22.06.2021

Zesłanie Ducha Św. i mówienie nowymi językami studium Dz. Ap 2,5-13


 Jak wiemy pięćdziesiątnica jest zupełnie nowym okresem w historii zbawienia. Duch Św. Trzecia osoba trójcy Świętej został wysłany przez Boga, by zapoczątkować erę kościoła i przekonać ludzi do zbawienia w Jezusie Chrystusie oraz prowadzić ich na drodze wiary. Kościół istnieje dlatego, że Bóg przez Ducha św. wciąż w sercach kolejnych ludzi budzi wiarę i pragnienie służenia Chrystusowi. Gdyby nie to, to już dawno Kościół Chrystusa zostałby zniszczony, a bramy piekielne pokonałyby go Dz 2,39; 2,47; 9,31; 16,14.

Ta inauguracja, początek ery Ducha Św. wymagał specjalnych znaków dlatego Duch Św. zstąpił tak spektakularnie w postaci głośnego szumu jakby szumu wiatru i ognia oraz daru języków na uczniów. Dzisiaj wielu modląc się o Ducha Św. oczekuje podobnych znaków od Boga, ale musimy wiedzieć, że to były znaki, które były na tamten czas. Celem tego wyjątkowego zstąpienia Ducha, nie było działać cały czas w ten sam sposób lub dać nam jakiś wzór w jaki sposób Duch przychodzi, ale upewnić uczniów, że Duch Św. już jest i będzie działał w świecie, pomagał w misji kościoła oraz działał w sercach tych, którzy uwierzyli.  

Mówiliśmy ostatnio, że dzisiaj każdy wierzący w Chrystusa, który na nowo się narodził ma Ducha Św. Rzym 8,9 , wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało i napojeni jednym Duchem, by chwalić Pana i budować Królestwo Boże. To jest nasz cel i po to otrzymaliśmy Ducha, by w Jego mocy żyć dla Boga i budować kościół tymi darami jakimi nas Duch obdarzył.  Ten kto nie ma Ducha Św. nawet nie może być chrześcijaninem, nie należy do Pana i nie jest Chrystusowy. Problemem więc w życiu chrześcijańskim nie jest, czy masz Ducha, czy Go nie masz. Jeśli Go nie masz musisz się nawrócić i uwierzyć w Jezusa, a otrzymasz Ducha Bożego. Jeśli się nawróciliśmy i mamy Ducha, to teraz musimy się Duchowi Św. poddać i wykonywać to, do czego wzywa nas Słowo Boże, by Duch Św. mógł w pełni przez nas działać. 

W naszym fragmencie mamy taką sytuację, kiedy uczniowie zostali napełnieni Duchem Św. i zaczęli mówić innymi językami jak im Duch poddawał (w 4.).

Te inne Języki, to nie były jakieś języki, których obecni tam ludzie nie mogli zrozumieć, ale były to ludzkie języki – greckie glossa - języki.

W oparciu o ten fragment powstało wiele nieporozumień. Niektórzy twierdzą, szczególnie w kościołach nurtu zielonoświątkowego, że dar języków jest uniwersalny dla każdego, kto zostanie ochrzczony Duchem Św. A jeśli nie masz tego daru, to znaczy, że nie masz Ducha Św.  Ale Słowo Boże niczego takiego nie naucza, dla nich to była wyjątkowa sytuacja i nie otrzymali daru języków, gdy zostali ochrzczeni Duchem, ale gdy zostali napełnieni. Nie były to też jakieś anielskie języki jak twierdzą dzisiaj charyzmatycy, ale ludzkie języki zrozumiałe dla tych, którzy mogli je usłyszeć. Pismo wprawdzie mówi o darze języków, ale  jeśli ktoś ma taki dar, to będzie dar języka ludzkiego, a nie bełkot. Żeby dar języków mógł funkcjonować w koście to powinien być jego wykład. Jeśli nie ma wykładu, to podczas publicznych zgromadzeń osoby takie powinny milczeć, a nie językach się wypowiadać, bo przez to wprowadzają zamieszanie, bo nikt ich nie rozumie 1 Kor 12,7-10; 14,1-19 . 

Niektórzy powołując się na swój  dar języków argumentują, że to świadczy o tym iż są pełni Ducha Św. ale w tym samym czasie robią wiele innych rzeczy, które zaprzecza Duchowi Św. jak kłamstwo, gniew, zapalczywość, wrogość, czary itp. Osoby takie nie są pod wpływem Ducha i wątpię, czy naprawdę Go mają. Powołują się jedynie na cielesne doświadczenia, by chlubić się swoją cielesnością Kol 2,18. Bycie pełnym Ducha Św. objawia się przez charakter i sprawiedliwe postępowanie, a nie dar języków, czy jakikolwiek inny dar.

Bóg dał uczniom dar języków, by mogli dotrzeć z ewangelią do Żydów, którzy w tym czasie przebywali w Jerozolimie. Nie wiemy dokładnie jak to wyglądało, czy wszyscy uczniowie na raz mówili w różnych językach, czy każdy po kolei, czy po prostu odbiorcy słyszeli w swoich językach, a uczniowie przemawiali w jednym języku. 

Bóg ukazuje swój plan

Widzimy w naszym fragmencie, że Ew. Łukasz wymienia wiele narodów zaczynając na wschód od Izraela  okrążając całą ziemię. Mówi o Żydach  którzy byli w tym czasie zebrani w Jerozolimie (w 5.9-12). Mieszkali oni w tych narodach będąc w diasporze żydowskiej poza Izraelem, a także prozelici - czyli osoby z narodów pogańskich, które nawróciły się na Judaizm. Oni wszyscy przybyli na święto i zgromadzili się w Jerozolimie stąd tak duża liczba tych, którzy się nawrócili.

W jakim celu Ew. Łukasz wymienia te wszystkie narody? Co chce przez to nam pokazać?

Ludzie ci reprezentują narody, do których Bóg chce dotrzeć, co ma znaczyć, że Duch Św. stąpił by dotrzeć z Ew. do wszystkich narodów na całej ziemi Dz Ap 1,8; Mat 2818-20. A naszym zadaniem w mocy Ducha Św. jest tym ludziom zanieść ewangelię.

Ci Żydzi, którzy byli zebrani z tych narodów właśnie dowiedzieli się, że Mesjasz na którego zawsze czekali już przyszedł, a zbawienie jest teraz dostępne z łaski przez wiarę. Należy jedynie upamiętać się i uwierzyć w Jezusa, tzn. uczynić Go swoim Panem Dz 2,38. 

Zwiastowanie Ew.  w tych wszystkich językach i zjednoczenie tych wszystkich ludzi w kościele odsyła nas do innej historii związanej z językami w 11 rodz. Ks. Rodzaju kiedy Bóg, rozproszył ludzi po całej ziemi mieszając im języki  Ks. Rodz 11,1-9.

Ludzie z historii Wieży Babel chcieli uczynić sobie imię, czyli budować dla własnej chwały bez Boga. To doprowadziło ich do Bożego gniewu, rozproszenia i podzielenia. Teraz kiedy Duch Św. został wylany, Bóg na nowo połączył ludzi w jedną całość w kościele 1 Kor 12,13; Kol 3,11; Gal 3,27-28; Efez 2,13-22. Nie dzięki ludzkim wysiłkom Bóg zbuduje nowy świat, ale dzięki Duchowi Św. który w kościele połączył ze sobą żyda i greka, czarnego i białego, dobrze wykształconego oraz tego, który ma mniejsze wykształcenie. Nie ma różnicy, dzisiaj przed Chrystusem w obliczu Boga wszyscy jesteśmy równi, wszyscy jesteśmy napojeni jednym Duchem i jesteśmy braćmi oraz siostrami.

Ci którzy usłyszeli Ewangelię w dzień zielonych świąt i nawrócili się, gdy wrócili do swoich domów w tych narodach zapoczątkowali tam nowe kościoły.

Niektórzy misjonarze twierdzili, że nie będą uczyć się Języków wyjeżdżając na misje tak np. stało się, gdy powstał kościół zielonoświątkowy. Założyciele uważali, że teraz Duch Św. będzie im dawał dar języków, a jednak gdy wysłali misjonarzy na misje, to nic takiego się nie stało i wrócili oni doświadczając porażki.

Teraz Ew. jest dla wszystkich narodów, Jezus kupił swoja krwią ludzi z wszystkich narodów i języków Obj 5,9. 

Jak mamy zanieść ewangelię do ludzi?

Mamy to uczynić w mocy Ducha Św. W naszym fragmencie widzimy, że Bóg przez swego Ducha najpierw przygotowuje całą sytuacje. Powoduje że ludzie pojawiają się na święto, później  przychodzą z powodu szumu jaki słyszą, później daje języki uczniom, by mogli im głosić, a następnie mogą słyszeć wielkie dzieła Boże 11 wiersz.  Widzimy jak Duch Św. przełamuje kolejne bariery, by ludzie mogli zostać zbawieni. Te wszystkie niezwykłe wydarzenia w dodatkowy sposób przekonywały  Izraelitów, że sprawa wyszła od Boga.

A w 8 wierszu 1 rozdz. jest powiedziane, że mieli wziąć Ducha Św. i w jego mocy zanieść ludziom dobra nowinę.

Więc, by kościół mógł być skutecznym w głoszeniu dobrej nowiny, a także my sami, musimy poddać się Duchowi Św. i pozwolić Mu prowadzić się. Polegać na Duchu Św. i oczekiwać od Niego, by przygotowywał nam dogodne sytuacje do skutecznego zwiastowania ewangelii. Kiedy zasmucamy Ducha, nie czynimy tego do czego Duch Św. nas wzywa wtedy Duch jest w nas przygaszony, a nasz entuzjazm w zwiastowaniu dobrej nowiny słabnie. Studiując Ks. Dziejów Ap. zobaczymy, że uczniowie byli prowadzeni przez Ducha w swojej misji  Dzjeje 9,6; 9,31; 5,3-5; Dzieje 13,2; 16,6-7; 10,19; 11,12; Rzym 8,13-15; Efez; Jak 4,7

Gdy jesteśmy prowadzeni w naszym zwiastowaniu ewangelii przez Ducha również będzie On organizował teren, by ewangelia mogła się bez barier rozchodzić. Czasami Duch będzie nas prowadził przez niezwykłe okoliczności, innym razem da siłę i mądrość, by odpowiednio się przygotować, będzie organizował ludziom czas i przekonywał ich o tym, że słyszane poselstwo pochodzi od Boga, będzie dawał odpowiednie słowa w danym momencie byśmy mogli dotrzeć do tych, których sam chce powołać. Naszą zaś rolą jest dbać o to, byśmy mieli z Bogiem dobrą społeczność, by Duch Św. mógł się przez nas manifestować.

Pomimo prowadzenia nas przez Ducha Św., a nawet wystąpienia nadzwyczajnych znaków będzie wielu takich, którzy nie będą przyjmować naszego poselstwa jak w przypadku uczniów. Niektórzy dali się przekonać, ale też było wielu takich, którzy z nich kpili i mówili, że są pijani (w.13). Niektórzy myślą, że jakby się wydarzyły jakieś cuda albo coś nadzwyczajnego, to od razu wszyscy by się nawrócili. Nie, zbawienie nie zależy od jakiś nadzwyczajnych wydarzeń, czy odpowiedniej retoryki, ale działania Ducha Św. co Pan Jezus powiedział w Ew. Jana 6,37-40 ; 6,44; 6,64-65. 

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń