7.01.2025

Skarb w naczyniach glinianych 2 Kor 4, 7-12

 


Gdy Paweł mówi, że mamy ten skarb w naczyniach glinianych, to ma na myśli cenną ewangelię, która jest złożona lub powierzona człowiekowi, który ma bardzo słabe, kruche, grzeszne i ułomne ciało. Bóg postanowił powierzyć cenną ewangelią słabym ludziom. Gdy Paweł mówi o glinianych naczyniach, to ma na myśli wypalaną tanią kruchą glinę o niewielkiej wartości. W takich naczyniach przechowywano jakieś przedmioty, ale też często śmieci i odchody. Takie naczynia łatwo było zastąpić kolejnymi, same w sobie nie były zbyt cenne. 

W ten sposób widzimy jak Paweł patrzył na siebie w służbie, widział siebie jako słabego, uniżonego człowieka, który sam w sobie nie przedstawiał wielkiej wartości. Paweł rozumiał, że w tej służbie dla Boga, którą pełnił nie On był ważny i nie dzięki niemu Boże Królestwo się rozwijało. W rzeczywistości Bóg łatwo mógł zastąpić apostoła Pawła wieloma innymi podobnymi jak On. Paweł rozumiał, że źródłem tej ogromnej mocy, która skutecznie w Nim działa jest Bóg. To On używa słabych ludzi do zbawienia i wzrostu swego Królestwa. Powinniśmy pamiętać, że skuteczność Bożej służby nie zasadza się na nas, naszych umiejętnościach, czy naszej sile, ale na Bożej mocy. Nasze braki i słabość w służbie nie przeszkadza Bogu, by się nami posłużył. Wprost przeciwnie, czym bardziej słabi się czujemy i polegamy na Bogu, tym skuteczniej Boża moc może się przez nas manifestować. Warunkiem dobrej służby, nie jest bycie trwałym i silnym naczyniem, ale zdawanie sobie sprawy z własnej słabości i poleganie na Bogu.  

Kiedy Boża moc opanowuje to gliniane naczynie, to staje się ono użyteczne poza swoje możliwości.  

Następnie Paweł podaje przykłady, metafory jak doświadczał słabości i jak Boża moc skutecznie w nim działała. 

1.      Zewsząd doświadczał ucisków, ale nie był załamany, przytłoczony. Choć ogrom ucisków wskazywał na to, że powinien być. Paweł widzi w tym działanie mocy Bożej.

2.       Następnie mówi, że często czuje się bezradny, zakłopotany, pełny obaw i wydaje się, że jest bliski poddania się, ale tutaj znowu Boża moc się okazuje większa, bo pomimo tej bezradności nie jest zrozpaczony.

3.      Następnie mówi o prześladowaniu, które może dowodzić, że Boga z nim nie ma, a jednak nie czuje się opuszczony. Czyli Boża moc znowu okazuje się większa, bo prześladowanie powinno doprowadzić go do poczucia zostawienia przez Boga, a tymczasem doświadcza jego bliskości.

4.      Czwarty przykład, to często jest powalony, ciężko zraniony i może się wydawać, że już się nie podniesie. Ale Boża moc znowu okazuje się większa, bo pomimo ciężkich ran nie jest pokonany, nie jest zniszczony i służy dalej.

Wydaje się mi, że często tak możemy się czuć w służbie, przytłoczeni, bezradni, czasami prześladowani, często też zranieni. Często możemy się czuć nieskuteczni, słabi, albo nasze działania nie przynoszą takich rezultatów jakbyśmy chcieli, bo modlimy się o kogoś, napominamy, rozmawiamy, a jest gorzej w życiu tego człowieka. Czasami jesteśmy zawiedzeni sobą i chcielibyśmy więcej niż możemy. Ale pomimo naszej słabości wciąż możemy ją wykonywać dzięki Bożej mocy jeśli tylko ufamy Bogu, te wszystkie nasze porażki, nieporadność, nieskuteczność, słabość Bóg może wykorzystać dla swojej chwały. 

I tak Paweł nosił to cierpienie Jezusa, a w zasadzie cierpiał dla Niego, czyli znosił te wszystkie doświadczenia pokornie, aby życie, moc Jezusa mogła się na nim objawić. W ten sposób na tym słabym glinianym naczyniu Bóg objawiał swoją moc. I to z kolei, te cierpienia i doświadczenia Pawła, czyli śmierć która w nim działała w. 12 dawała życie innym – czyli przez to służba dla Chrystusa się rozwijała. 

Nie zapomnijmy o tym, że służba dla Chrystusa rozwija się w naszym życiu właśnie często przez cierpienie, ktoś się musi poświęcić i cierpieć, by inni mogli doświadczyć życia. Takim był Chrystus i tacy mamy być i my, nosić Krzyż, by mogła objawić się na nas moc Boża i żeby przez nasze świadectwo i służbę inni doświadczyli życia i tego też mamy innych uczyć, że powinni pokornie w sposób uniżony znosić przeciwności, ufając Bogu, by mogła na nich objawić się moc Boża.  

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń