7.12.2021

Powrót do swoich Dzieje Ap. 4,23-31


Po groźbach i próbie zastraszenia apostołowie zostali zwolnieni, bo nie znaleziono przeciw nim niczego, za co można było ich ukarać.

Zwróć uwagę na to, co zrobili uczniowie po tym jak ich zwolniono, jak reagowali na prześladowania i problemy, które ich spotkały!

w. 23

Czytamy że oni poszli do swoich by razem modlić się do Boga i przynieść na rękach modlitwy obawy, strach oraz problemy które się pojawiły.

Jest to dla nas cenna wskazówka jak powinniśmy reagować na prześladowania, trudności i problemy w służbie oraz życiu. Powinniśmy iść do naszego kościoła i tam przedstawić sprawę, by razem z nimi się modlić i dzielić nasze ciężary – tak powinni postępować chrześcijanie.

Wielu chrześcijan zamyka się ze swoimi problemami w swoich domach, nie dzieli się osobistymi doświadczeniami lub obawami jakie przeżywają i wolą samotnie sobie radzić. Jednak jest to nasza słabość. Ukrywanie naszych problemów przed kościołem może wynikać z różnych przyczyn. Może być podyktowane obawami, że nie zostaniemy odpowiednio wysłuchani lub nie otrzymamy pomocy, ale też jest spowodowane tym, że uważamy się za dostatecznie silnych, by samemu znosić doświadczenia.   Niektórzy idą z kłopotami do świata, do tego, co świat proponuje, by pocieszyć człowieka. Mogą być to jakieś używki, niewierzący przyjaciele dający nam głupie rady lub osoby z którymi jesteśmy blisko związani. Ale przychodzenie do Kościoła i dzielenie się swoimi ciężarami nie jest tylko, by pomóc nam, ale też innych zaangażować we wspólną służbę dla chwały Bożej. Przez nasze dzielenie się swoim życiem inni również widzą, że wszyscy zmagamy się z różnym natężeniem kłopotów, co uświadamia ludziom, że nie są sami w swoim problemie. 

Jak myślisz dlaczego mamy pokusę, by zamykać się w trudnościach lub szukać w świecie pocieszenia?

Możemy nie chcieć dzielić się trudnościami w kościele w obawie jak inni zareagują na nasze kłopoty. Możemy nasze doświadczenia odczuwać jako niepowodzenia i nie chcemy o nich mówić. Możemy się wstydzić, nie mieć zaufania do braci i sióstr.

Słowo Boże zachęca nas i wzywa, by trudności i kłopoty przeżywać z kościołem, a nie się od niego izolować. W trudnym dla nas czasie jeszcze bardziej powinniśmy się z nim związać. Hebr 10,24-25; 1 Tes 5,11; Jak 5,16. 

w. 24

Jaka była odpowiedź kościoła na prześladowania i problemy? Odpowiedzią kościoła na prześladowania i wszelkie ataki szatana, czy doświadczenia powinna być modlitwa do Boga. Bóg przez modlitwę dał nam potężny oręż, który daje nam dostęp do całej Bożej potęgi, bo daje nam dostęp do Boga.  Łuk 18,1-8; Mat 7,7-11. 

Czego o modlitwie możemy się nauczyć z tego jak pierwszy kościół się modlił?

Również warto zwrócić uwagę, że apostołowie i pierwszy kościół wierzyli w natchnienie Duchem Bożym Biblii. Wierzyli, że to Duch Św. natchnął Dawida i Dawid w Psalmie 2 zawarł słowa od Boga, a nie swoje prywatne przemyślenia w. 25. Na potwierdzenie historyczności świadectwa biblijnego możemy przywołać  Pana Jezusa, który w swoim nauczaniu przywoływał takie osoby i wydarzenia jak Adam i Ewa 19 rozdz. Ew. Mat. Światowy potop i Noe Mat 24,37; Lota i jego żonę oraz zniszczenie sodomy i gomory Łuk 17,28. Mojżesza i Krzak gorejący Łuk 20,37; Abrahama Jana 8,56, stworzenie Mk 10,6 

1.      Po pierwsze uczniowie modląc się wyznają całkowite panowanie Boga nad wszystkim. To On stworzył niebo i ziemię i wszystko co w nich jest. Też warto zauważyć, że pierwsi chrześcijanie wierzyli w stworzenie – że Bóg mocą swego słowa uczynił otaczający nas świat, a nie ewolucję – że świat powstawał przez miliony lat przez przypadkowe procesy.

 Skoro Bóg stworzył wszystko, to panuje nad wszystkim, co ma miejsce na niebie i na ziemi. On panuje nad wszystkimi ludźmi i władcami świata. On też zapewnia nam wszystko, co jest potrzebne do kontynuacji jego dzieła. Może pozwolić naszym przeciwnikom przerwać nasze działania, ale może też zablokować ich knowania i zniszczyć ich plany. Po prostu pierwsi chrześcijanie wyznawali, że Bóg jest Panem, że Bóg rządzi, że wszystko jest w jego ręku Izajasza 37,16. Wiara w Panowanie Boga dawała im oparcie, że nad wszystkim On panuje cokolwiek by się działo, a jeśli nad wszystkim, to również nad bieżącymi doświadczeniami. Nawet jeśli w danej chwili tego nie rozumieli, wierzyli, że Bóg wszechmogący może uczynić wszystko cokolwiek zaplanuje i cokolwiek chce. Może uczynić o wiele więcej ponad to, o co się modlą i o co proszą Efez 3,20. 

2.      Następnie w modlitwie od 25-28 wiersz uczniowie wyznają całkowitą suwerenność Bożą, a siebie postrzegają jako Bożych niewolników. Widzą, że prześladowania które mają miejsce zostały wcześniej przepowiedziane przez Ducha Św. ustami Dawida w Psalmie 2. Gdzie Bóg zapowiada ustanowienie swojego króla na Syjonie, a czemu będą sprzeciwiać się narody. W sytuacji prześladowań jakie ich spotykają dokładnie to ma miejsce jak mówią w 26 wierszu, że zeszli się i zmówili ziemscy królowie, Król Herod, Piłat, poganie i plemiona Izraelskie. Jednak co ciekawe, to Bóg wszystko wcześniej zaplanował, co jest podkreślane w modlitwie w 28 wierszu.

Bóg wcześniej zaplanował ukrzyżowanie Chrystusa i prześladowanie chrześcijan, choć w żaden sposób nie pobudzał przeciwników Jezusa do ich grzesznych działań. A raczej wykorzystał ich złość i grzech, by zrealizować swój odwieczny plan . Pozwolił jedynie wrogom Jezusa i chrześcijan na realizowanie do pewnego czasu ich grzesznych zamierzeń, by je później obrócić ku dobremu Ks. Rodzaju 50,20. Choć przeciwnicy Jezusa gromadzą się i zmawiają, to jednak ostatecznie stanie się tylko to, co Boża ręka i wyrok z góry ustaliły. Izajasza 45,1-7; Łuk 13,31-33.

Wrogowie Jezusa zabili Go, a teraz knują przeciwko ewangelii i Jego uczniom, to wszystko już wcześniej było w Bożych planach. Jednak Bóg w żaden sposób nie pozbawił odpowiedzialności ludzi za ich grzech. To są ich decyzje, ich złość, ich upór, ich grzechy. W ten sposób ukazuje się nam wielka mądrość Boga i jego suwerenność oraz niezgłębioność Bożego planu. Choć grzesznicy i szatan działają według postanowienia swojej woli, to jednak (co jest dla nas tajemnicą) ich wola, decyzje są uwzględnione w Bożych zamierzeniach. Trudno nam wytłumaczyć jako to możliwe, że pomimo uwzględnienia w Bożych zmierzeniach zła, cierpienia i grzesznych decyzji człowieka. Bóg nie jest w żaden sposób za nie odpowiedzialny. Rozumiem, że Bóg nie jest odpowiedzialny, bo nie planuje zła, planuje dobro ale w swoim planie uwzględnia wszystkie złe wybory swoich stworzeń. Skąd o nich wie? Wynika to z Bożej wszechwiedzy i rzeczywistości wieczności w jakiej się znajduje, my natomiast jesteśmy w czasie. A to znaczy, że ludzkie i diabelskie decyzje nie są w stanie przeciwstawić się wobec planu Boga choćby nie wiadomo jak zepsute stworzenie było podłe i podstępne. Bóg w swej potężnej  mocy i tak przekuje całe zło na dobro dla swej wielkiej chwały i ku Zbawieniu tych, których powołał. 

To powinno dawać nam pocieszenie, że nawet zło jest pod suwerenną kontrolą Boga. Nawet jeśli kościół Boży jest atakowany, to w tym również jest Boży plan, który nie zawsze od razu widzimy.

Jeśli myślimy że dobro jest w rękach Boga, a zło jest poza jego kontrolą, to mamy poważne powody do zmartwień, że zło nas przerośnie, a diabeł nas zniszczy. Niektórzy mają taki obraz Boga, że Bóg próbuje powstrzymać grzech i zło oraz działania szatana, ale póki co, nie udaje się Mu tego uczynić. Szatan i grzech cały czas Bogu się wymykają, a Bóg trochę bezradnie próbuje całe zło naprawiać. Jednak biblijny obraz Boga jest taki, że Bóg panuje nad dobrem i złem. Póki co, pozwala diabłu i grzesznikom czynić zło, które ostatecznie przekuje w swojej mądrości na dobro. W ten sposób i zło jest użyte do Jego wiecznych celów uwydatniając Jego Bożą wielkość, mądrość, chwałę i sprawiedliwość. A jednocześnie Bóg w żaden sposób nie jest przyczyną zła i grzechu.   

Jest pewna historia, która próbuje wyrazić jak Bóg to czyni. Pewnemu gospodarzowi uciekł koń i przyszedł jego sąsiad mówiąc, że ma strasznego pecha, bo stracił jedynego konia, który służył mu do pracy. A gospodarz powiedział, że nie wie, czy to pech, czy szczęście. Po trzech dniach koń wrócił i przyprowadził ze sobą 10 innych dzikich koni. Przyszedł sąsiad i mówi, że jednak ucieczka konia była szczęściem, bo ma teraz kolejnych 10 koni. Gospodarz powiedział, że nie wie, czy to pech, czy szczęście. Po kilku dniach jeden z koni poturbował syna gospodarza, gdy chciał go ujeździć, tak że załamał mu nogę. Przyszedł sąsiad i powiedział, że jednak te 10 dzikich koni to był pech, bo teraz ma okaleczonego syna. Gospodarz powiedział, że nie wie, czy to pech, czy szczęście. Za parę dni przechodziła tamtędy banda, która rekrutowała na siłę młodych chłopaków na wojnę. Przyszli do gospodarza po jego syna, ale nie zabrali go, bo miał złamaną nogę. Przyszedł wtedy sąsiad i powiedział, że jednak złamana noga, to było szczęście, bo tak jego syn poszedłby na wojnę i mógłby tam zginąć. Gospodarz odpowiedział, co ja tam wiem, nie wiem, czy to pech, czy szczęście. Pełny obraz dobra i zła zobaczymy przed Bogiem - ufajmy Mu, że ostatecznie wszytko przekuje On na dobro wielką swoją mocą, nawet wszelkie zło w całym wszechświecie.        

3.      Spróbuj powiedzieć jak się modlili uczniowie i czego nas to uczy o modlitwie

ü  Uczniowie skupiali się na Bogu w modlitwie, a nie na sobie. Prosili o konkretne rzeczy i wierzyli, że Bóg może je uczynić. Również to, o co prosili zamierzali realizować. Jeśli modlimy się o nawrócenie ludzi, naszych bliskich, znajomych i sąsiadów, to musimy im głosić ewangelię.

ü  Prosili, by Bóg dał im odwagę do wykonywania Bożej woli. Pomimo prześladowań nie zamierzali się poddawać i przestać służyć Bogu. Jeśli zamierzamy milczeć i wycofywać się z czynienia Bożej woli, to głupotą jest oczekiwać, że Bóg doda nam odwagi.

ü  Prosili by, Bóg przyznawał się do ich głoszenia i służby. Jeśli chcemy działania Boga, to musimy być mu posłuszni, a wtedy Bóg będzie działał.

ü  Prosili o to, by Bóg wejrzał na sytuacje i osądził prześladowców jeśli uzna, że tak należy uczynić.

ü  Modlili się fragmentami Pisma Św. które odnieśli do swojej sytuacji i zwracali się do Boga przez przymioty, które wynikały z Biblii, że Bóg jest wielki, wszechmogący, że zaplanował wszystko, że wszystkie narody wobec niego nic nie znaczą, że Panuje. W ten sposób wywyższali Go. Przedstawili też Bogu sytuacje jak kiedyś król Hiskiasz wziął list z pogróżkami od Asyrii poszedł do świątyni i przeczytał go przed Panem.

w. 30

Zauważ w jakich okolicznościach Bóg czyni cuda. Bóg działa w odpowiedzi na zaangażowanie i posłuszeństwo wierzących. Jeśli modlimy się o Boże działanie musimy wyjść ze strefy swego komfortu i czynić to, o co się modlimy. Uczniowie wierzyli i oczekiwali, że Bóg będzie czynił niezwykłe rzeczy pod warunkiem, że oni z odwaga będą głosić słowo Boże. Powinniśmy wiedzieć, że najwięcej cudów Bóg czynił wobec niewierzących, kiedy Jego ewangelia była zwiastowana. W ten sposób dawał Pan dowody tego, że zwiastunowie ewangelii nie są samozwańczymi prorokami, ale wysłannikami Boga, a droga zbawienia jest prawdziwa, a ofiara Jezusa skuteczna.

Cuda miały się dziać w Imieniu Jezusa, Bóg miał być wywyższony pośród nich w Chrystusie. Apostołowie nazywają Jezusa świętym sługą Boga inaczej mówiąc niewolnikiem Boga, który okazał doskonałe posłuszeństwo i mamy Go naśladować nawet wtedy jeśli to dla nas oznacza cierpienie. Wiec potrzebujemy takiego nastawienia w naszej służbie jak mieli uczniowie  Filipian 2,5-9. 

w. 31

Jaka była boża odpowiedź na modlitwę kościoła?

Bóg wysłuchał modlitwy w ten sposób, że napełnił uczniów swoim Duchem Św. by wykonać zadanie. W przeciwieństwie do chrztu w Duchu Św. który może mieć miejsce w życiu wierzącego tylko raz. Ma to miejsce raz, kiedy się nawraca i zostaje obdarzony Duchem Św. a Duch Św. zaczyna mieszkać w wierzącym. Napełnienie natomiast Duchem Św. może odbywać się wielokrotnie, kiedy potrzebujemy specjalnego Bożego wzmocnienia, by wykonać zadania, które Bóg na nas nakłada. Napełnienie Duchem Św. nie oznaczało ekscytujących doświadczeń, ale otrzymanie odwagi do działania. Dzieje Ap. 4,8; Dzieje 7,55.

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń