Wiele osób pragnie odnieść sukces w różnych dziedzinach naszego życia. Jednak niewielu zdaje sobie sprawę, że wraz z sukcesem przychodzi również zagrożenie. Pewnie wszyscy słyszeliśmy o jakiś sławnych ludziach sukcesu, sportowcach, muzykach, czy gwiazdach filmowych, których sukcesy doprowadziły do upadku, a nawet utraty życia. W 2 Ks. Kronik 26,1-21 czytamy o Uzzjaszu, który pod wpływem wielkiego powodzenia wzbił się w pychę i sprzeniewierzył się Panu. W jednej chwili przez dumę swego serca pogrzebał całe błogosławieństwo jakim Pan go obdarzył. Dzisiaj głównie jest pamiętany z tego, że Bóg ukarał go trądem za odstępstwo od Jego słowa.
Dlaczego Uzjasz uznał, że może zastąpić
kapłanów i sam złożyć Panu ofiarę?
Biblia
mówi, że z powodu powodzenia jego serce wzbiło się w pychę. Uznał, że jest tak
ważny i ma tak wielkie znaczenie, że może ominąć Boże przykazania, które regulowały kwestie
składania ofiar i wyznaczały do tego potomków Aarona. Uważał, że może
postępować według własnego uznania przed Bogiem, a Pan będzie Mu błogosławił. Z
pewnością schlebiało mu wielu ludzi, a jeszcze więcej zmuszonych było go
słuchać. Taki poziom autorytetu i sławy łatwo przenieść na relacje z Bogiem i
ulec mylnemu złudzeniu, że nie musimy go słuchać, a nawet że On powinien słuchać
nas. W chwilach, gdy nam się powodzi i rośnie nasza popularność, to może rosnąc
również poczucie, że jesteśmy wyjątkowi, lepsi od innych i możemy sobie pozwolić
na więcej również przed Panem. Uzzjasz zapomniał, że sukces jaki osiągnął nie
był jego zasługą i nie wynikał z jego umiejętności oraz geniuszu, ale to Bóg Mu
błogosławił w odpowiedzi na jego oddanie woli Bożej na początku swojej służby
czytamy o tym w 5 wierszu.
2Kn 26:5
Szukał on Pana, dopóki żył Zachariasz, który uczył go bojaźni Bożej, a
dopóki szukał Pana, Bóg darzył go powodzeniem.
To
więc powinniśmy pamiętać w naszych sukcesach, by ustrzec się przed pychą, że
nie są one nasza zasługą, ale to Pan sprawił Uzzjaszowi jak i nam powodzenie,
że coś nam wyszło i coś się udało. W związku z tym nie należy się nam chwała za
udane projekty, ale Panu!
W
Psalmie 75 czytamy:
Psalm 75:7 Bo nie ze wschodu ani z zachodu, Ani z
pustyni, ani z gór przychodzi sąd,
8
Lecz Bóg jest sędzią, Tego poniża, tamtego wywyższa.
Bóg
w sposób niezwykły wywyższył Uzjasza i pobłogosławił jego projekty krajowe i
zagraniczne. Werset 2 mówi, że
zbudował Elat i przywrócił go Judzie. Elat było miastem portowym na południowym
krańcu Izraela, nad dzisiejszym Zatoką Akaba. Ponadto podbił kilka
filistyńskich miast na zachód od Jerozolimy i zbudował w ich regionie miasta
izraelskie (26:6). Podbił Arabów i
Meunitów na południu, a Ammonici na wschodzie płacili mu daninę (26:7-8). Uzzjasz ufortyfikował także
Jerozolimę, przywracając w ten sposób obronę przed Królestwem Północnym, którą
utracił jego ojciec (26:9). Ponadto
zbudował wieże do obrony swoich rozległych gospodarstw rolnych i hodowlanych na
odległych terenach wiejskich, bo miał zamiłowanie do rolnictwa (26:10).
Ponadto
rozwinął silną armię, która „mogła prowadzić wojnę z wielką mocą” (26:13). Oprócz tradycyjnej broni (26:14), Uzjasz zainstalował w
Jerozolimie najnowszy sprzęt wojskowy – wspaniałe katapulty i urządzenia do
strzelania strzałami (26:15). W
rezultacie dwukrotnie w n w 8 i 15
wierszu czytamy o Jego powszechnej sławie.
I
sława oraz sukcesy nie są złe o ile
wykorzystamy ją dla Pana. W ten sposób Bóg dał Uzjaszowi większe możliwości
wpływu i mógł bardziej opowiadać o Bożej chwale, by Boże imię było jeszcze
mocniej wywyższane.
Sława
i większy wpływ daje zazwyczaj możliwość uczynić więcej dzieł dla Pana i dla
ludu Bożego. Dobrym tutaj przykładem jest William Willberforce parlamentarzysta
i polityk z XVII wieku, który swój wpływ i karierę polityczną wykorzystywał na
walkę z niewolnictwem oraz szerzenie wartości chrześcijańskich. Jeśli tak
będziemy czynić, to sukces jaki dał Pan, przyniesie nam prawdziwy pożytek nie
tylko w tym życiu, ale przede wszystkim w wieczności, kiedy spotkamy się z
naszym Panem, a On powie „dobrze sługo dobry, w tym co małe byłeś wierny teraz wiele
ci powierzę” Mat 25,21. Jednak
Uzjasz nie wykorzystał sukcesu jaki dał mu Pan dla Bożej chwały, budował natomiast
swoją chwałę. Jeśli pragniemy, by nasze powodzenia były błogosławione przez
Boga, to ich podstawą musi być pokora dzięki której człowiek lepiej rozumie, że
wszystko co ma i kim jest otrzymał od Pana w myśl słów apostoła Pawła „albo co masz, czego nie otrzymałbyś? A
jeśli otrzymałeś, czemu się chlubisz, jakobyś nie otrzymał” 1 Kor 4,7?
A kto jest uwielbiony, kto odbiera chwałę w moich i twoich sukcesach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz