15.01.2020

Chrześcijanie dziećmi Bożymi 1 list Jana 3,1-2



Jan dalej ciągnie myśl o narodzeniu z Boga którą zaczął 29 wierszu „że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, z Niego” czyli z Boga się narodził. Ostatnio mówiliśmy sporo o tym, że tak jak nosimy podobieństwo naszych ziemskich rodziców, tak będziemy nosić podobieństwo naszego duchowego Ojca, Boga.
Podobieństwo ziemskich rodziców nosimy przez przypisane nam cech fizyczne, podobieństwo do Boga polega na wartościach jakie człowiek wyznaje i postępowaniu na wzór Boga.  

3,1
Jak myślisz na co chce zwrócić naszą uwagę apostoł Jan mówić, że Ojciec okazał nam wielką miłość?
Następnie Jan przechodzi do zwrócenia uwagi, że nowe narodzenie i namaszczenie, którym Bóg łaskawie obdarzył wierzących, to nie jest coś zwyczajnego, ale wielka sprawa. Jan wyraża to w słowach „zobaczcie, spójrzcie, zwróćcie uwagę  jak wielką miłość okazał nam Ojciec”
Chodzi o to, że nasza decyzja o wybraniu Chrystusa, tak naprawdę nie była nasza, ale Bóg pierwszy nas umiłował i pował chrześcijan do swojego Królestwa. Jest to tym bardziej niesamowite, że w żaden sposób nie zasłużyliśmy sobie na ten wybór. Nie było w nas nic, co sprawiłoby, że Bóg mógłby okazać nam łaskę. Wcale nie byliśmy lepsi niż inni ludzie, czy mniej grzeszyliśmy, byliśmy równie zepsuci jak inni, ale upodobało się Bogu wedle Jego suwerennego wyboru powołać nas. To właśnie chce przekazać nam Jan, chce On powiedzieć „słuchajcie nie zasługiwaliście na nic dobrego. Wprost przeciwnie, zasługiwaliście na potępienie, ale Bóg wielce się nad wami zmiłował i dał za was swojego Go ukochaliśmy. Jakże teraz nie miałby kochać nas jako swoje dzieci skoro kochał nas jako swoich wrogów. 
Nie tylko nie zasługiwaliśmy na nic dobrego z Jego strony, ale zasługiwaliśmy na sąd i potępienie, a Bóg wtedy kiedy byliśmy grzesznikami zmiłował się nad nami i otworzył oczy naszego serca byśmy mogli ujrzeć Chrystusa jako naszego zbawiciela. 1 Jana 4,10; Rzym 5,8; Jana 6, 37.44; Tyt 3,3-7

Dlaczego chrześcijanie potrzebują sobie przypominać, że ich wiara w Chrystusa jest wielkim aktem Bożej łaski?
Chrześcijanie żyją w świecie który jest bardzo realny, a to co duchowe często odległe jakby za mgłą. Z tego powodu zawsze dla chrześcijan istnieje niebezpieczeństwo, by zapominać jak wielką miłość okazał nam Ojciec. Może nam się również zacząć wydawać, że zbawienie które otrzymaliśmy, to oczywista oczywistość, a wtedy zapominamy być wdzięcznymi. Zbawienie które mamy w Chrystusie, to tak wspaniały dar dla nas od Boga, że jest o wiele cenniejsze niż cokolwiek innego, co moglibyśmy mieć, czy kiedykolwiek otrzymać od kogokolwiek. Być może dzisiaj nie do końca widzimy w pełni wartość tego zbawienia, bo jeszcze w  go na 100% nie doświadczamy.
Wprawdzie Pan Jezus już jest naszym Panem, już mamy  życie wieczne, już jesteśmy dziećmi Bożymi, już jesteśmy pod specjalnym Bożym nadzorem i darowane nam zostały największe Boże obietnice, ale pod wieloma względami wcale nie żyje się chrześcijanom lepiej niż pozostałym ludziom.
Świat wcale nie widzi, że jesteśmy kimś wyjątkowym biorąc pod uwagę aspekt Bożej ochrony i Jego błogosławieństwa. Jak wchodzisz do sklepu to nie mówią „o zobacz to jest dziecko Boga, bardzo ważna osoba”, ale kiedyś to zobaczą. Póki co chrześcijanie wciąż chorują, umierają, doświadczają zwodów i porażek, bywają zdradzani przez innych ludzi i często są prześladowani. Więc chrześcijańskie zwycięstwo i wspaniałe życie jest teraz ukryte, ukryte w Chrystusie, gdy się Chrystus objawi w dzień swego przyjścia, to wszyscy chrześcijanie zatriumfują razem z Nim.

A w jaki sposób Jan uświadamia wielkość Bożej miłości wobec wierzących?
Mówi że, to jest Boża miłość która sprawiła w Jezusie Chrystusie, że wierzący w Jezusa zostali nazwani dziećmi Bożymi.

Często mówi się, że wszyscy ludzie są dziećmi Bożymi, ale czy to jest prawda?
Nie, tylko osoby które wierzą w Jezusa Chrystusa stały się dziećmi Bożymi. Tylko te osoby które przyjęły Chrystusa jako swojego Pana i Zbawiciela. Wszyscy ludzie są stworzeniami Bożymi, ale dziećmi Bożymi są tylko narodzeni z Ducha Świętego chrześcijanie. Jana 1,12; Rzymian 8,14-17; 2 Kor 6,18; Galacjan 4,5-6

Co to znaczy że chrześcijanie stali się dziećmi Bożymi?
To znaczy, że zostali odrodzeni z Ducha Św. Chrześcijanie mają z Bogiem szczególną relacje, szczególną bliskość, więź,  Bóg jest w nich przez swego Ducha, a oni są w Bogu i znają Boga w wyjątkowy sposób. To znaczy również, że są osobami, które Bóg chroni i opiekuje się nimi w szczególny sposób, czuwa nad wierzącymi jak Ojciec czuwa nad swoimi dziećmi. Bycie dzieckiem Bożym sprawia, co chce podkreślić Jan, że wierzący w Jezusa przez wiarę w Niego zostali przyjęci do Bożej rodziny.
Kiedyś byliśmy dziećmi gniewu (Efez 2,3), osobami które zasługiwały na Boży gniew za grzechy, ale teraz staliśmy się dziećmi Boga. 

Co ma Jan na myśli gdy mówi „dlatego świat nas nie zna, że Jego nie poznał”?
Nie liczmy na to, że teraz tutaj na ziemi świat zobaczy kim jesteśmy, że jesteśmy dziećmi Boga. Oczywiście widzi inne nowe życie chrześcijanina, nowe postępowanie, ale często nie rozumie skąd to wynika, czym jest spowodowana ta zmiana. Raczej nazywają nas sekciarzami, marzycielami, że ulegliśmy jakimś utopiom, że daliśmy się oszukać. Nie poznają nas jako dzieci Boga, raczej dla nich (dla świata) jesteśmy dziećmi diabła, bo odstajemy od świata, różnimy się od niego, zapowiadamy im sąd i wzywamy do upamiętania. Więc świat wolałby, by nas nie było, byśmy zniknęli, a jest tak, bo cały świat jest w grzechu w ciemności, w złym i nie widzi prawdy oraz Chrystusa. Świata traktuje chrześcijan jak potraktował Chrystusa 1 Jana 5,19; 16,1-3; Jana 15,18-19

3.2
Tak więc wiemy kim jesteśmy. Wiemy że jesteśmy dziećmi Boga, Bóg stał się naszym Ojcem, mamy z Nim związek i jesteśmy częścią Bożej rodziny oraz mamy życie wieczne. To wszystko jest bardzo pocieszające. Czekamy na pełne odkupienie i tak naprawdę nie wiemy dokładnie czego się spodziewać. Wiemy że będzie wspaniale, wiemy że to jest coś takiego, czego oko nie widziało, czego ucho nie słyszało i o czym żaden człowiek nie był w stanie pomyśleć, ale nie wiemy dokładnie co Bóg przygotował dla wierzących (1 Kor 2,9).
Teraz jesteśmy dziećmi, ale to, że jesteśmy dziećmi Boga prowadzi nas do czegoś wielkiego, czego do końca jeszcze teraz nie widzimy, to więc nie wiemy kim dokładnie będziemy, gdy nadejdzie Królestwo. Nie wiemy dokładnie jak będzie wyglądać nasza chwała i nie wiemy dokładnie, na czym polega dziedzictwo, które otrzymamy i jak będziemy wyglądać. Jest to dla nas wszystkich tajemnicą, przysłonięte i w zagadce, ale będzie to coś cudownego. Będzie to coś o czym ap. Paweł pisze 15 rozdz 1 listu do koryntian, wtedy nastanie rzeczywistość nieba i będziemy podobni do Chrystusa we wszystkim.
Będzie to podobieństwo we wszystkich sferach, fizycznej i duchowej. Będziemy podobni do jego nowego ciała, które miał po zmartwychwstaniu. Będziemy podobni do Niego w czystości, mądrości, poznaniu i będziemy oglądać Boga. Jeśli Chrystus jest zadowolony, przed obliczem Boga w miejscu pełnym chwały i majestatu Boga, to również my będziemy zadowoleni.
Filipian 3,20-21; 1 Kor 15,42-54; Kol 3,4

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń