Po przebudzeniu duchowym w Samarii, gdzie już było Jasne, że Bóg pragnie również Samarytan pobłogosławić życiem wiecznym ewangelia przez Filipia idzie dalej. Tym razem Duch Święty prowadzi Filipa do dostojnika królowej Etiopskiej, który wraca z Jerozolimy do której przybył chcąc oddać chwałę Bogu. Ewangelista Łukasz konsekwentnie prowadzi do przedstawienia nam tego jak się realizuje Boży Plan zaniesienia Imienia Jezusa dla całego świata. Znowu ewangelia przekracza kolejne granice. Tym razem Bóg chce by dotarła ona do poganina, a przez niego dotarła do Etiopii, czyli rozeszła się na cały świat. Jest to wstęp przed tym jak poselstwo ewangelii ma dotrzeć do pogan na szerszą skalę.
Biblia od początku pokazuje nam, że Bożym pragnieniem jest, by Imię Pana naszego Jezusa Chrystusa zostało poznane na całym świecie i dało zbawienie wszystkim ludziom, którzy w Chrystusa uwierzą. W tym celu Bóg wybrał Izraela, by przez nich poganie mogli poznać Boga i w tym celu Bóg również wybrał kościół, by świat przez kościół dowiedział się o Bożym zbawieniu w Jezusie Chrystusie. To było Bożym celem od początku, by wszyscy ludzie poznali Boga. Jednak Izrael zawiódł, zamiast skupić się nas Bożych celach i posłuszeństwie Bogu skupili się na sobie i swoim wybraniu. Również kościół musi uważać, by nie skupiać się na sobie i nie ulec pysze własnych serc podkreślając swoją wyjątkowość gardząc jednocześnie innymi, którzy ewangelii nie poznali. To my jesteśmy przed Bogiem odpowiedzialni za to, by światu ewangelię zanieść, to jest jedno z naszych głównych zadań na ziemi. Czasami chrześcijanie po swoim nawróceniu zastanawiają się co mają robić, jak mają służyć Bogu. Po prostu dzielmy się z innymi ewangelią, uczyńmy to w naszym życiu priorytetem, módlmy się o to, gdzie i komu możemy w ten sposób służyć. A jak Bóg da nam ludzi, których pociągnie do Jezusa, to zajmijmy się nimi. Zadbajmy o to, by mogli wzrastać, dojść do dojrzałości i innym zwiastować. Spójrzmy teraz na kilka fragmentów ze Starego Testamentu, gdzie Bóg mówi że pragnie, by wszyscy ludzie poznali Jego imię Izajasza 42,6; 49,6; Izaj 60,3; Ps 117,1-2. Pamiętajmy, że Bóg posłał Jonasza, by głosił mieszkańcom Niniwy – bezbożnym Asyryjczykom, by okazać im łaskę.
26-29 Teraz zobaczmy na kilka rzeczy w naszym fragmencie, które pokazują nam
jak możemy skutecznie docierać z ewangelią do ludzi. Wiemy już, że Bóg chce, by
ewangelia była zwiastowana i ludzie mogli ja poznać. Ale w jaki sposób Pan dociera z dobrą nowiną do tych, którzy potrzebują
ewangelii?
Widzimy,
że Bóg czyni to między innymi przez posłuszne mu osoby, czyni to przez Filipa. W
naszym fragmencie anioł każe Filipowi iść na drogę, gdzie Eunuch ma się
pojawić. Następnie gdy się pojawia Duch Św. każe przyłączyć się Filipowi do
niego w tym czasie, gdy tamten czyta proroka Izajasza, by móc wyjaśnić mu
ewangelię.
Dlaczego
anioł sam nie poszedł i nie powiedział temu eunuchowi o Jezusie, przecież mógł
to zrobić, ale nie uczynił tak. Pan Jezus posłał Filipa, by dzielił się z tym
eunuchem ewangelią.
To
więc widzimy wyraźnie, że Bóg chce używać do ewangelizacji ludzi. Ludzi, którzy
mu są posłuszni i są gotowi czynić to, czego Bóg od nich oczekuje. Powinniśmy
mieć postawę pragnienia, oczekiwania, żeby Pan nas użył i postawił na naszej
drodze odpowiednie osoby, które są przez Niego przygotowane. Należy być otwartym
na Boże prowadzenie, skupionym w modlitwie i oczekiwaniu na Bożym działanie. Filip był skupiony na tym dokąd Bóg chciał go
zaprowadzić i miał czas dla Pana, by zając się Bożymi sprawami.
Jeśli
głównie zajmujemy się sobą, nie myślimy o rozwoju Bożego Królestwa, nie modlimy
się, nie staramy się podejmować prób poszerzania Królestwa Bożego i nie mamy
czasu dla Boga, to raczej nie będziemy przez Pana używani.
Wydaje
się mi, że jednym z głównych naszych problemów dzisiaj jest, że jesteśmy zbyt
zajęci rzeczami, które dla wieczności nie mają zbyt wielkiego znaczenia, a może
w ogóle go nie mają. Możemy również być zbyt pochłonięci rzeczami i sprawami
tego świata, że nie zauważmy Bożych okazji i marnujemy je. Zwróćmy uwagę, że
Anioł powiedział do Filipa w wierszu 26
„wstań i idź” a Filip w 27. „powstał i poszedł”.
Czy
chcemy być Bogu posłuszni, kiedy On wzywa nas, by zwiastować ewangelię
wszelkiemu stworzeniu, czy chcemy poświęcić ludziom czas i zaangażować się, gdy
oni gotowi są słuchać. Ile jesteśmy w
stanie poświęcić z naszego życia, by dotrzeć do ludzi z ewangelią? Tu zauważmy,
że choć eunuch miał fragment Biblii, to potrzebny był ktoś, go poprowadził i wyjaśnił
mu. Jeśli chcemy skutecznej ewangelizacji, to nie wystarczy dać człowiekowi
Biblię, czy traktat, ale musimy być gotowi zaangażować się w Jego życie Mateusza 28,18-20; Rzymian 10,14.
Kolejna
rzecz jest taka, że w niesieniu ewangelii nie jesteśmy sami, Bóg jest z nami.
Patrząc
na nasz fragment widzimy kilka suwerennych działań Pana Boga, które sprawiły,
że zwiastowanie było możliwe - spróbujmy je wymieć. Co wskazuje na to, że Bóg przygotował tego eunucha i całą sytuację, by
mógł się nawrócić?
Po
pierwsze przybył On do Jerozolimy około 2000 km. by posłuchać o prawdziwym Bogu.
Wskazuje to na jego pragnienie, które pochodziło od Pana. Następnie kupił część
Biblii, a później czytał fragment o Jezusie w. 30 Jadąc na wozie, co Bóg zaaranżował, by Filip mógł mu
powiedzieć ewangelię. Później Bóg sprawił, że przejeżdżali koło jakiejś wody,
by Filip mógł ochrzcić tego urzędnika.
Na przykładzie tej historii spróbujmy
powiedzieć jakie znaczenie ma dla ewangelizacji Boża opatrzność?
Widzimy
tutaj wyraźnie, że musimy w głoszeniu ewangelii polegać na Bogu. Rozpoznawać
sytuację i pracę, którą Bóg już zaczął i do tej pracy się przyłączać. Bóg
wyprzedza każdą ludzką ewangelizację. Zanim my się pojawimy i przyprowadzimy
kogoś do Chrystusa, to Bóg wcześniej rozpoczął pracę w sercu takiego człowieka.
Powinniśmy ufać i oczekiwać, że Bóg będzie nas prowadził jak Filipa w
zwiastowaniu ewangelii do osób, których serce jest przygotowane. Powinniśmy
oczekiwać, że Bóg aranżował różne okoliczności, by ewangelia mogła dotrzeć do
tych, którzy mają ją otrzymać. Niekiedy różni ludzie, którzy nie widzą Bożej
opatrzności patrzą na różne sprzyjające okoliczności jak na przypadek, ale
uczniowie Chrystusa powinni w nich widzieć Bożą rękę układającą wydarzenia. Powinniśmy
prosić Boga i oczekiwać od Niego, że poukłada tak sprawy, by przekazanie
ewangelii było możliwe. Zobaczmy, co Słowo Boże mówi o Bożej opatrzności i
prowadzeniu w ewangelizacji Dzieje Ap. 16,6
– 14; Dzieje 13,2-4; Jana 6,44.
Zwróć uwagę w jaki sposób Bóg
doprowadził Eunucha do Zbawienia, czym się posłużył?
Widzimy,
że Bóg posłużył się Słowem Bożym, to Słowo Boże przygotowało serce urzędnika na
przyjęcie ewangelii. Prawdopodobnie eunuch przybył do Jerozolimy, bo dowiedział
się o objawieniu Boga Mojżeszowi, o tym, że Bóg przemówił do Żydów i mają
święte księgi i poznali prawdziwego Boga. Być może rozmawiał wcześniej z
jakimiś Żydami albo był w jakiejś synagodze i zainspirowany tym, co usłyszał chciał
odwiedzić Jerozolimę. Może Królowa Saby, która kiedyś przybyła do Salomona
zaniosła historię o prawdziwym Bogu do Jego kraju. W każdym razie kupił zwój i
czytał go, czytał go prawdopodobnie od początku i jak Filip go spotkał doszedł
już 53 rozdz. Ks. Izajasza. Serce
tego Eunucha zostało przygotowane przez Boże słowo na przyjęcie ewangelii, a jak usłyszał o Jezusie przyjął ewangelię w. 32-36.
Jeśli
chcemy prawdziwych nawróceń musimy kierować uwagę ludzi na Słowo Boże, które ma
moc przemienić ich serca. Niekiedy uwaga ludzi podczas ewangelizacji może być
kierowana na religijne ceremonie, obrzędy, kwestie stroju, budynku, czy
liczebności jakiejś denominacji. Ludzie często chcą odchodzić od Słowa Bożego i
schodzić na poboczne tematy, ale my powinniśmy wciąż wracać do ewangelii. To
Słowo Boże ma prawdziwą moc i przemienia serca, więc nie lekceważmy Go 1 Ptr 1,23; Jakuba 1,18; 2 Tym 3,15; Izaj
55,10-11. Dlatego powinniśmy zachęcać ludzi do czytania Biblii i prowadzić
z nimi studium Biblijne, by Słowo mogło ich przekonać.
Jest
jeszcze kilka innych rzeczy w tym fragmencie na które warto zwrócić uwagę,
zobaczmy co powiedział Filip do Eunucha gdy tamten chciał się ochrzcić w. 37. Powiedział, że tamten może się
ochrzcić tylko wtedy, kiedy wierzy że Jezus jest Synem Bożym. To co dawało
kwalifikacje do chrztu Eunucha, to wiara.
Inny chrzest byłby nieważny i nie miałby znaczenia.
Człowiek musi być w pełni świadomy podczas chrztu, co czyni i dlaczego to czyni, to więc chrzest niemowląt jest niezgodny ze Słowem Bożym i nieważny. A nawet jest na szkodę człowiekowi, bo utwierdza go w tym, że jest chrześcijaninem, a tymczasem nie jest, bo nigdy nie podjął świadomej decyzji pójścia za Chrystusem. Grzesznik, by być zbawiony musi mieć pragnienie poznania Boga jak Eunuch, musi usłyszeć Ewangelię i przyjąć ją, a dopiero wtedy dostępuje przebaczenia.
Zbawienie również przynosi pokój i radość do życia człowieka. Pamiętam jak ja przyjąłem ewangelię i zostałem zbawiony, to doświadczyłem wielkiego pokoju i radości z przebaczenia i otrzymania życia wiecznego. Grzech powoduje w naszym życiu, że nasze serce jest obciążone, towarzyszy nam strach przed sądem i śmiercią, a upływająca codzienność jest przytłaczająca i bezsensowna w kontekście odejścia Rzym 14,7; Dzieje 16,34.
Podsumowując
1.
Bóg dociera z
ewangelią do ludzi przez tych, którzy są mu posłuszni, więc powinniśmy być
otwarci na Boże prowadzenie i mieć czas dla Boga.
2.
W niesieniu
ewangelii nie jesteśmy sami, Bóg poprzedza każdą ewangelizacje i organizuje
okoliczności, by człowiek mógł usłyszeć i być zbawionym. Więc w ewangelizacji
należy polegać na Panu, a nie na sobie.
3.
Bóg doprowadza do
zbawienia ludzi przez Boże słowo, przemienia w ten sposób ich serca i
przygotowuje na ewangelię, więc posługujmy się Bożym słowem.
4. Chrzest według Boga, to chrzest na wyznanie wiary w wieku świadomym i tylko taki przed bogiem jest ważny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz