25.06.2021

Jezus Panem wszystkich Dzieje Ap. 10,34 - 43

 


Słynny generał i literacki geniusz Lew Wallace, znany z napisania powieści Ben Hur był swego czasu niewierzącym człowiekiem określającym się jako ignorant w stosunku do chrześcijaństwa. Przez dwa lata studiował literaturę w najważniejszych bibliotekach Europy i Ameryki, szukając informacji do swojej książki „Ben Hur”. Pisząc drugi rozdział nagle znalazł się na kolanach wołając do Jezusa: „Pan mój i Bóg mój!” Dzięki solidnym, niepodważalnym dowodom musiał zgodzić się z faktem, że Jezus jest Panem.

Dzisiaj chciałbym przyjrzeć  się temu bliżej, bo oto mamy przed sobą osoby, które doszły do tych samych wniosków. Osoby, które chcą wyznać Jezusa Chrystusa swoim Panem. Co je do tego skłoniło? Czy jest to wynik jedynie jakiejś chwilowej fascynacji, czy mamy tutaj do czynienia z czymś głębszym, z żywym zmartwychwstałym Jezusem Chrystusem, który przemienił serca dzisiejszych katechumenów? A jeśli tak, czy Jezus Chrystus jest wiarygodny, czy Ci którzy Mu zaufali nie popełnili jakiegoś błędu w swoim życiu, którego później będą żałować?

Jestem pewny podobnie jak był pewny Piotr, gdy przybył któregoś dnia do Domu rzymskiego żołnierza – Korneliusza, dowódcy setki żołnierzy, by powiedzieć mu i tym, którzy byli zebrani w Jego domu dlaczego osoba Jezusa jest wiarygodna i jeśli chcą być zbawieni, muszą w Niego uwierzyć, bo jedynie w taki sposób człowiek może mieć przebaczone grzechy i otrzymać życie wieczne.

Nasz dzisiejszy fragment jest przełomowym momentem w historii zbawienia. Zanim Piotr pojawił się w domu  poganina Korneliusza i wygłosił swoje kazanie łaska Boża była ograniczona do narodu Izraelskiego. To ten naród wybrał sobie Bóg jako swój lud przez który chciał światu objawić swoją Osobę, swoje prawo i z tego narodu dać ludziom Zbawiciela. Ale Jezus Chrystus miał być nie tylko Zbawicielem dla Żydów, bo nie tylko Żydzi potrzebowali przebaczenia grzechów, ale wszyscy ludzie na całej ziemi, bo wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej (Rzym 3,23). Tak więc Bożym zamiarem od początku było, by zbawienie sięgało, aż do krańców ziemi, by każdy człowiek mógł usłyszeć o Zbawicielu, O Jezusie Chrystusie, który przyszedł do nas z nieba, by umrzeć za nasze grzechy i dać nam możliwość ich przebaczenia i w ten sposób otrzymać dar Ducha Św. oraz życie wieczne. Nie ma nic bardziej wspanialszego, bardziej pilnego jak pojednać się z Bogiem przez wiarę w Jezusa, bo nasze życie jest bardzo kruche i jeśli staniemy na Bożym sądzie, bez Zbawiciela z naszym bagażem grzechów, to zostaniemy potępieni. Żaden człowiek nie jest w stanie sam swoimi uczynkami zapłacić za swoje winy dlatego Bóg dał Chrystusa jako ofiarę przebłagalną za grzechy nasze.

Dzisiaj jest właśnie ten czas, kiedy każdy człowiek może uwierzyć, bo zbawienie jest dostępne dla każdego jak powiedział Piotr w 34-35 wierszu, że Bóg nie ma względu nas osobę i w każdym narodzie miły Mu jest ten, kto się go boi i sprawiedliwie postępuje.

Więc Pan Bóg nie jest stronniczy wobec ludzi i nie dzieli ich ze względu na kolor skóry, narodowość, poziom wykształcenia, pochodzenie, religię, stan posiadania itp, ale wszystkich sprawiedliwie sądzi i daje możliwość ludziom poznania siebie pod warunkiem, że ludzie Go szukają, co znaczy że mają bojaźń przed Bogiem i zważają na Jego Słowo.

Jeśli człowiek prawdziwie szuka Boga i chce być Mu posłuszny oraz pragnie kierować się Bożą wolą w swoim życiu, to Bóg doprowadzi takiego człowieka, do Zbawiciela którym jest Pan Jezus Chrystus. Korneliusz właśnie był takim człowiekiem, nie był Żydem, był poganinem, ale modlił się do Boga Izraela. Z pewnością to, co go przekonywało, że jedynie ten Bóg może być prawdziwy, to Słowo Boże, przez które Pan objawiał się w historii i przemawiał do swojego ludu ratując go. Przemawiał przez Mojżesza, przez proroków, okazując swoją wielką moc w dziejach, a Korneliusz uwierzył, że to, co Biblia mówi o Bogu, to nie są jakieś zręcznie zmyślone bajki, ale prawda. I Korneliusz pragnął poznać Pana bardziej, a Bóg wynagrodził jego poszukiwania, posłał do niego Piotra, który powiedział mu jak On i jego bliscy, a także inni którzy uwierzą mogą otrzymać najwspanialszy z możliwych darów od Boga, przebaczenie grzechów i życie wieczne. 

Życie wieczne jest w Jezusie Chrystusie

Apostoł Piotr w swoim kazaniu nie pozostawia nam wątpliwości w jaki sposób osiągnąć zbawienie. On mówi w 34 wierszu, że dzieło zbawienia skupia się na osobie Jezusa Chrystusa. Ludzie próbują na różne sposoby odnaleźć pokój z Bogiem, czynią to przez dobre uczynki, chodzenie do kościoła, religijne życie, długie modlitwy, sakramenty, religijne rytuały, mając nadzieje, że  zaspokoją Boże oczekiwania. Ale żadna z tych rzeczy nie może zbliżyć człowieka do Boga, bo nie jest drogą zbawienia, którą Bóg wyznaczył. Piotr mówi, że pokój z Bogiem osiągamy, przez wiarę w Jezusa Chrystusa. To Bóg posłał ludziom słowo w osobie Syna Bożego, który zwiastował dobra nowinę, że każdy kto w Niego uwierzy nie stanie na sądzie, ale przeszedł ze śmierci do żywota (J 5,24). W Chrystusie Bóg przestaje być naszym sędziom, a staje się naszym przyjacielem, Ojcem w niebie w którym zawsze mamy oparcie i pomoc we właściwej porze.  Wiara do której wzywał Pan Jezus podczas swojej służby nie jest jedynie jakąś intelektualną zgodną na Chrystusa w naszym życiu. Ale pociąga za sobą upamiętanie i oddanie Mu swojego życia jako memu Panu i Zbawicielowi.  Niestety w naszym kraju większość osób określających się jako wierzący, przez wiarę rozumie to, że wie coś o Jezusie lub czyni jakieś praktyki religijne albo przyjmuje sakramenty. Ale gdy Biblia mówi o wierze, to ma na myśli zaufanie Jezusowi, że On przez swoją śmierć krzyżową wyjednał nam zbawienie i Jego ofiara na krzyżu służy jako przebłaganie za grzechy nasze. To pociąga za sobą posłuszeństwo Bogu, które wyraża się w życiu chrześcijańskim naśladowaniem Jezusa i wejściem na drogę uczniostwa.

Żeby przybliżyć nam na czym polega prawdziwa wiara spróbuje podać pewien przykład. W XIX wieku żył pewien człowiek, który nazywał się Charles Blondin. W tym okresie był on dobrze znany jako świetny linoskoczek. Często rozwieszał on linie nad przepaścią i przechodził po niej na drugą stronę. W 1859 roku 2 czerwca powiedział, że przejdzie nad wodospadem Niagara po linie rozciągniętej na odległości 335 metrów. Jak powiedział tak uczynił, a przyglądało się temu setki ludzi. Następnie Charles zwrócił się do zebranych, w słowach „czy wierzycie, że mogę przenieść człowieka na drugi brzeg”. Tłum zaczął krzyczeć, że wierzy. Wtedy Blondin zaapelował do tłumu, „wobec tego proszę, by wystąpił ochotnik, którego przeniosę na swoich barkach na drugi brzeg”. Nastała niezręczna cisza, a ci których pytał zaczęli się wymawiać. Czy oni rzeczywiście wierzyli, że On może to uczynić? Gdyby wierzyli byliby gotowi zaufać mu i dać się przez niego ponieść. Podobnie jest z wiarą w Jezusa, jeśli naprawdę wierzymy, to poddamy nasze życie Jezusowi pod prowadzenie jak uczynił to również na początku wspominany Lew Wallace wyznając Jezusa swoim Panem i Bogiem, a jeszcze wcześniej jeden z uczniów Chrystusa Tomasz, który miał wątpliwości, co do jego zmartwychwstania, a do czasu, gdy zobaczył Go żywego (J 20,28).

Nieżalenie od tego, Co zrobimy z Jezusem musimy wiedzieć, że On jest Panem wszystkich (w. 36) jak powiedział Piotr. Być może niektórzy jego słuchacze mogli myśleć, że jaki jest związek między żydowskim nauczycielem ukrzyżowanym w Jerozolimie, a ich życiem. Podobnie myśli również wielu dzisiaj, że jaki związek jest miedzy mną, a Jezusem żyjącym około 2000 tys. lat temu. Ano taki, że Bóg ustanowił Jezusa sędzią żywych i umarłych (w. 42) i wszyscy będziemy musieli przed Nim stanąć i zdać sprawę ze swego życia, a wyrok zapadnie w oparciu o to, czy uwierzyliśmy w Niego, czy nie, zanim odeszliśmy z tego świata. Kto uwierzy i ochrzczony zostanie będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy będzie potępiony mówi Ew. Marka 16,16. To więc niewiara w Chrystusa nie zwalnia nas z odpowiedzialności i nie sprawia, że unikniemy sądu. Wprost przeciwnie, w związku z tym, że Jezus jest Panem dla całego stworzenia, jest Bogiem wcielonym przez którego i dla którego zostało wszystko stworzone, to wszyscy mamy Mu być posłuszni i głupotą jest opieranie się jemu jak powiedział kiedyś Pan Jezus do Saula – prześladowcy kościoła, który się nawrócił, czy jest sens wierzgać przeciw ościeniowi (Dz 26,14). Inaczej mówiąc, czy jest sens walczyć z Bogiem, kto z nas może z Nim wygrać? Niewiara w Jezusa jest strasznym grzechem, który zamyka nam drogę do Boga, bo Jezus jest jedyną drogą, jedyną prawdą i jedynym prawdziwym życiem (J 14,6).    

Dowody, że to Jezus jest Panem

Następnie Piotr podaje dowody na to, że to właśnie Jezus Chrystus jest Panem, jedynym Zbawicielem i ustanowionym przez Boga pośrednikiem z ludźmi, a nie ktoś inny. Być może czasami zastanawia nas dlaczego mielibyśmy spośród tysięcy religii i setek ich założycieli wybrać Chrystusa, a nie kogoś innego.   

Apostoł odwołuje się tutaj do dowodów historycznych, więc nie musimy wierzyć na ślepo.  Biblijne chrześcijaństwo jest religią faktów solidnie potwierdzonych i ugruntowanych w historii popartej przez świadków o czym czytamy w 37 i w 38 wierszu.

Wy wiecie – mówi Piotr – co się działo po całej Judei, począwszy od Galilei , po chrzcie który głosił Jan. O Jezusie z Nazaretu, jak Bóg namaścił Go Duchem Świętym i mocą, jak chodził czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabła, bo Bóg był z nim.

Słuchacze Piotra nie muszą się domyślać, o czym On mówi, bo w tamtym czasie i w tych okolicach była to powszechna wiedza. Jezus cieszył się wielką popularnością, a jego działalność nabrała ogromnego rozgłosu. Popularność ta była spowodowana nie tylko tym jak Pan Jezus nauczał, ale przede wszystkim cudami które czynił. Nowy Testament mówi, że uzdrawiał każdą chorobę i każdą niemoc (Mat 10,1), podnosił ludzi z martwych, rozmnażał żywność, panował nad przyrodą, chodził po wodzie oraz prowadził ofiarne pełne poświęcenia życie dla ludzi, aż do śmierci krzyżowej. I choć został on w okrutny sposób zabity przez ówczesnych przywódców religijnych, to jednak śmierć nie zatrzymała Go. W ten sposób wypełnił się odwieczny plan pojednania tych, którzy uwierzą z Bogiem, bo Jezus okazał się ofiarą za ludzki grzech i Zbawicielem wszystkich ludzi, co Bóg potwierdził przez wzbudzenie Go z martwych. Gdy wyszedł z grobu po trzech dniach jeszcze przez okres 40 dni zanim wstąpił do nieba ukazywał się wybranym przez siebie świadkom i widziało Go setki osób. Widzieli Go żywego wszyscy uczniowie, widziały go kobiety, które mu za życia usługiwały, a nawet ponad 500 osób na raz, o których wspomina ap. Paweł w liście do Koryntian w 15 rozdz. Piotr mówi do pogan w 39 wierszu, my jesteśmy świadkami tego wszystkiego, co Jezus uczynił oraz świadkami zmartwychwstania. Przeciwnicy Pana Jezusa nie byli w stanie dowieść, że uczniowie kłamią, nie byli w stanie pokazać ciała Jezusa, nie byli w stanie zaprzeczyć tym faktom. Czy wobec tego można przejść obojętnie? Co byśmy dzisiaj pomyśleli o człowieku, który dysponowałby taką mocą? Apostoł Jan pisząc o Jezusie w swojej ewangelii mówi, że Pan Jezus dokonał tak wielu niezwykłych rzeczy, że gdyby miały być spisane jedna po drugiej, to materiał ten byłby tak obszerny, że przekraczał jego wyobrażenia. Jeśli to nie wystarczyłoby do tego żeby przekonać cię, że Jezus jest Zbawicielem. To Piotr odwołuje się w 43 wierszu się do Starego Testamentu i setek proroctw, które wskazują na Jezusa jako na Zbawiciela danego nam przez Boga. Wiarygodność tych proroctw jest dzisiaj potwierdzona ponad wszelką wątpliwość, bo najstarsze teksty Starego Testamentu, które zostały znalezione w Qumran w latach 1947 – 56 pochodzą z III wieku p.n.e. W Starym Testamencie  mamy przepowiedziane na setki lat przed narodzeniem Jezusa, gdzie Jezus się urodzi w jaki sposób się urodzi, że zostanie poczęty z dziewicy, że Jego życie będzie pełne cudów i przejawów mocy. Mamy przepowiedziane na 750 lat wcześniej, gdzie Jezus będzie mieszkał, że będzie potomkiem króla Dawida, że zostanie zabity jako przestępca. Mamy również proroctwa z dokładnym opisem jego śmierci na około 1000 i 800 lat przed tymi wydarzeniami. Jest powiedziane, że przebiją ręce i nogi jego, zanim w ogóle ktokolwiek mógł pomyśleć o takiej metodzie pozbawiania życia jak krzyżowanie. Prorocy również przepowiedzieli, że zostanie zdradzony przez przyjaciela i sprzedany za 30 srebrników, że o szaty jego będą rzucać losy, że jego bok zostanie przebity oraz to, że żadna kość jego nie zostanie złamana. Nie jesteśmy tutaj teraz w stanie wymienić wszystkich proroctw odnośnie pierwszego przyjścia Pana Jezusa, bo jest ich ponad 300. Ale kiedyś czytałem o analizie matematycznej Petera Stonera, który był  przewodniczącym Wydziału Matematyki i Astronomii na Uniwersytecie w Pasadenie. Postanowił on obliczyć rachunek prawdopodobieństwa wypełnienia się tylko 8 proroctw w stosunku do Jezusa. Okazało się, iż szansa, aby ktoś z żyjących do tej pory ludzi spełnił jednocześnie tylko osiem proroctw przypadkowo, jest jak 1:10 do 17 potęgi. Ta liczba może nam niewiele mówić, więc Stoner postanowił przedstawić ją przez taką ilustrację.  Przypuśćmy, że bierzemy 10 do 17 potęgi srebrnych dolarówek i pokrywamy nimi całą powierzchnię stanu Teksas (powierzchnia Teksasu jest większa niż powierzchnia Polski i Niemiec razem wziętych) warstwą o grubości ponad 60 cm. Teraz należy zaznaczyć jedną z tych monet i wymieszać całą tę masę na obszarze tego stanu. Następnie zawiązać komuś oczy i powiedzieć, że może poruszać się tak daleko jak chce, lecz musi za pierwszym razem podnieść jedną srebrną dolarówkę, właśnie tę zaznaczoną. Jakie jest prawdopodobieństwo wybrania zaznaczonej monety? Takie samo jest jednoczesne spełnienie się przypadkowo tylko ośmiu proroctw w odniesieniu do Jezusa Chrystusa, a mamy ich ponad trzysta. Ja mam tutaj na 20 stronach wydrukowanych 351 proroctw wypełnionych w Chrystusie.

Więc wracam do pytania, które postawiłem na początku. Czy Jezus Chrystus jest godny wiary? Czy możemy mieć pewność ponad wszelką wątpliwość, że On jest Zbawicielem świata, a wiara w Niego gładzi nasze grzechy i daje nam życie wieczne jak mówi Pismo? Piotr, który zwiastował kazanie jakie dzisiaj rozważaliśmy z Dziejów Apostolskich nie miał żadnych wątpliwości, co do tego. Bóg chce byś ty również nie miał lub niemiała żadnych wątpliwości stąd dał nam tak wiele dowodów świadczących o tym, że Jezus żyje. On wciąż przyciąga do siebie ludzi. On powiedział mając na myśli nasz ciężar grzechu i winy  pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a ja dam wam ukojenie Mat 11,28  Więc jeśli jeszcze ktoś tego nie uczynił, to wzywam dzisiaj do wiary w Jezusa, do tego byś zawołał lub zawołała do Niego w modlitwie, a wtedy On obiecał, że przyjdzie do tych, którzy Go wzywają i sami przekonają się, że prawda jest w Jezusie. Tak też przekonały się o tym osoby, które dzisiaj przyjmują chrzest i chcą wyznać Chrystusa swoim Panem. Drodzy katechumeni, zwracam się właśnie do was teraz. Chce wam powiedzieć, że jest wiele ważnych i pilnych rzeczy w naszym życiu, ale nie ma nic bardziej ważnego od pojednania z Bogiem przez wiarę w Jezusa, a później służenie Chrystusowi w myśl słów Pana, który powiedział, co z tego choćbyś cały świat pozyskał, a dusze stracił (Łuk 9,25). Dzisiaj przez wiarę w Jezusa zyskujecie swoje duszę, a to o wiele więcej niż cały świat. 

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń