28.01.2023

Człowiek stworzony na Boży obraz Ks. Rodzaju 1,26 - 27

 

Nie wierzę w przypadkowe powstanie życia, nie wierzę w ewolucje. Nie wierzę w to całe gadanie, że dawno, dawno temu, miliardy lat temu coś wydarzyło się i oto jesteśmy. Wierzę w Boże Słowo w Jego nieomylność, wystarczalność i dosłowność, by dać nam wyjaśnienie, co do istnienia świata, nas samych i naszego celu życia. Wierze, że Bóg nie tylko stworzył ten świat, ale jest zaangażowany w życie swego stworzenia i podtrzymuje codziennie jego istnienie dając swemu stworzeniu wszystko, co jest niezbędne. Biblia mówi o aktywnym zaangażowaniu Boga i podtrzymywaniu życia. Pan przez swoją moc codziennie sprawia, by wszystkie procesy umożliwiające nasze istnienie na ziemi wciąż toczyły się. Mógłbym tutaj przywołać bardzo wiele fragmentów Słowa Bożego ale wystarczy tylko przeczytać psalm 104, by dowiedzieć się, że Bóg wyznacza koryta rzek, sprawia że trawa rośnie dla bydła i rośliny na użytek człowieka, karmi zwierzęta, pilnuje wschodów i zachodów słońca, czuwa nad naszym życiem i całym stworzeniem. W ciągu tygodnia czytałem wywiad z jednym z chrześcijańskich filozofów, który wierzył w ewolucję i powiedział, że nie może zaakceptować 6 dniowego, bo ciężko mu przyjąć, gdy rozpatruje to swoim umysłem, że np. zwierzęta wyskakiwały z ziemi i pojawiały się od tak z niczego. Uważał, że taki Bóg bardziej, by odpowiadał jakiemuś obrazowi magika niż Boga Biblii. I myślałem sobie o tym, że wiele osób, nawet chrześcijan ma problem z przyjęciem Boga cudów. Boga, który może tworzyć cokolwiek zechce w jednej chwili, wyłącznie mocą swego słowa. To przekracza możliwości ludzkiego zrozumienia i moim zdaniem głupie jest oczekiwanie, że Bóg w Biblii wyjaśni nam tajniki twórczego aktu. Ale zgadza się to z objawieniem Boga w całej Biblii, który niejednokrotnie przedstawia się nam jako Bóg cudów. Jeśli mamy problem z wiarą w 6 dniowe stworzenie, jeśli mamy problem z tym, że Bóg mocą swego słowa powołał do istnienia niebo i ziemie, światło, słońce, księżyc i wszechświat, wszystkie rośliny i stworzenia oraz człowieka jako szczyt swego dzieła. To jak uwierzymy w inne cuda, które Biblia przedstawia? Jak uwierzymy we wcielenie, dziewictwo Marii, tu też Bóg nie wyjaśnił nam w sposób techniczny, jak to się stało. Jedynie oznajmia, że stanie się to, za sprawą Ducha Św. Jak uwierzymy w cuda Pana Jezusa, rozmnożenie chleba, zamiana wody w wino, chodzenie po wodzie, tysiące uzdrowień, wskrzeszenia z martwych? Jak uwierzymy w Zmartwychwstanie Chrystusa, ap. Powiedział w 15 rozdz. 1 listu do Koryntian, że bez wiary w zmartwychwstanie nie możemy być zbawieni i wciąż jesteśmy w swoich grzechach. Jak też uwierzyć w powtórne przyjście Jezusa, Jego sąd, nowe niebo i nową ziemię? Wszystkie te rzeczy, które wspomniałem wymagają ponadnaturalnego działania Boga. Niestety odejmowanie Bogu mocy, kwestionowanie stworzenia, nie sprawi, że łatwiej będzie człowiekowi uwierzyć. Może sprawi, że Bóg wyda się bardziej ludzki, ale na pewno będzie mniej cudowny i mniej boski. Wtedy obraz Boga jaki tworzy się w naszych sercach będzie odbiegał od tego, co przedstawiam nam Pismo. Niestety fałszywy obraz Boga zawsze wpływa w sposób negatywny na nasze życie i sprawia, że nasza wiara nie może się rozwinąć tak jak powinna.

Dzisiaj dochodzimy do stworzenia człowieka. Jest to ważna część Ks. Rodzaju, bo wszystko co uczynił Pan, jest dla człowieka, a człowiek jest koroną stworzenia. Każdy kolejny dzień działania Boga zmierza do pojawienia się ludzi, a wszystko co Bóg czynił wcześniej było przygotowaniem miejsca dla człowieka. Powinniśmy wiedzieć, że jesteśmy ważni w Bożym planie i w Bogu jest sens naszego istnienia. Ewolucja natomiast i przypadkowość życia odbiera nam znaczenie. Jak wiele osób dzisiaj czuje się niepotrzebnych, pogrążeni w depresji z tego powodu, że ich życie nie ma większego sensu na ziemi? To był jeden z powodów dla którego popełnił samobójstwo w latach 90 wokalista znanego zespołu Nirvana – Kurt Cobain. Sens życia był jednym z powodów dlaczego ja zacząłem szukać Boga. Perspektywa zrealizowania kilku ziemskich celów, a później śmierć w wieku kilkudziesięciu lat wydawała mi się zupełnie bez sensu, a przyszłość ponura. Zresztą Pan Jezus powiedział, że cóż z tego choćbyś świat pozyskał, a duszę zatracił. Inaczej mówiąc Jezus zadał pytanie jaki jest sens zdobycia wszystkiego bez wieczności.

Psalm 8 tak mówi o człowieku:    

Psalm 8:5  Czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz, Lub syn człowieczy, że go nawiedzasz?

6  Uczyniłeś go niewiele mniejszym od Boga, Chwałą i dostojeństwem uwieńczyłeś go.

7  Dałeś mu panowanie nad dziełami rąk swoich, Wszystko złożyłeś pod stopy jego:

8  Owce i wszelkie bydło, Nadto zwierzęta polne,

9  Ptactwo niebieskie i ryby morskie, Cokolwiek ciągnie szlakami mórz.

Tak, wszystko Bóg dał w nasze ręce i nas postawił jako pierwszych w stworzeniu. Dlatego Słowo Boże poświęca więcej uwagi stworzeniu człowieka niż reszcie Bożych dzieł. Czytamy o człowieku w naszym dzisiejszym fragmencie w końcówce 1 rodz. Ks. Rodzaju. Ale czytamy również o stworzeniu człowieka w 2 rozdz. Ks. Rodzaju. Tam opis stworzenia zmierza do przedstawienia kwestii rodziny i przymierza jakie Pan zawarł z ludźmi. W obecnym fragmencie opis uczynienia człowieka jest bardziej ogólny, bo Bóg przedstawia nam tutaj pełny cykl stworzenia kończąc dniem 7 na początku 2 rozdz. Spotkałem się już kilka razy z sytuacją, że niektórym ciężko pogodzić stworzenie człowieka z pierwszego rodz. z tym, co ma miejsce w 2 rozdz. Twierdzą oni, że z powodu tych różnic nie może być to opis historyczny, ale powiem szczerze, że ja nie widzę w tym problemu. Po prostu w drugim rodz. Bóg bardziej szczegółowo wyjaśnił stworzenie, role człowieka na ziemi i ludzką zależność od Boga. Adam był w przymierzu z Bogiem, które to przez akt nieposłuszeństwa złamał i popadł w grzech, a z nim cała ludzkość. Nie jest to jedyne miejsce w Biblii, gdzie mamy kilka opisów tych samych wydarzeń np. w 10 i 11 rozdz. Ks. Rodzaju mamy dwa opisy rozprzestrzeniania się ludzkości, a w Nowym Testamencie mamy 4 opisy historii życia Pana Jezusa. Wiele z tych samych wydarzeń jest opisanych przez różnych ewangelistów i każdy z nich trochę inaczej je przedstawia i podaje inne szczegóły - podobnie jest z kwestią stworzenia.

Zobaczmy, że po tym jak Bóg uczynił zwierzęta to w 26 wierszu mamy powiedziane, „że „uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas” Widzimy wyraźnie, że Bóg się z kimś komunikuje. Z pewnością rozmawia tutaj ze swoim Synem jeszcze przed jego wcieleniem. Pamiętam jakim dla mnie kiedyś było szokiem, gdy dowiedziałem się, że początek Pana Jezusa nie był w chwili poczęcia, czy w chwili narodzin, ale On istniał zawsze od wieczności wraz z Ojcem i stwarzał również nasz świat jak czytamy w 1 rozdz. Ew Jana. Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo, a Słowem tym jest Jezus Chrystus. Mamy więc tutaj jedno z pierwszych objawień Trójcy Św. Wiemy, że w tej komunikacji Bóg nie może rozmawiać z jakimś aniołem, bo jest powiedziane, że człowiek ma być stworzony na obraz Boży i ma być podobny do Boga, a nie do anioła, a Bóg stwórzmy człowieka na obraz nasz. W Starym Testamencie jest kilka odniesień do trójedyności Boga, choćby psalm 2 w którym czytamy o Synu w wierszu 7Synem moim jesteś, Dziś Cię zrodziłem”.

Następnie widzimy, że człowiek został inaczej stworzony niż wszystkie inne zwierzęta. Wprawdzie wszyscy zostaliśmy uczynieni z tych samych materiałów – z prochu ziemi i podobnych pierwiastków, to jednak człowiek – mężczyzna i kobieta zostali uczynieni na podobieństwo Boga w odróżnieniu od zwierząt. To jest ważny temat w całej Biblii, bo oznacza, że Bóg nadał człowiekowi wyjątkową pozycje i wyjątkową godność. Życie jakiegokolwiek człowieka w oczach Bożych jest o wiele ważniejsze niż życie najwspanialszego zwierzęcia. O wiele większą tragedią jest śmierć choćby najgorszego człowieka nie znającego naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa niż śmierć najlepszego zwierzęcia.  Niestety obecnie w wielu krajach z powodu odrzucenia Boga i przyjęcia ewolucji jako fundamentu wyjaśniającego powstanie życia zrównuje się człowieka ze zwierzętami. Próbuje się nadawać zwierzętom takie same prawa jak ludziom. Mówi się wiele o ochronie życia zwierząt, a w tym samym czasie i często Ci sami ludzie walczą o prawo do aborcji, do zabicia człowieka w łonie matki na każdym etapie ciąży przed jego urodzeniem. Jakiś czas temu pewien chłopak chodził po ulicach z prośbą o podpisanie petycji w sprawie ochrony żabiego skrzeku zagrożonego pracami budowlanymi w Warszawie na Ursynowie. Większość chętnie podpisywała taką petycje o ochronie żabich jaj. Ale zaraz po chwili ten chłopak prosił o podpisanie petycji o ochronie poczętego życia ludzkiego, czyli przeciwko aborcji. I tutaj wielu tych, co chciało chronić  żabie jajeczka już nie chcieli podpisać petycji o ochronie ludzkiego życia. Dochodzi nawet do takich absurdów, że ludzie wstępują w związki małżeńskie ze zwierzętami lub tym podobne dziwactwa. Często podkreśla się, że nie ma żadnej różnicy między zwierzęciem a człowiekiem.

W ten sposób sprowadza się człowieka do roli zwierzęcia i odbiera się mu godność jaką nadał nam Bóg. Wydaje się mi, że głównym celem szatana w tych działaniach jest atakować nasze podobieństwo do Boga. Diabeł chce, by wszelki obraz Boga i wszelki Boży porządek został w świecie zniszczony, wtedy grzech się pomnaża, a ludziom trudniej się nawrócić, a nasz Bóg nie jest uwielbiony jak na to zasługuje.

Jeszcze raz to podkreślę, bo to jest ważne, żadne dotychczas wspomniane Boże stworzenie, ani wszechświat, ani przyroda, ani zwierzęta nie mają osobistego związku z Bogiem i z żadnym z tych rzeczy Bóg nie identyfikuje się, czyni to jedynie z człowiekiem.

Jesteśmy w stworzeniu wyjątkowi, jesteś wyjątkowy i jesteś wyjątkowa, bo uczyniona na obraz Boży. W tym sensie każdy z nas jest cudownie stworzony i piękny. Tak przykro czasami, gdy widzę, że ludzie bardzo żyją swoimi kompleksami, nieszczęśliwi, nie akceptując siebie, swojego wyglądu, intelektu, talentów i wszystkiego czym uczynił ich Bóg. Często również zazdroszczą innym i nie chcą oddać chwały Bogu za to jak cudownie nas uczynił. A chce powiedzieć, że jest to bardzo wyzwalające, kiedy nie muszę skupiać się na sobie, na tym czego mi brakuje, porównywać się z innymi, stać przed lustrem i martwić się tym jaki jestem brzydki, ale mogę wyrażać dziękczynienie za to, co Pan mi dał i kim mnie uczynił jak to mówi Dawid w  Psalmie 139

Psalm 139:14  Wysławiam cię za to, że cudownie mnie stworzyłeś. Cudowne są dzieła twoje I duszę moją znasz dokładnie.

Być może ktoś z nas dzisiaj nie widzi tego, że jest piękny i cudowny, bo został stworzony na Boży Obraz i nie potrafi za to dziękować Bogu. Jeśli dotychczas tego nie dostrzegałeś lub nie dostrzegałaś, to przeproś Boga i wysławiaj Go oraz dziękuj Mu za to, ze tak wspaniale Cię uczynił i sprawił, że nosimy Jego obraz.   

Zauważmy również, że całe stworzenie kiedyś zostanie zniszczone mówi ap. Piotr w swoim liście, a Bóg powiedział, że będzie nowe niebo i nowa ziemia. Ale ze starego stworzenia zostaną ludzie odkupieni przez Chrystusa. Człowiek jest związany z Bogiem i Bóg ofiarował nam część siebie, dał nam w jakiś sposób swoją chwałę.

Temat podobieństwa do Boga jest w pewnym sensie jasny, ale też i trudny, bo trochę jest dla nas tajemnicą. Chodzi o to, że, co to znaczny, że Bóg uczynił nas na swoje podobieństwo?

Na pewno nie chodzi tutaj o podobieństwo w sensie wyglądu. Niektórzy myślą, że Bóg podobnie wygląda jak my i wyobrażają Go sobie jako jakiegoś starego dziadka na chmurce, który patrzy na wszystko z góry. Ale Biblia mówi w Ew. Jana 4,24, że Bóg jest Duchem i nie wygląda jak my. Więc nie chodzi tutaj o podobieństwo biologiczne. W tym sensie jesteśmy bardziej podobni do stworzenia, bo zostaliśmy uczynieni z tych samych pierwiastków. Ale jednak nie jesteśmy tożsami ze stworzeniem i bliżej nam do Boga niż stworzenia. To jest kolejna rzecz, która wyklucza ewolucje. Gdybyśmy wyewoluowali ze zwierząt, może z jakiegoś rodzaju małp, czy jeszcze z innych nie mielibyśmy podobieństwa do Boga, ale jedynie do stworzenia.

Rozumiem, że to podobieństwo dotyczy czegoś niematerialnego, naszego ducha, duszy i nieśmiertelnej części człowieka. Czyli to jest coś, co sprawia, że jesteśmy ludźmi, a nie zwierzętami. Jest to podobieństwo duchowe, moralne i społeczne. Człowiek jest istotą w odróżnieniu od zwierząt samoświadomą podobnie jak Bóg. Czyli Bóg dał nam możliwość rozumieć własne istnienie, możemy myśleć, tworzyć, dokonywać wyborów i je rozważać jak to sam Pan czyni. Mamy poczucie piękna i potrzebę tworzenia pięknych dzieł, zachwycamy się nimi i oglądamy je oraz jesteśmy wrażliwi na tym tle. Zastanawiamy się nad sensem istnienia i szukamy sensu w naszych działaniach, czego nie czynią zwierzęta.

Posiadamy również podobieństwo moralne do Boga. Czyli jesteśmy moralnie wrażliwi i moralnie świadomi. Rozumiemy, co jest dobre, a co złe, co jest grzechem, a co jest  święte. Pierwotnie człowiek był moralnie doskonały, ale w dużej części to podobieństwo utracił. Jednak w swojej istocie wciąż zachowaliśmy znaczną część obrazu Boga. Inaczej człowiek nie byłby wart odkupienia i posłania Chrystusa.  Pomimo grzechu wciąż mamy sumienie, które nas oskarża lub bierze w obronę. Zwierzęta nie mają wyrzutów sumienia i nie zadręczają się tym, gdy zrobią coś złego.

Mamy również możliwość budowania więzi i relacji z drugim człowiekiem, ale przede wszystkim z Bogiem. Czyli jesteśmy podobni do Boga w tym aspekcie społecznym. Bóg w wieczności nie był sam, ale zawsze przebywał w społeczności Trójcy. Także i my rozumiemy miłość, pragniemy więzi i jesteśmy wrażliwi na drugą osobę. Dlatego, gdy Bóg stworzył Adama, to powiedział, że nie dobrze człowiekowi, gdy jest sam.

Posiadamy uczucia głębsze, osobistą wrażliwość, obrażamy się, gniewamy, cierpimy nie tylko fizycznie, ale także emocjonalnie. Potrafimy współodczuwać i mieć empatie w stosunku do drugich.

Przypomnijmy sobie, że najważniejsze przykazanie o jakim mówił Pan Jezus dotyczy więzi i brzmi ono:

Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej, i z całej siły swojej, a bliźniego swego, jak siebie samego Łuk 10,27.

I to nam wiele mówi o Bogu, że nasz Bóg jest Bogiem relacji i pragnie osobistej więzi z każdym człowiekiem. W takiej więzi był zawsze – Ojciec, Syn i Duch Św. i nas również uczynił do więzi ze sobą. Niestety w wyniku upadku w grzech utraciliśmy tą wieź z Bogiem. Bóg wypędził człowieka z raju za bunt i nieposłuszeństwo. Ale Chrystus umierając za nasze grzechy na Krzyżu odzyskał dla nas możliwość wiecznej relacji z Bogiem w którą możemy wejść przez wiarę w Jezusa.   

Choć jak mówiłem podobieństwo nie dotyczy fizycznych rzeczy, to jednak Bóg stwarzając nasze ciało dał nam pewne możliwości, które on sam posiada nie mając ciała. Możemy tworzyć jak On, być zadowolonymi z tego co uczyniliśmy. Jak wiemy Bóg po każdym dniu stworzenia był zadowolony ze swego dzieła. Możemy słyszeć, widzieć, rozumieć, czuć w sensie dotyku i zapachu. I również to jest powiedziane o Bogu, choć nie ma ciała. Ale wiemy, że Bóg słyszy, słyszy nasze modlitwy, ale też i narzekania oraz bluźnierstwa. Bóg widzi wszystko i wszędzie, choć nie ma fizycznych oczu, ale Biblia mówi, że Jego duchowe oczy przeglądają całą ziemię i wypatrują tych, którzy szukają Go i wzmacniają takich ludzi (2 Kr 16,9).  Możemy podobnie jak Bóg komunikować się na wysokim poziomie czego zwierzęta nie potrafią. Obecnie na ziemi jest około 5000 tys. języków i żadne zwierzę nie potrafi się ich nauczyć. Wprawdzie są zwierzęta bardziej rozwinięte, które mogą przyswoić sobie nawet po kilkaset słów, ale nie potrafią się nimi komunikować w sposób złożony, a jedynie na zasadzie odbierania haseł i wykonywania komend.

Ciekawostką jest to, że pomimo istnienia około 5000 tys. języków możesz wziąć dowolny język i przetłumaczyć go na inny ludzki język i wyrazić to samo, co w tamtym języku ponieważ elementy strukturalne ludzkiego języka są wszędzie takie same, by mogła być miedzy ludźmi komunikacja.

Odrzucenie obrazu Boga jest tragiczne w skutkach nie tylko dla jednostek, ale dla całych społeczeństw. To właśnie fakt, że posiadamy obraz Boga sprawia, że każda istota ludzka zasługuje na ochronę życia już od samego poczęcia. Na taką ochronę zasługują nienarodzone dzieci, ale też ludzie chorzy, zniedołężniali, upośledzeni. Krzywdzenie takich ludzi, pozbawienie ich życia lub prawa jest grzechem przeciwko samemu Bogu. Jest niszczeniem Jego obrazu w tym świecie. Jeśli społeczeństwa obraz Boga w człowieku odrzucają, to często przestają cenić ludzi, którzy w ich ocenie niewiele do społeczeństwa wnoszą.

 To nie przypadek, że jedne z najbardziej zbrodniczych systemów w historii ludzkości, Stalinizm i Hitleryzm odrzucili obraz Boga w człowieku. To właśnie odrzucenie obrazu Boga w istocie ludzkiej sprawiło to, czym stały się później – zbrodniczymi systemami politycznymi.

List Jakuba 3,9 mówi, że z tego powodu, że każdy z nas nosi obraz Boga, to powinniśmy być wobec siebie dobrzy, darzyć się wzajemna akceptacją i miłością, nie przeklinać jedni drugich i nie narzekać na siebie nawzajem.  

Sporo powiedziałem na temat naszego podobieństwa do Boga, ale też mam wrażenie, że sporo nie powiedziałem. Tak ostatecznie tylko Bóg zna pełny zakres naszego podobieństwa do siebie. Ale to, co należy jeszcze powiedzieć, co już wspomniałem, że grzech bardzo mocno zdeformował nasze podobieństwo do Boga i w Chrystusie odzyskujemy je. Upodabniając się do Jezusa w naszych chodzeniu z Nim z każdym dniem obraz Boga w nas odnawia się. Gdy zaczniemy bardzo poważnie traktować obraz Boga w człowieku, to nie będziemy już odrzucali ludzi słabych, niepotrzebnych, biednych, trudnych, ale zaczniemy ich przyjmować jak Bóg przyjął nas w Chrystusie pomimo naszych grzechów.

Mam tu banknot 100 złotowy — ile jest wart? A co jeśli go  rozerwę i skleję ile będzie wart? Więcej, mniej? Wciąż 100 zł, prawda? A co, jeśli go zgniotę? Ile wtedy będzie wart? Nadal 100 zł?

A jeśli rzucę go na podłogę i nadepnę na niego? Ile wtedy będzie wart? Wciąż 100 zł, prawda?

A Czemu tak będzie? Bo to wciąż jest banknot 100 złotowy. Ma wartość przypisaną, która sprawia, że ​​jest wart ciągle 100 zł. Ale dlaczego ma wartość 100 zł? Czy papier użyty do wydrukowania tego banknotu tyle kosztuje? Może atrament dzięki któremu został wydrukowany kosztuje 100 zł? A może zabezpieczenia, znaki wodne lub zdjęcie na banknocie kosztuje tyle? Nie, nic z tych rzeczy. Jest wart 100 zł, ponieważ zrobił go ktoś, kto miał prawo stwierdzić, że właśnie ma taką wartość. Zostałeś stworzony na obraz Boga. On ma władzę, by powiedzieć, że masz wartość, że jesteś cenny, cenna. Nieważne, co się z tobą stało, może czujesz się zdeptany, zgnieciony, czy bezwartościowy. Bez względu na to jak się czujesz i bez względu na to, co zrobiłeś ze swoim życiem i bez względu na to, ile złych decyzji podjąłeś, czy podjęłaś wciąż jesteś stworzony na obraz Boga i masz wartość. Dlatego Bóg chce nas uratować przez wiarę w Jezusa Chrystusa, by nikt z nas nie zginął.                                  

 

21.01.2023

Bóg Jahwe – dawca życia Ks. Rodzaju 1,20 – 25

 


Dzisiaj idziemy dalej w stworzeniu i przyjrzymy się temu jak Bóg uczynił życie. Fascynuje nas kosmos, gwiazdy, planety, galaktyki i faktycznie jest to wszystko niesamowite. Również mocno dostrzegamy piękno świata w morzach górach i bujnej roślinności. Ale jeszcze bardziej niesamowite jest życie, które Bóg uczynił w naszym świecie.

Gdziekolwiek nie obrócimy się na naszej planecie, to dostrzeżemy tam jakieś życie. Możemy zajrzeć do najgłębszych części oceanu, gdzie panują najbardziej ekstremalne warunki, które wydaje się wykluczają tam istnienie żywych organizmów, a jednak jest tam ono znajdowane. Również odnajduje się stworzenia, które potrafią przetrwać w aktywnych wulkanach, a także głęboko pod ziemią. Przygotowując się do tego kazania czytałem, że badacze są zaskoczeni jak wiele życia jest wewnątrz naszej planety, którego nigdy prawdopodobnie nie zobaczymy.

Mam tu na myśli drobnoustroje balansujące na granicy życia i śmierci, ledwie poruszające się mikroorganizmy, które funkcjonują w ekstremalnych warunkach: wysokich temperaturach, braku światła, słabej dostępności składników odżywczych i ogromnych ciśnieniach. Całkiem niedawno bo 2021 roku grupa biologów z Wielkiej Brytanii odkryła żywe organizmy pod arktycznym szelfem lodowym. Wywiercili oni otwór o głębokości 900 metrów w głąb lodu i wpuścili tam kamerę, która miała im umożliwić pozyskanie próbek błota z morskiego dna. Gdy zaczęli się przyglądać obrazowi z kamery byli zszokowani, bo zobaczyli około 20 szt. zwierząt takich jak gąbki morskie i stworzenia należące do rodziny skorupiaków. Dotychczas sądzili, że w tak trudnym środowisku życie nie może przetrwać, a jednak.

Największa różnorodność życia jest na powierzchni naszej planety, gdziekolwiek się nie obrócić i gdziekolwiek nogę nie postawić, to zetkniemy się z jakimś życiem. Szacuje się, że na ziemi żyje obecnie około 10 milionów różnych gatunków stworzeń, a dopiero 950 tys. zostało poznanych i skatalogowanych, choć czyni się to od około 200 lat. Przy obecnym tempie poznawania gatunków dopiero za 1000 lat skończymy.

Po prostu nasza planeta jest miejscem, gdzie dokonała się eksplozja życia, a każde pochodzi od Boga Stwórcy.

Biblia mówi, że Bóg stworzył ziemie na mieszkanie o czym czytamy w Ks. Izajasza

Izajasza 45:18  Bo tak mówi Pan, Stwórca niebios On jest Bogiem - który stworzył ziemię i uczynił ją, utwierdził ją, a nie stworzył, aby była pustkowiem, lecz na mieszkanie ją stworzył: Ja jestem Pan, a nie ma innego.

Gdy przyjrzymy się naszej planecie to widzimy jak dokładnie jest zaprojektowana i dostosowana, by życie na niej było możliwe. Już sama ta kwestia wyklucza ewolucje, bo w sposób niezależny przemiany ewolucyjne musiałby dokonywać się w wielu sferach, by życie mogło zaistnieć, a później przetrwać.

Różnorodność i powszechność istot na ziemi, które uczynił Pan wiele nam o Nim mówi. Nasz Bóg uwielbia dzielić się życiem, kocha dzielić się życiem, to jest częścią Jego natury – Bóg Jahwe, dawca życia. On jako jedyny ma życie sam w sobie powiedział Pan Jezus w Ew. Jana 5,26 i nie potrzebuje do istnienia nikogo z nas i niczego ze stworzenia, a jednak chce stwarzać i dzielić się ze stworzeniem tym darem. Rozumiem, że Bóg czerpie z tego przyjemność, cieszy się, jest zadowolony z tego, co uczyni - wszystko było dobre, bo uwielbiało Go i przynosiło mu chwałę. I tu musimy powiedzieć, że nie czyni tego z naszego powodu, nie dzieli się życiem ze względu na stworzenie, nie ono jest tu najważniejsze, ale chodzi tu o Niego, o Jego chwałę i majestat. My oczywiście wiele czerpiemy z tego kim On jest i jaki jest, ale należy pamiętać, że On czyni niezależnie od nas, albo nie z powodu nas, nie my jesteśmy przyczyną Jego twórczego aktu. Nie chodzi o to, że nas nie kocha, kocha nas i to bardzo, ale jeszcze bardziej zależy Mu na Nim samym, na swojej chwale, bo jako jedyny we wszechświecie jest godzien tego, by Go czcić. W psalmie 145 czytamy

Psalm 145:3  Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, A wielkość jego jest niezgłębiona.

Dlatego Pismo mówi, że Bóg Jahwe jest Bogiem zazdrosnym i gniewa się, gdy Jego stworzenie oddaje cześć fałszywym bogom, która należy się jedynie Jemu Pwt. 5,9.

Widzimy również wielką różnorodność w stworzeniu tak samo w roślinach jak i zwierzętach, co mówi nam o niesamowitej kreatywności Boga. W ten sposób poznajemy Jego naturę i atrybuty. Pan powiedział, że niech zaroją się wody mrowiem istot żywych, a ptactwo niech lata pod sklepieniem niebios i stworzył Bóg wszelkie żywe ruchliwe istoty. Później stworzył, bydło, płazy (te wszystkie obślizgłe zwierzęta i nie tylko) oraz dzikie zwierzęta według swych rodzajów. Jak  mówiłem wcześniej jest około 10 milionów gatunków, a pewnie wtedy było jeszcze więcej, a każdy gatunek zradza miliony przedstawicieli i żadne z tych zwierząt się nie powtórzyło. Każde z nich jest na swój sposób wyjątkowe i jedyne, mają różne ciała, kształty i kolory. Różnią się poziomem inteligencji, reakcji na bodźce oraz zachowaniem. Jedne są bardziej dzikie i mniej towarzyskie inne znowu dają się oswoić i staja się towarzyszami naszego życia.

W 5 dniu Bóg po raz pierwszy stwarza świadome życie i po raz pierwszy jest użyte tutaj znane hebrajskie słowo nefesz – życie. Co do stworzenia roślin Bóg nie używa takiego zwrotu i rośliny w sensie tchnienia, czyli świadomego życia nie posiadają. Warto to podkreślić ze względu na obecne przekonania niektórych, że rośliny mają takie same życie jak zwierzęta lub człowiek i czują w podobny sposób. Jest nawet grupa, która nazywa siebie fruterianami i jedzą tylko te rzeczy, które według nich nie powodują śmierci i cierpienia roślin, czyli upraszczając spożywają tylko to, co spadnie z drzewa. Nie, rośliny nie żyją w podobny sposób jak zwierzęta, nie mają takiego tchnienia.

Teraz zobaczmy, że Bóg stworzył te wszystkie zwierzęta swoim słowem z niczego w ogromnej ilości w jednej chwili. Nie użył żadnych narzędzi, nie posłużył się ewolucją.

W psalmie 33 czytamy odnośnie stworzenia w tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia

Psalm 33:9 Bo On przemówił, a wszystko powstało; On rozkazał, i zaczęło istnieć.

Powiedział, „niech zaroją się wody mrowiem istot żywych… według ich rodzaju” Chodzi o to, że z niczego w jednej chwili pojawiło się miliony istot żywych w morzu, a później na lądzie. Zwróćmy uwagę, że było to trochę inaczej niż w przypadku człowieka. Jeśli chodzi o człowieka Bóg uczynił pierwsza parę ludzi, Adama i Ewę, którzy później rozradzali się i przybywało ich na ziemi. Ale w przypadku zwierząt od razu Bóg uczynił ich miliony, nie dość, że różnych gatunków, to jeszcze z każdego gatunku ogromną ilość sztuk. Tak jak mówiłem ostatnio - stworzenie było pełne, nie tylko dojrzałe, ale ziemia była w pełni wyposażana, by człowiek mógł na niej mieszkać. Morza zaroiły się od ilości ryb i różnych stworzeń morskich, a ziemia od ilości zwierząt i ptaków na niebie. Choć wydaje się, że życia w morzu było znacznie więcej, bo jest powiedziane, że wody zaroiły się od ilości stworzeń.

Czytamy również, że Bóg uczynił wielkie potwory inne tłumaczenia mówią, że to były wielkie potwory morskie. Wierzę, że ta wzmianka odnosi się między innymi do dinozaurów. Biblia nie mówi nam za wiele na ten temat. Ale dzięki archeologii możemy być pewni, że dinozaury żyły na ziemi. Znajdowane są w wielu miejscach szkielety tych wielkich i potężnych zwierząt. Uważa się, że dotychczas znaleziono 39 gatunków dinozaurów. Ostatnio nawet znaleziono szkielet dinozaura w Kanadzie z tkanką miękką – częścią skóry. Oznacza to, że nie może on mieć milionów lat, a najwyżej kilka tysięcy, bo żadna tkanka miękka nie zachowałby się przez tak długi czas. Należy też wziąć pod uwagę, że niektóre dinozaury mogły być wyrośniętymi jaszczurkami. Jak wiemy gady rosną całe życie, a przed potopem na ziemi panował łagodniejszy klimat sprzyjający szybszemu rozwojowi, a do tego prawdopodobnie zwierzęta żyły znacznie dłużej niż dzisiaj. Nie wiemy jak długo, ale np. biblijny  Adam  żył 930 lat. Jeśli jaszczurka żyłaby tylko 500 lat, a może więcej to jak wielka mogłaby urosnąć? Wrzucam to tylko tak dla zastanowienia.   

Prawdopodobnie Biblia jeszcze w dwóch miejscach wspomina o dinozaurach. W Ks. Hioba 41 rozdz. mamy opis jakiegoś ogromnego stworzenia morskiego nazwanego lewiatanem, inne tłumaczenia przedstawiają go jako krokodyla. Ale jak czyta się opis tego zwierzęcia, o jego wielkości, sile, możliwościach, odpornym pancerzu na wszelkie strzały, dzidy i miecze i niemożliwości  poskromienia go przez człowieka, to wydaje się jasne, że musi chodzić o jakieś  dawne prehistoryczne zawierzę, którego teraz już nie ma. Także w Ks. Hioba w 7 rozdz. 12 wierszu jest wspomniane o jakimś wielkim smoku z głębin.

Tu warto dodać, że często poganie czcili te wielkie potwory i mieli ich wizerunki uważając je za bóstwa. Podobnie czynili ze słońcem, księżycem lub gwiazdami. Nawet Bóg przestrzegał Izraela, by nie kłaniał się im. Spójrzmy co jest napisane w Ks. powtórzonego prawa

Powtórzonego prawa 4:19 Gdy podniesiesz oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, i wszystkie zastępy niebios, obyś nie pozwolił się zwieść, nie oddawał im pokłonu i nie służył im, bo Pan, Bóg twój, przydzielił je wszystkim narodom pod niebem.  

Więc, gdy Bóg wspomina stworzenie wielkich potworów morskich, stworzenie słońca, księżyca i gwiazd, to chce również żeby Izrael miał świadomość, a z nim i my, że Jego za to wszystko mamy czcić, a nie stworzenie. Niestety człowiek ulegał i wciąż ulega oszustwu, skłania się do jakiś energii z kosmosu, tworzy fałszywe wizerunki boga, egipcjanie czcili boga słońce i księżyc. Niektórzy są politeistami uważając, że jest wielu bogów jak np. w hinduizmie jeszcze inni panteistami twierdząc,  że wszystko jest bogiem i bóg jest we wszystkim. Mamy też zwolenników New Age, którzy czczą stworzenie tzw. matkę naturę, albo że ziemia to nasza matka. 1 Rodział. Ks. Rodzaju obala wiele z tych fałszywych poglądów np. coraz bardziej popularny nihilizm, że nasze istnienie nie ma celu i sensu, nie ma również żadnych norm i wartości, a także Boga. To jest nieprawda i gdyby czytano Ks. Rodzaju 1 rodz. przyjmując jej przesłanie jako autorytet, to nie twierdzono by takich niedorzecznych rzeczy.

Następnie zobaczmy, że Bóg stworzył zwierzęta według ich rodzaju w. 21 oraz 24. Czyli każda rodzina zwierząt miała wyjątkowe tylko sobie przypisane, geny, cechy, możliwości i wyjątkowy dla siebie kod genetyczny – DNA. Bóg uczynił różne gatunki zwierząt, jak niedźwiedzia, żyrafę, nosorożca, orła, wieloryba, sępa, rekina, kangura, kreta, małpę i wiele innych. Każdy z tych gatunków należał do swojego rodzaju i mógł rozmnażać się tylko w granicach swego gatunku. Bóg nie dał możliwości zwierzętom mieszać się ze sobą, niedźwiedź z żyrafą nie mogą spłodzić potomstwa podobnie jest z innymi gatunkami. W ten sposób kolejny raz dowiadujemy się, że nie ma ewolucji. To nie jest tak, że zwierzęta jednego gatunku przeszły w inny gatunek. Z kreta nigdy nie zrobi się koń nawet po 10 milionach lub miliardach lat. Nie ma takiej możliwości. Zwierzęta jednego gatunku, nie mogą po jakimś dłuższym czasie stać się innym gatunkiem. Chodzi mi o to, że pies zawsze pozostanie psem, nigdy nie przejdzie w inny gatunek. Oczywiście psy w granicach swego gatunku mogą się ze sobą krzyżować i mogą powstawać nowe typy i rasy w obrębie tej rodziny zwierząt. Więc po wielu latach istnienia gatunku będziemy mieli psy małe, duże, o różnych kolorach, łaciate i przystosowane do różnych środowisk. Mogą być z krótkimi i dłuższymi nogami, uszami czy pyskami, dostosowane do różnych warunków, jak wilk, psy dingo, czy szakale. Ale pies zawsze pozostanie psem i nigdy nie zmieni się w jakiś inny gatunek np. w kota. Podobnie z innymi gatunkami, nie ma możliwości krzyżowania się między nimi, ani ewoluowania jednego gatunku w drugi. Np. Koń i osioł mogą mieć razem potomstwo, którym jest muł bo należą do tej samej rodziny zwierząt, ale muł zazwyczaj jest bezpłodny i nie może dalej powielać swoich cech. Każdy gatunek zwierząt ma wyjątkowe DNA jest to informacja zapisana w każdej żywej komórce gatunku o budowie i funkcjonowaniu organizmu. Kod DNA odkryto dopiero w XX wieku, a dopiero 2003 roku udało się odczytać pełny zapis informacji genetycznej dla człowieka. Okazało się, że w kodzie DNA zapisane są wszystkie informacje o cechach jakie posiadamy, czyli kolor oczu, włosów, kształt twarzy, upodobania, zainteresowania, oraz predyspozycje zdrowotne. Podobnie ze zwierzętami, Bóg każdemu gatunkowymi dał wyjątkowe DNA, które nie może łączyć się i mieszać z informacją innego gatunku, możemy powiedzieć, że DNA jest strażnikiem gatunku. Co ciekawe informacja ta jest w taki sposób zbudowana w komórce, że Ci, którzy to badają i widzą genom oraz jego matematyczną strukturę są zaskoczeni i zdziwieni.

 Biolog Richard Dawkins, znany ateista powiedział, że „system kodowania genów jest zadziwiająco podobny do kodowania binarnego stosowanego w komputerach”. Bill Gates, jeden z najbogatszych ludzi na świecie, założyciel firmy Microsoft zauważył, że „ludzkie DNA jest jak program komputerowy, jednak o wiele bardziej skomplikowany i zaawansowany niż jakiekolwiek oprogramowanie stworzone dotychczas przez człowieka”. Natomiast Biotechnolog Leroy Hood również opisuje informację zawartą w DNA jako „kod cyfrowy”.

Ewolucjoniści często powołują się na mutacje w kodzie DNA twierdząc, że to one spowodowały rozwój gatunków i przejście jednego w drugi, ale dzisiaj już wiemy, że mutacje w DNA są szkodliwe i nie dają rozwoju, ale powodują osłabienie i zniszczenie jakiegoś gatunku. Mało tego, Kod DNA jest tak niesamowity, że sam się naprawia, gdy ulega mutacji, by gatunek mógł zachować swoje cechy i przetrwać. Człowiek na razie nie może wymyśleć komputera, który podtrzymuje własne życie, sam zasila się w energie i sam się naprawia i twierdzę nigdy takiego nie uda mu się uczynić.

Spójrzmy na nasz tekst, że Bóg pobłogosławił określone gatunki zwierząt, by mogły się rozradzać i rozmnażać w granicach swojej rodziny w.22 i tak się dzieje do dzisiaj. Nigdy z małpy nie powstał człowiek i nigdy nie powstanie. Małpa stworzona w 1 rozdz. Ks. Rodzaju nadal jest małpą, ryby nadal są rybami, a bydło nadal jest bydłem, podobnie i z ptactwem.

I gdy czytamy o stworzeniu, to ciągle widzimy pewien porządek. Bóg wszystko czyni w sposób przemyślany i uporządkowany, jest Bogiem ładu . W tym co robi, nie ma żadnego bałaganu. My jesteśmy w tym do Niego podobni, choć o wiele mniej perfekcyjni. Zanim Pan uczynił zwierzęta, ryby, ptaki, bydło i płazy oraz inne, wcześniej stworzył roślinność, by służyła jako pokarm dla stworzenia. Najpierw zapewnia stworzeniu właściwe warunki, a później powołuje go do życia.

Wielu naukowców przyglądając się ziemi mówi, że wygląda i funkcjonuje ona w taki sposób jakby była przez kogoś zaprojektowana. Ale my nie musimy zgadywać, wiemy że ziemia została w doskonały sposób zaprojektowana i zestrojona przez naszego cudownego Boga - dawcę życia. Wszystko co uczynił Pan było dobre i zanim człowiek upadł w grzech na ziemi nie było żadnego skażenia i żadnej śmierci. Zwróćcie uwagę, że  Gdy Bóg ukończył dzień 5 jest to powiedziane 21 wierszu, że widział tą doskonałość i był zadowolony ze swego dzieła, podobnie było w dniu 6 wiersz 25, i widział Bóg, że to było dobre.

Podkreślam to, by powiedzieć, że świat, który stworzył Pan był doskonały bez żadnego defektu, skażenia, cierpienia lub śmierci. To jest kolejna rzecz, która wyklucza ewolucję. Ewolucja zakłada nieskończoną ilość śmierci, by gatunki mogły ewoluować i rozwijać się z bardziej prymitywnych do bardziej doskonałych. Ale wtedy, czy moglibyśmy o takim świecie powiedzieć, że był dobry, czy Bóg powiedziałby o takim świecie że był dobry? Jeśli zakładamy ewolucję i uważamy, że Bóg posłużył się nią, by świat mógł powstać, to pojawia się nam również problem teologiczny. Biblia mówi w liście do Rzymian 5,12, że śmierć pojawiła się na ziemi z powodu grzechu, a grzech mamy dopiero w 3 rozdz. Ks. Rodzaju a nie w 1. Więc jeśli była ewolucja przed grzechem, to mamy śmierć przed grzechem, co jest sprzeczne z tym, co mówi Pismo Św. Nie, wszystko było dobre! Bóg nie stworzył okrutnego, krwiożerczego świata, ze śmiercią i zabijaniem jednych zwierząt przez drugie. Pan stworzył cudowny świat pełen pokoju i harmonii. Okrutność świata, którą  dzisiaj widzimy, to nie pomysł Boga, ale dzieło szatana i człowieka. Kiedyś chodziłem z żoną do hospicjum jako wolontariusz, głosić tam ewangelię. Gdy któregoś razu byliśmy przy łóżku jednej ze starszych pań, była tam jej córka. Powiedziała do nas, że wszystko rozumie, ale starość się Panu Bogu nie udała. Nie, nie i jeszcze raz nie, starość i śmierć, to nie wina Boga, to już nasz wkład w stworzenie. Ale Bóg jest dobry, uratował nas z naszego opłakanego stanu i posłał nam Zbawiciela – Jezusa Chrystusa. Każdy kto w niego uwierzy żył będzie. Uwielbiajmy Boga za jego stworzenie, czcijmy Go jako dawce naszego życia nie tylko tego fizycznego, ale przede wszystkim tego duchowego – dawce życia wiecznego w Chrystusie niech Jemu będzie chwała na wieki.     

16.01.2023

Bóg Jahwe - Stwórca wszechświata Ks. Rodzaju 1,14 – 19

 


Idziemy dzisiaj dalej w Bożej relacji jak przebiegało stworzenie. Dziś powiemy sobie o stworzeniu słońca, księżyca , kosmosu oraz pierwszych istot żywych w naszym świecie. Gdy myślę sobie o stworzeniu słońca i kosmosu to jeszcze bardziej trudno mi pojąć wielkość i mądrość naszego Boga. Chodzi mi o to, że te wszystkie ciała niebieskie są tak wielkie, złożone i jest ich tak dużo, a odległości w kosmosie są nieodgarnięcia przez ludzki umysł. Pamiętam, że jak byłem dzieckiem to lubiłem w letnią noc położyć się na dworze na wsi w trawie, gdzie się wychowałem, a tam była naprawdę ciemna noc i patrzyłem w gwiazdy. Myślałem sobie wtedy, że być może kiedyś w przyszłości zostanie zbudowany statek kosmiczny, który będzie mógł polecieć tam daleko do gwiazd. Ale dzisiaj znając już trochę specyfikę kosmosu wiem, że nigdy nie będzie to możliwe. Najbliższa gwiazda od naszej planety znajduje się ok 4,24 lata świetlne jest to ponad 40 bilionów km. Czyli żeby do niej dotrzeć musielibyśmy lecieć statkiem kosmicznym ponad 4 lata z prędkością światła, więc 300 tys. km/s. Jednak taka prędkość dla człowieka jest nieosiągalna, biorąc pod uwagę dzisiejsza technikę dotarcie do najbliższej gwiazdy zajęłoby nam około 10 tys. Lat. A takich gwiazd w kosmosie jest setki miliardów. Mówi się, że we wszechświecie jest około 350 miliardów dużych galaktyk oraz 3,5 biliona galaktyk karłowatych, a według szacunków w każdej galaktyce znajduje się od 200 do 300 mld gwiazd. Do tego jeszcze jest mnóstwo planet, których nie możemy widzieć na niebie, bo znajdują się głęboko ukryte w ciemnym kosmosie. Jakiś czas temu czytałem, że nakierowano  kosmiczny Teleskop Hubble'a w miejsce na niebie, gdzie był ciemny punkt i nie było widać żadnych ciał niebieskich. Astronomowie byli ciekawi, czy coś tam znajdą. Zwierciadło teleskopu przez 11 dni wpatrywało się w ten ciemny punkt, a później zrobiono zdjęcia. Okazało się, że w tym ciemnym punkcie kosmosu znaleziono mnóstwo galaktyk w których znajduje się ogromna ilość galaktyk. Wydaje się mi, że nie jesteśmy w stanie pojąc odległości i przestrzeni kosmosu, a przecież nie powstało to samo, ale zostało uczynione ręką naszego Boga. W związku z tym jak On musi być wielki, potężny oraz niezwykle mądry skoro uczynił to wszystko. Wszechświat jest ogromy, ale nasz Bóg jeszcze większy.

Dla ewolucjonistów te wielkie odległości i to, że możemy dostrzegać światło gwiazd jest świadectwem na to, że świat ma miliardy lat. Ten argument wynika z faktu, że światło niektórych ciał niebieskich potrzebuje setek tysięcy lat żeby dotarło do ziemi. Nie ma problemu z promieniami słońca, bo docierają one do ziemi w trochę ponad 8,5 minuty. Ale są gwiazdy na niebie tak odległe według ludzkich szacunków, że nawet światło potrzebuje setek tysięcy lat żeby mogło być widoczne.

Ten problem sprawił, że zaczęto trochę głębiej zastanawiać się nad stworzeniem ciał niebiskich i całego kosmosu. I dzisiaj dla ludzi wierzących w stworzenie jest jasne, że Bóg czyniąc wszechświat musiał stworzyć go od razu pełnym i dojrzałym. Sprawił on również przez swoją moc, że światło gwiazd choć były odległe od razu było dla ludzi widoczne. Gdy mówię, że stworzenie od razu było pełne i dojrzałe, to mam na myśli, że gdy Bóg zakończył proces stwarzania jakiejś części świata w jednej dzień, to było już to w pełni rozwinięte. Powiedzmy, że masz wehikuł czasu, czyli maszynę do przenoszenia się w czasie i przenosisz się do raju w dzień w którym stworzono Adama. Nie widzisz tam małego niemowlaka, którego trzeba karmić i przewijać, ale widzisz tam dorosłego młodego mężczyznę. Gdyby zapytał cię na ile lat wygląda, to pewnie powiedziałbyś że ma między 20 a 30 lat, a przecież Adam miał wtedy jeden dzień. Podobnie było z całym stworzeniem.   

I spójrzcie na nasz tekst, mówi on, że Bóg uczynił nad ziemią dwa światła, by oddzielały dzień od nocy i wyznaczały pory, dni i lata. Jedno światło, by rządziło dniem i chodzi tutaj o słońce, a drugie światło, by rządziło nocą i chodzi o księżyc. A tylko jednym słowem jest napomknięte, że stworzył również gwiazdy.

Dla nas słońce gwiazdy i kosmos, to wielka sprawa. Nie jesteśmy w stanie nawet przy dzisiejszej technice i wiedzy tego zrozumieć i ogarnąć, a Bóg gdy mówi o stworzeniu gwiazd, to wystarczy mu jedno słowo jakby nic wielkiego się nie wydarzyło. Po prostu jakby wtrącenie, że stworzył również gwiazdy.

Chodzi mi o to, że dla Boga stworzenie nie jest czymś skomplikowanym, czymś co sprawiło, że musiał wzbić się na wyżyny swego intelektu.    

Dla niego uczynić to wszystko w kilka dni, to była prosta sprawa. Dawid jest pełen zachwytu i uwielbienia dla Boga, gdy widzi i myśli o stworzeniu ciał niebieskich. W psalmie 8 w wierszu 2 i 4 czytamy

Psalm 8:2  Panie, Władco nasz, jak wspaniałe jest imię twoje na całej ziemi! Ty, któryś wyniósł majestat swój na niebiosa.

4  Gdy oglądam niebo twoje, dzieło palców twoich, Księżyc i gwiazdy, które Ty ustanowiłeś:

Gdy będziesz miał okazje spojrzeć w nocne rozgwieżdżone niebo wiedząc, że to co widzimy, jest tylko małym skrawkiem wszechświata pomyśl sobie, że to jest dzieło palców Boga - On to uczynił mocą swego Słowa. Skoro Bóg uczynił palcem gwiazdy, to ciężko sobie wyobrazić, co może uczynić, gdyby użył całej ręki. Wierzę, że drugie stworzenie, które Bóg uczyni, nowe niebo i nowa ziemia, będzie jeszcze bardziej wspaniałe niż pierwsze. Niestety nawet nie możemy w pełni oglądać pierwszego stworzenia, bo po potopie za czasów Noego mieszkamy na zgliszczach tego, co zostało. Ziemia w znacznej części jest zniszczona wodami potopu i zmianami jakie na niej zaszły po upadku człowieka i potopie. Z pewnością przed kataklizmem jakim był potop ziemia była o wiele piękniejsza niż obecnie. Ale wierzący w Jezusa będą oglądać jeszcze coś piękniejszego, nowe niebo i nową ziemię, a tam Boga i naszego Zbawiciela. Jeśli zdarzyło ci się stanąć przed czymś w ogromnym zachwycie i nie mogłeś nasycić się widokiem tego, to tak będzie z nowym niebem i nową ziemią.

Ks. Izajasza mówi w ten sposób o nowym stworzeniu:

Izajasza 65:17  Oto Ja stworzę nowe niebo i nową ziemię i nie będzie się wspominało rzeczy dawnych, i nie przyjdą one na myśl nikomu.

Również Ks. Objawienia mówi o tym samym

Objawienie 21:1  I widziałem nowe niebo i nową ziemię; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma.

Teraz zobaczmy, że  czwartego dnia Bóg stworzył słońce, księżyc i gwiazdy, a trzeciego dnia stworzył rośliny o czym czytaliśmy w 11 i 12 wierszu.

Wielu chrześcijan twierdzi, by nie narażać się na śmieszność chcąc istnieć w środowisku intelektualnym i  akademickim, że Bóg posłużył się ewolucją. Twierdzą, że dni stworzenia w Ks. Rodzaju nie są faktycznymi 24 godzinnymi dniami, ale jakimiś długimi okresami czasu, może milionami lub miliardami lat. Ostatnio mówiliśmy o tym, że w biblijnym tekście nie ma niczego, co sugerowałby, że mamy do czynienia z długim okresem czasu przy stwarzaniu. Wprost przeciwnie, wszystkie fragmenty mówiące o upływie czasu w pięcioksięgu wskazują, że dni są 24 godzinną dobę.

Jeśli faktycznie dni są milionami lat lub miliardami, to jak to możliwe, że rośliny tak długo mogły przetrwać bez słońca, bo rośliny zostały stworzone 3 dnia, a słońce 4. Jeśli były to faktyczne 24 godzinne dni, to nie ma problemu. Taki krótki okres rośliny bez słońca mogą wytrzymać, ale wiele dni bez słońca, a tym bardziej długie okresy czasu nie pozwoliłyby roślinom rozwijać się. Jakiś czas temu wstawiłem kwiatka do garażu, gdzie dosyć rzadko pali się światło i kwiatek zmarniał. Rośliny potrzebują światła, by mogły się rozwijać, a Bóg uczynił je 4 dnia.

Zobaczmy również, że słońce i księżyc miały dwa zadania, które wykonują do dzisiaj i wyznaczają pewien cykl dla człowieka. Choć człowiek może się zapierać Boga i może przez swój rozum odrzucać Go, to i tak musi funkcjonować w cyklu, który Bóg ustanowił.

Zobaczmy, że pierwszym zadaniem słońca i księżyca było oddzielanie dnia od nocy. Ten cykl wciąż jest zachowany. Ziemia obraca się wokół własnej osi wciągu 24 godzin podczas których następuje noc i dzień, wschód i zachód. I ludzie są zmuszeni organizować swoje życie zgodnie z tym cyklem. Ten cykl decyduje kiedy pracujemy, odpoczywamy, śpimy i jemy. Oczywiście możemy się denerwować, że następuje wieczór i nie uda się nam zrealizować naszych planów, które są przypisane do dnia, ale nie jesteśmy w stanie nic zrobić i musimy te obowiązki przenieść na kolejny dzień. Podobnie z pracami, które wykonuje się w nocy. Bóg ustalił nam pory wokół których musimy organizować życie. Nie tylko ustalił dni, ale ustalił również lata, które są liczone na podstawie tego, że ziemia okrąża słońce i twa to 365 dni. Pomimo, że od stworzenia minęło wiele tysięcy lat, a na ziemi przez ten okres pojawiło mnóstwo przeciwników Pana Boga, którzy chcieliby zniszczyć wszelki porządek jaki ustanowił, to jednak do mierzenia czasu nie wymyślono niczego lepszego. Wciąż cały szereg planów, działań, projektów i zamierzeń jest podporządkowanych prze cykl, który Bóg ustanowił. Człowiek nie jest w stanie spowolnić obrotu ziemi wokół własnej osi, czy wokół słońca, by zatrzymać czas, ani nie jest w stanie tego przyspieszyć. Pamiętam, że gdy byłem małym dzieckiem, to fantazjowałem jak fajnie by było, gdybym mógł zatrzymać czas i miałbym swobodę w zatrzymanym czasie zrobić wszystko, co bym chciał. Wyobrażałem sobie, że wszystko stanęłoby, a ja nie musiałbym się spieszyć z realizacją zaplanowanego zadnia. Również dzisiaj czasami tak myślę jak pracuje nad kazaniem i musze śpieszyć się, bo brakuje czasu. Ale wiem, że nie jest to możliwe, wydaje mi się, że w wieczności będziemy mieli dużo czasu na wszystko.

I choć my nie możemy zatrzymać upływu czasu, to Bóg jako Stwórca i Pan stworzenia wciąż panuje i zarządza tymi procesami.

Biblia mówi nam, że Bóg zatrzymał kiedyś czas, gdy Izrael prowadził wojnę z 5 królami amorejskimi.

W ks. Jozuego w 10 rozdz. czytamy, że Izrael wyruszył na pomoc w wojnie Gibeonowi z którym miał przymierze, a którego zaatakowało 5 królów. Izrael wygrywał, ale brakowało czasu, by całkowicie rozgromić przeciwników Bożego ludu. Wtedy Jozue pomodlił się do Boga.

 Jozuego 10:12 …powiedział Jozue do Pana wobec Izraela: Słońce, zatrzymaj się w Gibeonie, A ty, księżycu, w dolinie Ajalon!

A co zrobił Pan?

Jozuego 10:13  I zatrzymało się słońce, i stanął księżyc, dopóki naród nie zemścił się na swoich nieprzyjaciołach…. I zatrzymało się słońce pośrodku nieba i nie śpieszyło się do zachodu nieomal przez cały dzień.

14  A takiego dnia, jak ten nie było ani przedtem, ani potem, aby Pan wysłuchał głosu człowieka, gdyż Pan walczył za Izraela.

Bóg przez swoją potężną moc sprawił, że ruchy planet zatrzymały się i dzień się wydłużył.

Jest to świadectwem dla nas, że Boża ręka wciąż panuje i czuwa nad przebiegiem dni, miesięcy i lat. Bóg nasz jest Bogiem, który stworzył i nakręcił wszechświat niczym zegarek, a teraz dzieje się wszystko bez Jego udziału, ale jest Bogiem podtrzymującym stworzenie i sprawującym kontrolę, by służyło do Jego celów. I dokładnie tak mówi list do Hebrajczyków w kontekście Bożego Syna:

 Hebrajczyków 1:3  On, który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy majestatu na wysokościach

Zobaczmy, że Pan Jezus podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy, jest czynny i zaangażowany w stworzeniu. Podtrzymuje wschód i zachód słońca, pilnuje, by wszystkie gwiazdy, planety i galaktyki przemieszczały się po swojej orbicie. Ale jeśli chce, może sprawić, że to wszystko zacznie się rozstrajać, rozpadać i rozjeżdżać, wystarczy że odejmie od stworzenia swoją moc.

Również Psalm 104 mówi o głębokim zaangażowaniu Boga w istnienie swego stworzenia

Psalm 104:27  Wszystko to (całe stworzenie) oczekuje na ciebie, Abyś im dał pokarm w swym czasie.

28  Gdy dajesz im, zbierają; Gdy otwierasz rękę swoją, nasycają się dobrem.

29  Lecz gdy zakryjesz twarz swoją, trwożą się; Gdy zabierasz im tchnienie, giną I w proch się obracają.

30  Wydajesz tchnienie swoje, a stworzone bywają, I odnawiasz oblicze ziemi.

Zazwyczaj nie myślimy o tym zbyt intensywnie, ale również nasz tygodniowy cykl pochodzi od Boga, bo bierze swój początek od stworzenia. Na całym świcie z drobnymi wyjątkami ludzie funkcjonują w siedmiodniowym harmonogramie kalendarza. Na początku XX wieku  komuniści w Rosji postanowili odejść od takiego kalendarza  i ustanowili pięciodniowy tydzień pracy. Twierdzili, że to zwiększy wydajność. Nie znam dokładnie motywów tego pomysłu i wcale bym się nie zdziwił, że u podstaw tego działania było, że siedmiodniowy tydzień przypominał im o Bogu, a jak wiemy chcieli zbudować społeczeństwo bez Boga. Ale wiem, że pomysł ten przetrwał tylko trzy lata, bo ludzie nie mogli się odnaleźć w nowym kalendarzu i nic z tego nie wyszło. 

Człowiek najlepiej funkcjonuje, gdy żyje w zgodzie z ustalonym Bożym porządkiem, gdy zaczyna to podważać, buntować się przeciw temu i wprowadzać swoje pomysły niszcząc ten porządek, to zawsze wychodzi mu to na szkodę.    

Nie wiem czy wiecie, ale wydano mnóstwo pieniędzy, ponad 20 miliardów dolarów, by badać ewolucje księżyca. Naukowcy próbują się dowiedzieć jak powstał mając nadzieje że odpowiedź ta pozwoli im odkryć ewolucję naszego układu planetarnego. Jedna z torii mówi, że nasz układ planetarny powstał, gdy jedna z gwiazd przechodziła obok słońca i jej pole magnetyczne oderwało materie od słońca i ta materia zaczęła się zmieniać w nasz układ słoneczny. Ale 98 % procent słońca, to wodór i hel, natomiast tylko w 1% planety naszego układu zawierają te pierwiastki. Obecnie uważa się, że nasze planety powstały z chmury gazu i pyłu po powstaniu słońca. Logiczne by było, że gdyby nasz układ słoneczny pochodził od słońca, to byłby podobnie zbudowany, a nie jest.

Tak naprawdę ewolucja nie jest w stanie wyjaśnić jak powstały gwiazdy, galaktyki i planety. Odrzucając Boga człowiek jest skazany na różne hipotezy, domysły i wymysły. Będzie wydawał kolejne miliardy dolarów na poszukiwanie odpowiedzi mając nadzieje, że dowie się skąd pochodzi i dokąd zmierza. Czyli poszukuje sensu swego istnienia - sensu życia. Jest to dla nas ważne, bo nadaje znaczenie naszemu istnieniu i pozwala nam określić cel dla jakiego istniejemy - tak zostaliśmy stworzeni.

A odpowiedź jest naprawdę prosta, pochodzimy od Boga Jahwe, Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba i wszechświat pochodzi od tego samego Boga. Uczynił go w czwartym dniu, a na sklepieniu nieba umieścił słońce i księżyc. Ciała te są nam niezbędne do życia, słońce daje nam ciepło i światło bez którego nie możemy funkcjonować. Wyobraźmy sobie przez chwilę, że słońce zgasło - wypaliło się. Zauważylibyśmy to dopiero po ponad 8 minutach. Rośliny bez światła zaczęłyby umierać. Na całej ziemi zapanowałaby ciemność, a co gorsza robiłoby się coraz zimniej, bo słońce nagrzewa ziemię. Więc po około tygodniu temperatura spadłaby w okolice zera, a po roku temperatura byłaby arktyczna, a po kilku latach osiągnęłaby około -200 stopni. W takiej temperaturze powietrze zamieniłoby się w ciecz i wszyscy byśmy się udusili.

Był taki okres w historii ludzkości, ale nie tak dramatyczny, gdy wybuchały potężne wulkany – ostatni na początku XIX wieku. Wtedy pył wulkaniczny przysłonił słońce i nie było lata ziemi, a w czerwcu zaczął padać śnieg. Skutki tej katastrofy były dramatyczne, wielu miejscach na ziemi pojawił się głód z braku plonów.  

A co by się stało, gdyby księżyc nagle zniknął? Często nie zdajemy sobie sprawy, że istnienie księżyca jest kluczowe dla życia na ziemi. Bez księżyca noc byłaby naprawdę ciemna. Biblia mówi, ze mniejsze światło Bóg uczynił, by rządziło nocą. Księżyc stabilizuje orbitę ziemi jak gdyby trzyma ziemię w mocnym uścisku. Brak takiej orbity spowodowałby, że pogoda byłaby bardzo chaotyczna, znikłyby pory roku i nie moglibyśmy w ogóle przewidzieć pogody, bo kąt nachylenia ziemi do słańca, by się bardzo zmieniał i wahał. Uważa się, ze życie bez księżyca na ziemi byłoby niemożliwe.

Bóg stwarzając słońce i księżyc, przygotowywał ziemię na istoty żywe, które uczyni w 5 dniu.

Wszystko co uczynił Pan było dobre. Zobaczmy, że Bóg porządkuje wcześniejszy chaos i przygotowuje ziemię na mieszkanie Izaj 45,18.

To również mnie przekonuje, że poza ziemią nie ma życia we wszechświecie, nie ma tzw. kosmitów, co potwierdza nasze doświadczenie. Wyjątkowość ziemi właśnie polega na tym, że stworzona jako jedyna planeta we wszechświecie, na dom dla istoto żywych. Inne planety natomiast są pustkowiem.

Gdyby ktoś miał wątpliwości jak długo trwał 4 dzień, to wiersz 19 wyjaśnia, że po całym dniu nastał wieczór i poranek, czyli 24 godziny.

Drodzy, Bóg dał nam opis stworzenia byśmy chwalili go i dziękowali Mu. Chwalili go za Jego wielkość i moc i dziękowali, że stworzył nam takie wspaniałe warunki do życia. Codziennie wschodzi nad nami jego słońce, możemy się ogrzewać w Jego promieniach, a wieczorem jak powiedział Dawid w psalmie 8 podziwiać niebo, gwiazdy i księżyc i wysławiając Pana.

Wiele lat temu, gdy jeszcze mieszkałem na wsi, a byłem już nawrócony mieliśmy koło domu spore drzewo topoli, które mój ojciec ściął na wysokości około 1 metra. Więc został taki spory pieniek. Lubiłem tam chodzić w nocy, szczególnie jak święcił księżyc i było widać gwiazdy. Wchodziłem na ten pieniek i tak modliłem się do Boga o różne sprawy i wychwalałem Go widząc niezwykłość jego stworzenia. Wysławiajmy naszego Boga za Jego wspaniałe dzieła, za Jego zbawienie darowane nam w Jezusie Chrystusie, oraz za Jego moc i mądrość.        

14.01.2023

Pochwycenie kościoła i wielki ucisk


 Drodzy, to jest nasz trzeci wykład na temat czasów ostatecznych. Poprzednie dwa tematy to był wstęp do eschatologii i mówiliśmy o tym dlaczego ważne jest studiowanie i poznawanie charakteru drugiego przyjścia Chrystusa. Miesiąc temu mówiliśmy o znakach jakie towarzyszą powrotowi Jezusa. Mam nadzieje, że mogliśmy zobaczyć na podstawie studiowania Pisma Św., że ewidentnie drugie przyjście Pana Jezusa przybliża się. Oczywiście nikt z nas nie wie, kiedy to dokładnie będzie, ale jako wierzący mamy być ludźmi o trzeźwej ocenie sytuacji i widząc wypełnianie się Bożego Słowa, tym bardziej powinniśmy przylgnąć szczerą wiarą do naszego Zbawiciela  jak czytamy w liście Piotra:

2 Piotra 3:14  Przeto, umiłowani, oczekując tego starajcie się, abyście znalezieni zostali przed nim bez skazy i bez nagany, w pokoju.

Dzisiaj natomiast chcemy pójść trochę dalej i zająć się kwestią pochwycenia kościoła i wielkiego ucisku. W miarę występowania coraz bardziej intensywnych znaków zwiastujących powrót Jezusa w pewnym momencie historii nastąpi zabranie Kościoła Chrystusa do nieba, nie chodzi mi oczywiście o jakieś budynki, ale o wszystkich wierzących na całej ziemi pokładających nadzieje w obietnicach danych w Jezusie.

Prawdę tą objawił apostoł Paweł w liście do Tesaloniczan

1 Tesaloniczan 4:15  A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli.

16  Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie,

17  Potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem.

18  Przeto pocieszajcie się nawzajem tymi słowy.

Ap. Paweł napisał te słowa do Tesaloniczan w odpowiedzi na ich niepokój z powodu tych, którzy zmarli, a Pan Jezus wciąż nie przyszedł. Apostoł mówił, że nie powinni się martwić, bo Bóg wypełni swoje obietnice zmartwychwstania i życia wiecznego wobec każdego wierzącego chrześcijanina. Pismo mówi nam wyraźnie, że wierzący, którzy umarli przed powrotem Pana Jezusa są już z Panem w niebie i czekają na zmartwychwstanie oraz powrót Jezusa na ziemię.

Paweł rozważał tą kwestie w liście do Filipian w 1 rozdz. mówiąc, że nie wie co wybrać, życie czy śmierć, bo umrzeć to jest dla wierzącego o wiele lepsze, bo oznacza być już z Chrystusem. Życie natomiast na ziemi umożliwia jeszcze służbę i budowanie Królestwa Bożego.

Więc apostoł Paweł był rozdarty miedzy życiem, a śmiercią.

Wracając do listu do Tesaloniczan Paweł wyjaśnia im, że Ci co umarli są bezpieczni u Pana. Gdy przyjdzie właściwy czas i będzie blisko powrotu Jezusa, Bóg sprawi, że Ci zmarli, którzy obecnie są u Pana w niebie otrzymają nowe ciała - zmartwychwstaną. I otrzymają je nawet szybciej od wierzących, którzy w czasie powrotu Pana Jezusa będą wtedy żyć na ziemi. Będzie pokolenie wierzących, które nie doświadczy fizycznej śmierci, pokolenie czasów ostatecznych.  

Oni w okresie  powrotu Jezusa zostaną porwani na obłoki w powietrze i w trakcie tego porwania przemienieni. Ich stare ciała zostaną przemienione w nowe uwielbione ciała, które wszyscy wierzący otrzymają w czasie zmartwychwstania. Będą to zupełnie inne ciała niż te, które mamy teraz. Będą to ciała całkowicie wolne od grzechu i wszelkiego skażenia oraz tego wszystkiego, co z grzechem związane. Będą to ciała nieśmiertelne, nie ulegające żadnej słabości jakie dzisiaj nam towarzyszą. Czyli ciała wolne od chorób, zmęczenia, bólu, cierpienia troski, obciążenia czy jakichkolwiek grzesznych pożądliwości. Będą to ciała w jakiś sposób podobne do uwielbionego ciała Chrystusa, które miał po zmartwychwstaniu. Nowa jakość życia chrześcijan po zmartwychwstaniu będzie tak wspaniała i cudowna, że ludzki język nie znajduje dokładnych słów na to, żeby opisać ten stan. Biblia mówi, czego oko nie widziało i ucho nie słyszało i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to Bóg przygotował dla tych, którzy Go miłują (1 Kor 2,9)

 Od momentu zabrania wierzących do Pana Jezusa będą oni już zawsze z Panem. Spotkają Go twarzą w twarz mogąc doświadczać niczym niezmąconej z Nim społeczności  otoczeni Jego ochroną i opieką na wieki. Jest to niesamowita wspaniała perspektywa wobec wszelkich naszych trosk i doświadczeń, dlatego powinniśmy zawsze pocieszać się nawzajem tymi słowami jak pisał Paweł.

Inny podobny fragment mówiący o pochwyceniu i naszym przyszłym zmartwychwstaniu znajduje się w 1 liście ap. Pawła do Koryntian w 15 rozdz. 52 wierszu

W jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni.

Ap. Paweł do Koryntian mówi to samo, co mówił do Tesaloniczan, ale tam podał więcej szczegółów. W pewnej chwili, gdy nadejdzie właściwy czas, a Bóg oznajmi to przez trąbę ostateczną, wierzący którzy zmarli zostaną wzbudzeni, czyli przyobleczeni w swoje nowe ciała, a wierzący będący w tym czasie na ziemi w swoich starych ciałach zostaną  porwani i przemienieni. 

Jest jeszcze jeden fragment, co do którego uważa się, że Pan Jezus mówił w nim o zabraniu kościoła, choć mniej jest z tym wydarzeniem kojarzony. To jest Ew. Jana 14 rozdz. gdzie Pan Jezus podczas ostatniej wieczerzy mówi o celu swojej misji i daje uczniom ostatnie wskazówki mówiąc:

Jan 14:2  W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce.

3  A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli.

Pan Jezus obiecuje uczniom miejsce w Niebie. Odchodzi umierając na Krzyżu, by przygotować dla swoich uczniów wieczny dom. Obiecuje również, że gdy to już uczyni, to przyjdzie znowu i weźmie wierzących do siebie, by byli tam gdzie On jest.

I są różne interpretacje kiedy, to pochwycenie nastąpi. Niektórzy uważają, że będzie to pod koniec Wielkiego Ucisku, który przyjdzie na ziemię i kościół Chrystusa będzie musiał przejść przez Wielki Ucisk, którym zajmiemy się później. Inni uważają, że będzie to w połowie Wielkiego Ucisku, ja natomiast wierze, że zabranie Kościoła nastąpi przed Wielkim Uciskiem jaki Bóg zapowiedział dla świata. Czyli zanim przyjdzie wielki Boży sąd na ziemię wierzący będą w tym czasie zabrani do  nieba, a później pod koniec Wielkiego Ucisku wracają z Panem Jezusem na sąd nad narodami o czym czytamy 25 rozdz. Ew. Mateusza.      

I teraz proszę posłuchajcie mnie uważnie, jeśli porwanie kościoła faktycznie nastąpi przed Wielkim Uciskiem, a nikt z nas nie wie, kiedy przyjdzie wielki Ucisk, to znaczy, że w każdej chwili Bóg może zabrać do nieba wierzących, a wtedy na ziemi zacznie się Jego sąd.

Dlaczego uważam, że zabranie kościoła będzie przed Uciskiem.

Po pierwsze to, co przyjdzie na świat, Ucisk, sąd Boży i powrót Jezusa będzie wielkim zaskoczeniem dla świata. Nowy Testament często mówi, że dzień Pański przyjdzie jak złodziej czytamy o tym w 5 rozdz. 1 Listu Pawła do Tesaloniczan

1Tesaloniczan  5:2  Sami bowiem dokładnie wiecie, iż dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy.

3  Gdy mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada, jak bóle na kobietę brzemienną, i nie umkną.

Również Pan Jezus tego nauczał mówiąc:

Mateusza 24:42  Czuwajcie więc, bo nie wiecie, którego dnia Pan wasz przyjdzie.

43  A to zważcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której porze złodziej przyjdzie, czuwałby i nie pozwoliłby podkopać domu swego.

44  Dlatego i wy bądźcie gotowi, gdyż Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie domyślacie.

Tak jak złodzieja nikt z nas się nie spodziewa, bo przychodzi on w ukryciu i w skrytości, często w nocy nie informując nikogo, że się zbliża, tak podobnie będzie z ponownym przyjściem Chrystusa i pochwyceniem. Po prostu w pewnym momencie kościół zostanie zabrany i zacznie się realizować cały scenariusz z Ks. Objawienia od 6 rozdz. do 19 i szybko się wypełni. Czyli pojawi się 10 państw z Ks. Objawienia na czele których stanie antychryst, nadejdą biblijne kataklizmy o których mówi Ks. Objawienia, trzęsienia ziemi na niespotykaną dotąd skale, susze, zatrucie wód i ogromne zniszczenia w przyrodzie.  Zobaczmy, że Paweł mówi, iż Dzień Pański przyjdzie jak złodziej. Czytając Biblię możemy zauważyć, ze dzień Pański nie tyle odnosi się do jakiegoś jednego konkretnego dnia, ale jest terminem Biblijnym ze Starego Testamentu, który odnosi się do okresu czasu, kiedy Bóg osądzi ziemię.

Tak np. przedstawia to Ks. proroka Izajasza:

Izajasza 13:6  Biadajcie! Bo bliski jest dzień Pana, który nadchodzi jako zagłada od Wszechmocnego.

7  Dlatego opadają wszystkie ręce i truchleje każde serce ludzkie.

8  I są przerażeni; ogarniają ich skurcze i bóle, wiją się z bólu jak rodząca, jeden na drugiego spogląda osłupiały, ich oblicza są rozpłomienione.

9  Oto nadchodzi dzień Pana, okrutny, pełen srogości i płonącego gniewu, aby obrócić ziemię w pustynię, a grzeszników z niej wytępić.

10  Gdyż gwiazdy niebios i ich planety nie dadzą swojego światła, słońce zaćmi się zaraz, gdy wzejdzie, a księżyc nie błyśnie swym światłem.

11  I nawiedzę okręg ziemski za jego złość, a bezbożnych za ich winę; i ukrócę pychę zuchwalców, a wyniosłość tyranów poniżę.

12  Sprawię, że śmiertelnik będzie rzadszy niż szczere złoto, a człowiek niż złoto z Ofiru.

13  Dlatego sprawię, że niebiosa zadrżą, a ziemia ruszy się ze swojego miejsca z powodu srogości Pana Zastępów w dniu płomiennego jego gniewu,

Podobnie przedstawiają tą kwestie inni prorocy, że będzie bardzo ciężki okres dla wszystkich narodów.

Więc, gdy Biblia opisuje dzień Pański, to nie tylko jest to samo przyjście Pana Jezusa, ale też wydarzenia Bożego sądu poprzedzające, które będą miały miejsce przed samym powrotem Jezusa.

Czytając nasz fragment z Izajasza widzimy, że jest bardzo podobny do 24 rozdz. Ew. Mateusza. I myślę, że sekwencja wydarzeń czasów końca zacznie się od porwania kościoła, które w moim przekonaniu może nastąpić w każdej chwili. Dlatego Pan Jezus mówi do apostołów, by byli przygotowani, bo nie wiedzą kiedy powróci, bo przyjdzie o godzinie której się nie domyślają (Mat 24,44.).

Nie możemy wiedzieć, kiedy wierzący zostaną zabrani, ale mają być na to przygotowani przez wiarę w Chrystusa trwając w uświęceniu i naśladowaniu Go.

Gdy czytamy Nowy Testament mamy wiele wezwań Pana Jezusa do czujności. W 25 rozdz. Mateusza w kontekście przypowieści Jezusa o pannach głupich i mądrych Jezus mówi

Mateusza 25:13  Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie.

W Ew. Łukasza 21,36 Pan Jezus mówiąc o naszej gotowości na spotkanie z nim powiedział, że powinniśmy być czujni, czyli przygotowani trwając w wierze, żeby uniknąć tego wszystkiego, co ma przyjść na świat, czyli Ucisk.

Inne ostrzeżenie Jezusa znajduje się w 12 rozdz. Łukasza w przypowieści o wiernym i niewiernym słudze, kiedy Pan powraca z wesela o drugiej lub trzeciej straży nocnej (Łuk 12,38), czyli głęboka noc, a sługa ma być cały czas gotowy, by swemu Panu otworzyć. Nasza wiara w Jezusa ma być żywa, aktywna, gorliwa, oczekująca Jego powrotu.

Również w Ks. Objawienia 16,15 Pan Jezus mówi, że przychodzi jak złodziej, nie chodzi o to, że On jest złodziejem, ale że przychodzi niespodziewanie, nieoczekiwanie.

  Wielu myśli, że Jezus jeszcze nie powróci, bo pewne przepowiedziane rzeczy nie wydarzyły się na świecie, np. w Izraelu nie powstała świątynia, nie ma antychrysta, Izrael nie zaczął się nawracać, więc w opinii niektórych do przyjścia Pana Jezusa daleko. Ale weźmy pod uwagę, że równie dobrze te rzeczy mogą się wypełnić po porwaniu kościoła w Wielkim Ucisku i staną  się one bardzo szybko. Zobaczmy, że nawoływania Pana Jezusa do czujności mają największy sens wtedy, kiedy właśnie kościół zostanie zabrany przed uciskiem. Masz być gotowy, bo nie wiesz, kiedy będzie pochwycenie kościoła, nie wiesz kiedy Pan Cię powoła, bo On przychodzi jak złodziej w nocy. Przychodzi o godzinie której się nie spodziewamy i jeśli zastanie nas  nieprzygotowanych jak głupie Panny w Ew. Mateusza w 25 rodz, czyli zastanie nas bez wiary, to tak nas zostawi na sąd. Mówię Ci, nie chcesz tego i ja tego nie chce, by stanąć przed Panem nieprzygotowany. Dlatego dbajmy o naszą wiarę i pielęgnujmy ją przez społeczność z Chrystusem, modlitwę, karmienie się Bożym Słowem i jego studium, a także społeczność kościoła i służbę dla Chrystusa, by być przygotowanym na spotkanie z Jezusem. Jak nie wiemy kiedy Pan powróci, tak też nie wiemy, kiedy odwoła nas z tego świata przez śmierć. Wiemy jak kruche jest nasze życie i w każdej chwili może się zakończyć. Możemy wstać rano i mieć mnóstwo planów tego dnia, ale może być to nasz ostatni dzień i przyjdzie nam stanąć przed Panem by zdać sprawę ze swego życia. Bądźmy na to gotowi przez wiarę w Niego, Jego śmierć za nasze grzechy na Krzyżu i Jego zmartwychwstanie.

Teraz zobaczmy na inne fragmenty, które przemawiają za tym, że pochwycenie będzie przed Uciskiem.

Paweł w 5 rozdz. Tesaloniczan mając na myśli przyjście Jezusa i związany z tym sąd mówi do wierzących, że oni nie są w ciemności, by ten dzień ich zaskoczył. Chodzi o to, że oni znają Pana i żyją zgodnie z Jego wolą, więc nie muszą się obawiać wylania Bożego sądu. Jak mówiliśmy Paweł mówi o Dniu Pańskim, a Dzień Pański w Biblii, to cały szereg wydarzeń czasów ostatecznych związany z Wielkim Uciskiem. Wierzący w Jezusa zaś są synami dnia, dlatego zostaną uratowani przed Bożym gniewem i nie muszą się bać, że ten dzień ich zaskoczy. Zaskoczy natomiast świat, który do tego dnia będzie żył podobnie jak zwykle. Przyjście Pana Jezusa i wydarzenia czasów ostatnich będą nagłe, a świat nieprzygotowany

Mateusza 24:37 A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego.

38 Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki,

39 i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego.

40 Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony.

41 Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona.

Pan Jezus tu zwraca uwagę, że będzie szybka zmiana między normalnymi zwykłymi dniami, a dniami ucisku. Ludzie przed potopem Noego jedli, pili za mąż wychodzili i wydawali, zajmowali się swoimi sprawami i interesami, aż nastał ten dzień – dzień potopu w którym Bóg wylał swój sąd. Po prostu pewnego dnia ludzie obudzą się i będzie to dzień w którym wejdą w Wielki Ucisk - okres strasznych sądów i kataklizmów na niespotykaną dotąd skalę. Będzie to tak nagłe i gwałtowne, że nie będzie czasu na ratunek, dwóch będzie na polu jeden zginie, a drugi ocaleje, dwie kobiety będą pracować w domu lub w zakładzie pracy, jedna zginie druga ocaleje.

Kolejnym fragmentem, który przekonuje mnie, że Kościół zostanie zabrany przed Wielkim Uciskiem to jest 1 List do Tesaloniczan 5,9, gdzie Paweł mówi w kontekście powrotu Pana Jezusa takie słowa:

1 Tesaloniczan 5:9  Gdyż Bóg nie przeznaczył nas na gniew, lecz na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa,

Bóg nie przeznaczył wierzących na Gniew, ale do zbawienia i chwały. Pan nie chce wylać swojego Gniewu na swoje dzieci, które są uczniami Pana Jezusa. On chce wylać swój gniew na bezbożny świat, który gardzi Jego Słowem i Jego ratunkiem, które dał ludziom w swoim Synu Jezusie Chrystusie.

Następny miejsce w Nowym Testamencie, który mówi ratunku wierzących przed uciskiem w

Ks. Objawienia 3,10

Objawienie 3:10  Ponieważ zachowałeś nakaz mój, by przy mnie wytrwać, przeto i Ja zachowam cię w godzinie próby, jaka przyjdzie na cały świat, by doświadczyć mieszkańców ziemi.

Obietnica jest złożona kościołowi w Filadelfii, ale wyraźnie ma charakter proroczy i nie dotyczy tylko małej lokalnej społeczności doświadczającej prześladowań, ale wygląda na to, że jest obietnicą dla całego kościoła i dotyczy wielkiej próby jaka ma przyjść na świat, którą ma być Wielki Ucisk. Należy wziąć pod uwagę, że w mowach proroczych proroków lub Pana Jezusa często możemy zauważyć, że prorocy mówią coś o przyszłych wydarzeniach do ludzi, ale ma to miejsce dopiero w kolejnych pokoleniach. I tak np. Pan Jezus w 24 rozdz. Ew. Mateusza mówił do uczniów w taki sposób o swoim drugim przyjściu jakby oni mieli być tego świadkami. Ale dzisiaj my wiemy, że to była dopiero kwestia przyszłości. Podobnie i w liście do Filadelfii, wydaje się, że to ich Pan Jezus miał zachować przed uciskiem, ale chodzi o pokolenie wiernych Bożych sług, które będzie żyło w dniach przed nadejściem ucisku.

Inną wskazówką, że kościół zostanie ocalony przed dniami gniewu jest wzór ze Starego Testamentu. Gdy czytamy o wielu starotestamentowych ludziach kochających Boga, to zobaczymy, że Pan ratował ich, gdy wylewał swój sąd, a wydarzenia te są typami, czyli zapowiedziami ostatniego sądu jaki spotka ziemię. I tak Bóg uratował Noego przed potopem ostrzegając go i nakazując mu wcześniej zbudować arkę. Gdy na ziemię przyszedł potop, Noe ze swoją rodziną był bezpieczny, bo mógł schronić się w Arce. Podobnie też było w sytuacji Lota. Jak pamiętamy Lot mieszkał w Sodomie, ale Bóg rozgniewał się na Sodomę i okoliczne miasta z powodu ich niemoralności i bezbożności zsyłając na nie ogień z nieba – prawdopodobnie jakiś meteoryt. Ale zanim Pan to uczynił, to posłał aniołów swoich, by wyprowadzić swego sługę Lota wraz z jego rodziną.

Drodzy, mamy być gotowi na spotkanie Pana, wierzę że pochwycenie kościoła może nastąpić niemal w każdej chwili, a wtedy ziemia wkracza w czas Wielkiego Ucisku. Prawdopodobnie będziemy jeszcze świadkami wypełnienia się niektórych wydarzeń z pierwszej fazy ostatniego okresu jak pojawienie się antychrysta lub budowa trzeciej świątyni w Jerozolimie i ogólne światowe odstępstwo. Ale gdy przyjdzie wielki Ucisk nas już tu nie będzie.

Niektórych może zastanawiać, że skoro kościół zostanie zabrany podczas Wielkiego Ucisku, to skąd wierzący na ziemi, którzy w Ks. objawienia oddają życie za wiarę w Chrystusa podczas prześladowań antychrysta?

Rozumiem, że podczas Ucisku nawróci się wielu ludzi, zacznie nawracać się Izrael i również poganie. Weźcie pod uwagę, że Bóg troszczy się, by ludzie słyszeli podczas ucisku ewangelię, a nawet czytamy w Ks. Objawienia 11 rozdz., że Bóg posyła dwóch świadków, którzy będą prorokować w Jerozolimie i wzywać ludzi do upamiętania, a ich działalność będzie transmitowana na całym świecie. Mamy również trzech aniołów w 14 rozdz. Ks. objawienia oznajmiających ludziom ewangelię w czasie Wielkiego Ucisku. Więc ziemia nie będzie pozbawiana możliwości poznania Chrystusa. 

Wielki Ucisk

Teraz przechodzimy do drugiej części wykładu, którą jest Wielki Ucisk.

Podczas pierwszej części trochę odnosiłem się do tego, ale teraz chciałbym bardziej szczegółowo się tym zająć. Biblia mówi, że przed samym przyjściem Chrystusa Bóg ześle na ziemię szczególnie trudne czasy, czasy swego sądu i wylania swego gniewu za ludzką bezbożność, które w Piśmie są nazwane są „Wielkim Uciskiem” lub w Starym Testamencie „Dniem Pana”.

Tak o tym mówił Pan Jezus

Mateusza 24:21  Wtedy bowiem nastanie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd, i nie będzie.

Podobne proroctwo znajdujemy w Ks. Daniela

Daniela 12:1  W owym czasie powstanie Michał, wielki książę, który jest orędownikiem synów twojego ludu, a nastanie czas takiego ucisku, jakiego nigdy nie było, odkąd istnieją narody, aż do owego czasu. W owym to czasie wybawiony będzie twój lud, każdy, kto jest wpisany do księgi żywota.

W czasie Ucisku Bóg spowoduje na ziemi ogromne kataklizmy i katastrofy jedne po drugiej, a są one opisane w Ks. Objawienia od 6 rozdz. do 19. Skala tych kataklizmów będzie tak wielka, że na całej ziemi zapanuje ogromny głód, choroby, nienawiść i wojna, a miliardy ludzi zginą. Prorok Izajasz powiedział, że srogość Wielkiego Ucisku będzie tak duża, że śmiertelnik będzie rzadszy niż szczere złoto. Ziemia w 1/3 zostanie całkowicie zniszczona. Wyginie 1/3 stworzeń w morzach, nie będzie wody dopicia, pojawią nowe straszne choroby, gwiazdy będą spadać z nieba i mnóstwo ogromnych trzęsień ziemi. Ludzie będą mieli wrażenie, że planeta się rozpada, a cierpienie i widoki będą tak straszne, że wiele osób sami będą szukać śmierci.

Będzie to również wzmożony okres aktywności Szatana i jego demonów. Diabeł ustanowi swego władcę na ziemi, którego księga Objawienia nazywa „bestią”. Bóg pozwoli wtedy Szatanowi i jego demonom działać z całą mocą, a diabeł zwiedzie wszystkie narody.

Objawienie 13:1 I ujrzałem Bestię wychodzącą z morza, mającą dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jej dziesięć diademów, a na jej głowach imiona bluźniercze.

Człowiek ten stanie na czele 10 najbardziej rozwiniętych państw Europy, a wraz z nimi na czele całego świata i podporządkuje sobie cały świat, wszystkie religie i wszystkie ludy, które rozpoznają w nim boga i oddadzą cześć antychrystowi.

Objawienie 13:8  I oddadzą mu pokłon wszyscy mieszkańcy ziemi, każdy, którego imię nie jest od założenia świata zapisane w księdze żywota Baranka, który został zabity.

Szczególnym doświadczeniom zostanie poddany Izrael 2/3 tego narodu będzie zamordowana przez antychrysta czyli około 66%, który zacznie strasznie prześladować Żydów o czym czytamy w Ks. Zachariasza 13,8.

Zachariasza 13:8  I stanie się w całym kraju - mówi Pan: Dwie trzecie zginą i pomrą, a tylko trzecia część pozostanie z nim.

9  Tę trzecią część wrzucę w ogień i będę ją wytapiał, jak się wytapia srebro, będę ją próbował, jak się próbuje złoto. Będzie wzywać mojego imienia i wysłucham ją. Ja powiem: Moim jest ludem, a ona odpowie: Pan jest moim Bogiem.

Gdy prześledzicie historie, to zobaczycie, że diabeł zawsze chciał zniszczyć Żydów. Dlatego, że z Żydami związane są Boże obietnice i Szatan nie chce żeby Boże słowo się wypełniło i Boże obietnice się zrealizowały. Więc chciał zniszczyć Izraela żeby nie przyszedł Mesjasz z rodu Dawida i nie odkupił ludzi od ich grzechów. Później gdy Pan Jezus się narodził, to diabeł chciał Go zgładzić przez Heroda i przeciwników Jezusa. Starał się Pana Jezusa nakłonić, by się sprzeciwił Bogu i w ten sposób nie mógłby stać się ofiarą za nasz grzech. A w Wielkim Ucisku diabeł będzie chciał zniszczyć Izrael żeby Jezus nie powrócił i Boże obietnice naszego odkupienia nie zrealizowały się.

Teraz zobaczmy jak prorocy Starego Testamentu mówią o Wielkim Ucisku. Czytaliśmy już Ks. Izajasza 13 rozdz. że Bóg nawiedzi ziemię za jej grzech.

Teraz zobaczmy, co mówi 2 rozdz. o tym samym wydarzeniu. Przypomnę, ze prorok Izajasz prorokował około 750 lat przed Chrystusem

Izajasza 2:10  Wejdź do jaskiń skalnych i skryj się w prochu ze strachu przed Panem i przed blaskiem jego majestatu, gdy powstanie, aby wstrząsnąć ziemią.

11  Dumne oczy człowieka opuszczą się, a pycha ludzka zniży się, ale jedynie Pan wywyższy się w owym dniu.

12  Bo dla Pana Zastępów nastanie dzień sądu nad wszystkim, co pyszne i wysokie, i nad wszystkim, co wyniosłe, aby było poniżone.

13  Nad wszystkimi wysokimi i sterczącymi cedrami Libanu, i nad wszystkimi dębami Baszanu.

14  Nad wszystkimi wysokimi górami i nad wszystkimi sterczącymi pagórkami.

15  I nad każdą wysoką wieżą, i nad każdym murem obronnym.

16  I nad wszystkimi okrętami tartezyjskimi, i nad wszystkimi kosztownymi statkami.

17  I zniży się pycha człowieka, a wyniosłość ludzka opuści się, lecz jedynie Pan wywyższy się w owym dniu,

18  A bożki doszczętnie zginą.

19  I wejdą do jaskiń skalnych i do jam ziemnych ze strachu przed Panem i przed blaskiem jego majestatu, gdy powstanie, aby wstrząsnąć ziemią.

20  W owym dniu rzuci człowiek kretom i nietoperzom swoje bałwany srebrne i swoje bałwany złote, które sobie zrobił, aby im się kłaniać,

21  A wejdzie do jaskiń skalnych i do szczelin między opokami ze strachu przed Panem i przed blaskiem jego majestatu, gdy powstanie, aby wstrząsnąć ziemią.

Mamy tu również straszny opis sądu Bożego w czasie Wielkiego Ucisku co w 13 rozdziale Izajasza. Szczególnie Bóg kładzie tu nacisk na pychę człowieka i bałwochwalstwo, które ukaże. Tu wielki ucisk jest ów dniem, albo ten dzień. Ale jak powiedziałem nie chodzi tu o jeden literalny dzień, ale ten czas kiedy Bóg wyleje swój sąd.

Teraz zobaczmy co mówi Ks. Sofoniasza o czasie ucisku:

Sofoniasza 1:14  Bliski jest wielki dzień Pana, bliski i bardzo szybko nadchodzi. Słuchaj! Dzień Pana jest gorzki! Wtedy nawet i bohater będzie krzyczał.

15  Dzień ów jest dniem gniewu, dniem ucisku i utrapienia, dniem huku i hałasu, dniem ciemności i mroku, dniem obłoków i gęstych chmur,

16  Dniem trąby i okrzyku wojennego przeciwko miastom obronnym i przeciwko basztom wysokim.

17  Wtedy ześlę strach na ludzi, tak iż chodzić będą jak ślepi, gdyż zgrzeszyli przeciwko Panu. Ich krew będzie rozbryzgana niby proch, a ich wnętrzności rozrzucone niby błoto.

18  Ani ich srebro, ani ich złoto nie będzie mogło ich wyratować w dniu gniewu Pana, bo ogień gniewu Pana pochłonie całą ziemię. Doprawdy, koniec straszną zagładę zgotuje wszystkim mieszkańcom ziemi.

Znowu mamy drastyczny opis tych wydarzeń. Widzimy, że Wielki Ucisk ogarnie całą ziemię, nawet najodważniejsi struchleją wobec tego, co przyjdzie na świat i co Pan zgotuje dla ludzi. Ludzie będą się strasznie się bali i pokrywa się to dokładnie z tym, co Pan Jezus mówił w Ew. Łuk 21,26, że będą omdlewać ze strachu widząc, co się dzieje.

Również prorok Ezechiel prorokował o tym czasie mówiąc.

Ezechiela 30:2  Synu człowieczy, prorokuj i mów: Tak mówi Wszechmocny Pan: Biadajcie! Ach! Jakiż to dzień!

3  Gdyż bliski jest dzień, bliski jest dzień Pana, będzie to dzień ponury dla narodów.

 Także prorok Amos mówił o tym dniu

Amosa 5:18  Biada wam, którzy z utęsknieniem oczekujecie dnia Pana! Na cóż wam ten dzień Pana? Wszak jest on ciemnością, a nie światłością.

19  To tak, jakby ktoś uciekał przed lwem, a spotyka niedźwiedzia; a gdy wejdzie do domu i opiera rękę o ścianę, ukąsi go wąż.

20  Zaiste, dzień Pana jest ciemnością, a nie światłością, mrokiem, a nie jasnością.

I jeszcze mamy proroka Jeremiasza

Jeremiasza 30:7  Biada! Gdyż wielki to ów dzień, żaden do niego niepodobny. Jest to czas utrapienia dla Jakuba, jednak będzie z niego wybawiony.

Moglibyśmy przywołać jeszcze kilka innych fragmentów, które mówią o tym okresie w tym samym tonie. Ogólnie jest bardzo zły czas dla świata. Pan Jezus powiedział, że będzie tak ciężko, jak od początku świata nie było i że owe dni zostaną skrócone ze względu na wybranych, bo gdyby nie zostały skrócone, to nie ocalałby żadna istota. Spoglądając szybko na Ks. Objawienia widzimy tam takie kataklizmy w 6 rozdz. jak głód, zaćmienia słońca, meteoryty, trzęsienia ziemi, wojna między ludźmi. 8 rozdz. to spadający ogień z nieba i straszne pożary palące ziemie, zniszczenie w 1/3 wód i wyginięcie morskich stworzeń. Mamy także zniszczenie w 1/3 słońca i gwiazd, skrócenie dni oraz zapanowanie ciemności. W 9 rozdz. mamy ogromną inwazje demonów w 16 rozdz. i tak kolejne kataklizmy i sądy aż do 19 rozdz. który kończy się powrotem Chrystusa i zagładą wrogów.   

Teraz pewnie zastanawiamy się kiedy to się zacznie.

Prorok Daniel przepowiedział ten okres o którym czytamy w Ks. Daniela. Był on młodym człowiekiem około 16 letnim chłopakiem, gdy został uprowadzany do Babilonu z Izraela podczas pierwszego najazdu babilońskiego króla Nebukadnesara w 605 przed Chrystusem.

Podczas tego zesłania Daniel postanwia być szczególnie wiernym sługą Boga przestrzegając jego słowa. W odpowiedzi na jego wiarę Bóg działa w Jego życiu i czyni go doradcą króla i ważną persona na dworze królewskim. W 9 rozdz. Ks. Daniela mamy sytuacje, gdy prorok Daniel na zesłaniu czytając Pismo Św. Ks. Jeremiasza zauważył, że zbliża się do końca okres kary niewoli 70 lat jaki Bóg wyznaczył Izraelowi. Więc zaczął się modlić wyznając swoje grzechy i grzechy narodu prosząc żeby Bóg wypełnił swoje słowa. W odpowiedzi na jego modlitwę przybywa do Daniela anioł Gabriel posłany od Boga i objawia mu jaka jest przyszłość narodu Izraleskiego Dan 9,24-27.

Daniel otrzymuje proroctwo o tzw. tygodniach, gdzie dzień należy liczyć za rok. Bóg w tym proroctwie wyjaśnia, że nastąpi odbudowa Jerozolimy i faktycznie tak się stało za czasów Nehemiasza i Ezdrasza. A następnie Pan przepowiada mu, kiedy przyjdzie Jezus, że to będzie dopiero 483 lata od dekretu o ponownej odbudowie Jeruzalemu i zostanie zabity i nie będzie go. Następnie mamy tzw. przerwę prorocką i po wielu latach następuje ostatni tydzień dla Izraela, czyli ostatnie 7 lat przed przyjściem Chrystusa. Daniel mówi, że ktoś zawrze ścisłe przymierze z wieloma, najwyraźniej jest to antychryst i w połowie tygodnia czyli po 3,5 roku przemierza z wieloma i Izraelem  zniesie on ofiary krwawe i z pokarmów w świątyni i stanie tam obraz obrzydliwości. 

O takim obrazie obrzydliwości prorokował również Pan Jezus w Ew. Mateusza 24,15

Mat 24:15  Gdy więc ujrzycie na miejscu świętym ohydę spustoszenia, którą przepowiedział prorok Daniel - kto czyta, niech uważa.

Najwidoczniej tym obrazem obrzydliwości będzie to, że antychryst zasiądzie w świątyni Bożej, którą wzniosą Żydzi podając się za Boga i żądając dla siebie boskiej czci o czym mówi ap. Paweł 2 Tes. 2,4.

Wtedy właśnie zacznie się Wielki Ucisk, będzie to ostanie 3,5 roku przed przyjściem Chrystusa o czym mówi Ks. Objawienia i Daniela.  

W 7 rozdz. Ks. Daniela w kontekście Antychrysta jest napisane

Daniela 7:25  I będzie mówił zuchwałe słowa przeciwko Najwyższemu, będzie męczył Świętych Najwyższego, będzie zamyślał odmienić czasy i zakon; i będą wydani w jego moc aż do czasu i dwóch czasów i pół czasu.

Czyli 3,5 roku, aż do czasu 1 rok, dwóch czasów 2 lata i pół czasu 0,5 roku. Podobnie mówi Ks. Objawienia, że dano Antychrystowi czas 42 miesiące czyli 3,5 roku. Obj 11,2 jest powiedziane, że święte miasto którym jest Jerozolima będzie tratowane przez pogan przez 42 miesiące, czyli 3,5 roku. Obj 11,3 mówi, że dwaj Boży świadkowie, których Bóg pośle w czasie Wielkiego Ucisku będą prorokować przez 1260 dni, czyli 3,5 roku. A w Ks. Objawienia 12,6 jest powiedziane, że Bóg będzie chronił Izrael przed smokiem czyli Szatanem przed 1260 dni, czyli 3,5 roku. Drodzy ścisły ucisk z Bożym sądem zacznie się na ostatnie 3,5 roku przed powrotem Chrystusa. Antychryst dojdzie prawdopodobnie do władzy na ostatnie 7 lat przed przyjściem Mesjasza, czyli w tym ostatnim tygodniu Daniela jak czytaliśmy zawrze ścisłe przymierze pokoju z wieloma, a w połowie tygodnia ogłosi się Bogiem czego Żydzi nie zaakceptują i rozpoczną się ich prześladowania oraz Wielki Ucisk. Antychryst zbierze wiele narodów przeciwko Izraelowi i będzie chciał ich zniszczyć. Wszystko to doprowadzi do nawrócenia Izraela o czym mówił ap. Paweł w 11 rozdz. listu do Rzymian, gdy już znikąd nie będą mieli pomocy uwierzą w Chrystusa i zaczną błagać Go o ratunek, a On nie pozostanie głuchy a ich wołania. Przybędzie z nieba, a z Nim wszyscy święci i zniszczy antychrysta i wrogów Izraela i założy nowe tysiącletnie królestwo. Byśmy mogli się w nim znaleźć musimy w Pana Jezusa dzisiaj uwierzyć, by dostąpić przebaczenia naszych grzechów z łaski przez wiarę w Niego. A wtedy nie musimy się obawiać potępienia w piekle, gniewu Bożego i Wielkiego Ucisku. Każdy kto wierzy w Chrystusa, kto narodził się na nowo z Ducha Św. stał się dzieckiem Bożym i otrzymał dar życia wiecznego.  

Łączna liczba wyświetleń