Gdy z kimś się przyjaźnisz, to chcesz z tą osobą spędzać czas, dzielić się z nią tym, co przeżywasz, a nawet swoimi sekretami. Jeśli długo nie spotykasz się z taką osobą, to tęsknisz za nią. Nie możesz się doczekać, kiedy znowu będzie możliwość rozmowy i spędzenia trochę czasu razem. Podobnie jest w relacji między nami, a Bogiem. Jeśli stajemy się przyjaciółmi Boga przez wiarę w Jezusa Chrystusa, a Bogu podoba się nasze życie, to wzrastamy w relacji z Nim i więź między nami, a Panem pogłębia się tak, że Bóg objawia nam swoje tajemnice, a my coraz bardziej tęsknimy za nim.
Dzisiaj chciałbym byśmy skupili się na tym, co oznacza dla nas bycie przyjacielem Boga i dlaczego warto pogłębiać coraz bardziej naszą przyjaźń z Panem.
Pan swoim przyjaciołom zdradza swoje
tajemnice
Jak
wiemy Abraham przyjął niebiańskich gości i otrzymał szczegóły obietnicy związanej
z przymierzem. Bóg obiecał mu, że za rok od tego spotkania Sara będzie miała
syna, któremu mają dać na imię Izaak – czyli śmiejący się. Następnie po wizycie
u Abrahama Pan zamierzał udać się jeszcze w jedno miejsce na wchód do Sodomy i
Gomory. Odległość, która dzieliła miejsce zamieszkania Abrama od doliny
Jordanu, gdzie były położone te miasta, to około 30 Km. Tym razem wizyta ta nie była związana z
błogosławieństwem, ale z sądem Bożym za grzech tych miast. Abram postanowił
przez jakiś czas towarzyszyć Panu i odprowadzić Go. W trakcie tego czasu
widzimy jak Bóg postanawia podzielić się Abrahamem swoimi planami wobec Sodomy i
tych okolic. Rzecz jasna Bóg nie prowadzi dialogu z sobą samym 17 wierszu zastanawiając się, czy podzielić się tajemnicą
z Abramem jak robią to ludzie, gdy o czymś myślą, bo Pan już wie, co zamierza
uczynić. Jest to informacja dla nas, pewne wyrażenie literackie, tzw.
antropomorfizm, czyli nadawanie Bogu cech ludzkich, co pozwala nam lepiej
zrozumieć osobę Boga. Forma ta często występuje w Piśmie Św., gdy czytamy, że
Bóg ma ręce, usta, oczy, powonienie itp.
W
naszym przypadku, Duch Święty, który jest autorem Słowa Bożego, chce żebyśmy
wiedzieli, iż Bóg nie zamierzał zataić, przed Abrahamem tego, co chciał uczynić
z Sodomą i Gomorą.
Czytamy:
Rodzaju 18:17 A Pan mówił: Czy mam zataić przed Abrahamem
to, co zamierzam uczynić?
18
Wszak z Abrahama na pewno wywodzić się będzie wielki i potężny naród, i
przez niego będą błogosławione wszystkie narody ziemi.
19
Wybrałem go bowiem, aby nakazał synom swoim i domowi swemu po sobie
strzec drogi Pana, aby zachowywali sprawiedliwość i prawo, tak iżby Pan mógł
wypełnić względem Abrahama to, co o nim powiedział.
Pan
nie zamierzał ukryć przed Abramem swoich planów, bo wybrał go jako osobę, która
przed Nim miała reprezentować narody i być początkiem ludu przymierza przez
którego, Bóg zamierzał dać ludziom Zbawiciela – Pana Jezusa Chrystusa. Pan
uważał Abrahama za swojego współpracownika i przyjaciela w wielkim planie
zbawienia. Gdy mówi, że go wybrał, to dosłownie można to przetłumaczyć, „ja go znam”. Czyli Pan jest blisko
związany z Abrahamem duchową więzią do tego stopnia, że chce objawiać mu swoje
tajemnice.
Kilka
razy Słowo Boże nazywa Abrahama przyjacielem Boga.
Czytamy
o tym w liście Jakuba 2,33:
Jakuba 2:23 I wypełniło się Pismo, które mówi: I uwierzył
Abraham Bogu i poczytane mu to zostało ku usprawiedliwieniu, i nazwany został
przyjacielem Boga.
Następnie
w 2 Ks. Kronik 20,7, gdy modli się do Boga Jehoszafat, król Judzki:
2 Kr 20:7 Czy nie Ty, Boże nasz, wypędziłeś mieszkańców
tej ziemi przed swoim ludem izraelskim i dałeś ją potomstwu Abrahama,
przyjaciela swego, na wieki?
oraz
Izajasza 41,8
Izajasza 41:8 Lecz ty, Izraelu, mój sługo, Jakubie, którego
wybrałem, potomstwo Abrahama, mojego przyjaciela.
Z
pewnością tytuł ten odnosi się do całego życia Abrahama. Abraham jest
przyjacielem Boga, bo zaufał Panu będąc mu wiernym postępując według przykazań
Pana i wzrastając w relacji z Nim.
Pozwólcie
że przypomnę przykazania dla Abrahama:
1.
Miał opuścić
ziemię w której mieszkał i udać się w nieznaną drogę.
2.
Miał zostawić
swoją rodzinę i zostawił ojca w Haranie.
3.
Miał zmienić
swoje imię z Abram na Abraham.
4.
Miał zmienić imię
swojej żony z Saraj na Sarę.
5.
Miał dokonać
obrzezania siebie, swoich domowników i swojego potomstwa.
6.
Miał porzucić
swoje nadzieje przymierza z Bogiem oparte o Ismaela.
7.
Miał wypędzić
Hagar wraz z Ismaelem ze swego obozu.
8.
Miał trwać w
społeczności z Bogiem.
9.
Miał troszczyć
się o przymierze jakie Bóg z nim zawarł i przekazać warunki tego przymierza
następnym pokoleniom swoich dzieci.
10. Miał złożyć w ofierze Bogu swego jedynego syna Izaaka.
Wszystkie
te nakazy Pana Abraham wypełnił!
Pan
Jezus również nazywał swoich uczniów przyjaciółmi jeśli będą czynić to, co On
przykazał
Jan 15:13 Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy
kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich.
14
Jesteście przyjaciółmi moimi, jeśli czynić będziecie, co wam przykazuję.
Pan
Jezus oddał za nas życie i powołał byśmy wierzyli w Niego i okazywali Mu
posłuszeństwo - wtedy jesteśmy Jego przyjaciółmi. Widzimy, że Bóg dzieli się
swoimi tajemnicami z tymi z którymi jest w przyjaźni jak uczynił to z
Abrahamem.
Podobnie
i my postępujemy w naszych w relacjach z bliskimi nam osobami – dzielimy się z
nimi naszymi sekretami.
Bóg
również chce się dzielić swoimi sekretami wypływającymi z Jego słowa z tymi z
którymi jest w przyjaźni, to znaczy z tymi, którzy uwierzyli w Jego Syna i są
Mu posłuszni. Pomimo tego, że wszyscy wierzący w Jezusa Chrystusa mają pokój z
Bogiem jeśli narodzili się na nowo, to jednak nie wszyscy w takim samym stopniu
dbają o przyjaźń z Panem. Chrześcijanie, którzy pilnują swojej społeczności z
Chrystusem i dbają o posłuszeństwo są w większej zażyłości z Jezusem niż inni i
z nimi Bóg chce dzielić się swoimi tajemnicami w większym stopniu podobnie jak
dzielił się z Abrahamem. Pan nie chciał zataić tego, co miało przyjść na Sodomę
przed Abramem, bo uważał Go za swojego przyjaciela. Również ci chrześcijanie,
którzy dbają o bliską więź z Jezusem będą otrzymywać od Pana większą wrażliwość
i zrozumienie Bożych rzeczy, a ich poznanie wzrasta.
Posłuchajcie
tego, co mówi Bóg do Jeremiasza:
Jer 33:3
Wołaj do mnie, a odpowiem ci i oznajmię ci rzeczy wielkie i niedostępne,
o których nie wiesz!
Bóg
wzywa proroka do społeczności ze sobą, do tego by go szukał i daje mu
obietnice, że jeśli będzie tak czynił, to objawi mu swoje tajemnice.
Inny
fragment znajduje się w Psalmie 25
Psalm 25:14 Społeczność z Panem mają ci, którzy się go
boją, On też obwieszcza im przymierze swoje.
Czyli
Bóg daje większe zrozumienie swojej woli i tajemnicy ewangelii, tym którzy
rzeczywiście mają bojaźń przed Nim. Dzięki Panu mają większy wgląd i lepszą
ocenę sytuacji zakrętów historii. W ten
sposób dokonują również lepszych duchowych wyborów w życiu. Osoby zaś nie
znające Boga widzą często tylko ciąg
zdarzeń i działanie przypadku.
Posłuchajcie,
co mówi król Dawid w psalmie 16
Psalm 16:7 Błogosławić będę Pana, że dał mi radę. Nawet
w nocy poucza mnie serce moje.
I
jeszcze jeden fragment z 1 Ks. Samuela, gdy Bóg odrzucił Saula, to wyrzekła
takie słowa
1Sm 2:30
…Gdyż tych, którzy mnie czczą, i ja uczczę, a którzy mną gardzą, będą
wzgardzeni.
Może
ktoś myśli, że jak już uwierzyliśmy w Jezusa, to nie możemy być bliżej Pana niż
jesteśmy. Nic bardziej mylnego. Weźmy pod uwagę choćby taki przykład, gdy kogoś
poznaliśmy, czy to znaczy, że nie możemy poznać Go lepiej i czerpać więcej z
relacji z tą osobą? Oczywiście, że możemy. Podobnie jest z naszą społecznością
z Chrystusem, czym bardziej się do Niego zbliżamy, tym więcej nasz Zbawiciel
objawia nam o sobie.
Zbliżcie się do Boga, to i On przybliży
się do was… czytamy w liście Jakuba 4,8 .
To więc jeśli chcemy wzrastać i znać Boże tajemnice, które Pan może nam objawić musimy dbać, by nasza społeczność z Jezusem, była żywa i głęboka jak dbał o to Abraham. Należy pragnąc Poznać Boga lepiej, okazywać mu cześć przez posłuszeństwo. Poświęcać swój czas Panu w regularnej modlitwie, studiować i rozmyślać nad Jego słowem oraz okazywać miłość bratnią przez służenie Jego kościołowi, a wtedy poznamy Bożej tajemnice, które Pan zechce nam objawić. Największą Bożą tajemnica jest tajemnica ewangelii łaski, którą Bóg okazał nam w Chrystusie wydając za nas swego syna i w ten sposób przebaczył grzechy nasze czyniąc nas swoimi dziećmi. Ci którzy tą tajemnice rozumieją coraz lepiej skupiają na Chrystusie swe życie w coraz większym stopniu podobnie jak uczynił to apostoł Paweł, kiedy powiedział w liście do filipin, że wszystko uznał za śmiecie wobec doniosłości, tej wielkiej sprawy jaką jest poznanie Chrystusa.
Troszcz się o to, by twoja rodzina i
twoi domownicy znali Pana
Następna
rzecz na którą chciałem zwrócić uwagę, a o której mówi nasz fragment to, że
Abraham miał troszczyć się, by jego dzieci oraz jego domownicy poznali Pana.
Czytamy jak Bóg mówi o Abrahamie w 19 wierszu: „wybrałem go bowiem, aby nakazał synom swoim i domowi swemu po sobie
strzec drogi Pana. Aby zachowywali
sprawiedliwość i prawo, tak iżby Pan mógł wypełniać względem Abrahama to, co o
nim powiedział”.
Więc
Abram miał pouczać swoje dzieci o Bogu. Miał uczyć ich strzec drogi Pana, czyli
tego kim jest Pan, jak mają go czcić, co mu się podoba, a czego nienawidzi.
Miał ich uczyć, by zachowywali prawo, czyli żyli Bożymi przykazaniami, stronili
od złego, byli posłuszni słowom Boga, bo dzięki temu Bóg będzie ich i ich
dzieci darzył błogosławieństwem będąc z nimi. Miał ich uczyć o łasce Boga, Jego
dobroci, miłosierdziu oraz świętości. Wiemy, że Abraham wypełniał ten nakaz.
Obrzezał on swoją rodzinę i domowników, pouczał ich o przymierzu jakie zawarł z
Bogiem. Gdy szukał żony dla swojego syna Izaaka, to wysłał swojego sługę w
strony z których pochodził, by jego syn nie wszedł w związek z osobą, która
pochodziła z innej kultury i miała inne pogańskie przekonania. Nie chciał, by
Izaak wziął sobie żonę z pośród Kananejczyków z powodu ich zepsucia i
rozwiązłości, która mogłaby być sidłem dla jego duszy Rodz 24,3. Dzięki objawieniu od Pana wiedział, że lud kananejski
był przeznaczony na zagładę. Nie posłał również swojego syna, ale swego sługę
po żonę w obawie, że Izaak mógłby się osiedlić w miejscu skąd pochodził Abram,
a obietnica posiadania ziemi dotyczyła Kaananu. Wiec, by się wypełniła Izaak
musiał osiedlić się w ziemi Kananejskiej. Nawet przykazał swojemu słudze, że
jeśli nie znajdzie tam żony dla Izaaka, to za nic ma go tam nie prowadzić. To wszystko dowodzi, że Abraham wykonywał
nakaz Pański uczenia swojej rodziny, że powinni szukać Pana i być mu oddani. Wyobrażam
sobie, że modlił się z nimi, bo później czytamy, że Izaak udawał się na
modlitwę. Z pewnością przekazał mu ten zwyczaj jego ojciec. Opowiadał im o tym
jaki jest Bóg, Jego charakterze, obietnicach i pilnował, by jego bliscy nie
oddawali czci bałwanom.
Podobnie
i my mamy czynić. Na wzór Abrahama mamy uczyć nasze dzieci o tym kim jest Pan i
jak mają mu służyć. Bóg ciągle podkreśla w swoim słowie, że na nas, na
rodzicach - spoczywa obowiązek przekazania wiary następnemu pokoleniu.
Oczywiście nie jesteśmy odpowiedzialni za to, co nasze dzieci zrobią z tym
dziedzictwem, ale mamy to czynić, by miały możliwości znać Pana. W Ks.
Powtórzonego prawa czytamy:
Ks.
Powtórzonego Prawa 6:6 Niechaj słowa te,
które Ja ci dziś nakazuję, będą w twoim sercu.
7
Będziesz je wpajał w twoich synów i będziesz o nich mówił, przebywając w
swoim domu, idąc drogą, kładąc się i wstając.
8
Przywiążesz je jako znak do swojej ręki i będą jako przepaska między twoimi
oczyma.
9
Wypiszesz je też na odrzwiach twojego domu i na twoich bramach.
W
liście do Efezjan natomiast ap. mówi
Efezjan 6:4 A wy, ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu
dzieci swoich, lecz napominajcie i wychowujcie je w karności, dla Pana.
W tych wszystkich fragmentach zarówno w Starym jak i w Nowym Testamencie jest ten sam rodzaj wezwania. Ucz swoje dzieci o Bogu. Ucz je przez przekazywanie wiedzy oraz przykład z własnego życia i wykorzystuj do tego różne narzędzia. Biblia mówi byśmy wpajali naukę Pana w nasze dzieci, czyli nauczali ich regularnie, systematycznie, cierpliwie i tak długo jak mamy na nie wpływ . A kiedy mamy to czynić? Będąc z nimi w domu w zwykłych relacjach i rozmowach, w podróży, we wspólnej pracy. Mamy to czynić w czasie odpoczynku, zabawy oraz czyniąc nasze plany na przyszłość wychowując nasze pociechy dla Pana. Czyli mamy to czynić zawsze i wykorzystywać każda okazję, aby pouczać ich o Bogu, by w przyszłości, gdy się nawrócą mogły służyć Panu.
Zepsucie moralne narodu prowadzi do jego
zagłady
Ostatnia
zaś rzecz o której chciałem powiedzieć dzisiaj znajduje się w 20 i 21 wierszu,
a mianowicie, że zepsucie moralne narodu prowadzi do jego zagłady.
Rodzaju 18:20 Potem rzekł Pan: Wielki rozlega się krzyk
przeciwko Sodomie i Gomorze, że grzech ich jest bardzo ciężki.
21
Zstąpię więc i zobaczę, czy postępowali we wszystkim tak, jak głosi
krzyk, który doszedł do mnie, czy nie; muszę to wiedzieć!
Słowo
Boże uczy nas, ze Bóg nie tylko sądzi indywidualne osoby za ich grzech, ale
sądzi również całe narody i panuje nad nimi. W dzisiejszym naszym fragmencie
mamy tego przykład, kiedy Pan postanowił osądzić Sodomę i Gomorę oraz okoliczne
miasta za ich winę. W rzeczywistości Bóg ogniem z nieba, być może przez jakiś
meteoryt lub przez swoją cudowną moc spalił w tamtym rejonie 4 miasta: Sodomę,
Gomorę, Admę i Seboim wraz z ich mieszkańcami ratując tylko Lota i jego rodzinę
Rodz 19,24-25 Pwt 29,23.
Czytamy,
że Pan uczynił to w wyniku ich grzechu „wielki
rozlega się krzyk przeciwko Sodomie i Gomorze, że grzech ich jest bardzo ciężki
w. 20”.
A
skąd wziął się ten krzyk o którym mówi Biblia? To był krzyk tych, którzy
zostali skrzywdzeni z powodu zepsucia tej okolicy. Grzech bowiem nie tylko
niszczy nasze życie, ale krzywdzi również innych, naszych bliskich, przyjaciół,
sąsiadów i ludzi z którymi mamy relacje. Choćby taki przykład z ostatnich kilku
dni, kupiłem dużą ciężarówkę ziemi na ogród na której miało być 28 ton, ale
okazuje się, że zostałem oszukany i ziemi na niej było około ¾ umówionej ilości.
Bez powodu zostałem okłamany przez człowieka, któremu uczciwie zapłaciłem za
usługę.
Grzech Sodomy i Gomory w miał różne oblicza. W
dużej mierze polegał na rozwiązłości seksualnej, którą był homoseksualizm, ale
nie tylko, co wynika z 19 rozdz. wiersza 5, gdzie czytamy, że mieszkańcy miasta
chcieli, by Lot wydał swoich gości, by mogli ich zgwałcić.
W
Ks. Izajasza 3 rozdz. 9 wierszu czytamy o innych grzechach tych, które
przyczyniły się do ich zagłady
Izajasza 3:9 Zuchwałe ich oblicze świadczy przeciwko nim,
a o swoim grzechu mówią bez osłonek jak Sodomczycy, nie ukrywają go. Biada ich
duszy, gdyż sami zgotowali sobie nieszczęście!
Czyli
brak wstydu. Z grzechem jest tak, że eskaluje. Z początku jest ukrywany i
odbywa się w ciemności, ale z czasem zaczyna być prezentowany jako powód do
chluby. Oczywiście grzech jest zły, ale grzech bez poczucia wstydu jako powód
do dumy jest jeszcze gorszy, to kolejny krok w zepsuciu i taka Była Sodoma i
Gomora. Społeczeństwo to przyjęło wzorce przeciwne Bogu i promowało je w kulturze,
co stępiało sumienie ludzi i zaczynali grzeszne wzorce akceptować jako coś
dobrego. Podobnie dzieje się z dzisiejszymi zachodnimi społeczeństwami, które promują
i przedstawiają homoseksualizm oraz współżycie przed ślubem jako postęp i powód
do chluby, a ludzi, którzy się temu sprzeciwiają jako złych. Nawet
chrześcijanie ulegają wzorcom kulturowym, bo nie chcą być napiętnowani,
odstawać od społeczeństwa lub dają się przekonać przez autorytety świata nauki,
publicystyki oraz mody. A Jednak jakkolwiek przekonująco świat i otaczająca nas
kultura świadczyłby, że Boże wzorce nie odnoszą się do naszych czasów albo
zmieniły się. To grzech zawsze pozostanie grzechem niosąc za sobą zniszczenie i
przekleństwo. Grzech bowiem pozbawia nas i całe społeczeństwa opieki Bożej i
błogosławieństwa.
Jeszcze
większe światło na zepsucie Sodomy rzuca nam Ks. Ezechiela
Ezechiela
16:49 Oto winą Sodomy, twojej siostry,
było to: wzbiła się w pychę, miała dostatek chleba i beztroski spokój wraz ze
swoimi córkami, lecz nie wspomagała ubogiego i biednego.
50
Były wyniosłe i popełniały obrzydliwości przed obliczem moim, dlatego
usunąłem je, jak widziałaś.
Samo
posiadanie dobrobytu nie jest grzechem, ale Bożym błogosławieństwem. Jednak
posiadanie i zamykanie swojej pomocnej dłoni dla potrzebujących i nie
wspieranie tego, co dobre i Boże już jest grzechem, bo Bóg nie daje nam
obfitości byśmy wzbijali się w pychę oraz wzrastali w egoizmie, ale daje
wszystkiego pod dostatkiem, by używać tego dla Jego chwały.
Więc kolejna winą Sodomy i tej okolicy było, że ludzie tam żyli hedonistycznym życiem, wyłącznie dla swojej przyjemności, by zaspokajać swoje pożądliwości i apetyty, podobnie jak wiele osób dzisiaj. Niestety dzisiejsze społeczeństwa bardzo szybko podążają w kierunku Sodomitów schodząc na ich drogę. Jeśli nie nadejdzie jakieś otrzeźwienie, przebudzenie, nawrócenie i powrót do Bożych wartości, to skończy się to w taki sam sposób jak w przypadku Sodomy i Gomory. Bóg wyleje swój sąd i usunie zepsute narody sprzed swego oblicza. Być może dzisiejsze zepsucie, które się pogłębia jest już tym ostatnim. Zepsuciem świata czasów ostatecznych i wraz z Bożym sądem nastąpi powrót Chrystusa i pełne odkupienie ludu Bożego. Tymczasem dbajmy o to, aż do przyjścia Pana, by nie wsiąkać w grzeszną kulturę obecnych czasów, ale pilnujmy drogi Pana, by mógł nas błogosławić i zachować przed swoim sądem.
Podsumowując:
Powiedzieliśmy
sobie trzy rzeczy:
1.
Po pierwsze, gdy
jesteśmy przyjaciółmi Pana i dbamy o bliską wieź z Nim, Bóg objawia nam swoje
tajemnice według swojej woli jak objawił Abrahamowi, co zamierza uczynić wobec
Sodomy i Gomory .
2.
Po drugie, na
wzór Abrahama mamy wychowywać nasze dzieci w bojaźni Pańskiej ucząc je drogi
Pana, by miały szansę się nawrócić i służyć Bogu.
3. I po trzecie, Bóg osądza całe narody usuwając je sprzed swego oblicza, gdy odrzucają jego wartości chlubiąc się tym co złe i grzeszne. W ten sposób ściągają na siebie przekleństwo, którym jest zniszczenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz