15.10.2020

Nie bój się tylko wierz Ew. Łukasza 8,40-56

 


Do Pana Jezusa pewnego dnia przyszedł człowiek, przełożony synagogi o imieniu Jair by błagać Go o uzdrowienie dla swojej córki, bo była umierająca. Padł do nóg Jezusa, bardzo się uniżył, był gotowy zrobić wszystko, co w jego mocy, by ratować swoje dziecko. Jeszcze bardziej wymowne są jego błagania, gdy dowiadujemy się że była ona jedynaczką. Jedyna córka, oczko w głowie swoich rodziców. Jeśli stracą ją będzie to najczarniejszy dzień w ich życiu. Błagania Jaira musiały być bardzo przejmujące. Zależało mu nie tylko na tym, by Pan Jezus poszedł z nim, ale by uczynił to szybko, dziewczynka bardzo chorowała i w każdej chwili mogła umrzeć.  Pan Jezus zgodził się pójść do jego domu, by pomóc jego córce.

Jest nadzieja dla mojego dziecka -  mógł w tej chwili pomyśleć, udało się przekonać Pana by zajął się moją sprawą. Jednak w drodze do rozwiązania problemu pojawiają się dwie przeszkody, które odbierają wiarę Jairowi.

Pierwszą przeszkodą jest kobieta która cierpiała na krwotok. Z jej powodu Pan Jezus zatrzymuje się, bo dotknęła się Go w tłumie i została uzdrowiona. Chwała Bogu, że tak się stało. Ale dla Jaira każda zwłoka miała znaczenie, czym dłużej Pan Jezus czeka, tym bardziej wydaje się, że życie Jego córki jest zagrożone. Druga przeszkoda jaka się pojawiła, by ufać Panu Jezusowi, że może rozwiązać Jego problem, to gdy do Jaira przyszedł ktoś z wiadomością, że jego córka umarła i żeby już nie trudził Jezusa w. 49. Ta wiadomość była jak nóż w serce Jaira, odebrała mu niemal całą nadzieję na pomoc dla swego ukochanego dziecka. Jego obawy wyrażają późniejsze słowa Pana Jezusa „nie bój się tylko wierz, a będzie uzdrowiona” w. 50.

W ten sposób Pan Jezus kolejny raz udowadnia nam, że wie co się dzieje w sercu człowieka. Wie, że nadzieja Jaira na pomoc swojej córce rozpływa się, a strach bierze nad nim górę. Pan nie tylko to wie, ale chce wyjść naprzeciw tym obawom. Chce by Jair odpędził od swojego serca myśli, które mówią, że nie ma nadziei dla Jego córki i nawet Pan Jezus w tej sytuacji już nie może nic pomóc.

Jednak to jest nieprawda, Jezus chce by Jair ufał, by wierzył, że życie jego córki nie jest w ręku śmierci,  ale w rękach wszechmogącego Boga, Pana Jezusa Chrystusa.

Wszyscy powinniśmy myśleć w ten sposób. Wszyscy powinniśmy myśleć, że nasze życie nie jest w ręku okoliczności, które nas otaczają, w ręku choroby, złości ludzi, codziennych przeszkód z którymi się zmagamy, czy czymkolwiek jeszcze innym poza samym Bogiem. To Bóg Panuje nad naszym życiem, On rządzi wszystkimi okolicznościami naszej codzienności choćby najmniejszymi. Niekiedy możemy mieć wrażenie, że spóźnia się z pomocą, że nie reaguje, że powinien już coś zrobić, bo zbliżamy się do granicy w której szansa na Jego skutecznie działanie się skończyła. Ale dla Boga nie ma takiej granicy. Po prostu jak Jair musimy Mu zaufać, że On wie, co robi w każdej sytuacji naszego życia w jakiej się znaleźliśmy. Potrzebujemy odpędzić od nas strach, obawy, lęk o nasze jutro, zbawienie, zdrowie, utrzymanie, pracę. Lęk o nasze dzieci, bliskich, czy przyjaciół.

Jaka była recepta, by Jair poradził sobie ze strachem i obawami, które zabijały jego wiarę?

Odpowiedzią na strach Jaira było zaufanie słowom Jezusa, zaufanie słowu Bożemu. Jest ogromna różnica, gdy wobec beznadziejnej sytuacji znajomy powie nam „nie martw się, nie bój się tylko wierz”, a gdy słowa te powie nam Bóg. Różnica ta polega na tym, że słowa znajomego są jak czek bez pokrycia. Nie ma on mocy sprawczej zaradzić bieżącym problemom, to więc Jego słowa są marnym dla nas pocieszeniem. Obietnica Boga natomiast jest jak otrzymanie czeku od szwajcarskiego banku, możemy być całkowicie pewni że zostanie zrealizowany. Niewiara w obietnice opieki Boga jest grzechem, jest podważaniem Słowa Bożego.      

Jakoś tak w czasach koronawirusa, gdy z każdej strony i niemal każdego dnia docierają do nas coraz gorsze wiadomości możemy odczuwać coraz większy lęk o nasze życie, czy bezpieczeństwo. Jest to dobra okazja, by zbadać swoje serce i zobaczyć, gdzie jest nasza ufność. Musimy uwierzyć, że nasze życie jest w rękach Boga, a nie przypadkowego losu, lekarza, czy zabezpieczeń. Co oczywiście nie znaczy, że nie możemy korzystać z dostępnych nam środków poprawiających nasze bezpieczeństwo. Jednak ostatecznie powinniśmy ufać Bogu, że to On o wszystkim decyduje. Zaufanie Bogu jak powiedział Pan Jezus do Jaira rozwiewa strach i obawy. Z kolei wielki strach o nasze życie pokazuje nam, że fundament naszego bezpieczeństwa nie jest jeszcze utwierdzony w Bogu w takim stopniu jak powinno mieć to miejsce.

Pan Jezus powiedział w Ks. Objawienia  Jana, który miał wizję Jego  chwały

Objawienie 1:17  …Nie lękaj się, Jam jest pierwszy i ostatni,

18  I żyjący. Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła.

W jego ręku jest nasze życie i cała nasza przyszłość. Jak powiedział Pan w 6 rozdz. Ew. Mateusza, że swoją zapobiegliwością nie możemy wydłużyć naszego życia, to więc czemu przesadnie się o nie martwimy.

Powinniśmy szukać Królestwa Bożego, poświęcić się Bożym sprawom i całkowicie zaufać Chrystusowi. Skoro dał nam życie, powołał nas do Królestwa Bożego, to też będzie się o nas troszczył jak każdy dobry rodzić troszczy się o swoje dzieci. Będzie się troszczył o doczesne sprawy, a przede wszystkim te wieczne.  Takie oto obietnice Pan nam daje dzisiaj swojemu ludowi

Psalm  34:5  Szukałem Pana i odpowiedział mi, I uchronił mnie od wszystkich obaw moich.

6  Spójrzcie na niego, a zajaśniejecie I oblicza wasze nie okryją się wstydem!

7  Ten biedak wołał, a Pan słuchał I wybawił go z wszystkich ucisków jego.

8  Anioł Pański zakłada obóz Wokół tych, którzy się go boją, i ratuje ich.

9  Skosztujcie i zobaczcie, że dobry jest Pan: Błogosławiony człowiek, który u niego szuka schronienia!

10  Bójcie się Pana, święci jego! Bo niczego nie brak tym, którzy się go boją.

 

Psalm 46:2  Bóg jest ucieczką i siłą naszą, Pomocą w utrapieniach najpewniejszą.

3  Przeto się nie boimy, choćby ziemia zadrżała I góry zachwiały się w głębi mórz.

4  Choćby szumiały, choćby pieniły się wody, Choćby drżały góry z powodu gniewu jego.

 

Psalm 94:22  Lecz Pan jest twierdzą moją I Bóg mój skałą schronienia mego.

 

Psalm 62:6  Jedynie w Bogu jest uciszenie duszy mojej, Bo w nim pokładam nadzieję moją!

7  Tylko On jest opoką moją i zbawieniem moim, Twierdzą moją, przeto się nie zachwieję.

8  W Bogu zbawienie moje i chwała moja; Skała mocy mojej, ucieczka moja jest w Bogu.

9  Ufaj mu, narodzie, w każdym czasie, Wylewajcie przed nim serca wasze; Bóg jest ucieczką naszą!

Warunkiem doświadczania tej troski i pokoju z niej wynikającej cały czas są słowa skierowane do Jaira i do nas dzisiaj „nie bój się tylko wierz”.  Nie chodzi o wiarę w cokolwiek, ale wierz i ufaj Jezusowi do samego końca, ufaj Osobie, ufaj Synowi Bożemu, do którego należy wszelka władza na niebie i na ziemi, że On przeprowadzi nas przez każdą ciemną dolinę i wyprowadzi na wspaniałe pastwiska w niebiańskich ogrodach naszego Ojca.

Tak jak w życiu Jaira, tak i w naszej sytuacji na drodze wiary będą stały różne przeszkody, przeciwności losu, grzeszne podpowiedzi naszego serca, pokusy szatana i śmiech ludzi. Jednak gdy przylgniemy do Jezusa pokonamy to wszystko i wierze, że nie tylko to pokonamy, ale tak jak kiedyś Jozue w Ks. Liczb w 14 rozdz. powiedział do ludu Izraela, że ich wrogowie będą ich pokarmem. Podobnie i nasze doświadczenia będą służyły nam ku wzrostowi naszej wiary jeśli w nich przylgniemy do Pana.

 

 

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń