W naszym dzisiejszym fragmencie Pan Jezus dalej kontynuuje swoją obronę przed Żydami, którzy oskarżyli Go, że łamie szabat i Boga nazywa swoim Ojcem. Było to bezpośrednio po tym jak uzdrowił w szabat chromego przy sadzawce, który chorował od 38 lat. Mówiliśmy o tym, że uczynił to specjalnie w szabat wiedząc, że to wywoła oburzenie wśród przywódców religijnych. Pan Jezus chciał się z nimi skonfrontować, by obnażyć ich fałszywy system religijny i wezwać ich do wiary w siebie. I daje im i nam w tym 5 rozdz. szereg argumentów, że jest równy Bogu. Czytaliśmy o tym, że Jest równy Bogu w swojej naturze, bo jest Synem Bożym, jest równy Bogu w dziełach, bo czyni to samo, co Ojciec. Jest równy Bogu w wiedzy, bo Ojciec ukazuje Mu wszystko, co sam czyni, jest równy Bogu w mocy, bo ma moc dawania życia i zmartwychwstania, jest również równy Bogu w sądzie, bo wszelki sąd został przekazany Synowi, jest równy Bogu także w czci, bo kto nie czci Syna nie czci i Ojca i jest równy Bogu w istnieniu, bo ma życie sam w sobie. Widzimy, że we wszystkim jest równy Bogu, co dowodzi bezsprzecznie, że Pan Jezus jest Bogiem.
Musze
powiedzieć, że nie pojmuję jak studiując wnikliwie ewangelię uważając się za
ucznia Jezusa ktoś może dojść do wniosku, że Pan Jezus nie jest Bogiem. Nawet
Jego przeciwnicy, Żydzi z którymi się w naszym fragmencie konfrontuje rozumieli
dobrze jego roszczenia, że czynił się równym Bogu Jana 5,18.
Jednak
Jego twierdzenia jeszcze o niczym nie świadczą, nie dowodzą, że naprawdę jest
tym za kogo się podaje. W historii świata było wielu takich, którzy twierdzili,
ze są Bogami. Niektórzy z faraonów uważali się za bogów i tak ich postrzegano,
również cesarze Rzymscy jak np. Kaligula lub Neron domagali się boskiej czci.
Nierzadko zdarzało się, że założyciele sekt także uważali się za bogów jak np. Jim
Jones uważający się za wcielenie Chrystusa i założyciel sekty „Świątynia ludu”
albo może bardziej znany Charles Manson, który uważał się za mesjasza i
proroka. Obecnie też takich nie brakuje, a nawet mają tysiące wyznawców. Jednak
twierdzenia tych ludzi są bez pokrycia, nie mogą dowieść tego, co twierdzą w
przeciwieństwie do Jezusa Chrystusa. Jeśli ktokolwiek przyszedł od Boga do nas
na ziemie, to mógł być tylko Pan Jezus Chrystus, bo za nim przemawiają nie
tylko słowa, ale przede wszystkim dowody. A dowodów jest tak wiele, że jeśli
tylko uczciwie przyjrzymy się sprawie, to nie będziemy mieli żadnych
wątpliwości, że Pan Jezus jest prawdziwie Zbawicielem świata. Kiedyś w sposób
dowodowy do kwestii Chrystusa podszedł Lee Strobel, uznany dziennikarz śledczy
„Chicago Tribune” i ateista. Postanowił sprawdzić czy zmartwychwstanie
Chrystusa naprawdę miało miejsce. A że od wielu lat był dziennikarzem
zajmującym się sprawami prawniczymi, to miał odpowiednie doświadczenie. Był
przekonany, że podważenie najważniejszego wydarzenia w chrześcijaństwie będzie
tylko kwestią zebrania oczywistych dowodów i opinii ekspertów. Wyzwania tego
podjął się z powodu swojej żony, która stała się chrześcijanką. Chciał
koniecznie jej udowodnić, że dała się wciągnąć w wielkie oszustwo. Dwuletnie
śledztwo doprowadziło tego ateistę do przekonania, że dostępne dowody i fakty
wcale nie przeczą istnieniu i zmartwychwstaniu Syna Bożego, ale właśnie
potwierdzają sens i istotę wiary chrześcijańskiej. W ostateczności Lee sam się
nawrócił i stał się jednym z czołowych apologetów chrześcijańskich a z jego
poszukiwań narodziła się książka „Dochodzenie w sprawie Stwórcy” wydana w 2004
roku, a w Polsce 2006 roku oraz „Sprawa Chrystusa” na której podstawie powstał
film chyba 2007 roku.
Pan
Jezus zaakceptował, że dowody, które wymagało prawo są potrzebne Żydom i zniża
się do tego poziomu. Dał im i nam wszystko, co jest niezbędne byśmy mogli
uwierzyć i żeby wszelkie oskarżenia oraz zarzuty o brak wystarczającego
materiału dowodowego okazały się bezpodstawne. Więc teraz Pan Jezus przedstawia
świadków, że jest tym za kogo się podaje. Nie musimy wierzyć na ślepo, nie
musimy być w niepewności, czy zaufaliśmy właściwej osobie.
Zobaczmy,
co mówi w 30 wierszu, że nie czyni nic sam od siebie, że wola którą
realizuje jest wolą Boga, a sąd jaki wydaje jest sądem Boga i że gdyby wydał
świadectwo sam o sobie Żydzi mieliby prawo Mu nie wierzyć. Niezbite dowody Jego
pochodzenia od Boga Ojca natomiast oznaczają, że jeśli Żydzi nie chcą Go
przyjąć, nie chcą przyjąć tego, co powiedział o sobie wcześniej, że jest
sędzią, że daje życie i podnosi ludzi z umarłych, że ma żywot sam w sobie i że
jest godny czci na takim samym poziomie jak Bóg Ojciec i trzeba w Niego uwierzyć
jak wierzą w Boga Ojca – jeśli odrzucą to wszystko, to odrzucą Boga i narażą
się na Jego sąd i gniew. I nie tylko oni, ale odnosi się to do każdego
człowieka na świecie, jeśli ludzie odrzucą to świadectwo o Jezusie, jeśli nie
uwierzą Mu, jeśli Go nie przyjmą, to podobnie jak Żydzi sprzeciwiający się
Chrystusowi będą potępieni. Odnosi się to również do każdego z nas jak tu
siedzimy, jeśli nie przyjmiemy Jezusa, nie damy wiary Jego świadectwu będziemy
winni.
Gdyby Pan wydał świadectwo sam o sobie, to
Żydzi mieliby prawo odrzucić Jego słowa, bo takie świadectwo w myśl prawa
Starego Testamentu byłoby niepewne, co Jezus mówi w 31. Wierszu. Jeżeli bym
ja wydawał o sobie świadectwo , świadectwo moje nie byłoby wiarygodne.
Kto
przede wszystkim, mówi Pan Jezus wydaje o Nim świadectwo, które potwierdza, że
jest Synem Bożym, kto jest tym pierwszym i najważniejszym świadkiem? O kim Pan
Jezus mówi w 32 wierszu, że jest inny, który wydaje o mnie
świadectwo, a to świadectwo jest wiarygodne? Drodzy tą osobą, która jest
wiarygodna i która przede wszystkim świadczy o Jezusie, że jest Bożym Synem,
Jego Ojciec.
Jezus
mówi o tym niżej w 37 wierszu „a sam Ojciec, który mnie posłał wydał
o mnie świadectwo”.
To
jest ta osoba o której oponenci Pana Jezusa mówią, że ją znają, że znają Boga,
że znają Jego słowo, a skoro znają Ojca, to powinni przyjąć Jezusa, bo przecież
On przychodzi od Ojca i wykonuje jego wolę. Ale skoro nie chcą przyjąć Jezusa,
to dowodzi, że tak naprawdę nie znają Boga, bo nie są Mu posłuszni. I my także
możemy być pewni, że ludzie którzy odrzucają Chrystusa, nie znają Boga. Nie
miejmy co do tego wątpliwości, bo Pan Jezus właśnie dokładnie to mówi w naszym
dzisiejszym fragmencie. Gdy będziemy mieli co do tego jasność, to nam często
ułatwi weryfikacje, kto naprawdę jest wierzący, a kto nie jest i z kim mamy do
czynienia. Pamiętacie 1 list Jana który mówi:
1 Jana 4:1 Umiłowani, nie
każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu
fałszywych proroków wyszło na ten świat.
2 Po tym poznawajcie Ducha
Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z
Boga jest.
3 Wszelki zaś duch, który nie
wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch
antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie.
Tam
gdzie ludzie nie chcą uznać Jezusa Chrystusa, tam gdzie odmawiają mu boskości,
gdzie odrzucają Jego misje, gdzie podważa się Jego autorytet i kwestionuje Jego
słowo, to jest duch antychrysta. I później dokładnie to samo Jezus mówi do
Żydów w 8 rodz. Ew. Jana, że waszym Ojcem jest diabeł i chcecie
postępować według pożądliwości Ojca waszego.
Warto
tutaj wspomnieć, że celem Jezusa w tym sporze z Żydami nie było wygranie
dyskusji. Nie po to Jezus mówi im prawdę o sobie, by udowodnić, że się mylą i
mieć z tego satysfakcje. Ale zobaczmy, że Jezus mówi im to wszystko żeby byli
zbawieni w. 34. To również powinien być cel kościoła i każdego
wierzącego w komunikowaniu prawdy, nie może nam chodzić o wygranie sporów, ale
naszym pragnieniem powinno być doprowadzenie ludzi do zbawienia i powinniśmy
wiedzieć, że może się to stać tylko wtedy, kiedy jest przedstawiana prawda o
Chrystusie.
A jakie świadectwo o Jezusie wydaje Ojciec, które jest wiarygodne i
któremu powinniśmy uwierzyć?
Pan
Jezus w naszym fragmencie przedstawia trzy rodzaje świadectwa jakie wydaje o
Nim Ojciec i zaczyna od najmniejszego, a kończy na największym. Pierwszym
świadectwem Boga o Jezusie jest świadectwo wydane przez Jana Chrzcielna. Drugim
świadectwem są dzieła Jezusa, które czyni przez Niego Ojciec i trzecim
największym świadectwem Boga o Jezusie jest świadectwo Pisma, czyli proroctwa
wskazujące na Jezusa.
Zajmijmy
się świadectwem wydanym przez Jana Chrzciciela. Pan Jezus mówi do Żydów w 33
wierszu, że posłali oni do Jana posłańców z pytaniem kim jest, mamy
to w 1 rozdz. Ew. Jana. Jan Chrzciciel wtedy powiedział, że nie jest
Chrystusem, ale ma wydać świadectwo o Jezusie i przygotować ludzi na Jego
przyjście. I faktycznie Jan to uczynił, gdy Jezus się pojawił powiedział, że On
jest Barankiem Bożym. A gdy Jan głosił wzywał wszystkich, by przygotowali się
na przyjście Mesjasza. Żydzi widzieli w Janie wielkiego proroka i całe tłumy
ludzi przychodziły do niego nad Jordan, by ich ochrzcił. Także przywódcy
religijni Izraela darzyli go wielkim szacunkiem co Jezus podkreśla w 35
wierszu, że Żydzi radowali się tym płonącym sercem Jana Chrzciciela i
widzieli w nim posłańca Bożego i słusznie, bo takim był.
Stary
Testament mówi o Janie zanim on się miał urodzić w 3 rodz. Ks. Malachiasza 3,1
Malachiasza 3:1 Oto Ja posyłam
mojego anioła, aby mi przygotował drogę przede mną. Potem nagle przyjdzie do
swej świątyni Pan, którego oczekujecie, to jest anioł przymierza, którego
pragniecie. Zaiste, on przyjdzie mówi Pan Zastępów.
I
kolejny fragment
Malachiasza 3:23 Oto Ja poślę
wam proroka Eliasza, zanim przyjdzie wielki i straszny dzień Pana,
24 I zwróci serca ojców ku
synom, a serca synów ku ich ojcom, abym, gdy przyjdę, nie obłożył ziemi klątwą.
Więc
Bóg zaplanował, że zanim przyjdzie Zbawiciel zostanie posłany przed nim
wyjątkowy człowiek, którego Bóg natchnie Duchem Św. i włoży w jego serce swoje
słowa, płonącą gorliwość, umiejętność przemawiania i głoszenia kazań, da mu
łaskę żyć w wyjątkowy sposób i da mu wpływ taki, że ludzie będą go słuchać. I
dokładnie tak się stało jak Bóg zapowiedział. Jan urodził się w wyjątkowy
cudowny sposób w małżeństwie Zachariasza i Elżbiety, którzy byli w podeszłym
wieku, był napełniony Duchem Św. jeszcze w łonie swojej matki, a później
prowadził wyjątkowe pustelnicze, surowe życie na wzór proroka Eliasza, a także
głosił w mądry wyjątkowy sposób z wielką siłą przekonania przyciągając ludzi do
siebie wskazując za zbliżającego się Chrystusa, a to wszystko zostało
przepowiedziane na ponad 400 lat wcześniej zanim w ogóle pojawił się na
świecie. W ten sposób Jan staje się wyjątkowym świadectwem Boga Ojca o swoim
Synu Jezusie Chrystusie, a skoro Żydzi darzyli tak wielkim autorytetem słowa
Jana, to teraz powinni uwierzyć w Jezusa, bo przecież Jan na Niego wskazywał.
Celem Jana nie było dać świadectwo o sobie, ale o Jezusie, więc uczyńcie to,
czego Jan od was oczekiwał – uwierzycie w przychodzącego Syna Bożego. Ale Jak
mówi Pan Jezus, Żydzi do czasu radowali się światłem Jana, do czasu chcieli go
słuchać, gdy zaczął mówić im rzeczy, które im się nie podobają, które obnażają
ich grzech, które pokazywały, ze są religijnymi obłudnikami, to odrzuciliście
Jana i nie poszliście w pełni za Jego nauką chociaż darzyliście uznaniem jako
proroka Bożego. Takie jest właśnie serce wielu grzeszników, są gotowi słuchać
Boga tylko do pewnego czasu, ale jak tylko pojawi się coś, co im się nie
spodoba, co uderza w ich pychę, co wymaga zaparcia się siebie, co wzywa do
porzucenia ich grzechu, którego miłują, to odrzucają Boga.
Myślę
sobie jak wielu ludzi dzisiaj darzy uznaniem różnych cenionych kaznodziejów i
wielu gorliwych chrześcijan często społecznie zasłużonych w pomocy temu światu.
Weźmy choćby pod uwagę takiego Georga Mullera, który założył sierociniec w
Bristolu. Jak wielu ludzi ceniło jego służbę i pracę, często ludzie niewierzący
zachwycali się jego osiągnięciami w służbie jak ratował tysiące sierot. Ale już
niezbyt wielu chciało usłyszeć dlaczego to robi, jaki jest cel jego służby, a
czynił to, by dać świadectwo o Jezusie.
Następnym
wielkim świadectwem Boga o Jezusie jest świadectwo Jego dzieł i jest to
świadectwo jeszcze większe niż świadectwo Jana, bo jest świadectwem
bezpośredniego działania Boga.
Spójrzmy
na 36 wiersz
Jana 5:36 Ja zaś mam świadectwo,
które przewyższa świadectwo Jana; dzieła bowiem, które mi powierzył Ojciec,
abym je wykonał, te właśnie dzieła, które czynię, świadczą o mnie, że Ojciec
mnie posłał.
Dzieła
Jezusa o których jest tutaj mowa, to niezwykłe znaki i cuda, które Pan Jezus
czynił. To też było świadectwo Ojca o Jezusie, bo Jezus wykonywał te znaki i
cuda, uzdrowił i podniósł z martwych takich ludzi i dokonał takich czynów,
które Bóg Ojciec chciał żeby wykonał. Pan Jezus w swojej służbie, gdy pytano
się Go lub zastanawiano, czy jest Zbawicielem powoływał się na niezwykłe
rzeczy, które czynił.
Pozwólcie,
że podam kilka przykładów
Jana 10:25 Odpowiedział im
Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie; dzieła, które ja wykonuję w imieniu
Ojca mojego, świadczą o mnie;
Jana 14:11 Wierzcie mi, że Ja
jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie; a jeśliby tak nie było, to dla samych uczynków
wierzcie.
również inni mówili o Jezusie, że dokonuje wielu cudów
Jana 11:47 Tedy arcykapłani i
faryzeusze zwołali Radę Najwyższą i mówili: Cóż uczynimy? Człowiek ten dokonuje
wielu cudów.
Jan 7:31 A wielu z ludu
uwierzyło w niego i mówiło: Czy Chrystus, gdy przyjdzie, uczyni więcej cudów,
niż Ten ich uczynił?
A
musimy powiedzieć, że cuda i znaki jakich dokonywał były niesamowite, wielkie,
jawne dla wszystkich, niezaprzeczalne nawet dla jego wrogów i było ich setki
jeśli nie tysiące. Pan Jezus podnosił ludzi z martwych i mamy opis w
ewangeliach kilka osób którym przywrócił życie, a najbardziej spektakularny
przypadek mamy opisany w 11 rodz. Ew. Jana, kiedy Jezus podnosi z
martwych człowieka, który już nie żył od kilku dni, a jego ciało zaczęło się
rozkładać. Mamy opisy dziesiątek uzdrowień z chorób, które nie były uleczalne
jak trąd, różne rodzaje kalectwa, krwotoki, sparaliżowania, ubytki kończyn,
ślepoty, mamy wiele wypędzeń demonów i cuda jak rozmnażanie żywności, chodzenie
po wodzie, zamiana wody w wino, uciszanie burzy, cudowne połowy ryb, cudowne
zdobywanie pieniędzy z pyska ryby, natychmiastowe usychanie drzew, a wszystkich
tych czynów było tak dużo, że Jan na końcu swojej ewangelii mówi, że ciężko
byłoby nawet je wszystkie spisać, a każdy z nich dowodził, że Jezus jest Synem
Bożym. Czasami słyszę jak niektórzy twierdzą, że większe dzieła, które będziemy
dokonywać w Imieniu Jezusa, to cuda i myślę sobie, że chyba ktoś nie wie o czym
mówi, bo nigdy nie pojawił się taki
człowiek, który dokonałby więcej i większe cuda niż Pan Jezus, a celem ich było
dać świadectwo, że jest prawdziwym Zbawicielem świata.
W
liście do Hebrajczyków odnośnie prawdziwości zbawienia w Jezusie czytamy
Hebrajczyków 2:4 A Bóg poręczył
je również znakami i cudami, i różnorodnymi niezwykłymi czynami oraz darami
Ducha Świętego według swojej woli.
Zobaczmy
jak Bóg jest dla nas dobry dając nam łaskę rozpoznania prawdziwego Zbawiciela
przez cuda. A największym z cudów dotyczących Jezusa Chrystusa jest
Zmartwychwstanie – grób był i nadal jest pusty. Ktoś powiedział, że wszyscy
założyciele wielkich religii wciąż leżą w grobie, ale założyciel
chrześcijaństwa – Chrystus, zmartwychwstał i żyje na wieki dając nam pewny
dowód potwierdzający prawdziwość swoich słów.
A
największym dowodem Jego prawdziwości i posłania jako Syna Bożego jaki Jezus
przedstawia Żydom jest Słowo Boże, Biblia, Pismo Św.
Gdy
czytamy Biblię, to widzimy, że od samego jej początku do samego jej końca
wskazuje ona na Jezusa Chrystusa. Gdy Pan Jezus mówi do Żydów w 39 wierszu,
że badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot, a one składają świadectwo
o mnie, to ma na myśli Stary Testament. Wszystkie Pisma Starego Testamentu
wskazywały i prowadzą ludzi do Jezusa Chrystusa, by Go przyjęli i uwierzyli w
Niego żeby dostąpić odpuszczenia grzechów.
A
w jaki sposób pismo prowadzi nas do Jezusa Chrystusa w jaki sposób wskazuje na
Niego. Z pewnością Jezus ma tu na myśli setki proroctw dotyczących Jego osoby,
które wypełniają się w nim. Stary Testament zawiera około 300 proroctw
dotyczących Jezusa. Jest dokładnie powiedziane, gdzie Mesjasz się urodzi, że
będzie to w Betlejem, że będzie próba jego zgładzenia, a jego przyjście będzie
zapowiadać gwiazda. Proroctwa mówiły że Mesjasz będzie potomkiem Abrahama,
będzie pochodził z plemienia Judy i z rodu Dawida, że będzie przemawiał w
przypowieściach. Mamy szczegółowe proroctwa odnośnie Jego śmierci, w jaki
sposób zostanie zabity, jak zostanie zdradzony za 30 srebrników i jak pokona
śmierć i zmartwychwstanie. Ew. Łukasz mówi, że po swoim zmartwychwstaniu Jezus
wykładał te wszystkie proroctwa uczniom, którzy spotkali go na drodze do Emaus Łuk
24,27. Gdy będziemy pilnie studiować Pismo sami odkryjemy te proroctwa i
będziemy mogli utwierdzić się w przekonaniu, że tylko Jezus Chrystus może być
Synem Bożym.
Kiedyś
czytałem o analizie matematycznej Petera Stonera, który był przewodniczącym Wydziału Matematyki i
Astronomii na Uniwersytecie w Pasadenie. Postanowił on obliczyć rachunek
prawdopodobieństwa wypełnienia się tylko 8 proroctw w stosunku do Jezusa.
Okazało się, iż szansa, aby ktoś z żyjących do tej pory ludzi spełnił
jednocześnie tylko osiem proroctw przypadkowo, jest jak 1:10 do 17 potęgi. Ta
liczba może nam niewiele mówić, więc Stoner postanowił przedstawić ją przez
taką ilustrację. Przypuśćmy, że bierzemy
10 do 17 potęgi srebrnych dolarówek i pokrywamy nimi całą powierzchnię stanu
Teksas (powierzchnia Teksasu jest większa niż powierzchnia Polski i Niemiec
razem wziętych) warstwą o grubości ponad 60 cm. Teraz należy zaznaczyć jedną z
tych monet i wymieszać całą tę masę na obszarze tego stanu. Następnie zawiązać
komuś oczy i powiedzieć, że może poruszać się tak daleko jak chce, lecz musi za
pierwszym razem podnieść jedną srebrną dolarówkę, właśnie tę zaznaczoną. Jakie
jest prawdopodobieństwo wybrania zaznaczonej monety? Takie samo jest
jednoczesne spełnienie się przypadkowo tylko ośmiu proroctw w odniesieniu do
Jezusa Chrystusa, a mamy ich ponad trzysta.
Czy
powodem niewiary żydów jest za mało dowodów, czy Bóg nie dał ich wystarczająco
dużo byśmy nie wątpliwości, co prawdy? Dał Jana Chrzciciela, dał cuda i dał
Pismo. A jednak spotykamy tak wielu, którzy mówią, że nie wierzą, bo nie ma
dowodów. Może ty jesteś jednym z nich, może ty nie chcesz uwierzyć, bo w twoim
przekonaniu jest za mało dowodów. Jeśli tak myślisz, to wiedz, że problem nie
jest w ilości świadectw, bo jak dzisiaj zobaczyliśmy jest ich bardzo wiele, ale
problemem niewiary jest zatwardziałość ludzkiego serca i miłość do grzechu. Nie
wierzysz, bo nie chcesz wierzyć – taka jest prawda. Nie wierzysz, bo tak jest
dla ciebie wygodnie. Nie wierzysz, bo kochasz ciemność, te wszystkie brudne
sprawy których się wstydzisz, a także kochasz samego siebie bardziej niż Boga.
Tak było z Żydami, mieli te wszystkie świadectwa i czytali nawet Pismo, które
dobrze znali, ale nigdy nie przyszli do osoby, do Jezusa Chrystusa, bo nie
chcieli. Musimy również zrozumieć, że samo czytanie i badanie Pisma oraz
przyswajanie wiedzy jedynie w sposób intelektualny niesie pewne zagrożenie, może wpędzać człowieka w
religijną pychę i prowadzić go na
potępienie jak było w przypadku Żydów. Badali Pisma, bo myśleli, że w tym jest
życie wieczne, ale Zbawiciela przyjąć nie chcieli. Jest wiele osób mających
wielkie intelektualne poznanie i wysoka wiedzę w kwestii Biblii, ale nigdy nie
przyszli do Zbawiciela, nigdy Go nie poznali i nigdy nie powierzyli Mu swego
życia. Można być gorliwym czytelnikiem Biblii, a nawet jej znawcą i przegapić
Jezusa, bo całe Pismo o Nim składa świadectwo.
Ostatecznie odrzucenie świadectwa Boga Ojca o
Jezusie jest nazwaniem Boga kłamcą i odrzuceniem Go.
1 Jana 5:9 Jeżeli świadectwo ludzkie przyjmujemy, to tym
bardziej świadectwo Boże, które jest wiarogodniejsze; a to jest świadectwo
Boga, że złożył świadectwo o swoim Synu.
Pomyśl
o tym chwilę, że każdego dnia przyjmujemy ludzkie świadectwa bez sprawdzania
ich. Gdy idziesz do sklepu wierzysz, że skład produktu, który kupujesz podany
na opakowaniu taki faktycznie jest. Czytasz jedynie etykietę, ale nie badasz,
czy w produkcie zawarte jest wszystko, co na etykiecie. Słuchasz wiadomości w
Internecie i telewizji i zazwyczaj wierzysz w to, co tam jest powiedziane, nie
weryfikujesz każdej informacji i nie potwierdzasz u źródła. I moglibyśmy tak
wymieniać i wymieniać. Natomiast świadectwo Boga o Jego Synu Jezusie Chrystusie
jest o wiele bardziej wiarygodne niż wszelkie ludzkie świadectwa dlatego
powinniśmy je przyjąć, tym bardziej, że przyjmujemy na wiarę wiele ludzkich
świadectw. Odrzucenie natomiast Boskiego świadectwa o Jezusie jest jednoznaczne
z nazwaniem Boga kłamcą i ściągnięcie na siebie wiecznego potępienia. Kto jest
bardziej wiarygodny, Święty Bóg, czy grzeszny człowiek? Czyje świadectwo jest
bardziej pewne, ludzkie, czy Boże? Myślę, że znamy odpowiedź, musimy jedynie
dokonać właściwego wyboru.
1 Jana 5:10 Kto wierzy w Syna
Bożego, ma świadectwo w sobie. Kto nie wierzy w Boga, uczynił go kłamcą, gdyż
nie uwierzył świadectwu, które Bóg złożył o Synu swoim.
11 A takie jest to świadectwo,
że żywot wieczny dał nam Bóg, a żywot ten jest w Synu jego.
12 Kto ma syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz