2.10.2019

Podstęp Gibeonitów Ks. Jozuego 9,1-27



Mamy w tym rozdziale historię podstępu Gibeonitów, którzy zamieszkiwali tereny ziemi Kaanan, którą to ziemię Izrael miał pojąc w posiadanie. Gdy Ginbeonici dowiedzieli, że Bóg nakazał Mojżeszowi usunąć mieszkańców ziemi, którą Izrael miał odziedziczyć, to bojąc się o swój los postanowili zawrzeć podstępem przymierze z Izraelem, by ocalić swoje życie. Widzieli że Izraelici podbiją kolejnych królów i to tylko kwestia czasy, gdy dotrą do nich i nie będzie dla nich litości. Nie przyłączyli się również do koalicji innych narodów, które się sprzymierzyły by walczyć z Izraelem w. 9,1. Zmówili się razem i wymyślili, że   wezmą zużyta odzież, zużyte bukłaki na wino, starą żywność w. 4-5 i powiedzą Jozuemu, że pochodzą z daleka i są przejęci wielkością narodu i siłą ich Boga chcąc zawrzeć z nimi przymierze. Musieli także wiedzieć, że celem Izraela nie jest podbijać wszystkie narody, a tylko te mieszkające w tym rejonie w.24 i wykorzystali tą informację. Jozue i starsi słysząc posłańców Gibeonu i widząc ich rzeczy oraz słuchając ich pochwał uwierzyli im i przysięgli im na Pana, że ich nie zabiją w. 14-15
Ale w 14 wierszu jest taki mały dopisek, który może nam umknąć, a jest bardzo istotny w tym rozdziale, że Izraelici nie pytali wyroczni Pana w tej sprawie. Po prostu podjęli decyzje nie modląc się do Boga, nie pytając Go kim są ci ludzi i czy mogą zawrzeć z nimi przymierze. Bóg bowiem nakazał Mojżeszowi, by nie zawierali przymierza z narodami, które mieszkały w ziemi obiecanej Ks Wyj 23,32-33, Pwt 7,1-2.
Widzimy więc, do czego doprowadził brak modlitwy i brak komunikacji z Panem oraz pośpiech. Doprowadził do nierozważnych, złych decyzji i późniejszych problemów. Boży lud nie mógł wypełnić nakazu Bożego, zniszczenia bezbożnych narodów, bo przysiągł na Pana łaskę dla jednego z nich.
My w naszej wojnie duchowej powinniśmy wyciągać naukę z błędu Izraela i nigdy nie postępować w pośpiechu z ważnymi decyzjami w życiu osobistym lub zboru nie przedstawiając wcześniej ich Panu w modlitwie. Powinniśmy pamiętać że szatan jest zarówno podstępnym wężem jak i krwiożerczym lwem i tylko nasza bliska społeczność z Panem w modlitwie i Jego słowie chroni nas przed Jego podstępnymi zasadzkami. Tak często dla wielu modlitwa wydaje się stratą czasu, a to właśnie tutaj dokonuje się największe zwycięstwo, to tutaj na kolanach wygrywamy największe bitwy, bo gdy już z nich wstajemy, to Pan walczy za nas. Nigdy nie powinniśmy lekceważyć mocy modlitwy ignorując ją. Jeden z wielkich kaznodziejów Charles Spurgeon powiedział, że przez modlitwę poruszamy Boże ramie które porusza świat. Jeśli chcemy pozytywnych zmian na świecie, chcemy zmian w naszym otoczeniu, chcemy zmian w naszym kościele i w naszej rodzinie, to nie możemy sobie pozwolić na brak modlitwy. Jeśli nie mamy czasu na modlitwę lub postępujemy zbyt pochopnie rezygnując z niej, czy o niej zapominając, to popełnimy wiele błędów i marnujemy później wiele czasu, który wydawało się, że zaoszczędziliśmy nie modląc się. Nadto bez modlitwy nasze działania, często będą nieskuteczne. Gdyby Izraelici zapytali się Pana kim są ci ludzie, którzy do nich przybyli, to z pewnością Bóg objawiłby ich podstęp, a cała historia skończyłaby się inaczej. Jednak Jozue i starsi  woleli w tej chwili bardziej polegać na swojej mądrości i doświadczeniu niż radzić się Pana. Była to dla nich bardzo sroga lekcja do której Jozue wracał pewnie jeszcze nie raz, że zanim podejmie jakiejś sprawię decyzje, najpierw należy przedstawić to Panu.     


Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń