16.03.2023

Powrót Chrystusa i Tysiąclecie


 Drodzy ostatnio omawialiśmy kwestie antychrysta i Armagedonu dzisiaj zajmiemy się samym powrotem Chrystusa i Tysiącleciem. Dotychczas mówiliśmy o tym, że świat przybliża się do powrotu Chrystusa, a wiele proroctw Biblii wypełnia się na naszych oczach jak choćby głoszenie ewangelii Jezusa po całym świcie, wzrost bezbożności i niemoralności, globalizacja, która umożliwi światowy rząd i kontrole nad ludźmi na całym świcie na skalę dotąd nieznaną, a także powstanie na nowo państwa Izrael  w pierwszej połowie XX wieku. Widząc, że przybliża się dzień przyjścia Pana Jezusa powinniśmy tym bardziej umocnić naszego ducha, by trwać w wierze oczekując Jego pojawienia się i naszego spotkania z Nim. Dla wierzących w Pana Jezusa jego powrót będzie wspaniałym dniem, dniem triumfu i zwycięstwa, dniem wielkiej radości i czasem rozdania nagród i wyróżnień tym, tym którzy służyli wiernie Chrystusowi. 

Skończyliśmy na tym, że podczas drugiej połowy Wielkiego Ucisku  Antychryst zacznie prześladować Izrael i wielu zginie, co skończy się wielką bitwą zwaną Armagedonem na polach Megido prawdopodobnie rozciągających się na południe obok Jerozolimy gdzie wiele krajów sojuszniczych z antychrystem zbierze się na wojnę z Izraelem  (Zach 12,3). Biblia mówi, że prześladowanie Izraela w czasach drugiej połowy Wielkiego Ucisku, czyli 3,5 roku przed końcem lub 1260 dni (Obj 11,23; 12;6) będzie tak trudnym okresem, że 2/3 Żydów zginie, a pozostałą trzecią część Bóg będzie wytapiał i doświadczał, by nawrócili się do Pana (Zach 13,8-9).  Gdy nie będzie już znikąd pomocy i będzie się wydawało, że klęska Żydów postanowiona, oni zaczną wołać o pomoc do Pana Jezusa i uznają w Chrystusie swego Zbawiciela (Zach 13,9). Wtedy na ich modlitwy Jezus odpowie i przybędzie z nieba na ratunek niszcząc wszystkich ich wrogów. Teraz zajmiemy się powrotem Pana Jezusa i przybliżymy sobie szczegóły tego wydarzenia. 

Powrót Chrystusa

Opis powrotu Pana Jezusa znajdujemy w 19 rozdz. Ks. Objawinia

Objawienie 19:11  I widziałem niebo otwarte, a oto biały koń, a Ten, który na nim siedział nazywa się Wierny i Prawdziwy, gdyż sprawiedliwie sądzi i sprawiedliwie walczy.

12  Oczy zaś jego jak płomień ognia, a na głowie jego liczne diademy. Imię swoje miał wypisane, lecz nie znał go nikt, tylko on sam.

13  A przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego brzmi: Słowo Boże.

14  I szły za nim wojska niebieskie na białych koniach, przyobleczone w czysty, biały bisior.

15  A z ust jego wychodzi ostry miecz, którym miał pobić narody, i będzie nimi rządził laską żelazną, On sam też tłoczy kadź wina zapalczywego gniewu Boga, Wszechmogącego.

16  A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: Król królów i Pan panów.

17  I widziałem jednego anioła stojącego w słońcu; i zawołał głosem donośnym, mówiąc wszystkim ptakom latającym środkiem nieba: Nuże, zbierzcie się na wielką ucztę Bożą,

18  By jeść ciała królów i ciała wodzów, i ciała mocarzy, i ciała koni oraz ich jeźdźców, i ciała wszystkich wolnych i niewolników, małych i wielkich.

19  I widziałem zwierzę i królów ziemi, i wojska ich, zebrane, by stoczyć bój z tym, który siedział na koniu. oraz z jego wojskiem.

20  I pojmane zostało zwierzę, a wraz z nim fałszywy prorok, który przed nim czynił cuda, jakimi zwiódł tych, którzy przyjęli znamię zwierzęcia i oddawali pokłon posągowi jego. Zostali oni obaj wrzuceni żywcem do jeziora ognistego, gorejącego siarką.

21  A pozostali byli pobici mieczem wychodzącym z ust jeźdźca na koniu, i wszystkie ptaki nasyciły się ich ciałami.

Jak czytamy Pan Jezus powraca z Wielką mocą, by pobić narody i osądzić je. Z ust powracającego Chrystusa wychodzi ostry miecz, który oznacza, że Chrystus pobije wrogów Izraela i antychrysta swoim słowem. Należy zrozumieć, że wrogowie Izraela nie będą mogli zrobić nic żeby przeciwstawić się powracającemu Zbawicielowi. Gdy On przybędzie z nieba w wielkiej chwale na ratunek Żydom nie będzie żadnej bitwy. Niektórzy wyobrażają sobie, że powracający Jezus będzie uczestniczył w wielkiej wojnie przeciw swoim nieprzyjaciołom organizując działania wojenne. Nie, On zwycięży w jednej chwili tylko wypowiadając swoje słowo. Żadna diabelska i ludzka potęga nic nie znaczy wobec mocy Syna Bożego. Wychodzący miecz z jego ust świadczy, że będzie walczył ze swoimi przeciwnikami bronią, której nie może przeciwstawić się żadne stworzenie, będzie walczył bronią przez którą stworzył ten świat. Przypomnijmy sobie jakich Bóg użył narzędzi, by wszystko zaistniało? Biblia mówi, że Bóg uczynił wszystko co istnieje z niczego na moc swego słowa. Wystarczyło, by Pan wypowiedział słowo wyrażając swoją wole i to, co chciał działo się. Podobnie będzie z przyjściem Pana Jezusa, wystarczy że wypowie słowo wydając swój sąd, a w jednej chwili wszyscy jego wrogowie zostaną pokonani.

Również w Ks. Ezechiela opisuje jak Bóg osądzi narody w tym czasie przez przychodzącego Chrystusa

Ezechiela 39:17  A ty, synu człowieczy - tak mówi Wszechmocny Pan - mów do wszelkiego rodzaju ptactwa i do wszystkich zwierząt polnych: Zbierzcie się i przyjdźcie, zgromadźcie się zewsząd na moją ucztę ofiarną, którą dla was przygotowuję jako wielką ucztę ofiarną na górach izraelskich! Jedzcie mięso i pijcie krew!

18  Jedzcie mięso bohaterów i pijcie krew książąt ziemi, barany, owce, kozy, cielce, wszystko tuczne bydło Baszanu!

19  Najecie się tłuszczu do syta i napijecie się krwi aż do upicia się z mojej uczty ofiarnej, którą dla was przygotowałem.

20  I nasycicie się przy moim stole końmi i jeźdźcami, bohaterami i wszelkimi wojownikami - mówi Wszechmocny Pan.

21  I tak objawię moją chwałę wśród narodów; wszystkie narody będą oglądać mój sąd, którego dokonam, i moją rękę, którą położę na nich.

22  I pozna dom izraelski, że Ja, Pan, jestem ich Bogiem od owego dnia i nadal.

I jeszcze zwróćcie uwagę na Ks. Zachariasza, która mówi w szczegółach jak powracający Chrystus dotknie sądem wojska, które sprzymierzyły się z antychrystem i wyruszyły przeciwko Jeruzalemowi.

Zachariasza 14:12  A taka będzie plaga, jaką Pan dotknie wszystkie ludy, które wystąpiły zbrojnie przeciwko Jeruzalemowi: ciało każdego, kto stoi jeszcze na nogach, będzie gnić, jego oczy będą gnić w oczodołach, a język zgnije w jego ustach.

13  W owym dniu padnie na nich za sprawą Pana wielka trwoga, tak że jeden chwyci drugiego za rękę, a inny podniesie rękę przeciwko ręce drugiego.

14  Nawet Juda będzie walczył w Jeruzalemie. I zostanie zebrane mienie wszystkich narodów wokoło, złoto i srebro oraz szaty w wielkiej ilości.

15  I taka sama plaga jak tamta dotknie konie, muły, wielbłądy i osły, i wszelkie bydło, które będzie w tych obozach.

16  Wszyscy pozostali ze wszystkich narodów, które wystąpiły zbrojnie przeciwko Jeruzalemowi, będą corocznie pielgrzymowali, aby oddać pokłon królowi, Panu Zastępów, i obchodzić Święto Szałasów.

Powracający Chrystus nie jest sam, ale jak czytaliśmy w Ks. Objawienia razem z Nim idą wojska niebieskie, czyli tysiące aniołów oraz wszyscy święci zmartwychwstali, którzy wcześniej przed Wielkim Uciskiem zostali porwani do nieba i otrzymali nowe ciała. Wracają z nim również Ci, którzy podczas Wielkiego Ucisku ponieśli śmierć.

Tak mówi o tym prorok Zachariasz:

Potem przyjdzie Pan, mój Bóg, a z nim wszyscy święci (Zach 14,5).

Żeby mieć pełniejszy obraz Jego przyjścia musimy iść do Ew. Mateusza 24 rozdz. tam jest powiedziane 29 wierszu, że jego przyjściu będą towarzyszyć niezwykłe astronomiczne zjawiska. W dzień słońce się zaćmi, księżyc nie da swojej jasności, a gwiazdy niebieskie będą spadać z nieba. Świadkowie tego wydarzenia będą mieli wrażenie, że wszechświat się rozpada dlatego jest powiedziane w Ew. Łukasza w 21 rozdz., że ludzie będą sparaliżowani strachem wobec tego wszystkiego, co zobaczą.  W jednej w chwili w oka mgnieniu zobaczą wszyscy ludzie na całym świecie na obłokach nieba przychodzącego Syna Człowieczego (Mat 24,30). Będzie to coś absolutnie niesamowitego. Ewangelista Mateusz mówi, że będzie to podobne do błyskawicy jak pojawia się z jednego krańca nieba na drugi i dla wszystkich jest widoczna, tak będzie z przyjściem Pana Jezusa. Nie będzie to jakieś ciche przyjście, że ktoś nie będzie wiedział iż On powrócił. Nikt nie będzie musiał się domyślać, cała ziemia zostanie o tym poinformowana, przed samym Jego przyjściem głosem trąby, którzy wszyscy usłyszą, a później wszyscy Go zobaczą.

Za pierwszym razem Jezus przyszedł na świat jako Zbawiciel po ciuchu. Narodził się w niewiele znaczącej wiosce Izraela - Betlejem i niewielu wiedziało o Jego narodzinach. Ale teraz przychodzi jako sędzia, by oddać każdemu według uczynków jego i osądzić wszystkie narody.

Ostatnio powiedzieliśmy sobie na podstawie Ks. Zachariasza, że Jego nogi staną na górze Oliwnej. Gdy powróci będzie wielkie trzęsienie ziemi, tak że góra oliwna rozpadnie się na dwie części i utworzy się tam wielka dolina. Cała topografia Izraela zmieni się, a Chrystus zasiądzie w Jerozolimie jako niekwestionowany Królów Król i Panów Pan.

Gdy powróci, by sądzić i panować, to jest powiedziane, że aniołowie Jego zbiorą wybranych Bożych ze wszystkich stron świata Ew. Mat 24,31. Musimy zrozumieć, że duża część kościoła powraca z Chrystusem z nieba w nowych uwielbionych ciałach, jako zmartwychwstali święci. Ale część wierzących, ci którzy nawrócili się podczas Wielkiego Ucisku i przeżyli ucisk – oni zostali na ziemi w swoich starych ciałach. Teraz powracający Chrystus zbiera z całego świata wszystkich tych ludzi i stawia przed sobą w Jerozolimie, gdzie zasiada na tronie. Jest tam jeszcze druga grupa ludzi przed nim. To są wszyscy niewierzący, którzy byli przerażeni podczas jego powrotu.  Stoją tam przed Nim wszystkie narody, to są ci którzy ocaleli z Wielkiego Ucisku, ale w Jezusa nie uwierzyli. O szczegółach tego sądu czytamy w Ew. Mateusza 25 rozdz. od 31 wiersza, gdy Pan Jezus po swoim powrocie zasiada na tronie swojej chwały i będą przed nim zgromadzone wszystkie narody. Będą tam wierzący i także niewierzący. Ten opis sądu w 25 rozdz. Mateusza nie jest opisem sądu ostatecznego. Opis sądu ostatecznego mamy w  20 rozdz. Ks. Objawienia i o nim będziemy więcej mówić następnym razem. Natomiast opis sądu w 25 rozdz. Mateusza jest opisem sądu nad narodami po powrocie Chrystusa przed ustanowieniem tysiącletniego królestwa.

Podczas tego sądu z 25 rozdz. Ew. Mateusza Pan Jezus sądzi wierzących i niewierzących. Mateusz mówi, że ustawi owce czyli wierzących po swojej prawicy, a kozły czyli niewierzących po swojej lewicy. I nie będzie ich sądził jako grup ludzi, ale wszystkich osądzi indywidualnie. Każdy człowiek, który przeżył Wielki Ucisk stoi teraz na sądzie przed Jezusem w Jerozolimie albo jako kozioł, albo jako owca. Cały żyjący świat – mam na myśli ludzi - stoi tam przed Nim. Są tam również inni wierzący, Ci którzy już zmartwychwstali, są tam święci Starego Testamentu jak Noe, Abraham, Izaak, Jakub, Józef, Mojżesz, Jozue i wszyscy, którzy przez wieki podobali się Bogu i uwierzyli w Chrystusa, a teraz powrócili z Nim z nieba. Ci w Starym Testamencie wierzyli w obietnice przyjścia Mesjasza, które zostały im dane, a Ci w Nowym Testamencie uwierzyli w Jezusa, który już przyszedł umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał.

Podczas sądu nad narodami Pan wykazuje niewierzącym, że byli niewierzący i nie kochali Go dlatego są winni. Niektórzy twierdzą, ze sąd w 25 rozdz. Mateusza jest sądem na podstawie uczynków, bo Pan Jezus mówi do wierzących i niewierzących, czy nakarmili Go, gdy był głody, czy dali Mu pić jak był spragniony, czy odwiedzili Go jak był chory lub w więźniu. I na tej podstawie, co czynili Ci ludzie ocenia ich. Ale gdy dobrze wczytamy się w ten tekst, to zobaczymy, że Pan Jezus ocenia tych ludzi według tego jak oni postępowali w stosunku do innych wierzących. Jeśli służyli innym wierzącym, ze względu na Jezusa, to świadczyło o tym, że byli prawdziwe odrodzeni i kochający Pana. Więc nie zostali zbawieni na podstawie uczynków, ale ich uczynki dowiodły, że prawdziwie uwierzyli w Chrystusa. Kozły zaś - niewierzący niczego nie uczynili drugim ze względu na Jezusa, bo nie kochali Pana, więc nie kierowali się w życiu miłością do Chrystusa i to zasadnicza różnica między kozłami, a owcami w tym fragmencie.

Gdy Jezus po swoim przyjściu osądzi narody, osądzi kozły i owce, te dwie grupy z Wielkiego Ucisku, to jedni będą zbawieni, a drudzy potępieni.

Zobaczcie co Pan powiedział o owcach „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata”. Czyli Jezus zaprosi ich do tysiącletniego królestwa. A do kozłów powiedział

Mateusza 25:41  Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom.

Widzimy więc, że żaden z niewierzących z Wielkiego Ucisku nie wchodzi do królestwa, również żadna osoba niewierząca, która zmarła przed przyjściem Pana Jezusa nie zmartwychwstaje w tym czasie i nie wchodzi do królestwa. Do królestwa tysiącletniego wchodzą Ci, którzy przyszli z nieba z Panem Jezusem i Ci, którzy podczas sądu w 25 rozdz. Mateusza okazali się sprawiedliwymi.

Teraz musimy zrozumieć ważną rzecz, że do tysiącletniego królestwa wchodzą dwie grupy ludzi – zmartwychwstali święci i święci z Wielkiego Ucisku, ale oni są w swoich starych ciałach, by narody mogły się odrodzić i królestwo Jezusa mogło się zapełniać. Jak wiemy Pan Jezus nauczał, że osoby, które już zmartwychwstaną nie będą się żenić, ani za mąż wychodzić. Więc oni nie mogą zapełnić tysiącletniego królestwa. Zrobią to zbawieni ludzie, którzy nawrócą się podczas ucisku, czyli Izrael oraz nawrócone osoby z pogan. Ci w tysiącletnim królestwie będą zakładać rodziny i mieć dzieci, a ziemia na nowo po Wielkim Ucisku i sądzie nad bezbożnikami będzie zapełniać się ludźmi.

Jeśli chcesz być w tym nowym wspaniałym królestwie, chcesz mieć pewność, że tam się znajdziesz i Pan Jezus, gdy powróci zaprosi ciebie do tego nowego wspaniałego świata o którym zaraz więcej powiem, to musisz uwierzyć w Jezusa Chrystusa. Jeśli dotychczas jeszcze tego nie uczyniłeś lub nie uczyniłaś, to proszę zrób to, uwierz w Pana Jezusa. Uwierz, że zmarł na krzyżu za twoje grzechy i zmartwychwstał dla naszego zbawienia. A gdy uwierzysz służ Mu jako Panu i Zbawicielowi, a wtedy kiedy On przyjdzie wynagrodzi nas za poświecenie i oddanie dla Jego sprawy. 

Tysiącletnie Królestwo

Teraz przechodzimy do drugiej części wykładu jakim jest Tysiącletnie Królestwo Jezusa. W tej części będziemy przyglądać się fragmentom pisma i omawiać charakter tysiącletniego królestwa. Czyli powiemy co się zmieni na świecie w wyniku przyjścia Chrystusa i pod Jego fizycznymi rządami, a powiem wam, że zmiany jakie zajdą będą niesamowite.

Objawienie 20:1  I Widziałem anioła zstępującego z nieba, który miał klucz od otchłani i wielki łańcuch w swojej ręce.

2  I pochwycił smoka, węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat.

3  I wrzucił go do otchłani, i zamknął ją, i położył nad nim pieczęć, aby już nie zwodził narodów, aż się dopełni owych tysiąc lat. Potem musi być wypuszczony na krótki czas.

4  I widziałem trony, i usiedli na nich ci, którym dano prawo sądu; widziałem też dusze tych, którzy zostali ścięci za to, że składali świadectwo o Jezusie i głosili Słowo Boże, oraz tych, którzy nie oddali pokłonu zwierzęciu ani posągowi jego i nie przyjęli znamienia na czoło i na rękę swoją. Ci ożyli i panowali z Chrystusem przez tysiąc lat.

5  Inni umarli nie ożyli, aż się dopełniło tysiąc lat. To jest pierwsze zmartwychwstanie.

6  Błogosławiony i święty ten, który ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu; nad nimi druga śmierć nie ma mocy, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i panować z nim będą przez tysiąc lat.

Zanim powiemy sobie o szczegółach tysiąclecia powinniśmy powiedzieć po co jest w ogóle tysiącletnie królestwo. Drodzy, tysiąclecie jest punktem kulminacyjnym całego odkupieńczego planu Boga i zwieńczeniem tego planu w królestwie naszego Pana Jezusa Chrystusa. Człowiek w wyniku grzechu utracił raj, stał się niewolnikiem własnej grzeszności oraz szatana, a ziemia i całe stworzenie zaczęła doświadczać skutków grzechu i przekleństwa Boga. W wyniku nieposłuszeństwa człowieka przyszła śmierć na wszystkich ludzi i całe stworzenie. Apostoł Paweł w liście do Rzymian 8,20-21 powiedział, że całe stworzenie boleje i cierpi poddane niszczącej sile przekleństwa wynikającego z grzechu i oczekuje odkupienia. Tym odkupieniem będzie tysiąclecie, będzie powrót stworzenia do dni jakby sprzed upadku, powrót do raju - Adam go utracił, ale Chrystus go dla nas odzyskał. Jak się czyta Ks. Rodzaju pierwsze rozdziały, to możemy mieć wrażenie, ze Bóg przegrał, wprawdzie stworzył wspaniały piękny świat, ale za chwile pojawił się grzech i Boże plany cudownego i chwalebnego stworzenia, które będzie Go wielbić legły w gruzach. Od momentu upadku ludzkość w znacznej większości trwa w aktywnym buncie przeciw Bogu, a także szatan i demony niszczą Boże dzieła i podważają władze Boga. Ale Bóg nie poddaje się, nie rezygnuje, nie pozostawia swego tworzenia, ale  podejmuje się dzieła odkupienia ludzkości i całego stworzenia przez Chrystusa, by zrealizować swój odwieczny plan, by wszystko co istnieje chwaliło Go. Przez tysiącletnie królestwo Bóg pokaże swojemu stworzeniu jakie były Jego zamierzania i plany, kiedy stwarzał świat. Bożym zamiarem od początku było, by jego stworzenia żyły w harmonii i pokoju, a człowiek na ziemi był szczęśliwy mający wszystkiego pod dostatkiem czyniąc ziemie poddana na chwałę Boga.

Jak widzimy wraz z początkiem tysiącletniego królestwa diabeł zostanie schwytany i umieszczony w więzieniu na tysiąc lat, by nie mógł już zwodzić, podburzać i kusić narodów oraz ludzi przeciwko Bogu. Oczywiście wraz z szatanem zostanie powstrzymana wszelka demoniczna aktywność złych duchów w tym czasie. Często nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale koło nas jest upadły świat duchowy, który działa cały czas w sercach ludzi opornych ewangelii, by nie uwierzyli w Chrystusa i nie zostali zbawieni jak powiedział ap. Paweł w 2 Kor 4,4. Powstrzymanie diabła i demonów w tysiącleciu niewyobrażalnie zmieni przyszły świat ponieważ zostaną powstrzymane wszystkie szatańskie ideologie, filozofie, fałszywe religie, diabelska moralność, wszelkie osobiste kuszenie, złe myśli i diabelskie podszepty, które są wynikiem sił demonicznych. Biblia mówi, że diabeł jest bogiem tego świata w sensie organizacji systemu społecznego, który sprzeciwia się Bogu. Diabeł tak organizuje życie ludzi, by pobudzać ich do grzechu i organizuje środowisko w którym realizacja rozbudzonych grzesznych pragnień jest łatwiejsza. Ale w tysiącletnim królestwie tego wszystkiego nie będzie, tylko prawda Chrystusa będzie jaśnieć, żadnego zamieszania w umysłach ludzi, żadnego kłamstwa, żadnych złych myśli oraz kuszenia do złego.

Również Ks. Izajasza mówi o powstrzymaniu szatana i wszystkich jego wojsk oraz wszystkich przeciwników Boga.

Izajasza 24:21  I stanie się w owym dniu, że Pan nawiedzi wojsko górne w górze, a królów ziemi na ziemi.

22  I będą zebrani razem jak więźniowie w lochu, i będą zamknięci w więzieniu, i po wielu dniach będą ukarani.

Zaraz po tym, gdy Chrystus osądzi narody oraz szatana i zamknie go w otchłani będzie wielkie wesele baranka, wielka uczta na którą są zaproszeni wszyscy, którzy w Niego uwierzyli. Czytamy o tym w 19 rozdz. Ks. Objawienia

 Objawienie 19:6  I usłyszałem jakby głos licznego tłumu i jakby szum wielu wód, i jakby huk potężnych grzmotów, które mówiły: Alleluja! Oto Pan, Bóg nasz, Wszechmogący, objął panowanie.

7  Weselmy się i radujmy się, i oddajmy mu chwałę, gdyż nastało wesele Baranka, i oblubienica jego przygotowała się;

8  I dano jej przyoblec się w czysty, lśniący bisior, a bisior oznacza sprawiedliwe uczynki świętych.

9  I rzecze do mnie: Napisz: Błogosławieni, którzy są zaproszeni na weselną ucztę Baranka. I rzecze do mnie: To są prawdziwe Słowa Boże.

Będziemy cieszyć się i radować z naszym Zbawicielem, z wiecznego zwycięstwa jakie nam przygotował. Ks. Izajasza mówi, że będzie wspaniała uczta z najlepszych potraw.

Izajasza 25:6  Pan Zastępów wyprawi wszystkim ludom na tej górze ucztę z tłustych potraw, ucztę z wystałych win, z tłustych potraw ze szpikiem, ze starych dobrze wystałych win.

Później Chrystus rozdzieli odpowiedzialności i da nagrody wszystkim, którzy zbierali skarby w niebie. Biblia często mówi, że ziemia będzie należeć do świętych najwyższego, a w 20 rozdz. Ks. Objawiania czytaliśmy że osoby, które mają udział w pierwszym zmartwychwstaniu będą królować razem z Jezusem. Gdy Pan Jezus wypowiadał błogosławieństwa na górze w 5 rozdz. Ew. Mat. to powiedział, że błogosławieni cisi albowiem oni posiądą ziemię. W psalmie 37 jest powiedziane, że pokorni odziedziczą ziemię. Natomiast w 19 rozdz. Ew. Łukasza w podobieństwie o dziesięciu minach mamy obraz powracającego Chrystusa, który obdarza władzą swoje sługi za wierną służbą. A w Ks. Objawienia w 2,27, czytamy że zwycięzcy, który zachowa wiarę Jezus da władzę nad poganami i będzie rządził nimi laską żelazną. Wygląda na to, że w tysiącletnim królestwie słudzy Chrystusa będą sprawowali władze na ziemi w Jego imieniu. Będą zarządzali narodami, które wejdą do tysiąclecia i szybko będzie ich przybywało. Obecnie ziemia należy do bezbożnych ludzi i oni głownie organizują życie i sprawują władze. Ale wraz z przyjściem Pana Jezusa to się zmieni, Bóg ustanowi na całej ziemi rząd, który będzie się składał wyłącznie z Jego sług, którzy będą dbali o sprawiedliwość i wypełniali wszędzie wolę Pana. Nie będzie wyzysku, oszustwa, kombinatorstwa, łapówkarstwa, załatwiania spraw na boku i niczego, co jest związane z niesprawiedliwością. Święci najwyższego będą mogli sprawować taką władzę, bo już nie będą podatni na grzech, chciwość lub stronnicze wyroki. będą mieli nowe uwielbione ciała, będą nieśmiertelni, więc nie będą musieli się nikogo bać i nikt nie będzie mógł wywrzeć na nich nacisku lub ich przekupić. Zawsze będą podejmowali decyzje zgodne z Bożą wola, bo będą posiadali doskonałą objawioną wiedzę o Bogu. Nad odrodzonym Izraelem zaś będą panować zmartwychwstali apostołowie, którym Jezus obiecał w Ew. Łuk 22,30, że będą zasiadali na tronach i będą sądzić 12 pokoleń Izraela. Również inni święci starego Testamentu jak Dawid, prorocy. Abraham i Mojżesz będą sprawowali władze w Izraelu, którą Pan Jezus im przydzieli.     

Mało tego, wszystkie narody będą musiały raz w roku pielgrzymować do Jerozolimy, gdzie będzie Chrystus, by pokłonić się Panu Zastępów i oddać cześć Chrystusowi oraz podziękować za Jego dobroć i łaskę jak mówi Ks. Zachariasza.

Zachariasza 14:16  Wszyscy pozostali ze wszystkich narodów, które wystąpiły zbrojnie przeciwko Jeruzalemowi, będą corocznie pielgrzymowali, aby oddać pokłon królowi, Panu Zastępów, i obchodzić Święto Szałasów.

17  Dla tych zaś, którzy spośród rodów ziemi nie będą pielgrzymowali do Jeruzalemu, aby oddać hołd Królowi, Panu Zastępów, nie będzie deszczu.

Inny fragment który o tym mówi znajduje się w Ks. Izajasza

Izajasza 2:2  I stanie się w dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Pana będzie stać mocno jako najwyższa z gór i będzie wyniesiona ponad pagórki, a tłumnie będą do niej zdążać wszystkie narody.

Narody, które będą przychodzić będą przynosiły wspaniałe dary dla Pana Zastępów dziękując mu w ten sposób. Widzimy również, że w tysiącletnim królestwie, niektóre narody będą chciały kwestionować władze Chrystusa, nie będą chciały przyjść się pokłonić. Wtedy Bóg będzie dyscyplinował taki naród i nie spuści na niego deszczu. Należy zrozumieć, że w tysiącleciu narodzą się kolejni ludzie, następne pokolenia i będą musieli się nawrócić do Chrystusa, poddać Mu swoje serca. Chociaż Jezus będzie w Jerozolimie, wszyscy będą go widzieć, to nie wszyscy będą akceptowali jego władze. Niestety, część ludzi i tak nie będzie chciała kochać Jezusa pomimo jego dobroci i łaski jaką będzie im okazywał. Będą wprawdzie przychodzili i oddawali mu cześć chcąc Jego błogosławieństwa, ale serce wielu nie będzie poddane Panu. I pod koniec tysiąclecia, gdy szatan zostanie wypuszczony z więzienia zbuntują się i będą chcieli zdetronizować Chrystusa oraz świętych najwyższego. Oczywiście w tym buncie nie będą brali udziału Ci, którzy już zmartwychwstali i Ci , którzy jako wierzący weszli do tysiącletniego królestwa. Wrogami staną się osoby, które przyjdą na świat już w królestwie, ale nie poddadzą się Bogu i ulegną uwolnionemu szatanowi.  

W tysiącleciu nastąpi również spektakularne odnowienie ziemi jakiego dotąd nie było. Zajdą ogromne zmiany w relacjach społecznych. Biblia mówi, że za sprawą Chrystusa i dzięki temu, że szatan zostanie związany, a grzech mocno ograniczony, to nastanie pokój i nie będzie już wojny. Chrystus dokona tego, co człowiek pragnie osiągnąć swoją ludzką mocą przez organizacje, które mają na celu promować pokój i działać na rzecz pokoju. Jednak pomimo wielu lat istnienia takich organizacji na świcie nie było ani jednego dnia pokoju. Ale to, co jest niemożliwe dla człowieka tego dokona Pan Jezus przez swoja moc.

Zobaczmy, co mówi prorok Izajasz na ten temat.

Izajasza 2:4  Wtedy rozsądzać będzie narody i rozstrzygać sprawy wielu ludów. I przekują swoje miecze na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Żaden naród nie podniesie miecza przeciwko drugiemu narodowi i nie będą się już uczyć sztuki wojennej.

Izajasz mówi, że po powrocie Chrystusa ludzie swoją broń zamienią na narzędzia do pracy. Przekują swoje miecze na lemiesze. Cały potencjał, energie, wynalazki i wszystkie pieniądze, które dotychczas były wykorzystywane na zbrojenia, wojnę oraz przemoc w tysiącleciu będą wykorzystywane dla dobra człowieka. Dla przykładu weźmy pod uwagę, że budżet stanów zjednoczonych na wojsko w 2023 roku wynosi 858 miliardów dolarów dla porównania budżet Polski na wojsko wynosi 21 miliardów dolarów. Widzimy więc jakie to są sumy, które mógłby służyć dla rozwoju społecznego i gospodarczego kraju, a tymczasem idą na zbrojenia.

Niemal powtórzone jest to proroctwo w Ks. Miecheasza

Micheasza 4:3  Wtedy rozsądzać będzie liczne ludy i rozstrzygać sprawy wielu narodów. I przekują swoje miecze na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Żaden naród nie podniesie miecza przeciwko drugiemu narodowi i nie będą się już uczyć sztuki wojennej.

4  I będzie siedział każdy pod swoim szczepem winnym i pod drzewem figowym, i nikt nie będzie szerzył popłochu. Zaiste, usta Pana Zastępów to powiedziały.

Tak więc tysiąclecie, to wspaniały okres pokoju i bezpieczeństwa. Nie tylko pokój będzie między ludźmi, ale Bóg sprawi, że przyroda przestanie być drapieżna i zwierzęta nie będą szkodziły ani nawzajem się zjadały jak ma to miejsce obecnie.

Izajasza 11:6  I będzie wilk gościem jagnięcia, a lampart będzie leżał obok koźlęcia. Cielę i lwiątko, i tuczne bydło będą razem, a mały chłopiec je poprowadzi.

7  Krowa będzie się pasła z niedźwiedzicą, ich młode będą leżeć razem, a lew będzie karmił się słomą jak wół.

8  Niemowlę bawić się będzie nad jamą żmii, a do nory węża wyciągnie dziecię swoją rączkę.

9  Nie będą krzywdzić ani szkodzić na całej mojej świętej górze, bo ziemia będzie pełna poznania Pana jakby wód, które wypełniają morze.

Zobaczmy, że Izajasz mówi, że zwierzęta, które obecnie są dla siebie wrogami jak wilk z owieczką, lampart z koźlęciem, ciele z lwem będą w tysiącleciu dla siebie przyjaciółmi. Bóg zmieni dietę zwierząt mięsożernych i będą się żywiły roślinami jak było pierwotnie w raju – „lew będzie się karmił słomą jak wół”. Zanim przyszedł grzech zwierzęta nie zjadały się wzajemnie, Biblia w 1 rozdz. Ks. Rodzaju mówi, że na pokarm dla wszystkich zwierząt po stworzeniu Bóg dał rośliny. Jednak w wyniku upadku przyroda się zmieniła, stała się drapieżna, niebezpieczna i agresywna, a z czasem jedne zwierzęta zaczęły zjadać inne.

Inny fragment na ten temat znajduje się w Izajasza 65

Izajasza 65:25  Wilk z jagnięciem będą się paść razem, a lew jak bydło będzie jadł sieczkę, wąż zaś będzie się żywił prochem. Nie będą źle postępować ani zgubnie działać na całej świętej górze - mówi Pan.

Kolejna wspaniałą rzeczą, która się wydarzy w tysiącleciu, to długie życie ludzi. Gdy czytaliście pierwsze rozdziały Ks. Rodzaju, to musieliście zwrócić uwagę na rozdział 5, gdzie jest napisane, że ludzie żyli około tysiąca lat, Adam przeżył 930 lat zanim umarł i niemal każdy z nich żył ponad 900 lat. Później po potopie za czasów Noego życie ludzi zaczęło się skracać, ale wcześniej było bardzo długie. Biblia mówi, że będzie podobnie w tysiącleciu i Bóg znacznie wydłuży życie ludzi. Oczywiście wierzący w nowych ciałach będą już żyli wiecznie, ale jak mówiłem będą też tam ludzie w starych ciałach i też tacy, którzy urodzą się w tysiącleciu.

Izajasza 65:20  Nie będzie już tam niemowlęcia, które by żyło tylko kilka dni, ani starca, który by nie dożył swojego wieku, gdyż za młodzieńca będzie uchodził, kto umrze jako stuletni, a kto grzeszy, dopiero mając sto lat będzie dotknięty klątwą.

21  Gdy pobudują domy, zamieszkają w nich, gdy zasadzą winnice, będą spożywać ich plony.

22  Nie będą budować tak, aby ktoś inny mieszkał, nie będą sadzić tak, aby ktoś inny korzystał z plonów, lecz jaki jest wiek drzewa, taki będzie wiek mojego ludu, i co zapracowały ich ręce, to będą spożywać moi wybrani.

23  Nie będą się na próżno trudzić i nie będą rodzić dzieci przeznaczonych na wczesną śmierć, gdyż są pokoleniem błogosławionych przez Pana, a ich latorośle pozostaną z nimi.

Zobaczmy, że 20 wierszu czytamy, iż za młodzieńca będzie uchodził ktoś, kto umrze jako stulatek. Dzisiaj sto lat, to już bardzo podeszły wiek, a w tysiącleciu mając 100 lat ludzie będą młodzieńcami. Wprawdzie śmierć jeszcze będzie, ale będzie rzadka jak czytamy, będzie wynikała z nieposłuszeństwa Bogu. W tysiącleciu nieposłuszeństwo Bogu będzie możliwe, ale grzech w znaczniej mierze będzie ograniczony.

Bardzo możliwe, że ludzie z Wielkiego Ucisku, którzy wejdą do tysiąclecia w starych ciałach przeżyją całe tysiąclecie, aż do wypuszczenia szatana z więzienia i ostateczniej jego klęski.

Także przyroda na całej ziemi będzie odnowiona, a skażenie z ziemi, które powstało na skutek zanieczyszczeń i eksploatacji planety  przez człowieka zostanie usunięte. Również zostaną usunięte skutki sądu Bożego nad ziemię o jakich czytamy w Ks. Objawienia. Przyroda zacznie się rozwijać w zadziwiającym tempie, a cała ziemia zacznie tętnic życiem jak nigdy dotąd w znanych nam czasach, tak że jedzenia będzie na ziemi pod dostatkiem.

Zobaczmy co Ks. Joela na ten temat

Joela 2:21  Nie bój się, ziemio! Raduj się i wesel, gdyż Pan dokona wielkich rzeczy!

22  Nie bójcie się wy, zwierzęta polne, gdyż zazielenią się pastwiska na stepie; drzewa wydadzą swój owoc, drzewo figowe i winorośl obficie rodzić będą.

23  A wy, dzieci Syjonu, wykrzykujcie radośnie i weselcie się w Panu, swoim Bogu, gdyż da wam obfity deszcz jesienny i ześle wam, jak dawniej deszcz, deszcz jesienny i wiosenny.

24  I klepiska będą pełne zboża, a prasy opływać będą moszczem i oliwą.

Widać, że przekleństwo z ziemi zostanie zdjęte, a wszędzie będzie obfitość jedzenia. Również wody będą tętnić życiem i na nowo będzie w nich mnóstwo ryb. W Ks. Ezechiela od 40 rozdz. mamy opis przyszłej świątyni jaka stanie w Jerozolimie w tysiącletnim królestwie. Z tej świątyni będzie tryskało źródło spod progu przybytku czytamy 47 rozdz. i woda z tego źródła będzie docierać do różnych zanieczyszczonych wód, a także do morza Martwego, które w tym czasie zatętni życiem.

Ezechiela 47:8  I rzekł do mnie: Te wody płyną w kierunku okręgu wschodniego i spływają w dół na step i wpadają do Morza, do wody zgniłej, która wtedy staje się zdrowa.

9  I gdzie tylko potok popłynie, każda istota żywa i wszystko, od czego się tam roi, będzie żyło; i będzie tam dużo ryb, bo gdy ta woda tam dotrze, wtedy będzie zdrowa, a wszystko będzie żyć tam, dokąd tylko dotrze potok.

10  Rybacy będą stać nad nim, od Engedi aż do En-Eglaim, tam będzie suszarnia sieci; jego ryby będą tego samego gatunku, co ryby Morza Wielkiego i bardzo liczne.

11  Lecz jego bagna i bajora nie będą zdrowe, będą przeznaczone do zdobywania soli.

12  Na obu brzegach potoku będą rosły różne drzewa owocowe; liść ich nie więdnie i owoc się nie wyczerpie; co miesiąc będą rodzić świeże owoce, gdyż woda dla nich płynie ze świątyni. Owoc ich jest na pokarm, a liście ich na lekarstwo.

Zwróćmy również uwagę, że na brzegach potoku rosną różne drzewa, które co miesiąc rodzą owce dające pokarm. Naprawdę, to będzie cudowny odrodzony przez Chrystusa świat, który jest pełny sprawiedliwości i poznania Pana jak morze wodami wypełnione.

W tym czasie również zrealizują się wszystkie obietnice dane Izraelowi, które się jeszcze nie wypełniły. Są to obietnice o królestwie i posiadaniu ziemi, które Pan obiecał Abrahamowi w 15 rozdz. Ks. Rodzaju. Izrael nigdy w pełni nie posiadł ziemi obiecanej w granicach jakie Pan zapowiedział Abramowi, czyli od rzeki egipskiej, prawdopodobnie Nilu, aż do wielkiej rzeki Eufrat. Jedynie za czasów Salomona zbliżyli się do tych granic, ale nie opanowali tej ziemi w pełni. Z resztą tak naprawdę sam Abraham jej nie otrzymał, bo był jedynie na niej przechodniem przemieszczając się z miejsca na miejsce. Ale, kiedy Abraham zmartwychwstanie cała ziemia jaką Bóg im obiecał będzie należeć d nich. W Ks. Ezechiela w 37 rozdz. 21-22 jest powiedziane, że już nie będą rozdzielni na dwa narody, a król Dawid będzie nad nimi panował 25 wiersz.       

Nie jesteśmy w stanie w tym krótkim czasie przywołać wszystkich fragmentów na temat tysiąclecia, ale mam nadzieje, że te które przestudiowaliśmy dały wam jakiś ogólny pogląd na temat tego wspaniałego okresu.

Jednak żeby te obietnice wypełniły się w naszym życiu, w twoim życiu, trzeba upamiętać się, porzucić grzech, uwierzyć w Chrystusa, , by  narodzić się na nowo z Ducha Św. i stać się Bożym dzieckiem. To może dokonać się jedynie wtedy, gdy przyjmiemy Jezusa jako naszego Pana i Zbawiciela. Pan Jezus dzisiaj wzywa każdego człowieka, każdego grzesznika, i mówi pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście obciążeni swoim grzechem, a ja dam wam odpocznienie, ja dam wam swoje zbawienie. Jeśli jeszcze ktoś tego nie dokonał, nie przyjął Jezusa, nie odkładaj tej decyzji na później, bo pismo mówi, że dzisiaj jest dzień zbawienia jutro już możemy nie mieć szansy.      

12.03.2023

Owoc życia i śmierci Ks. Rodzaju 2,4 – 17

 


W naszym dzisiejszym tekście Bóg wraca do stworzenia człowieka i umieszczenia go w ogrodzie Eden. W 4 wierszu mamy podsumowanie tego, co Bóg uczynił w poprzednich dniach, że dzieje nieba i ziemi, dzieje ludzkości i pokoleń nie są sumą przypadków, ale wzięły swój początek od Boga. Jak mówiliśmy w poprzednich kazaniach – Bóg nadał nam znaczenie i cel. Teraz od 2 rozdz. zaczynają się dzieje ludzkości. Niektórzy twierdzą, że 2 rozdz. Ks. Rodzaju jest osobnym opisem stworzenia. Dlatego w przekonaniu wielu krytyków ten fragment Ks. Rodzaju został dodany później. Wskazuje się również na niektóre różnice porządkowe między 1 rozdz. a 2 rozdz., co ma być dowodem na to, że opis stworzenia w Ks. Rodzaju nie jest dosłowny. Należy tu podkreślić, że w 2 rozdz. nie mamy osobnego opisu stworzenia. Po prostu od drugiego rozdziału historia stworzenia zaczyna skupiać się na człowieku i jego relacji z Bogiem, jego upadku oraz ratunku z jakim przychodzi do niego Pan. Gdy spojrzymy na Ks. Rodzaju z lotu ptaka, to zobaczymy, że historia ludzkości jest historią ciągłych upadków, w których Bóg sądzi człowieka, ale też okazuje mu miłosierdzie i łaskę. Widzimy to w przypadku Adama i Ewy, gdy upadają w grzech, a Bóg wylewa na nich swój sąd, ale też daje zapowiedź przyjścia Mesjasza. Później widzimy pierwsze morderstwo jak Kain zabija swego brata Abla. Tu również Bóg wylewa swój sąd na Kaina, ale też daje mu łaskę kładąc na nim znak, by nikt go nie zabił, a następnie wzbudza kolejnego potomka – Seta, z którego to linii ma przyjść w przyszłości Mesjasza. Później mamy zepsucie ludzkości i potop, ale Bóg wybiera Noego i zawiera z nim przymierze, że nie zniszczy już ziemi. Po potopie ludzkość znowu upada czego finałem jest wieża Babel, gdzie Bóg miesza języki ludzkości, ale zaraz później powołuje Abrahama przez którego ma przyjść Mesjasza. I ten cykl ciągle się powtarza, ludzkość upada przez grzech, a Bóg przez swoją łaskę ratuje ją, aż do Ks. Objawienia, gdzie Bóg odkupi całkowicie swój lud i sprawi, że będziemy cieszyli się niczym niezmącona społecznością z Panem.

Więc mamy najpierw opis stworzenia ogólny, a teraz akcja skupia się na człowieku i historii zbawienia. Choć Bóg wszystko już uczynił, to jednak ogród Eden miał być wyjątkowym miejscem na ziemi, gdzie człowiek będzie miał odpowiednie warunki do życia. Widzimy, że oprócz roślin, które Bóg już stworzył, były jeszcze rośliny, które zależały od uprawy ziemi przez człowieka i odpowiedniego nawadniania, te Pan Bóg miał dopiero w ogrodzie zasadzić. Wygląda na to, że były one inaczej nawadniane niż obecnie. Czytamy, że nie padał jeszcze deszcz na ziemię, a tylko mgła wydobywała się z ziemi i ją zwilżała, a w 10 wierszu jest powiedziane, że z Edenu wypływała rzeka, która nawadniała ogród. Należy pamiętać, że po stworzeniu i przed potopem na ziemi panował zupełnie inny klimat, który sprawiał, że warunki do wzrostu roślin i życia człowieka były o wiele bardziej sprzyjające niż teraz. Jestem przekonany, że był to klimat o wiele bardziej łagodny w którym było mało gwałtownych zjawisk pogodowych lub nie było ich w ogóle i prawdopodobnie nie było zim, które pojawiły się po potopie. W takich warunkach człowiek nie był zdany na kapryśnie wahania pogody i nie musiał się obawiać, że jakieś plony z powodu suszy nie wyjdą, czy nie uda się ich zebrać z powody jakieś nagłej zmiany klimatu. Świat, który stworzył Pan był naprawdę wspaniały, o wiele bardziej przewidywalny i bezpieczny niż obecny. W takim świecie problem głodu nigdy nie istniałby, a każdy miałby jedzenia pod dostatkiem.       

 Ziemia od początku wymagała ręki człowieka, również ogród Eden. W raju była praca i praca nie jest dla nas karą, ale naszym przeznaczeniem. Mamy czynić sobie ziemię poddaną na chwałę Boga i w ten sposób Go uwielbiać.

Niektórzy sobie wyobrażają, że raj polegał na tym, iż człowiek leżał na hamaku pod palmą i nic nie robił. Ale w 15 wierszu, czytamy, że Pan kazał człowiekowi uprawiać ogród i go strzec. Ludzie mieli konkretną pracę do wykonania. Praca dla nas jest błogosławieństwem i Bóg chce, by każdy chrześcijanin pracował o ile jest zdrowy i jest w stanie zarobić na swoje utrzymanie. Pamiętajmy, że sama praca nie jest przekleństwem, trudność w pracy jest związana jest z przeciwdziałaniem przekleństwu, które spadło na ziemię i człowieka z powodu naszego grzechu. W wyniku upadku w trudzie i zmęczeniu musimy zdobywać chleb, a sama ziemia nierzadko rodzi nam osty i ciernie. Czyli wykonana praca nie zawsze idzie tak gładko jak byśmy chcieli. Ale to nie znaczy, że mamy pracy unikać. Wprost przeciwnie, w ten sposób mamy służyć Panu, chwalić Go przez naszą pracę wykonując ją dobrze i z ochotą. Tak wykonywana praca wystawia dobre świadectwo Chrystusowi i ma od niego zapłatę jak mówi ap. Paweł w liście do Kolosan 3,23 wobec sług, aby pracowali z duszy jak dla Pana, a nie człowieka wiedząc, że od Pana otrzymają zapłatę. A w 2 liście do Tesaloniczan 3,10 Paweł poucza tych, którzy nie chcieli pracować, że jeśli ktoś nie chce tego czynić, to niech również nie je.

Mamy pracować, by przynosić chwałę Bogu i żeby móc wspierać również tych, którzy są słabi, chorzy, potrzebują naszej pomocy i pracy wykonywać nie mogą, jak mówili list do Efez 4,28.

Jeden z reformatorów Marcin Luter zwykł mawiać „Bóg nie chce leniwych próżniaków, przeto należy wiernie i pilnie pracować, każdy stosownie do swego zawodu. Do tego Bóg chce dodać błogosławieństwo i pomyślność”.

Dzisiaj wielu socjologów jest zgodnych, że to właśnie chrześcijańska etyka pracy jako rezultat reformacji spowodowała bogactwo państw zachodu. Nawet swojego czasu wydano osławioną książkę socjologa  Maxa Webera, „Etyka protestancka a duch kapitalizmu”.

Jestem przekonany, że po zmartwychwstaniu, gdy nasze zbawienie dokona się już w pełni, to wciąż będziemy pracować służąc Panu z tą różnicą, że zniknie wszelki mozół i trud naszej pracy.

Popatrzmy na Ks. Objawienia 22,3 jak opisuje nowe Jeruzalem:

I nie będzie już nic przeklętego. Będzie w nim tron Boga i Baranka, a słudzy jego służyć mu będą.

W nowym Jeruzalem będziemy służyć Bogu i otrzymamy od Niego różne zadania wykonując z radością posługi dla naszego Pana. Nie będzie tam już ociągania i lenistwa, nie będzie wzdychania i myśli jaki sens ma nasza posługa. Najdrobniejsze rzeczy będą wykonywane z największą starannością wiedząc, że służymy Królowi Królów – naszemu Zbawcy.

W związku z tym, że praca jest naszym powołaniem wykonujmy ją na ziemi dobrze pamiętając, że dla Pana pracujemy służąc Mu w ten sposób. Nie ma znaczenia jaką pracę wykonujemy, każda o ile nie jest jakimś grzesznym zajęciem, gdy jest oddana Panu jest przez niego błogosławiona. Weźmy to pod uwagę, że w oczach Pana nawet najprostsza praca czyniona na Bożą chwałę staje się zajęciem króla.

Wspomnijmy na Jezusa, który zanim podjął się służby wykonywał zajęcie cieśli i stolarza. Nigdy nie powinniśmy się wstydzić żadnej pracy, choćby zwykłej i mało docenianej jeśli jest oddana Panu.

J. Peterson poeta klasy robotniczej napisał kiedyś taki wiersz:

"Gdzie stał jego warsztat, nie jest rzeczą pewną,

Lecz często, gdy w swoim strugam szorstkie drewno,

Zdejmuję kapelusz, gdy w myśli zobaczę,

Że wykonywał tę samą, co ja dzisiaj pracę". 

W ostatnich kazaniach na temat stworzenia mówiliśmy, że ziemia po stworzeniu była wyjątkowo pięknym miejscem. Obecnie też jest pięknie, ale zanim nadszedł potop było o wiele piękniej – teraz mieszkamy na zgliszczach. Ogród Eden natomiast był jeszcze wspanialszy. Nie wiemy dokładnie jak wyglądał ani nie wiemy, gdzie dokładnie się znajdował. Pamiętam, że jak byłem dzieckiem, to marzyłem, żeby znaleźć lokalizacje Edenu. Czytamy, że był na wschodzie, wygląda na to, że jest to na wschód od Izraela. Mamy jeszcze rzekę wypływającą z ogrodu i rozdzielającą się na cztery odnogi, Piszon, Gichon, Tygrys i Eufrat. Dwie nazwy tych rzek -Tygrys i Eufrat są znane do dziś, choć nie możemy mieć pewności, że ich koryta są te same jak w raju. Biorąc pod uwagę wschód oraz to, że obecny Tygrys i Eufrat są tymi samymi rzekami, które wypływały z ogrodu możemy przypuszczać, że Eden znajdował się gdzieś na terenie Bliskiego wschodu, może dzisiejszego Iraku. Jednym z dowodów na to mogą być pokłady ropy naftowej, bo jak wiemy ropa pochodzi ze szczątków organicznych, a właśnie w tych rejonach jest ropy najwięcej. Oznacza to, że musiała być tam duża roślinność, która została przykryta ogromnymi zwałami wody i ziemi podczas potopu za czasów Noego.

Nie znajdujemy w Biblii dokładnych opisów ogrodu, ale jakimś odniesieniem do tego może być opis w 28 rozdz. Ks. Ezechiela, w którym mamy mowę proroka przeciwko królowi Tyru utożsamianego z szatanem przez wielu biblistów.

W 12 wierszu tego fragmentu czytamy tak:

 Byłeś w Edenie, ogrodzie Bożym; okryciem twoim były wszelakie drogie kamienie: karneol, topaz i jaspis. chryzolit, beryl i onyks, szafir, rubin i szmaragd; ze złota zrobione były twoje bębenki, a twoje ozdoby zrobiono w dniu, gdy zostałeś stworzony.  

To może nam mówić, że w Edenie nie tylko była wspaniała roślinność, ale też cudowne i piękne minerały. Być może, gdy Adama z Ewą przechadzali się po ogrodzie, to potykali się o piękne kamienie jak szmaragdy, diamenty i inne. W 31 rozdz. Ks. Ezechiela mamy poetycki opis upadku faraona, a w tym opisie porównanie jego wielkości do wspaniałych drzew Edenu i są tam wymienione cedry, cyprysy, platany.

Ale prócz tych które wspomniałem i wielu innych były tam jeszcze dwa wyjątkowe drzewa – drzewo życia oraz drzewo poznania dobra i zła, którymi się teraz zajmiemy. 

Drzewo życia

Najpierw przyjrzymy się drzewu życia i powiemy sobie jakie ono niesie dla nas przesłanie. Widzimy, że nieśmiertelność w raju jakiś sposób była związana z drzewem życia. Zwróćcie uwagę, że po upadku, gdy Adam z Ewą zgrzeszyli to w 3 rozdz. od 22-24 Bóg każe zabezpieczyć drzewo życia, by człowiek już nie mógł z niego zjeść i żyć w grzesznym stanie na wieki. Czyli przed upadkiem Adam z Ewą mogli i pewnie spożywali owoce z drzewa życia. Najwyraźniej owoce tego drzewa miały jakieś cudowne właściwości, które sprawiały, że Adam z Ewą nigdy się nie starzeli, nigdy nie chorowali i będąc szczęśliwymi żyli wiecznie. Oczywiście Bóg mógłby sprawić, że nie potrzebowaliby jeść owoców z drzewa życia, ale umieścił je tam, by Adam z Ewa za pamiętali, że są zależni od Pana.

Może dlatego, że w raju było drzewo życia ludzie przez wieki zastanawiali się i próbowali odnaleźć Eden. Cudownie byłoby mieć takie drzewo dzisiaj w swoim ogrodzie – prawda? Z pewnością czytaliście, słyszeliście lub oglądaliście jakieś bajki o cudownych źródełkach lub roślinach, gdzie tylko jeden mały łyk wody lub kęs wystarczył, by człowiek odzyskał pełnie sił i zdrowia. Najwyraźniej drzewo życia było czymś takim. Może nam się wydawać, że, gdy po upadku Bóg zabrania Adamowi i Ewie spożywać z drzewa życia blokując do niego drogę jak czytamy w Rodz. 3,22-24, to postępuje zbyt surowo. Ale w rzeczywistości jest to akt miłosierdzia dla pierwszych ludzi. Polega on na tym, że człowiek nie może pomnażać grzechu w nieskończoność, bo w końcu przychodzi na niego śmierć. A to powinno prowadzić nas do refleksji nad naszym upadkiem, znikomością i potrzebą Boga. Wyobrażam sobie jak bardzo człowiek stałby się arogancki, pyszny i zepsuty, gdyby Bóg pozwolił mu w grzesznym stanie kontynuować życie wieczne. Stan naszej grzeszności ciągle, by się tylko pogłębiał, aż do miejsca, gdzie ziemia stałby się dosłownie piekłem. Żeby pobudzić naszą wyobraźnię weźmy pod uwagę jak pierwsi ludzie stali się zepsuci żyjąc tylko po kilkaset lat. Poziom zepsucia był tak wielki, że Bóg postanowił zniszczyć całą ziemię wodami potopu.

Ale drzewo życia niesie jeszcze głębsze przesłanie. Jest typem lub zapowiedzią Chrystusa. To Chrystus dzisiaj dla nas jest drzewem życia.

Zobaczmy co mówi Ks. Objawiania na ten temat:

Objawienie 22:1 I pokazał mi rzekę wody żywota, czystą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka.

2 Na środku ulicy jego i na obu brzegach rzeki drzewo żywota, rodzące dwanaście razy, wydające co miesiąc swój owoc, a liście drzewa służą do uzdrawiania narodów.    

Objawienie 22:14 Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta.

W Ks. Rodzaju w trzecim rozdziale czytamy, że Adam został wypędzany z raju i utracił dostęp do drzewa życia. Ks. Objawienia natomiast mówi nam, że to, co utracił Adam, a z nim cała ludzkość zostało odzyskane przez Chrystusa. Jeśli pierzemy swoje szaty we krwi baranka, czyli jeśli wierzymy w Chrystusa jako naszego Pana i Zbawiciela zawierzając Mu swoje życie otrzymujemy dostęp do drzewa życia. Pan Jezus Chrystus jest naszym drzewem życia! Bóg w Jezusie przywrócił nam to, co zostało utracone. Teraz trzeba tylko przyjść i karmić się z tego drzewa, czyli wierzyć w Pana Jezusa, ufać Mu i dbać o społeczność z Nim. A pewnego dnia, kiedy w pełni nastąpi nasze odkupienie w Nowym Jeruzalem podejdziemy do fizycznego drzewa życia i spróbujemy Jego owoców i każdy kęs tego owocu będzie cudownie smaczny i będzie wskazywał na Jezusa.

Gdy czytamy Ks. Rodzaju, a później Ks. Objawienia to możemy dostrzec tam wiele kontrastów i zobaczymy, że Ks. Objawienia jest dopełnieniem w Chrystusie wszystkiego, co rozpoczęło się w pierwszej Ks. Biblii.

Zwróćcie uwagę na kilka porównań: 

1. Księga Rodzaju mówi o stworzeniu słońca. Objawienie 22,5 mówi o miejscu, które nie potrzebuje słońca.

2. Księga Rodzaju mówi o wejściu grzechu na ten świat. Objawienie 22,3 mówi o wygnaniu wszelkiego grzechu.

3. Księga Rodzaju mówi o przekleństwie grzechu rzuconym na ludzkość. Objawienie 22,3 mówi o złamanym klątwie.

4. Księga Rodzaju mówi o pierwszym triumfalnym zwycięstwie szatana nad ludzkością. Objawienie 20,10 mówi o upadku Szatana!

5. Wreszcie Księga Rodzaju mówi o wykluczeniu z „drzewa życia”. Objawienie mówi o dopuszczeniu do „drzewa życia”.

Mówiłem o tym, że cudownie byłoby mieć takie drzewo w ogrodzie. Cudownie byłoby móc pójść do naszego ogrodu i zjeść z niego wtedy, kiedy mamy potrzebę.

W rzeczywistości jest jeszcze lepiej. Nawet nie musimy iść do ogrodu, wystarczy, że zawołamy z wiarą do naszego, ukochanego Zbawiciela - Pana Jezusa Chrystusa, który jest wszędzie i słyszy z każdego miejsca. Możemy, to uczynić gdziekolwiek jesteśmy, a zostaniemy posileni, obmyci z grzechu, oczyszczeni i obdarzeni życiem wiecznym. Jeśli jeszcze ktoś dotychczas tego nie uczynił, to przyjdź dzisiaj i sięgnij przez wiarę po owoc z drzewa życia, którym jest Chrystus. I sięgaj w modlitwie po niego każdego dnia, by być posilonym mocą Ducha Św. 

Drzewo poznania dobra i zła

Innym drzewem, które było w raju, to drzewo poznania dobra i zła. Pan Bóg zabronił człowiekowi z tego drzewa spożywać i powiedział, że jeśli tylko z niego zje na pewno umrze w. 17. Było to jedyne drzewo w ogrodzie, z którego Adamowi i Ewie nie wolno było jeść. Jestem pewny, że owoce tego drzewa nie wyróżniały się jakoś szczególnie z pośród innych owoców drzew. Również samo drzewo pewnie wyglądało podobnie jak inne drzewa. Wyjątkowość tego drzewa nie polegała na wyglądzie i jakości owoców, ale na tym, że zostało wskazane przez Boga jako te z którego nie wolno jeść. Również same owoce nie były zatrute, nie od nich człowiek miał umrzeć, ale śmierć była związana z nieposłuszeństwem Bogu. Wygląda na to, że była to próba dla człowieka, pewien test, któremu Adam z Ewą zostali poddani i go nie przeszli. Możemy się zastanawiać, dlaczego Bóg w ogóle umieścił to drzewo w raju? Szczerze powiem, że dokładnie nie wiem. Nie ma na to idealnej odpowiedzi. Może dlatego, że bardzo kocha człowieka i nie chciał ukrywać przed ludźmi faktu istnienia zła. Najwidoczniej zło narodziło się wcześniej w sercu diabła, a Bóg wiedząc o tym buncie dał człowiekowi wolność podjęcia decyzji. Prawdziwa relacja miłości może mieć miejsce tylko wtedy, kiedy jest zbudowana na prawdzie. Gdy np. jesteśmy w miłującym się małżeństwie, to nie chcemy nic ukrywać przed naszymi współmałżonkami. Wiemy, że ukrywanie osłabi naszą więź, a prawda ją wzmocni. Gdyby Bóg zataił przed człowiekiem fakt istnienia zła, czy w ten sposób dałby dowód miłości w stosunku do Adama i Ewy? Zresztą później diabeł posłużył się kłamstwem, że Bóg coś ukrywa przed pierwszymi ludźmi, nie chce by stali się jak On znając dobro i zło. Ale właśnie drzewo poznania dobra i zła było tam, bo Bóg nic nie chciał ukrywać. Nie znalazło się w raju z powodu złośliwości Boga jak sugerował szatan, ale z powodu Jego miłości. Teraz pomyślmy o tym chwile, jak grzech, nieposłuszeństwo jest odrażające w oczach Boga, skoro tylko jeden wybór Adama i Ewy spowodował takie straszne konsekwencje. Być może w oczach niektórych Adam z Ewą nie zrobili niczego strasznego, a na pewno nic tak złego, żeby karać za to śmiercią zarówno duchową jak i fizyczną. Ale w oczach Boga nieposłuszeństwo jest odrzuceniem jego miłości, dobroci, a tym samym jego osoby. Przez akt nieposłuszeństwa człowiek zakwestionował władzę Boga, dobroć Boga, prawdomówność Boga sprzeciwiając się Jego słowu. Bóg wie, co jest dobre dla człowieka i powiedział o tym Adamowi, ale ten nie posłuchał Go uznając, że wie lepiej. Adam z Ewą wybrali słowo szatana nad Słowo Boże, a to przecież przed Bogiem byli moralnie odpowiedzialni na co wskazywało drzewo poznania dobra i zła. W ten sposób pogwałcili Boże zasady i narazili się na Jego gniew.

Bóg w swojej dobroci nawet przestrzegł Adama, że jeśli tylko zje z tego drzewa na pewno umrze. Gdy mówimy dziecku nie dotykaj pieca, bo się poparzysz, to przecież nie grozimy mu, ale z miłości ostrzegamy. Powinniśmy wiedzieć, że Bóg stwarzając świat ustanowił na nim zasady moralne, które odnoszą się do Niego. Jeśli je przekraczamy narażamy się na jego gniew i sąd. Również dzisiaj jak kiedyś Adamowi Bóg dał nam swoje słowo, byśmy uwierzyli w Jezusa, bo jeśli tego nie uczynimy na pewno umrzemy w swoich grzechach i pójdziemy do piekła. Do Adama powiedział „nie jedz z niego, bo na pewno umrzesz” i tak się stało. Do nas mówi „uwierzysz w Jezusa, a będziesz żył”   

Podsumowując

1.      Po pierwsze, chwalmy naszą pracą Boga i pamiętajmy, że najprostsze zajęcie wykonywane na chwałę Boga jest widziane przez Pana jako zajęcie samego króla. Może dla naszych dzieci nie powinniśmy chcieć tak bardzo, by miały super pracę, ale na pewno powinniśmy pragnąc, by pracowały dla Pana cokolwiek będą robiły.

2.      Po drugie, drzewem życia dla nas dzisiaj jest Chrystus. Możemy spożywać przez wiarę z tego drzewa każdego dnia. A kiedy już zerwiemy i skosztujemy Jezusa, to zobaczymy, że dobry jest Bóg, a Chrystus jest źródłem życia wiecznego.

3.      Po trzecie, nieposłuszeństwo Adama i Ewy było odrzuceniem Boga, pogwałceniem jego zasad, zakwestionowaniem jego miłości i dobroci. Taka postawa zawsze przynosi Boży gniew. Bóg ostrzegał przed tym Adama, ale On nie posłuchał. Dzisiaj również mamy Jego słowo, Jego wezwanie, byśmy uwierzyli W Chrystusa, jeśli chcemy żyć. Jeśli zignorujemy Słowo Boga jak zignorował Adam umrzemy i umrzemy na wieki. Ale Bóg mówi „uwierz w Jezusa, a będziesz żył”.    

5.03.2023

Wybacz wyrządzone ci krzywdy i przyjmij przebaczenie Ks. Rodzaju 50,15 – 21


 Mam nadzieję, że wszyscy znamy historię Józefa ukochanego syna Jakuba zaczynającą się w 37 rozdz. Ks. Rodzaju. Józef, siedemnastoletni młodzieniec  z powodu nienawiści i zazdrości swoich braci  został przez nich podstępnie pojmany i sprzedany do Egiptu jako niewolnik. I prawdopodobnie nigdy byśmy już więcej o nim nie usłyszeli, gdy Bóg nie był z nim. Ale Pan sprawił, że trafił on jako sługa, do domu Potyfara – człowieka zajmującego wysokie stanowisko, który był dowódcą straży przybocznej. Pomimo bycia niewolnikiem Józef okazał się dobrym sługą swego Pana, tak, że ten mianował go zarządcą swego domu. Mogłoby się wydawać, że kłopoty Józefa skończyły się na zawsze. Ale ma się wrażenie, że znów zadrwił z niego okrutny los. Zakochała się w nim żona jego pracodawcy namawiając Józefa, by został jej kochankiem. Ten jednak chcąc być wiernym Bogu odmówił jej ściągając na siebie zemstę z powodu odrzuconych zalotów. Kolejny raz Józef zostaje zdradzony, tym razem fałszywie oskarżony o próbę gwałtu i trafia do więzienia. Ale Bóg nie opuszcza go cały czas będąc z nim. W więzieniu zyskuje przychylność dowódcy więzienia i zostaje ustanowiony jego pomocnikiem pełniąc nadzór nad wszystkimi więźniami. Tam też dzięki Bogu tłumaczy sny swoich współwięźniów, które się sprawdzają. W ten sposób Józef daje się poznać jako człowiek mądry, znający tajemnice i umiejący wyjaśniać zagadki. Z wyniku tych zdolności trafia w końcu na dwór faraona, gdy nikt z jego otoczenia nie potrafi wyjaśnić snów władcy. Józef oddając chwałę Bogu kolejny raz trafnie interpretuje sny, co sprawa, że zostaje wyniesiony przez faraona na wysokie stanowisko stając się zarządcą całego Egiptu. Powierzone jest mu również zadanie – przygotować kraj w czasach obfitości na klęskę głodu, która ma nadejść.

Po 7 latach urodzaju przychodzi przepowiedziane przez Józefa 7 lat głodu podczas którego jego bracia są zmuszeni zjawić się w Egipcie po zboże. Józef rozpoznaje braci, którzy kiedyś go skrzywdzili i jako władca Egiptu mógł się na nich zemścić, ale postanawia dać im lekcje, by doprowadzić ich do skruchy, pojednania w rodzinie i wiary w Boga.

Dzięki łasce Bożej lekcja Józefa udaje się, dochodzi do pojednania w rodzinie. Józef wybacza swoim braciom zdradę, a nawet sprowadza ich wszystkich do Egiptu, ratując przed głodem, dając i dom oraz utrzymanie.

Mija kolejne 17 lat, aż w końcu umiera Ojciec Józefa i Jego braci – Jakub. Widzimy w naszym tekście, że pomimo upływu tak długiego czasu od traumatycznych wydarzeń, bracia Józefa nie są pewni, czy Józef faktycznie im przebaczył w. 15. Wiedzą, że wyrządzili mu wielką krzywdę i mają poczucie winy oraz obawy, że po śmierci Ojca ich brat Józef dokona zemsty. Nie wierzą w szczerość przebaczenia Józefa i prawdopodobnie myślą, że ich młodszy brat nie mógł się doczekać, kiedy im odpłaci za wyrządzone krzywdy.

Wysyłają więc do Józefa poselstwo i powołując się na prośbę nieżyjącego ojca proszą o przebaczenie. Tekst o tym nie mówi, ale prawdopodobnie nigdy nie było takiej prośby Jakuba lub nakazu o przebaczeniu. Wydaje się, że gdyby były jakieś obawy, że przebaczenie Józefa jest nieszczere, to Jakub sam rozmawiałby z nim o tym. Raczej synowie Jakuba chcą wykorzystać śmierć ojca, by zapewnić sobie bezpieczeństwo. Józef dowiadując się o tym wzruszył się i zapłakał w. 17. Wygląda na to, że jest mu przykro iż jego bracia po 17 latach i tylu dowodach miłości ze strony Józefa o przebaczeniu wciąż nie ufają mu. Być może za pierwszym razem Józef nie daje im odpowiedzi, bo w końcu przychodzą do niego sami, upadają przed nim oddając się mu na służbę i w ten sposób proszą o darowanie win.

Józef rozumiejąc opatrznościowe  prowadzenie Boga i jego suwerenność mówi, że nie ma prawa ich sądzić i gdyby tak uczynił zająłby miejsce Boga. Wyraża także wielką prawdę Słowa Bożego, że Bóg jest ponad wszelkim złem i panuje nad nim, i choć Jego bracia zamierzali uczynić mu krzywdę, to Pan przez swoją wielką moc obrócił to w dobro realizując swój plan ratunku dla rodziny Jakuba. A następnie zapewnił ich, że będzie nadal się o nich troszczył i nie mają się czego obawiać.

Rozważając tą historie znajdujemy w niej kilka ważnych lekcji dla naszego życia. 

Przyjmij przebaczenie

Po pierwsze braciom Józefa ciężko było uwierzyć w przebaczenie ze strony młodszego brata. Czy Józef zrobił coś, co świadczyłoby o tym, że jego przebaczenie jest nieszczere? Nie, wprost przeciwnie, dał swoim braciom wiele dowodów o szczerości swoich intencji, przyjął ich, przyjaźnie z nimi rozmawiał i dał im utrzymanie, a jednak oni wciąż mu nie dowierzali. Pomimo jego przebaczenia ich niewiara i podejrzliwość musiała powodować pewien dystans między Józefem a jego braćmi. Postawiłem sobie pytanie dlaczego może być nam ciężko uwierzyć w przebaczenie drugiej osoby. Zadałem to pytanie również mojej córce, ona powiedziała, ze choć to jest łatwe pytanie, to sprawia nam trudność, bo nie jest łatwo na nie odpowiedzieć. Ale jedną z odpowiedzi może być, że pomimo przebaczenia wciąż nie możemy uporać się z  własnym poczuciem winy. Nawet gdy nam ktoś przebaczy wyrządzoną krzywdę, wciąż towarzyszą nam wyrzuty sumienia i ciężko nam w pełni przyjąć czyjeś przebaczenie. A może jest tak dlatego, że bracia Józefa sami nie przebaczyliby komuś, takiego postępowania i ciężko im zrozumieć dlaczego Józef przebaczył? Wydaje się, że gdy jesteśmy surowi wobec innych i nieskłonni do wybaczania, to może być nam ciężko przyjąć przebaczenie od innych.

Niestety odrzucenie przebaczenia innych osób blokuje pełne pojednanie między skonfliktowanymi stronami. Jeśli ktoś nam przebacza nie powinniśmy wątpić w szczerość jego intencji, ale w pełni przyjąć jego przebaczenie, by doszło do naprawienia relacji.  

Może ktoś z nas ma z tym problem, wciąż zmagając się z wyrzutami sumienia? Kogoś skrzywdziliśmy, może kogoś w zborze, lub kogoś z naszych bliskich i nam przebaczono, ale z naszej strony wciąż nie dowierzamy w prawdziwość przebaczenia i z tego powodu nie może dojść do pełnego pojednania. Jeśli tak jest zachęcam Cię, przyjmij w pełni przebaczenie strony skrzywdzonej i nie kwestionuj jej intencji. Odrzuć własne uprzedzenia, by mogło dojść do naprawienia relacji. Historia Józefa i jego braci jest również lekcją dla Izraela, by nie wątpić w Boże przebaczenie, jakie Bóg chce im okazać, ale uchwycić się Bożej łaski i zbliżyć się do Boga Również chrześcijanie mogą kwestionować Boże przebaczenie dane nam W Chrystusie.

Biblia mówi, że gdy uwierzyliśmy w Jezusa to mamy pokój z Bogiem (Rzym 5,1) i Bóg w Chrystusie przebaczył nam wszystkie grzechy (Kolosan 2,13), a także staliśmy się Bożymi dziećmi (Ew. Jana 1,12) i otrzymaliśmy dar życia wiecznego (Ew. Jana 3,16).

Jednak z powodu poczucia winy i wyrzutów sumienia w wyniku naszych upadków możemy niedowierzać w Boże przebaczenie i bardziej ufać naszym emocjom niż Bogu i  wciąż próbować zasłużyć na Boża łaskę, którą otrzymujemy darmo przez wiarę w Jezusa Chrystusa. To z kolei nie pozwala nam w pełni cieszyć się z tego, że Bóg w Chrystusie stał się naszym Ojcem. Jeśli odkrywamy w sobie takie uczucia, to prawdopodobnie, nie ufamy w pełni w Bożemu Słowu. Powinniśmy  przeprosić Boga i z całego serca uchwycić się obietnic Bożych jak choćby tej z listu do Rzymian 8,1

Rzymian 8:1  Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie. 

Nie jesteś na miejscu Boga

Kolejna rzecz jaką widzimy w naszym tekście, która ułatwia nam przebaczyć wyrządzone nam krzywdy, to zrozumienie, jakie miał Józef w 19 wierszu, że nie jesteśmy na miejscu Boga, by sądzić grzeszników.

Weźmy pod uwagę, że Józef w tym czasie był władcą Egiptu zaraz po faraonie i wystarczył jeden jego rozkaz,  by zemścić się na swoich braciach i wymierzyć im sprawiedliwość. Czy nie o tym myśli wielu skrzywdzonych, może ty tak myślisz lub mamy pokusy żeby tak myśleć? Jakby to było cudownie, gdyby wszyscy którzy wyrządzili mi krzywdę poczuli moje cierpienie i doświadczyli mojego bólu? To pragnienie dobrze oddaje znana powieść „Hrabia Monte Christo” w której główny bohater Edmund Dantès został z zazdrości fałszywie oskarży i wtrącony do więzienia. W więzieniu układa misterny plan i marzy tyko o jednym, że kiedyś wyjdzie na wolność i odpłaci swoim wrogom.    

Często wielu ludzi ma problem z wybaczeniem, bo zajmują miejsce Boga, nie wierzą, że Bóg kiedykolwiek odpłaci za wyrządzone krzywdy i sami chcą to uczynić. Myślą, że jeśli oni nie zajmą się sprawiedliwością, to nigdy jej nie otrzymają. Ale jest to nieprawda, Biblia mówi, że Bóg jest sprawiedliwy i sprawiedliwie osądzi każdą sprawę pod niebem, a my nasz sąd i sprawiedliwość której się domagamy powinniśmy złożyć w ręce Boga jak mówi choćby list ap. do Rzymian 12,9

Rzymian 12:19  Najmilsi! Nie mścijcie się sami, ale pozostawcie to gniewowi Bożemu, albowiem napisano: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę, mówi Pan.

Pytanie Józefa, w kontekście wybaczania braciom, czy jestem na miejscu Boga? jest dobrym pytaniem, które warto sobie zadać, kiedy odczuwasz pokusę, by odmówić przebaczenia lub szukać zemsty na kimś, kto cię skrzywdził: Czy jesteś na miejscu Boga, by nie przebaczyć?  Większość ludzi chce Bożej sprawiedliwości dla kogoś, kto ich skrzywdził, ale dla siebie pragną miłosierdzia. Jako wierzący w Chrystusa powinniśmy wybaczać tym chętniej wiedząc, że Chrystus, który jest Bogiem nam wybaczył, choć na to nie zasługiwaliśmy jak powiedział ap. Paweł w liście do Kolosan:

Kolosan 3:13  Znosząc jedni drugich i przebaczając sobie nawzajem, jeśli kto ma powód do skargi przeciw komu: Jak Chrystus odpuścił wam, tak i wy.

Pilot Toma Tate’a, w czasie II wojny światowej latał w brytyjskich siłach lotniczych. W 1945 roku jego samolot został trafiany przez pocisk niemieckiej obrony lotniczej. Wprawdzie załoga zdołała się uratować, skacząc ze spadochronami, jednak miejsce lądowania – okolice miasta Pforzheim – okazało się wyjątkowo niekorzystne.

Miesiąc wcześniej RAF – angielskie siły lotnicze, zbombardowały tę miejscowość, w wyniku czego zginęła ponad jedna czwarta ludności tego miasta i uległo zniszczeniu około 80 procent zabudowy. Od tamtego wydarzenia mieszkańcy żyli zemstą i szukali możliwości, by jej dokonać – pojmanie brytyjskich lotników z rozbitego samolotu było do tego idealną okazją.

Komendant miejscowej jednostki Hitlerjugend wydał rozkaz rozstrzelania zatrzymanych. Tom miał jednak wielkie szczęście, gdyż udało mu się uciec. Kilka dni później został powtórnie schwytany, ale przez innych żołnierzy. Resztę wojny spędził jako jeniec w obozie. Po zakończeniu konfliktu zbrojnego i powrocie do domu przysiągł sobie i żonie, że jego noga nigdy nie postanie na niemieckiej ziemi. Żywił gniew i urazę za okrutną śmierć swoich kolegów podczas wojny.

W 1995 roku Tom niespodziewanie powrócił jednak do Niemiec. Czytając artykuł na temat wakacji golfowych, natrafił na wzmiankę o Pforzheim. Dowiedział się, że w tym niemieckim mieście, z którym wiązało się tyle jego negatywnych wspomnień, co roku odbywa się uroczystość upamiętniająca brytyjskich lotników. W miejscowej katedrze, przed płytą pamiątkową z napisem „Ojcze, przebacz”, odczytywane były nazwiska jego kolegów i cała społeczność modliła się o przebaczenie za to, co złego wyrządzili innym.

W ceremonii uczestniczył regularnie nawet jeden z odpowiedzialnych za zabójstwo członków Hitlerjugend. Koniec końców Tom Tate zdecydował się odwiedzić Pforzheim. Po tej wizycie wyznał, że będąc w miejscu, które kojarzyło mu się tylko ze śmiercią, zrozumiał, jak wielki błąd popełnił. Żałował, że nie wrócił do Pforzheim wcześniej, by przynieść ulgę ludziom, którzy żałowali za swoje przewinienia, i uwolnić ich od winy. Swoje wyznanie Tom zakończył następującymi słowami: „Kiedy ktoś przychodzi do ciebie z szeroko otwartymi ramionami, gotowy, aby cię objąć, nie możesz zachowywać wrogości. Akt przyjaźni prowadzi do przebaczenia”.

Tego właśnie dokonał Józef wobec swoich braci, okazał im akt przyjaźni, obdarzył ich przebaczeniem, kiedy oni w ogóle na to nie zasługiwali. Chowany w naszych sercach gniew i uraza prowadzi do zgorzknienia, wrogości oraz zemsty. Przebaczenie zaś przynosi wolność, pojednanie i naprawienie relacji. Pamiętaj,  nie jesteś na miejscu Boga dlatego jeśli ktoś prosi cię o przebaczenie przebacz! 

Bóg ma moc z każdej naszej krzywdy uczynić coś dobrego

Ostatnia rzecz o której chciałem powiedzieć, a która umożliwiła  Józefowi przebaczyć swoim braciom, to świadomość, że Bóg ma moc nawet ze zła uczynić dobro. O czym świadczy to, co powiedział 20 wierszu

Rodz 50:20  Wy wprawdzie knuliście zło przeciwko mnie, ale Bóg obrócił to w dobro, chcąc uczynić to, co się dziś dzieje: zachować przy życiu liczny lud.

   Zobaczmy, że Józef wszystkie wydarzenia zarówno te dobre jak i te z pozoru złe, czyli jego sprzedaż do Egiptu, skazanie go na więzienie, głód w Egipcie odnosił do Boga. To pozwoliło mu inaczej spojrzeć na to, co go spotyka. Rozumiał, że nawet jeśli spotyka go krzywda, to ostatecznie jest to pod panowaniem Boga i skoro Bóg do tego dopuścił, to czegoś chce go nauczyć, na coś przygotować albo zdyscyplinować.

Przypomnijmy sobie, że w taki sposób myślał również ap. Paweł, gdy siedział w więzieniu w Rzymie, to nie mówił, że jest więźniem Cezara, chociaż był, ale mówił, że jest więźniem Jezusa Chrystusa Filemon 1,1. Ostatecznie miał pewność, że to nie Cezar, ani jego przeciwnicy wtrącili go do więzienia, ale sam Pan Jezus Chrystus go tam umieścił by zrealizować swoją wole.

Więc jeśli następnym razem zostaniemy źle potraktowani, a sytuacja będzie tego wymagała, by komuś wybaczyć, to popatrzmy na to szerzej, że to, co nam się przydarzyło złego jest Bożą lekcją dla nas, albo Bożym testem, przez który Bóg nas szlifuje lub przygotowuje do jakiegoś zadania jak widział to Józef. Wtedy będzie nam o wiele łatwiej wybaczyć tym, którzy nas skrzywdzili, bo zobaczymy jak zobaczył Józef, że wyrządzone nam zło Bóg ma moc przekuć na dobro.

Zdrada i sprzedaż Józefa do Egiptu były wielkim złem. Ale to wielkie zło było wciąż pod kontrolą Boga, by uczynić z tego wielkie dobro. Jak mówi Józef zachować przy życiu liczny lud. Sprawić, by naród Izraelski, który Bóg wybrał mógł się rozwijać i spełniły się na nich Boże obietnice dane Abrahamowi w 12 i 15 rodz. Ks. Rodzaju, które mówiły o rozmnożeniu jego potomstwa jak gwiazdy na niebie i błogosławieństwie dla wszystkich narodów jakie przyszło przez Chrystusa – potomka Abrahama. To właśnie śmierć Jezusa za nasze grzechy jest jednym z najwspanialszych przykładów ukazującym nam jak Bóg z wielkiego zła jakim było zamordowanie Chrystusa uczynił wielkie dobro jakim jest zbawienie dla wszystkich, którzy w Niego uwierzą. Może właśnie, to był jeden z powodów dla którego Panu Jezusowi było łatwiej przebaczyć swoim katom i prosić dla nich o przebaczenie, gdy mówił „Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co czynią”

Kiedy ktoś nas skrzywdzi, może skrzywdzi naszą rodzinę, a może cały Kościół będziemy mieli pokusę, by go nienawidzić i mu odpłacić, ale powinniśmy pamiętać, że  Bóg działa we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Go miłują, to jest  tymi, którzy według postanowienia jego są powołani – powiedział ap. Paweł w Liście do Rzymian 8,28. Czyli Bóg ma moc, by wszelkie nasze krzywdy zamieniać na wieczne dobro dlatego powinniśmy przebaczyć.    

Łączna liczba wyświetleń