12.01.2019

Zaskoczony atakiem szatana Ks. Wyjścia 17,8-16



W drugiej Ks. Mojżeszowej w 17 rozdz. od 8- 16 wiersza znajdujemy opis pierwszej bitwy Izraela jaką Boży lud musiał stoczyć idąc do ziemi obiecanej.  Dowiadujemy się z tej historii że znienacka napadli ich Amalekci. Amalekici byli potokami Amaleka który z kolei był wnukiem Ezawa, brata Jakuba. Izrael nie spodziewał się tego ataku, dopiero co wyszli z Egiptu i zaczęli zmagać się z nowymi problemami jak brak wody, pustynia, codzienna wędrówka itp.
Jak nikczemna była napaść Amalekitów czytamy dalej w 5 Ks. Mojżeszowej 25 rozdz.
Powtórzonego Prawa 25:17  Pamiętaj, co ci uczynił Amalek w czasie drogi, gdy wyszliście z Egiptu,
18  Że stanął ci w drodze i gdy ty byłeś zmęczony i strudzony, wybił wszystkich osłabionych, którzy pozostali w tyle, i nie bał się Boga.
Amalekici zaatakowali Izraela w jednym z najtrudniejszych dla nich momentów, wymordowali tych z nich którzy byli najbardziej zmęczeni wędrówką i zostali z tyłu.
A dlaczego tak uczynili, bo nie bali się Boga, byli bezbożni, chcieli zniszczyć Izraela nie okazując im żadnej litości. Wypełniło się na nich błogosławieństwo a raczej klątwa, którą Izaak przepowiedział wobec Ezawa, że będą dzicy i że będą nastawać na pobratymców swoich.
Sytuacja ataku Amalekitów jest doskonałym przykładem, czy odzwierciedleniem duchowej rzeczywistości jak znienacka potrafi zaatakować nas szatan jakąś pokusą, problemami, trudnościami, chorobą, zwątpieniem, niechęcią innych ludzi wobec nas, czy wieloma jeszcze innymi sposobami. Szatan podobnie jak Amelek nie ma litości dla żadnego wierzącego człowieka i w ogóle dla żadnego człowieka. Pan Jezus mówił o nim, że jest ojcem kłamstwa i mordercą (J 8,44), bo głównym Jego celem jest doprowadzić człowieka przez zwodzenie i oszustwa do tego, by człowiek nigdy nie uwierzył w Chrystusa i nie był zbawiony umierając niepojednany z Bogiem. To więc jeśli diabeł w jakikolwiek sposób może nas dotknąć, czy wykorzystać naszą słabość, nasze zmęczenie, nasze wątpliwości, czy innych ludzi, to uczyni to. Też widzimy, że diabeł często atakuje, gdy chrześcijanie są słabi i zmęczeni. Uwielbia atakować gdy zaniedbujemy naszą społeczność z Panem, gdy mamy natłok pracy i obowiązków z tego jak mniemam wzięło się powiedzenie „że nieszczęścia chodzą parami”. Uwielbia atakować, gdy trudno nam się bronić i jesteśmy pełni obaw co do naszej przyszłości. Widzimy jak diabeł atakował naszego Pana na pustyni, gdy ten był najbardziej wyczerpany. Widzimy jak diabeł wykorzystał sytuację, gdy aresztowano Pana Jezusa i doprowadził do ucieczki uczniów, a nawet zaparcia się Piotra.
Później Piotr pewnie pamiętając ten zajadły atak szatana napisał
1 Piotra 5:8  Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć.
Ale pomimo najbardziej perfidnego ataku diabła mamy tutaj receptę do zwycięstwa! Gdy Amelek zaatakował Izraela, to Mojżesz wyznaczył Jozuego na dowódcę i kazał mu z ludźmi wyruszyć do boju, a sam wziął Arona i Hura i poszli na wzgórze się modlić. Widzimy że robili dwie rzeczy, gdy nastąpił atak, działali i modlili się licząc na Bożą pomoc. Pokonanie diabelskich ataków w naszym życiu zależy zarówno od Boga jak i od naszej postawy wobec trudności z jakimi przyszło nam się zmierzyć. Mamy modlić się w wierze licząc na pomoc Boga jak i przeciwstawiać się diabłu i nie poddawać się doświadczeniom, ufając że w końcu Pan Jezus Chrystus da nam zwycięstwo jak dał Mojżeszowi w walce z Amalekitami.
W liście Jakuba czytamy:
Jakuba 4:7  Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was.
1 Piotra 5:9  Przeciwstawcie mu się, mocni w wierze, (lub mocni wiarą) wiedząc, że te same cierpienia są udziałem braci waszych w świecie.
Jasne jest dla nas, jak Mojżesz miał się przeciwstawić Amalekitom, po prostu miał wysłać Jozuego i walczyć z nimi, ale jak to my chrześcijanie mamy zrobić wobec ataków diabła?
Nie rezygnować, ze służby i podążania za Chrystusem. Zbyt często chrześcijanie poddają się atakom szatana odpuszczając służenie Bogu w chwilach trudności. Ale właśnie diabłu o to chodzi i wtedy swój cel osiągnął. Zwycięstwo Mojżesza polegało na pokonaniu Ameleka, a nasze na zgaszeniu diabelskich pocisków przez czyste bogobojne i sprawiedliwe życie, przez uchwycenie się wiarą Bożych obietnic w trudnościach o opiece i trosce. Przez pewność, że jesteśmy Bożymi dziećmi. Przez niezachwianą ufność w Słowo Boże, które daje nam nadzieje i przez które możemy wyglądać naszego Pana z Niebios. Przez wytrwałe zwiastowanie Ewangelii w nadziei, że Bóg użyje jej wobec tych, którzy ją słyszą. I oczywiście przez ciągłą i pełną ufności modlitwę. Tym który daje nam zwycięsko we wszystkich doświadczeniach jest nasz Bóg, nasz Pan Jezus Chrystus, co Mojżesz zaznaczył przez postawienie ołtarza o nazwie Pan sztandarem moim, Pan daje nam zwycięstwo we wszystkich utrapieniach. 
Jak się skończyła historia z napaścią Amalekitów na Izraela? Izrael zwyciężył, a Bóg nakazał Mojżeszowi wbić w głowę Jozuemu, że On całkowicie wymaże pamięć o Amalekitach pod niebem i rzeczywiście tak się stało za czasów Króla Saula i Dawida kiedy Amalekici zostali całkowicie rozgromieni. Podobnie będzie z atakującym nas szatanem, gdy bezgranicznie zaufamy Panu jak mówi list do Rzymian
Rzymian 16:20  A Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod stopami waszymi. Łaska Pana naszego, Jezusa, niechaj będzie z wami.   

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń