Dzisiaj
przyjrzymy się relacji Daniela o upadku
imperium Babilońskiego, które upadło w ciągu jednej nocy za sprawą najazdu
armii Medo-Perskiej jak przepowiedział prorok.
Teraz,
by lepiej zrozumieć opis tych wydarzeń potrzebujemy trochę historii. Od 1 rodz.
Ks. Daniela, aż do teraz minęło około 70 lat. Daniel w tej chwili już jest
staruszkiem ma między 80 a 85 lat. Od rozdziału 4, gdzie Bóg upokorzył
Nebukadnesara odbierając mu rozum minęło około 23 lata.
W
tej chwili Nabuchadnozor nie żyje, umarł po 43 latach panowania w 562 r.p.n.e,
tron przeszedł na jego syna Amel-Marduka, panował on przez dwa lata i został
zamordowany przez swego szwagra. Biblia wymienia go o imieniu Evil-Merodach 25,27-28 i Jeremiasza 52,31.
Po
nim na tron wstąpił jego szwagier, który go zamordował Neriglissar,
rządził on przez 4 lata i jest wspomniany w Ks. Jeremiasza 39,3 pod nazwą Nergal-Sharezer, był urzędnikiem
Nebuhodnozora. Jego następcą został jego syn, był małym chłopcem i rządził
zaledwie 9 miesięcy, nazywał się Labashi-Marduk
i został zamordowany przez spiskowców. Po nim na tronie zasiadł bardzo dobry
wódz Nabonid panował 17 lat od 556
do 539 r.p.n.e.
Nabonid obawiając się detronizacji i braku pochodzenia od
Nebukadnesara z linii królewskiej postanowił poślubić wdowę po Nebukadnesarze. W
ten sposób dostał się do rodu królewskiego, by wzmocnić swoją władzę. Jego żona
miała syna Balsazara o którym mówi
nasz dzisiejszy rozdział.
Nabonid postanowił mianować Balsazara jako współwładcę w
Babilonie, a sam przeniósł się w rejony Arabii do Tema skąd instruował
Balsazara w sprawach politycznych i podejmowania decyzji.
Jednak
już w tym czasie bardzo na znaczeniu zyskiwało królestwo Medów i Persów tzw.
Medo-Persja. Podbiła ona tereny, gdzie panował Nabonid i rozgromiła Jego
wojska. Teraz Medowie i Persowie przesunęli się w kierunku Babilonu i już od
kilku miesięcy oblegają miasto chcąc zdetronizować regenta Nabonita - Balsazara
i właśnie tutaj zaczyna się nasz 5 rozdz.
Po
śmierci króla Nebukadnesara, królestwo Babilońskie stawało się coraz słabsze
przez ciągłą walkę o władzę i upadek moralny elit.
W
pierwszych 4 wierszach czytamy, że
pomimo oblężenia miasta Balsazar urządza wielką ucztę, orgie, gdzie wszyscy
piją bawią się i wychwalają fałszywych Bogów. Mądry, odpowiedzialny władca
nigdy, by sobie nie pozwolił na coś takiego. Zamiast zająć się odparciem ataku,
obmyślaniem strategii, to król on się bawi.
Arogancja
ta wynikała z braku pokory, mieszanki alkoholu i bezpieczeństwa pokładanego w
wielkich murach miasta.
Grubość
murów otaczających miasto, to około 25 – 26 metrów a wysokość murów około 100
metrów czyli tak jak trzy dziesięciopiętrowe bloki.
Balsazar
był przekonany, że Medowie i Persowie nie są w stanie dostać się do miasta
dzięki takim zabezpieczeniom. Do tego było na murach wiele wież widokowych do obserwacji
i odparcia ataku, a przez środek miasta płynęła rzeka Eufrat. Uważano więc, że
miasto jest nie do zdobycia, a oblężenie bezcelowe, był swobodny dostęp do wody
oraz potężne zabezpieczenia. Miasto było wielkości według Herodota trochę ponad
30 km/2, porównywalne do Inowrocławia.
Podczas uczty widzimy, że król upił się oraz
cały jego dwór, to też pchnęło go, do bezczeszczenia imienia Boga. On wziął
naczynia liturgiczne, które Nebukadnesar przywiózł z Jerozolimy, ze świątyni Boga i począł
wyśmiewać Boga Izraela.
Tym
bardziej to było karygodne, iż znał jakąś historię jak postąpił Bóg Izraela z
jego krewnym Dan 5,22, a jednak nie uniżył się wobec tego.
Można
powiedzieć, że ten król wyzwał Boga jakby na pojedynek, rzucił wyzwanie Bogu.
Czasami ludzie tak robią wobec Boga, że niszczą Jego dzieło i mówią żeby coś
zrobił. Albo bluźnią mu w otwarty sposób na dowód, że Go nie ma i nic nie może
uczynić lub jest zbyt słaby.
Często
Bóg od razu nie reaguje na te zaczepki, nie jest jak człowiek, nie irytuje się
i ma wiele cierpliwości dla ludzi. Ale nie raz może się zdarzyć, że Boża
cierpliwość dla kogoś się wyczerpie i Bóg podniesie rękawice, tak było w tym
przypadku. Za to bluźnierstwo sąd przyszedł natychmiast. Ludzie powinni mieć na
uwadze, co robią, mówią oraz jak się zachowują, bo Bóg może się z nimi policzyć,
kiedy przekroczą granice, a Boże cierpliwość się w stosunku do nich wyczerpie. Nie
możemy zapominać, czego uczy nas Pismo, że straszną jest rzeczą wpaść w ręce
Boga żywego Heb 10,31.
Warto
zaznaczyć, że alkohol i wszystkie środki, które pozbawiają nas trzeźwego
myślenia przyczyniają się do rozwiązłego, bezbożnego życia i złych lekkomyślnych
decyzji, które niszczą nasz życie. Być może gdyby król się nie upił, to by tak
nie uczynił. Biblia często przestrzega nas przed wpływem alkoholu i wzywa do
życia w trzeźwości oraz kontroli, by nie przekraczać granicy w której dochodzi
do upicia się, czy utraty świadomości.
Rodz. 9,21-22; Rodz 19,33; Przyp
Salomona 23,20; Przyp. Sal 20,1; Przyp Sal 23,29-35; Efez 5,18.
Kolejna rzecz charakteryzująca upadłych
ludzi i z powodu którego upadają kraje, pogoń za rozrywką, przyjemnościami i
wyuzdaniem 2 Piotr 2,14, a także wszechobecne bałwochwalstwo.
To
więc mamy do czynienia z bardzo niemoralną imprezą, wszyscy są pijani,
rozwiązła uczta, grupowy seks i postanawiają wyśmiewać Boga Izraela.
Gdy
przynoszą Boże naczynia i z nich piją, pojawia się tajemnicza ręka, król widzi
jakąś dłoń piszącą po ścianie.
To
wstrząsnęło królem, nie widział postaci, ale widział jakąś dłoń i przestraszył
się bardzo. Widział, że było to coś ponadnaturalnego, a doświadczenie to, było
na tyle szokujące, że od razu wyrwało go z alkoholowego otumanienia. Wtedy
kazał sprowadzić wszystkich wróżbitów i astrologów, by odczytano napis, ale
nikt nie potrafił tego uczynić w.7-8.
Nie
mogli przeczytać napisu, bo prawdopodobnie był napisany w jakimś języku którego
nikt nie znał.
Zobaczmy
również, że nigdy nie jest tak, że pomnażanie grzechu trwa wiecznie. W końcu
przychodzi sąd, czasami wcześniej, czasami później, ale w końcu przychodzi,
kiedy Boży kielich gniewu przeleje się, a Boża cierpliwość się wyczerpie.
Te
informacje dotarły do matki króla, która doskonale pamiętała, że już była
kiedyś podobna sytuacja, gdzie nikt nie mógł dać odpowiedzi na tajemnice, która
się pojawiła. Powiedziała, że jest taki człowiek jak Daniel, mający mądrość od
Boga, który objaśnia zagadki. Widać, że Daniel od tego czasu awansował,
Nebukadnesar ustanowił go przełożonym nad wróżbitami i nad wszystkimi magami w. 11
Zauważmy,
że Daniel nie utrzymuje jakiś bliskich kontaktów z tymi ludźmi. Nie jest z nimi
na wspólnej uczcie, nie kręci się z tymi wróżbitami i magami, ale zawsze jest z
boku, jest osobno, jest oddzielony od innych i nie schodzi na ich drogę. Jest
zawsze trochę sam, tak było jak był młody i tak jest teraz
Człowiek
który chce chodzić z Bogiem, zawsze tak żyje, nie utrzymuje głębokich relacji
ze światem z ludźmi tego świata. Nawet jak z nimi pracuje, to nie łączy z nimi
swojego życia, bo świat żyje inaczej, bezbożnie i ma bezbożne wartości. Tak żył
Daniel, On nie utrzymywał z nimi bliskich relacji, bo nie chciał się splamić i
być wciągnięty w jakąś grzeszną, niemoralną sytuacje. Brak utrzymywania takich
relacji, automatycznie spowoduje podejrzenia i oskarżenia ze strony świata w
stosunku do ciebie. Podobnie widział to apostoł Piotr 1 Piotr 4,4, Psalm 1.
Najwyraźniej
przez ostatnie lata, Daniel jakoś specjalnie się nie wyróżniał w tym sensie, że
nie brylował na salonach, nie zależało mu żeby być blisko króla i władzy, bo
widzimy że ten król go nie zna wiersz 13
– 14. Po prostu robił swoje, uczciwie pracował, służył pokładając nadzieje
w Bogu. To jest powołanie dla każdego z nas, uczciwie pracować, wykonywać
solidnie przed Bogiem swoje obowiązki pracownika, męża, ojca, obywatela,
przyjaciela, sąsiada itp. Nie każdy będzie miał wyjątkowe zadanie od Boga i
będzie wyróżniony w świecie, ale mamy prowadzić normalne, spokojne i ciche
życie dla chwały Bożej (1 Tymoteusza
2,2).
Za
wyłożenie napisu Król proponuje Danielowi wielką władze, wpływy i uznanie, ale
Daniel nie jest tym zainteresowany. To jest charakterystyka Bożego człowieka,
nie ma ciśnienia na chwałę tego świata, nie jest łasy na ludzkie pochlebstwa,
na sławę i pieniądze, a to z kolei powoduje, że taki człowiek jest nieprzekupny
w tym świecie w. 16 - 17. Przez to
dla wielu jest niebezpieczny, bo nie można go kontrolować.
Zbaczamy,
co On odpowiada temu królowi. Nie potrzebuje tego wszystkiego co chcesz mi dać.
To cecha rzadka szczególnie dzisiaj, że człowiekowi nie zależy na tym, co ten
świat może mu zaoferować, a jedynie zależy Mu na Bożym uznaniu. Gal 5,26; Wyjścia 23,8; Psalm 131,1;
33,15-16.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz