Biblia mówi, że gdy chodzimy z Panem, to Bóg godzi z nami nawet naszych wrogów. Możemy o tym przeczytać w Przypowieściach Salomona 16,7
Gdy drogi człowieka podobają się Panu, Wtedy
godzi On z nim nawet jego nieprzyjaciół.
W swoim osobistym życiu doświadczyłem dwóch takich sytuacji. Niedługo po moim nawróceniu byłem z moim bratem w klubie w którym graliśmy w bilard, dla tych którzy nie wiedzą, jest to gra polegająca na wbijaniu kul bilardowych do otworów w stole. Gdy skończyły się nam żetony do gry, poszedłem nabyć kolejne. Ale drogę zastąpili mi moi dawni wrogowie. Było ich trzech lub czterech już dzisiaj tak dokładnie nie pamiętam. Dość agresywnie poprosili mnie o papierosa. Ja powiedziałem, że nie mam i nie palę. Wtedy zażądali, by kupić papierosy w bufecie i im dać. Powiedziałem, że nie kupię. Jeden z nich powiedział, że jeśli nie spełnię ich żądań, to dostanę w mordę. Ja odpowiedziałem, że nie kupię, bo nawróciłem się, wierzę w Jezusa Chrystusa i już nie palę . Powiedziałem również, że chociaż boje się ich w tej chwili, to wiem, że Pan Jezus jest ze mną i nie opuszcza mnie. Następnie zaczęli się śmiać z mojej wiary, że wierzę w Jezusa i jakim to mięczakiem się stałem. Dopytywali, a ja zapewniałem, że to prawda. Gdy to wszystko powiedziałem, to najsilniejszy z nich zaczął mnie obejmować i mówić, że jestem bardzo w porządku człowiekiem. A inni jego koledzy zaczęli mu wtórować. Wiedziałem wtedy, że Bóg coś pozmieniał w ich głowach i sercach - znałem ich i wiedziałem, że normalnie tak się nie zachowywali. Pan pojednał mnie przez swoją moc z moimi nieprzyjaciółmi. Muszę przyznać, że sam byłem oszołomiony. Druga sytuacja miała miejsce też krótko po moim nawróceniu, poszedłem przeprosić człowieka w stosunku do którego czułem złość i nienawiść w sercu z powodu konfliktu jaki mieliśmy. Gdy zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi był tak zdziwiony jakby zobaczył ducha. Być może w pierwszej chwili pomyślał, że przyszedłem robić awanturę. Z pewnością nie spodziewał się tego, co za chwilę miał usłyszeć, że nawróciłem się do Chrystusa i chce go przeprosić. A to wszystko działo się w oparach unoszącego się dymu z marihuany oraz tle imprezy z której się urwał, by otworzyć mi drzwi. Musiał być to dla niego szok. Podaliśmy sobie ręce na znak zgody i pojednaliśmy się w pokoju.
Bóg ma moc pojednać nas z naszymi
wrogami
A
tu mamy historię jak Bóg doprowadził do pojednania Labana z Jakubem. Laban
ściga Jakuba pełen złości zamierzając pozbawić go majątku i zrobić mu krzywdę.
Ale pod wpływem interwencji Pana, gdy przestrzegł go żeby nie manipulował
Jakubem i porzucił złe zamiary w stosunku do niego Laban złagodniał. Bóg
odebrał mu wszelkie argumenty, nie znalazł bożków domowych, których szukał i
musiał wysłuchać o tym jak traktował Jakuba przez te wszystkie lata. W ten
sposób Pan poniżył Labana i zmusił go do zawarcia przymierza z Jakubem.
Zobaczmy
jak Bóg w niesamowity sposób potrafi odwrócić role i położenie człowieka. Laban
ścigając Jakuba czuje się zwycięzcą, człowiekiem któremu Jakub, jego córki i
synowie Jakuba winni są posłuszeństwo i dozgonną wdzięczność, bo wszystko co
posiadają jest jego. Tymczasem opuszcza Jakuba jako człowiek zmuszony przez
Pana do zawarcia pokojowej umowy akceptując wybory Jakuba.
Być
może boimy się naszych wrogów, ludzi w których mocy jest nasze życie. Ale tak
naprawdę powinniśmy bać się tylko Pana. On może poniżyć tych, którzy nam źle
życzą, a nawet doprowadzić do pojednania między nimi, a nami poniżając naszych
przeciwników jak w przypadku Labana
Słowo
Boże uczy nas, że ze wszystkimi ludźmi mamy mieć pokój o ile to od nas zależy Rzym 12,18. To więc powinniśmy zrobić
wszystko, co możliwe, co w naszej mocy, by dążyć do pokoju z każdym człowiekiem.
Ale niestety otaczają nas również ludzie złośliwi, źli, pragnący naszego upadku
lub chcący nas wykorzystać, gdy sprzeciwimy się im jak Jakub sprzeciwił się
Labanowi. Wtedy pomimo naszych starań nie jesteśmy w stanie mieć pokoju z
takimi ludźmi, ale Pan może sprawić przez swoją moc, że zostaną zawstydzeni. Być
może będą potrzebowali kiedyś od nas pomocy i będą zmuszeni prosić nas o nią,
jak np. zdarzyło się w przypadku braci Józefa, którzy byli zmuszeni udać się po
zboże do Egiptu, gdy Józef był tam premierem. Wtedy, gdy dojdzie do takiej
sytuacji powinniśmy być otwarci na pokój jak Jakub i nie unosić się dumą oraz
nie napawać triumfem. Zgoda i miłość są tak cennymi klejnotami, że jeśli tylko
to możliwe należy zapomnieć i wybaczyć wszystkie krzywdy. Taki jest nasz Bóg,
Pan mógłby wiele oskarżeń wysunąć przeciw każdemu z nas, złe rzeczy które
zrobiliśmy oraz dobre, które powinniśmy uczynić, ale nie podjęliśmy się ich
świadczą przeciw nam. Ale w Jezusie, przez wiarę w Niego wszystko nam wybaczył,
darował nam największe nasze długi i wciąż nam wybacza, gdy do Niego
przychodzimy prosząc o przebaczenie i oczyszczenie. W psalmie 103 są wspaniałe
słowa o miłosierdziu naszego Pana względem nas:
Psalm 103:8 Miłosierny i łaskawy jest Pan, Cierpliwy i
pełen dobroci.
9
Nie prawuje się ustawicznie, Nie gniewa się na wieki.
10
Nie postępuje z nami według grzechów naszych Ani nie odpłaca nam według
win naszych.
11
Lecz jak wysoko jest niebo nad ziemią, Tak wielka jest dobroć jego dla
tych, którzy się go boją.
12
Jak daleko jest wschód od zachodu, Tak oddalił od nas występki nasze.
13
Jak się lituje ojciec nad dziećmi, Tak się lituje Pan nad tymi, którzy
się go boją,
Jakub miał wiele powodów, by nie
zawierać przymierza z Labanem. Przez 20 lat był przez niego wykorzystywany i
oszukiwany. Teraz, kiedy Bóg sprawił, że uwolnił się od jego wpływów
Nie
tylko dla nas Pan jest taki dobry, ale nawet dla złych i niewierzących jak
powiedział Pan Jezus w Ew. Mateusza 5,45,
że słońce Jego – słońce Boga wschodzi nad złymi i dobrymi oraz deszcz pada na sprawiedliwych
i niesprawiedliwych. Tym samym Bóg pozwala codziennie żyć i cieszyć się życiem
ludziom niesprawiedliwym, bo jest Bogiem o wielkim miłosierdziu.
I
mamy być w tym do Niego podobni, mamy wybaczać w nieskończoność i dążyć do
pojednania o czym Pan Jezus pouczył Piotra, że nie tylko 7 razy powinien wybaczyć,
ale 70x 7 co oznacza zawsze. Jakub miał wiele powodów, by chować urazę do swego
wujka, ale zgodził na ugodę i warunki przymierza.
Zobaczmy,
że zgodził się pomimo tego, że sposób w jaki Laban dążył do ugody i warunki
jakie przedstawił były krzywdzące.
Po
pierwsze Laban nie przyjął zarzutów Jakuba. Jakub wcześniej powiedział jak go
teść traktował przez ostatnie 20 lat, uświadomił mu również, że nie jest tak,
że majątek i żony Jakuba są zasługą Labana, bo Jakub ciężko na to zapracował.
14 lat pracował za dwie żony i 6 lat za stado, to więc nie jest nic winien
Labanowi.
Ale
Laban nie zgadza się z tym, mówi tak 43
wierszu parafrazując: myślisz Jakubie że na wszystko zapracowałeś, a tak
naprawdę to mi zawdzięczasz wszystko, bo córki są moje i twoi synowie też
należą do mnie, trzoda którą masz również jest moja. Inaczej mówiąc beze nie
nic byś nie miał i wciąż jesteś moim dłużnikiem. Ale jestem łaskawy i dobry i
wybaczam twoją niewdzięczność. Zapomniał Laban lub nie chciał pamiętać, że
córek nie traktował jak córki, ale jak one same powiedziały postępował z nimi
jak z towarem, handlował nimi.
Czyli
nie widzimy tu jakiejś wielkiej skruchu Labana, on wciąż jest przekonany, że ma
racje w tym sporze.
Po
drugie warunkiem zgody ma być również dobre traktowanie córek Labana i
obietnice, że Jakub nie weźmie sobie już innych żon w. 50. Także tutaj Laban okazuje się hipokrytą. Sugeruje, że Jakub
źle traktował swoje żony, a on jest takim szlachetnym człowiekiem, który zawsze
troszczył się o ich bezpieczeństwo, a teraz jak go zabraknie, to Lea i Rachela
są zagrożone. Jest to kolejna nieładna
manipulacja ze strony labana.
Laban
każe również przysiądź Jakubowi, że nie przekroczy granicy kopca przymierza w
złych zamiarach w stosunku do niego jakby, to Jakub był zagrożeniem i ścigał
Labana, a nie odwrotnie. Więc mamy cały szereg manipulacji Labana jak to się
mówi po naszemu „odwracanie kota ogonem”. Czy zawarłbyś ugodę, pokój, gdyby w
warunkach pokoju ciągle obwiniano cię, że to ty jesteś winien konfliktu i cały
ten spór, to twoja wina, ale ktoś jest bardzo łaskawy i zgodzi się na
porozumienie nie czując się w ogóle winnym.
Wydaje
się mi, że wielu miałoby z tym problem. Często żądamy, by strona, która nas
skrzywdziła w naszej ocenie przyznała się do winy, okazała skruchę, a wtedy
może zgodzimy się jej wybaczyć.
Często
jesteśmy gotowi przebaczyć i pojednać się, kiedy warunki pokoju są dla nas
przychylne i jest po naszemu.
Jednak
musimy zdać sobie sprawę, że pojednanie będzie nas kosztować, należy
zrezygnować z naszych pretensji i roszczeń. Jeśli żadna ze stron nie zrezygnuje,
to do pojednania nie dojdzie. Choć nie widzimy nic takiego u Labana, ale to
Jakub postanowił zaakceptować swoją krzywdę i zgodzić się na krzywdzące warunki
i nieprawdziwe tłumaczenia.
Być
może dzisiaj jesteśmy z kimś w konflikcie lub nosimy w sercu jakieś
nieprzebaczenie? Być może domagamy się, by druga strona konfliktu pierwsza
wyciągnęła do nas rękę lub uznała naszą krzywdę i dopiero wtedy bylibyśmy
gotowi do pojednania? Niekiedy się słyszy, „ale on/ona musi mnie przeprosić,
jeśli mnie nie przeprosi, to ja też tego, nie uczynię”! Drodzy, przebaczmy,
przebaczmy jak Chrystus nam przebaczył. Przebaczmy i dążmy do pojednania nawet
wtedy, kiedy to my zostaliśmy skrzywdzeni. Tak uczynił Bóg w Chrystusie, to On
pierwszy zrobił krok, posłał swojego syna wydając go za nasze grzechy, by nas
pojednać ze sobą wtedy, kiedy byliśmy grzesznikami Rzym 5,8.
Nie
bądźmy jak ten sługa z podobieństwa Pana Jezusa z 18 rozdz. Ew. Mateusza, któremu przebaczono ogromny dług, a on sam
nie był w stanie przebaczyć komuś, kto był mu winny jakieś drobne. Przebaczmy
jeśli chcemy mieć dobrą komunikacje z Panem Jezusem. Wierzę, że dlatego Bóg
doprowadził do pojednania między Jakubem, a Labanem, bo Pan chciał, by Jakub
wzrastał w społeczności z Bogiem i przygotowywał się na kolejne pojednanie, które
ciążyło mu na sercu już 20 lat - pojednanie ze swoim bratem Ezawem.
Pan
Jezus ucząc nas modlitwy Pańskiej powiedział, że mamy wołać do Boga „odpuść nam
nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcą”.
A
w ewangelii Marka w 11 rozdz. czytamy
Marka 11:25 A gdy stoicie i modlicie się, przebaczajcie,
jeśli macie coś przeciwko komuś, aby i wasz Ojciec, który jest w niebie,
przebaczył wam wasze wykroczenia.
26
Bo jeśli wy nie odpuścicie, i Ojciec wasz, który jest w niebie, nie
odpuści waszych wykroczeń.
Jeśli chcemy mieć dobrą społeczność z Bogiem i pragniemy, by nasze modlitwy były wysłuchiwane, to należy pilnować swoich serc i nie pielęgnować w nich pretensji oraz nieprzebaczenia.
Pamiętaj o znakach przymierza
Następna
rzecz jest taka, że powinniśmy pamiętać o znakach przymierza, które
przypominają nam o naszym pojednaniu. Nie zawsze zastanawiamy się nad tym, ale
staramy się otaczać różnymi pamiątkami które mają za zadanie przywoływać ważne
wspomnienia z naszego życia i pomagają nam pamiętać o tym, co jest dla nas
istotne. Więc stawiamy w naszych domach zdjęcia i pamiątki związane z bliskimi
osobami, wieszamy wersety na ścianach, przechowujemy kolekcje filmów
rodzinnych, gromadzimy pamiątki z wyjazdów, by wyciągnąć je po pewnym czasie i
powspominać.
Podobnie
czyniono kiedyś, szczególnie, gdy chciano utrwalić pamięć o ważnych
wydarzeniach.
Wziął
Jakub z Labanem kamienie i zbudowali z nich pomnik, który miał przypominać o
przymierzu jakie ze sobą zawarli. Złożył tam również Jakub ofiarę i jedli razem
wspólny posiłek, który był przypieczętowaniem pojednania – z wrogami nie jadano
posiłków.
Jakub
nazwał to miejsce Galed – wzgórze świadectwa. Laban zaś nazwał to miejsce Jegar
Sahaduta – góra świadectwa oraz Mispa – wieża strażnika.
Warto
zauważyć, że Jakub dał nazwy hebrajskie temu miejscu, a Laban Aramejskie. Co
oznacza, że pomimo przymierza była między nimi ogromna różnica. Obaj mówią
innymi językami w sensie mentalnym. Jakub swoje życie wiąże z obietnicami
Bożymi i Kaananem, Laban zaś myśli o tym świecie, a jego powoływanie się na
Pana, że Pan niech będzie strażnikiem między nim, a Jakubem jest zabiegiem
manipulacyjnym, by dbać o swoje bezpieczeństwo. Tak naprawdę Laban nie wierzy i
nie jest czcicielem Boga Jakuba i chce traktować Go instrumentalnie jak swoje
bożki, by służył dla jego potrzeb. Niestety duża część ludzi w ten sposób
postrzega Boga, nie chcą by był ich Panem, to oni chcą być Jego Panem.
W
każdym razie Bóg włożył nam w serce potrzebę upamiętniania ważnych wydarzeń.
I
widzimy w Biblii, że często gdy dochodziło do istotnych rzeczy, które chciano
upamiętnić stawiano jakieś pomniki lub wiązano z wydarzeniami jakieś
przedmioty, które miały na celu przypominać dobroć i miłosierdzie Pana Boga.
W ks. Jozuego 4,3 mamy nakaz wyciągnięcia 12 kamieni z Jordanu, które
miały za zadanie upamiętnić zatrzymanie i rozdzielenie przez Pana wody w
Jordanie. Bóg kazał upamiętniać ważne wydarzenia przez ustanawianie świąt jak
choćby Pascha, która przypominała Izraelitom wyjście z Egiptu. Dał również Pan
tęcze przypominającą przymierze Boga z ludźmi po potopie. Żydzi natomiast
otrzymali znak obrzezania, który miał za zadania utożsamić ich z narodem
Izraelskim i obietnicami danymi Abrahamowi.
Również
i nam w Nowym Testamencie dał Pan dwa ustanowienia – znaki przymierza o które
powinniśmy dbać i je zachowywać. Pierwszym takim jest ustanoweniem jest
chrzest. Pan Jezus nakazał każdemu, który uwierzy ochrzcić się na wyznanie
wiary. Chrzest jest znakiem wyrażającym zmianę w życiu wierzącego człowieka.
Możemy się do tego odwołać i powiedzieć, że od tego momentu zaczęliśmy nowe
życie. Chrzest także wzmacnia naszą wiarę jeśli ją posiadamy, bo przypomina
nam, że wstąpiliśmy w przymierze z Bogiem i postanowiliśmy, być uczniami
Chrystusa. Za każdym razem, gdy pojawiają się wątpliwości i trudności na drodze
wiary przypomnienie chrztu i obietnic złożonych Panu może nas motywować do dalszej
drogi jak posiadanie obrączki na palcu pomaga nam zachować wierność wobec
współmałżonka.
A
drugim takim ustanowieniem jest Wieczerza Pańska, zwana również pamiątką
śmierci Chrystusa, która przypomina nam o śmierci Pana Jezusa za nasze grzechy.
Za każdym razem, gdy ją sprawujemy odwołujemy się do śmierci Jezusa za nas na
Krzyżu i przypominamy sobie, że dzieło odkupienia nie jest naszą zasługą i
wdzięczność jesteśmy winni Bogu. W ten sposób wieczerza również służy
wzmacnianiu naszej wiary.
Nie powinniśmy więc rezygnować bagatelizować lub umniejszać Bożych sposobów budowania nas w wierze. Służą bowiem one dla naszego bezpieczeństwa jak pomnik Jakuba i Labana miał być świadkiem między nimi tak Boże ustanowienia mają świadczyć o naszym przymierzu z Bogiem i pomagać być wiernymi Panu.
Jakub uczcił Imię Boga przed Labanem i
nie zrównał go z bożkami teścia
Ostatnia
rzecz jest taka, że Jakub uczcił Imię Boga Jahwe przed Labanem i nie zrównał go
do bożków Labana. Gdy już dogadali się, co do warunków przymierza, to zaczęli
składać przysięgę. Laban przysięgał na Boga Abrahama i Boga Nachora brata
Abrahama. Czyli Laban przysiągł na prawdziwego Boga, ale też na bogów swoich
przodków, bo w rzeczywistości był politeistą – wyznawcą wielu bogów. W ten
sposób zrównał wszystkich Bogów i zakomunikował Jakubowi, że Bóg Abrahama i Bóg
Nachora w rzeczywistości, to ten sam Bóg. Inaczej mówiąc przekaz jaki płynie od
Labana do Jakuba jest taki: „Jakubie jak wspaniale że wierzymy w tego samego
Boga, dzięki temu nasze przymierze będzie silniejsze”. I choć presja na Jakuba
ze strony Labana była spora, by powiedzieć amen – niech tak będzie, to jednak
Jakub się na to nie zgodził podczas zawierania przysięgi przymierza. On nie
przysiągł na bogów Labana, ale jedynie na Boga przed którym drżał Izaak. Tym
sam dał świadectwo tego, że bogowie Labana nie są bogami Jakuba, bo nie są to w
ogóle prawdziwi bogowie, ale Jakub czci jedynego prawdziwego Boga, tego którego
czcił Jego ojciec Izaak. Często słyszy się od wielu ludzi, że tak naprawdę
wszyscy wierzymy w tego samego Boga tylko pod innymi imionami. Ludzie nie
znając prawdziwego Boga chcą zrównywać wszystkie religie i wszystkich bogów
podkreślając, ze każda wiara prowadzi do zbawienia. Mówią, że nie rozumieją
wielu chrześcijan, którzy upierają przy ekskluzywizmie chrześcijaństwa. Dla
nich wszystkie religie są takie same. W rzeczywistości czynią tak, bo nie chcą
się upamiętać i porzucić swoich grzechów, więc mają swoje religie i swoich
bogów chcąc postępować po swojemu. Na tle tysiąca religii i zasad moralnych
zawsze znajdą takie, które odpowiadają ich grzesznym potrzebom. Ale to jest
wielkie kłamstwo, my wierzymy w jedynego Boga Ojca – Stworzyciela Świata i
wszelkiego życia. Boga, Abrahama Izaaka i Jakuba, który objawił się Mojżeszowi,
a w czasach ostatnich objawił się w swoim Synu Jezusie Chrystusie – Jedynym
Panu i Zbawicielu.
Diabeł
nie lubi, gdy mówimy o jednej jedynej drodze zbawienia, przez Jezusa Chrystusa.
On chce zrównywać wszystkie religie, by ludzie nigdy nie poznali prawdziwego
Boga i nie zostali zbawieni. Po prostu chodzi mu o to, by nikt nie poszedł
drogą prawdą i nikt jej nie znalazł, bo zbawianie z grzechów człowieka zależy od
znajomości treści prawdy właśnie.
Pan
Jezus powiedział w Ew. Jana 14,6,
mamy to wypisane na naszej witrynie „Ja Jestem droga Prawda i żywot i nikt, nie
przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze mnie”, a w Dziejach Apostolskich 4,12 jest napisane, że jest tylko jedno Imię
dane ludziom, przez które mogą być zbawieni, to Imię Jezusa Chrystusa.
Więc
nie ma wielu dróg do Boga jak wierzył Laban, jest jedna droga do Boga i do
zbawienia jak wierzył Jakub, droga przez prawdziwego i jedynego Boga i naszego
Pana Jezusa Chrystusa.
Być
może kiedyś zostaniesz postawiony w podobnej sytuacji jak Jakub, gdzie będzie
ryzyko by umniejszyć imię Boga, by zgodzić się, że jest wiele dróg do Boga, że
twój Bóg i mój Bóg, to taki sam Bóg, choć wierzymy w coś innego i treści naszej
wiary są sprzeczne. Nie daj się temu oszukać i uczcij Imię naszego Pana Jezus podkreślając, że On jest jedynym, jedynym
Zbawicielem jak czytamy w Ks. Izajasza
Izajasza 43:10 Wyście świadkowie moi, mówi Pan, i sługa mój,
któregom obrał, abyście wiedzieli i wierzyli mi, i zrozumieli, żem Ja jest, a
że przede mną nie był stworzony Bóg, ani po mnie będzie.
11
Ja, Jam jest Pan, a nie masz oprócz mnie zbawiciela.
Podsumowując:
1.
Po pierwsze, Bóg
ma moc pojednać nas nawet z naszymi wrogami jeśli tylko tego chce i nasze drogi
mu się podobają.
2.
Po drugie,
pamiętajmy o znakach przymierza danych nam przez Pana, bo służą bowiem one dla
naszego bezpieczeństwa i wzmacniają naszą wiarę. Gdy z nich rezygnujemy sami
się ograbiamy.
3. I po trzecie, czcijmy Jedynego Boga i nie ulegajmy pokusom, by zrównywać go z innymi bogami, czy z Innymi religiami. Jest tylko jedna droga zbawienia, jedna jedyna przez wiarę w naszego Pana Jezusa Chrystusa, bo tylko Jego ofiara ma moc zmazać nasze grzechy i oczyścić nas od wszelkiej nieprawości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz