Mam nadzieję, że wszyscy znamy historię Józefa ukochanego syna Jakuba zaczynającą się w 37 rozdz. Ks. Rodzaju. Józef, siedemnastoletni młodzieniec z powodu nienawiści i zazdrości swoich braci został przez nich podstępnie pojmany i sprzedany do Egiptu jako niewolnik. I prawdopodobnie nigdy byśmy już więcej o nim nie usłyszeli, gdy Bóg nie był z nim. Ale Pan sprawił, że trafił on jako sługa, do domu Potyfara – człowieka zajmującego wysokie stanowisko, który był dowódcą straży przybocznej. Pomimo bycia niewolnikiem Józef okazał się dobrym sługą swego Pana, tak, że ten mianował go zarządcą swego domu. Mogłoby się wydawać, że kłopoty Józefa skończyły się na zawsze. Ale ma się wrażenie, że znów zadrwił z niego okrutny los. Zakochała się w nim żona jego pracodawcy namawiając Józefa, by został jej kochankiem. Ten jednak chcąc być wiernym Bogu odmówił jej ściągając na siebie zemstę z powodu odrzuconych zalotów. Kolejny raz Józef zostaje zdradzony, tym razem fałszywie oskarżony o próbę gwałtu i trafia do więzienia. Ale Bóg nie opuszcza go cały czas będąc z nim. W więzieniu zyskuje przychylność dowódcy więzienia i zostaje ustanowiony jego pomocnikiem pełniąc nadzór nad wszystkimi więźniami. Tam też dzięki Bogu tłumaczy sny swoich współwięźniów, które się sprawdzają. W ten sposób Józef daje się poznać jako człowiek mądry, znający tajemnice i umiejący wyjaśniać zagadki. Z wyniku tych zdolności trafia w końcu na dwór faraona, gdy nikt z jego otoczenia nie potrafi wyjaśnić snów władcy. Józef oddając chwałę Bogu kolejny raz trafnie interpretuje sny, co sprawa, że zostaje wyniesiony przez faraona na wysokie stanowisko stając się zarządcą całego Egiptu. Powierzone jest mu również zadanie – przygotować kraj w czasach obfitości na klęskę głodu, która ma nadejść.
Po
7 latach urodzaju przychodzi przepowiedziane przez Józefa 7 lat głodu podczas
którego jego bracia są zmuszeni zjawić się w Egipcie po zboże. Józef rozpoznaje
braci, którzy kiedyś go skrzywdzili i jako władca Egiptu mógł się na nich
zemścić, ale postanawia dać im lekcje, by doprowadzić ich do skruchy,
pojednania w rodzinie i wiary w Boga.
Dzięki
łasce Bożej lekcja Józefa udaje się, dochodzi do pojednania w rodzinie. Józef
wybacza swoim braciom zdradę, a nawet sprowadza ich wszystkich do Egiptu,
ratując przed głodem, dając i dom oraz utrzymanie.
Mija
kolejne 17 lat, aż w końcu umiera Ojciec Józefa i Jego braci – Jakub. Widzimy w
naszym tekście, że pomimo upływu tak długiego czasu od traumatycznych wydarzeń,
bracia Józefa nie są pewni, czy Józef faktycznie im przebaczył w. 15. Wiedzą,
że wyrządzili mu wielką krzywdę i mają poczucie winy oraz obawy, że po śmierci
Ojca ich brat Józef dokona zemsty. Nie wierzą w szczerość przebaczenia Józefa i
prawdopodobnie myślą, że ich młodszy brat nie mógł się doczekać, kiedy im
odpłaci za wyrządzone krzywdy.
Wysyłają
więc do Józefa poselstwo i powołując się na prośbę nieżyjącego ojca proszą o
przebaczenie. Tekst o tym nie mówi, ale prawdopodobnie nigdy nie było takiej
prośby Jakuba lub nakazu o przebaczeniu. Wydaje się, że gdyby były jakieś
obawy, że przebaczenie Józefa jest nieszczere, to Jakub sam rozmawiałby z nim o
tym. Raczej synowie Jakuba chcą wykorzystać śmierć ojca, by zapewnić sobie
bezpieczeństwo. Józef dowiadując się o tym wzruszył się i zapłakał w. 17.
Wygląda na to, że jest mu przykro iż jego bracia po 17 latach i tylu dowodach
miłości ze strony Józefa o przebaczeniu wciąż nie ufają mu. Być może za
pierwszym razem Józef nie daje im odpowiedzi, bo w końcu przychodzą do niego
sami, upadają przed nim oddając się mu na służbę i w ten sposób proszą o
darowanie win.
Józef
rozumiejąc opatrznościowe prowadzenie
Boga i jego suwerenność mówi, że nie ma prawa ich sądzić i gdyby tak uczynił
zająłby miejsce Boga. Wyraża także wielką prawdę Słowa Bożego, że Bóg jest
ponad wszelkim złem i panuje nad nim, i choć Jego bracia zamierzali uczynić mu
krzywdę, to Pan przez swoją wielką moc obrócił to w dobro realizując swój plan
ratunku dla rodziny Jakuba. A następnie zapewnił ich, że będzie nadal się o
nich troszczył i nie mają się czego obawiać.
Rozważając tą historie znajdujemy w niej kilka ważnych lekcji dla naszego życia.
Przyjmij przebaczenie
Po
pierwsze braciom Józefa ciężko było uwierzyć w przebaczenie ze strony młodszego
brata. Czy Józef zrobił coś, co świadczyłoby o tym, że jego przebaczenie jest
nieszczere? Nie, wprost przeciwnie, dał swoim braciom wiele dowodów o
szczerości swoich intencji, przyjął ich, przyjaźnie z nimi rozmawiał i dał im
utrzymanie, a jednak oni wciąż mu nie dowierzali. Pomimo jego przebaczenia ich
niewiara i podejrzliwość musiała powodować pewien dystans między Józefem a jego
braćmi. Postawiłem sobie pytanie dlaczego może być nam ciężko uwierzyć w
przebaczenie drugiej osoby. Zadałem to pytanie również mojej córce, ona
powiedziała, ze choć to jest łatwe pytanie, to sprawia nam trudność, bo nie
jest łatwo na nie odpowiedzieć. Ale jedną z odpowiedzi może być, że pomimo przebaczenia
wciąż nie możemy uporać się z własnym
poczuciem winy. Nawet gdy nam ktoś przebaczy wyrządzoną krzywdę, wciąż towarzyszą
nam wyrzuty sumienia i ciężko nam w pełni przyjąć czyjeś przebaczenie. A może
jest tak dlatego, że bracia Józefa sami nie przebaczyliby komuś, takiego
postępowania i ciężko im zrozumieć dlaczego Józef przebaczył? Wydaje się, że
gdy jesteśmy surowi wobec innych i nieskłonni do wybaczania, to może być nam
ciężko przyjąć przebaczenie od innych.
Niestety
odrzucenie przebaczenia innych osób blokuje pełne pojednanie między
skonfliktowanymi stronami. Jeśli ktoś nam przebacza nie powinniśmy wątpić w
szczerość jego intencji, ale w pełni przyjąć jego przebaczenie, by doszło do
naprawienia relacji.
Może
ktoś z nas ma z tym problem, wciąż zmagając się z wyrzutami sumienia? Kogoś
skrzywdziliśmy, może kogoś w zborze, lub kogoś z naszych bliskich i nam
przebaczono, ale z naszej strony wciąż nie dowierzamy w prawdziwość
przebaczenia i z tego powodu nie może dojść do pełnego pojednania. Jeśli tak
jest zachęcam Cię, przyjmij w pełni przebaczenie strony skrzywdzonej i nie
kwestionuj jej intencji. Odrzuć własne uprzedzenia, by mogło dojść do
naprawienia relacji. Historia Józefa i jego braci jest również lekcją dla Izraela,
by nie wątpić w Boże przebaczenie, jakie Bóg chce im okazać, ale uchwycić się
Bożej łaski i zbliżyć się do Boga Również chrześcijanie mogą kwestionować Boże
przebaczenie dane nam W Chrystusie.
Biblia
mówi, że gdy uwierzyliśmy w Jezusa to mamy pokój z Bogiem (Rzym 5,1) i
Bóg w Chrystusie przebaczył nam wszystkie grzechy (Kolosan 2,13), a
także staliśmy się Bożymi dziećmi (Ew. Jana 1,12) i otrzymaliśmy dar
życia wiecznego (Ew. Jana 3,16).
Jednak
z powodu poczucia winy i wyrzutów sumienia w wyniku naszych upadków możemy niedowierzać
w Boże przebaczenie i bardziej ufać naszym emocjom niż Bogu i wciąż próbować zasłużyć na Boża łaskę, którą
otrzymujemy darmo przez wiarę w Jezusa Chrystusa. To z kolei nie pozwala nam w
pełni cieszyć się z tego, że Bóg w Chrystusie stał się naszym Ojcem. Jeśli
odkrywamy w sobie takie uczucia, to prawdopodobnie, nie ufamy w pełni w Bożemu
Słowu. Powinniśmy przeprosić Boga i z
całego serca uchwycić się obietnic Bożych jak choćby tej z listu do Rzymian
8,1
Rzymian 8:1 Przeto teraz nie ma
żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie.
Nie jesteś na miejscu Boga
Kolejna
rzecz jaką widzimy w naszym tekście, która ułatwia nam przebaczyć wyrządzone
nam krzywdy, to zrozumienie, jakie miał Józef w 19 wierszu, że nie
jesteśmy na miejscu Boga, by sądzić grzeszników.
Weźmy
pod uwagę, że Józef w tym czasie był władcą Egiptu zaraz po faraonie i
wystarczył jeden jego rozkaz, by zemścić
się na swoich braciach i wymierzyć im sprawiedliwość. Czy nie o tym myśli wielu
skrzywdzonych, może ty tak myślisz lub mamy pokusy żeby tak myśleć? Jakby to
było cudownie, gdyby wszyscy którzy wyrządzili mi krzywdę poczuli moje
cierpienie i doświadczyli mojego bólu? To pragnienie dobrze oddaje znana
powieść „Hrabia Monte Christo” w której główny bohater Edmund Dantès został z
zazdrości fałszywie oskarży i wtrącony do więzienia. W więzieniu układa
misterny plan i marzy tyko o jednym, że kiedyś wyjdzie na wolność i odpłaci
swoim wrogom.
Często
wielu ludzi ma problem z wybaczeniem, bo zajmują miejsce Boga, nie wierzą, że
Bóg kiedykolwiek odpłaci za wyrządzone krzywdy i sami chcą to uczynić. Myślą,
że jeśli oni nie zajmą się sprawiedliwością, to nigdy jej nie otrzymają. Ale
jest to nieprawda, Biblia mówi, że Bóg jest sprawiedliwy i sprawiedliwie osądzi
każdą sprawę pod niebem, a my nasz sąd i sprawiedliwość której się domagamy
powinniśmy złożyć w ręce Boga jak mówi choćby list ap. do Rzymian 12,9
Rzymian 12:19 Najmilsi! Nie
mścijcie się sami, ale pozostawcie to gniewowi Bożemu, albowiem napisano:
Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę, mówi Pan.
Pytanie
Józefa, w kontekście wybaczania braciom, czy jestem na miejscu Boga?
jest dobrym pytaniem, które warto sobie zadać, kiedy odczuwasz pokusę, by
odmówić przebaczenia lub szukać zemsty na kimś, kto cię skrzywdził: Czy jesteś
na miejscu Boga, by nie przebaczyć?
Większość ludzi chce Bożej sprawiedliwości dla kogoś, kto ich
skrzywdził, ale dla siebie pragną miłosierdzia. Jako wierzący w Chrystusa
powinniśmy wybaczać tym chętniej wiedząc, że Chrystus, który jest Bogiem nam
wybaczył, choć na to nie zasługiwaliśmy jak powiedział ap. Paweł w liście do
Kolosan:
Kolosan 3:13 Znosząc jedni
drugich i przebaczając sobie nawzajem, jeśli kto ma powód do skargi przeciw
komu: Jak Chrystus odpuścił wam, tak i wy.
Pilot
Toma Tate’a, w czasie II wojny światowej latał w brytyjskich siłach lotniczych.
W 1945 roku jego samolot został trafiany przez pocisk niemieckiej obrony
lotniczej. Wprawdzie załoga zdołała się uratować, skacząc ze spadochronami,
jednak miejsce lądowania – okolice miasta Pforzheim – okazało się wyjątkowo
niekorzystne.
Miesiąc
wcześniej RAF – angielskie siły lotnicze, zbombardowały tę miejscowość, w
wyniku czego zginęła ponad jedna czwarta ludności tego miasta i uległo
zniszczeniu około 80 procent zabudowy. Od tamtego wydarzenia mieszkańcy żyli
zemstą i szukali możliwości, by jej dokonać – pojmanie brytyjskich lotników z
rozbitego samolotu było do tego idealną okazją.
Komendant
miejscowej jednostki Hitlerjugend wydał rozkaz rozstrzelania zatrzymanych. Tom
miał jednak wielkie szczęście, gdyż udało mu się uciec. Kilka dni później
został powtórnie schwytany, ale przez innych żołnierzy. Resztę wojny spędził
jako jeniec w obozie. Po zakończeniu konfliktu zbrojnego i powrocie do domu
przysiągł sobie i żonie, że jego noga nigdy nie postanie na niemieckiej ziemi. Żywił
gniew i urazę za okrutną śmierć swoich kolegów podczas wojny.
W
1995 roku Tom niespodziewanie powrócił jednak do Niemiec. Czytając artykuł na
temat wakacji golfowych, natrafił na wzmiankę o Pforzheim. Dowiedział się, że w
tym niemieckim mieście, z którym wiązało się tyle jego negatywnych wspomnień,
co roku odbywa się uroczystość upamiętniająca brytyjskich lotników. W
miejscowej katedrze, przed płytą pamiątkową z napisem „Ojcze, przebacz”,
odczytywane były nazwiska jego kolegów i cała społeczność modliła się o
przebaczenie za to, co złego wyrządzili innym.
W
ceremonii uczestniczył regularnie nawet jeden z odpowiedzialnych za zabójstwo
członków Hitlerjugend. Koniec końców Tom Tate zdecydował się odwiedzić
Pforzheim. Po tej wizycie wyznał, że będąc w miejscu, które kojarzyło mu się
tylko ze śmiercią, zrozumiał, jak wielki błąd popełnił. Żałował, że nie wrócił
do Pforzheim wcześniej, by przynieść ulgę ludziom, którzy żałowali za swoje
przewinienia, i uwolnić ich od winy. Swoje wyznanie Tom zakończył następującymi
słowami: „Kiedy ktoś przychodzi do ciebie z szeroko otwartymi ramionami, gotowy,
aby cię objąć, nie możesz zachowywać wrogości. Akt przyjaźni prowadzi do
przebaczenia”.
Tego właśnie dokonał Józef wobec swoich braci, okazał im akt przyjaźni, obdarzył ich przebaczeniem, kiedy oni w ogóle na to nie zasługiwali. Chowany w naszych sercach gniew i uraza prowadzi do zgorzknienia, wrogości oraz zemsty. Przebaczenie zaś przynosi wolność, pojednanie i naprawienie relacji. Pamiętaj, nie jesteś na miejscu Boga dlatego jeśli ktoś prosi cię o przebaczenie przebacz!
Bóg ma moc z każdej naszej krzywdy uczynić coś dobrego
Ostatnia
rzecz o której chciałem powiedzieć, a która umożliwiła Józefowi przebaczyć swoim braciom, to
świadomość, że Bóg ma moc nawet ze zła uczynić dobro. O czym świadczy to, co
powiedział 20 wierszu
Rodz 50:20 Wy wprawdzie knuliście
zło przeciwko mnie, ale Bóg obrócił to w dobro, chcąc uczynić to, co się dziś
dzieje: zachować przy życiu liczny lud.
Zobaczmy, że Józef wszystkie wydarzenia
zarówno te dobre jak i te z pozoru złe, czyli jego sprzedaż do Egiptu, skazanie
go na więzienie, głód w Egipcie odnosił do Boga. To pozwoliło mu inaczej
spojrzeć na to, co go spotyka. Rozumiał, że nawet jeśli spotyka go krzywda, to
ostatecznie jest to pod panowaniem Boga i skoro Bóg do tego dopuścił, to czegoś
chce go nauczyć, na coś przygotować albo zdyscyplinować.
Przypomnijmy
sobie, że w taki sposób myślał również ap. Paweł, gdy siedział w więzieniu w
Rzymie, to nie mówił, że jest więźniem Cezara, chociaż był, ale mówił, że jest
więźniem Jezusa Chrystusa Filemon 1,1. Ostatecznie miał pewność, że to
nie Cezar, ani jego przeciwnicy wtrącili go do więzienia, ale sam Pan Jezus
Chrystus go tam umieścił by zrealizować swoją wole.
Więc
jeśli następnym razem zostaniemy źle potraktowani, a sytuacja będzie tego
wymagała, by komuś wybaczyć, to popatrzmy na to szerzej, że to, co nam się
przydarzyło złego jest Bożą lekcją dla nas, albo Bożym testem, przez który Bóg
nas szlifuje lub przygotowuje do jakiegoś zadania jak widział to Józef. Wtedy
będzie nam o wiele łatwiej wybaczyć tym, którzy nas skrzywdzili, bo zobaczymy
jak zobaczył Józef, że wyrządzone nam zło Bóg ma moc przekuć na dobro.
Zdrada
i sprzedaż Józefa do Egiptu były wielkim złem. Ale to wielkie zło było wciąż
pod kontrolą Boga, by uczynić z tego wielkie dobro. Jak mówi Józef zachować
przy życiu liczny lud. Sprawić, by naród Izraelski, który Bóg wybrał mógł
się rozwijać i spełniły się na nich Boże obietnice dane Abrahamowi w 12 i 15
rodz. Ks. Rodzaju, które mówiły o rozmnożeniu jego potomstwa jak gwiazdy na
niebie i błogosławieństwie dla wszystkich narodów jakie przyszło przez
Chrystusa – potomka Abrahama. To właśnie śmierć Jezusa za nasze grzechy jest
jednym z najwspanialszych przykładów ukazującym nam jak Bóg z wielkiego zła
jakim było zamordowanie Chrystusa uczynił wielkie dobro jakim jest zbawienie
dla wszystkich, którzy w Niego uwierzą. Może właśnie, to był jeden z powodów dla
którego Panu Jezusowi było łatwiej przebaczyć swoim katom i prosić dla nich o
przebaczenie, gdy mówił „Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co czynią”
Kiedy ktoś nas skrzywdzi, może skrzywdzi naszą rodzinę, a może cały Kościół będziemy mieli pokusę, by go nienawidzić i mu odpłacić, ale powinniśmy pamiętać, że Bóg działa we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Go miłują, to jest tymi, którzy według postanowienia jego są powołani – powiedział ap. Paweł w Liście do Rzymian 8,28. Czyli Bóg ma moc, by wszelkie nasze krzywdy zamieniać na wieczne dobro dlatego powinniśmy przebaczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz