20.10.2022

Przebudzenie duchowe Jakuba Ks. Rodzaju 35,1 – 15


 Chcielibyśmy żeby w naszym życiu duchowym były same sukcesy, rzadko myślimy, że mogą spotkać nas kryzysy lub ciężkie upadki. Jednak, gdy upływa czas pojawiają się kolejne problemy, doświadczenia, wyzwania oraz grzechy i może być różnie. Ci którzy byli bardzo gorliwi na początku okazuje się, że stracili swój pierwotny zapał i przygaśli. Inni, którzy dobrze zaczęli po drodze się pogubili, a nie mało również odpadło od wiary. Nasza chrześcijanka pielgrzymka to często nie jest bieg na 100 metrów, ale długi, męczący wielokilometrowy maraton. Ci którzy brali udział w biegach długodystansowych wiedzą, że na starcie wszyscy są entuzjastycznie nastawieni i nikt nie myśli o zejściu z trasy.

Ale podczas samego biegu zawodnicy przeżywają zmęczenie, zniechęcenia i mają wątpliwości. I pewnie dawno wszyscy byśmy zeszli z trasy, gdy nie Pan Jezus, który działa w naszych sercach podtrzymując naszą wiarę przez Ducha Św.

W naszym dzisiejszym fragmencie mamy pogubionego i zdezorientowanego Jakuba, który uciekł od Labana z nakazem od Boga, by wracał do rodziny swojej do ziemi swego ojca. Ale bojąc się swego brata Ezawa Jakub nie osiedla się w ziemi obiecanej, ale na granicy mieszkając najpierw Sukot, a później koło miasta Sychem. Czyni tak pomimo wyraźnego świadectwa Boga, że nie musi się obawiać swego brata, bo Bóg doprowadza do ich pojednania. Ale zaufanie do Pana nie jest mocną stroną w życiu Jakuba i wciąż się tego uczy - zresztą podobnie jak my. Osiedlenie się poza ziemią obiecaną może wydawać się drobnym nieposłuszeństwem, ale niestety ma swoje bardzo przykre konsekwencje i doprowadza do tragedii w domu Jakuba. Któregoś razu jego córka Dina będąc ciekawa nowej kultury udaje się do miasta i tam zostaje zniewolona oraz zgwałcona przez Sychema - syna władcy tej miejscowości. Ale Sychem zakochuje się w Dinie i chce ją za żonę prosząc rodzinne Jakuba, by zawarli z nimi przymierze. Ale synowie Jakuba propozycje małżeństwa i przymierza z sychemitami wykorzystują do zemsty przekonując Sychema i jego lud, że muszą się obrzezać, a gdy Kananejczycy są cierpiący Symeon i Lewi napadają na miasto i pozbawiają życia wszystkich mężczyzn. Inni bracia Jakuba plądrują miasto i uprowadzają kobiety z dziećmi.

Takie postepowanie synów bardzo nie podoba się Jakubowi. Uważa on, że przez swoje nierozważne i gniewne postepowanie ściągają na rodzinne zagrożenie. Jakub boi się, że okoliczne ludy dowiadując się o tym przyjdą i wymierzą im sprawiedliwość.

Z pewnością to wszystko powoduje, że Jakub zastanawia się nad swoim życiem i drogą z Bogiem bardziej niż zwykle. Być może zadaje sobie pytania dlaczego, go to wszystko spotkało? Gdzie jest Bóg, który obiecał, że będzie go prowadził? Co ma robić dalej w swoim życiu, zostać w okolicach Sychemu, czy uciekać?

Widać wyraźnie, że przez ostatnie lata swojej drogi z Bogiem Jakub trochę duchowo się pogubił. Minęło 10 lat od czasu jak uciekł od Labana i pomimo spotkania z aniołem wciąż jego relacja z Bogiem nie jest na takim poziome jak powinna być. Przez ten czas pozwolił również na to, ze jego rodzina nazbierała sobie różnych obcych bogów i magicznych amuletów poświęconych dla fałszywych bóstw,  które miały zapewnić im błogosławieństwo w.4.

Sytuacja Jakuba może być dobrym przykładem naszego życia chrześcijańskiego. Może już od wielu lat chodzimy z Bogiem, a może od niedawana, ale uciekło lub zaginęło to coś, co było na początku naszej drogi. Ten pierwotny ogień Ducha Św. który rozgrzewał nasze serce dla Pana i rozpalał nas do pracy dla Niego.

Biblia nazywa to pierwszą miłością, która jest gorąca i gorliwa. Być może nie zawsze postępuje rozsądnie, ale na pewno jest szczera i chce z całego serca być oddana Panu.

A Pan Jezus chce płonących serc dla Niego wzywając nas byśmy byli gorący (Obj 3,15). On nie chce, by w naszym życiu Jego miejsce zajmowały fałszywi bogowie jak w rodzinie Jakuba. Wprawdzie tam były jakieś figurki i przedmioty, ale dla nas dzisiaj to są wszystkie te rzeczy, które stały się ważniejsze od Boga i Jego słowa zajmując Jego pozycje.

Gdy Pan Jezus w Objawianiu Jana kierował listy do Zborów, to przekazując słowa do Zboru w Efezie powiedział, że ma mu za złe iż porzucił swoja pierwszą miłość (Obj 4,4). Czyli Pan Jezus i Jego ewangelia w ich życiu nie zajmowała już takiego miejsca jak powinna. Wezwał ich więc do upamiętania mówiąc, że kiedyś byłeś wysoko, byłem dla ciebie najważniejszy, służba dla mnie miała dla ciebie duże znaczenie, ale utraciłeś to. Nie pilnowałeś społeczności ze mną jak powinieneś i nie szukałeś mnie, dlatego popadłeś w kryzys duchowy i potrzebujesz odnowienia.

Widzimy to również w rodzinie Jakuba, przez okres 10 lat, które upłynęły od powrotu oddalił się od Boga.

I choć my błądzimy i oddalamy się od Niego jak Jakub i jego rodzina, to Pan Bóg w swej łasce, dobroci i miłosierdziu wychodzi nam naprzeciw okazując pomoc. Może ktoś z nas się pogubił, narobił bałaganu, ale Pan wciąż wzywa nas do siebie byśmy do Niego przyszli, wyznali Mu nasze grzechy, oddali Mu nasze troski, by mógł naprawić nasze życie. 

Bóg nie zrezygnował z Jakuba

Zobaczmy, że Bóg pomimo pogubienia się Jakuba nie zrezygnował z Niego, nie porzucił Go i nie zostawił. Z pewnością po tym, co wydarzyło się w Sychemie Jakub ma wiele pytań, miota się, zastanawia co dalej powinien robić, a to wszystko jest podszyte obawami i wielkim lękiem o swoje bezpieczeństwo oraz rodziny. Pan Bóg widzi to, widzi Jego pogubienie, jego stan, jego obawy i wychodzi mu naprzeciw. Można powiedzieć, ze wyciąga do niego pomocną dłoń. Czytamy w 1 wierszu 35 rozdz., że Bóg przemówił do niego i powiedział mu, co ma dalej robić, by mógł znaleźć drogę powrotną do Pana.

Nasz Bóg nigdy nie rezygnuje ze swoich dzieci, ale wyrusza im na pomoc ratując ich jak postanowił uratować Jakuba. Zwróćmy uwagę, że to Jakub ze swoją rodziną narozrabiali, podjęli złe grzeszne decyzje, pogubili się duchowo i Pan mógłby ich zostawić czekając aż Jakub sam przyjdzie do Boga. Ale Pan wie jak mocno człowiek w swoim grzechu może się pogubić i dać się oszukać szatanowi. Stan naszego zgubienia może być tak głęboki, że w swoim upadku nawet nie pomyślimy o powrocie do Boga. Niestety niektórzy nawet cieszą się ze swojego zgubienia zamiast płakać. Więc Pan wyrusza sam po nas, budzi nasze sumienie przez swoje słowo i okoliczności życia nawołując  do powrotu do Niego jak uczynił to w przypadku Jakuba.

Pan Jezus wyraził tą prawdę we wspaniałej przypowieści w 15 rozdz. Ew. Łukasza na przykładzie zgubionej owcy, czyli człowieka, który zapląta się w swoim grzechu. I gdy już do tego dojdzie Bóg jest tym, który wyrusza na poszukiwania zgubionego. A gdy go znajdzie, to znaczy dotrze do niego - ratuje go. Chrystus powiedział, że bierze takiego człowieka na ramiona, uwalnia z opresji i raduje się z jego nawrócenia.

Jeśli się zgubiłeś podobnie jak Jakub, to nie daj się oszukać diabłu i swojemu grzechowi, że nie ma dla ciebie nadziei. Bo to nie jest prawda, Bóg nawołuje do powrotu, do wiary w naszego Pana Jezusa Chrystusa, który wzywał do siebie wszystkich grzeszników w słowach „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie” (Mat 11,28). To co należy zrobić, to usłyszeć Jego słowa i okazać posłuszeństwo.

To jest właśnie to, co uczynił Jakub, by powrócić do społeczności z Bogiem. 

Należy słuchać jak Bóg wzywa do siebie

Jeśli się zgubiliśmy należy słuchać jak Pan nas woła, tylko słysząc Jego głos doświadczymy przebudzenia. Czytamy, że Bóg przemówił do Jakuba i rzekł mu, by poszedł do Betelu i został tam. Maił zbudować ołtarz Panu, który mu się ukazał, gdy uciekał przed Ezawem i powrócić do społeczności z Nim.

Ktoś może powiedzieć, że Bóg przemówił do Jakuba, ale nie przemówił nigdy do mnie. Ale to nieprawda Pan przemawia cały czas tylko nie zawsze chcemy Go słuchać.

Przede wszystkim przemawia do nas przez swoje Słowo zapisane w Biblii. Ale jeśli nasze Biblie są zamknięte i zakurzone i nie mamy czasu, by słuchać Boga, to nie dziwmy się, że Go nie słyszymy. Czasami nie mamy czasu, by pojawić się na nabożeństwie lub spotkaniu biblijnym, gdzie Boże Słowo jest rozważane i choć Pan przemawia, my możemy być głusi na Jego głos, bo jesteśmy wciąż zajęci. W tym też czasie potrafimy słuchać wielu innych głosów, głosu świata i jego kultury, który dyktuje nam jak żyć i postępować. Możemy słuchać głosu naszych grzesznych pragnień i pożądliwości, które kierują naszą uwagę na zaspokojenie egoistycznych dążeń. Słuchamy również głosu szatana, który mówi do nas wzmacniając przekaz świata, kłamie na temat Boga malując w naszej wyobraźni nieprawdziwy Jego obraz i oskarża nas, że jesteśmy tak kiepscy, że Bóg nie może lub nie chce nam pomóc. I może tak jest lub może tak być, że pragniemy przebudzenia duchowego w naszym życiu, ale niewiele robimy, wciąż nie słuchamy i przebudzenie nie przychodzi. Nie tylko chodzi o to, żeby słyszeć co Bóg mówi, ale okazywać Panu posłuszeństwo. Co z tego, gdyby Jakub usłyszał wezwanie Boga, ale, by Go nie posłuchał i nie poszedł do Betel, gdzie Pan nakazał i nie zbudował mu ołtarzu. Byłby wtedy tylko słuchaczem słowa, a nie Jego wykonawcą. A wiemy, że Pan przemawia do nas przez lista Jakuba 1,22

Jakuba 1:22  A bądźcie wykonawcami Słowa, a nie tylko słuchaczami, oszukującymi samych siebie.

23  Bo jeśli ktoś jest słuchaczem Słowa, a nie wykonawcą, to podobny jest do człowieka, który w zwierciadle przygląda się swemu naturalnemu obliczu;

24  Bo przypatrzył się sobie i odszedł, i zaraz zapomniał, jakim jest.

Jeśli pozostaniemy jedynie na etapie słuchania, to nie zyskamy upodobania u Pana. Bóg chce, by nasze słuchanie było powiązane z posłuszeństwem, a wtedy będziemy błogosławieni. 

Jeśli chcesz odnowy, to musisz się oczyścić

Kolejna rzecz jest taka, że jeśli chcemy odnowy w naszym życiu duchowym, to należy się oczyścić z tego, co Pana nie chwali i co wiemy, że Go zasmuca. Gdy Bóg przemówił do Jakuba, to on sam zrozumiał, że powinien odrzucić wizerunki obcych bogów, których jego rodzina sobie nazbierała przez lata. Już Rachela część z nich zabrała ze swego rodzinnego domu, a inne zostały przyswojone od otaczającej ich kultury.

Powiedział do nich w 2 i 3 wierszu

Usuńcie obcych bogów z pośród siebie oczyśćcie się i zmieńcie szaty wasze! Wstawszy bowiem, pójdziemy do Betelu. Tam zbuduje ołtarz Bogu który mię wysłuchał w dniu niedoli mojej i był ze mną w drodze, którą odbyłem w. 2 -3.

Jakub wiedział, że nie może pójść do Betel na spotkanie ze świętym Bogiem zachowując stare życie. Takie postępowanie świadczyłoby o tym, że lekceważy Boga i nie chce mu służyć. Rozumiał, że musi pokutować, zmienić swoje postępowanie, uczynić Pana swoją największą miłością i jedynym kołem ratunkowym, a On przebaczy jego nieposłuszeństwo i wyleje na Niego swoje błogosławieństwo dając mu odnowę duchową i otoczy go ochroną.

Gdy Pan wzywał Izraela obiecując im odnowę to powiedział przez proroka Izajasza

Izajasza 1:16  Obmyjcie się, oczyśćcie się, usuńcie wasze złe uczynki sprzed moich oczu, przestańcie źle czynić!

17  Uczcie się dobrze czynić, przestrzegajcie prawa, brońcie pokrzywdzonego, wymierzajcie sprawiedliwość sierocie, wstawiajcie się za wdową!

18  Chodźcie więc, a będziemy się prawować - mówi Pan! Choć wasze grzechy będą czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją; choć będą czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna.

19  Jeżeli zechcecie być posłuszni, z dóbr ziemi będziecie spożywać,

Wielu ludzi nie doświadcza odnowy modląc się do Pana, bo nic nie chcą zmienić i odrzucić w swoim życiu z tego, co Bóg potępia. Pragną zachować swoje grzechy i Boga, ale tak się nie da. Może nie mamy dzisiaj problemu z wizerunkami Boga, ale co z naszym egoizmem, złością, niemoralnością, hipokryzją, zazdrością, kłamstwem, złymi nawykami, czy pragnąc przebudzenia jesteśmy gotowi te rzeczy odrzucić i walczyć z nimi?

Jakie są dzisiaj nasze duchowe przeszkody, które stoją nam na drodze do przebudzenia? 

Gdy zawracamy do Pana, Bóg otacza nas swoją ochroną

Następna rzecz jest taka, że gdy zwracamy się do Pana słuchając Go, On otacza nas swoją ochroną.

Jakub obawiał się, że okoliczni mieszkańcy będą chcieli się zemścić za postępowanie Jego synów bowiem zrobili oni coś strasznego. Wymordowali mężczyzn w całym Sychemie i porwali resztę mieszkańców. Nie wiemy dokładnie ilu zabili mężczyzn, ale prawdopodobnie od kilkudziesięciu do kilkuset. W związku z tym zemsta innych Kananejczyków była bardzo prawdopodobna. A jednak czytamy, że gdy Jakub z rodziną wyruszyli do Betel, by tam oddać cześć Panu, to Kananejczycy i Peryzejczycy nie mieli odwagi wystąpić przeciw nim, bo padł na okoliczne miasta strach od Boga. Bóg poprzez swoją moc sprawił, że ci, którzy myśleli o pomszczeniu Sychemitów bali się rodziny Jakuba. Nie jest to ostatni raz, gdy Pan w ten sposób ochraniał swój lud. Podobnie Bóg uczynił, gdy Mojżesz z narodem Izraelskim wychodził z Egiptu. Rzucił Pan strach na narody, które mieli podbić tak, że ich morale i odwaga do walki bardzo osłabła. W serca Izraelitów natomiast Pan wlał odwagę, by mogli pokonać swoich wrogów.

W Ks. Wyjścia taką oto obietnice Bóg daje Mojżeszowi przed wejściem do ziemi obiecanej.

Wyjścia 23:27  Lęk mój wzbudzę przed tobą i wprawię w przerażenie wszelki lud, przeciw któremu wyruszysz, i sprawię, że uciekać będą przed tobą wszyscy twoi nieprzyjaciele.

A później po 40 latach Pan powtarza tą obietnicę w Ks. Powtórzonego Prawa

Powtórzonego Prawa 2:25  Od dziś strach i lęk przed tobą rzucę na wszystkie ludy pod niebem, że gdy usłyszą wieść o tobie, będą się bać i drżeć przed tobą.

Dokładnie coś takiego się stało, gdy Jakub wyruszył z Sychemu do Betel.

„Zwróćcie uwagę jak zmieniła się sytuacja, gdy w domu Jakuba był grzech, to on się bał Kananejczyków. Ale gdy się oczyścił i postanowił zawrócić do Pana, to oni się go bali”.

Drodzy, gdy postanawiamy zawrócić się do Pana odwracając się od naszych grzechów i chodzimy z Nim, to Bóg otacza nas swoją ochroną i silnym swoim ramieniem. Nie zdajemy sobie nawet do końca sprawy z zakresu tej ochrony, ale Słowo Boże mówi, że nawet wszystkie włosy na głowie naszej są policzone przez Boga, co znaczy że nawet tak drobne sprawy, które nas dotyczą są pod Jego kontrolą. Zobaczmy również, że bezpieczeństwo nasze nie jest w naszej sile i naszych zdolnościach, ale jest ono u Pana. Dlatego prorok Izajasz mógł powiedzieć:

Izajasz 26:4  Ufajcie po wsze czasy Panu, gdyż Pan jest skałą wieczną.

lub na innym miejscu

Izajasz 12:2  Oto, Bóg zbawieniem moim! Zaufam i nie będę się lękał: gdyż Pan jest mocą moją i pieśnią moją, i zbawieniem moim.

W świadectwie misjonarza Davida Brainerda z XVIII wieku znanego jako apostoła wśród Indian jest opowiedziana pewna historia, która ukazuje jak Bóg wspaniale może chronić swoje sługi. Udał się pewnego dnia na ewangelizacje szczególnie okrutnego plemienia Indiańskiego w stanie New Jork. Przybył tam późnym wieczorem i postanowił noc spędzić w lesie. Dawid nie zdawał sobie sprawy z tego, że od dłuższego czasu Indianie śledzili go z zamiarem pozbawienia życia – nienawidzili bowiem każdego białego człowieka. Po jakimś czasie zbliżyli się oni do jego obozu i pewnie by go zabili, gdyby nie to, że zastali go na kolanach modlącego się o nich. Ujrzeli również jak później twierdzili, że zbliżał się do niego grzechotnik i podniósł się na wysokość jego twarzy wyciągając swój język, a Dawid miał zamknięte oczy. Ale z niewiadomych przyczyn jak mówili wąż w jednej chwili odszedł od Dawida i uciekł w ciemność. Obserwując całą sytuacje bardzo się przestraszyli i postanowili nie robić mu krzywdy. Z samego rana Dawid wszedł do wioski, a wszyscy wiedzieli o tym, co się stało i w związku z tym zdecydowali posłuchać jego przesłania ewangelii które tego dnia głosił z 53 rozdz. Ks. Izajasza.

O tak, Pan darzy cudowna ochroną swoje sługi jak darzył Jakuba. Również ja i ty możemy liczyć na jego prowadzenie i ochronę, gdy będziemy Mu posłuszni. 

By przyszło do naszego życia przebudzenie uwielbiajmy Pana.

Kolejna rzecz, która prowadzi nas do odnowy duchowej, to należy wrócić do uwielbiania Pana. Zobaczmy, że gdy Jakub dotarł do Betel, to tam zbudował ołtarz i nazwał to miejsce El Betel – czyli Bóg Betel, a Betel znaczyło dom Boży.

Na tym miejscu czytamy w 14 wierszu, że Jakub postawił pomnik kamienny – ołtarz i na tym ołtarzu złożył Bogu ofiarę z płynów i polał ołtarz oliwą. W ten sposób okazywał Panu cześć – uwielbiał Go. Drodzy, Pan nasz Bóg chce być uwielbiony, wywyższony, chce przyjąć od nas cześć, która Mu się należy jako Panu i Stwórcy. On nas stworzył, On odrodził naszego upadłego ducha w grzech byśmy go czcili. Wybrał nas jeszcze przed założeniem świata jak czytamy w 1 rozdz. listu do Efezjan przeznaczył nas „Ku uwielbieniu chwalebnej łaski swojej’ „odkupił nas ku uwielbieniu chwały swojej”. Wszystko co uczynił Bóg, całe stworzenie i plan odkupienia ludzkości jest dla Jego chwały. Nie człowiek jest tu najważniejszy, nie ty i ja jesteśmy w centrum i nie o nas tu chodzi, ale o Niego – o naszego Pana Jezusa Chrystusa ku chwale Boga Ojca. On jest w tym najważniejszy i On ma być uwielbiony. Jak często uwielbiamy Pana w naszym życiu i w naszych modlitwach? Jak często wychwalamy Go za Jego wspaniałe dzieła i zbawienie, które nam dał mówiąc o Jego wielkości i Jego cudach? To jest przywilej, że możemy tu dzisiaj gromadzić się na tym miejscu i śpiewać Mu na chwałę pieśni, wysławiać Go, ogłaszać Jego dobroć i dziękować Mu za naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa wzywając Jego imię. Zachęcam,  jeśli chcemy odnowy w naszym życiu poświęcajmy czas na uwielbianie naszego Boga jak to czynił Jakub.   

Gdy chcemy odnowy przypomnijmy sobie cel naszego powołania.

I ostatnia rzecz, jeśli chcemy odnowy w naszym życiu duchowym, to należy przypomnieć sobie i ciągle to robić cel naszego powołania i obietnice jakie złożyliśmy Panu.

Gdy Jakub postawił ołtarz uwielbiając Boga, Pan przypomniał Jakubowi kim jest i jaki jest cel Jego powołania mówiąc, że imię jego jest Jakub, ale nie będzie się tak nazywał. Teraz będzie Izraelem – ten który walczył z Bogiem. I powiedział mu Pan, żeby się rozradzał i rozmnażał, bo ma dla Niego plan. Uczynić z Niego wielki naród, a nawet mnóstwo narodów, tak że Królowie będą od niego pochodzić. A ziemię, którą dał Bóg Abrahamowi i jego Ojcu Izaakaowi daje jemu i potomstwu jego po nim w. 11-12.

Przez ostatnie 10 lat Jakub żył tak jakby zapomniał kim jest i nie dążył do realizacji Bożego powołania. Nie osiedlił się w ziemi obiecanej jak powinien wracając od swego teścia Labana. Naraził się na ryzyko asymilacji z Kananejczykami narażając Boży plan rozproszenia narodu wśród pogan. Nie czcił również należycie Pana jak obiecał  pozwalając swojej rodzinie na bałwochwalstwo. Niestety zaniedbał wiele z tego, co powinien czynić.

Teraz Bóg przypomina mu, że nie żyje zgodnie ze swoim powołaniem i należy to zmienić, bo czekają jego i jego synów wielkie obietnice.

Podobnie Pan Bóg postępuje z nami, gdy gubimy się, gdy zapominamy do czego nas powołuje, gdy rozmywają się nam Jego obietnice zawarte w słowie Bożym. Wtedy Pan mówi, przypomnij sobie kim jesteś, jesteś dzieckiem Bożym, moim synem zrodzonym przez Ducha Św. i Słowo prawdy. Przypomnij sobie jak Cię odkupiłem, jaką cenę zapłaciłem za ciebie na Krzyżu Golgoty, cenę sińców i ran oraz przebitych rąk i strasznego cierpienia. Odkupiłem Cię po to, byś nie żył dzisiaj jak żebrak, zrezygnowany i upaprany w swoim grzechu poświęcony dla marności. Ale byś żył jak zwycięzca, jak wolny szczęśliwy człowiek budując prawdziwą wieczną budowlę, którą jest Królestwo Bożego z nadzieją na wieczne i niezniszczalne obietnice Zmartwychwstania i życie wiecznego. 

Podsumowując: 

1.      Po pierwsze, Bóg nie zrezygnował z Jakuba pomimo jego zaniedbań. Tak Pan nie rezygnuje ze swoich dzieci, ale jeśli trzeba smaga i karci je, by przywrócić ich do społeczności ze sobą.   

2.      Po drugie, chcąc przebudzenia należy słuchać głosu Bożego jak Pan Jezus wzywa nas do siebie i okazać Mu posłuszeństwo.

3.      Po trzecie, jeśli chcemy odnowy należy się oczyścić. Odrzucić wszystko co wiemy, że nie podoba się Panu, by mógł przywrócić nam radość ze swego zbawienia i nam błogosławić.

4.      Po czwarte, gdy się oczyścimy szukając Boga On odpowie nam i otoczy nas swoją ochroną.

5.      Piąta rzecz, szukając Jego odnowy należy Pana uwielbiać.

6.      I ostatnia sprawa, chcąc odnowy i przebudzenia przypomnijmy sobie cel naszego powołania i nie żyjmy jak żebracy, ale jak zwycięzcy.          

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń