Drodzy,
dzisiaj jesteśmy świadkami radosnego wydarzenia. Wydarzenia niezwykłego, ja bym
powiedział nawet niebiańskiego. Niebiańskiego dlatego, że to co ma miejsce w
życiu tych osób, które dzisiaj przyjmują chrzest nie pochodzi z ziemi, ale
Słowo Boże mówi, że upamiętanie, wiara w Jezusa i nowe narodzenie, chociaż
dzieje się na ziemi, w sercach ludzi, to jednak pochodzi z nieba. I
podejrzewam, że nie wszystkim dane będzie to dzisiaj zobaczyć. Dla niektórych z
nas będzie to jakaś nowinka, ciekawostka. Dla jeszcze innych może coś
gorszącego, „no bo jak to chrzcić kogoś drugi raz”. A jeszcze inni uznają to
jako coś zwykłego. Ja jednak zachęcam, by spojrzeć na to wydarzenie z
perspektywy nieba z perspektywy Boga. A on w swoim słowie mówi, że bierzemy udział
w czymś co sam Bóg zainicjował, a tym
samym bierzemy udział w Bożym wydarzeniu.
To
Bóg przez wiarę w Pana naszego Jezusa Chrystusa mocą Ducha świętego pociągnął
do siebie oto te osoby, by dzisiaj wyznały swoją wiarę w Jezusa i przyjęły
chrzest. Słowo Boże mówi, że gdy nawraca się jeden grzesznik, to jest wielka
radość wśród aniołów w niebie (Łuk
15,10) i mam nadzieje, że my chcemy dzisiaj do tej radości niebieskich
zastępów przyłączyć się.
Może
ktoś zadaje sobie pytanie skąd w ogóle pomysł na chrzest w wieku świadomym?
Dlaczego chrzcimy w taki sposób, a nie w taki jaki jest powszechnie znany, dlaczego
nie chrzcimy niemowląt? Przede wszystkim chcemy być wierni Pismu Św. w myśl zasady jaką Bóg dał Jozuemu
Jozuego 1:7 Tylko bądź mocny i bardzo mężny, aby ściśle
czynić wszystko według (prawa), jak ci Mojżesz, mój sługa, nakazał. Nie
odstępuj od niego ani w prawo, ani w lewo, aby ci się wiodło wszędzie,
dokądkolwiek pójdziesz.
1.
Po pierwsze
Pismo Święte jasno uczy nas, że mamy chrzcić tylko nawrócone osoby. Zwróćmy
uwagę na Mat 28,19
Pan
Jezus po swoim zmartwychwstaniu dawał uczniom ostatnie zalecenia. Wiemy o tym,
że gdy mamy okazje do przekazania ostatnie instrukcje zawsze wybieramy te
najbardziej istotne. I nie jest również inaczej i w tym przypadku. Słowa które
Jezus przekazuje do uczniów są bardzo ważne. On mówi im co mają robić po Jego
odejściu do nieba. I Pierwszą rzecz jaką im przykazuje to, to że mają iść na
cały świat do wszystkich ludzi i mówić im ewangelię. Mają czynić uczniami, a
czynienie uczniami jest związane z głoszeniem Ewangelii. Ewangelii, czyli
inaczej dobrej nowiny. Tą dobrą nowiną jest to, że Chrystus umarł za grzechy
ludzi i dzisiaj wierząc w Jego zastępczą śmierć, wszystkie osoby mogą dostąpić
odpuszczenia grzechów i usprawiedliwienia przed Bogiem i nie pójdą do piekła.
Zwróćmy uwagę kogo apostołowie mieli chrzcić, czy mieli chrzcić niemowlęta? Pan
Jezus powiedział, że mają chrzcić uczniów w 19 wierszu. Mają chrzcić tych, którzy przez ich głoszenie Ewangelii
o zbawczej śmierci Pana Jezusa, w Pana Jezusa uwierzą. Nie mieli chrzcić nikogo
innego. Nie mieli chrzcić ludzi którzy mieli taki kaprys, bo podobał się im ten
obrzęd, nie mieli chrzcić na siłę z przymusu nienawróconych i nie mieli chrzcić
również niemowląt. Mieli chrzcić tylko osoby świadomie, tylko osoby, które
świadomie z nieprzymuszonej woli uwierzyły w Chrystusa. Osoby, które
postanowiły nawrócić się. Nawrócić się z całego serca i szczerze do Boga. Mieli
chrzcić osoby, które z powodu Jezusa Chrystusa i tego co uczynił dla nas na
krzyżu postanowią naśladować Go. Tutaj w naszym dzisiejszym tekście pojawia się
słowo uczeń. Apostołowie mieli chrzcić uczniów Jezusa. Postawmy sobie pytanie,
kto jest uczniem Jezusa? Kogo nazwalibyśmy kimś takim? Czy każdy człowiek z
automatu jest uczniem Jezusa? Czy ktoś, kto wie coś o Jezusie jest uczniem Pana
Jezusa? A może ktoś, kto został ochrzczony jako dziecko i chodzi do kościoła,
to jest uczeń Jezusa? Co trzeba zrobić, by stać się uczniem Jezusa? Najlepiej
niech na to pytanie odpowie nam sam Pan Jezus:
Łukasza 9:23 I powiedział do wszystkich: Jeśli kto chce
pójść za mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój na siebie
codziennie, i naśladuje mnie.
Tak,
to jest uczeń Jezusa. Uczniem Jezusa jest człowiek, który odwraca się od siebie samego, odwraca się od
własnych grzechów, od swoich pragnień i przyjmuje za cel do momentu kiedy
postanowi to uczynić, iść w ślady Chrystusa. Tak więc uczeń Chrystusa to ktoś,
dla kogo Chrystus stał się Jego Panem, Mistrzem, Zbawicielem, kimś kogo kocha z
całego serca i kogo naśladuje. W naszej
dzisiejszej kulturze, ucznia najczęściej kojarzymy ze słuchaczem, ale w
kulturze hebrajskiej uczeń to ktoś, kto idzie w ślady mistrza. Tym mistrzem i
Zbawicielem dla obecnych tu osób chcących przyjąć chrzest stał się Pan Jezus
Chrystus. Takie osoby, Bóg nazywa swoimi dziećmi (J 1,12), a Jezus mówił że ludzie którzy w Niego uwierzyli nie
staną przed sądem Bożym, ale przeszli ze śmierci do Żywota (J 5,24). Grzechy tych osób zostały odpuszczone i przypomnę że nie
z powodu chrztu jak wierzy wiele osób, że sakramenty religijne praktyki, dobre
uczynki czy spowiedź mogą zmazać nasze grzechy. Pismo Św. mówi że jest tylko
jeden sposób przez który możemy mieć przebaczone grzechy, tym sposobem jest
wiara w Chrystusa, w to że On zapłacił swoją śmiercią, za nasze winy, złożył
okup za nas.
Ap.
Paweł powiedział
Efezjan 2:8 Albowiem łaską zbawieni jesteście przez
wiarę, i to nie z was: Boży to dar;
9
Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.
Pragnę
zaznaczyć to bardzo wyraźnie, jesteśmy zbawieni przez wiarę w Jezusa, jedynie
przez wiarę. A chrzest i wszystkie inne nasze uczynki, posłuszeństwo Chrystusowi
mają wynikać z wiary.
Drodzy
katechumeni, czy wiecie że macie przebaczone grzechy przez wiarę w Jezusa? Czy
wiecie że przeszliście ze śmierci do żywota? Czy wiecie że czekają was
najdroższe i najwspanialsze obietnice złożone przez prawdomównego Boga, pod warunkiem
że naprawdę wierzycie! Życzę wam, by wasza wiara okazała się prawdziwa, gdy
będzie doświadczana, próbowana i szlifowana przez Boga, by mogła się stać wiarą
dojrzałą, wiarą w ogniu wypróbowaną i okazała się najcenniejszym klejnotem,
który złożycie Bogu na Jego ręce w dzień waszego spotkania z Nim.
Pamiętam
jak ja kilkanaście lat temu zacząłem chodzić do Zboru, a w moim sercu budziła
się wiara w Chrystusa. Po którymś nabożeństwie podszedł do mnie pastor i
powiedział. „Jarek chodzisz już kilka miesięcy do naszego Kościoła nie myślałeś
o chrzcie? I wtedy odpowiedziałem „ależ pastorze ja już byłem ochrzczony”.
Wtedy wzięliśmy Pismo Św. i czytaliśmy je, co Biblia mówi o chrzcie, a mówi że
najpierw musi być wiara w Jezusa, a dopiero kolejnym krokiem jest chrzest na
wyznanie wiary. Tylko taki chrzest jest ważny przed Bogiem i tylko taki chrzest
Bóg akceptuje. Jak czytamy w Ew Marka.
Marka 16:15 I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście
ewangelię wszystkiemu stworzeniu.
16
Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy,
będzie potępiony.
Najpierw
trzeba uwierzyć w Chrystusa, a dopiero po tym jak się uwierzy można się
ochrzcić. Jest to jedyna właściwa kolejność.
2.
I po drugie
greckie Słowo występujące w naszym tekście z Ew. Mateusza 28,19 odnośnie chrztu to słowo „baptizo” co znaczy
zanurzać.
Dzisiaj
wiele osób myśli, że słowo chrzest pochodzi od słowa chrześcijanin. Ale „Chrześcijanin”
pochodzi od słowa „Chrystus”. W ten sposób po raz pierwszy zaczęto nazywać
chrześcijan w Dziejach Ap. 11,26. I
właściwie to było przezwisko, przeciwnicy kościoła szydzili z tych, którzy należeli do kościoła
i dosłownie znaczyło „należący do drożny Chrystusa” lub „zwolennik Chrystusa”.
Słowo
chrzest natomiast, greckie „baptizo” znaczy zanurzać. Dlatego w naszym kościele
nie chrzcimy ludzi przez polanie wodą lub pokropienie. Słowo Boże mówi, że mamy
zanurzać, dlatego że dopiero zanurzenie oddaje sens tego, co Pan Jezus przez
chrzest chciał osiągnąć i z czym chrzest miał się nam kojarzyć. A mianowicie
chrzest jest symbolem śmierci starego człowieka, który wcześniej zanim się
nawrócił żył dla świata i dla siebie samego, dla grzechu i dla szatana. A zmartwychwstaniem nowego
człowieka, który od tego momentu żyje dla Chrystusa, dla Boga, dla prawdy, dla
Królestwa Bożego. Chrzest jest symbolem nowego narodzenia, jest wizualnym
przedstawieniem duchowej rzeczywistości.
W Dziejach Apostolskich w 8 rozdz. czytamy
taką ciekawą historię o Eunuchu i Filipie jak zwiastował mu ewangelię
Dzieje Ap. 8:35 A Filip otworzył swoje usta i zwiastował mu
dobrą nowinę o Jezusie, począwszy od tego ustępu Pisma.
36
A gdy tak jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę, a eunuch rzekł: Oto
woda; cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony?
37
Filip zaś powiedział mu: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A
odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym.
38
I kazał zatrzymać wóz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcił
go.
Widzimy
że Filip zwiastował Eunuchowi ewangelię, dobrą nowinę o Jezusie i gdy Eunuch
się nawrócił i chciał zostać ochrzczony, Filip powiedział mu, że jeśli wierzy może
(to co mówiłem wcześniej) On odpowiedział że wierzy w Jezusa. Zatrzymali się więc
wóz i weszli obaj do wody i co zrobił Filip? Zanurzył go, ochrzcił go. Ale
dzisiaj chrzest często nam się kojarzy z pokropieniem, polaniem wodą, ale Filip
zanurzył go. I w ten sposób wyraził to, że Eunuch narodził się na nowo
Tak
więc co tu dzisiaj robimy? Przez chrzest ogłaszamy i pokazujemy że ci drodzy
katechumeni umarli dla świata i żyją teraz dla Boga. Możemy powiedzieć że
dzisiaj przez chrzest jest ich pogrzeb i powstanie z martwych. Powstanie z
martwych do życia z Bogiem
Podsumowując
dwie rzeczy
1.
Pan Jezus kazał
chrzcić tylko nawrócone osoby, osoby na tyle świadome by mogły usłyszeć
Ewangelię i odpowiedzieć na nią, inny chrzest jest nieważny w oczach Boga.
2.
I druga rzecz, to
właściwy chrzest zgodny z Pismem Świętym to chrzest przez znużenie. Inna forma
chrztu nie oddaje tego, co chrzest ma przedstawiać, a ma przedstawiać śmierć
starego człowieka i zmartwychwstanie nowego człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz