4.05.2019

Jezus Chlebem życia



Pan Jezus o sobie mówił, że jest chlebem żywota. Użył kolejny raz dobrze znanej wszystkim formy wypowiedzi, języka metafory. Mówił o sobie, że jest wodą życia, że jest prawdziwym krzewem winnym, światłością świata, drogą prawdą i życiem, a tutaj, że jest chlebem żywota. Chleb dobrze oddaje to, co Pan Jezus chciał przekazać nam i tym, którzy Go słuchali. Chciał powiedzieć, że On jest dla nas prawdziwym pokarmem z nieba i jak chleb daje nam życie fizyczne każdego dnia, tak Pan Jezus daje nam życie wieczne jeśli w Niego uwierzymy i wierzymy cały czas karmiąc się nim przez wiarę.
Pan Jezus w odróżnieniu od chleba fizycznego, który karmi i daje życie na krótko, daje życie na wieki.
Jan 6:33  Albowiem chleb Boży to ten, który z nieba zstępuje i daje światu żywot.
Nie tylko Pan Jezus jest żywotem dla nas, ale On jest żywotem dla całego świata. Bóg chce aby świat w Jezusie znalazł swojego Zbawiciela przez którego możemy mieć przebaczone grzechy.
Pan Jezus daje nam duchowe życie, które możemy otrzymać tylko dzięki Bogu. Wszyscy mamy życie biologiczne, ale to życie jest słabe i kruche. Nie ma znaczenia jako mocno byśmy się starali go utrzymać i tak kiedyś przyjdzie dzień naszej śmierci. To wiec przesadne poświęcanie uwagi temu ziemskiemu życiu z pominięciem życia duchowego jest głupie, jest bezsensowne i strasznie krótkowzroczne. Ale świat tak żyje, dużo uwagi poświęca temu życiu, tak jakby to, co tutaj, nigdy miało się nie skończyć. Jednak jest to pudrowanie trupa, nie ważne jak mocno będziemy go pudrować i tak z każdym dniem rozpada się coraz bardziej. Nie chodzi o to, żeby w ogóle nie zajmować się tym życiem, ale nie wiązać z tym życiem swoich wiecznych nadziei, nie poświęcaj mu więcej uwagi niż to konieczne.
Jedynie chleb Boży, którym jest Pan Jezus, daje nam życie na wieki. Pan Jezus wyjaśnia w 40 wierszu, że to życie na wieki polega na tym, że każdy kto w Niego wierzy zostanie wzbudzony z martwych do wiecznego życia. Jezus obiecał, że pewnego dnia powróci na ziemię by dopełnić wszystkich Bożych obietnic, a jedną z tych obietnic jest odkupienie naszego ciała. Wtedy On podniesie z martwych do wiecznego życia wszystkich, którzy położyli w Nim swoją nadzieję i uwierzyli, że tylko Jedynie On jest chlebem który zstąpił z nieba.
A jak wejść w posiadanie tego wiecznego życia?
W tym fragmencie Pan Jezus daje nam odpowiedź:
Jan 6:37  Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz;
Po pierwsze należy przyjść do pana Jezusa. Należy przyjść do Niego przez wiarę, że On jest zbawicielem świata i On jako jedyny ma odpowiedź na prawdziwy mój problem, na problem mojego grzechu. Pan Jezus może odpowiedzieć na moje przyjście do Niego, bo naprawdę jest, bo On żyje, On zmartwychwstał i widzi wszystkich tych, którzy do Niego pragną przyjść.
Jest wspaniały werset w Psalmie 53
Psalm 53:3  Bóg spogląda z niebios na ludzi, Aby zobaczyć, czy jest kto rozumny, Który szuka Boga.
Pan widzi tych, którzy pragną być blisko Niego i chcą stać się uczniami Chrystusa. W odpowiedzi na ich pragnienie wychodzi im naprzeciw, jak Ojciec w historii o Synu marnotrawnym wybiegł naprzeciw swojemu synowi, gdy ten jeszcze był daleko.
Ludzie rozwiązania na swoje poczucie winy poszukują w wielu miejscach, ale często nie chcą przyjść do Pana Jezusa. Ale jeśli do Niego nie przyjdą, nie mogą uzyskać życia wiecznego, nie mogą uzyskać przebaczenia u Boga.
Druga rzecz o której mówił Pan Jezus, to należy patrzeć na Syna, widzieć syna, czytamy w 40 wierszu. Nie chodzi tu o zwykłe spojrzenie, ale wpatrywanie się w Syna, doświadczenie Syna, poznanie Go, badanie Go, studiowanie Jego osoby, przywiązanie się do Niego i podążanie za Nim. To patrzenie w Syna jest tym jak jubiler wpatruje się w brylant, by rozpoznać jego autentyczność i wartość. Kiedy już wie, z czym ma do czynienia, wtedy podejmuje decyzje, czy warto się o niego starać.
I jeszcze jedna rzecz o której mówi pan Jezus, żeby mieć życie wieczne należy uwierzyć, „kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie” powiedział Pan Jezus w wierszu 35.
A później Pan Jezus od 51 wiersza mówi cały czas o konieczności spożywania Go
Jan 6:51  Ja jestem chlebem żywota, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, który Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata.
52  Wtedy sprzeczali się Żydzi między sobą, mówiąc: Jakże Ten może dać nam swoje ciało do jedzenia?
53  Na to rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie.
54  Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
55  Albowiem ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem.
56  Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, we mnie mieszka, a Ja w nim.
57  Jak mię posłał Ojciec, który żyje, a Ja przez Ojca żyję, tak i ten, kto mnie spożywa, żyć będzie przeze mnie.
58  Taki jest chleb, który z nieba zstąpił, nie taki, jaki jedli ojcowie i poumierali; kto spożywa ten chleb, żyć będzie na wieki.
Drodzy wiara w Pana Jezusa, to spożywanie Go, gdy wierzysz w Niego to karmisz się Nim, a życie wieczne które jest w nim jest również i w tobie, bo przez wiarę w Niego jesteśmy z Nim złączeni w Jego śmierci. Życie wieczne, które jest w Nim przepływa również przez ciebie jak soki z winorośli przepływają do gałęzi.
Nie wystarczy tu przyjść i słuchać, nie wystarczy czytać, nie wystarczy wiedzieć, nie wystarczy przyglądać się Panu Jezusowi, czy uważać Go za kogoś wyjątkowego. Ale należy Go przyjąć i należy Go spożywać, karmić się Nim jako twoją ofiarą za twoje grzechy. Wiara w Pana Jezusa, wiara w to, że Jego ofiarna Krew obmywa mnie z moich grzechów, a Jego umęczone na Krzyżu ciało jest ofiarą za moją winę, to spożywanie ciała i krwi Pana Jezusa. Mając wieczerze Pańską nie spożywamy Pana Jezusa, nie spożywamy Jego ciała i nie pijemy Jego krwi. To robimy, gdy wierzymy w Niego, bo przez wiarę w tą ofiarę przychodzi do nas życie. W Wieczerzy Pańskiej jedynie sobie przypominamy, że umęczone ciało i przelana krew karmi naszą duszę, by żyć na wieki.
Przypomnijmy sobie jeszcze raz, kto ma życie wieczne? Ten kto przychodzi, ten kto wpatruje się i ten kto wierzy. Ten kto wierzy cały czas, żyje przez Chrystusa, a On wzbudzi Go z martwych w dniu ostatecznym, czyli w dzień swojego powtórnego przyjścia.

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń