6.11.2023

Wieża Babel - brama Boga czy jednak pomieszanie? Ks. Rodzaju 11,1 – 9

 


Wielu ludzi chciałoby żeby świat ich zapamiętał lub poznał. Z tego powodu chcą stworzyć wielkie rzeczy które wszyscy będą podziwiać. Niektórzy chcą zbudować wielkie obiekty, jeszcze inni odkryć nowe technologie, zrobić świetny film, czy stworzyć wspaniałą sztukę. Jeszcze inni chcą zapisać się w księdze rekordów Ginessa i przekroczyć jakieś ludzkie granice o których będzie głośno, to może być najdłuższy bieg, wspięcie się na najwyższy szczyt, najdalszy skok, czy najdłuższy okres przebywania w lodowatej wodzie i wiele podobnych.

Człowiek odrzucający Boga od zawsze dąży do budowy czegoś wielkiego na swoją chwałę, co spowoduje, że stanie się znany i podziwiany. Tak też było w przypadku wieży Babel.

Jest to jedna z najbardziej znanych historii Starego Testamentu opowiadająca o kolejnym buncie ludzkości przeciw Bogu. Czytając ten fragment możemy odnieść wrażenie, że ludzie po potopie niczego się nie nauczyli. Szybko zapominają o tym, że potop został zesłany na ziemię z powodu grzeszności i buntu człowieka. Trudno podać dokładną datę budowy wieży Babel, wiemy, że było to za czasów Pelega, gdy podzieliła się ziemia, więc między 101 a około 300 lat od potopu, gdy ludzkość doszła do miejsca, kiedy stwierdziła pod przywództwem Nimoroda, że nie potrzebuje Boga i może sobie sama poradzić i być własnym zbawicielem.

Czytamy, że na początku wszyscy ludzie mieli jeden język. Oczywiście mówili takim językiem jakim mówił Noe. Gdy rodziło się coraz więcej potomków Noego, tu prawdopodobnie było ich kilka tysięcy - wędrowali razem. Dzięki wspólnemu językowi oraz temu, że było ich coraz więcej czuli jedność i większą siłę.

Jak wiemy w 9 rozdz. 1 i 7 wierszu Bóg nakazał im, by rozradzali się i napełniali ziemię, ale oni nie chcą tego uczynić. Chcą mieszkać w jednym miejscu w mieście i chcą zbudować sobie wielką wieże, by nie rozproszyć się po całej ziemi. Czyli chcą czynić dokładnie odwrotnie do tego, co Powiedział Pan. W swej wędrówce znajdują odpowiednie miejsce w kraju Synear, najprawdopodobniej jest to dzisiejsza część południowego Iraku. I tam postanawiają zrealizować swój plan. Biblia nie mówi nam z całą pewnością, kto był pomysłodawcą wieży Babel i miasta, ale na podstawie 10 rozdz. oraz wierszy 8-10 możemy przypuszczać, że był to Nimrod. Czytamy w 10 wierszu, że właśnie on założył miasto Babilon którego nazwa oznacza „bramę boga”, a „babel” oznacza pomieszanie.

Widzimy tutaj wyraźną grę słów, Nimrod chce założyć Babilon i wieże, która ma sięgać nieba. Być może jest to również jakaś religijna budowla na co wskazywałaby nazwa Babilon – brama boga i wieża do nieba. Tymczasem Bóg powoduje, że z wielkich ludzkich bałwochwalczych planów zamiast „bramy boga”, wyszło pomieszanie.

Co ciekawe archeologia potwierdza relacje Biblii. W tamtych rejonach odkryto wiele wież tzw. zigguratów, które miały za zadanie w jakiś sposób przybliżyć ludzi do bogów. Prawdopodobnie były budowane na wzór wieży Babel. Ich budowniczy wierzyli, że taka wieża była drabiną przez którą bogowie mogli przybywać na ziemię, a człowiek mógł być bliżej bóstwa.

Tradycja żydowska również wiąże tą  historię z Nimrodem. Józef Flawiusz – żydowski historyk z I wieku n.e. - napisał o Nimrodzie: „Stopniowo zaprowadził w państwie ustrój despotyczny; sądził bowiem, że jedynym sposobem oderwania ludzi od bojaźni Bożej jest całkowite uzależnienie ich życia i pomyślności od potęgi władcy. A groził również, że gdyby Bóg chciał jeszcze raz zalać ziemię, potrafi on już sobie przeciw Niemu poradzić: zbuduje wieżę wyższą, niż zdoła dosięgnąć ją woda, i pomści nawet zagładę przodków. Pospólstwo ochoczo poddało się nakazom (...) [Nimroda], uległość wobec Boga uważając za niewolę. Zaczęli budować wieżę i (...) wieża dźwigała się w górę nadspodziewanie szybko”

Wygląda na to, że Nimrod, który odrzucił prawdziwego Boga wiedząc, że ludzie potrzebują religii zapoczątkował religię fałszywą opartą o jakiś kontakt z demonami, a wieża Babel miała w tym pomagać.

Więc z całej historii wynika, że pomysł wybudowania wieży i miasta był aktem buntu przeciw Bogu, a przedsięwzięcie to, było bałwochwalstwem. Ludzkość zrezygnowała z opieki prawdziwego Boga, nie chciała ufać w jego dobroć i miłosierdzie, raczej postawiła na możliwości i siłę człowieka. Widzimy, że wzór się powtarza, ludzie znów odrzucają Boga jak uczynił to kiedyś Adam z Ewą lub Kain, albo społeczeństwo przed potopem. Człowiek chce zbudować doskonały świat, ale bez Boga, wymowne jest to co mówi 4 wiersz, że „uczyńmy sobie Imię, abyśmy nie rozproszyli się po całej ziemi” 

Chcieli zbudować coś z czego mogliby być dumni i podkreślić w ten sposób swoją niezależność od Pana. Hebrejskie słowo imię - „shem” może oznaczać, reputacje, sławę, chwałę i pomnik. Nowa ludzkość bezpieczeństwa upatrywała w tym, że są razem, stanowiąc dużą siłę, a nie w zaufaniu Bogu.

 Jednak W Ks. Jeremiasza czytamy:

Jeremiasza 17:5  Przeklęty mąż, który na człowieku polega i z ciała czyni swoje oparcie, a od Pana odwraca się jego serce!

W chwili gdy postanowili budować miasto i wieże bez Boga na swoją chwałę stali się przeklęci. Uważali, że ich pomysłowość oraz siła bez poddania się Bogu rozwiąże problemy świata i da im szczęście, którego upatrywali w ludzkim wysiłku. W ten sposób ich pycha wzrastała, nie chcieli przyznać się do własnych grzechów i szukać Pana, by dał im prawdziwą społeczność z Bogiem oraz szczęście.

To również ma miejsce teraz. Wielu nie chce poddać się Bogu, przyznać się do własnych grzechów, nawrócić się i służyć naszemu Zbawicielowi Jezusowi Chrystusowi, by w odpowiednim czasie ich wywyższył, co obiecuje tym którzy w Niego uwierzą. Raczej swego szczęścia upatrują w tym, żeby zbudować sobie wielkie imię już dzisiaj. Więc stawiają na pieniądze, sławę, pozycje społeczną, wykształcenie, władzę lub ludzkie osiągnięcia. Te rzeczy same w sobie nie są złe, ale takimi się stają, kiedy mają za zadanie budować naszą chwałę, a nie Bożą. Bóg stworzył nas dla siebie i chce żeby przez wszelkie nasze działania Jego imię było uwielbione. Bóg nie chce, abyśmy budowali swoje imię na tym świcie, ale głosili Jezusa Chrystusa i by Jego imię było wywyższone i wyniesione ponad wszelkie Imię w naszym życiu i przez nasze życie (Filipian 2,9-10).   

Podobnie jak zachowywała się pierwsza ludzkość, tak również postępuje wiele dzisiejszych społeczeństw, chcą usuwać Boga i jego prawa z życia społecznego, a budować kraj wyłącznie na technologii, nauce i w oparciu o ludzkie wartości moralne. Czy nie jest to współczesne budowanie wieży Babel? Czy Bóg będzie się temu bezczynnie przyglądał? Biblia mówi, że do Niego należy cały świat i wszyscy jego mieszkańcy.

Widzimy, że Bóg interesuje się dążeniami ludzi w naszym fragmencie postanawia przyjrzeć się temu, co ludzie czynią o czym czytamy w 5 wierszu – wtedy stąpił Pan, aby zobaczyć miasto i wieżę, które budowali ludzie. Pan mówi nawet 6 wierszu, że się zjednoczyli i nie będzie dla nich nic niemożliwe.

Może się nam wydawać czytając po 5 i 6 wiersz jakby Bóg poczuł się zagrożony działaniami człowieka. Ale zwroty te są pewną grą słów. Ludzie chcieli zbudować wieże, która będzie sięgała nieba – jakby chcieli dotknąć Boga. A 5 wierszu jest powiedziane, że wciąż byli daleko, a Pan musiał zstąpić, by przyjrzeć się całej sprawie. Nie chodzi o to, że wcześniej tego nie widział, po prostu jest powiedziane, że postanowił działać i przerwać te bałwochwalcze dążenia. Nie można zbudować wieży, która dotknie Boga, wszelkie ludzkie wysiłki i dobre uczynki, by zbliżyć się do Boga skazane są na porażkę. Człowiek przez własne działania i religię nie może zmazać swoich win i być blisko Boga. Nie ma takiego obiektu, takiego dobrego uczynku i takiej wspaniałej ceremonii religijnej przez którą moglibyśmy sięgnąć Boga. Bóg nie jest zakładnikiem człowieka i nie przychodzi na Jego wezwania, to On sam daje życie i tchnienie całemu stworzeniu. Jednak to, czego my nie mogliśmy uczynić, to Bóg sprawił przez ofiarę Chrystusa darując nam swego syna, byśmy w Niego uwierzyli i otrzymali przebaczenie, życie wieczne i społeczność z Bogiem. Dotykamy Boga przez Chrystusa, On jest naszą wieżą do nieba, On jest jedynym pośrednikiem między Bogiem, a ludźmi i w Nim mamy odkupienie.

Pan również nie obawiał się, że ludzie się jednoczą w jakieś sprawie i nie będzie dla nich nic niemożliwego jakby, to było dla Niego niebezpieczne. Bóg nie chciał, by ludzie jednoczyli się w złej sprawie, bo takie działania jeszcze bardziej ich od Niego oddalały i były zagrożeniem dla samych ludzi. Niestety, gdy społeczeństwo jednoczy się w złej sprawie może czynić naprawdę obrzydliwe rzeczy. Pojedyncze kłamstwo jest złe, ale kłamstwo systemowe jest o wiele gorsze. Możemy podać przykłady i zbadać owoce społeczeństw, które były zjednoczone w złej sprawie jak państwa oparte o ideologie komunizmu, faszyzmu i możemy przyjrzeć się temu co osiągnęły. Miliony ludzi zostało zamordowanych, poddanych najgorszym cierpieniom, mnóstwo zostało okradzionych i pozbawionych własności, równie dużo oszukanych i wykorzystanych. Tylko Bóg dokładnie wie, jak wiele krzywdy i niesprawiedliwości spowodowało społeczne zjednoczenie dla grzechu. Słowo Boże mówi, że kiedyś cały świat zjednoczy się dla zła pod przywództwem antychrysta, oby Pan nas od tego ochronił byśmy nie brali w tym udziału.

W związku z tym możemy powiedzieć, że sąd, który Bóg zesłał był także pewną łaską dla ludzi, by nie doszło między nimi do czegoś gorszego. Bóg mógł pozwolić, by ich grzech pychy się rozwijał i uczyniliby jeszcze więcej złego, ale nie dopuścił do tego. W porę pomieszał im języki, tak, że nie mogli się porozumieć i porzucili swoje plany rozchodząc się. Widać w tym miłosierdzie Boga, że postępuje z ludźmi łagodnie, nie chciał sprawić im krzywdy i surowo ich ukarać, ale nie mógł również pozostawić tych pysznych i bałwochwalczych dążeń bez reakcji.

Zwróćmy uwagę na to, że Bóg przygląda się naszemu życiu jak przyglądał się nowej ludzkości, patrzy jak je budujemy i co w nim budujemy.

Zobaczmy na kilka wierszy

Psalm 14:2  Pan spogląda z niebios na ludzi, Aby zobaczyć, czy jest kto rozumny, Który szuka Boga,

Z kolei

Psalm 33:13  Pan spogląda z nieba, Widzi wszystkich ludzi.

14  Z miejsca, gdzie przebywa, Patrzy na wszystkich mieszkańców ziemi,

15  On, który ukształtował serce każdego z nich, On, który uważa na wszystkie czyny ich.

I jeszcze wiersz z 2 Ks. Kronik

2 Ks Kronik 16:9  Gdyż Pan wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmacniać tych, którzy szczerym sercem są przy nim;

Jeśli Pan widzi, że nasze dążenia i pragnienia są w celu wywyższenia Jego osoby i przysporzenia Mu chwały, jeśli widzi, że Go szczerze szukamy, to Błogosławi  i rozwija nasze działania.

Jeśli jednak zależny nam tylko na własnym dobru, własnej przyjemności, chcemy uczynić sobie imię, a Bóg ma być dla nas trampoliną do wybicia się i w rzeczywistości nasze serce wzrasta w pychę, to w końcu przyjdzie Boży sąd jak w naszej historii.

Uważajmy więc jak budujemy nasze życie, czy na skale którą jest Chrystus, czy na piasku, którym jest wszystko inne, ale nie dające trwałego oparcia i życia wiecznego. 

Pismo Św. uczy nas, że zawsze gdy ludzie sprzeciwiają się Bogu i buntują się przeciw Niemu, to spotykają się z Bożym gniewem. Czasami ten sąd jest doczesny, już teraz i tutaj i ma za zadanie przywieść ludzi do upamiętania, by uwierzyli w Chrystusa i uchwycili się Go jako swego Zbawiciela. Ale jeśli nie potraktują poważnie Bożych ostrzeżeń, to spotkają się z Bożym gniewem za ich grzechy w wieczności, a Biblia mówi, że straszną rzeczą jest wpaść w ręce Boga żywego (Hebr 10,31). 

Zwróćmy także uwagę, że celem budowy wierzy Babel było, by nie rozproszyć się po całej ziemi, a w 8 wierszu czytamy, że Bóg rozproszył ich po całej ziemi. Sławo Boże pokazuje nam, że stało się zupełnie odwrotnie jak oni chcieli. Zobaczmy, że ludzie bez Boga nie mogli osiągnąć tego czego pragnęli. Tak naprawdę, gdy odrzucamy zbawienie dane nam w Jezusie Chrystusie, to zamiast dojść do tego, czego pragniemy, spotka nas to przed czym uciekamy, a Bóg i tak osiągnie swoje plany, czy z nami, czy bez nas. Zazwyczaj ludzie szukają szczęścia, ale dla naturalnego człowieka w jego grzechu Chrystus jest ostatnią osobą, która może dać szczęście. Raczej wszystko inne jest bardziej atrakcyjne pociągające, jednak o ironio, to właśnie ten odrzucony Chrystus jest jedyną osobą, która może wypełnić pustkę naszych serc i dać prawdziwe szczęście.  

Między innymi mądrość i wielkość naszego Boga polega na tym, że nie da się pokrzyżować jego postanowień. Ludzie nie chcieli realizować jego zamierzeń i skupili się w jednym miejscu, ale Pan przez swoją moc i tak osiągnął to, co chciał. W końcu się rozproszyli i zapełniali ziemię jak Bóg wcześniej nakazał.

Choć człowiek i aniołowie oraz całe stworzenie może się zbuntować przeciwko Bogu, to jednak nie może sprawić, że Boże zamierzania nie spełnią się. Mało tego, Bóg jest tak mądry, że często jego plany spełniają nawet ci, którzy są Bogu przeciwni. Widzimy to dobrze w Krzyżu Chrystusa, gdy Bóg używa do wypełnienia swego słowa wrogów Pana Jezusa jak Judasz, Faryzeusze, a nawet samego Szatana.

Ostatnia rzecz, którą chciałem powiedzieć dotyczy tego, że grzech ostatecznie prowadzi do podziału ludzi, co widzimy pod wieżą Babel, a czego symbolem jest pomieszanie Języków, Chrystus natomiast łączy nas. Grzeszna ludzkość nie może zbudować prawdziwej jedności opartej na szacunku i miłości do drugiego człowieka. Widzimy to w naszych społeczeństwach, rodzinach, partiach politycznych, czy jakichkolwiek organizacjach. Dzieje się tak z tego powodu, że w ludzkim sercu zawsze jest mnóstwo uprzedzeń, dążenia do dominacji nad drugim, chęć posiadania ciągle racji lub ostatniego słowa oraz pragnienie wywyższania się, to wszystko są skutki grzechu. Dlatego też ludzie w swym naturalnym stanie nie mogą w pełni się zjednoczyć i porozumieć. Jednak w Chrystusie Jezusie Bóg odwraca to i sprawia, że wszystkie różnice i podziały między ludźmi mogą być pokonane i odrzucone, bo Duch Św. zmienia ludzkie serce i sprawia, że możemy się nawzajem miłować pomimo różnic, w wyglądzie, narodowości, czy poglądach. Widzimy jak Bóg w Dziejach Ap. łączy podzielonych ludzi na nowo w Kościele o różnych językach przez wiarę  w Jezusa Chrystusa.

Dzieje Ap. 2:5  A przebywali w Jerozolimie Żydzi, mężowie nabożni, spośród wszystkich ludów, jakie są pod niebem;

6  Gdy więc powstał ten szum, zgromadził się tłum i zatrwożył się, bo każdy słyszał ich mówiących w swoim języku.

7  I zdumieli się, i dziwili, mówiąc: Czyż oto wszyscy ci, którzy mówią, nie są Galilejczykami

8  Jakże więc to jest, że słyszymy, każdy z nas, swój własny język, w którym urodziliśmy się?

9  Partowiei Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei i Kapadocji, Pontu i Azji,

10  Frygii i Pamfilii, Egiptu i części Libii, położonej obok Cyreny, i przychodnie rzymscy,

11  Zarówno Żydzi jak prozelici, Kreteńczycy i Arabowie - słyszymy ich, jak w naszych językach głoszą wielkie dzieła Boże.

Widźmy, że Bóg odwrócił przekleństwo spod wieży Babel, podzielony świat znów może się pojednać, ale warunkiem jest przyjęcie Bożego syna jako naszego Zbawiciela. Tylko On przez swego Ducha i Słowo Boże może zmienić nasze serce w taki sposób, że zaczniemy się prawdziwie miłować. Tylko Chrystus może nas wszystkich pogodzić jak kiedyś Paweł napisał do Efezjan, że Jezus pogodził pogan i Żydów i stworzył w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka. I pojednał obydwóch z Bogiem w jednym ciele przez krzyż, niszcząc na nim nieprzyjaźń (Efez 2,15-17). Chrystus może pogodzić skłóconych i rozdzielonych małżonków, może pogodzić skonfliktowane dzieci z rodzicami, może pogodzić sąsiadów i niedogadujące się rodzeństwo, a także całe narody. Ma moc nas wszystkich pojednać w Kościele. I kiedyś właśnie pod przywództwem Chrystusa cały świat się zjednoczy ku chwale Boga o czym czytamy w Ks. Izajasza 2 roizdz

Izajasza 2:2  I stanie się w dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Pana będzie stać mocno jako najwyższa z gór i będzie wyniesiona ponad pagórki, a tłumnie będą do niej zdążać wszystkie narody.

3  I pójdzie wiele ludów, mówiąc: Pójdźmy w pielgrzymce na górę Pana, do świątyni Boga Jakuba, i będzie nas uczył dróg swoich, abyśmy mogli chodzić jego ścieżkami, gdyż z Syjonu wyjdzie zakon, a słowo Pana z Jeruzalemu.

4  Wtedy rozsądzać będzie narody i rozstrzygać sprawy wielu ludów. I przekują swoje miecze na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Żaden naród nie podniesie miecza przeciwko drugiemu narodowi i nie będą się już uczyć sztuki wojennej.

Drodzy, kiedyś nadejdzie pokój na świecie i wszyscy ludzie będą żyli w zgodzie, ale żeby stało się to naszym udziałem i żebyśmy mogli znaleźć się w tym wspaniałym królestwie musimy dzisiaj przyjąć Chrystusa.

 

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń