoim
Bogiem, który cię ująłem za twoją prawicę i który mówię do ciebie: Nie bój się.
Ja cię wspomogę!
Psalm 31:24 Bądźcie mocni i mężnego serca, wszyscy, którzy
pokładacie ufność w Panu!
Weźmy również pod uwagę, że jeśli pozwalamy na to, żeby być bojaźliwym i przestraszonym, a w Bogu przecież mamy źródło wzmocnienia, to Bóg może pozwolić na to, że stracimy nawet resztki naszej odwagi. Po prostu nie szukamy u Niego siły, On przecież ma jej bez miary!
Ostatnia
rzecz, która miała być źródłem siły Jozuego, to posłuszeństwo Bożemu Słowu,
spójrzmy na wiersze 7-8.
Bóg
powiedział do Jozuego, by poznawał, rozważał Boże Słowo i był mu posłuszny, bo
wtedy będzie miał powodzenie we wszystkich przedsięwzięciach jakich się
podejmie. Chodzi o to, że Gdy Jozue będzie posłuszny, to Bóg będzie mu
błogosławił. Zobaczmy, że Pan powiedział, żeby nie odstępował od Bożego Słowa,
ani w prawo, ani w lewo lub inaczej nic do niego nie dodawaj i nic z niego
ujmuj. Zauważmy, że Słowo Boże ma nie schodzić z naszych ust i z naszych myśli,
a wtedy też będzie częścią naszego życia.
Nie
będziemy posłuszni Bożemu słowu jeśli ono nie będzie w naszym sercu i na
naszych ustach. Nie będzie posłuszeństwa Bożemu Słowu w naszym życiu jeśli nie
znamy go, nie czytamy, nie studiujemy, nie rozumiemy i nie jest dla nas
autorytetem oraz siłą przewodnią w życiu. Bóg chce aby Słowo Boże kontrolowało
naszą mową, nasze myśli i nasze życie, co oczywiście przekłada się na
postępowanie i posłuszeństwo. Trzymając się wiernie Bożego Słowa możemy być
pewni, że odniesiemy zwycięstwo w naszym chrześcijańskim życiu i pobijemy
wszystkich naszych duchowych wrogów, bo Pan będzie z nami
Słowo
Boże zostało nam dane w tym celu byśmy wiedzieli jak podobać się Bogu w tym
świecie. Świat ma różne wzorce kulturowe i ciągle się zmienia, bez znajomości
Pisma jesteśmy zagubieni i zdani prądy myślowe tego świata.
Kolosan 3:16 Słowo Chrystusowe
niech mieszka w was obficie; we wszelkiej mądrości nauczajcie i napominajcie
jedni drugich przez psalmy, hymny, pieśni duchowne, wdzięcznie śpiewając Bogu w
sercach waszych;
Psalm 1
Tu
możemy postawić pytanie czym napełniamy swoje serce, czy Jest to właśnie Boże
Słowo? Ile poświęcamy czasu na jego czytanie, studiowanie, rozmyślanie nad nim?
Co robimy, jakie podejmujemy działania, by Słowa Bożego było więcej niż mniej w
naszym życiu? A ile czasu poświęcamy na inne rzeczy, może jakieś seriale, gry
komputerowe, szeroko rozumianą rozrywkę?
Powiedzieliśmy
sobie o trzech rzeczach, które były źródłem siły Jozuego i przez które
doświadczał prowadzenia Boga.
1.
Pierwszą z
tych rzeczy to była wiara i ufność w Boże obietnice.
2.
Drugie, to
jest odwaga w służbie dla Boga i odwaga w trzymaniu się Bożego Słowa.
3. I trzecia rzecz, to posłuszeństwo Bożemu Słowu, poznawanie go, rozmyślanie o nim i wprowadzanie go w czyn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz