5.06.2020

Dążenie do świętości jako skutek zbawienia List do Rzymian 6,1-5



W pierwszych rozdziałach listu do rzymian ap. Paweł pokazuje, że wszyscy ludzie są grzesznikami i potrzebują zbawienia przez Jezusa Chrystusa. Następnie wyjaśnia Ewangelię i mówi, że możemy być zbawieni wyłącznie z łaski Boga na podstawie wiary w Chrystusa, który umarł za nasze grzechy. Od 6 rozdz. Paweł pragnie wyjaśnić chrześcijanom w Rzymie, jak działa Boża łaska w życiu chrześcijanina. Mówi im, że prawdziwe poznanie Boga prowadzi ludzi do świętości. Niektórzy mogli uważać, że skoro mamy łaskę, wolność w Chrystusie i przebaczenie grzechów przez wiarę w Niego, to można sobie grzeszyć, bo wtedy sprawiamy, że łaska wykonuje więcej pracy i tym samym jest jeszcze bardziej wzniosła. O tym mówi Paweł w  1 wierszu 6 rozdz. listu do Rzymian, „czy mamy pozostać w grzechu, aby łaska obfitsza była”.  Przeciwnicy Pawła mogli mu zarzucać lub nawet niektórzy go oskarżali, że głosząc usprawiedliwienie w Chrystusie wyłącznie z łaski, a nie dzięki przestrzeganiu przykazań może zachęcać ludzi do czynienia grzechu.
Ap. Paweł ma na to odpowiedź, że nie ma potrzeby zmuszać ludzi zbawionych z łaski do przestrzegania przykazań i życia w świętości, bo sam Bóg dając im Ducha Św. poucza ich, że to należy czynić. Na tym polega różnica między Starym Przymierzem, a Nowym. W Starym Przymierzu były przykazania, ale nie było mocy i pragnienia w ludzkim sercu, by ich przestrzegać i trzymać się Pana. Człowiek był jakby zdany na własne siły, jednak z powodu mocy grzechu nie mógł sprostać Bożym wymaganiom.  Nowe przymierze natomiast jest lepsze, doskonalsze, bo nie tylko wskazuje nam drogę jaką jest Chrystus i Jego słowo, ale zmienia również ludzkie serce, by miłować Boże Słowo i przestrzegać Bożych przykazań. Pan Jezus nauczając Nikodema w 3 rozdz. Ew. Jana mówił o tej przemianie jako o nowym narodzeniu.
Prorok Jeremiasz tak ją zapowiadał:
Jeremiasz 31:31  Oto idą dni mówi Pan - że zawrę z domem izraelskim i z domem judzkim nowe przymierze.
32  Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, gdy ich ująłem za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej, które to przymierze oni zerwali, chociaż Ja byłem ich Panem - mówi Pan -
33  Lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.
31:34  I już nie będą siebie nawzajem pouczać, mówiąc: Poznajcie Pana! Gdyż wszyscy oni znać mnie będą, od najmłodszego do najstarszego z nich - mówi Pan - Odpuszczę bowiem ich winę, a ich grzechu nigdy nie wspomnę.
Bycie w nowym przymierzu to śmierć dla grzechu, upamiętanie i zmartwychwstanie w Chrystusie do nowego życia na wzór Pana Jezusa. Jak to Paweł powiedział w 2 wierszu, że jakże my, którzy dla grzechu umarliśmy , jeszcze w nim żyć mamy.
Każdy nowonarodzony chrześcijanin z Ducha Św. ma ponadnaturalne pragnienie  i czyni starania, by we wszystkim podobać się Bogu, bo na tym polega miłość do Niego, że przestrzega się Bożych przykazań jak powiedział ap. Jan w swoim liście. A w naszym tekście czytamy, że umarliśmy dla grzechu, co znaczy, że z powodu miłości do Jezusa, już nie chcemy grzechu w naszym życiu i z całą zawziętością zwalczamy go. Jeśli nie ma wstrętu do grzechu, pragnienia do życia w świętości, jeśli nie ma walki przeciwko grzesznej naturze i nie podejmujemy prób, by zapierać się samych siebie czyniąc to co dyktuje nam stary grzeszny człowiek, to niema też w takim człowieku nowego narodzenia i usprawiedliwiania z grzechów.
To więc ci, którzy chcieliby odmówić Bożej łasce mocy do życia w świętości nie rozumieją jej i są legalistami. Także na fałszywej drodze są ci, którzy nadużywają Bożej łaski i myślą, że pozwala ona na trwanie w grzechu. W liście do Galacjan ap. Paweł przestrzegał, że zostaliśmy powołani do wolności, ale pod pozorem tej wolności nie wolno nam pobłażać ciału (Gal 5,13). Podobnie również czynił brat Pański Juda pisząc:
Judy 1:4  Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, na których od dawna wypisany został ten wyrok potępienia, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego obracają w rozpustę i zapierają się naszego jedynego Władcy i Pana, Jezusa Chrystusa.
Dzisiaj również znajdziemy wielu takich, którzy sprzeciwiają się zbawianiu wyłącznie z łaski Bożej, nie na podstawie uczynków, ale również i takich, którzy zamieniają łaskę Boga na rozpustę.
Paweł natomiast w naszym fragmencie pisze:
Rzymian 6:3  Czyż nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni?
4  Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili.
 W chwili gdy uwierzyliśmy w Chrystusa, weszliśmy z Jezusem w bliską więź w śmierć Jego zostaliśmy ochrzczeni, utożsamiliśmy się z Nim, a On dał nam swego Ducha. Paweł nie mówi tutaj o wodnym chrzcie tylko ma na myśli metaforę, jak my np. mówimy, że ktoś jest „pochłonięty pracą”. Chrzest wodny natomiast jest jedynie wyrażeniem rzeczywistości duchowej. W ten sposób apostoł chce nam powiedzieć, że przez wiarę w Jezusa zanurzyliśmy się w Niego, zjednoczyliśmy się z Jezusem, by od tej chwili żyć dla Niego, a nie dla grzechu.    
Jeśli umarliśmy z Chrystusem, zjednoczyliśmy się z Nim będąc zanurzonym, ochrzczonym w Niego, w Jego śmierć, to tak jak Chrystus został wskrzeszony z martwych i my powstajemy, by prowadzić nowe życie z mocą którą daje nam Jezus przez swego Ducha.
Tą prawdę o utożsamieniu się Jezusem może przybliżyć nam pewien przykład z czasów wojny secesyjnej w USA. Zdarzyło się, że losowo został powołany do wojska niejaki George Wyatt. Ale w związku z tym, że Wyatt miał żonę i sześcioro dzieci jego kolega Richard Pratt zaproponował zamianę i poszedł za niego. W wojsku nikt nie zorientował się i Richard służył za swojego kolegę, aż do chwili, kiedy zginął. Ale po pewnym czasie władze znów starały się ponownie wprowadzić George'a Wyatta do służby. On Protestował mówiąc, że umarł w osobie Pratta i uwzględniono taki argument zwalniając go z obowiązku służby.  
Dlatego w 5 wierszu Paweł mówi, że jeśli wrośliśmy w podobieństwo Jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo Jego zmartwychwstania. Chce przez to powiedzieć, że jeśli nastąpiło zjednoczenie z Jezusem, jeśli naprawdę w Niego wierzymy, to będziemy żyli nowym życiem. Jeśli jednak nie ma zjednoczenia z Chrystusem, nie ma nowego narodzenia, nie ma też nowego życia. Te dwie rzeczy są od siebie zależne, zjednoczenie z Jezusem i święte życie, bo to Chrystus daje nam przez swego Ducha moc i pragnienie, by żyć na Jego wzór.   
Pytanie do każdego z nas jest takie, czy żyjemy nowym życiem, życiem na podobieństwo Chrystusa, czy mamy pragnienie  być daleko od grzechu, a blisko Jezusa i czynimy starania żeby faktycznie tak było? Jeśli tak, to chwała Bogu, wzrastajmy w tej relacji i rozwijajmy naszą duchową dojrzałość żyjąc na wzór Jezusa coraz pełniej, lepiej i piękniej.  Jeśli nie, to wciąż póki trwa czas łaski mamy szanse zmienić to, upamiętać się i uwierzyć w Chrystusa. On uwolni nas od potępienia na wieki w piekle i mocy grzechu dając przebaczenie i życie wieczne.

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń