Mówiliśmy
ostatnio, że fałszywi nauczyciele podważają powtórny powrót Pana Jezusa
Chrystusa. Czynią to z tego powodu, bo chcą postępować według własnych pożądliwości,
a powrót Pana Jezusa związany z sądem. To więc podważają powtórne przyjście
Chrystusa, bo nie chcą sądu Bożego. Boją się sądu za swój grzech i zaprzeczają
mu.
Jak
podważają przyjście Chrystusa? Przychodzą z szyderstwami i drwinami. Drwią ze
Słowa Bożego, że jest nieaktualne, niezrozumiałe, zmieniają jego znaczenie
przez liberalną teologię i ośmieszają tych, którzy wiernie trzymają się nauki
Pisma Św. W ten sposób diabeł chce pozbawić nas chrześcijańskiej nadziei która
jest związana z powtórnym przyjściem Chrystusa, a którą jest założenie
Królestwa i nasze pełne odkupienie wraz ze zmartwychwstaniem.
Chrześcijańską
odpowiedzią na fałszywych nauczycieli ma być wierne trzymanie się tego, co
powiedzieli święci Boży prorocy. Należy pamiętać o przykazaniu Pana Jezusa,
którym jest wezwanie do czujności. Wciąż mamy sobie przypominać istotę
chrześcijańskiego życia, bo w natłoku obowiązków zapominamy o niej tracąc ostrość
i możemy stać się ofiarami fałszywych nauczycieli.
Dzisiaj
bardziej skupimy się na tym jak mamy odpowiadać na ośmieszanie i szyderstwa ze
strony świata i fałszywych nauczycieli.
Pamiętamy,
oni negują przyjście Pana Jezusa bo chcą grzeszyć, chcą trwać w swoich
pożądliwościach, miłują swój grzech który często dotyczy chciwości, pieniędzy i
seksualności człowieka. To więc co robią w związku z tym?
Podważają
przyjście Chrystusa przez argumenty polegające na tym, że świat trwa już od
wieków i nadal nic się nie zmienia i nic się nie zmieni.
Wielu
chrześcijan dzisiaj jest zniechęconych tym, że Chrystus tak długo nie powraca,
niektórzy zastanawiają się, że może wcale nie chodziło o fizyczny powrót i tu
fałszywi nauczyciele trafiają na podatny grunt.
w. 5
Jak Piotr odpowiada na takie zarzuty?
Jak my powinniśmy odpowiadać na takie zarzuty?
Przede
wszystkim zawsze powinniśmy konsekwentnie trzymać się tego co mówi Słowo Boże,
że Dzień Pański przyjdzie niezależnie od tego co mówi świat i fałszywi
nauczyciele, bo Słowo Boga jest pewniejsze niż cokolwiek innego i nie może
zawieść. Piotr wspomina w 10 wierszu, że Chrystus przybędzie jak złodziej, co
znaczy że zagłada jaka spadnie na ludzi będzie dla nich zupełnym zaskoczeniem.
Mogą
to wyśmiewać, mogą w to nie wierzyć, mogą mnożyć najróżniejsze teorie dlaczego
Jezus nie przyjdzie, ale On powróci i wszystkich zaskoczy, a oni nie będą
zupełnie gotowi na to co ma nadejść.
Argument
jakim Piotr odpiera zarzuty, że świat się nie zmienia i nigdy się nie zmienił
jest stworzenie i potop.
Piotr
mówi, że fałszywi nauczyciele obstając przy swoich ewolucyjnych poglądach i
kwestionując przyjście Chrystusa oraz sąd, zapominają że Bóg stworzył świat i
ma narzędzia żeby go organizować.
Chodzi
o to, że Bóg stworzył świat i wszechświat z niczego, przez sześć dni. Wcześniej
był chaos, ciemność i nic nie było Ks.
Rodz 1,1-2.
To
więc nieprawdą jest, co mówią fałszywi nauczyciele, że świat zawsze wyglądał
tak samo i nadal będzie tak wyglądał jak wygląda.
W
czasie stworzenia nastąpiła radykalna zmiana, kiedy Bóg zaingerował mocą swego
Słowa i wszystko powołał do życia.
Ale fałszywi nauczyciele nie chcą o tym
wiedzieć i uznać tych argumentów, jak myślisz dlaczego?
Uznanie
przez fałszywych nauczycieli, że Bóg stworzył świat w sześć dni, wszystkie zwierzęta,
rośliny, góry, morza, niebo, gwiazdy i wszystkie planety oznaczałoby, że Bóg ma
na tyle mocy by osądzić ziemię i jej mieszkańców. Oni wolą twierdzić, że świat
do takiego kształtu jaki jest obecnie rozwijał się bardzo długo przez powolne
procesy ewolucyjne, bo ta teoria pozwala im wykluczyć Boga lub przedstawiać Go
jako słabego. Słowo Boże w kilku miejscach mówi bardzo wyraźnie, że cykl
stworzenia nie powstawał przez tysiące, czy miliony lat, ale w sześć
literalnych dni, a siódmego dnia Bóg odpoczął. Ks. Rodz 1-1-2,3; Ks Wyjścia 20,9-11; 31,16-17.
I jak Bóg stworzył ziemię? Z wody i przez wodę. Ziemia powstała z jakiegoś
wodnego chaosu zanim przybrała obecny kształt, o czym mówi Ks. rodzaju
Rdz 1:2
A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch
Boży unosił się nad powierzchnią wód.
Na
początku wszystko przykrywała woda i ciemność i z tego bezkształtnego chaosu
Bóg uformował ziemię. W Ks. Rodzaju w 6 wierszu czytamy, że część wody Bóg
zostawił nad sklepieniem niczym parasol nad całą ziemią, a część wody zostawił
na ziemi i pod ziemią (Ks Rodz 1,6-8),
Następnie
Bóg dolne wody zebrał w jedno miejsce i stworzył suchy ląd. Woda spłynęła do
rzek i mórz, a ziemia miała suchy kształt (Ks.
rodz 1,9).
Wierzę
że ziemia przed potopem była dożo wspanialszym miejscem niż jest obecnie. Potop
zniszczył i przeorganizował ziemię.
Ten
dodatkowy baldachim nad ziemią z wody który został stworzony dodatkowo
ochraniał ziemie przed promieniowaniem słonecznym i prawdopodobnie sprawiał, że
na ziemi była jednakowa temperatura. To powodowało, że ludzie żyli bardzo długo
ponad 900 lat, a klimat był o wiele przyjaźniejszy niż teraz.
Jednak
ta dodatkowa ochrona z wody nad sklepieniem najwyraźniej spadła w postaci
potopu na ziemię kiedy Bóg postanowił zalać ziemię za grzech ludzi (Rodz 7,11)
w. 6
Drugi
argument Piotra na odparcie fałszywych nauczycieli, który wynika z pierwszego
to światowy Potop (Rodz 6,9-21).
Woda która otaczała ziemię niczym parasol spadła podczas potopu na ziemię i
zalała ją. Bóg już raz spowodował straszny kataklizm (rodz. 7,11) i spowoduje drugi raz podczas przyjścia Chrystusa, ale
tym razem zniszczy ziemię przez ogień. To więc fałszywi nauczyciele nie chcą o
tym pamiętać, że Bóg już kiedyś osądził ziemię i wszystkich jej mieszkańców i
ma moc by zrobić to kolejny raz. Dlatego nie prawdą jest, jak mówią fałszywi
nauczyciele, że wszystko od wieków jest tak samo, Bóg ingeruje w losy świata, a
jak trzeba to wylewa na niego swój gniew.
Chociaż
Bóg stworzył świat i człowieka, to jednak z powodu jego niegodziwości
postanowił sam zniszczyć swoje stworzenie z powodu grzechu i zrobi to drugi
raz. Za pierwszym razem nikt nie ocalał poza Noem i Jego rodziną (Rodz 7,22). Za drugim razem ocaleją
tylko ci którzy uwierzyli w Chrystusa.
w. 7
To
więc skoro Bóg raz osądził ziemię, to może uczynić to kolejny raz i uczyni to.
Tym razem jednak nie przez wodę jak wcześniej, ale przez ogień. (wiersz 7).
Gdy
nadejdzie odpowiedni czas, Bóg wypowie swoje Słowo i mocą tego Słowa nastanie
sąd i przyjdzie światowy kataklizm, który zniszczy wszystkich bezbożnych.
Kiedy
zaczniemy przyglądać się uważnie powtórnemu przyjściu Chrystusa to zobaczymy,
że często tam się pojawia ogień. Izaj
66,15-16; Micheasza 1,3-4; Mal 3,19; 2 Tes 1,6-9.
Kosmos
i cały wszechświat naszpikowany jest energią, woda która była nad ziemią
spadła, ale został jeszcze ogień. Zresztą ogień podobnie jak woda jest u góry i
na dole. U góry są gwizdy i słońce na dole jest lawa i rdzeń ziemi gdzie panuje
wysoka temperatura. Już dzisiaj mówi się o tym, że np. w parku Yellowstone jest
jakiś super wulkan, którego wybuch mógłby zniszczyć życie na ziemi, a co jeśli
setki wulkanów w jednym czasie zaczęłoby wybuchać? Pan Jezus mówił, że podczas
Bożego sądy, będą gwiazdy niebieskie spadać na ziemię, podobnie jak było
podczas zagłady Sodomy i Gomory.
W. 8-9
I
trzeci argument jaki stosuje Piotr na odparcie ataków fałszywych nauczycieli,
że oni są ślepi i nie patrzą na upływający czas jak Bóg, ale jak ludzie.
Być
może z ludzkiego punktu widzenia minęło już wiele lat od odejścia Chrystusa do
teraz, ale z Boskiego punktu widzenia jest tak jakby to wszystko było wczoraj.
Po
prostu Bóg nie mierzy czasu tak jak my. On jest poza czasem, u niego jeden
dzień jak tysiąc lat (Psalm 90,4).
Piotr
stosuje to porównanie na podstawie Psalmu 90, gdzie jest powiedziane, że
upływający czas dla Boga nie ma znaczenia i choć coś mogło się wydarzyć dawno,
dla Boga jest jakby było wczoraj.
Oczywiście
to nie znaczy, że tysiąc lat za jeden dzień, to jakiś przelicznik boskiego
czasu. Jest to jedynie porównanie oznaczające, że Bóg jest wieczny i ma zawsze
czas na sąd. Nawet jeśli z naszej perspektywy minęło 2000 tys. lat, to z Bożej
chwilka lub nie minął żaden czas, bo co znaczy jakiś odcinek czasu w obliczu
wieczności i Boga który jest ponad czasem.
(Czasami
myślę sobie o zmartwychwstaniu, to wydaje mi się, że wraz ze śmiercią tracimy
rachubę czasu i od razu następuje nasze zmartwychwstanie)
I
czwarty argument Piotra mówi nam jaki jest powód pozornego opóźnienia przyjścia
Chrystusa.
Dlaczego Pan się spóźnia jak niektórzy
uważają?
Po
prostu spóźnienie w żadn sposób nie jest podyktowane nieprawdziwością doktryny,
lub tym, że Bóg nie ma mocy, albo jest zajęty czymś innym. Ale jest wyrazem
Bożej cierpliwości dla świata. W ten sposób Bóg okazuje światu miłosierdzie.
Bóg
jest dobry i cierpliwy wobec nas i nie chce by ktokolwiek z nas zginął. Bóg
czeka, by wszyscy ci, którzy są przez Niego powołani, upamiętali się i
uwierzyli w Chrystusa. Bóg czeka, aby wszyscy ci którzy dzisiaj jeszcze błądzą
potykają się, czy zmagają z własnym
grzechem odrzucili go i uchwycili się Chrystusa.
Bóg
nie chce ani mojej, ani twojej zagłady, dlatego okazuje cierpliwość byśmy
przestali sobie folgować i poważnie zaczęli traktować Chrystusa i Jego słowo.
Podobnie
Bóg okazywał cierpliwość wobec Noego i czekał, aż Noe zbuduje Arkę (1 Piotra 3,20)
Tak
więc drodzy zachęcam siebie i was, nie lekceważmy Bożej cierpliwości, bo dla
wielu ludzi to, że Bóg okazuje cierpliwość zamiast być powodem do upamiętania,
jest jeszcze większą zachętą do grzeszenia. Zamiast bać się Boga, upamiętać i
przyjść Chrystusa, to mówią że Bóg nic nie zrobi i to jest dla nich zachętą do
pomnażania grzechu (2 Ptr 3,15; Rzymian
2,4).
Niech
nas Bóg broni, by ktokolwiek z nas miał dojść do takich wniosków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz