10.05.2018

Miłość zakrywa grzechy



1 Piotra 4:8  Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów.
Gdy Piotr mówi o naszym życiu chrześcijańskim po nawróceniu i o czasie naszego oczekiwania na Pana Jezusa Chrystusa, to wobec wielu innych praktycznych zaleceń jakie nam zostawia mówi również, że mamy jako wierzący w Chrystusa przede wszystkim  żywić gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów.
Gorliwa miłość dotyczy troski o siebie nawzajem, wzajemnej pomocy, okazywania sobie zdrowego zainteresowania, bycia dla siebie uprzejmym, czy umiejętność przebaczania drugiej osobie. Piotr mówi także o gościnności i usługiwaniu sobie darami jakimi nas Bóg obdarzył. Przeciwieństwem miłości jest nienawiść w stosunku do drugich, wszczynanie sporów, kłótnie, nieprzebaczenie, podejrzliwość, niechęć, wrogość, nieuprzejmość, złość itp.
Pan Jezus powiedział w Ew. Jana że jednym z głównych znaków rozpoznawczych chrześcijańskiego kościoła ma być miłość.
Jan 13:34  Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali.
35  Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie.
Jeśli Kościół głosi ewangelię, ma rozbudowane służby, dobre nauczanie i jest aktywny, ale brakuje mu miłości, to pomimo najlepszych starań nie będzie zbyt dobrym świadectwem dla świata. Często atmosfera w takim zborze, będzie chłodna, ludzie będą trzymali się na dystans, będą wobec siebie podejrzliwi i będą chcieli ze sobą rozmawiać oraz zawierać głębszych relacji.
Nasza praktyczna miłość wobec siebie nawzajem często jest tym, co o wiele bardziej przekonuje ludzi o naszym związku z Panem Jezusem niż nasze słowa. Wtedy kiedy prawdziwie się miłujemy, to nasze świadectwo o Chrystusie ma dużo większą moc.
Jakiś czas temu usłyszałem jak pewien człowiek mówił, że nie chce przyjeżdżać do swojego rodzinnego domu, bo brak w nim miłości. Młodzi ludzie często uciekają  lub szybko opuszczają domy w których brak miłości i rodzinnego ciepła.
I jest coś takiego, tam gdzie jest brak miłości, uprzejmości, wzajemnej pomocy gościnności i poczucia że jestem tu potrzebny i akceptowany nie chce się przebywać. Tam jednak gdzie jest miłość, zgoda, wzajemny szacunek, zachęta, tam nas ciągnie w myśl polskiego przysłowia „miłość buduje, niezgoda rujnuje”.
Nawet świat to rozumie i stara się działać w taki sposób by zachowywać pozory miłości, zgody i poszanowania. Dosyć dobrze to widać w działalności partii politycznych, wielkich korporacji, czy sekt religijnych. Jednak świat nie ma mocy do prawdziwej miłości i do poświęcenia się dla drugich, ale chrześcijanie mają taką moc od Chrystusa jeśli tylko dbają o społeczność z Jezusem i przestrzegają jego przykazań. On dał nam nowe przykazanie byśmy miłowali tak jak on nas umiłował. A jak nas umiłował, wydał samego siebie za nas i my również powinniśmy poświęcać swoje życie w służbie sobie nawzajem (1 J 3,16).
Zawsze gdy Kościół chrześcijański bierze na poważnie Słowa Chrystusa o miłości, to ma wielki wpływ na świat, bo w świecie tego nie znajdziesz. Znajdziesz za to zawiść, zazdrość, troskę wyłącznie o siebie i pogoń za własnym interesem.
Piotr mówiąc o gorliwej miłości jedni ku drugim używa bardzo ciekawego greckiego Słowa ektenes” które oznacza dosłownie, być rozciągniętym, napiętym. Słowo to było używane przez sportowców podczas wysiłku, gdy mają napięte mięśnie i rozciągają je do granic możliwości. Jak chrześcijanin w miłości Chrystusowej powinien rozciągać się, napinać do granic możliwości wobec braci i sióstr w Zborze i bliźnich?
To proste i nie proste, mamy przekroczyć barierę naszych emocji. Nasze emocje często podpowiadają nam, by być nieuprzejmym, niechętnym, leniwym, nie mieć za dużo  czasu dla innych, albo być wobec drugich zamkniętym itp. Ale Piotr mówi, że mamy kochać tych, którzy nie dają się kochać, nie ulegać negatywnym emocjom wobec osób, którzy są dla nas nieuprzejmi, niewdzięczni, oskarżycielscy, zamknięci, niesłowni czy wrodzy. I być może okazywana miłość takim osobom nie jest racjonalna, czy zgodna z logiką, ale jest właściwa, pełna mocy i zgodna ze Słowem Bożym. Jest to rodzaj miłości kiedy napinasz i rozciągasz wszystkie swoje duchowe mięśnie, by kochać tych, których kochać ciężko.
Chyba najlepiej w świecie zdefiniował tą miłość Apostoł Paweł w 1 Liście do Koryntian w 13 rozdz. mówiąc:
1 Koryntian 13:4  Miłość jest cierpliwa, miłość jest dobrotliwa, nie zazdrości, miłość nie jest chełpliwa, nie nadyma się,
5  Nie postępuje nieprzystojnie, nie szuka swego, nie unosi się, nie myśli nic złego,
6  Nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje z prawdy;
7  Wszystko zakrywa, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko znosi.
Piotr mówi również, że miłość zakrywa mnóstwo grzechów. Być może powiesz jak to, myślałem że to krew Chrystusa zakrywa grzechy, a tu czytamy że miłość.
Nie o takie zakrywanie grzechów chodzi, to nie dzięki naszym uczynkom mamy przebaczenie, ale dzięki ofiarnej śmierci Chrystusa przez wiarę w Niego. Chodzi o to, że człowiek, chrześcijanin który kieruje się w swoim życiu miłością Chrystusową, stara się nie wyciągać grzechów drugiej osobie, po prostu przebacza, przebacza i jeszcze raz przebacza. W ten sposób zakrywa mnóstwo grzechów drugich, braci i sióstr i nie wypomina im ich upadków i wad. Nikt z nas nie jest doskonały i wszyscy dopuszczamy się wielu uchybień i jak długo będziemy żyć w tym ciele, to będziemy grzeszyć i nie będziemy doskonali, ale tym co nas łączy i pozwala nam być razem pomimo naszej grzeszności jest miłość. W przypowieściach Salomona czytamy:
Nienawiść powoduje spory, lecz miłość przykrywa wszystkie występki (Przyp. Sal 10,12). Amen

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń