12.04.2023

Wywyższony Sługa Jahwe Izajasza 53,10-12.

 


Niektórzy twierdzą, że apostołowie zmówili się, że będą rozgłaszać zmartwychwstanie Chrystusa, a tymczasem wykradli i ukryli ciało Jezusa. Również taką narracje rozgłaszali żydzi i nakazali innym mówić w ten sposób. Dali nawet żołnierzom sporo pieniędzy, by nie powiedzieli co się faktycznie stało przy grobie trzeciego dnia z rana.

W Ew. Mateusza czytamy

Mateusza 28:12 Ci zaś (arcykapłani) zebrali się wraz ze starszymi i po naradzie dali sporo pieniędzy żołnierzom,

13 Mówiąc: Powiedzcie, że uczniowie jego w nocy przyszli i ukradli go, gdy spaliśmy.

Później czytamy, że ta wieść rozniosła się pośród Żydów i wielu zaczęło w nią wierzyć. Ale czy apostołowie, prości ludzie byliby w stanie przez dziesiątki lat trwać w kłamstwie nawet w obliczu najgorszych doświadczeń. Co zyskaliby w ten sposób, co w ogóle zyskali na tym świecie przez głoszenie zmartwychwstania? Czy zyskali popularność, pieniądze, pozycje społeczną, czy cokolwiek z tych rzeczy zyskali? Wieść o zmartwychwstaniu której stali świadkami nie tylko nie dała im żadnej z tych rzeczy, ale przysporzyła im mnóstwo kłopotów, do tego stopnia, że znaczna większość z nich zapłaciła za nią swoim życiem.

Kiedyś pewien amerykański prawnik Chuck Colson, który brał udział w aferze Watergate, która polegała na tym, że w administracji prezydenta Nixona zmontowano zespół, który nielegalnymi sposobami próbował szkodzić przeciwnikom politycznym prezydenta. Powiedział, że to, co przekonało go o prawdziwości zmartwychwstania, to właśnie ta afera, w którą był zaangażowany i z powodu której ostatecznie trafił do więzienia, a później się nawrócił.

Chuck Colson bazując na swoich doświadczeniach zwrócił uwagę na trudność zatajenia kłamstwa w dłuższym czasie przez kilka osób mówiąc.

„Wiem, że zmartwychwstanie to fakt, a afera Watergate tego dowiodła. W jaki sposób? Ponieważ 12 mężczyzn zeznało, że widziało zmartwychwstałego Jezusa i głosiło tę prawdę przez 40 lat, nigdy temu nie zaprzeczając. Każdy był bity, torturowany, kamieniowany i osadzony w więzieniu. Nie wytrzymaliby tego, gdyby fakt ten nie był prawdą. Choć w aferę Watergate uwikłanych było 12 najpotężniejszych ludzi świata, kłamstwo wyszło na jaw po upływie niespełna trzech tygodni. Mówicie mi, że 12 apostołom udało się zataić kłamstwo przez 40 lat? Wykluczone”.

W opinii tego błyskotliwego prawnika, uczniowie nie byliby w stanie wytrwać w przekonaniu, że Jezus zmartwychwstał, jeśli nie widzieliby Go zmartwychwstałego.

Również 53 rozdz. Izajasza, ten wspaniały szczegółowy fragment śmierci i zwycięstwa Chrystusa jest dla nas tego świadectwem. Apostołowie głosili to, co zostało przepowiedziane, że Jezus będzie cierpiał za grzechy, ale po trzech dniach zmartwychwstał, by żyć na wieki i wstawiać się za nami u Boga w niebie. Czyli za wszystkimi, którzy uchwycą się wiarą Jego zbawczego dzieła.

W Wielki Piątek czytaliśmy 53 rozdz. Izajasza i mówiliśmy o tym, że jest to najbardziej szczegółowe w Biblii proroctwo przyjścia i misji Chrystusa około 700 lat przed Jego narodzeniem. Najczęściej czytając Izajasza 53 skupiamy się na cierpieniu i śmierci Mesjasza. Ale ten rozdział również mówi o wywyższeniu Chrystusa, którym było zmartwychwstanie, wniebowstąpienie i zajęcie miejsca po prawicy tronu Bożego.

Powinniśmy wiedzieć, że śmierć i zmartwychwstanie Jezusa są obiema stronami tej samej monety. Nie można zrozumieć jednego bez drugiego. Nie można wierzyć w jego zbawczą śmierć, a nie wierzyć w zmartwychwstanie i być zbawionym. I również nie można dawać wiary zmartwychwstaniu, a mieć wątpliwości, co do skuteczności Jego zastępczej ofiary, że gładzi ona nasze grzechy. I w niewielu fragmentach Pisma Starego Testamentu te dwie rzeczy są tak wyraźnie połączone jak właśnie w Izajasza 53. Najpierw prorok mówił o cierpieniach Jezusa, a później pod koniec tego rozdziału przechodzi do wywyższenia Pana.

Przypomnijmy sobie jak sam Pan Jezus opowiadał o swojej zbawczej misji po swoim zmartwychwstaniu uczniom idącym do Emaus W Ew. Łukasza w 24 rozdz.  mówił:

Łuk 24:26 Czyż Chrystus nie musiał tego wycierpieć, by wejść do swojej chwały?

Żeby nasz Zbawiciel mógł zostać naszym Zbawicielem musiał cierpieć, tego wymagała ohyda naszych grzechów. Nie było innego sposobu, by nas odkupić od Bożego gniewu. Boża sprawiedliwość domagała się kary za grzech, a Jezus zdecydował się wziąć nasz wyrok na siebie. Ale tak jak miał moc ponieść nasza winę, tak również mógł życie odzyskać. W Ew. Jana 10,18 Pan Jezus powiedział

Jan 10:18 Nikt mi go (życia) nie odbiera, ale Ja kładę je z własnej woli. Mam moc dać je i mam moc znowu je odzyskać; taki rozkaz wziąłem od Ojca mego.

Bóg Ojciec nie odebrał życia swemu synowi wbrew Jego woli, nie zmusił do niczego Pana Jezusa, ale Pan chciał je sam dać z miłości do Ojca i do nas.

W 10 wierszu Izajasza 53 rozdz. czytamy, że to Bogu Ojcu upodobało się obciążyć Go cierpieniem. Bożą wolą było, żeby Pan Jezus doświadczył każdej części cierpienia, która Go spotkała. W ten sposób złożył swoje życie jako ofiarę zastępczą za nas uśmierzającą Boży Gniew. Biblia mówi, że Bóg gniewa się na ludzi za ich grzechy i nie może mieć z nimi społeczności.

W Ew. Jana 3,36 czytamy:

Jan 3:36 Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne, kto natomiast odmawia Synowi posłuszeństwa, nie zazna życia, lecz ciąży na nim Boży gniew.

Najczęściej ludzie myślą, że wystarczy być w miarę dobrym człowiekiem, by podobać się Bogu. Ale żeby podobać się Bogu należy uwierzyć w Jezusa, okazać i okazywać Synowi posłuszeństwo – to jest wola Boża.

Gdy, czytamy, że upodobało się Bogu utrapić Jezusa cierpieniem, nie chodzi o to, że Bóg miał upodobanie w bólu Chrystusa, ale był zadowolony z celu do jakiego Jego cierpienia doprowadzą. Ból sam w sobie nie ma żadnej wartości, ale staje się cenny, jeśli dzięki niemu możemy osiągnąć coś wartościowego. Tak właśnie było z cierpieniami Jezusa, jego sińce uleczyły nas z naszych win.

Również w naszym chrześcijańskim życiu jesteśmy wezwani przez Słowo Boże do wytrwałego zanoszenia cierpienia, noszenia Krzyża i zmagań dla chwały naszego Pana. W ten sposób wstępujemy w Jego ślady i przez doświadczenia doskonali się nasz chrześcijański charakter. Niestety cześć chrześcijan, chce unikać kosztów związanych z przyjęciem ewangelii idąc na skróty i być może w tym życiu wydaje się im, że coś zyskują, ale gdy Pan powróci okaże się, że wiele stracili o ile w ogóle byli wierzący.

Być może czasami nie rozumiemy w pełni planu Bożego i nie wiemy, dlaczego musimy cierpieć, Jak nie rozumieli apostołowie cierpień Jezusa. W takich sytuacjach należy Bogu zaufać, że kiedyś, jeśli nie w tym życiu, to wieczności objawi nam swoje cele. Gdybyśmy zrobili zdjęcie rentgenowskie małym dzieciom, to zobaczylibyśmy, że pod zębami mlecznymi mają zęby stałe, które Bóg dla nich zaplanował. Kiedy zaczynają wypadać zęby mleczne pojawiają się te właściwe, ukryte których nie widać. Rodzic nie musi się martwić, że dzieje się coś niepokojącego, bo wie, że tak musi być. Podobnie chrześcijanie, powinni widzieć szerzej Boży plan. Po to, Bóg dzieli się z nami całą historią zbawienia, byśmy wiedzieli, że nasze zwycięstwo jest postanowione, jak było w przypadku Jezusa pod warunkiem, że się Go wiarą trzymamy, a On trzyma nas.      

Izajasz mówi, że choć cierpienia Chrystusa były straszne i nikt nie pomyślał o Jego losie, to jednak przyniosły wspaniałe owoce.

Ofiara Chrystusa z samego siebie za ludzkie grzechy była doskonała. Bóg nie znalazł żadnej skazy w Chrystusie, żadnego zła, niczego, co mogłoby spowodować, że śmierć Jezusa nie będzie przyjęta. Dowodom na to jest właśnie zmartwychwstanie. Skoro Jezus wstał z grobu, to znaczy, że Jego misja powiodła się. W ten sposób dał również gwarancje zmartwychwstania tym, którzy w Niego uwierzą.

Zobaczmy, że 10 wiersz mówi również, o skutkach misji Jezusa, że po swojej męce ujrzy potomstwo. Jak Jezus mógł ujrzeć potomstwo, skoro umarł? No właśnie tu jest mowa o zmartwychwstaniu. Żeby mógł ujrzeć potomstwo musi żyć. Wiemy, że Jezus nie miał fizycznego potomstwa i nie o takim potomstwie jest tu mowa. On nie przyszedł na ziemie zakładać fizyczną rodzinę, ale duchową. Więc tym potomstwem, które Jezus ujrzał po swoim zmartwychwstaniu i nadal ogląda i będzie oglądał są Ci wszyscy, którzy w niego uwierzyli i zostali odrodzeni przez moc Ducha Św. do nowego życia.

 To nie prawda, że wszyscy ludzie są dziećmi Bożymi, choć niektórzy tak mówią. Prawdą natomiast jest, że wszyscy ludzie są stworzeniami Bożymi, ale dziećmi Bożymi są tylko Ci, którzy przyjęli Chrystusa i w ten sposób wstąpili z Bogiem w nowe przymierze oparte nie na ludzkich zasługach, ale śmierci Jezusa przypieczętowane Jego krwią.

Zobaczmy, co mówi Ew. Jana w 1 Rodz.

Jana 1:12 Tym zaś, którzy go (Jezusa) przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego,

13 Którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga.

 Czyli przez swoją śmierć Pan Jezus zrodził duchowe dzieci. Nie byłoby możliwe założenie kościoła i posłanie Ducha Św., gdyby Chrystus za nas nie umarł i nie zmartwychwstał. On dał życie wieczne milionom ludzi, bo sam żyje wieczne. Kiedyś wszystkie jego dzieci, spotkają się z Nim i będzie to wspaniała chwila, tak podniosła i uroczysta, że Biblia mówi, że będzie wesele Branka. Wszystkie pokolenia wierzących zostaną zaproszone na wielką ucztę, a sam Pan powiedział, że przepasze się będzie im usługiwał. On nie tylko powołał, zrodził potomstwo duchowe, ale Jezus prowadzi na drodze zbawienia swoje dzieci. Nie opuszcza ich nigdy i jest z nimi aż do skończenia świata. 

W liście do Hebrajczyków 2,10, jest powiedziane, że Jezus, który jest sprawcą naszego zbawienia przyprowadzi do chwały wielu synów Bożych.

Czytamy, że przez Jezusa wola Boga się spełni, a jaka jest wola Boga odnośnie dzieci Bożych

Jana 6:39 A to jest wola tego, który mnie posłał, abym z tego wszystkiego, co mi dał, nic nie stracił, lecz wskrzesił to w dniu ostatecznym.

Jezus doprowadzi do chwały wszystkich wybranych, wszystkich których Bóg postanowił zbawić jeszcze przed założeniem świata.

Jana 6:37 Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz;

Czyli każdy człowiek, którego Bóg Ojciec pociągnie do Jezusa przyjdzie do Niego, a Jezus go przyjmie i zbawi. Dlatego tak ważne jest, by ludzie mogli słyszeć ewangelię, a odpowiedzą na nią Ci, których Ojciec pociągnie do wiary. Jezus zmartwychwstał byśmy mogli dzielić się dobrą nowiną i mogli być pewni, że ona jest naprawdę dobra. Pomyśl o tym chwilę, jaka była najlepsza nowina jaką otrzymałeś w życiu poza ewangelią? Może, to była nowina o narodzeniu twojego dziecka? A może osoba, w której się zakochaliśmy przyjęła nasze oświadczyny? Inna najlepszą wiadomością może być, że ktoś wyzdrowiał z jakiejś ciężkiej choroby, czy zachował życie w sytuacji zagrożenia. Dla jeszcze kogoś innego będzie to wygrana jakiejś dużej sumy pieniędzy. Ale cóż to wszystko znaczy z dobrą nowiną ewangelii, że Bóg w Jezusie ofiarowuje nam z łaski, przebaczenie i życie wieczne. To nie jest przypadek, że uwierzyliśmy, że ty uwierzyłeś czy uwierzyłaś, że znalazłeś się w tym miejscu dzisiaj, Bóg chce byś widział w Chrystusie Zbawiciela i w jego imieniu miał życie wieczne. W ten sposób stajemy się duchowym potomstwem naszego Pana, by przysparzać Mu chwały.  

Jestem pewny, że tak samo jak my nie możemy się doczekać, kiedy ujrzymy naszego Zbawiciela twarzą w twarz, tak On też pragnie ujrzeć swój kościół w całości i wyprawić dla swojego ludu wielką ucztę o jakiej czytamy w Ks. Izajasza

Izajasza 25:6 Pan Zastępów wyprawi wszystkim ludom na tej górze ucztę z tłustych potraw, ucztę z wystałych win, z tłustych potraw ze szpikiem, że starych dobrze wystałych win.

Następnie w wierszu 11 mamy znowu wspomniane zmartwychwstanie, że za mękę swej duszy ujrzy światło oraz jego skutki, czyli przedstawioną doktrynę usprawiedliwienia nas z naszych win. Choć cierpienie Jezusa było straszne i zadało wielki Ból Bogu, to ekonomia zbawienia, która się w zbawczym dziele Bożym okazała jest niezwykła. 

Jeden sprawiedliwy Boży sługa, doskonale sprawiedliwy, czysty i święty może usprawiedliwić wielu innych. Co to oznacza, że Jezus nas usprawiedliwia? Chodzi o to, że grzesznik, żeby być zbawiony, to potrzebuje przed Bogiem okazać się sprawiedliwym. Problem jednak polega na tym, że nie ma, ani jednego człowieka sprawiedliwego

Rzymian 3:10 Jak napisano: Nie ma ani jednego sprawiedliwego,

Czy widzimy jaki jest stan ludzkości przed Bogiem? Jaki jest nasz stan przed Bogiem? Jak w ogóle grzeszny człowiek może się okazać sprawiedliwym przed świętym i doskonałym Bogiem?

Niektórzy myślą, że są na tyle dobrzy, że mogą stanąć przed Bogiem, ale to tylko dowodzi, że nie znają Go. Jednak Bóg znalazł sposób żebyśmy mogli przed Nim stanąć i mógł ogłosić nas sprawiedliwymi. Tym sposobem jest, wzięcie naszych grzechów na siebie przez Jezusa, a w zamian danie nam Jego sprawiedliwości. W chwili, gdy w Niego uwierzymy nasze grzechy przechodzą na Niego, a On przykrywa nas płaszczem swojej sprawiedliwości i świętości, której my nie posiadamy. W ten sposób Bóg nie patrzy już na nas jak na grzeszników zasługujących na karę, ale widzi nas przez pryzmat sprawiedliwości Jezusa. Dlatego w niebie może ogłosić nas sprawiedliwymi, a wiemy, że Gdy Bóg to ogłasza, że taki, a taki człowiek, uwierzył w Jezusa i jest sprawiedliwy, to całe niebo się raduje z tej wspaniałej nowiny.

A teraz spójrzmy, kto pomagał Jezusowi nieść nasze winy w. 11b? czy Maria w jakikolwiek sposób mu pomagała, czy byli to może jacyś wyjątkowi święci ludzie, czy może byli to apostołowie? Nie, nikt mu nie pomagał, Pismo mówi, że Jezus sam poniósł nasze winy. On był jedynym i jest jedynym w całym wszechświecie, który mógł to zrobić i zrobił to. Dlatego też jest jedynym Zbawicielem i tyko Jego imię, które jest ponad wszelkie Imię może dać nam zbawienie. Przypomnijmy sobie, co mówi ap. Piotr w Dziejach apostolskich 4,12

Dzieje Ap. 4:12 I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.   

Wielu się na to oburza, bo to dyskwalifikuje innych zbawicieli i inne religie. Jest jedno imię pod niebem, jedno jedyne dające życie wieczne, to Imię Jezus. Problem z akceptacją Jezusa jako Zbawiciela, to problem ludzkiej pychy, po prostu ludzie nie chcą poddać się Bogu, odrzucają Jego sprawiedliwość i drogę zbawienia jaką dał nam w Jezusie. Myślą, że ich pomysły, ich religie i ich drogi zbawienia są lepsze albo równie dobre jak ta, którą Bóg ustanowił. Ale to Bóg Jahwe, Bóg Abrahama Izaaka i Jakuba jest Stwórcą całego świata i dawcą wszelkiego życia, to przed Nim człowiek jest odpowiedzialny i jedynie On może dać nam zbawienie, a Ono jest przez Jezusa – na Nim Bóg położył swoją pieczęć Jana 6,27.

I w 12 wierszu mamy wyraźnie napisane o wywyższeniu Jezusa w słowach „dam Mu dział wśród wielkich i z mocarzami będzie dzielił łupy za to, że ofiarował na śmierć swoja duszę i do przestępców był zaliczony”.

Pan Jezus po swojej męce został nagrodzony i wywyższony. Tu znowu jest mowa o zmartwychwstaniu i posadzeniu Jezusa po prawicy Bożej oraz daniu Mu wszelkiej mocy i władzy na niebie i na ziemi. Wszechświat został poddany pod stopy Syna, wszystko jest dla Niego i przez Niego. Mamy również w tym wersecie powrót Jezusa, tysiącletnie królestwo, gdy jest powiedziane, że z mocarzami będzie dzielił łupy. Tym łupem wojennym są wszystkie narody, wszelka władza, która będzie spoczywać w Jego ręku. Kiedy On powraca, to wszyscy ludzie i wszystkie narody będą musiały oddać Mu chwałę jak czytamy w liście do Filipian

Filipian 2:10 Aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią

On również zakłada tysiącletnie królestwo na ziemi w którym będzie panowała Boża sprawiedliwość, coś czego ziemia nie doświadczyła od czasów upadku. Mamy tu obraz wspaniałego Bożego zwycięskiego bohatera, który pokonuje wszystkie wrogie siły, ludzkich przeciwników, szatana, demony, świat i zasiada na tronie, by wypełnić Bożą wolę i poddać całe stworzenie Bogu. Widzimy więc, że Boży plan zbawienia to, coś o wiele więcej niż tylko zbawienie mojej duszy, ale przez dzieło Jezusa nadchodzi odkupienie całego świata, zarówno jeśli chodzi o zbawienie wierzących, a także odnowienie całego stworzenia. Drodzy, jesteśmy częścią wspaniałego Bożego planu, zaangażujmy się w Niego, bo Bóg chce uczynić nas swoimi współpracownikami - Jezus zmartwychwstał i żyje, by nas wspomagać i prowadzić. A w odpowiednim czasie zobaczymy, to wielkie Boże dzieło w całej pełni. 

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń