18.09.2019

Jezus wystawiennik - studium 1 listu Jana 2,1-2



Apostoł Jan przedstawia nam kolejne testy na to, czy naprawdę jesteśmy chrześcijanami. Jak wiemy ze wcześniejszego studium niektórzy ludzie twierdzili że są uczniami Jezusa, ale zaprzeczali swoich grzechom.  Apostoł wyraźnie powiedział, że ci którzy twierdzą że grzechu nie mają nie znają Boga, bo każdy człowiek jest grzesznikiem. Tak więc ten, kto chce żyć z Bogiem musi przyznać się do swoich grzechów, wyznać je Bogu i porzucić je.
Jak wiemy Bóg jest światłością i nie ma w Nim żadnej ciemności, do takiego standardu życia powinien dążyć każdy wierzący w Chrystusa człowiek, żyć w światłości.

2.1
To więc z jednej strony chrześcijanin wyznaje grzech, a z drugiej z nim walczy. Nie pozwala grzechowi panoszyć się w swoim życiu. To, że mamy Zbawiciela, ubłaganie za nasze grzechy nie daje nam prawa do grzeszenia. Grzesząc bez opamiętania byśmy tylko dawali komunikat, że darowany nam Zbawiciel nic dla nas nie znaczy.
Jan mówi wyraźnie, uczeń Chrystusa to człowiek, który wyznaje swój grzech Bogu. Na podstawie ofiary Chrystusa Bóg przebacza nam grzech, ale możliwość przebaczenia nigdy wierzących nie może zachęcać do trwania w grzechu. Są ludzie, którzy nie znają Pana i myślą, że zawsze mogą grzeszyć, bo Bóg i tak im wybaczy. Jednak takie zrozumienie świadczy tylko o tym, że człowiek który tak myśli nigdy tak naprawdę Pana Jezusa nie poznał.
Nawet mamy wyraźne ostrzeżenie w Słowie Bożym, że grzesznie z rozmysłem po poznaniu ewangelii prowadzi nas do potępienia (Hebr 10,26; 2 Ptr,2,20-22).
Bóg jest święty i pragnie świętości dla swoich dzieci, dla tych których zbawił przez ofiarę Chrystusa.
Słowo Boże ciągle wzywa chrześcijan, by walczyli z grzechem mocą Ducha Św. w swoim życiu.
Rzymian 6,9 – 18; Rzymian 8,12-13; 1 Kor 15,33-34; Tytusa 2,11-12; 1 Piotra 1,13 – 16.
Jak walczyć mocą Ducha Św. z grzechem?
Po prostu chrześcijanin jeśli chce wygrać walkę z grzechem w swoim życiu musi prowadzić zdyscyplinowane życie skupione na Bożych sprawach. Pozwolić Duchowi Świętemu panować w swoim życiu przez posłuszeństwo Bogu i odwracanie się od grzechu. W sposób praktyczny zwalczanie grzechu mocą Ducha Św. polega na regularnej modlitwie, regularnym karmieniu się Słowem Bożym, budowanie Bożego kościoła przez wspieranie braci i sióstr w Chrystusie, dawanie zachęty i odbieranie zachęty, dzielenie się ewangelią i okazywanie miłosierdzia tym, którzy wokół nas są w potrzebie.
Niektóre fałszywe poglądy na ten temat mówią, że należy oddać się Duchowi Św. i nic nie robić, ale Słowo Boże uczy nas, że mamy być aktywni i szukać tego, co Bogu się podoba, a uciekać od tego, co miałoby choćby cień zła.
Musimy być świadomi, że to Duch Św. daje nam siłę do ciągłej walki z grzechem, a my mamy być aktywni w posłuszeństwie Bogu. Wtedy możemy liczyć na zwycięstwo.

Ale nawet gdy wierzący w Chrystusa bardzo się stara, to może zdarzyć mu się upadek w grzech, co mówi Jan w słowach „a jeśli by kto zgrzeszył”. Wtedy grzech należy wyznać Bogu i szczerze pokutować pokładając nadzieję w zbawczej śmierci Jezusa.

Tak więc widzimy wyraźną różnicę, między człowiekiem niewierzącym, a wierzącym. Niewierzący żyje w grzechu przez cały czas i to mu nie przeszkadza. Wierzący natomiast jest człowiekiem, któremu grzech się przydarza, ale go zaraz wyznaje. Ma również wyczulone sumienie na grzech przez Ducha Św., dlatego zaraz szuka oczyszczenia.
Nieraz nawet przy największej ostrożności, najbardziej świętym ludziom zdarzały się upadki.
Co wtedy, jak się zachować, czy tracimy zbawienie, czy Bóg odrzuca nas od siebie?
Nie, wprawdzie przez grzech nasza komunikacja z Bogiem zostaje zachwiana, mamy wyrzuty sumienia, jesteśmy oskarżani przez diabła, ale mamy Jezusa Chrystusa, wstawiennika w niebie, któy jest ubłaganiem za nasze grzechy. Nawet po naszym upadku, Bóg wciąż pozostaje naszym Ojcem, a Pan Jezus naszym zbawicielem. On już za ten nasz grzech zapłacił wcześniej, ale oczywiście należy pokutować i nasz grzech wyznać Bogu.
Pan Jezus w niebie wstawia się za nami, na podstawie swojej złożonej ofiary na Krzyżu za nasze grzechy i naszej wiary w tą ofiarę, Bóg przebacza nam. Pan Jezus prosi Ojca w naszym imieniu o przebaczenie. Szatan nas oskarża przed Bogiem, że należy nam się sąd i kara (Obj 12,10; Job 1,9; Zachariasza 3,1), ale Jezus wstawia się za nami (Rzym 8,34; 1 Tym 2,5).
To więc gdyby nie Chrystus, nie byłoby dla nas nadziei, bo jesteśmy niesprawiedliwi, nawet jak przystępujemy do przymierza z Bogiem na podstawie wiary w Jezusa Chrystusa, to nie stajemy się bezgrzeszni. Ale też zdarzają nam się upadki i grzechy, dlatego o Chrystusie jest powiedziane, „który jest sprawiedliwy”
To jest bardzo ważne. On może się wstawiać u Boga za nas, bo jest sprawiedliwy, bo jest czysty święty, nigdy nie popełnił żadnego grzechu (1 Piotra 2,22). Dlatego może przyjść w naszym imieniu przed oblicze Boże i prosić o przebaczenie dla nas.
Nikt inny tego nie może dokonać, nikt inny nie jest sprawiedliwy i święty, nie może być to żaden grzeszny człowiek, choćby najświętszy i nie ma prawa tego zrobić żaden anioł. Może być to jedynie ktoś, kto nigdy nie popełnił żadnego grzechu, kto ma prawo wstawiać się za ludźmi z tego powodu, że jest człowiekiem i za nich umarł i jest również Bogiem. Takie warunki spełnia jedynie Syn Człowieczy, Jezus Chrystus.

2.2
W drugim wierszu czytamy, dlaczego jedynie właśnie On, Pan Jezus ma prawo wstawiać się o nasze oczyszczenie, przebaczenie dla nas przez Bogiem Ojcem.
Dlaczego ma prawo?
Jedynie On jest ubłaganiem za grzechy nasze, jedynie Jego ofiara złożona za grzechy na Krzyżu może zostać przez Boga zaliczona jako zadośćuczynienie za nasze winy.
Co to znaczy, że Pan Jezus jest ubłaganiem za nasze grzechy? (1 Jana 4,10)
Oznacza to, że ofiara Pana Jezusa złożona na Krzyżu zaspokoiła wymagania Bożej świętości dotyczące kary za grzech grzeszników. Bóg nie mógł nikomu od tak sobie darować grzechów i dług grzechów nie mógł być również spłacony ludzkimi uczynkami, modlitwami, gorliwością religijną, czy jakąkolwiek inną ludzką ofiarą.
Tylko „jedna waluta” przed Bożymi oczami była na tyle cenna i na tyle wartościowa, że mogła zgładzić ludzkie grzechy. To Krew Syna Bożego, Śmierć Bożego Syna. Rzymian 3,24-27; 1 Piotra 2,24; 1 Piotra 3,18; 2 Kor 5,18 – 21; Hebr 2,17; Kolosan 2,14

Tak więc Bóg gniewa się na ludzi z powodu ich grzechów (Rzym 1,18) ale Pan Jezus przyszedł, by wziąć Boży gniew za grzech na siebie i dać ludziom przebaczenie. Przebaczanie i odwrócenie gniewu Bożego jest jednak możliwe tylko wtedy, kiedy grzesznik przyjmie ofiarę Chrystusa złożoną na Krzyżu przez wiarę w Niego jako ofiarę za swój grzech.

Jak myślisz co ma na myśli Jan, gdy mówi że Jezus zapłacił nie tylko za grzechy tych, do których Jan piesze list, ale za grzechy całego świata? Czy to znaczy że cały świat zostanie zbawiony?
Jan stosuje tutaj ogólne odniesienie wobec wszystkich, którzy w Pana Jezusa uwierzą z całego świata jeszcze w przyszłości, a nie ma na myśli tego, że Jezus zapłacił za grzechy wszystkich grzeszników z całego świata i teraz wszyscy będą zbawieni i nikt nie pójdzie do piekła. Gdyby tak było, to znaczyłoby że ci za których grzechy Jezus zapłacił poszli do piekła, a to przecież niemożliwe skoro kara za ich grzechy została zapłacona. To więc Jan ma na myśli ogół ludzkości, wszystkich, którzy skorzystają z ofiary Pana Jezusa. Jest Ona wystarczająca żeby zmazać grzechy wszystkich ludzi, ale skuteczna tylko wobec tych, którzy uwierzą. Słowo często mówi o świecie w odniesieniu do ofiary Jezusa (Jana 1,29; Jana 3,16; Jana 6,51; Hebr 2,9; Tytusa 2,11) Ale ofiara ta gładzi grzechy tylko tych, którzy uwierzą  Jana 10,11,14.15; 17,9.20 Jezus położył życie tylko za swoje owce, modlił się wyłącznie za tych którzy uwierzyli w niego i mieli w przyszłości uwierzyć. Pamiętajmy, cały świat za który umarł Chrystus w słowach Pisma, to wszyscy ze świata, którzy w niego uwierzą.  

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń