13.11.2023

Droga w kierunku obietnicy Ks. Rodz. 11,10 – 32

 


Dzisiaj kończymy kazania z Ks. Rodzaju. Oczywiście to nie znaczy, że do niej nie wrócimy, tylko kończymy tą serie kazań w oparciu o tą księgę. Muszę przyznać, że moje poznanie Boga znaczenie wzrosło przy studiowaniu tej księgi. Zobaczyłem w dużo większym stopniu niż wcześniej jak wielka jest opatrzność Boga we wszystkich sprawach i jak wielce suwerenny jest Pan. Naprawdę jest całkowicie niezależny od swego stworzenia i w sposób doskonały wypełnia swoją wolę. Widzimy w Ks. Rodzaju jak wypełnia się wiele Jego obietnic danych Adamowi, Noemu, Abrahamowi, Jakubowi i Izaakowi, widzimy wielką troskę o Józefa oraz umieszczenie Bożego ludu w Egipcie, by Boże zamierzenia w przyszłości mogły się zrealizować. A wszystko jest podporządkowane największej obietnicy, że kiedyś Bóg da z nasienia kobiety Zbawiciela, który zgniecie głowę szatana, a tą osobą jest Chrystus. Więc  od początku linia Chrystusa jest przez Boga zachowana, Bóg daje obietnice i objawia jej szczegóły w miarę rozwoju objawienia i zbliżania się do jej wypełnienia. Pierwszą zapowiedź otrzymuje Adam w 3 rodz. o potomku kobiety, który nadejdzie. Później w 5 rodz. Ks. Rodzaju jest przedstawiona Linia Seta z której będzie pochodził Mesjasz. Następnie nadchodzi Potop za grzechy i zostaje uratowany w Arce jedynie Noe ze swoją rodziną. Arka jest tutaj typem Chrystusa, która przeprowadza Noego bezpiecznie przez wody potopu, które są wyrazem Bożego sądu za grzech. Nowa ludzkości się rozrasta, a Bóg wybiera Sema z synów Noego, by z jego linii narodził się Mesjasz. Następnie Biblia zmierza do tego, by przedstawić nam Abrahama, który ma być początkiem Izraela przez którego Bóg chce objawić swoją wolę. Abrahamowi Bóg daje obietnice, że w jego potomstwie będą błogosławione wszystkie narody, chodzi w niej o to, że kiedyś z nasienia Abrahama urodzi się Chrystus przez ofiarę którego, zbawienie będzie możliwe dla wszystkich ludów. Następnie Abrahamowi rodzi się syn w cudowny sposób, którego Bóg każe mu złożyć w ofierze, ale w ostatniej chwili Izaak zostaje ocalony na polecenie Boga. Jest to kolejna historia wskazująca na Chrystusa, Izaak jest jego typem, zapowiedzią, że kiedyś Bóg złoży niewinnego syna w ofierze. podobnie jak miał uczynić to Abraham. Następie Izaak dorasta i ma dwóch synów z nich Bóg wybiera Jakuba, a nie pierworodnego Ezawa. Jakub z powodu oszustwa brata musi uciekać z domu do swego wujka. W trakcie drogi ma sen, gdzie widzi drabinę sięgającą nieba po której wchodzą i schodzą aniołowie. Drabina wskazuje na Jezusa jak później czytamy w Ew. Jana w 1 rozdz., że Jezus jest tą osobą, która łączy niebo z ziemią. On to sprawia, że grzesznicy przez wiarę w Niego mogą otrzymać pokój z Bogiem i cieszyć się nadzieją życia wiecznego. Nadto Bóg zapewnia Jakuba jak wcześniej Abrahama, że w potomstwie jego będą błogosławione wszystkie plemnia ziemi znów wskazując na Pana Jezusa, który da możliwość zbawienia wszystkim ludziom pod niebem. Jakubowi rodzi się dwunastu synów, pośród nich jest Józef, którego bracia nienawidzą z powodu miłości ojca jaką go darzy i snów jakie ma. Więc któregoś dnia zniewalają Józefa i sprzedają go do Egiptu jako niewolnika. Ale Bóg jest z Józefem i nie pozwala, by został zapomniany, sprawia, że Józef po wielu doświadczeniach zostaje władcą Egiptu i staje się jakby zbawicielem dla swoich braci, całej rodziny i całego Egiptu. Jest to kolejny typ Chrystusa, który odrzucony przez swój lud okazuje się przez zmartwychwstanie zbawcą dla całego narodu i dla wszystkich, którzy w Niego uwierzą. Józef wybacza braciom, jak Jezus wybacza swoim oprawcą i sprowadza ich do Egiptu z powodu głodu na świecie. Tam darzy swoją rodzinę wielkim błogosławieństwem utrzymując ich. Pod koniec Ks. Rodzaju Jakub umiera, ale przed śmiercią wzywa swoich synów dając im ostatnie wskazówki i objawiając im ich przyszłość, gdy dochodzi do swego syna Judy, to wskazuje go jako tego, którego wybrał Bóg, by z jego rodu narodził się Zbawiciel mówiąc „że nie oddali się berło od Judy. Ani buława od nóg jego. Aż przyjdzie władca jego i Jemu będą posłuszne narody” (Ks Rodz 49,10). Mamy w Ks. Rodzaju kolejne odsłonięcie tajemnicy nadchodzącego Mesjasza. Ma pochodzić z plemienia Judy, ma być Królem nie tylko nad Izraelem, ale nad wszystkimi narodami. Później czytamy w Nowym Testamencie w 19 rodz. Ks. Obj, że przychodzący Jezus z nieba ma wypisane imię na szacie i na biodrze  Król królów i Pan panów Obj. 19,16.

 Zobaczmy jak wiele mamy szczegółów odnośnie Chrystusa, tylko w Ks. Rodzaju. Jak wiele typów i proroctw, które wskazują na naszego Zbawiciela byśmy w Niego wierzyli i w Imieniu Jego mieli żywot wieczny jak mówi ap. Jan. A ks. Rodzaju została przecież spisana około 1500 lat przed narodzeniem Chrystusa – czy nie jest to niesamowite. Na samym początku mamy już tak wiele proroctw i zapowiedzi Jezusa, a  przecież Biblia się jeszcze dobrze nie zaczęła. Właściwie historia Zbawienia dopiero się rozwija i w kolejnych księgach mamy kolejne proroctwa wskazujące na Jezusa, nasza dzisiejsza genealogia również na to wskazuje. Bóg wybrał Sema z synów Noego, a później kolejne osoby z ich rodzin, by z ich linii wywieźć Mesjasza. Sem miał 5 synów, ale Bóg wybrał Arpachszada z rodziny Arpachszada Pan wybrał Szelacha, a z dzieci Szelacha, Hebara, a później Pelega, a następnie kolejne osoby. Cała historia zbawienia, to historia Bożego suwerennego wyboru. Nie wiemy dlaczego akurat te osoby, a nie inne Bóg postanowił włączyć w rodowód swojego syna. Nie wiemy dlaczego wybrał Abrahama, a nie kogoś innego, a później postanowił wybrać Jakuba przed Ezawem który był pierworodny. 

Nie mamy również wytłumaczenia dlaczego Bóg wybrał nas i innych wierzących do zbawienia jeszcze przed założeniem świata, bo rzeczywiście tak zrobił. Jego wybór w żadnym razie nie zależał od tego, co my uczyniliśmy, czy mieliśmy uczynić, ale od Jego łaski i miłosierdzia, które nam okazał. W 9 rodz. Listu do Rzymian Paweł mówi, że Bóg może wybrać kogo chce i nie staje się przez to niesprawiedliwy, bo wszyscy zasługują na potępienie.

Zobaczcie co mówi Paweł w liście do Efezjan

Efezjan 1:4  W nim bowiem (w Chrystusie) wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem jego; w miłości

5  Przeznaczył nas dla siebie do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli swojej,

6  Ku uwielbieniu chwalebnej łaski swojej, którą nas obdarzył w Umiłowanym.  

W Ks. Objawienia, w 13 rozdziale jest mowa o tych, którzy oddają pokłon antychrystowi, ale będą to tylko ci, którzy nie są wpisani do Ks. żywota Baranka, zwróćcie uwagę co jest powiedziane o tej księdze.

 Objawienie 13:8  I oddadzą mu pokłon wszyscy mieszkańcy ziemi, każdy, którego imię nie jest od założenia świata zapisane w księdze żywota Baranka, który został zabity.

Księga żywota baranka została napisana od założenia świata. Jest to księga w której są wpisane imiona wszystkich, którzy mają być zbawieni i byli tam od początku, zanim świat powstał i zanim Adam zgrzeszył. Jeszcze raz powiem, że historia Zbawienia to historia Bożego wyboru, to oczywiście nie znaczy, że jesteśmy pozbawieni możliwości podjęcia decyzji. Widzimy, że Ewangelia wzywa nas do osobistej wiary w Chrystusa. Bóg nie nakazałby nam czegoś, czego nie moglibyśmy uczynić. Nie nakazałby nam wierzyć w Jezusa gdybyśmy nie mogli podjąć takiej decyzji. Więc dwie prawdy są faktem, że Bóg wybrał wierzących przed założeniem świata i że człowiek ma podjąć decyzje wiary w Chrystusa. Może nam się wydawać, biorąc pod uwagę jedynie ludzką logikę, że te dwie rzeczy się wzajemnie wykluczają, a jednak Bóg nie ma z tym problemu dla Niego jedno i drugie równie mocno jest prawdziwe. Powinniśmy wiedzieć, że w obcowaniu z Bogiem część rzeczy będzie przekraczała nasze zdolności pojmowania, bo mamy do czynienia z Istotą o wiele wyższą i bardziej złożoną niż my. Z istotą która funkcjonuje i działa w innej rzeczywistości niż nasza. My zostaliśmy umieszczeni w czasie i przestrzeni od czego całe nasze życie jest zależne. Zupełnie inaczej jest z Bogiem, On jest Duchem, jest Stwórcą tego wszystkiego i jest ponad tym wszystkim nie będąc w żaden sposób zależnym od swego stworzenia.  Więc nie dziwmy się temu, że część doktryn będzie dla nas niezrozumiałych choćby ta, że Bóg jest jeden w trzech osobach – Ojciec, Syn i Duch Św.

Genealogia Sema zmierza teraz do Abrahama, by Izrael wiedział o swoim pochodzeniu. Mają rozumieć, że swoje początki zawdzięczają Bogu, który powołał Abrahama, gdy ten jeszcze był pogrążony w bałwochwalstwie i nie mógł mieć dzieci.

Zwróccie uwagę na Ks. Jozuego:

Jozuego 24:2  I rzekł Jozue do całego ludu: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Dawnymi czasy mieszkali za Rzeką ojcowie wasi - Terach, ojciec Abrahama i ojciec Nachora, i służyli innym bogom.

Bóg objawił się Abrahamowi, gdy ten był czcicielem obcych bogów, prawdopodobnie boga księżyca, którego sławiono Ur. Chaldejskim skąd Abraham pochodził. 

A następnie Pan w cudowny sposób obdarzył go synem Izaakiem, od którego pochodzą wszyscy Izraelici. W związku z tym Izrael powinien dochowywać przymierza, które Bóg zawarł z Abrahamem i być posłuszny Panu.

Mają wiedzieć, że istnieją z powodu Boga i dla chwały Bożej. Gdyby nie powołanie Abrahama i przymierze jakie zawarł z Bogiem, to żaden Izraelita, by się nie urodził, bo jak wiemy Abraham z Sara nie mogli mieć potomstwa.

Podobnie kościół ma wiedzieć, że zostaliśmy powołani, by czcić Boga i wykonywać Jego wolę. Nie byłoby nas tutaj i żaden z nas nie zawracałby sobie głowy wiarą, gdy Chrystus któregoś dnia nie stanął na naszej drodze życia. On dotknął naszych serc, odrodził je i sprawił, że zależy nam Bożych rzeczach. On oświecił oczy serca naszego i dał nam zrozumieć, że jesteśmy zgubieni i potrzebujemy ratunku od naszych grzechów.

Teraz gdy przyglądamy się tej genealogii, to widzimy kilka różnic w stosunku do genealogii z 5 rozdz. Ks. Rodzaju. Pierwsza różnica na jaką chciałem zwrócić uwagę, to znaczne skrócenie życia po potopie. Kolejne pokolenia żyją coraz krócej. W 5 rodz. Ks. Rodzaju życie człowieka trwało ponad 900 lat do tysiąca. Ale gdy warunki atmosferyczne po potopie na ziemi zmieniły się, a upadek w grzech spowodował, że geny człowieka stawały się coraz słabsze, to i życie zaczęło być krótsze. Pamiętacie, Bóg powiedział również przed potopem, gdy człowiek wykorzystywał długie życie na grzech, że nie będzie duch mój w człowieku mieszkał na zawsze i jego życie będzie trwać około 120 lat (Rodz. 6,3). Więc widzimy, że Sem żyje już trochę ponad 600 lat, ale jego syn Arpachszad już tylko 438. Później przez kilka pokoleń taki stan długości życia się utrzymuje, ale za czasów Pelega znowu jest znaczne skrócenie życia i dożywa on tylko do 239 lat. A za czasów Abrahama przeciętna długość życia jest już w okolicach 200 lat. Abraham żyje 175, Izaak 180, a Jakub 147. Podaje wam te liczby, bo Biblia je podaje, by zwrócić naszą uwagę na to, że nie mamy do czynienia z fikcyjnymi zapisami. Niektórzy mówią, że zapisy długości życia ludzi przed potopem są symboliczne albo, że oni nie umieli liczyć lat tak jak my lub mieli inny kalendarz - takie twierdzenia są niedorzeczne. Porównanie tych dwóch genealogii daje nam pogląd jak najbardziej spójny, pokazujący że po upadku w grzech długość i jakość ludzkiego życia uległa znacznemu pogorszeniu. Należy wziąć pod uwagę, że życia tych ludzi nakładają się na siebie. Chodzi o to, że np. Ojciec Abrahama – Terach żył 128 lat za życia Noego, a Noe zmarł zaledwie kilka lat przed narodzeniem Abrahama. Pamięć o potopie była bardzo świeża, co jest potwierdzone w wielu kulturach, które przekazują o tym opowieści. Czy wiesz, że obecnie na świecie jest ponad 250 mitów na temat światowego potopu w różnych kulturach, który został zesłany jako kara przez jakieś bóstwo? Oczywiście jedyna prawdziwa opowieść jest w Biblii, tamte są zniekształceniem tego przekazu. Ale pokazują nam, że to mocno zapisało się w ludzkiej kulturze i wskazuje na prawdziwe wydarzenia. Długo jeszcze w czasie życia Abrahama można było spotkać ludzi, którzy słyszeli o Noem lub go znali i mogli potwierdzić relacje o światowym potopie.

Kolejna różnica miedzy genealogią z 5 rozdz., a tą w 11 rodz. jest taka, że w 5 rodz. czytamy, że tamci przeżywali jakąś ilość lat i umierali. Wyraźnie ten aspekt śmierci jest podkreślony. Ale w 11 rozdz. już nie ma tej wzmianki o śmierci – czy to nie jest ciekawe. Można zapytać skąd ta zmiana? Wydaje się, że jest to spowodowane tym, że przed potopem ludzie zmierzali do potopu i Bożego sądu. Po potopie Bóg obiecał, że nie zniszczy więcej ziemi i chce ludziom błogosławić, a kierunkiem jest obietnica ratunku, która wyraźnie została przedstawiona Abrahamowi. Inaczej mówiąc, Bóg zachęca nas, by uchwycić się obietnicy życia wiecznego w potomstwie Abrahama, którym jest Chrystus. Następnie dochodzimy do Teracha – Ojca Abrachama. Jak wiemy mieszkali Oni w Ur. Chaldejskim w Mezopotamii, dzisiejsza lokalizacja to między Bagdadem, a Zatoką Perską – teren obecnego Iraku. Odkopano to miasto i obecnie prowadzi się tam badania archeologiczne. Tam w Ur. Chaldejskim Bóg objawił się Abramowi i kazał mu iść do Kanaanu – ziemi obietnicy. Wiemy to z 15 rozdz. Ks. Rodzaju 7 wiersza, gdzie Jahwe przypomniał Abrahamowi, że wyprowadził go z Ur. Chaldejskiego. Później wspomina o tym Szczepan w swej przemowie w Dziejach Ap. 7 rozdz od 2 do 4 wiersza. A w naszym fragmencie czytamy, że opuścił Ur z rodziną i zatrzymali się w Haranie. Najwyraźniej było tak, że Gdy Bóg objawił się Abramowi w Ur. To Abraham pełen ekscytacji podzielił się tą informacją z rodziną. Był tak pełen emocji i entuzjazmu, że najprawdopodobniej przekonał rodzinę – swego ojca oraz bratanka Lota, by udali się w drogę razem z Nim lub chciał odejść, a oni chcieli pójść z nim. Być może było to podobne do tego jak człowiek się nawraca i poznaje Chrystusa. W tym nowym doświadczeniu, tej ekscytacji, w zachwycie Bogiem i pełen emocji mówi wszystkim naokoło, swoim bliskim, znajomym, sąsiadom jaki Bóg jest dobry i wspaniały. A oni wszyscy są zdezorientowani oraz w szoku, co temu człowiekowi się stało i szukają przyczyny Jego stanu.

 Ale nie doszli do Kanaanu, czytamy, że zatrzymali się w Haranie w. 31, aż do śmierci ojca Abrahama – Teracha. Nie wiemy co dokładnie powstrzymało Abrahama w dalszej wędrówce, ale wydaje się mi, że Ojcec Abrama albo nie chciał iść dalej albo zachorował. Miasto Haran było bardzo podobnie w kulturze do Ur. Być może ojciec Abrahama chciał tam zostać i Abraham tam został, aż do śmierci swego Ojca. Bardzo prawdopodobne jest, że próbował powstrzymać syna przed posłuszeństwem Bogu. Może mówił mu, że jest szalony opuszczając Ur, może nakłaniał by został w Haranie, może przekonywał, że mu się coś uroiło w głowie z tym Bogiem Jahwe, przecież mają swoją wiarę i swoich bogów i po co im jakiś kolejny. I najwyraźniej przez jakiś czas udało mu się osłabić powzięty cel przez Abrahama. My również powinniśmy być świadomi, że gdy podejmiemy decyzje kroczenia za Chrystusem, to niewierzący bliscy nie będą nas wspierać w tej decyzji. Wprost przeciwnie, będą próbowali nas powstrzymać i zawrócić z drogi bycia uczniem Chrystusa. Być może będą mówić , że zwariowaliśmy, że jesteśmy szaleni, że mamy bzika na punkcie religii, może staną się naszymi przeciwnikami, a nawet zajadłymi wrogami. Powinniśmy pamiętać, że Pan Jezus to nam przepowiedział     

Łukasza 12:51 Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam.

52 Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu;

53 ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej.

Czy widzicie, co Pan Jezus mówi, że wiara w Niego wprowadzi podział w domach. Jedni będą wierzyć, a inni nie w tym samym domu i w tej samej rodzinie. I ci którzy nie będą wierzyć staną się przeciwnikami tych, którzy wierzą w Jezusa. A jest tak dlatego, że w momencie kiedy Chrystus wkracza w nasze życie, to przenosi nas z królestwa ciemności do królestwa światłości. Przenosi nas z miejsca grzechu, sądu i potępienia do miejsca prawdy, czystości i życia wiecznego. I choć żyjemy w tym samym domu z ludźmi niewierzącymi, to te dwa światy, świat niewierzącego i świat wierzącego jest tak od siebie daleko jak, to tylko możliwe. Jeśli jesteś uczniem lub uczennicą Chrystusa nie daj się przekonać przez przeciwników wiary, że się tobie coś ubzdurało, że Boże obietnice to tylko mrzonki, że powinieneś lub powinnaś o tym zapomnieć i na poważnie zająć się życiem tu i teraz, bo to wszystko są sposoby Szatana i tego świata, by odwieść nas od wiary.

W książęce „Wędrówka Pielgrzyma” będąc alegoryczną opowieścią życia chrześcijanina, chrześcijan po swym nawróceniu ucieka z miasta zagłady jakim jest świat, ale żona, dzieci oraz sąsiedzi próbują go zawrócić – krzyczą za nim, ale on zatyka uszy i tak biegnie do ciasnej bramy, do Chrystusa, by zostać zbawionym. 

Wiecie co jest wspaniałe, że Bóg nie pozostawił Abrahama w Haranie, gdy on postanowił tam zostać wraz ojcem. Spójrzmy, że po śmierci Teracha Bóg ponownie przemówił do Abrhama i kazał mu opuścić miejsce w którym żyje i iść do miejsca, które mu wskazał. Cudowne jest to, że my jak wierzący, jako uczniowie Chrystusa możemy czasami gdzieś w tej drodze zbawczej się zatrzymać, pogubić, stracić pierwotny zapał i zniechęcić . Ale Bóg nie rezygnuje z nas i pobudza nasze serca przez swoje Słowo i Ducha Św. byśmy podążali dalej w posłuszeństwie Jemu kontynuując naszą wędrówkę do żywota wiecznego i naszego wiecznego domu, gdzie czeka na nas nasz Zbawiciel Jezus Chrystus i nasz odwieczny Ojciec. Gdy Umiera Terach Bóg rzekł do Abrahama wyjdź z ziemi swojej i od rodziny swojej i z domu ojca swego do ziemi, którą ci wskaże. Może ty gdzieś się w drodze zatrzymałeś lub zatrzymałaś w podążaniu za Chrystusem, a może ktoś z was w tą drogę nawet nie wyruszył. Chce ci powiedzieć wyjdź z miejsca w którym jesteś i idź do ziemi, którą wskazał nam Chrystus - uchwyć się Go przez wiarę całym sercem i podążaj w kierunku Królestwa Bożego.                       

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń