Ostatnio mówiliśmy o tym na przykładzie Ananiasza i Pawła na czym polega nawrócenie, że Ananiasz słuchał Boga i był mu posłuszny będąc gotowym wykonać wszystko, co Pan mu zlecił. Widzieliśmy również, że Bóg aktywnie dzieła w różnych miejscach przez Ducha Św., by Królestwo Boże mogło się rozwijać i tak układa różne okoliczności, by wszystko zbiegło się w jedną całość. Prawdziwe nawrócenie powoduje również, że człowiek modli się do Boga, chce mieć z Nim społeczność i szuka go jak to czynił Saul. Zauważyliśmy, że Bóg w służbie, chce używać ludzi i łączyć ich razem, by byli od siebie zależni, bo chce, by każdy chrześcijanin był częścią kościoła w którym jesteśmy odpowiedzialni przed Bogiem za siebie nawzajem.
Dzisiaj
dalej będziemy rozważać na przykładzie Saula, co wskazuje na prawdziwe
nawrócenie człowieka do Chrystusa.
w. 19
Widzimy,
że po tym jak Saul przekonał się, że Jezus jest Mesjaszem i nawrócił się do
Niego, to przebywał przez jakiś czas z uczniami, którzy byli w Damaszku. Z
pewnością nawrócenie Pawła odbiło się tam wiekiem echem wśród wierzących. Ten
który wcześniej był ich prześladowcą teraz stał się ich bratem. I co robi teraz
brat Paweł? Czy idzie do domu zaszywa się i czyta samotnie biblię nie chcąc się
z nikim widzieć, czy tak postępuje?
Co
jakiś czas słyszę, że ktoś jest wierzący, ale nie chce być związany z żadnym
kościołem, bo On chce tak sobie wierzyć w domu sam, bez społeczności, czy tak
postąpił Saul? Nie, widzimy że od razu
jak tylko się nawrócił zaczął przebywać z kościołem, kochał kościół i z
pewnością chciał służyć tym ludziom, a może nawet wynagrodzić im w jakiś sposób
to jak wcześniej ich prześladował.
Biblia
bardzo wyraźnie naucza, że jeżeli prawdziwie się nawróciliśmy i narodziliśmy na
nowo z Ducha Św. to kochamy kościół Jezusa Chrystusa, czyli naszych braci i
siostry. A miłość o której mówi ewangelia, to służba dla tych, których kochamy 1 Jana 3,14; 1 Jana 2,9-11 Jana 13,34-35.
Prawdziwe
nawrócenie polega na tym, że nie chcesz już ze światem spędzać swojego czasu,
by brać udział w ich rozrywkach, ale chcesz budować kościół, bo światłość nie
może mieć społeczności z ciemnością Psalm
1,1-3; Psalm 16,3; 119,63.79; Psalm 101,6; 2 Kor 6,14-17; Hebr 10,25.
Nie mówię tutaj o ewangelizacji niewierzących, czy próbie dotarcia do nich z ewangelią, czy konieczności kontaktów z niewierzącymi w ramach obowiązków zawodowych, czy jakiś innych, ale mówię o tym gdzie powinno być nasze serce, dokąd powinniśmy tęsknić. Jak mam wybór, czy spędzać czas ze światem, czy z kościołem, człowiek wierzący powinien wybierać kościół Chrystusa. Ostatnio słyszałem świadectwo jednej z rodzin, która opowiadała, że w niedzielę w porze nabożeństwa zaczęła przyjeżdżać do nich rodzina. I głupio było im ich zostawić, to więc raz i drugi z nimi zostali i nie poszli do Zboru na nabożeństwo. Ale kolejny raz, gdy znowu przyjechali w porze nabożeństwa powiedzieli do nich, że bardzo się cieszą, że są, ale w tym czasie oni idą do kościoła i mogą pójść z nimi lub zostać i zaczekać na nich. Pójść nie chcieli więc musieli zaczekać.
w. 20
Spoglądając
na 20 wiersz widzimy radykalną
przemianę Pawła, teraz zaczyna głosić to, co wcześniej zwalczał. Nawrócenie do
Jezusa w życiu człowieka powoduje radykalną zmianę życia. Człowiek, który kocha
Chrystusa od chwili nawrócenia zaczyna Mu służyć. Wcześniej Saul komu służył?
Służył Żydom, władzy, może sobie i własnym poglądom, ale teraz zaczął służyć
Panu Jezusowi i rozgłaszać, że On jest Zbawicielem świata, Synem Bożym.
To
więc widzimy, że Bóg przez nawrócenie do Jezusa nadał mu nowy cel i sens życia.
To jest właśnie prawdziwe nawrócenie do Chrystusa, że od chwili kiedy Go
poznałeś, to chcesz Mu służyć, bo On stał się twoim Zbawicielem i Panem. Już
nie chcesz żyć swoim życiem, ale chcesz, życiem Chrystusa, które jest w
wierzącym przez obecność Ducha Św. Gal
2,20; Gal 5,24; Rzymian 6,4-6.13; Rzymian 12,1-3.
Tak więc jeśli naprawdę się nawróciłeś, to chcesz być pod kontrolą Jezusa Chrystusa. Chcesz być przez Niego prowadzony i chcesz czynić, co Jemu się podoba. Zaczynamy też rozumieć, że życie dla tego świata nie ma żadnego sensu, bo przemija kształt tego świata i poświęcanie się dla niego jest marnością i strata czasu.
Kolejna
cecha prawdziwie nawróconego człowieka, to chce dzielić się swoją wiarą z
innymi i mówić o wspaniałości Pana Jezusa i jego ewangelii. Widzimy to na
przykładzie Saula, że w jego sercu odkąd nawrócił się powstał ogień, żar, by
dzielić się tym nowym odkryciem jakim jest poznanie Pana i otrzymanie życia
wiecznego. Przypomina to trochę historię, którą kiedyś słyszałem, że wszedł człowiek
ze szapita, gdzie przywrócono mu wzrok, a wcześniej nigdy nie widział i szedł
ulicą i wszystkim się zachwycał i mówił do ludzi by zobaczyli jakie to piękne
wskazując na niebo, drzewa, budynki i różne przedmioty, a wielu myślało że
zwariował, ale się tym nie przejmował, bo był zachwycony, że mógł to wszystko
oglądać. Podobnie jest z wierzącymi w Jezusa mają potrzebę od Ducha Św. by dzielić
się Jezusem i gdy to robią to daje radość. Saul niemal od razu pobiegł do
synagogi, by mówić o Jezusie. On nie mógł tego powstrzymać, chciał głosić imię
Pana. Jana 1,43-45; Łuk 2,18-18; Łuk
8,39; Psalm 71,17-18; Jana 4,28-29; Psalm 9,2.
Przypomnijmy
sobie, że Paweł miał listy do Synagog od władz w Jerozolimie, by odnaleźć i
aresztować chrześcijan. Teraz listy które miał wykorzystał, by zwiastować
ewangelię, bo dały mu możliwość przemówić w synagogach w Damaszku.
To
więc wyobrażam sobie, że dla tych, którzy go słuchali musiał być wielki szok.
Spodziewali się, że będzie mówił o tym jakim wielkim zagrożeniem jest
chrześcijaństwo, a tymczasem zaczął je głosić w 21.
To
czego możemy się nauczyć w tym od Pawła, to wielka odwaga tego człowieka. Nie
bał się skonfrontować z tymi wszystkimi ludźmi w synagodze słuchających go, ale
głosił odważnie pomimo wielu przeciwników. W rzeczywistości Paweł bał się bardziej nie mówić ewangelii niż ją mówić, bo
chciał być bardziej posłuszny Bogu niż własnym lękom i ludziom, którzy chcieli
go zastraszyć. On rozumiał, że tak naprawdę liczy się tylko to, co Bóg o tobie
myśli a nie ludzie 1 Kor 9,16;
Jeremiasza 1,17; Mate 28,18-20.
Również
my dzisiaj możemy i mamy nakaz od Pana dzielić się naszą wiarą wszędzie, gdzie
jesteśmy. Mamy to czynić wśród naszych niezbawionych znajomych, rodziny, w domu
w pracy, z panią w sklepie i w urzędzie. Na stacji benzynowej, czy w
restauracji. Tam gdzie mamy trochę czasu, by porozmawiać, tam możemy to czynić.
Nie musimy być wielkimi ewangelistami. Wystarczy, że zdobędziemy się na odwagę,
by powiedzieć kim jest dla nas Jezus Chrystus.
I
co Paweł głosił? Głosił że Jezus jest Synem Boga, że jest Bogiem, Zbawicielem
wszystkich ludzi w którego trzeba uwierzyć, by być uratowanym. Warto tu zwrócić
uwagę, że charakter jego głoszenia jest
doktrynalny, nie mówi tylko o osobistych swoich doświadczeniach, ale mówi o
tym kim Jezus jest dla wszystkich i co z tego wynika dla wszystkich.
Więc składaniu świadectwa powinno się zwracać uwagę na to, że moja wiara w Jezusa nie jest wyłącznie jakimś moim subiektywnym odczuciem, ale każdy jest wezwany do posłuszeństwa Chrystusowi jeśli chce być zbawiony.
w. 22
Czy Paweł ugiął się pod presją swoich
przeciwników, czy pozwolił się zastraszyć?
Nie,
czytamy że coraz bardziej umacniał się i wprawiał w zakłopotanie wielu Żydów.
Widzimy kolejną cechę prawdziwego nawrócenia, jest to rozwój – wzrost w wierze.
Wielu chrześcijan pozwala się zastraszyć lub ich gorliwość z czasem słabnie,
albo ma słomiany zapał, ale Słowo Boże wzywa nas, by dbać o to, żeby ogień
Ducha Św, oddanie i gorliwość dla sprawy Bożej został z nami do samego końca 1 Kor 15,58; Filip 1,27-28; 2 Ptr 1,4-9.
Więc nie dajmy się zastraszyć, przez rodzinę, sąsiadów, znajomych, czy ten świat, ale czyńmy wolę Bożą. Nie pozwólmy również, by grzech osłabił naszą gorliwość lub skupienie się na sprawach tego świata.
w. 23-25
Ostatnia
rzecz jest taka, że gdy jesteśmy gorliwi dla ewangelii należy spodziewać się
prześladowań. Gorliwość Pawła spowodowała, że Żydzi uknuli spisek na jego życie
i chcieli go zabić. Wypełnia się to, co Jezus powiedział Ananiaszowi, że Paweł
musi wiele wycierpieć dla Jego imienia. Ale też i my powinniśmy być gotowi na
cierpienie oraz prześladowania jeśli będziemy gorliwie żyć dla Chrystusa 2 Tym 3,12; 1 Piotra 4,12-18; Jana 15,20-21.
Pamiętajmy w takich sytuacjach, że Bóg jest suwerenny i pozwala tylko na takie doświadczenia, które są jego wolą z których jeśli chce, to nas ratuje. Dał Pawłowi możliwość ucieczki, choć Żydzi strzegli bram i chcieli go schwytać, bo Pan miał w stosunku do niego inne plany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz