29.09.2022

Ap. Łaska dla Saula -Studium Dziejów 9,10 – 18

 


Sal miał objawienie Pana Jezusa na drodze do Damaszku, gdzie udawał się, by znaleźć i aresztować chrześcijan. Spotkanie żywego Pana Jezusa całkowicie zmieniło tego człowieka, stał się zupełnie nowy, narodził się na nowo (Jana 3,3). Teraz zaczął służyć temu, którego wcześniej prześladował. Nawrócenie Saula jest kolejnym wielkim świadectwem tego, że Pan Jezus zmartwychwstał i żyje. Saul nie dochodził do zmiany poglądów przez miesiące czy lata, ale jego przemiana nastąpiła w jednej chwili kila dni i z tego powodu dla wielu staje się zagadką. Ci którzy nie wierzą w Jezusa nie potrafią wyjaśnić przyczyn tak radykalnej zmiany w tak krótkim czasie jednego z największych prześladowców chrześcijaństwa w I wieku. Zadają pytania, że jak to możliwe, iż jeden z największych wrogów Jezusa staje się Jego wyznawcą w tak krótkim czasie? Co go do tego przekonało? Przecież Saul w ogóle nie wierzył, ani nie sympatyzował z chrześcijaństwem. To więc tylko spotkanie z żywym Jezusem wyjaśnia jego nawrócenie.

Na przykładzie Pawła również widzimy o wiele głębiej na czym polega nawrócenie. Jest to zmiana dokonana przez Jezusa na ludzkim sercu tak, że staje się nowym człowiekiem. Stary Paweł prześladował Jezusa i zwalczał go, nowy wierzy w niego i służy Mu – biblia nazywa to nowym narodzeniem przez Ducha Św. Ew. Jana 3 rozdz.

Bóg ma taką moc, że w jednej chwili może zmienić serce człowieka, jego myślenie, nawyki,  charakter, ale przede wszystkim naturę i z zatwardziałego grzesznika uczynić kogoś, kto będzie mu służył i dążył do świętości. Świat ma mnóstwo programów szkoleniowych i resocjalizacyjnych w których założeniu jest przemiana charakteru, by ze złych ludzi uczynić dobrych. Jednak skuteczność tych programów jest niewielka, bo człowiek sam tak naprawdę nie może się zmienić (Jer 13,23). Oczywiście jest w stanie zmienić swoje nawyki, ale naturę. Jedynie Bóg może dokonać głębokiej operacji na sercu grzesznika. Często moją osobistą modlitwą jest „Panie zmień mnie, zmień moje serce” bo jedynie Bóg może zmienić serce Ezech 36,25-27.

Więc jeśli chcemy prawdziwej przemiany, przemiany naszego życia, przemiany naszych charakterów, przemiany naszych nawyków, przemiany naszego myślenia należy kochać Jezusa i zbliżać się do Niego – poddawać mu swoje życie w posłuszeństwo wciąż codziennie na nowo i tak z dnia na dzień z miesiąca na miesiąc i z roku na rok będziemy stawali się coraz bardziej podobni do Chrystusa. 

 

10-16 Widzimy, że Bóg ma plan dla apostoła Pawła i innych chrześcijan. Przemawia do Ananiasza i posyła go do domu w Damaszku, gdzie Paweł przebywa.

To czego możemy się nauczyć od Ananiasza, to jak reaguje na słowo Pana, że jest gotowy słuchać Pana Jezusa i wykonywać, co Pan Jezus mówi do niego. Z pewnością Ananiasz był pobożnym oddanym Panu chrześcijaninem i do Niego zwrócił się Pan Jezus z tym zadaniem. Wielu chciałoby być używanymi przez Boga i chciałoby, by Pan do nich przemawiał, ale Bóg posługuje się tymi i przemawia do tych, którzy naprawdę Go szukają i chcą mu służyć. Ananiasz był takim człowiekiem, jego serce było wyczulone na Boży głos i był gotowy wykonać każde polecenie Pana, był chętny i dostępny. Oto modle się dla mnie i dla każdego z nas, byśmy potrafili słuchać głosu Pana jak słuchał Ananiasz. Przede wszystkim tego Słowa Boga jaki mamy na kartach Pisma Św, a wtedy z pewnością Bóg będzie się nami posługiwał. Widzimy w Biblii, że Bóg zawsze działa w życiu tych ludzi którzy Go szukają. Oczywiście może dać się znaleźć tym, którzy Go nie szukają, ale obietnice ma dla tych, którzy Go szukają.  Dzieje 10,3-4; 2 Tym 3,17.   

To więc jeśli Pan nas do czegoś pobudza, Słowo do nas przemawia, bądźmy chętni do wykonywania tego, czego Bóg od nas oczekuje, a On z pewnością pokaże nam większe rzeczy.

W pierwszej chwili Ananiaszowi trudno uwierzyć, że to może chodzić o Saula i że Bóg posyła go do niego, bo jak mówi słyszał o nim wiele złych rzeczy w. 13. Wiedział też, że zmierzał do Damaszku, by odszukać i uwięzić chrześcijan, ale nie wiedział, że w drodze spotkał Pana Jezusa. Więc teraz, to co słyszy o Saulu od Pana Jezusa wydaje aż niewiarygodne, że taki człowiek mógł się nawrócić. A jednak, Bóg może przemienić serce każdego, nawet największego swojego wroga.

Patrząc na to, jak Ananiasz dyskutuje z Panem wydaje się, że chce więcej wyjaśnień, ale Bóg mówi Mu, że ma być posłuszny, bo nawrócenie Saula jest Jego planem, by dotrzeć z ewangelią do pogan, królów i synów Izraela.

Często na kartach Biblii możemy zobaczyć, że Bóg jest oszczędny w słowach. Chciałoby się żeby więcej nam powiedział o swoim planie, a tymczasem każe nam wierzyć, ufać i być mu posłusznym. Tyle ile nam przekazał i co nam objawił ma być dla nas wystarczające, by mu zaufać. Ananiasz ma iść, ma być posłuszny, ma słuchać Boga skoro Pan go posyła i ma uczynić to teraz, a nie odkładać na później. Istnieje pokusa odkładać na później Bożą służbę, ale Bóg powołuje nas teraz i teraz chce wykonania. Bóg nie chce naszej jutrzejszej służby, ale dzisiejszą.

Bóg mówi do Ananiasza, że Saul przebywa w domu Judy prawdopodobnie innego chrześcijanina i tam się modli w. 11.

Jest to kolejna rzecz, która wskazuje na prawdziwe nawrócenie i miłość do Chrystusa. Nowonarodzeni chrześcijanie znajdują czas na modlitwę. Saul robił to przez ostatnie trzy dni, od chwili gdy Pan mu się objawił na drodze.

W momencie, gdy człowiek rodzi się na nowo, gdy Jezus staje się Jego Panem, gdy poznaje Boga, to chce mieć z nim kontakt, komunie, społeczność, a tą możemy mieć przede wszystkim przez osobistą modlitwę. Modlitwa dla chrześcijanina jest jak oddychanie, chcesz mieć ciągle kontakt ze swoim Panem. Nie można tego nauczyć się z podręcznika, czy skopiować innych sami musimy indywidualnie szukać Pana.

Modlitwa kochającego Jezusa Chrześcijanina nie polega na odmawianiu formułek, ale jest zatopieniem serca, myśli i duszy w Jezusa Chrystusa. To jest szczere i głębokie wołanie do Niego i kierowanie swoich myśli ku Niemu.

Nie wiemy o co dokładnie modlił się Saul, ale prawdopodobnie wyznawał Panu grzechy, przepraszał za to jak wcześniej się zachowywał i prosił Go o prowadzenie, zrozumienie kwestii zbawienia i szukał w modlitwie Boga.

Tak naprawdę prawdziwie możemy się modlić tylko wtedy, gdy znamy Pana i mamy z nim społeczność. Choć dużo ludzi modli się na świecie, to jednak większość z nich poza odmawianiem pustych słów nie ma prawdziwej społeczności z Panem Filipian 1,4; Efez 1,14-16; 1 Tes 1,2; Łuk 22,46.  Wspaniałym dla nas przykładem modlitwy jest nasz Pan Jezus Chrystus, który modlił się jak uczniowie jeszcze spali i jak oni się kładli On szedł na modlitwę.

 

Gdy naprawdę modlimy się Bóg odpowiada i gdy Saul się modlił, prawdopodobnie również o to, co dalej z Jego życiem i jak może służyć w tej sytuacji Panu, Bóg pokazał mu, że przyjdzie do niego Ananiasz i nałoży na niego ręce i będzie znów widział. Bóg też powiedział do Ananiasza, że ma dla Pawła służbę naznaczoną cierpieniem i Paweł rzeczywiście cierpiał i zwiastował przed królami 2 Kor. 11,23-27

Widzimy także, że z jednej strony Bóg przemawia do Ananiasza, a z drugiej do Saula, czyli działa w wielu różnych miejscach, by doprowadzić do tego żeby jego plan się ziścił się 1 Sam 9,3. Bóg ma moc i tak wszystkim zarządza, by to, co On chce wypełniło się. On też kieruje naszym życiem, czasami jesteśmy tego świadomi, a innym razem nie, ale Pan i tak układa okoliczności jak sam chce.

 

Najpierw Saul prześladował Boży lud, a teraz ma być od niego zależny. Żeby odzyskać wzrok musi przyjść Ananiasz i modlić się o niego w. 17

Jak myślisz dlaczego Bóg posłał Ananiasza do Saula, by go uleczył, a nie uleczył go bez Ananiasza? Czy Bóg nie mógł Saula uleczyć bez pomocy człowieka?

Oczywiście, że mógł to zrobić, ale chciał uczyć Saula od początku, że Boże Królestwo realizuje się w Kościele i przez Kościół i jesteśmy jedni od drugich zależni. Później ap. Paweł naucza tego jasno, że Kościół jest ciałem Chrystusa i jesteśmy członkami jedni drugich 1 Kor 12,12-16.27. Dlatego gdy przychodzi Ananiasz, to mówi bracie Saulu przysyła mnie Pan Jezus, który ci się ukazał w drodze. Dlatego że jesteśmy członkami jedni drugich i jesteśmy odpowiedzialni jedni za drugich, to nie ma też chrześcijaństwa bez Kościoła. Każdy nowonarodzony chrześcijanin potrzebuje innych chrześcijan do budowania się, trwania w wierze, służby Panu Jezusowi i budowaniu Bożego Królestwa. 

Następnie Ananiasz modlił się o Saula, by Saul przejrzał i został napełniony Duchem Św. w 17-18. Każdy chrześcijanin, by wieść zwycięskie chrześcijańskie życie i być w ogóle chrześcijaninem potrzebuje mieć Ducha Św. który sprawa narodzenie na nowo. Bez Ducha Św. nie możemy w ogóle być wierzący i mieć społeczności z Panem Rzym 8,8-9. Obecnie każdy wierzący otrzymuje Ducha Św. w chwili gdy naprawdę się nawraca i zaufa Chrystusowi jako swojemu zbawicielowi Gal 3,2; 1 Kor 12,13; 2 Kor 1,22 Efez 1,13; Efez 4,30; Dzieje 5,32.

Brak Ducha Św. świadczy o braku nawrócenia. Ducha Św. nie możemy otrzymać przez ludzkie rytuały, ale wyłącznie jako odpowiedź Boga na wiarę człowieka. 

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń