22.09.2021

Model biblijnego Kościoła Studium Dziejów Ap. 2,42 - 47

 


Ostatnio omawialiśmy wezwanie Piotra po wygłoszeniu kazania. Mówiliśmy o tym, że Piotr oczekiwał reakcji od słuchaczy i podjęcia jakiejś decyzji. Kazanie zakończył wezwaniem, co jest wzorem dla dzisiejszych kaznodziejów, by kazanie nie było tylko informacją, ale przemawiało do woli człowieka.

Podkreślaliśmy również, że przy zwiastowaniu ewangelii Piotr wskazał co mają uczynić jego słuchacze, by zostać zbawionym. Przede wszystkim musieli się upamiętać - odwrócić od swoich grzechów, bez tego nie ma możliwości poznania Boga. Zobaczyliśmy, że wszyscy najważniejsi kaznodziejowie  Nowego Testamentu zaczynali od wezwania do upamiętania. Tak czynił Jan chrzciciel, Pan Jezus, Piotr apostoł i Paweł.   Następnie osoby chcące otrzymać zbawienie musieli uwierzyć w Chrystusa jako Mesjasza i Pana. Należało wysłuchać ewangelii, być z nią skonfrontowanym i ustosunkować się do niej. Dopiero po tym, gdy zaakceptowali Chrystusa jako swego Zbawiciela i Pana mieli się ochrzcić. Nie było mowy o chrzcie jakiś osób nieświadomych, czy nie znających przesłania, czy nie zgadzających się z ewangelią. Najpierw musieli przyjąć Słowo, a później mogli zostać ochrzczeni.  Powiedzieliśmy sobie, że to nie chrzest dał im zbawienie, był on jedynie wyrazem oraz symbolem ich duchowego obmycia z grzechów, które otrzymali przez wiarę w zbawczą śmierć Chrystusa. W wyniku upamiętania i wiary w Chrystusa ci którzy się nawrócili otrzymali Ducha Św. ta obietnica również jest dla wszystkich, dla tych którzy byli bliżej, czyli Żydów i dla tych, którzy są daleko, czyli pogan. Każdy kto upamięta się i uwierzy w Chrystusa, otrzyma dar Ducha Św.

Dzisiaj będziemy rozmawiali o modelu biblijnego kościoła. Wydaje się mi, że to nie jest przypadek, że zaraz po pierwszym kazaniu są przedstawione fundamenty, na których kościół miał budować, by podobać się Bogu. Wierzę, że ma na nich budować nadal, aż do dania gdy Pan Jezus powróci z nieba, by założyć swoje Królestwo. 

Niekiedy kościoły tracą z oczu swój cel i wizje, nie bardzo wiedząc czym mają się zajmować, jak mają organizować swoją pracę, by była skuteczna w służbie dla Boga i w docieraniu z ewangelią do ludzi. Ale Pismo daje wyraźne wskazówki, co mamy czynić. Kościół ma gwarancje i obietnice Boga, że diabeł go nie pokona (Mat 16,18), pod warunkiem, że jest kościołem Chrystusa i jest budowany zgodnie z Bożą wolą. Jeśli jednak odchodzimy od Bożych standardów, to wtedy nie mamy już Bożej ochrony np. kościół w Sardes z 3 rozdz. Ks. Objawienia formalnie był kościołem, ale bliskim śmierci, bo nie trwali w Chrystusie.

Zwróćmy uwagę na 42 wiersz

Tu chciałbym krótko zwrócić uwagę na to słowo trwać, greckie „proskartereō” które oznacza, że oni robili coś nieustanie, wiernie, ciągle, przez cały czas. 

1.      Po pierwsze kościół trwał przez cały czas w nauce apostolskiej?

Widzimy, ze pierwszy kościół trwał w nauce apostołów. Kazania i wszelkie nauczanie jakie miało miejsce tym w kościele, było oparte o to, czego nauczali apostołowie, którzy zostali wyznaczeni przez Pana Jezusa do założenia filarów kościoła. Oni zostali powołani, by założyć fundament na którym my dzisiaj mamy budować Efez 2,20; Obj 21,14.

Apostołowie wybrani przez Pana byli wyjątkową grupą i dziś już nie ma powołań na nowych apostołów. Choć niektórzy dzisiaj twierdzą, że zostali wyznaczeni przez Pana Jezusa do tej roli, co oczywiście nie jest prawdą. Fundament został założony, by na nim budować, a jest nim nauka apostołów, która jest zapisana w Nowym Testamencie. Zobaczmy, że kościół ma za zadanie, troszczyć się o zdrową dobrą doktrynę, trwać w nauce apostołów. Niektórzy uważają, że nie powinniśmy mówić o doktrynie, bo my chcemy społeczności z Bogiem, a nie teologii systematycznej. Więc przede wszystkim powinniśmy mówić o relacji. Albo w ogóle nie jest ważne, co się naucza, ważne żeby było jakieś kazanie, jeszcze lepiej jak kaznodzieja gładko mówi lub daje jakąś rozrywkę, a to, co naucza, to nie jest takie ważne. Niekiedy zastępuje się kazanie jakąś inną formą przekazu, by ludzie się mniej nudzili, byli bardziej zainteresowani.

Dlaczego tak ważna jest doktryna?

 Ale Nowy Testament naucza, że bliska więź z Bogiem bierze się z właściwej doktryny, czyli z właściwego, dobrego biblijnego obrazu Pana Boga w naszym sercu. Dlatego tak ważne jest skupienie się na doktrynie - nauce apostołów, byśmy mogli lepiej poznać Boga i lepiej mu służyć Hebr 13,9; Dzieje Ap 20,30; Efez 4,13-14; Tytus 1,9: Kol 2,2-4; Mat 28,19-20.

Z przykrością musimy powiedzieć, że żyjemy w czasach, kiedy kościół przywiązuje coraz mniejsza wagę do doktryny i tego, co się naucza, i czy jest to zgodne z przesłaniem Pisma Św. Biblia ostrzega nas przed takimi czasami i mówi byśmy w tą stronę nie szli, bo to wiedzie na zatracenie 2 Tym 4,1-4.

Zdrowa doktryna duchowa jest jak zdrowe odżywanie dla dziecka. Jeśli podasz mu nie właściwy pokarm, gdy jest małe, to albo nie rozwinie się właściwie, albo umrze. Podobnie z chrześcijanami, jeśli nie mają właściwej doktryny, to nie mogą się nawrócić lub zdrowo wzrastać, a przez to, nie będą odpowiednio skuteczni w służbie dla Jezusa. 

Jakich nauczycieli zbierają sobie ludzie, gdy odrzucają zdrową biblijną doktrynę? Zbierają sobie takich, którzy mówią nam same pochlebstwa, to co jest miłe dla ucha i łatwe do przyjęcia. Ale nie napominają nas i nie wykładają nam tego, co Bóg chce do nas powiedzieć.

Gdzie mamy naukę apostolską?

Dzisiaj apostołowie już nie żyją, czy w związku z tym nie mamy dostępu do ich nauki? Nie, zostawili nam swoją spuściznę, jest nią Biblia – Słowo Boże. 

2.      Druga rzecz, którą charakteryzuje zdrowy kościół, to konieczność wspólnoty. Kościół trwał w nieustannej wspólnocie, wiernie przez cały czas. Prawdziwe chrześcijaństwo polega na byciu ze sobą, dbaniu o siebie, miłowaniu Boga i braci oraz kościoła.

Jeśli nie ma pragnienia wspólnoty w kościele i ludzie nie chcą ze sobą być, to kościół nie będzie dobrze się rozwijał i nie będzie odpowiednio skuteczny w służbie dla Boga 2 Tes 1,3; 1 Jana 3,14; Jana 13,35; 1 Tes 4,9.

Więc właściwy wzrost i prawdziwe objawy naszego nawrócenia, to miłość do innych chrześcijan, troska o nich, modlitwa z nimi, wspólne zachęcanie oraz branie odpowiedzialności za ich wzrost i życie duchowe. Dlatego Biblia wielokrotnie nas wzywa, by się nawzajem zachęcać, wzmacniać, pobudzać do dobrych uczynków, nie opuszczać wspólnych zebrań Hebrajczyków 10,25; Rzymian 13,18.

Jesteśmy przez Chrystusa wzywani, by dzielić się swoim życiem z innymi i żyć dla Chrystusa oraz bliźnich.

Jak myślisz, jakie powody mogą sprawiać, że ludzie nie chcą być częścią wspólnoty i dzielić się z innymi swoim życiem?

Zwróć uwagę, że w dzisiejszym świcie bardzo mocno jest podkreślany indywidualizm i osobiste szczęście, przez które rozumie się realizowanie swoich pragnień i marzeń, czyli życie dla siebie, a nie dla innych.

Jak to może wpływać na wspólnotę kościoła?

Greckie słowo, które jest użyte na wspólnotę, to słowo „Koinoinia” które oznacza, wspólnotę, współpracę, partnerstwo.

Jak kościół może dbać, pomagać w tym, by między chrześcijanami nawiązywała się więź i wspólnota, współpraca?

Weźmy również pod uwagę, że jeśli nie chcemy się angażować, odpychamy ludzi, Jeśli jesteśmy ostrożni w relacjach, chcemy mieć samotne chrześcijaństwo, anonimowość, by nikt nie wtrącał się w moje życie, to wtedy nie tworzymy wspólnoty i kościół, który z założenia powinien być rodziną jest słaby. 

3.      Kolejna rzecz, która charakteryzowała pierwszy kościół to wspólnota skupiona na łamaniu chleba, Wieczerzy Pańskiej.

O czym przypomina nam Wieczerza Pańska? Przypomina o ofierze Krzyża. W centrum tego kościoła, było dzieło Chrystusa, wiernie przez cały czas. Czyli wspólnota, ale wokół Krzyża, skupiona na ofierze Pana Jezusa za nas. Jezus i Jego męka, było w centrum. Dzieje Ap 20,7 Efez 2,20; Efez 1,7; 1 Kor 11,26; Izaj 53,4-6; 2 Kor 5,21

Kościół przez sprawowanie Wieczerzy Pańskiej i też w ogóle w swojej misji, ma ciągle komunikować, że to Krzyż Chrystusa jest tym miejscem odkupienia naszych grzechów, a nie nasze starania, dobre uczynki, religijność, mądrość, sakramenty czy jakakolwiek ludzka filozofia. Przez Wieczerzę Pańską kościół powinien wzywać do upamiętania i pojednania z Bogiem

Co się dzieje kiedy tracimy z oczu sens Wieczerzy Pańskiej? 

Obawiam się, że tracimy z oczu dzieło Chrystusa oraz to, w jaki sposób możemy otrzymać przebaczenie, a tym samym kościół staje się grupa ludzi nie znających Jezusa i nie żyjących dla Niego. Tym samy nie przynoszącym Bogu chwały przestając być kościołem. Diabłu zależy na tym, by osoba Jezusa i Jego dzieło nie było w centrum służby i przesłania kościoła.

Kto lub co może zając miejsce Chrystusa w kościele? 

4.      Czwarta rzecz, która charakteryzuje zdrowy kościół, to wierna i ciągła modlitwa. Nieustanie poświęcali się modlitwom. Nawet apostołowie postanowili, że nie będą zajmować się niczym innym jak służbą słowa i modlitwom Dzieje Ap 6,4.

Dlaczego kościół powinien się modlić? Czy to jest naprawdę takie ważne?

 Pierwszy kościół był kościołem modlitwy, wiedzieli że skuteczność ich służby nie zależy od programów, wyłącznie dobrej organizacji, charyzmatycznych mówców, inspirującego śpiewu i wielu innych rzeczy. Jakkolwiek niektóre z tych rzeczy mogą być ważne i pomocne, ale bez modlitwy obawiam się, że nie przyniosą zbyt wielkiego pożytku.

Zwróćmy uwagę na to, że to jest modlitwa wspólnoty, kościoła. Kościół spotykał się na modlitwie. Oczywiście powinniśmy  modlić się w naszych komorach, ale też mamy dbać o wspólnotowy charakter modlitwy.

Z przykrością muszę powiedzieć, że moje doświadczenia w tym charakterze nie są zachęcające. Najczęściej na spotkaniach modlitewnych było najmniej osób ze wszystkich spotkań w kościele. Łatwiej zebrać ludzi z kościoła na jakiś koncert, czy wydarzenie niż na modlitwę.

Modlitwa wyraża naszą zależność od Boga, jest oddaniem się Mu pod prowadzenie, aby On wykonywał swoje dzieło przez nas, a wiemy że Pan Jezus nauczał, że nic bez Niego nie możemy uczynić Jana 15,5.

Gdy jesteśmy modlącym się kościołem, to możemy doświadczyć Bożych odpowiedzi na nasze modlitwy Jana 16,23-24; Mat 18,19; 1 Tym 2,8.

Słowo Boże często wzywa nas do modlitwy, a Pan Jezus często nauczał na ten temat Łuk 18; Łuk 11; Luk 21; Mat 26,41; 1 Tes 5,17; Efez 6,18, kolosan 4,2.

Gdy przyglądamy się służbie Pana Jezusa, to dostrzeżemy że była nacechowana modlitwą Łuk 6,12; Mk 1,35; Łuk 4,42; Mat 26,36.

Dla wielu osób w świecie cyfrowym, nowoczesnym w świecie maszyn i rozwoju technologicznego, w świecie nauki, racjonalizmu i humanizmu, modlitwa może się wydawać przestarzała, ale Bóg się nie zmienił i wciąż działa przez modlitwę. „Modlitwa porusza ramię, które porusza świat”. 

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń