Słynny generał i literacki geniusz Lew Wallace, znany z napisania powieści Ben Hur był swego czasu niewierzącym człowiekiem określającym się jako ignorant w stosunku do chrześcijaństwa. Przez dwa lata studiował literaturę w najważniejszych bibliotekach Europy i Ameryki, szukając informacji do swojej książki „Ben Hur”. Pisząc drugi rozdział nagle znalazł się na kolanach wołając do Jezusa: „Pan mój i Bóg mój!” Dzięki solidnym, niepodważalnym dowodom musiał zgodzić się z faktem, że Jezus jest Panem.
Dzisiaj
chciałbym przyjrzeć się temu bliżej, bo
oto mamy przed sobą osoby, które doszły do tych samych wniosków. Osoby, które
chcą wyznać Jezusa Chrystusa swoim Panem. Co je do tego skłoniło? Czy jest to
wynik jedynie jakiejś chwilowej fascynacji, czy mamy tutaj do czynienia z czymś
głębszym, z żywym zmartwychwstałym Jezusem Chrystusem, który przemienił serca
dzisiejszych katechumenów? A jeśli tak, czy Jezus Chrystus jest wiarygodny, czy
Ci którzy Mu zaufali nie popełnili jakiegoś błędu w swoim życiu, którego
później będą żałować?
Jestem
pewny podobnie jak był pewny Piotr, gdy przybył któregoś dnia do Domu
rzymskiego żołnierza – Korneliusza, dowódcy setki żołnierzy, by powiedzieć mu i
tym, którzy byli zebrani w Jego domu dlaczego osoba Jezusa jest wiarygodna i
jeśli chcą być zbawieni, muszą w Niego uwierzyć, bo jedynie w taki sposób
człowiek może mieć przebaczone grzechy i otrzymać życie wieczne.
Nasz
dzisiejszy fragment jest przełomowym momentem w historii zbawienia. Zanim Piotr
pojawił się w domu poganina Korneliusza
i wygłosił swoje kazanie łaska Boża była ograniczona do narodu Izraelskiego. To
ten naród wybrał sobie Bóg jako swój lud przez który chciał światu objawić swoją
Osobę, swoje prawo i z tego narodu dać ludziom Zbawiciela. Ale Jezus Chrystus
miał być nie tylko Zbawicielem dla Żydów, bo nie tylko Żydzi potrzebowali
przebaczenia grzechów, ale wszyscy ludzie na całej ziemi, bo wszyscy zgrzeszyli
i brak im chwały Bożej (Rzym 3,23).
Tak więc Bożym zamiarem od początku było, by zbawienie sięgało, aż do krańców
ziemi, by każdy człowiek mógł usłyszeć o Zbawicielu, O Jezusie Chrystusie,
który przyszedł do nas z nieba, by umrzeć za nasze grzechy i dać nam możliwość
ich przebaczenia i w ten sposób otrzymać dar Ducha Św. oraz życie wieczne. Nie
ma nic bardziej wspanialszego, bardziej pilnego jak pojednać się z Bogiem przez
wiarę w Jezusa, bo nasze życie jest bardzo kruche i jeśli staniemy na Bożym
sądzie, bez Zbawiciela z naszym bagażem grzechów, to zostaniemy potępieni.
Żaden człowiek nie jest w stanie sam swoimi uczynkami zapłacić za swoje winy
dlatego Bóg dał Chrystusa jako ofiarę przebłagalną za grzechy nasze.
Dzisiaj
jest właśnie ten czas, kiedy każdy człowiek może uwierzyć, bo zbawienie jest
dostępne dla każdego jak powiedział Piotr w 34-35 wierszu, że Bóg nie ma względu nas osobę i w każdym narodzie
miły Mu jest ten, kto się go boi i sprawiedliwie postępuje.
Więc
Pan Bóg nie jest stronniczy wobec ludzi i nie dzieli ich ze względu na kolor
skóry, narodowość, poziom wykształcenia, pochodzenie, religię, stan posiadania
itp, ale wszystkich sprawiedliwie sądzi i daje możliwość ludziom poznania
siebie pod warunkiem, że ludzie Go szukają, co znaczy że mają bojaźń przed
Bogiem i zważają na Jego Słowo.
Jeśli człowiek prawdziwie szuka Boga i chce być Mu posłuszny oraz pragnie kierować się Bożą wolą w swoim życiu, to Bóg doprowadzi takiego człowieka, do Zbawiciela którym jest Pan Jezus Chrystus. Korneliusz właśnie był takim człowiekiem, nie był Żydem, był poganinem, ale modlił się do Boga Izraela. Z pewnością to, co go przekonywało, że jedynie ten Bóg może być prawdziwy, to Słowo Boże, przez które Pan objawiał się w historii i przemawiał do swojego ludu ratując go. Przemawiał przez Mojżesza, przez proroków, okazując swoją wielką moc w dziejach, a Korneliusz uwierzył, że to, co Biblia mówi o Bogu, to nie są jakieś zręcznie zmyślone bajki, ale prawda. I Korneliusz pragnął poznać Pana bardziej, a Bóg wynagrodził jego poszukiwania, posłał do niego Piotra, który powiedział mu jak On i jego bliscy, a także inni którzy uwierzą mogą otrzymać najwspanialszy z możliwych darów od Boga, przebaczenie grzechów i życie wieczne.
Życie wieczne jest w Jezusie Chrystusie
Apostoł
Piotr w swoim kazaniu nie pozostawia nam wątpliwości w jaki sposób osiągnąć
zbawienie. On mówi w 34 wierszu, że
dzieło zbawienia skupia się na osobie Jezusa Chrystusa. Ludzie próbują na różne
sposoby odnaleźć pokój z Bogiem, czynią to przez dobre uczynki, chodzenie do
kościoła, religijne życie, długie modlitwy, sakramenty, religijne rytuały,
mając nadzieje, że zaspokoją Boże
oczekiwania. Ale żadna z tych rzeczy nie może zbliżyć człowieka do Boga, bo nie
jest drogą zbawienia, którą Bóg wyznaczył. Piotr mówi, że pokój z Bogiem
osiągamy, przez wiarę w Jezusa Chrystusa. To Bóg posłał ludziom słowo w osobie
Syna Bożego, który zwiastował dobra nowinę, że każdy kto w Niego uwierzy nie
stanie na sądzie, ale przeszedł ze śmierci do żywota (J 5,24). W Chrystusie Bóg przestaje być naszym sędziom, a staje
się naszym przyjacielem, Ojcem w niebie w którym zawsze mamy oparcie i pomoc we
właściwej porze. Wiara do której wzywał
Pan Jezus podczas swojej służby nie jest jedynie jakąś intelektualną zgodną na
Chrystusa w naszym życiu. Ale pociąga za sobą upamiętanie i oddanie Mu swojego
życia jako memu Panu i Zbawicielowi. Niestety w naszym kraju większość osób
określających się jako wierzący, przez wiarę rozumie to, że wie coś o Jezusie lub
czyni jakieś praktyki religijne albo przyjmuje sakramenty. Ale gdy Biblia mówi
o wierze, to ma na myśli zaufanie Jezusowi, że On przez swoją śmierć krzyżową
wyjednał nam zbawienie i Jego ofiara na krzyżu służy jako przebłaganie za
grzechy nasze. To pociąga za sobą posłuszeństwo Bogu, które wyraża się w życiu
chrześcijańskim naśladowaniem Jezusa i wejściem na drogę uczniostwa.
Żeby
przybliżyć nam na czym polega prawdziwa wiara spróbuje podać pewien przykład. W
XIX wieku żył pewien człowiek, który nazywał się Charles Blondin. W tym okresie
był on dobrze znany jako świetny linoskoczek. Często rozwieszał on linie nad
przepaścią i przechodził po niej na drugą stronę. W 1859 roku 2 czerwca
powiedział, że przejdzie nad wodospadem Niagara po linie rozciągniętej na
odległości 335 metrów. Jak powiedział tak uczynił, a przyglądało się temu setki
ludzi. Następnie Charles zwrócił się do zebranych, w słowach „czy wierzycie, że mogę przenieść człowieka
na drugi brzeg”. Tłum zaczął krzyczeć, że wierzy. Wtedy Blondin zaapelował
do tłumu, „wobec tego proszę, by wystąpił ochotnik, którego przeniosę na swoich
barkach na drugi brzeg”. Nastała niezręczna cisza, a ci których pytał zaczęli
się wymawiać. Czy oni rzeczywiście wierzyli, że On może to uczynić? Gdyby wierzyli
byliby gotowi zaufać mu i dać się przez niego ponieść. Podobnie jest z wiarą w
Jezusa, jeśli naprawdę wierzymy, to poddamy nasze życie Jezusowi pod
prowadzenie jak uczynił to również na początku wspominany Lew Wallace wyznając
Jezusa swoim Panem i Bogiem, a jeszcze wcześniej jeden z uczniów Chrystusa
Tomasz, który miał wątpliwości, co do jego zmartwychwstania, a do czasu, gdy
zobaczył Go żywego (J 20,28).
Nieżalenie od tego, Co zrobimy z Jezusem musimy wiedzieć, że On jest Panem wszystkich (w. 36) jak powiedział Piotr. Być może niektórzy jego słuchacze mogli myśleć, że jaki jest związek między żydowskim nauczycielem ukrzyżowanym w Jerozolimie, a ich życiem. Podobnie myśli również wielu dzisiaj, że jaki związek jest miedzy mną, a Jezusem żyjącym około 2000 tys. lat temu. Ano taki, że Bóg ustanowił Jezusa sędzią żywych i umarłych (w. 42) i wszyscy będziemy musieli przed Nim stanąć i zdać sprawę ze swego życia, a wyrok zapadnie w oparciu o to, czy uwierzyliśmy w Niego, czy nie, zanim odeszliśmy z tego świata. Kto uwierzy i ochrzczony zostanie będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy będzie potępiony mówi Ew. Marka 16,16. To więc niewiara w Chrystusa nie zwalnia nas z odpowiedzialności i nie sprawia, że unikniemy sądu. Wprost przeciwnie, w związku z tym, że Jezus jest Panem dla całego stworzenia, jest Bogiem wcielonym przez którego i dla którego zostało wszystko stworzone, to wszyscy mamy Mu być posłuszni i głupotą jest opieranie się jemu jak powiedział kiedyś Pan Jezus do Saula – prześladowcy kościoła, który się nawrócił, czy jest sens wierzgać przeciw ościeniowi (Dz 26,14). Inaczej mówiąc, czy jest sens walczyć z Bogiem, kto z nas może z Nim wygrać? Niewiara w Jezusa jest strasznym grzechem, który zamyka nam drogę do Boga, bo Jezus jest jedyną drogą, jedyną prawdą i jedynym prawdziwym życiem (J 14,6).
Dowody, że to Jezus jest Panem
Następnie
Piotr podaje dowody na to, że to właśnie Jezus Chrystus jest Panem, jedynym
Zbawicielem i ustanowionym przez Boga pośrednikiem z ludźmi, a nie ktoś inny.
Być może czasami zastanawia nas dlaczego mielibyśmy spośród tysięcy religii i
setek ich założycieli wybrać Chrystusa, a nie kogoś innego.
Apostoł
odwołuje się tutaj do dowodów historycznych, więc nie musimy wierzyć na
ślepo. Biblijne chrześcijaństwo jest
religią faktów solidnie potwierdzonych i ugruntowanych w historii popartej
przez świadków o czym czytamy w 37 i w
38 wierszu.
Wy wiecie – mówi Piotr – co się działo
po całej Judei, począwszy od Galilei , po chrzcie który głosił Jan. O Jezusie z
Nazaretu, jak Bóg namaścił Go Duchem Świętym i mocą, jak chodził czyniąc dobrze
i uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabła, bo Bóg był z nim.
Słuchacze
Piotra nie muszą się domyślać, o czym On mówi, bo w tamtym czasie i w tych
okolicach była to powszechna wiedza. Jezus cieszył się wielką popularnością, a
jego działalność nabrała ogromnego rozgłosu. Popularność ta była spowodowana
nie tylko tym jak Pan Jezus nauczał, ale przede wszystkim cudami które czynił.
Nowy Testament mówi, że uzdrawiał każdą chorobę i każdą niemoc (Mat 10,1), podnosił ludzi z martwych,
rozmnażał żywność, panował nad przyrodą, chodził po wodzie oraz prowadził
ofiarne pełne poświęcenia życie dla ludzi, aż do śmierci krzyżowej. I choć
został on w okrutny sposób zabity przez ówczesnych przywódców religijnych, to
jednak śmierć nie zatrzymała Go. W ten sposób wypełnił się odwieczny plan
pojednania tych, którzy uwierzą z Bogiem, bo Jezus okazał się ofiarą za ludzki
grzech i Zbawicielem wszystkich ludzi, co Bóg potwierdził przez wzbudzenie Go z
martwych. Gdy wyszedł z grobu po trzech dniach jeszcze przez okres 40 dni zanim
wstąpił do nieba ukazywał się wybranym przez siebie świadkom i widziało Go
setki osób. Widzieli Go żywego wszyscy uczniowie, widziały go kobiety, które mu
za życia usługiwały, a nawet ponad 500 osób na raz, o których wspomina ap.
Paweł w liście do Koryntian w 15 rozdz.
Piotr mówi do pogan w 39 wierszu, my
jesteśmy świadkami tego wszystkiego, co Jezus uczynił oraz świadkami
zmartwychwstania. Przeciwnicy Pana Jezusa nie byli w stanie dowieść, że uczniowie
kłamią, nie byli w stanie pokazać ciała Jezusa, nie byli w stanie zaprzeczyć
tym faktom. Czy wobec tego można przejść obojętnie? Co byśmy dzisiaj pomyśleli
o człowieku, który dysponowałby taką mocą? Apostoł Jan pisząc o Jezusie w
swojej ewangelii mówi, że Pan Jezus dokonał tak wielu niezwykłych rzeczy, że
gdyby miały być spisane jedna po drugiej, to materiał ten byłby tak obszerny,
że przekraczał jego wyobrażenia. Jeśli to nie wystarczyłoby do tego żeby
przekonać cię, że Jezus jest Zbawicielem. To Piotr odwołuje się w 43 wierszu się do Starego Testamentu i
setek proroctw, które wskazują na Jezusa jako na Zbawiciela danego nam przez
Boga. Wiarygodność tych proroctw jest dzisiaj potwierdzona ponad wszelką
wątpliwość, bo najstarsze teksty Starego Testamentu, które zostały znalezione w
Qumran w latach 1947 – 56 pochodzą z III wieku p.n.e. W Starym Testamencie mamy przepowiedziane na setki lat przed
narodzeniem Jezusa, gdzie Jezus się urodzi w jaki sposób się urodzi, że
zostanie poczęty z dziewicy, że Jego życie będzie pełne cudów i przejawów mocy.
Mamy przepowiedziane na 750 lat wcześniej, gdzie Jezus będzie mieszkał, że
będzie potomkiem króla Dawida, że zostanie zabity jako przestępca. Mamy również
proroctwa z dokładnym opisem jego śmierci na około 1000 i 800 lat przed tymi
wydarzeniami. Jest powiedziane, że przebiją ręce i nogi jego, zanim w ogóle
ktokolwiek mógł pomyśleć o takiej metodzie pozbawiania życia jak krzyżowanie. Prorocy
również przepowiedzieli, że zostanie zdradzony przez przyjaciela i sprzedany za
30 srebrników, że o szaty jego będą rzucać losy, że jego bok zostanie przebity
oraz to, że żadna kość jego nie zostanie złamana. Nie jesteśmy tutaj teraz w
stanie wymienić wszystkich proroctw odnośnie pierwszego przyjścia Pana Jezusa,
bo jest ich ponad 300. Ale kiedyś czytałem o analizie matematycznej Petera
Stonera, który był przewodniczącym
Wydziału Matematyki i Astronomii na Uniwersytecie w Pasadenie. Postanowił on
obliczyć rachunek prawdopodobieństwa wypełnienia się tylko 8 proroctw w
stosunku do Jezusa. Okazało się, iż szansa, aby ktoś z żyjących do tej pory
ludzi spełnił jednocześnie tylko osiem proroctw przypadkowo, jest jak 1:10 do
17 potęgi. Ta liczba może nam niewiele mówić, więc Stoner postanowił przedstawić
ją przez taką ilustrację. Przypuśćmy, że
bierzemy 10 do 17 potęgi srebrnych dolarówek i pokrywamy nimi całą powierzchnię
stanu Teksas (powierzchnia Teksasu jest większa niż powierzchnia Polski i
Niemiec razem wziętych) warstwą o grubości ponad 60 cm. Teraz
należy zaznaczyć jedną z tych monet i wymieszać całą tę masę na obszarze tego
stanu. Następnie zawiązać komuś oczy i powiedzieć, że może poruszać się tak
daleko jak chce, lecz musi za pierwszym razem podnieść jedną srebrną dolarówkę,
właśnie tę zaznaczoną. Jakie jest prawdopodobieństwo wybrania zaznaczonej
monety? Takie samo jest jednoczesne spełnienie się przypadkowo tylko ośmiu
proroctw w odniesieniu do Jezusa Chrystusa, a mamy ich ponad trzysta. Ja mam
tutaj na 20 stronach wydrukowanych 351 proroctw wypełnionych w Chrystusie.
Więc wracam do pytania, które postawiłem na początku. Czy Jezus Chrystus jest godny wiary? Czy możemy mieć pewność ponad wszelką wątpliwość, że On jest Zbawicielem świata, a wiara w Niego gładzi nasze grzechy i daje nam życie wieczne jak mówi Pismo? Piotr, który zwiastował kazanie jakie dzisiaj rozważaliśmy z Dziejów Apostolskich nie miał żadnych wątpliwości, co do tego. Bóg chce byś ty również nie miał lub niemiała żadnych wątpliwości stąd dał nam tak wiele dowodów świadczących o tym, że Jezus żyje. On wciąż przyciąga do siebie ludzi. On powiedział mając na myśli nasz ciężar grzechu i winy pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a ja dam wam ukojenie Mat 11,28 Więc jeśli jeszcze ktoś tego nie uczynił, to wzywam dzisiaj do wiary w Jezusa, do tego byś zawołał lub zawołała do Niego w modlitwie, a wtedy On obiecał, że przyjdzie do tych, którzy Go wzywają i sami przekonają się, że prawda jest w Jezusie. Tak też przekonały się o tym osoby, które dzisiaj przyjmują chrzest i chcą wyznać Chrystusa swoim Panem. Drodzy katechumeni, zwracam się właśnie do was teraz. Chce wam powiedzieć, że jest wiele ważnych i pilnych rzeczy w naszym życiu, ale nie ma nic bardziej ważnego od pojednania z Bogiem przez wiarę w Jezusa, a później służenie Chrystusowi w myśl słów Pana, który powiedział, co z tego choćbyś cały świat pozyskał, a dusze stracił (Łuk 9,25). Dzisiaj przez wiarę w Jezusa zyskujecie swoje duszę, a to o wiele więcej niż cały świat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz