9.01.2020

Trwanie w Chrystusie 1 Jana 2,28-29



W związku z zagrożeniem fałszywymi apostołami, którzy niosą fałszywe nauczanie Jan wzywa wierzących, by mocno trzymać się Chrystusa i trwać w Nim. Trwanie w społeczności z Chrystusem jest najlepszą receptą na wszelkie duchowe i fizyczne zmagania. Tylko przez bliską i ciągłą społeczność z Jezusem jesteśmy w stanie zachować właściwy kurs chrześcijańskiego życia.

2.28
Jan kolejny raz zwraca się do chrześcijan słowami dzieci, jako starszy. Ale też chce skierować ich uwagę na to, że przez wiarę w Chrystusa stali się dziećmi Bożymi, a Bóg stał się ich Ojcem. Następnym razem będziemy mówić o tym więcej.
Następnie mówi, że wierzący mają trwać w Chrystusie i być gotowymi na spotkanie z Panem Jezusem, gdy się objawi z nieba.

Jak myślisz co to znaczy trwać w Chrystusie?
W skrócie moglibyśmy powiedzieć, że chodzi o to, żeby cały czas pokładać swoją ufność w Jezusie Chrystusie i Jego zbawczym dziele.  Jedynie w nim mamy widzieć swój ratunek, oczekując gorliwie Jego powtórnego przyjścia i zachowując Jego przykazania. Gdy tak robimy, On (Jezus Chrystus) nas oczyszcza i przemienia w swój obraz. Ufność pokładana w Chrystusie wyraża się w ciągłym podążaniu za Jezusem w przestrzeganiu Jego Słowa i byciu wiernym, we wzroście duchowym, uświęceniu i modlitwie do Niego.  Jednym z takich znanych fragmentów Słowa Bożego, gdzie Chrystus wzywa nas do trwania w społeczności ze sobą jest 15, 1-10 rozdz. Ew. Jana
 W Jaki sposób obraz krzewu winnego i latorośli oddaje to, że chrześcijanie powinni trwać w Jezusie?
Widzimy że każda gałązka by żyć musi trwać w krzewie. Podobnie każdy chrześcijanin, który nie chodzi z Chrystusem w końcu od niego odpada. Brak owocowania w Jezusie Chrystusie jest związany z brakiem trwania w Nim. Owoce naszego życia, to jak żyjemy, jak okazujemy Jezusowi posłuszeństwo ,pokazują czy naprawdę w Nim trwamy.
Jeśli w nim trwamy, czyli kochamy Go i przestrzegamy Jego przykazań pozostając Mu wiernymi (J 15,10) On nas oczyszcza byśmy wzrastali i wydawali coraz więcej owocu. Musimy cały czas dążyć do bliskiej społeczności z Jezusem, bo sami nie możemy nic uczynić. Nie możemy mieć owocnego chrześcijańskiego życia bez Jezusa, bez Jego mocy, bez Jego działania w nas. Tylko On może nas oczyścić z grzechu i zaszczepiać w nas cnoty chrześcijańskie jak miłość, radość, uprzejmość, łagodność, wstrzemięźliwość, pokój itp.
Widzimy, że prawdziwe zbawienie jest połączone z trwaniem w Chrystusie.  Po prostu ten kto jest prawdziwie zbawiony, trwa w Nim cały czas do końca swego życia. Bóg używa naszej wierności, naszego trwania w Chrystusie, by pokazać swoją wierność i chwałę. Dlatego jesteśmy odpowiedzialni przed Bogiem za nasze zbawienie i mamy za zadanie się o nie troszczyć.

Jan też mówi dlaczego mamy trwać w Jezusie Chrystusie  
Chodzi o to, że kiedy się Pan Jezus objawi lub my spotkamy się z nim , to wtedy okaże się nasza wiara, miłość do Niego oraz wszystkie nasze uczynki. A Pan objawi się na pewno w swoim czasie 1 Tes 4,15; Jak 5,7-8; Mat 24,30.

Słowo Boże uczy, że wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym 2 Kor 5,10; 1 Kor 3,11-15; Kol 3,24-25; czasami niepokornych wierzących Bóg sądzi już na ziemi dyscyplinując ich w ten sposób, by nie zostali potępieni wraz ze światem, 1 Kor 11,26-32.
To więc, każdy chrześcijanin powinien mieć motywującą bojaźń przed Bogiem, by nie grzeszyć, ale dążyć do uświęcenia, do świętości. Od poziomu świętości zależy nasza nagroda przed tronem Chrystusa (nie zbawienie) ale to, co Chrystus da tym, którzy chodzili w posłuszeństwie. Jeśli pozwalamy sobie jako wierzący na frywolne grzechy, to odpowiemy za nie przed Bogiem, a możemy również utracić nagrodę 2 Jana 2,1-8 którą Bóg ma dla nas w niebie.
Jeśli jednak trwamy w społeczności z Jezusem chodząc w świętości, to możemy śmiało przed nim stanąć bez lęku i obaw wiedząc, że zostaniemy pochwaleni.
Każdy wierzący powinien się zastanawiać jak ja służę Chrystusowi? Czy dzisiaj mógłbym śmiało przed nim stanąć? czy może jest coś jeszcze, co Chrystus chce bym zmienił, porzucił lub zostawił, a co mogłoby mnie narazić na wstyd przy spotkaniu z Nim? Paweł pisząc do Tymoteusza motywuje go do gorliwości tym, że będzie musiał zdać sprawę ze swojej służby przed Jezusem Chrystusem i od tego jak pełnił swoją służbę będzie zależała Jego nagroda 2 Tm 4,1-2. I nie tylko Jego, ale każdego z nas, od poziomu naszej świętości i służby dla Chrystusa będzie zależało jaką nagrodę otrzymamy.

2.29
Dla Jana sprawa jest jasna, wszyscy którzy rzeczywiście są wierzący i narodzili się z Boga będą postępować na wzór Jezusa Chrystusa.
To jak kto żyje, jak się zachowuje, co robi jest miarodajnym świadectwem, czy jest prawdziwie wierzącym czy nie, czy należy do Chrystusa czy nie. Wiele osób może twierdzić, że ma wiarę, ale dopiero tą wiarę potwierdza to, jakich dokonują życiowych wyborów, co robią ze swoim życiem.
Tak jak Jan powiedział wcześniej i powtarza cały czas np. w 1 Jana 2,3-6; 3,7.10; Mat 7,16-18; Tyt 2,12;
Jak nosimy podobieństwo fizyczne naszych rodziców, tak będziemy nosić podobieństwo duchowe. Jeśli narodziliśmy się z Boga, będziemy żyć na wzór Boga 1 Jana 3,9. Jeśli chodzimy z diabłem będziemy żyć na wzór diabła Jana 8,44.

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń