Uważam, że początek kościoła miał
miejsce w Dziejach Apostolskich w 2 rozdz. niektórzy próbują upatrywać
początków kościoła w Starym Testamencie, ale moim zdaniem nie jest to zgodne
przesłaniem Biblii. Ludzie najczęściej przez słowo „kościół” rozumieją budynek,
ale Nowy Testament wyraźnie naucza, że chrześcijański kościół, to ludzie
wierzący w Jezusa Chrystusa, odrodzeni przez Boga mocą Ducha świętego i
przeznaczeni do społeczności z Bogiem. Kościół również jest świątynią Boga
żywego (2 Kor 6,16) filarem i
podwaliną prawdy (1 Tym 3,5) i
dostał obietnice od Chrystusa, że bramy piekielne nie przemogą go (Mat 16,18). To wszystko oznacza, że
Kościół Jezusa jest jedynym miejscem na ziemi gdzie w sposób szczególny przebywa
Bóg podobnie jak niegdyś w starotestamentowej świątyni. A człowiek może znaleźć
w kościele prawdę o Bogu, o sobie i cel oraz sens swojego istnienia. Kościół
został założony przez Zmartwychwstałego Jezusa mocą Ducha Świętego by być widzialnym
miejscem Bożej obecności w świecie. Bóg chce przez swój kościół docierać do
mężczyzn i kobiet na całym świecie z przesłaniem ewangelii. Jezus w (Dz Ap 1,8) przykazuje uczniom, że
kiedy otrzymają moc Ducha Św. mają świadczyć o Nim po krańce ziemi. Inną ważną
funkcją kościoła jest uwielbianie i wywyższanie Boga przez pobożne życie zgodne
z przesłaniem Słowa Bożego. Zadania te Kościół realizuje w świecie na wiele sposobów
i różnymi dostępnymi narzędziami według łaski Bożej, której Bóg kościołowi
udziela. Tak, więc te wszystkie rzeczy czynią kościół wyjątkowym miejscem gdzie
człowiek może spotkać i spotykać Boga, wzrastać w poznaniu Go, doświadczać
zachęty i pomocy ze strony braci i sióstr w kroczeniu z Bogiem i otrzymywać pomoc
w problemach i moc do walki z grzechem w swoim życiu. Możemy powiedzieć, że
kościół Jezusa Chrystusa jest swoistym duchowym szpitalem przyjmującym grzeszników,
w którym doświadczają oni wolności od grzechu i doznają uzdrowienia we
wszystkich dziedzinach swojego życia. Oczywiście to uzdrowienie nie zawsze
przychodzi od razu, często stopniowo i jest zależne od wiary i zaangażowania
człowieka w relacje z Bogiem. Niekiedy Bóg w swojej łasce uwalnia ludzi od
wielu zniewoleń i nałogów w jednej chwili, a niekiedy wymaga to pewnego wysiłku
z naszej strony. Ale w zmaganiach tych Bóg nie pozostawia nas samych, wspiera i
dodaje nam siły we wszystkich naszych dążeniach zmierzających do tego, by być
podobnym do obrazu syna Jego Jezusa Chrystusa.
Kościół moc swoją czerpie od Jezusa,
Pan powiedział że bez niego nic nie możemy uczynić ( J 15,5) .Więc zdrowie kościoła zależy od tego czy utrzymuje silną
więź z Chrystusem. Jeśli tak jest, to wtedy kościół przynosi duchowe owoce dla
Boga i ma większy wpływ na otaczający go świat, jednocześnie się od niego
różniąc. Pisząc „więź” mam na myśli posłuszeństwo Chrystusowi, Jego Słowu
zapisanemu w Biblii i prowadzenie Ducha Świętego, którego Chrystus na kościół
wylał i przez Niego w kościele przebywa. Gdy kościół traci tą więź przez
grzech, zaniedbywanie społeczności z Chrystusem i nieposłuszeństwo Jego Słowu,
to staje się podobny do świata w sposobie życia, załatwiania spraw,
zarządzaniu, podejściu do kwestii materialnych i wielu innych. Bardziej wtedy
przypomina święcką organizacje z funkcjonującymi strukturami niż miejsce gdzie
grzesznicy otrzymują przebaczenie grzechów, życie wieczne, miłość, pocieszenie
i wyzwolenie. Kościół bez Chrystusa staje się urzędem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz