Utarło
się w naszej kulturze, że mędrcy, którzy przybyli do Jezusa, to trzej królowie nadano
im nawet imiona: Kacper, Melchior, Baltazar. Ale nic takiego nie czytamy w
Piśmie Św. Nie czytamy, że to byli królowie, nie wiemy ilu ich było i jak się
nazywali. Tylko na podstawie darów, które złożyli uważa się, że było ich
trzech. Większość tradycji wokół mędrców ze wschodu sięga czasów średniowiecza.
Pamiętam, że kiedyś sam byłem zdziwiony jak bardzo moje wyobrażenia i opieranie
się na ogólnej tradycji społecznej jest inne niż to, co podaje nam Biblia.
Rozważając dzisiejszy fragment spróbujmy odpowiedzieć na pytania:, Kim byli owi
trzej mędrcy? Po co przybyli do Betlejem i skąd przybyli? Czym była gwiazda,
która ich prowadziła?
Ale
zacznijmy od początku, widzimy, że wszystko działo się za czasów króla Heroda
Wielkiego, był to władca z dynastii herodiańskiej i rządził w latach od 37r
p.n.e. do 4 r.n. e. Herod był okrutnym i przebiegłym władcą często wietrzącym spiski
wokół siebie i obawiającym się o swoją władzę. Znany był ze swojej okrutności i
bezwzględności zwłaszcza wtedy, gdy stwierdził, że ktoś mu zagraża. Cecha ta
potęgowała się w miarę upływu lat nawet określano go mianem „krwiożerczy
starzec”. Zamordował własną żonę Mariamne i jej matkę Antypater oraz dwóch
swoich synów, cesarz August powiedział uszczypliwie na temat Heroda, „że lepiej
być jego świnią niż synem”. W tym kontekście nie dziwi rzeź dzieci w Betlejem
Herod uczynił to, żeby zgładzić Jezusa, bo obawiał się o swoją władzę. Uważa
się go za Idumejczyka potomka Edomitów, którzy pochodzili od Ezawa, który był
synem Izaaka.
Przede
wszystkim przybyli mędrcy byli magami ze wschodu prawdopodobnie z Persji
oryginalne greckie słowo wskazuje na magów lub astrologów. W dzisiejszych
czasach kojarzy nam się to dosyć mocno z wróżbiarstwem, ale w tamtych czasach w
Persji do kategorii magów zaliczano ludzi mądrych rozwiązujących
zagadki, spory, kapłanów, ludzi wpatrujących się w gwiazdy i określających
położenie planet, magami także nazywano doradców królów. I tak np. Biblijny
daniel ze względu na swoje niezwykłe umiejętności został zaliczony do kategorii
magów i wróżbitów. Relacje historyczne
pokazują, że magowie w Persji odgrywali podobną rolę jak lewici w Izraelu.
Magowie byli nauczycielami i wychowawcami, uważano ich za ludzi mądrych i
świętych. Badali filozofie, medycynę, nauki przyrodnicze, trudnili się
wyjaśnianiem snów i różnych przepowiedni. Tak, więc byli to ludzie światli,
mądrzy zajmujący się zarówno sprawami duchowymi jak natury cielesnej. Samo ich
przybycie do Jerozolimy świadczy o dużej odwadze i wiedzy. A także o silnym
przekonaniu, że są świadkami czegoś wyjątkowego narodzenia się wyjątkowego
Króla. Podróż w tamtych czasach z Persji do Jerozolimy trwała wiele tygodni i
mogli mieć nawet do przebycia 1,5 tys. kilometrów. To też wiary tych pogańskich
mędrców, że oni rzeczywiście uwierzyli w mesjasza narodzonego króla w Betlejem
i przybyli z odległego państwa żeby złożyć mu pokłon. Jak na ironie ci, którzy
powinni uwierzyć w Chrystusa, a nawet oczekiwali go przez całe stulecia nie
przybyli i padli do jego stóp.
Skąd
magowie wiedzieli o królu żydowskim?
Najbardziej
prawdopodobne jest, że w jakimś stopniu znali proroctwa Starego Testamentu o
narodzeniu Mesjasza, który będzie królem wszystkich ludów. W tamtych czasach
judaizm z powodu rozproszenia Żydów był znany niemal na całym świecie. Żydzi, bowiem po zniszczeniu Świątyni i
rozproszeniu do Babilonu budowali synagogi, w których głównie zajmowali się
wykładaniem pisma i nauczaniem. To także pokazuje, w jaki sposób Bóg
zatroszczył się o to by proroctwa mesjańskie były znane daleko po za
Jerozolimą.
Z
biblijnych relacji wynika, że mędrcy głównie kierowali się gwiazdą, którą
widzieli na wschodzie prawdopodobnie powiązali to z proroctwami i postanowili
wyruszyć i przywitać nowego króla.
Również
gwiazda, która pokazała się w czasach narodzenia Chrystusa jest zjawiskiem
niezwykłym. Biblia wielokrotnie pokazuje nam, że Bóg podczas wyjątkowych
wydarzeń czyni wielkie znaki na niebie jak np. potop, wyprowadzenie izraelitów
z Egiptu i prowadzenie ich w słupie ognia, narodzenie Chrystusa, powtórnie
przyjście Pana Jezusa również będzie poprzedzone znakami na niebie. Chociaż ciała
niebieskie mają pewien ustalony porządek, to jednak nie jest to porządek ponad
Bogiem. Bóg rządzi dniem i nocą, słońcem, księżycem, wszystkimi planetami i
gwiazdami. Bóg jest panem wszystkiego,
wszelkich ciał niebieskich uczynił gwiazdę, która wskazywała miejsce narodzenia
Mesjasza. Gwiazda musiała utrzymywać się na niebie przez dłuższy czas zważywszy
na to, że mędrcy właśnie nią się kierowali. Mało wątpliwe jest, że była to jakaś
znana kometa z tamtych czasów, którą można było przewidzieć, właśnie niezwykłość
i wyjątkowość gwiazdy spowodowała poruszenie wśród astrologów nazywali ja oni gwiazdą mesjasza (wers 2). Na niezwykłość gwiazdy wskazuje sposób jej pojawienia i
przemieszczania, zatrzymała się dokładnie nad miejscem gdzie Chrystus przebywał
(wers 9). Jest to kolejny dla nas
dowód wyjątkowości narodzonego dziecka w Betlejem i potwierdzenia przez Boga
pieczęci złożonej na Jezusie, że to właśnie On jest tym wybranym i przeznaczonym
zbawicielem dla ludzi.
Zwróćcie
także uwagę na to, że przybili mędrcu pokłonili się dziecięciu nie pokłonili
się Marii i Józefowi ani żadnemu innemu człowiekowi, co byłoby przejawem
bałwochwalstwa, ale oddali hołd właśnie Chrystusowi wyznając w ten sposób swoją
wiarę w Niego. Właściwie ci ludzie wskazują drogę są przykładem dla nas, komu
należy się cześć, przed kim powinniśmy się kłaniać i kogo wielbić. Wiele osób
oddaje dzisiaj cześć człowiekowi niekiedy szczególnie świętem ludziom, lub zmarłym,
ale Bóg przez tych mędrców pokazuje nam kierunek, że tylko Bogu Chwała tylko on
jest godny czci. Podobnie jak czytamy w Dziejach Ap. Gdy Korneliusz chciał
pokłonić się Piotrowi Piotr odpowiedziałał:
Dzieje Apostolskie 10:26 Piotr zaś
podniósł go, mówiąc: Wstań, i ja jestem tylko człowiekiem.
Mędrcy
ze wschody także w pewien sposób zawstydzają nas swoją wiarą i gorliwością są
gotowi przebyć drogę, która trwa wiele tygodni żeby powitać mesjasza taka
podróż była związana z wieloma niebezpieczeństwami i trudnościami, ale oni są
świadomi, że dzieje się coś ważnego i wyjątkowego. Dzisiaj ludzie są coraz
mniej skorzy do większego wysiłku i zaangażowania, ale musimy sobie zdać
sprawę, że tylko taka postawa pozwoli nam bliżej poznać Boga i doświadczyć jego
błogosławieństwa. Brak zainteresowania, a co gorsza niewiara jest cechą heroda
i całej Jerozolimy, ale jak widzimy oni nigdy nie poznali Mesjasza właściwie mieli
narodziny pod nosem, pod ich domem, ale ominęło ich jedno z największych wydarzeń
w historii, z powodu niewiary nie mogli być tego świadkami. Myślę, że jest to
dla nas przestroga byśmy nie byli gnuśni i leniwi w podejmowaniu wysiłków dla
królestwa Bożego i byśmy wiedzieli, że wiara prowadzi nas do wielkich rzeczy.
Zaufanie Chrystusowi i wiara w Jego Słowo prowadzi nas do Królestwa Bożego do
życia wiecznego i odziedziczenia wspaniałych obietnic Bożych. Wiara astrologów zaprowadziła
ich do Mesjasza ujrzeli to, co chcieli oglądać prorocy i wszyscy badający Pisma
Starego Testamentu. Bóg wyróżnił tych ludzi i pobłogosławił ich wysiłki.
Gdy
czytamy tę historię, to zadziwia nas niewiara przywódców w Jerozolimie. Gdy
przybyli mędrcy do Jerozolimy i wypytywali o dokładniejsze informacje dotyczące
narodzenia Mesjasza (wers 2), to
Herod wezwał nauczycieli i kapłanów i wypytywał o miejsce narodzenia
Jezusa. Udzielono im dobrych
odpowiedzi, a wiemy, że nauczyciele żydowscy nie tylko znali miejsce, ale także
przybliżony okres narodzenia oraz ród, z jakiego będzie się wywodził przyszły król,
a jednak zlekceważyli przybycie mędrców. Nie poszli razem z nimi oddać mu
pokłonu. Mieli zbyt mało wiary i zbyt dużo przeświadczenia o własnej mądrości i
znajomości Pism.
Charles
Spuregon znany kaznodzieja baptystyczny podsumował to w ten sposób: „bliscy się
oddalają, dalecy się przybliżają.” Także spełnia się proroctwo z Ew. Łukasza:
Łukasza 2: 34…… Oto ten przeznaczony
jest, aby przezeń upadło i powstało wielu w Izraelu, i aby był znakiem, któremu
się sprzeciwiać będą.
Zwróćmy
także uwagę na niezwykłe działanie Boga zupełnie inne od działania człowieka
widać to w całej historia pojawienia się Bożego Syna na świecie. Najpierw
Chrystus przychodzi na świat w ubogiej rodzinie, chociaż Bóg miał wszelkie
narzędzia do tego żeby umieścić swojego syna w najlepszych warunkach, Maria
jest zmuszona porodzić w drodze i do tego w szopie, miasto narodzenia to
Betlejem niezbyt znaczące w Izraelu, pierwszymi, którzy się o tym dowiedzieli
to nie książęta i królowie, ale pasterze. Następnie ci, którzy na to czekali
nie rozpoznali Go, a przyszli Go powitać pogańscy mędrcy, magowie dla Żydów
nieczyści. Co to wszystko oznacza? Dlaczego Bóg obrócił wszystko do góry
nogami?
Bóg
pokazuje nam, że on ma upodobanie w niskości, a nie w wysokości zupełnie
inaczej niż ludzie. On skłania się do tego, co niskie, słabe by odebrać sobie z
tego chwałę i uczynić to mocnym i silnym. Takie działanie Boga jest widoczne w
całej Biblii.
Pokazuje
nam także, że On jest suwerenny posiada własną wolę i plan, według którego
działa i ten plan jest często zupełnie inny od tego, co my myślimy lub
zamierzamy.
Wedle
słów, które są zapisane w Ks. Izajasza:
Izajasza
55:8 Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje
- mówi Pan,
9 lecz jak niebiosa są wyższe niż
ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze.
Bóg
także w taki sposób przeciwstawia się ludzkiej mądrości, pysze i
przeświadczeniu ludzi, że to my mamy wpływ na przyszłość. To Bóg jest Panem
historii i układa ją według swojego planu. Także powinniśmy pamiętać, że w
obcowaniu z Bogiem mamy być ludźmi pokornymi nieuważającymi sami siebie za
mądrych podobnie jak przywódcy w Jerozolimie. Taka postawa powoduje, że Bóg nie
ma nam nic do zaoferowania po za swoim sądem. Mądrość ludzka, wyniosłość i pycha
przeciwstawiają się Bogu. Taka postawa jest charakterystyczna dla świata i
ludzi tego świata. Świat chełpi się samym sobą własną mądrością i osiągnięciami,
a gardzi tym, co słabe, niskiego rodu i niewiele znaczące.
Zobaczmy
także, że Bóg wyraźnie działał w życiu tych pogańskich mędrców, gdy odchodzili
od Chrystusa nawet zostali w cudowny sposób ostrzeżeni we śnie żeby nie iść do
Heroda. Z pewnością dla Żydów byłoby to nie do przyjęcia, ale Bóg nie był
ograniczony do Izraela i nie jest ograniczony do zachodniego egocentrycznego
kościoła. Kościół, to miejsce, społeczność, w której powinno się chwalić Boga.
Jeśli kościół ja lub ty nie będzie tego robił, jak nie robiła tego duża cześć
Izraela Bóg powoła takich, którzy będą Go chwalić. Być może za kilka lat
centrum chrześcijaństwa będzie Azja lub Afryka.
Magowie
ze wschodu są kolejnym ważnym komunikatem, że zbawienie przygotowane przez Boga
nie ogranicza się do jednego narodu, Izraela. Ale Boża wizja zbawienia jest
dużo szersza jak czytamy w Dziejach Ap.:
Dzieje
Apostolskie 13:47... Ustanowiłem cię światłością dla pogan, Abyś był zbawieniem
aż po krańce ziemi.
Można
powiedzieć, że ci magowie to reprezentanci pogan, którzy przyszli pokłonić się Chrystusowi.
Także
Mateusz wskazuje na ważny fakt z życia Chrystusa. Cytuje proroctwo dotyczące
narodzenia Mesjasza z Ks. Michesza 5,1-2,
które zostało wypowiedziane ponad 700 lat przed narodzeniem Chrystusa.
Szczegóły tego proroctwa nie tylko mówiły o miejscu, ale także boskim
pochodzeniu Jezusa.
Micheasza 5:1 Ale ty, Betlejemie
Efrata, najmniejszy z okręgów judzkich, z ciebie mi wyjdzie ten, który będzie
władcą Izraela. Początki jego od prawieku, od dni zamierzchłych.
Żydzi
oczekiwali, że właśnie w Betlejem przyjdzie na świat wielki władca Izraela
potomek Dawida. Z Betlejem także pochodził wielki Król Dawid. Wszystkie te
wypełnione proroctwa jeszcze bardziej potwierdzają autentyczność Osoby
Chrystusa.
Co
ciekawe wydaje się, że Żydom umknął fakt, że Jezus urodził się w Betlejem? W czasie
publicznej służby Chrystusa widzą w nim kogoś, kto pochodzi z Galilei z miasta
Nazaret. Chrystus urodził się w Betlejem, ale jak wiemy Maria z Józefem byli w
tym czasie w drodze, miejscem dorastania Jezusa była Galilea.
W
Ew. Jana czytamy jak Żydzi spierają się o to.
Jana 7:41 Inni mówili: To jest
Chrystus; a jeszcze inni mówili: Czy z Galilei przyjdzie Chrystus?
42 Czy Pismo nie mówi, że Chrystus
przyjdzie z rodu Dawida i z Betlejemu, miejscowości, gdzie mieszkał Dawid?
Fakt,
że te wszystkie Starotestamentowe proroctwa wskazują na Jezusa jest niezwykły.
Wielu ludzi podważa osobę Chrystusa traktując Go na równi z innymi wielkimi
nauczycielami inni zadają pytania: skąd możemy być pewni, że właśnie Chrystus
jest tym jedynym? Ale często ludzie nie zadają sobie trudu, żeby sprawdzić
proroctwa, żeby zobaczyć, że starotestamentowe zapowiedzi w 100% wypełniły się
w Chrystusie.
W
Starym Testamencie znajdujemy ponad 60 głównych mesjanistycznych proroctw, a
ponad 270 mniej bezpośrednich spełniających się właśnie w Chrystusie. Wszystkie
z nich zostały wypowiedziane przynajmniej na 400 lat przed narodzeniem
Chrystusa, a niektóre ponad 1000 lat przed jego się pojawieniem.
Jak
już mówiliśmy wcześniej skąd magowie z Persji u Jezusa? Dlaczego Przyszli?
Właśnie proroctwa Starego Testamentu być może Ks. Daniela, która mówi o Królu
Izraela, któremu będą służyły wszystkie narody, ludy i języki.
Oni widzieli w nim kogoś więcej niż władcę
Izraela, ale dostrzegali w nim swojego Pana swojego Króla być może Boga.
Wskazuje na to sposób zachowania, gdy weszli do domu gdzie Jezus przebywał „upadłszy oddali mu pokłon”. Oni padli przed
nim na kolana w ten sposób wyznając Go swoim Panem
Także
złożone dary wskazują na wyznane mędrców i ich autentyczną wiarę, złoto
symbolizowało królewską godność, kadzidło było używane w kulcie świątynnym,
podczas składania ofiar i wskazuje na funkcje kapłańskie Jezusa. Była to substancja droga i poszukiwana
niekiedy używano jej w pałacach, jako środek zapachowy. Mirra natomiast była
królewskim balsamem zapachowym też była używana do balsamowania zwłok. Być może
mogło to wskazywać na przyszły pogrzeb Jezusa, ale raczej odnosiło się do Jego
królewskiego pochodzenia.
Gdy
przyglądamy się tej historii, to widzimy prawdziwą autentyczną wiarę pogańskich
magów z Persji. Wiarę, która gotowa jest na poświęcenie i wysiłek, wiarę, która
uznaje Chrystusa swoim Panem. A w jaki sposób ty traktujesz Chrystusa? Czy
padłeś przed nim na kolana i uznałeś go swoim Królem i Panem? Jeśli jeszcze nigdy
tego nie zrobiłeś, to teraz jest właściwa pora. A jeśli to uczyniłeś, to niech
twoja wiara będzie tak gorliwa i oddana jak wiara tych przybyłych magów Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz