W
1918 roku po pierwszej wojnie światowej 11 listopada Polska po 123 latach
zaborów odzyskała niepodległość. Jędrzej Moraczewski Polski premier i minister
komunikacji tak o tych wydarzeniach pisał w tamtym czasie:
„Niepodobna
oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie
ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Nie ma „ich”. Wolność! Niepodległość!
Zjednoczenie! Własne państwo! Na zawsze! Chaos? To nic. Będzie dobrze. Wszystko
będzie, bo jesteśmy wolni od pijawek, złodziei, rabusiów, od czapki z bączkiem,
będziemy sami sobą rządzili. (...) Cztery pokolenia nadaremno na tę chwilę
czekały, piąte doczekało. (...)
Wielka
radość, wielkie poruszenie i wielkie nadzieje na lepszą przyszłość wstąpiły we
wszystkie serca Polaków w tamtej chwili.
Dzisiejszej
niedzieli obchodzimy jubileuszową rocznice tamtych wydarzeń. Mija 100 lat
naszej narodowej wolności. Jednak wolność ta nie przyszła łatwo. To, że możemy
tutaj bez przeszkód mieć nasze nabożeństwo, mieć prawo do własnych poglądów i
mieszkać w wolnym kraju z biało-czerwoną flagą zostało okupione krwią tysięcy
Polskich Patriotów w Powstaniu Kościuszkowskim w 1794 r. w Powstaniu
listopadowym w 1830 r. w Powstaniu Krakowskim w 1846 r i Powstaniu Styczniowym
w 1863 r. To tylko najważniejsze z Polskich powstań, były jeszcze setki innych
działań przez 123 lata, by Polacy mogli być Polakami. Więc widzimy, że wolność
kosztuje, kosztowała życie tysiące naszych rodaków, naszych pradziadków,
dziadków i naszych bliskich. Choć my korzystamy
z tej wolności za darmo, to ktoś ją dla nas wywalczył i nie została kupiona
łatwo. W pewnym sensie mamy ją z łaski, otrzymaliśmy ją w darze od naszych
przodków, ale nie jest tanio zdobyta.
Dzisiejsze
święto jest wspaniałą okazją, by powiedzieć o jeszcze innej wolności, znacznie
ważniejszej i znacznie cenniejszej niż niepodległość narodowa. O wolności,
którą dla nas wywalczył nasz Zbawiciel Jezus Chrystus przez swoją przelaną krew
na Krzyżu. Jak mówi Piotr w swoim liście, „…że
nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego
postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego, lecz drogą krwią Chrystusa,
jako baranka niewinnego i nieskalanego (1 Ptr 1,18-19).
Choć cenimy sobie niepodległość, to jednak musimy mieć świadomość że nasi ojcowie wywalczyli dla nas wolność jedynie od wrogów doczesnych, która ma
znaczenie tylko w tym życiu. Wprawdzie jest wolnością, ale możemy się nią
cieszyć tylko przez ten czas, który Bóg dał nam na ziemi. Nasz Zbawiciel
natomiast wywalczył dla nas wolność wieczną. Wolność od duchowych zaborców, od
których żaden z nas nie byłby w stanie się uwolnić o własnych siłach, choćby
miał do dyspozycji najlepszą armię i najbardziej zaawansowaną broń. Dlatego, że
nasi duchowi zaborcy, to wrogowie których żaden człowiek nie mógł pokonać
ludzkimi środkami. Po pierwsze nie są to wrogowie fizyczni, ale duchowi, a po
drugie, człowiek nie miał żadnych skutecznych narzędzi by z nimi walczyć, bo
ich broń została wykuta na samym dnie piekła w upadłym sercu szatana. Więc
musiał przyjść ktoś z nieba, ktoś kto będzie podobny do nas, kto będzie
rozumiał w jakim opłakanym stanie niewoli grzechu się znaleźliśmy, a
jednocześnie On sam będzie wolny od tego stanu i będzie miał odpowiednie
narzędzia, by pokonać naszych duchowych przeciwników. Jak wiemy jedyną taką osobą
jest nasz Zbawiciel Jezus Chrystus.
A
od jakich to duchowych wrogów Chrystus nas ocalił, z jakiej to duchowej niewoli
nas wyrwał byśmy już na wieki mogli świętować dzień naszej niepodległości?
Ap.
Paweł w liście do Efezjan w 2 rozdz. wymienia trzech duchowych Zaborców u
których byliśmy w niewoli.
Efezjan 2:1 I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze,
2
W których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując
władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych.
Widzimy
że ap. Paweł mówi, że zanim poznaliśmy Chrystusa byliśmy w niewoli grzechu,
który przyniósł duchową śmierć, byliśmy w niewoli świata żyjąc na Jego wzór i
byliśmy w niewoli szatana, którego naśladowaliśmy jako naszego duchowego ojca.
Niewola diabła
Pierwszym
duchowym zaborcą na którego chciałem
zwrócić naszą uwagę był diabeł, szatan. Jak wiemy szatan był potężnym aniołem w
niebie, aż do czasu, gdy postanowił wystąpić przeciw Bogu chcąc zająć Jego
miejsce. Jednak Bóg odkrył jego niegodziwość i jak mówi Pismo wypędził go z
nieba i strącił na ziemię.
Czytamy o tym w Ks. Izajasza
O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo
jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów! (Izajasz
14,12). Wprawdzie diabeł ma dostęp do nieba, by oskarżać wybranych Bożych,
ale już tam nie mieszka. W wyniku buntu diabeł pociągnął za sobą dużą część
aniołów i zwiódł również pierwszych ludzi przez namowy do nieposłuszeństwa
Bogu. W ten sposób wprowadził pierwszego człowieka w grzech, a z nim całą
ludzkość. Zaraził nas wszystkich śmiertelnym wirusem grzechu, który każdy rodzic przekazuje swojemu dziecku (Ps 51,7). Diabeł przez grzech zdobył duchowy autorytet nad człowiekiem zwodząc go i
zachęcając do nieposłuszeństwa Bogu. Dzisiaj szatan robi wszystko co w Jego
mocy, by ludzie nie wyzwolili się spod jego wpływów, nie poznali Zbawiciela
Jezusa Chrystusa i przez swój bunt wobec Boga pomnażali nieprawość w ten sposób pieczętując
swoje potępienie.
Paweł mówi do Efezjan, że naśladowaliśmy
w naszym buncie przeciw Bogu władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który
teraz działa w synach opornych (Efez 2,2).
Zanim
Chrystus nas wyzwolił naśladowaliśmy władcę tego świata, szatana, ducha złego,
który działa w sercach ludzi, którzy obecnie nie są posłuszni Bogu. Przez
grzech znaleźliśmy się pod jego autorytetem i byliśmy poddani pod jego wpływ ulegając
diabelskim namowom do ciągłego buntu.
W
12 rozdz. 9 wierszu Ks. Objawienia jest powiedziane, że diabeł wraz ze swoimi
demonami zwodzą cały świat w jego buncie przeciw Chrystusowi.
Ap
Paweł w 2 liście do Koryntian powiedział:
2 Koryntian 4:3 A jeśli nawet ewangelia nasza jest
zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną,
4
W których bóg świata tego zaślepił umysły niewierzących, aby im nie
świeciło światło ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga.
To
więc niewola diabła nad ludźmi polega na tym, że szatan trzyma ich z dala od
ewangelii, zaślepia umysły niewierzących przez fałszywe religie, grzeszne
namiętności, świecki system wartości, nie pozwalając im poznać wyzwalającej prawdy która
jest w Jezusie Chrystusie. Tym samym osoby te nigdy nie mogą otrzymać przebaczenia
grzechów i życia wiecznego. Zawsze czegoś szukają, ale nigdy i nigdzie nie mogą znaleźć.
Jednak
Chrystus w swojej łasce wyzwolił nas spod jego wpływów jak mówi Paweł w liście
do Kolosan 1,13 …wyrwał nas z mocy
ciemności i przeniósł do Królestwa Syna swego umiłowanego.
Bóg
w Chrystusie przez swoje miłosierdzie i łaskę otworzył nam oczy
na prawdę i objawił nam Syna swego w którym mogliśmy zobaczyć Zbawiciela i
ubłaganie za grzechy nasze. Wszystkie moce piekielne, diabeł i demony
chciałyby, byśmy pozostali w naszej potępiającej nieświadomości, w naszych
grzesznych nawykach i fałszywych religiach. Ale Bóg nie pozwolił na to i
rozświetlił oczy serca naszego (Efez
1,18) dając nam poznać, że prawda i
sens życia jest w Jezusie Chrystusie (Efez
4,21). Dosłownie wyrwał nas z diabelskich więzów dając nam łaskę wiary w
Jezusa i przebaczenie grzechów oraz życie wieczne.
Dlatego
w 1 Lisice Jana w 2 rozdz. 13 wierszu, gdy Jan pisze do wierzących mówiąc im, że przez poznanie ewangelii, przez poznanie Słowa Bożego i Zbawiciela Jezusa,
zwyciężyli złego. Tak i my, dzięki Chrystusowi zwyciężyliśmy złego,
zwyciężyliśmy szatana, bo wyzwoliliśmy się spod jego wpływów i należymy do
innego Pana. Choć diabeł próbuje nas zwodzić, próbuje nas oszukać, próbuje nas
odwieść od prawdy wszelkimi możliwymi sposobami, to dzisiaj dzięki Duchowi Św., Słowu Bożemu oraz przemożnej łasce Boga, któremu ufamy, a On nas prowadzi, zamysły szatana są nam dobrze
znane i w chwili pokusy możemy dać mu odpór (2 Kor 2,11).
Niewola grzechu
Drugim
naszym duchowym zaborcą o którym wspomina Paweł, a który trzymał nas w niewoli
był grzech. Umarliśmy przez upadki i grzechy nasze (Efez 2,1).
Pan
Jezus powiedział w Ew. Jana
Jana 8:34 …Zaprawdę, zaprawdę powiadam
wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu.
A z listu do Rzymian 3,23 dowiadujemy
się, że wszyscy zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej.
Każdy
człowiek rodzi się z zepsutą grzeszną naturą, która powoduje, że jesteśmy poddani naszym
grzesznym namiętnościom i naszym pragnieniom do tego stopnia, że stajemy się
niewolnikami grzechu. Gdy Adam upadł, grzech zaczął nad nim panować i
grzeszne pragnienia przejęły nad nim, a również nad nami kontrolę. Jak to ktoś
powiedział nie stajemy się grzesznikami, gdy zgrzeszymy, ale grzeszymy bo
jesteśmy grzesznikami. Grzeszna natura człowieka jest z nim od poczęcia jak to
powiedział Król Dawid w Psalmie
51,7 Oto urodziłem się w przewinieniu I
w grzechu poczęła mnie matka moja.
Mamy
tendencje myśleć, że małe dzieci, niemowlęta są takie niewinne, ale prawda jest
taka że mają grzeszną naturę i drzemie w nich cały potencjał zła i buntu przeciw Bogu, który będzie objawiał się coraz bardziej. Widać to
już, gdy są zupełnie małe, jak się złoszczą, są złośliwe i buntownicze,
wyrywają sobie zabawki, czy biją inne małe dzieci, czasami tatę, mamę lub rodzeństwo. W
miarę, gdy dojrzewamy grzech i bunt w naszym życiu objawia coraz mocniej.
Kontrola
grzechu wyraża się w zbytnim koncentrowaniu na sobie na zaspokajaniu własnych
pożądliwości, dogadzaniu sobie i pogoni za przyjemnościami oraz buntem przeciw
Bogu z czego wynikają uczynki ciała, grzechy o których mówi ap. Paweł w liście
do Galatów
Galacjan 5:19 Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo,
nieczystość, rozpusta,
20
Bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie,
odszczepieństwo,
21
Zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne;
Te
wszystkie obrzydliwe rzeczy czynimy z powodu mocy grzechu, który w nas mieszka.
Szatan kusząc nas ma ułatwione zadanie z powodu naszej słabości. Człowiek będący
w naturalnym swoim stanie, nie odrodzony duchowo i nie znający Boga poddaje się
swoim grzesznym namiętnościom przedstawiając to, jako korzystanie z życia. Albo
usprawiedliwiając się, że taki jest nerwowy, gniewny, porywczy, bo taki jest jego charakter. Ale to, co ludzie często
nazywają korzystaniem z życia lub charakterem Biblia nazywa niewolą i
zbieraniem sobie gniewu na dzień gniewu naszego Boga i Pana Jezusa Chrystusa.
Grzech pociąga za sobą Boży gniew. Bóg jako święty i sprawiedliwy musi ukarać
choćby najmniejsze wykroczenie przeciw swoim przykazaniom, dlatego zapłatą za
grzech jest śmierć Rzym 6,23. Gdy Bóg postąpił z każdym z nas tak, jak na to zasługujemy,
to wszyscy trafilibyśmy do piekła.
Ale
Chrystus umarł i zmartwychwstał, by
uwolnić nas od tej niszczącej mocy grzechu. On wziął na siebie wyrok śmierci, który
należał się nam byśmy mogli zostać przez wiarę w Niego usprawiedliwieni z
naszych upadków Rzym 3,24 i powiedzieć dzisiaj w Chrystusie naszym grzesznym
namiętnościom „NIE”. W ten sposób diabeł stracił kolejny przyczółek w naszym
życiu przez który mógł nad nami panować. Teraz dzięki przelanej krwi Chrystusa
wyrok potępiania został z nas zdjęty, a przez moc Ducha Św. możemy przeciwstawić
się wszystkim naszym grzesznym pragnieniom.
W
Ew. Jana Pan Jezus powiedział:
Jan 8:36
Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie.
Jeśli
kochamy Chrystusa stając się Jego uczniami, to Pan Jezus wyzwala nas od kolejnego
naszego strasznego pana u którego byliśmy w niewoli. Wyzwala nas od grzechu,
który ściągał na nas potępienie i byśmy już nie byli posłuszni pożądliwościom jego.
Niewola Świata
Kolejnym
duchowym zaborcom o którym mówi ap. Paweł, a który trzymał nas w niewoli jest
świat. Pamiętamy? Chodziliśmy według modły tego świata (Efez 2,2), żyliśmy na wzór tego świata, a Pan Jezus nas z tego
wyzwolił. Gdy Biblia mówi o niewoli świata to nie ma na myśli stworzenia, ale
ten upadły porządek rzeczy. Chodzi o zepsuty bezbożny system buntujący się
przeciw Bogu w swoich bezbożnych wartościach. Często wyśmiewający kościół,
ludzi wierzących, szydzący z Bożych
ideałów, Bożych przykazań i prześladujący Chrystusa oraz Jego naśladowców.
Świat pokłada nadzieje we własnej mądrości, ludzkiej filozofii, ludzkiej sile,
władzy, pieniądzach, ludzkich osiągnięciach dla którego ewangelia o Panu naszym
Jezusie Chrystusie to głupstwo i słabość. Diabeł przez świat i świeckie
wartości oraz modę tego świata oddziałuje na nasze ciało jak pisze znany
nauczyciel John Stoot, że „jeśli ciało
jest przyczółkiem szatana zdobytym w nas, to świat jest środkiem przy pomocy
którego wywiera on na nas wpływ”
Ewangelista
Jan w swoim liście pisze nam bardzo wyraźnie, że miłość do świata jest
odwracaniem się plecami od Boga (1 J
2,15). Światowość w ustach Jana to pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i
pycha życia. Przez światowość Jan rozumie wszelkie pożądliwości i uleganie im,
podążanie za kierunkiem tego świata jakim są egoistyczne dążenia, chlubienie
się statusem społecznym i materializmem. A to wszystko ubrane jest we
wszechobecną pychę, która własne „ja” stawia na tronie mojego serca. Ludzie
nieodrodzeni na świat patrzą z perspektywy swojej upadłej natury i wszelkie ich
sądy oraz oceny są powierzchowne. Nie widzą również głębszej rzeczywistości, że
wokół nich jest świat duchowy, bardziej realny niż ten w którym żyją. Wystarczy
tylko popatrzeć lub posłuchać czym głównie ludzie żyją i o czym rozmawiają, a
będziesz miał odpowiedź na pytanie, co znaczy żyć na wzór świata. Ludzie tego
świata skupiają się wyłącznie na tym, co tutaj i teraz, na pracy, rodzinie,
wczasach, podatkach, polityce, zdrowiu, kwestiach materialnych i rozrywce.
Zazwyczaj nie rozważają spraw głębszych, sensu życia, śmierci, wieczności, po co
są na tym świecie, czy jest Bóg, a jeśli jest czego od nas oczekuje i jak mamy
Mu służyć? Najczęściej przeżywają całe swoje życie podążając szeroką drogą idąc
w głównym nurcie, bez odkrycia kim Bóg jest i co dla nich uczynił w Jezusie Chrystusie. Ileż to ja
miałem takich rozmów, że starałem się zwrócić komuś uwagę na Jezusa, ale z jego
strony padała odpowiedź „wiesz mnie to nie interesuje, tak właściwie to nie mam
na to czasu, bo praca, bo obowiązki, bo rodzina itp.
Pan
Jezus jednak oprał się temu światu i okazał się zwycięzcą (J 16,33). Zwycięstwo jakie Jezus odniósł nad światem polegało na
nieprzyjęciu wszelkich wykrzywionych wartości świata. Pan Jezus nigdy nie
poddał się i nie przyjął żadnych świeckich standardów, ocen czy sposobu
postępowania tego ziemskiego grzesznego systemu. Chrześcijanie również są wezwani
do podobnego zwycięstwa, które mamy w Chrystusie, a o którym ap. Jan w swoim
liście mówi w ten sposób .
1J 5:4
Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat, a zwycięstwo,
które zwyciężyło świat, to wiara nasza.
5
A któż może zwyciężyć świat, jeżeli nie Ten, który wierzy, że Jezus jest
Synem Bożym?
To
zwycięstwo jednak może nastąpić tylko wtedy, gdy miało miejsce nowe narodzenie
w życiu chrześcijanina. Dopiero wtedy człowiek zaczyna dostrzegać jakie te wszystkie
świeckie wartości są płytkie i tymczasowe. Wszystko za czym goni ten świat,
tzn. rzeczy tego świata, pieniądze, sława, ludzka chwała, chęć uznania, moda
tego świata, ludzkie filozofie itp. za chwile stracą swój blask, i przeminą, a Chrystus w pełni zajaśnieje. Dzięki Jego łasce
możemy dzisiaj to widzieć i powiedzieć
za apostołem Pawłem, że świat w
Chrystusie jest dla nas ukrzyżowany, a my dla świata (Gal 6,14).
Znaczy
to tyle, że dzięki wolności, którą dał nam Syn Boży nie kochamy już tego świata,
nie myślimy jak on i nie chcemy żyć na Jego wzór, ale pozostałą część życia
poświęcamy na służbę Chrystusowi.
To
więc mamy wolność w Chrystusie od naszych duchowych zaborców, od niewoli
diabła, grzechu i świata. I jak pamiętamy dzisiaj o 11 listopada 1918 roku, o
naszych przodkach, którzy wywalczyli dla nas wolność polityczną będąc im
wdzięcznymi. Tak, tym bardziej powinniśmy zawsze mieć w pamięci naszego
Zbawiciela, który wywalczył dla nas przez położenie swojego życia wolność
duchową- wieczną. Powinniśmy Mu dziękować za to, że mamy przywilej mieszkać w wolnym
kraju, ale jeszcze bardziej za to, że nasze imiona są w niebie zapisane, a nasza prawdziwa ojczyzna jest w niebie jeśli w
niego uwierzyliśmy.
1 komentarz:
Bardzo interesujący tekst o rocznicy odzyskania niepodległości i Bożej opiece nad naszym narodem. Zapraszam na mojego bloga gdzie również znajdują się religijne teksty o niepodległości: www.religijnie.pl/blog/
Prześlij komentarz