22.04.2012

List Jakuba 5, 1-6 Pieniądze życia wiecznego nie dają!

W Monachium w Kryształowym Pałacu, znajduje się mały obraz zatytułowany „Czerwony rybak”. Obraz ten przedstawia szatana ubranego w czerwony elegancki strój, a w ręku trzyma wędkę na którą łowi ludzi. Jako przynętę na wędce używa, złota, pereł i innych cennych przedmiotów. Dzięki takiej przynęcie połów szatana jest bardzo obfity.
Jakże taki obraz jest prawdziwy, wiele osób całymi dniami marzy o bogactwie, niektórzy nie robią nic innego jak tylko poszukują możliwości pomnożenia swojego majątku mając nadzieje, że zdobyte dobra dadzą im bezpieczeństwo na przyszłość.
W dzisiejszym naszym tekście ewangelii Jakub zwraca się przeciwko bogatym, którzy nagromadzili majętności poprzez wyzysk, korupcje, uciskanie biednych i cieszą się swoim bogactwem, chlubią się swoimi majętnościami. Jakub mówi, że zamiast się cieszyć powinni płakać, bo dobrobyt materialny który zdobyli będzie świadczył przeciwko nim w dzień sądu.
Drodzy dążenie do majętności, bogactwa jest jednym z najsilniejszych bodźców, które może zdominować nasze życie. Prawdopodobnie właśnie z pragnienia posiadania majętności lub chęci ich utrzymania doświadczamy najwięcej złych grzesznych obrzydliwych czynów jakich może dopuścić się człowiek. Największe pieniądze przepływają tam gdzie handluje się narkotykami, alkoholem, bronią, gdzie w grę wchodzi prostytucja. To ,co często popycha ludzi do podejmowania się takich strasznych działań, to chęć szybkiego wzbogacenia się. Ludzie są gotowi nie liczyć się z drugim człowiekiem jego krzywdą, cierpieniem jeśli tylko przy tym są w stanie zarobić dobre pieniądze. Przez podobne postępowanie nie tylko są niszczone jednostki, ale całe państwa.
Jakiś czas temu pewien afrykański uczony został zapytany: „czy są jakieś afrykańskie państwa, które mają zdrowy dobry rząd” pomyślał chwile i odpowiedział: „że nie ma takiego kraju w Afryce, który miałby zdrowe fundamenty demokracji”. Głównym tego powodem jest korupcja urzędników i pomnażanie swojego prywatnego bogactwa przez ludzi którzy są u władzy. Prezydent Kenii  Daniel Moi, który sprawował rządy w latach (1978 – 2002) był znany z tego, że na swoich prywatnych zagranicznych kontach miał ponad 2 miliardy dolarów. Tymczasem jego naród przymierał głodem.
Gdy przyjrzymy się polskiej scenie politycznej i biznesowej także co pewien czas pojawia się jakaś afera korupcyjna gdzie ludzie, którzy powinni stać na straży praworządności okazują się złodziejami i obłudnikami gotowymi za odpowiednią sumę pieniędzy łamać prawo i wykorzystywać powierzone im stanowisko. Ale nie tylko świat jest zdominowany przez miłość do pieniędzy także kościół ma sobie wiele do zarzucenia w tym temacie i skala nadużyć może osiągnąć podobny poziom. Wiele współczesnych osób nie chce mieć nic do czynienia z Bogiem i wiarą chrześcijańską, bo zostali oszukani, okradzieni przez swoich przewodników duchowych.   
Oczywiście musimy zdać sobie sprawę, że Jakub nie chce potępić posiadania bogactwa samego w sobie. To nie posiadanie środków materialnych jest złe, ale nieodpowiednie ich pozyskiwanie, pokładanie swojej ufności w zdobytych majętnościach i niewłaściwe ich wykorzystywanie. Jeśli Bóg umożliwia nam zarobienie odpowiednich środków materialnych, to nie czyni tego po to, byśmy trwonili zdobyte majętności na zaspokajanie własnych pożądliwości. Ale Bożym pragnieniem jest żeby powierzone nam dobra były wykorzystane na budowanie Bożego Królestwa.
Pamiętam jedno ze świadectw kiedy na konto „Ligi Biblijnej” wpłynęła bardzo wysoka suma pieniędzy być może była, to największa jednorazowa wpłata na konto tej misji do tej pory. Ofiarodawcy postanowiono osobiście podziękować za tak wielką kwotę. Gdy pracownicy Ligi Biblijnej udali się pod wskazany adres w celu podziękowania, nie zastali tam wielkiego domu, luksusowych samochodów, a tego się spodziewali po kimś kto wpłacił tak wielką sumę. Przywitał ich skromny zwyczajny starszy pan, który okazał się ofiarodawcą. Pracownicy Ligi Biblijnej byli niezwykle zdziwieni i zbudowani sposobem podejścia do środków materialnych jaki miał ten człowiek. Gdy powiedzieli mu o swoim zdziwieniu on odrzekł że „Bóg daje mu pieniądze nie po to żeby żył w luksusach, ale po to żeby Boże dzieło było wspierane.
Tak więc od ciebie zależy w jaki sposób będziesz wykorzystywał środki materialne, które Bóg ci daje. Czy wykorzystasz je ku Bożej chwale i staną się one dla ciebie błogosławieństwem? Czy wykorzystasz je na budowanie swojego bezpieczeństwa w tym świecie i staną się one dla ciebie przekleństwem?
Jakub w dzisiejszym tekście ewangelii chce nam powiedzieć, że majętności i pokładana w nich nadzieja jest nietrwała. I z jednej strony wiemy, że w dzień śmierci nic nie jesteśmy w stanie zabrać ze sobą i pieniądze w żaden sposób nas nie uratują, a z drugiej strony wciąż wiele osób daje się złapać na wędkę diabłu myśląc, że jeśli tylko będą mieli stabilną sytuacje materialną, to będą szczęśliwi.
Jeśli spędzasz swoje życie głównie w tym celu żeby zapewnić sobie odpowiedni stan materialny.  Jeśli to jest główną twoją motywacją i w tym celu wstajesz rano z łóżka, to chce ci powiedzieć, że zmarnujesz swoje życie. Jeśli jeszcze tego nie wiesz, to już niedługo przekonasz się w jak wielkim byłeś błędzie. Przekonasz się o tym gdy staniesz na sądzie Bożym.
Przed Bogiem, to co nagromadziłeś nie robi żadnego wrażenia, wprost przeciwnie wszystkie nasze skarby, rzeczy w których mieliśmy oparcie po za samym Bogiem staną się świadectwem przeciwko nam jak, to powiedział Jakub w wersie (3).
Pan Jezus powiedział:
Mateusza 6:19  Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie je mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje podkopują i kradną;
20  ale gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie podkopują i nie kradną.
21  Albowiem gdzie jest skarb twój - tam będzie i serce twoje.
Apostoł Paweł powiedział:
1 Tymoteusza 6:8  Jeżeli zatem mamy wyżywienie i odzież, poprzestawajmy na tym.
9  A ci, którzy chcą być bogaci, wpadają w pokuszenie i w sidła, i w liczne bezsensowne i szkodliwe pożądliwości, które pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie.
10  Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; niektórzy, ulegając jej, zboczyli z drogi wiary i uwikłali się sami w przeróżne cierpienia.
11  Ale ty, człowiecze Boży, unikaj tego, a zabiegaj o sprawiedliwość, pobożność, wiarę, miłość, cierpliwość, łagodność.
Celem człowieka wierzącego w żadnym wypadku nie może być dążenie do posiadania skarbów na ziemi. Zarówno Paweł, Jakub jaki i Pan Jezus przedstawiają zagrożenia, które płyną gdy nasze serce skłania się w kierunku dóbr materialnych
Gdy pojawiają się pieniądze, to pojawiają się różne pokusy, które odciągają nas od skupienia naszej uwagi na sprawach Królestwa Bożego. Dla ludzi te pokusy są różnorakie. Dla jednych będzie, to kupowanie sobie co róż jakiś nowych kolejnych gadżetów, zapełnianie kolejnej szafy ubraniami, czy ciągłe zmieniane samochodu lub budowanie kolejnego większego domu. Dla innych tą pokusą staną się używki takie jak alkohol, zabawy, narkotyki, hazard.
Kolejną pokusą wynikającą z posiadania bogactw jest budowanie swojego życia w oparciu właśnie o nie. Patrzymy na, to co posiadamy i myślimy sobie, że jesteśmy coś warci, ważni i inni powinni się z nami liczyć. Opieramy się na tym co mamy i z tego powodu czujemy się bezpiecznie.  Jeśli nie mamy odpowiedniego dystansu to, to co posiadamy potrafi bardzo skutecznie przykuć nasza uwagę. Pan Jezus powiedział, że tam gdzie nasz skarb, tam będzie nasze serce.
Nasza energia i zaangażowanie będzie głównie pożytkowana na to co dla nas przedstawia prawdziwą wartość. Jeśli będziemy uznawać, że prawdziwą wartością są dobra tego świata, to na nic nie będziemy mieli tak wiele czasu jak właśnie na zdobywanie ich. Ale jeśli uznany, że prawdziwą wartością jest budowanie Królestwa Bożego, to będziemy poświęceni i oddani  będzie Bożym sprawom.
W historii kościoła znajdujemy wspaniałe przykłady kiedy pieniądze stały się niezwykłym Bożym narzędziem do wspierania i budowania Królestwa Bożego. Jakiś czas temu czytałem biografie Georga Mullera, który był założycielem prężnie działających sierocińców w Wielkiej Brytanii w XIX wieku. Przez ręce tego męża bożego przepłynęło wciągu 60 lat 1.500.000 funtów.  Nawet dzisiaj jest, to ogromna kwota, a w czasach Mullera była to suma astronomiczna.
Dzięki tym środkom Georg Muller utrzymywał 5 sierocińców w których było 2000 tys. dzieci. Łącznie wspierał przez cała swoją służbę 120 tys. osób. Rozpowszechniono 282 tys. biblii oraz 112.000.000 milionów książek i broszur chrześcijańskich. A swoją służbę zaczął od zaufania Bogu i dwóch szylingów w kieszeni. Georg Muller  przez całe swoje życie posiadał wiele środków nigdy ich nie gromadził, ale wiedział, że Bóg daje mu pieniądze żeby wspierać swoje dzieło. Gdy umierał jego majątek obliczono na kilkadziesiąt funtów. Pozostawił po sobie trochę książek, kilka ubrań i wspaniałe świadectwo.
W wielu dzisiejszych kościołach szczególnie skrajnie charyzmatycznych zadomowiło się nauczanie, które głosi że chrześcijanin powinien być Bogaty. Tacy nauczyciele jak Benny Hinn czy  Kenneth Hagin w wielu miejscach na świecie rozpowszechnili tzw. ewangelie sukcesu, która naucza, że chrześcijanin będzie przeżywał same powodzenia szczególnie w dziedzinie finansowej. Ale jest, to fałszywe, zwodnicze nauczanie, które ma na celu budować naszą pychę, wyjątkowość i samowystarczalność.
Jakub także potępia nieuczciwe zdobywanie środków materialnych (4 wers). W czasach Jakuba robotnicy otrzymywali zapłatę po zakończonej pracy. Nieuczciwi pracodawcy wstrzymywali ich zapłatę lub w ogóle jej nie wypłacali. Czynili tak z chciwości i chęci wyzysku. Pracownik, który nie otrzymał zapłaty skazany był na przymieranie głodem. Również i dzisiaj mamy do czynienia z nieuczciwymi pracodawcami, którzy przez miesiące nie płacą swoim pracownikom ciesząc się, że więcej środków zostało im w kieszeni. Ale Słowo Boże mówi, że Bóg nie pozostaje obojętny na rozpacz i wołania pracowników, którzy zostali oszukani przez swoich pracodawców. Bóg słyszy wołania robotników i pomorze im, a także osądzi tych którzy ich oszukiwali. Również inne formy nieuczciwego zdobywania środków materialnych zostaną osądzone przez Boga. Niekiedy ludzie oszukują na podatkach lub przedstawiają fałszywe dokumenty żeby pobierać jakieś świadczenia od państwa, biorą pożyczki, których nie zamierzają oddać lub udzielają pożyczek na wysoki procent. Każde nieuczciwe zdobywanie środków materialnych zostanie osądzone.
Jakub czyni oskarżenie w kierunku bogatych, że mieszkają w luksusach, a tymczasem wokół nich są ludzie którym nie starcza na codzienne utrzymanie. Niekiedy pojawiały się ruchy społeczne, które próbowały rozwiązywać te nierówności. Takim ruchem był komunizm, który w swym założeniu miał dążyć do równości klas. Ale okazało się, że twórcy tej ideologii jak tylko zdobyli władzę zaczęli pławic się w przepychu i wygodach kosztem innych. Problem bogacenia się jednych kosztem drugich, braku miłości bliźniego i zamykania serca przed potrzebującym nigdy nie zostanie rozwiązany przez żadne aktywności społeczne. Dlatego, że wynika z naszej grzeszności z upadku. I jak długo człowiek nie podda się Bogu nie wyrzeknie się wszystkiego co ma i nie zaufa Jezusowi Chrystusowi, tak długo będzie dążył do budowania swojego bezpieczeństwa w oparciu o skarby tego świata.
Tak więc jeśli Bóg daje nam środki, majętności, to nie w tym celu byśmy opływali w luksusach, ale pragnie byśmy posłużyli się otrzymanymi od Niego pieniędzmi dla dobrych celów. Bogactwo może doprowadzić do naprawdę złych rzeczy w naszym życiu jeśli nie jest pod panowaniem Jezusa Chrystusa. Powinniśmy prosić Pana żeby mieć właściwy stosunek do pieniędzy i właściwie nimi zarządzać. Nawet jako chrześcijanie często traktujemy powierzone nam środki jako swoją własność, ale musimy pamiętać, że pieniądze, które mamy  nie należą do nas samych. Bóg powierzył nam je w zaufaniu, że właściwie je wykorzystamy. Jeśli zaczniemy przeznaczać powierzone nam pieniądze na świeckie rokosze, i opływanie w luksusach z pewnością spotkamy się   ze srogością Bożego sądu.
W psalmie 73 Bóg ostrzega nas byśmy nie zazdrościli bogatemu jego majętności, bo bogactwo jak wcześniej sobie powiedzieliśmy jest źródłem dodatkowych pokus. I w tym sensie człowiek bogaty jest poniżony przez Boga  (Jak 1,9-10). Jego bogactwo może się stać bardzo szybko przyczyną potknięcia i upadku, a nawet może prowadzić do zatracenia. Ubogiemu Bóg oszczędza pokus związanych z bogactwem i w tym sensie taki człowiek jest wywyższony.  
Prawdziwe bogactwo znajduje się tylko w tych rzeczach, które prowadzą nas ku żywotowi wiecznemu. Wszelkie dobra materialne są nietrwałe i nadzieja w nich pokładana jest złudna jak czytamy (wers 2) bogactwo wasze zmarniało, a szaty wasze mole zjadły.
Niekiedy zapominamy o tym co jest naprawdę ważne i poddajemy się pod presje tego świata, który pędzi za sukcesem i bogactwem, który właśnie w tym upatruje swoja wartość. Wielu chrześcijan zaniedbuje swoje obowiązki duchowe, swoje rodziny, swój kościół, bo nie mają na nic innego tak wiele czasu jak na pomnażanie cyferek na koncie.
Znany filozof rzymski Seneka powiedział: „Potrzeba niewiele, by zaspokoić swoje potrzeby i bardzo wiele, by zaspokoić pragnienia”
Chce podkreślić jeszcze raz, że Jakub nie widzi nic złego w posiadaniu pieniędzy, ale zwraca uwagę na to w jaki sposób majątek został nabyty i w jaki sposób jest wykorzystywany. Wszyscy powinniśmy pochylić się nad dzisiejszym tekstem ewangelii i zadać sobie pytanie jaka jest moja postawa wobec środków materialnych? Czy czasem nie pokładam swojej nadziei i swojego bezpieczeństwa w inwestycjach, kontach bankowych, zgromadzonych funduszach? Gdyby tak było stalibyśmy się ludźmi dla których Bogiem jest mamona, stalibyśmy się bałwochwalcami.
Jak rozpoznać czy ja nie jestem człowiekiem, który opiera swoją ufność o środki materialne? Można zrobić sobie pewien test, który wskaże jaki jest nasz stosunek do pieniędzy. Czy chętnie dajesz dziesięcinę z twoich dochodów na Boże Królestwo? Jaki masz stosunek do ludzi, którzy potrzebują pomocy? Czy widzisz błogosławieństwo w obdarowywaniu innych? Czy martwisz się jeśli nie możesz sobie czegoś kupić i robisz wszystko żeby pozyskać środki na ten cel? Czy uważasz, że bogaci tego świata są bardziej uprzywilejowani od ciebie? Gdy zadamy sobie te proste pytania i postaramy się na nie odpowiedzieć szczerze, to wtedy zobaczymy jaka jest nasza osobista postawa wobec powierzonych nam majętności . Może się okazać, że przywiązywałeś zbyt dużą wagę do pieniędzy i przez, to zaniedbywałeś swoje obowiązki duchowe. W takiej sytuacji powinieneś pokutować i przeprosić Boga Prosić Go żeby twoja postawa wobec fortuny  była właściwa.
Rabin Mojżesz Leib często powtarzał: „Jak łatwo jest ubogiemu człowiekowi zdać się na Boga. Cóż bowiem innego posiada, na co mógłby się zdać? A jak ciężko jest bogatemu zdać się na Boga. Całe jego bogactwo woła do niego: Zdaj się na mnie!”
Kończąc chce powiedzieć, że wybór należy do ciebie czy twoim bogactwem będzie Chrystus czy nędza, która dotknie każdego kto w Bogu nie jest Bogaty. Amen



Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń