Ostatnio czytając 15 rozdz. Ew. Jana zwróciłem uwagę na obietnicę Pana Jezusa odnośnie modlitwy, że jeśli będziemy trwać w Chrystusie i słowa Pana Jezusa będą trwać w nas, to możemy prosić o cokolwiek byśmy chcieli, a stanie się nam (Ew. Jana 15,7). Później w wierszu (16,15 rozdz. Ew. Jana). Pan Jezus jeszcze raz odwołuje się do tych słow.
Jest
to wspaniała obietnica dana nam od Pana Jezusa, ale również słowa te są
wykrzywiane i nadinterpretowane. Już kilka razy miałem okazje spotkać się z
twierdzeniami, że gdy Pan Jezus mówi, cokolwiek, to znaczy cokolwiek. I jeśli
mamy tylko silną wiarę, to możemy modlić się do Boga o jakąkolwiek sprawę nawet
jakieś głupoty, a Bóg nas wysłucha. Jest to niestety wyrywanie słów Pana Jezusa
z kontekstu i wczytywanie w nie rzeczy, których w nich nie ma. Myśląc o słowach
Pana Jezusa w taki sposób zaczynamy traktować Boga jak jakiegoś dżina
wyskakującego z butelki na nasze życzenie. W ten sposób próbujemy również
pozbawić Pana Jego suwerenności i rozkazywać Mu. Stąd niektórzy chrześcijanie
powołując się na te słowa złoszczą się na Boga, że jeszcze im nie dał tego
czego chcą. Nie, tak to nie działa.
Pan
Jezus powiedział, że obietnica odpowiedzi na modlitwę o cokolwiek jest
warunkowa, a jej warunkiem jest trwanie w Jego słowie i trwanie Chrystusa w nas.
Jeśli będziemy trwać w słowie Chrystusa, czyli będziemy zachowywać Jego słowo,
kochać Jego słowo i dążyć do posłuszeństwa Jego słowu. To nie będziemy prosić
Boga o coś, co mogłoby być niezgodne z Jego wolą. Tylko ludzie nieznający Boga
i lekceważący Go mogą prosić o coś, czego Bóg nie może im dać. Pamiętam, że
kiedyś nagrano złodzieja samochodu, który modlił się w ukradzionym samochodzie
„Panie Boże, żeby mnie tylko nie złapali”. Jest to skrajny przykład w jak głupi
sposób można się modlić do Boga i jeszcze wierzyć, że On może takiej modlitwy
wysłuchać. Jednak Pismo mówi, że Bóg nie wysłucha modlitw, próśb i błagań,
jeśli wynikają one z naszych grzesznych pożądliwości jak mówi nam Jakub w swoim
liście
Jak 4:2 Pożądacie, a nie macie; zabijacie i zazdrościcie, a nie możecie
osiągnąć; walczycie i spory prowadzicie. Nie macie, bo nie prosicie.
3 Prosicie, a nie otrzymujecie, dlatego że źle prosicie, zamyślając to
zużyć na zaspokojenie swoich namiętności.
Jeśli
chcemy być wysłuchani musimy się modlić zgodnie z Bożym objawieniem. Dlatego
tak ważne jest znać dobrze Boże słowo. Czym lepiej znamy Boże słowo tym
skuteczniejsze będą nasze modlitwy.
Gdy
trwamy w Chrystusie i słowa Chrystusa trwają w nas, to Bóg będzie korygował
nasze pragnienia, a nasze modlitwy wraz z naszym poznaniem i wzrostem duchowym
będą coraz dojrzalsze. Miliony modlitw zanoszonych każdego dnia do Boga nie
może być wsłuchanych i nie będzie wysłuchanych, bo są sprzeczne z Bożą wolą.
Należy wziąć pod uwagę, że gdy mówimy podczas modlitwy „w imieniu Jezusa” to
słowa te nie sprawią, że modlitwa będzie skuteczniejsza, ale powinny one
oznaczać, że modlimy się o to, do czego Pan Jezus się przyznaje i o co, sam
Jezus modliłby się będąc tu na ziemi.
Kiedyś
jak byłem młodym chrześcijaninem przeczytałem werset w Biblii
Psalm 37:4 Rozkoszuj się Panem, A da ci,
czego życzy sobie serce twoje!
I
myślałem sobie, że jak fajnie – Bóg spełni wszystkie moje życzenia. Niestety
interpretowałem ten wiersz przez pryzmat moich egoistycznych pragnień, a Bóg
miał być tylko narzędziem do ich zrealizowania. Z czasem Pan wyprostował moje
błędne myślenie i zauważyłem, że chodząc z Bogiem, Bóg zmieniał moje serce, a
także moje pragnienia pod wpływem Jego słowa i zacząłem chcieć zupełnie innych
rzeczy niż kiedyś. W ten sposób 4 wiersz 37 Psalmu stał się prawdziwy w
moim życiu i wierzę, że jest prawdziwy.
Przypomnijmy
sobie modlitwę, której uczył nas Chrystus w (6 rozdz. Ew. Mat). On kazał
nam się modlić do Boga słowami „bądź wola twoja jak w niebie tak i na ziemi”.
Dziecko Boże pragnie, by działa się wola Boga na ziemi i w Jego życiu jak to ma
miejsce w niebie i o to się modli, o wolę Bożą. Dlatego nasze modlitwy, żeby
były skuteczne muszą być kontrolowane Słowem Bożym, a nie naszymi pragnieniami.
Również wcześniej Jezus zapewniał uczniów, że mogą modlić się w Jego imieniu,
kiedy Jego już nie będzie Ew. Jana 14,13
Jana 14:13 I o cokolwiek prosić będziecie w imieniu moim, to uczynię,
aby Ojciec był uwielbiony w Synu.
Również
później to powtarzał:
Jan 16:23 A w owym dniu o nic mnie pytać nie będziecie. Zaprawdę,
zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek, byście prosili Ojca w imieniu moim, da wam.
24 Dotąd o nic nie prosiliście w imieniu moim; proście, a weźmiecie,
aby radość wasza była zupełna.
Wszystkie
te słowa Pan Jezus wypowiedział podczas ostatniej wieczerzy, proszenie o
cokolwiek, to proszenie w Imieniu Jezusa, czyli zgodnie z Jego wolą, zgodnie z
celami i planami Boga.
Wiec mamy niesamowitą obietnicę, zapewnienie od Pana Jezusa, że Bóg Ojciec i Pan Jezus wysłuchają naszych modlitw, jeśli ich treść będzie podobała się Bogu. W związku z tym módlmy się, módlmy się tak jakby sam Jezus się modlił. Czyńmy to z wiarą, a Bóg z pewnością naszych modlitw wysłucha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz