Apostoł
Paweł przebywa w więzieniu w Rzymie i postanawia wysłać do Filipii do
tamtejszego zboru swojego wiernego współpracownika Tymoteusza by dowiedzieć się,
co się z nimi dzieje. Polecając Tymoteusza przedstawia go jako wzór dla innych,
jako kogoś kogo można brać za przykład i można naśladować.
Oczywiście
wszyscy mamy przykład w Chrystusie, jednak Pan Jezus jest dla nas przykładem
niedoścignionym i dlatego potrzebujemy w kościele takich Tymoteuszy. Potrzebujemy
osób którzy przez swoją gorliwość dla sprawy Chrystusa pokażą nam praktyczny
wzór służby dla Pana. Tak naprawdę wszyscy jesteśmy powołani do takiej gorliwej
i oddanej służby dla Pana Jezusa żeby inni patrząc na nas poczuli się zachęceni
i mogli pójść w nasze ślady. Teraz zwróćmy uwagę na kilka praktycznych wniosków
dlaczego Tymoteusz, mógł być przez Pawła przedstawiony jako wzór do
naśladowania.
1.
Po pierwsze
widzimy, że Tymoteusz bardzo się troszczył o kościół, o ludzi, o wzrost duchowy
kościoła, przejmowały go problemy z którymi kościół się zmagał. Nie było mu
obojętne czym kościół żył w danej chwili, jakie przed nim stały wyzwania.
Tymoteusz widział w kościele dom Boży, że troszcząc się o zbór troszczy się o
samego Chrystusa.
Apostoł
Paweł pisze o nim:
Filipian
2:20 Albowiem nie mam drugiego takiego,
który by się tak szczerze troszczył o was;
Widać
wyraźnie w służbie Tymoteusza serce apostoła Pawła, który również przejmował
się stanem duchowym zborów i innych chrześcijan jak wyraził to pisząc do
koryntian
2 Koryntian 11:28 Pomijając te sprawy zewnętrzne, pozostaje
codzienne nachodzenie mnie, troska o wszystkie zbory.
29
Jeśli kto słabnie, czy i ja nie słabnę? Jeśli kto się potknie, czy i ja
nie płonę?
Podobnie
i my troszczmy się o Zbór, bądźmy w tym przykładem dla innych, by patrząc na
nas mogli podążać w nasze ślady. Pomyśl chwile, czy gdyby wszyscy troszczyli się
o zbór tak, jak ja i ty to robimy, czy taki zbór mógłby przetrwać? Gdyby
wszyscy byli zaangażowani tak jak ja i ty jesteśmy zaangażowani, czy taki zbór
mógłby się rozwijać?
2.
Po drugie
Tymoteusz może być dla nas przykładem, bo na pierwszym miejscu w Jego życiu był
Chrystus, sprawy Królestwa Bożego.
dalej Ap. Paweł pisze o nim tak”
Fiipian 2:21 Bo wszyscy inni szukają swego, a nie tego, co
jest Chrystusa Jezusa.
Widzimy
że Tymoteusz przede wszystkim szukał tego co Jest Jezusa Chrystusa, a nie
swojego interesu. To jest ciekawe, bo apostoł Paweł siedzi w tym czasie w
Rzymskim więzieniu i ma wokół siebie osoby, chrześcijan którzy mu posługują, ale
pomimo ich służby nie troszczyli się oni o sporawy Chrystusa, tak jak powinni
to robić. Paweł mówi wyraźnie, że wszyscy z jego obecnych pomocników przede wszystkim
na pierwszym miejscu stawiają swój własny interes i to przysparzało mu smutku.
Oczywiście jakoś szli za Chrystusem, ale ich uwaga była rozproszona na jeszcze wiele
innych rzeczy. To byli Rzymscy chrześcijanie, którzy być może stracili pierwszą
swoją miłość, brakowało im gorliwości, tego pierwotnego ognia i oddania dla Królestwa
Bożego, byli mocno pochłonięci rzeczami tego świata. Nie mieli czasu na służbę
i sprawy Chrystusa, ale na własne zawsze znaleźli odpowiedni moment. Tymoteusz
taki nie był w Jego życiu na pierwszym miejscu był Chrystus, a nie hobby praca
zawodowa, zarabianie pieniędzy, rozrywka, czy cokolwiek jeszcze innego. Jeśli
chcemy być przykładem dla innych, niech pierwsze miejsce zajmą w naszym życiu
sprawy Jezusa Chrystusa, tylko w taki sposób, to co głosimy będzie miało
skuteczny wpływ na tych, którym świadczymy.
3.
Trzecia rzecz
z powodu której Tymoteusz może być dla nas przykładem, to był wypróbowany jak
mówi ap. Paweł
Filipian 2:22 Wszak wiecie, że jest on wypróbowany, gdyż
jak dziecię ojcu, tak on ze mną służył ewangelii.
Chodzi
o to, że można było na Tymoteuszu polegać, był przetestowany i się sprawdził.
Jeśli powierzyłeś mu jakąś sprawę, to wykonał ją. Jeśli się czegoś podjął np.
jakiejś służby, to wiesz że jej pilnował i została doprowadzona do końca. Jeśli
się z tobą na coś umówił, to starał się dotrzymać słowa. Biblia o takich osobach
mówi że są dojrzali, mają charakter, trzymają się zasad, są odpowiedzialni.
Chrystus chce, by każdy z nas właśnie taki był, był człowiekiem na którym można
polegać.
4.
I ostatnia
rzecz dlaczego Tymoteusz może być dla wzorem do naśladowania, to widzimy że był
uległy, co widzimy 22 wierszu:
Filipian 2,22…gdyż jak dziecię ojcu, tak
on ze mną służył ewangelii.
Tymoteusz
służył Pawłowi jak dziecię Ojcu, był gotowy go słuchać, brać z niego przykład i
iść w Jego ślady. Dobrowolnie poddał się pod autorytet apostoła Pawła, jak
dziecko poddaje się pod autorytet ojca i dzięki temu mógł się wiele nauczyć. Często
przeszkodą we wzroście duchowym jest krnąbrność i niechęć do słuchania.
Szczególnie w dzisiejszych czasach mamy z tym problem, gdzie nikt nie chce
nikogo słuchać, bo wszyscy wszystko wiedzą. Jednak póki nie zrozumiemy, że droga
do dojrzałości jest przez poddanie się pod autorytet Ojców duchowych, tak długo
nie staniemy się sami dojrzali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz