Ostatnio
skończyliśmy na tym, że choć bezbożni i fałszywi nauczyciele chcą zniszczyć
Boży kościół, to jednak Bóg im na to nie pozwoli. Wierzących zachowa na dzień
odkupienia, a zwodzicieli i tych, którzy myślą że z pobożności można ciągnąć
zyski przeznaczył Bóg na dzień sądu. Dzień sądu jest również odpowiedzią na
nasze pytania dlaczego wydaje się, że Bóg nie reaguje, czy nic nie robi z tymi
którzy wdzierają się do kościoła i pomnażają fałszywe nauki oraz zwodzą serca
prostaczków.
Tak
naprawdę dla wszystkich zwodzicieli i tych którzy nie mają bojaźni Bożej, Boża
cierpliwość działa im w pewnym sensie na
szkodę. Chociaż mają czas i mogliby się upamiętać, to nie chcą tego zrobić. Miłują
grzech i jeszcze bardziej w nim się rozkoszują zbierając sobie więcej gniewu na
dzień gniewu Boga.
Więc
choć jest nam przykro, że nieprawość na świecie, a nawet Kościele i może się
pomnażać, to jednak nigdy nie możemy myśleć, że tym którzy ja pomnażają ujdzie
to sucho jak czytamy w 9 wierszu, że Pan wyrwie pobożnych z pokuszenia, ale
zachowa bezbożnych na dzień sądu.
w.10 - 11
Bóg
osądzi w sposób szczególny fałszywych nauczycieli, którzy działają z chciwości
wykorzystując prostych ludzi, a sami oddają się pożądliwością cielesnym.
Właściwie
to jest kolejna cecha fałszywych nauczycieli. Mówiliśmy o tym, że wcale nie
zależy im na prawdzie i ludziach. Ale zależy im na ludzkiej chwale i
pieniądzach. Zależy im również na
wygodnym życiu i realizowaniu grzesznych pragnień, dlatego wmawiają ludziom
że mogą żyć jak chcą bez upamiętania, a Bóg i tak będzie ich kochał.
Ci
fałszywi nauczyciele nauczali w chrześcijańskich społecznościach, że można żyć
grzesznym rozwiązłym życiem i wciąż mieć na dzieje na zbawienie. Sami również
żyli podobnie, zamienili łaskę i cierpliwość Boga na w rozpustę. Judy 1,4
Słowo
Boże nie pozostawia nam wątpliwości i mówi wyraźnie, że ci którzy są naprawdę
zbawieni to porzucają grzech, a ci którzy tego nie robią i nie chcą tego robić,
nie mają zbawienia. (1 Kor 6,9-10).
Tak
więc powinniśmy się strzec nauczycieli, którzy w jakikolwiek sposób pozwalają,
zachęcają, dopuszczają, czy ignorują grzech nie wzywając do upamiętania w
obawie, by to, nie spowodowało, że ludzie się obrażą i przestaną łożyć środki
na kościół, lub ich lubić.
Kolejną
cechą fałszywych nauczycieli i wysłanników diabła jest pogardzanie zwierzchnościom.
Wdzierają się do zborów, kościołów i są zuchwali, aroganccy, buntujący się nie
chcąc poddawać się dyscyplinie. Nie szanują również w zborze starszych, pastora,
liderów, przewodzących, ale podważają ich autorytet chcąc w ten sposób doprowadzić
do rozłamu i realizowania swoich grzesznych pragnień. Gdy zdobędą poparcie
wśród ludzi, to prowadzą ich do fałszywej doktryny i niemoralnego życia.
Fałszywi
nauczyciele nie tylko pogardzają ludzką zwierzchnością ustanowioną w kościele,
ale także pogardzają anielskimi zwierzchnościami np. gardząc upadłymi aniołami
i samym szatanem nie rozumiejąc, że pomimo upadku, szatan i demony wciąż mają
moc i są więksi od nich. Z tego powodu nie powinniśmy uważać, że diabeł jest
nikim, że po nim depczemy, że jest słaby, krzyczeć na niego jaki niby jest
głupi i nic nie może. Takie zachowanie objawiałoby tylko naszą ignorancję i
niezrozumienie kim są w rzeczywistości istoty duchowe.
Nawet
archanioł Michał nie odważył się potępić szatana, ale oddał osąd Bogu (Judy 1,7-9; Powtórzonego Prawa 34).
Musimy
wiedzieć, że jest pewna chwała przypisana nawet upadłym aniołom i należy ją
uznać będąc ostrożnym w wypowiadaniu nieprzemyślanych rzeczy w stosunku do
istot anielskich.
W
niektórych dzisiejszych zborach jest wiele przykładów kiedy ludzie nie lękają
się bluźnić mocą niebieskim wyzywając diabła, wzywając go na pojedynek, czy
opowiadać o tym jak go depczą. Ludzie w swojej głupocie uważają, że są
silniejsi niż demony i obrażają je, krzyczą głupie rzeczy w ich kierunku i
wierzą, że w ten sposób diabła zwyciężają. Jednak diabeł w ogóle nie boi się
takich krzyków, szydzenia z niego, czy naszej pogardy. W ten sposób nie tylko
go nie zwyciężamy, ale niepotrzebnie skupiamy się na jego osobie, a może nawet
wystawiamy się na pokusę, by zostać przez niego pognębionym.
Innym
przykładem jest halloween kiedy ludzie przebierają się za diabły, demony i
wzywają istoty o których nie mają pojęcia.
I
nawet istoty anielskie które mają autorytet większy od demonów jak np.
archanioł Michał nie potępiają szatana, ale mają pewien szacunek do niego,
który wynika z jego pozycji (Zachariasza
3,1-2).
Widzimy
więc że fałszywi nauczyciele nie boją się robić tego, czego nie robią nawet
święci aniołowie.
w.12
Fałszywi
nauczyciele i ci zuchwalcy zachowują się jak bezrozumne zwierzęta, które nie
wiedzą po co, są na świcie. Zwierzęta z natury są po to, by zostać złapane i
zabijane, to więc niema nic chwalebnego w ich życiu. Podobnie jest z fałszywymi
nauczycielami i wszystkimi osobami żyjącymi niemoralnie i zamieniającymi łaskę Boga
w Chrystusie na rozpustę, zginą jak te zwierzęta. Przez grzech i
nieposłuszeństwo Bogu tuczą się jak byki na rzeź.
Fałszywi
nauczyciele działają tylko na płaszczyźnie pożądliwości cielesnej kierując się
swoimi fizycznymi potrzebami i w tym sensie są podobni do zwierząt, które nie
wnoszą żadnego intelektualnego wkładu w świat. Czasami mówimy, że ktoś żyje jak
zwierzę mając na myśli nieludzkie bezmyślne zachowanie. Albo takie, że ktoś
żyje w sposób czysto fizyczny troszcząc się jedynie o cielesne aspekty życia i
nie myśląc o wartościach wyższych. (Judy
10)
w.13
Do czego prowadzi życie na wzór zwierząt?
Życie
ludzi na wzór zwierząt, by podobnie jak one zaspokajać tylko swoje cielesne
apetyty prowadzi do potępienia.
Piotr
powiedział, że fałszywi nauczyciele i wszyscy którzy żyją na ich wzór poniosą
karę za swoją nieprawość, którą jest zatracenie wieczne. W dzień sądu Boga
zostaną zniszczeni. Myślą, że zaspokajanie cielesnych apetytów da im szczęście
i spełnienie, a właśnie to sprowadzi na nich zgubę.
Ci
fałszywi nauczyciele są do tego stopnia zdeprawowani, że nie mają wstydu
grzeszyć już za dnia. Zazwyczaj człowiek ukrywa się ze swoim grzechem, ale
kiedy grzech postępuje i stopień deprawacji zwiększa się, to nawet nie czeka na
osłonę nocy tylko zaspokoja swoje grzeszne namiętności za dnia. (1 Tes 5,7).
W
cesarstwie Rzymskim stopień zepsucia był bardzo wysoki i ludzie nie mieli nic
przeciwko, by władza bawiła się w nocy, ale gdy władza nawet bawiła się za dnia,
to uważano, że jest to szczyt zepsucia.
W
Ks. Izajasza Bóg osądza Izraela za to, że już od wczesnego ranka gonią za
pijaństwem i rozrywką (Izaj 5,11-12).
Piotr
też ostrzega chrześcijan, że ci fałszywi nauczyciele biorąc udział w
kościelnych uroczystościach, czy spotkaniach integracyjnych hańbią swoją
obecnością te zebrania. Spotykają się z innymi chrześcijanami udając, że są
wierzący i należą do kościoła rozkoszując się obżarstwem i pijaństwem, a
tymczasem przez swoje grzeszne życie zanieczyszczają te zebrania.
Słowo
Boże przestrzega nas przed osobami, którzy mienią się bratem, a żyją
niemolarnie (1 Kor 5,11; 2 Jana 1,10). Od
takich powinniśmy stronić.
To więc w takiej sytuacji co powinien
zrobić kościół z takimi osobami?
w.14
Co robią jeszcze karygodnego tacy
fałszywi nauczyciele na chrześcijańskich zebraniach i po za nimi?
Myślą
ciągle o cudzołóstwie, wypatrują kobiet z którymi mogliby realizować swoje
cudzołożne pragnienia.
Ci
fałszywi nauczyciele i niemoralni ludzie całkowicie stracili kontrolę nad
swoimi myślami i swoim grzechem, myśląc o każdej kobiecie w sposób cudzołożny.
Czynią to, o czym Pan Jezus mówił w (Ew.
Mateusza 5,28).
Też
zobaczmy, że ci fałszywi nauczyciele i fałszywi bracia nie tylko sami grzeszą,
ale wciągają w grzech innych.
Wciągają
w grzech tych, którzy nie są zbyt utwierdzeni w prawdzie i jak mówi Piotr mają
słabe dusze. Są to osoby, które mogą być na początku drogi chrześcijańskiej lub
ci którzy w chrześcijaństwie nie są zbytnio wyćwiczeni. Za takie postępowanie
czeka ich najsurowszy wyrok i lepiej by było dla nich, by nigdy się nie
urodzili (Mat 18,7)
Jacy są ci fałszywi nauczyciele?
Są
oni wyćwiczeni w spełnianiu swoich seksualnych rządz oraz w pogoni za
pieniędzmi.
Końcem
ich jest przekleństwo, synowie przekleństwa. Nie tylko nie są żadnymi Bożymi
sługami, ale są przeklęci przez Boga i czekają na nich najgorsze męki w piekle,
najciemniejszy mrok (Objawienie Jana
20,15;21,8;20,10; Mat 25,41.46; Obj 14,9-11)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz