25.09.2019

Posłuszeństwo Chrystusowi potwierdzeniem prawdziwej wiary 1 Jana 2,3 – 6



Ostatnio mówiliśmy o tym, że chrześcijanin to ktoś, komu grzech się przytrafia, ale w nim nie żyje. Gdy przytrafia nam się grzech, to wyznajemy go Bogu, bo mamy u Boga wystawiennika, Pana Jezusa Chrystusa, który jest ubłaganiem za grzechy nasze.  On jest ubłaganiem za grzechy wszystkich, którzy uwierzą w Niego i przyjdą do upamiętania.
Dzisiaj powiemy sobie o tym skąd możemy mieć pewność, że rzeczywiście jesteśmy uczniami Pana Jezusa Chrystusa. Skąd mogę mieć pewność, że Jezus Chrystus naprawdę mnie zbawił i powołał mnie przez swoją łaskę do swego wiecznego Królestwa. To jest kolejny test na nasz związek z Jezusem Chrystusem który przedstawia nam ap. Jan. Pierwszym testem była społeczność z kościołem, później przyznanie się do grzechów i wyznanie ich, a trzeci test to posłuszeństwo Słowu Bożemu.

2.3 - 4
Po czym możemy poznać - mówi Jan, że naprawdę znamy Pana, że On jest naszym Zbawicielem? Przecież wiele osób twierdzi, że wierzy w Pana Jezusa, że Go naśladują, że są Jego uczniami, że działają w Jego imieniu, że mówią w Jego imieniu, że czynią cuda w Jego imieniu?
Jan mówi, że odpowiedź na to pytanie daje nam nasz stosunek do przykazań Pana Jezusa. Jak traktujemy Jego przykazania, czy kierujemy się nimi w życiu, czy przestrzegamy ich? Co robimy gdy zachodzi konflikt między przykazaniami Chrystusa, a naszymi opiniami, tradycją w której zostaliśmy wychowani, czy tym, czego oczekuje od chrześcijan świat.

Jeśli traktujemy poważnie przykazania Pana Jezusa w naszym życiu, to świadczy to, o tym, że narodziliśmy się na nowo z Jego Ducha i mamy z Chrystusem społeczność.

Zwróćmy uwagę, że przykazania Pana Jezusa, to nie są dla nas propozycje, ale przykazania. Jeśli chcemy chodzić blisko w społeczności z Panem, chcemy żeby się do nas przyznawał, mamy zachowywać Jego słowo.
Zwróćmy uwagę na kilka fragmentów Pisma, gdzie mamy wezwanie do posłuszeństwa Bogu
Jana 14,15; Jana 14,21-24; Jana 15,10-14; 1 Ks sam 15,9-23

Jak myślisz co znaczą słowa 1 Ks. Samuela 15,22 „czy takie ma Bóg upodobanie w ofiarach i rzeźnych całopaleniach, co w posłuszeństwie dla głosu Pana? Co chciał zrobić Saul kosztem posłuszeństwa?

Dzisiaj w niektórych środowiskach posłuszeństwo Słowu Bożemu jest postrzegane jako legalizm. Niektórzy mówią, że nie muszą być literalnie posłuszni przykazaniom Jezusa, bo oni Go kochają, a to wystarczy. Chcą przez to powiedzieć, że mogą robić co chcą i na co mają ochotę tak długo, jak długo twierdzą że Jezus jest wspaniały i Go kochają. 

Oczywiście są ludzie jak np. Saul i wielu innych, którzy mówią że znają Pana, ale nie zachowują Jego słowa. O tych Jan mówi, że tak naprawdę nie są uczniami Chrystusa.
„kto mówi znam Go, a przykazań nie zachowuje kłamca jest”
Tacy byli fałszywi nauczyciele w Zborach do których Jan kierował list. Uważali że znali Jezusa, ale bardzo lekko traktowali Jego Słowo.
Nie łudźmy się, że Chrystus mieszka w osobach, które po skonfrontowaniu ich z Jego słowem wciąż pozostają przy swoich decyzjach, poglądach i czynach sprzecznych z nakazami Jezusa. Jeśli ktoś chce pozostać w grzechu, to nie może mieć społeczność z Chrystusem.
Oczywiście grzech, to jest to, co ewidentnie jest sprzeczne z Bożym Słowem. Ludzka grzeszna przewrotność chce zastępować posłuszeństwo pustą religijnością i mieć wrażenie że nadal służy Bogu i nadal twierdzić  że zna Go, chociaż nie zachowuje Jego Słowa.
Zwróćmy uwagę na kilka fragmentów, gdzie ludzie twierdzili że znają Pana, a tymczasem ich deklaracje nie były prawdziwe Izajasza 1,10-20; Izajasza 29,13 Ew. Izajasza 58,2-8; Ezechiela 33,31-33 Marka 7,5-9; Jakuba 2,14-20

Myślę, że można mieć naprawdę dużą wiedzę na temat Bożego Słowa, jego treści, jak należy go interpretować, a jednak pomimo niej można być nieposłusznym Panu. A wiedza o Bogu posłuży nam jedynie do zaspokajania swojej próżności, że wiemy to czego inni nie wiedzą. Oby Bóg nas przed tym uchronił

2.5-6
Co to znaczy, że gdy zachowujemy Słowo Boga prawdziwie dopełnia się w nas miłość Boża?
Chodzi o to, że gdy zachowujemy Słowo naszego Pana, to wtedy prawdziwie potwierdzamy, że Bóg w nas działa i nas zbawił. W wyniku naszego posłuszeństwa otwieramy się na Boga jeszcze bardziej i poznajemy Go coraz lepiej. Czym bardziej jesteśmy posłuszni Bogu w naszym życiu, tym więcej go poznajemy i tym więcej Go doświadczamy będąc coraz bliżej Niego.  
Nasze świadectwo jest pełne wtedy, kiedy przyjmujemy Boże słowo i jesteśmy mu posłuszni. Wtedy Boża miłość działa w nas w całej pełni. Tak naprawdę ona się pomnaża jeszcze bardziej, taki człowiek wzrasta duchowo, a Bóg daje mu jeszcze więcej poznania i objawienia siebie. Ew. Jana 15,2; Mat 13,12 Przyp. Salomona 4,18; Filipian 1,9-11;  Kolosan 1,9-10

Tak więc widzimy, że posłuszeństwo jest drogą do dojrzałości i wzrostu chrześcijańskiego.

Gdy chodzimy w posłuszeństwie Bogu wzrost jest ciągły i systematyczny, tak, że coraz bardziej upodabniamy się do Pana Jezusa. Dlatego Jan mówi, że ten kto mówi, że w nim mieszka powinien postępować jak On postępował.
I oczywiście nasze posłuszeństwo nie jest doskonałe jak byśmy chcieli, ale Bóg w Chrystusie przyjmuje je jako wyraz naszej miłości i wdzięczności do Niego. Może to zrobić, bo nasza niedoskonałość została przykryta krwią Chrystusa.
Musimy zrozumieć że przestrzeganie przykazań w życiu chrześcijanina, musi wynikać z miłości do Chrystusa i dobrze pojmowanej bojaźni Bożej. Prawdziwa miłość do Boga prowadzi do szacunku względem Jego słowa.
Może być również przestrzeganie przykazań wynikające z legalizmu z chęci zasłużenia na życie wieczne, ale Bóg takiego posłuszeństwa nie może przyjąć. Takie posłuszeństwo bez ofiary Jezusa musiałoby być doskonałe, a to z powodu ludzkiej grzeszności jest niemożliwe. Nieraz tak jest, że ludzie chcą dostosować się do wszystkich Bożych przykazań zewnętrznie, ale ich serce jest daleko od Pana. Jeśli naprawdę kochamy Pana Jego przykazania nie są uciążliwe 1 Jana 5,3

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń