23.03.2019

Sąd za nieprawość – Studium biblijne 2 Piotra 2,10-14



Ostatnio skończyliśmy na tym, że choć bezbożni i fałszywi nauczyciele chcą zniszczyć Boży kościół, to jednak Bóg im na to nie pozwoli. Wierzących zachowa na dzień odkupienia, a zwodzicieli i tych, którzy myślą że z pobożności można ciągnąć zyski przeznaczył Bóg na dzień sądu. Dzień sądu jest również odpowiedzią na nasze pytania dlaczego wydaje się, że Bóg nie reaguje, czy nic nie robi z tymi którzy wdzierają się do kościoła i pomnażają fałszywe nauki oraz zwodzą serca prostaczków.
Tak naprawdę dla wszystkich zwodzicieli i tych którzy nie mają bojaźni Bożej, Boża cierpliwość działa im w pewnym sensie  na szkodę. Chociaż mają czas i mogliby się upamiętać, to nie chcą tego zrobić. Miłują grzech i jeszcze bardziej w nim się rozkoszują zbierając sobie więcej gniewu na dzień gniewu Boga.
Więc choć jest nam przykro, że nieprawość na świecie, a nawet Kościele i może się pomnażać, to jednak nigdy nie możemy myśleć, że tym którzy ja pomnażają ujdzie to sucho jak czytamy w 9 wierszu, że Pan wyrwie pobożnych z pokuszenia, ale zachowa bezbożnych na dzień sądu.

w.10 - 11
Bóg osądzi w sposób szczególny fałszywych nauczycieli, którzy działają z chciwości wykorzystując prostych ludzi, a sami oddają się pożądliwością cielesnym.
Właściwie to jest kolejna cecha fałszywych nauczycieli. Mówiliśmy o tym, że wcale nie zależy im na prawdzie i ludziach. Ale zależy im na ludzkiej chwale i pieniądzach. Zależy im również na wygodnym życiu i realizowaniu grzesznych pragnień, dlatego wmawiają ludziom że mogą żyć jak chcą bez upamiętania, a Bóg i tak będzie ich kochał.
Ci fałszywi nauczyciele nauczali w chrześcijańskich społecznościach, że można żyć grzesznym rozwiązłym życiem i wciąż mieć na dzieje na zbawienie. Sami również żyli podobnie, zamienili łaskę i cierpliwość Boga na w rozpustę. Judy 1,4 
Słowo Boże nie pozostawia nam wątpliwości i mówi wyraźnie, że ci którzy są naprawdę zbawieni to porzucają grzech, a ci którzy tego nie robią i nie chcą tego robić, nie mają zbawienia. (1 Kor 6,9-10).
Tak więc powinniśmy się strzec nauczycieli, którzy w jakikolwiek sposób pozwalają, zachęcają, dopuszczają, czy ignorują grzech nie wzywając do upamiętania w obawie, by to, nie spowodowało, że ludzie się obrażą i przestaną łożyć środki na kościół, lub ich lubić.

Kolejną cechą fałszywych nauczycieli i wysłanników diabła jest pogardzanie zwierzchnościom. Wdzierają się do zborów, kościołów i są zuchwali, aroganccy, buntujący się nie chcąc poddawać się dyscyplinie. Nie szanują również w zborze starszych, pastora, liderów, przewodzących, ale podważają ich autorytet chcąc w ten sposób doprowadzić do rozłamu i realizowania swoich grzesznych pragnień. Gdy zdobędą poparcie wśród ludzi, to prowadzą ich do fałszywej doktryny i niemoralnego życia.

Fałszywi nauczyciele nie tylko pogardzają ludzką zwierzchnością ustanowioną w kościele, ale także pogardzają anielskimi zwierzchnościami np. gardząc upadłymi aniołami i samym szatanem nie rozumiejąc, że pomimo upadku, szatan i demony wciąż mają moc i są więksi od nich. Z tego powodu nie powinniśmy uważać, że diabeł jest nikim, że po nim depczemy, że jest słaby, krzyczeć na niego jaki niby jest głupi i nic nie może. Takie zachowanie objawiałoby tylko naszą ignorancję i niezrozumienie kim są w rzeczywistości istoty duchowe.
Nawet archanioł Michał nie odważył się potępić szatana, ale oddał osąd Bogu (Judy 1,7-9; Powtórzonego Prawa 34).
Musimy wiedzieć, że jest pewna chwała przypisana nawet upadłym aniołom i należy ją uznać będąc ostrożnym w wypowiadaniu nieprzemyślanych rzeczy w stosunku do istot anielskich.
W niektórych dzisiejszych zborach jest wiele przykładów kiedy ludzie nie lękają się bluźnić mocą niebieskim wyzywając diabła, wzywając go na pojedynek, czy opowiadać o tym jak go depczą. Ludzie w swojej głupocie uważają, że są silniejsi niż demony i obrażają je, krzyczą głupie rzeczy w ich kierunku i wierzą, że w ten sposób diabła zwyciężają. Jednak diabeł w ogóle nie boi się takich krzyków, szydzenia z niego, czy naszej pogardy. W ten sposób nie tylko go nie zwyciężamy, ale niepotrzebnie skupiamy się na jego osobie, a może nawet wystawiamy się na pokusę, by zostać przez niego pognębionym.
Innym przykładem jest halloween kiedy ludzie przebierają się za diabły, demony i wzywają istoty o których nie mają pojęcia.

I nawet istoty anielskie które mają autorytet większy od demonów jak np. archanioł Michał nie potępiają szatana, ale mają pewien szacunek do niego, który wynika z jego pozycji (Zachariasza 3,1-2).
Widzimy więc że fałszywi nauczyciele nie boją się robić tego, czego nie robią nawet święci aniołowie.

w.12
Fałszywi nauczyciele i ci zuchwalcy zachowują się jak bezrozumne zwierzęta, które nie wiedzą po co, są na świcie. Zwierzęta z natury są po to, by zostać złapane i zabijane, to więc niema nic chwalebnego w ich życiu. Podobnie jest z fałszywymi nauczycielami i wszystkimi osobami żyjącymi niemoralnie i zamieniającymi łaskę Boga w Chrystusie na rozpustę, zginą jak te zwierzęta. Przez grzech i nieposłuszeństwo Bogu tuczą się jak byki na rzeź.
Fałszywi nauczyciele działają tylko na płaszczyźnie pożądliwości cielesnej kierując się swoimi fizycznymi potrzebami i w tym sensie są podobni do zwierząt, które nie wnoszą żadnego intelektualnego wkładu w świat. Czasami mówimy, że ktoś żyje jak zwierzę mając na myśli nieludzkie bezmyślne zachowanie. Albo takie, że ktoś żyje w sposób czysto fizyczny troszcząc się jedynie o cielesne aspekty życia i nie myśląc o wartościach wyższych. (Judy 10)

w.13
Do czego prowadzi życie na wzór zwierząt?
Życie ludzi na wzór zwierząt, by podobnie jak one zaspokajać tylko swoje cielesne apetyty prowadzi do potępienia.
Piotr powiedział, że fałszywi nauczyciele i wszyscy którzy żyją na ich wzór poniosą karę za swoją nieprawość, którą jest zatracenie wieczne. W dzień sądu Boga zostaną zniszczeni. Myślą, że zaspokajanie cielesnych apetytów da im szczęście i spełnienie, a właśnie to sprowadzi na nich zgubę.
Ci fałszywi nauczyciele są do tego stopnia zdeprawowani, że nie mają wstydu grzeszyć już za dnia. Zazwyczaj człowiek ukrywa się ze swoim grzechem, ale kiedy grzech postępuje i stopień deprawacji zwiększa się, to nawet nie czeka na osłonę nocy tylko zaspokoja swoje grzeszne namiętności za dnia. (1 Tes 5,7).
W cesarstwie Rzymskim stopień zepsucia był bardzo wysoki i ludzie nie mieli nic przeciwko, by władza bawiła się w nocy, ale gdy władza nawet bawiła się za dnia, to uważano, że jest to szczyt zepsucia.   
W Ks. Izajasza Bóg osądza Izraela za to, że już od wczesnego ranka gonią za pijaństwem i rozrywką (Izaj 5,11-12).
Piotr też ostrzega chrześcijan, że ci fałszywi nauczyciele biorąc udział w kościelnych uroczystościach, czy spotkaniach integracyjnych hańbią swoją obecnością te zebrania. Spotykają się z innymi chrześcijanami udając, że są wierzący i należą do kościoła rozkoszując się obżarstwem i pijaństwem, a tymczasem przez swoje grzeszne życie zanieczyszczają te zebrania.
Słowo Boże przestrzega nas przed osobami, którzy mienią się bratem, a żyją niemolarnie (1 Kor 5,11; 2 Jana 1,10). Od takich powinniśmy stronić.
To więc w takiej sytuacji co powinien zrobić kościół z takimi osobami?

w.14
Co robią jeszcze karygodnego tacy fałszywi nauczyciele na chrześcijańskich zebraniach i po za nimi?
Myślą ciągle o cudzołóstwie, wypatrują kobiet z którymi mogliby realizować swoje cudzołożne pragnienia.
Ci fałszywi nauczyciele i niemoralni ludzie całkowicie stracili kontrolę nad swoimi myślami i swoim grzechem, myśląc o każdej kobiecie w sposób cudzołożny. Czynią to, o czym Pan Jezus mówił w (Ew. Mateusza 5,28).

Też zobaczmy, że ci fałszywi nauczyciele i fałszywi bracia nie tylko sami grzeszą, ale wciągają w grzech innych.
Wciągają w grzech tych, którzy nie są zbyt utwierdzeni w prawdzie i jak mówi Piotr mają słabe dusze. Są to osoby, które mogą być na początku drogi chrześcijańskiej lub ci którzy w chrześcijaństwie nie są zbytnio wyćwiczeni. Za takie postępowanie czeka ich najsurowszy wyrok i lepiej by było dla nich, by nigdy się nie urodzili (Mat 18,7)

Jacy są ci fałszywi nauczyciele?
Są oni wyćwiczeni w spełnianiu swoich seksualnych rządz oraz w pogoni za pieniędzmi.
Końcem ich jest przekleństwo, synowie przekleństwa. Nie tylko nie są żadnymi Bożymi sługami, ale są przeklęci przez Boga i czekają na nich najgorsze męki w piekle, najciemniejszy mrok (Objawienie Jana 20,15;21,8;20,10; Mat 25,41.46; Obj 14,9-11)

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń