Jak wiemy Daniel ma ostatnią swoją wizje. Jest to duchowe doświadczenie, które wynika z jego troski o Boży lud. Minęło już dwa lata od czasu wydania dekretu Cyrusa o powrocie Żydów do Jerozolimy i odbudowie świątyni. Ale pomimo dekretu niewielu żydów wróciło z Babilonu na ziemię ojców. Z Ks. Ezdrasza dowiadujemy się, że było to, trochę ponad 40 tys. Daniel zastanawia się jak to się ma do Bożych proroctw o powrocie z niewoli i odbudowaniu narodu. Pragnie to zrozumieć i zaczyna pościć Boga i modlić się. Po trzech tygodniach modlitwy i postu Daniel ma wspaniałą wizje Chrystusa podczas której jest bardzo przejęty Bożą chwałą i świętością Boga. Zostaje również posilony, by mógł wysłuchać tego, co Bóg ma mu do powiedzenia. Do Daniela przychodzi anioł, który daje mu wyjaśnienie, co do przyszłości narodu Izraelskiego.
W wierszu 12 czytamy, że już pierwszego dnia, gdy Daniel zaczął
modlić się i pościć Jego modlitwa została wysłuchana.
Jednak
odp. do Daniela dopiero przyszła po trzech tygodniach. Co się takiego stało, że pomimo wysłuchania modlitwy Daniela już
pierwszego dnia dopiero po trzech tygodniach dowiedział się o odpowiedzi Boga?
Bóg
objawia nam przez swe słowo, że to co powstrzymywało przyjście odp. na modlitwę
Daniela, to złych duch - demon, który zatrzymał Anioła z poselstwem do Daniela
i nie pozwalał mu przez wiele dni przynieść mu odpowiedzi - czytamy o tym w 13 wierszu.
Bóg
daje nam tutaj wgląd w pewne duchowe tajemnicze rzeczy, które dzieją się w
sferze dla nas niedostępnej. W duchowej rzeczywistości odbywa się walka między
planami Boga, a zamiarami diabła.
Gdy
z nieba został posłany anioł, by przynieść odp. Danielowi na modlitwę, to
anioła chciał powstrzymać, księże anielski królestwa Perskiego.
Kto to jest ten księże anielski
królestwa Perskiego, który nie chciał, by Daniel otrzymał odp. na modlitwy?
Najwyraźniej jest to jakiś anioł zbuntowany przeciw Bogu, złych duch, który chciał powstrzymać wysłanego przez Boga Św. Anioła, który miał zanieść Danielowi odpowiedź.
Wygląda na to, że demon ten czuwał nad narodem Medo Persji i tak miał nimi kierować, by działali przeciwko Bożemu ludowi, by Boże plany dla Izraela nie wypełniły się.
W 20 wierszu czytamy, że anioł mówi do Daniela, iż musi wrócić, by powstrzymywać tego demona, który cały czas działa nad narodem Perskim. To świadczy o tym, że ten zły duch ciągle czuwał, by niszczyć tam Boży lud.
Podobnie także czytamy o Greckim narodzie w 20 wierszu, że również Greckiemu narodowi jest przez szatana przydzielony demon, który pilnuje, by tam Boże plany się nie wypełniły dla Bożego ludu. Być może każdy z narodów ma przydzielonego przez szatana swego złego ducha demona lub kilka, które współpracują ze sobą, by trzymać te narody w niewoli duchowej. Obj 12,9; Obj 20,3
Musimy zdawać sobie sprawę, że są nad nami potężne duchowe demoniczne siły, skrajnie złe i nienawidzące wszystkie co Boże i wszystkiego, co ma jakiekolwiek znamiona Bożej chwały. Te siły nigdy nie śpią, nigdy nie odpoczywają, mają tysiące lat doświadczeń i nieustannie działają wspólnie i w porozumieniu, by niszczyć Boży kościół oraz Boże plany w świecie. Często te siły stoją za ludźmi, którzy przeciwni wierzącym pobudzając ich do złej woli wobec Bożego ludu, do agresji, do prześladowań i niszczenia kościoła. Efezjan 6,10 – 12; Obj 12,7-9.
Szatan
ma bardzo uporządkowany i zorganizowany świat demonów, którym są przydzielone
konkretne zadania. Demony te w dużej mierze są
odpowiedzialne za wiele zła na świecicie, wprowadzanie fałszywych
religii i kultów, które trzymają ludzi w niewoli, by nie poznali zbawienia oraz
chwały naszego pana Jezusa Chrystusa. Diabeł również czuwa nad wszystkimi
narodami roztaczając nad nimi niby płaszcz ciemności, by nie wypełniła się Boża
wola w stosunku do nich Łukasza 4,5-6;
Izajasza 60,2.
Diabeł
trzyma ludzi w niewoli przez fałszywe systemy religijne, miłość do grzechu oraz
tego świata sterując świeckim systemem i
rozbudzając w ten sposób ludzkie namiętności. Szatan chce to czynić również z
chrześcijanami odciągając ich od pełnienia Bożej woli, zniechęcając ich i
kusząc do grzechu. Wie on doskonale, że chrześcijanie skupieni na sobie lub
zniewoleni jakimś grzechem są słabi i nieskuteczni, by pełnić Boże dzieło. 2 Kor 4,3-4; Dzieje Ap. 26,18; Efez 2,2; 2
Tym 2,24-26.
Dla
pocieszenia mamy to, że Bóg posyła również swoje anioły, by broniły narody i nas
samych przed planami diabła wiersz 13. To
więc nie jest tak, że diabeł robi co chce, ale czyni tyle na ile pozwala mu Pan.
Demony
chciały mieć wpływ na królestwo Persji, ale aniołowi, który je powstrzymywał
przyszedł z pomocą archanioł Michał, który pilnował by demon odpowiedzialny za Persję nie mógł wypełnić swoich planów. Psalm
91,10-11; Hebr 1,13-14; 2 Król 6,16-17; Daniela 6,23.
Może
zadajemy sobie pytanie, co mamy czynić by wygrać w tej wojnie? Należy stać po
stronie Boga, modlić się, by nas wzmacniał i dał siłę realizować Jego dzieło.
Daniel mógł o tym wszystkim się dowiedzieć, bo szukał Boga, chciał poznać
duchowe plany i Bóg mu je objawił. Kiedy nie interesujemy się zbytnio Bogiem i
Jego planami oraz jest brak modlitwy i gorliwości dla Bożych spraw w naszym
życiu, to szatanowi łatwiej nami kierować i skupiać nasza uwagę na sprawach
nieistotnych.
Dla
Daniela informacja o wojnie anielskiej w okręgach niebieskich była zupełnie
czymś nowym o czym nigdy nie słyszał. Pod wpływem tej informacji znów upada. To
był dla niego szok, że coś takiego ma miejsce w sferze duchowej. Szokiem było
również, że mógł oglądać te wszystkie anielskie istoty oraz Bożą chwałę. W tym
wszystkim osłabł, ale Bóg go posilił przez anioła Werset 15 – 19.
Wierzę,
że również dzisiaj Bóg może posyłać swoich aniołów, by nas podobnie posilać, do
wypełniania Bożego dzieła pod warunkiem, że chodzimy z Bogiem i jesteśmy mu
posłuszni realizując odważnie Jego cele w świecie w Jego imieniu.
Nie raz zastanawiam się na tym, że tak często możemy marnować wiele czasu na drobiazgi, które nie mają żadnego znaczenia, możemy marnować Boży czas, który Bóg nam dał by działać dla Jego chwały. A wokół nas toczy się wielka bitwa, bitwa o dusze ludzi, bitwa o Bożą prawdę, bitwa o narody, módlmy się byśmy okazali się zwycięzcami. Pamiętajmy, że prawdziwa wojna nie toczy się o to ile będziemy posiadać, ani jakie będziemy mieć wykształcenie oraz gdzie będziemy mieszkać i jak wygodnie żyć, czy nawet o nasze zdrowie, ale dusze ludzkie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz