28.01.2023

Człowiek stworzony na Boży obraz Ks. Rodzaju 1,26 - 27

 

Nie wierzę w przypadkowe powstanie życia, nie wierzę w ewolucje. Nie wierzę w to całe gadanie, że dawno, dawno temu, miliardy lat temu coś wydarzyło się i oto jesteśmy. Wierzę w Boże Słowo w Jego nieomylność, wystarczalność i dosłowność, by dać nam wyjaśnienie, co do istnienia świata, nas samych i naszego celu życia. Wierze, że Bóg nie tylko stworzył ten świat, ale jest zaangażowany w życie swego stworzenia i podtrzymuje codziennie jego istnienie dając swemu stworzeniu wszystko, co jest niezbędne. Biblia mówi o aktywnym zaangażowaniu Boga i podtrzymywaniu życia. Pan przez swoją moc codziennie sprawia, by wszystkie procesy umożliwiające nasze istnienie na ziemi wciąż toczyły się. Mógłbym tutaj przywołać bardzo wiele fragmentów Słowa Bożego ale wystarczy tylko przeczytać psalm 104, by dowiedzieć się, że Bóg wyznacza koryta rzek, sprawia że trawa rośnie dla bydła i rośliny na użytek człowieka, karmi zwierzęta, pilnuje wschodów i zachodów słońca, czuwa nad naszym życiem i całym stworzeniem. W ciągu tygodnia czytałem wywiad z jednym z chrześcijańskich filozofów, który wierzył w ewolucję i powiedział, że nie może zaakceptować 6 dniowego, bo ciężko mu przyjąć, gdy rozpatruje to swoim umysłem, że np. zwierzęta wyskakiwały z ziemi i pojawiały się od tak z niczego. Uważał, że taki Bóg bardziej, by odpowiadał jakiemuś obrazowi magika niż Boga Biblii. I myślałem sobie o tym, że wiele osób, nawet chrześcijan ma problem z przyjęciem Boga cudów. Boga, który może tworzyć cokolwiek zechce w jednej chwili, wyłącznie mocą swego słowa. To przekracza możliwości ludzkiego zrozumienia i moim zdaniem głupie jest oczekiwanie, że Bóg w Biblii wyjaśni nam tajniki twórczego aktu. Ale zgadza się to z objawieniem Boga w całej Biblii, który niejednokrotnie przedstawia się nam jako Bóg cudów. Jeśli mamy problem z wiarą w 6 dniowe stworzenie, jeśli mamy problem z tym, że Bóg mocą swego słowa powołał do istnienia niebo i ziemie, światło, słońce, księżyc i wszechświat, wszystkie rośliny i stworzenia oraz człowieka jako szczyt swego dzieła. To jak uwierzymy w inne cuda, które Biblia przedstawia? Jak uwierzymy we wcielenie, dziewictwo Marii, tu też Bóg nie wyjaśnił nam w sposób techniczny, jak to się stało. Jedynie oznajmia, że stanie się to, za sprawą Ducha Św. Jak uwierzymy w cuda Pana Jezusa, rozmnożenie chleba, zamiana wody w wino, chodzenie po wodzie, tysiące uzdrowień, wskrzeszenia z martwych? Jak uwierzymy w Zmartwychwstanie Chrystusa, ap. Powiedział w 15 rozdz. 1 listu do Koryntian, że bez wiary w zmartwychwstanie nie możemy być zbawieni i wciąż jesteśmy w swoich grzechach. Jak też uwierzyć w powtórne przyjście Jezusa, Jego sąd, nowe niebo i nową ziemię? Wszystkie te rzeczy, które wspomniałem wymagają ponadnaturalnego działania Boga. Niestety odejmowanie Bogu mocy, kwestionowanie stworzenia, nie sprawi, że łatwiej będzie człowiekowi uwierzyć. Może sprawi, że Bóg wyda się bardziej ludzki, ale na pewno będzie mniej cudowny i mniej boski. Wtedy obraz Boga jaki tworzy się w naszych sercach będzie odbiegał od tego, co przedstawiam nam Pismo. Niestety fałszywy obraz Boga zawsze wpływa w sposób negatywny na nasze życie i sprawia, że nasza wiara nie może się rozwinąć tak jak powinna.

Dzisiaj dochodzimy do stworzenia człowieka. Jest to ważna część Ks. Rodzaju, bo wszystko co uczynił Pan, jest dla człowieka, a człowiek jest koroną stworzenia. Każdy kolejny dzień działania Boga zmierza do pojawienia się ludzi, a wszystko co Bóg czynił wcześniej było przygotowaniem miejsca dla człowieka. Powinniśmy wiedzieć, że jesteśmy ważni w Bożym planie i w Bogu jest sens naszego istnienia. Ewolucja natomiast i przypadkowość życia odbiera nam znaczenie. Jak wiele osób dzisiaj czuje się niepotrzebnych, pogrążeni w depresji z tego powodu, że ich życie nie ma większego sensu na ziemi? To był jeden z powodów dla którego popełnił samobójstwo w latach 90 wokalista znanego zespołu Nirvana – Kurt Cobain. Sens życia był jednym z powodów dlaczego ja zacząłem szukać Boga. Perspektywa zrealizowania kilku ziemskich celów, a później śmierć w wieku kilkudziesięciu lat wydawała mi się zupełnie bez sensu, a przyszłość ponura. Zresztą Pan Jezus powiedział, że cóż z tego choćbyś świat pozyskał, a duszę zatracił. Inaczej mówiąc Jezus zadał pytanie jaki jest sens zdobycia wszystkiego bez wieczności.

Psalm 8 tak mówi o człowieku:    

Psalm 8:5  Czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz, Lub syn człowieczy, że go nawiedzasz?

6  Uczyniłeś go niewiele mniejszym od Boga, Chwałą i dostojeństwem uwieńczyłeś go.

7  Dałeś mu panowanie nad dziełami rąk swoich, Wszystko złożyłeś pod stopy jego:

8  Owce i wszelkie bydło, Nadto zwierzęta polne,

9  Ptactwo niebieskie i ryby morskie, Cokolwiek ciągnie szlakami mórz.

Tak, wszystko Bóg dał w nasze ręce i nas postawił jako pierwszych w stworzeniu. Dlatego Słowo Boże poświęca więcej uwagi stworzeniu człowieka niż reszcie Bożych dzieł. Czytamy o człowieku w naszym dzisiejszym fragmencie w końcówce 1 rodz. Ks. Rodzaju. Ale czytamy również o stworzeniu człowieka w 2 rozdz. Ks. Rodzaju. Tam opis stworzenia zmierza do przedstawienia kwestii rodziny i przymierza jakie Pan zawarł z ludźmi. W obecnym fragmencie opis uczynienia człowieka jest bardziej ogólny, bo Bóg przedstawia nam tutaj pełny cykl stworzenia kończąc dniem 7 na początku 2 rozdz. Spotkałem się już kilka razy z sytuacją, że niektórym ciężko pogodzić stworzenie człowieka z pierwszego rodz. z tym, co ma miejsce w 2 rozdz. Twierdzą oni, że z powodu tych różnic nie może być to opis historyczny, ale powiem szczerze, że ja nie widzę w tym problemu. Po prostu w drugim rodz. Bóg bardziej szczegółowo wyjaśnił stworzenie, role człowieka na ziemi i ludzką zależność od Boga. Adam był w przymierzu z Bogiem, które to przez akt nieposłuszeństwa złamał i popadł w grzech, a z nim cała ludzkość. Nie jest to jedyne miejsce w Biblii, gdzie mamy kilka opisów tych samych wydarzeń np. w 10 i 11 rozdz. Ks. Rodzaju mamy dwa opisy rozprzestrzeniania się ludzkości, a w Nowym Testamencie mamy 4 opisy historii życia Pana Jezusa. Wiele z tych samych wydarzeń jest opisanych przez różnych ewangelistów i każdy z nich trochę inaczej je przedstawia i podaje inne szczegóły - podobnie jest z kwestią stworzenia.

Zobaczmy, że po tym jak Bóg uczynił zwierzęta to w 26 wierszu mamy powiedziane, „że „uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas” Widzimy wyraźnie, że Bóg się z kimś komunikuje. Z pewnością rozmawia tutaj ze swoim Synem jeszcze przed jego wcieleniem. Pamiętam jakim dla mnie kiedyś było szokiem, gdy dowiedziałem się, że początek Pana Jezusa nie był w chwili poczęcia, czy w chwili narodzin, ale On istniał zawsze od wieczności wraz z Ojcem i stwarzał również nasz świat jak czytamy w 1 rozdz. Ew Jana. Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo, a Słowem tym jest Jezus Chrystus. Mamy więc tutaj jedno z pierwszych objawień Trójcy Św. Wiemy, że w tej komunikacji Bóg nie może rozmawiać z jakimś aniołem, bo jest powiedziane, że człowiek ma być stworzony na obraz Boży i ma być podobny do Boga, a nie do anioła, a Bóg stwórzmy człowieka na obraz nasz. W Starym Testamencie jest kilka odniesień do trójedyności Boga, choćby psalm 2 w którym czytamy o Synu w wierszu 7Synem moim jesteś, Dziś Cię zrodziłem”.

Następnie widzimy, że człowiek został inaczej stworzony niż wszystkie inne zwierzęta. Wprawdzie wszyscy zostaliśmy uczynieni z tych samych materiałów – z prochu ziemi i podobnych pierwiastków, to jednak człowiek – mężczyzna i kobieta zostali uczynieni na podobieństwo Boga w odróżnieniu od zwierząt. To jest ważny temat w całej Biblii, bo oznacza, że Bóg nadał człowiekowi wyjątkową pozycje i wyjątkową godność. Życie jakiegokolwiek człowieka w oczach Bożych jest o wiele ważniejsze niż życie najwspanialszego zwierzęcia. O wiele większą tragedią jest śmierć choćby najgorszego człowieka nie znającego naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa niż śmierć najlepszego zwierzęcia.  Niestety obecnie w wielu krajach z powodu odrzucenia Boga i przyjęcia ewolucji jako fundamentu wyjaśniającego powstanie życia zrównuje się człowieka ze zwierzętami. Próbuje się nadawać zwierzętom takie same prawa jak ludziom. Mówi się wiele o ochronie życia zwierząt, a w tym samym czasie i często Ci sami ludzie walczą o prawo do aborcji, do zabicia człowieka w łonie matki na każdym etapie ciąży przed jego urodzeniem. Jakiś czas temu pewien chłopak chodził po ulicach z prośbą o podpisanie petycji w sprawie ochrony żabiego skrzeku zagrożonego pracami budowlanymi w Warszawie na Ursynowie. Większość chętnie podpisywała taką petycje o ochronie żabich jaj. Ale zaraz po chwili ten chłopak prosił o podpisanie petycji o ochronie poczętego życia ludzkiego, czyli przeciwko aborcji. I tutaj wielu tych, co chciało chronić  żabie jajeczka już nie chcieli podpisać petycji o ochronie ludzkiego życia. Dochodzi nawet do takich absurdów, że ludzie wstępują w związki małżeńskie ze zwierzętami lub tym podobne dziwactwa. Często podkreśla się, że nie ma żadnej różnicy między zwierzęciem a człowiekiem.

W ten sposób sprowadza się człowieka do roli zwierzęcia i odbiera się mu godność jaką nadał nam Bóg. Wydaje się mi, że głównym celem szatana w tych działaniach jest atakować nasze podobieństwo do Boga. Diabeł chce, by wszelki obraz Boga i wszelki Boży porządek został w świecie zniszczony, wtedy grzech się pomnaża, a ludziom trudniej się nawrócić, a nasz Bóg nie jest uwielbiony jak na to zasługuje.

Jeszcze raz to podkreślę, bo to jest ważne, żadne dotychczas wspomniane Boże stworzenie, ani wszechświat, ani przyroda, ani zwierzęta nie mają osobistego związku z Bogiem i z żadnym z tych rzeczy Bóg nie identyfikuje się, czyni to jedynie z człowiekiem.

Jesteśmy w stworzeniu wyjątkowi, jesteś wyjątkowy i jesteś wyjątkowa, bo uczyniona na obraz Boży. W tym sensie każdy z nas jest cudownie stworzony i piękny. Tak przykro czasami, gdy widzę, że ludzie bardzo żyją swoimi kompleksami, nieszczęśliwi, nie akceptując siebie, swojego wyglądu, intelektu, talentów i wszystkiego czym uczynił ich Bóg. Często również zazdroszczą innym i nie chcą oddać chwały Bogu za to jak cudownie nas uczynił. A chce powiedzieć, że jest to bardzo wyzwalające, kiedy nie muszę skupiać się na sobie, na tym czego mi brakuje, porównywać się z innymi, stać przed lustrem i martwić się tym jaki jestem brzydki, ale mogę wyrażać dziękczynienie za to, co Pan mi dał i kim mnie uczynił jak to mówi Dawid w  Psalmie 139

Psalm 139:14  Wysławiam cię za to, że cudownie mnie stworzyłeś. Cudowne są dzieła twoje I duszę moją znasz dokładnie.

Być może ktoś z nas dzisiaj nie widzi tego, że jest piękny i cudowny, bo został stworzony na Boży Obraz i nie potrafi za to dziękować Bogu. Jeśli dotychczas tego nie dostrzegałeś lub nie dostrzegałaś, to przeproś Boga i wysławiaj Go oraz dziękuj Mu za to, ze tak wspaniale Cię uczynił i sprawił, że nosimy Jego obraz.   

Zauważmy również, że całe stworzenie kiedyś zostanie zniszczone mówi ap. Piotr w swoim liście, a Bóg powiedział, że będzie nowe niebo i nowa ziemia. Ale ze starego stworzenia zostaną ludzie odkupieni przez Chrystusa. Człowiek jest związany z Bogiem i Bóg ofiarował nam część siebie, dał nam w jakiś sposób swoją chwałę.

Temat podobieństwa do Boga jest w pewnym sensie jasny, ale też i trudny, bo trochę jest dla nas tajemnicą. Chodzi o to, że, co to znaczny, że Bóg uczynił nas na swoje podobieństwo?

Na pewno nie chodzi tutaj o podobieństwo w sensie wyglądu. Niektórzy myślą, że Bóg podobnie wygląda jak my i wyobrażają Go sobie jako jakiegoś starego dziadka na chmurce, który patrzy na wszystko z góry. Ale Biblia mówi w Ew. Jana 4,24, że Bóg jest Duchem i nie wygląda jak my. Więc nie chodzi tutaj o podobieństwo biologiczne. W tym sensie jesteśmy bardziej podobni do stworzenia, bo zostaliśmy uczynieni z tych samych pierwiastków. Ale jednak nie jesteśmy tożsami ze stworzeniem i bliżej nam do Boga niż stworzenia. To jest kolejna rzecz, która wyklucza ewolucje. Gdybyśmy wyewoluowali ze zwierząt, może z jakiegoś rodzaju małp, czy jeszcze z innych nie mielibyśmy podobieństwa do Boga, ale jedynie do stworzenia.

Rozumiem, że to podobieństwo dotyczy czegoś niematerialnego, naszego ducha, duszy i nieśmiertelnej części człowieka. Czyli to jest coś, co sprawia, że jesteśmy ludźmi, a nie zwierzętami. Jest to podobieństwo duchowe, moralne i społeczne. Człowiek jest istotą w odróżnieniu od zwierząt samoświadomą podobnie jak Bóg. Czyli Bóg dał nam możliwość rozumieć własne istnienie, możemy myśleć, tworzyć, dokonywać wyborów i je rozważać jak to sam Pan czyni. Mamy poczucie piękna i potrzebę tworzenia pięknych dzieł, zachwycamy się nimi i oglądamy je oraz jesteśmy wrażliwi na tym tle. Zastanawiamy się nad sensem istnienia i szukamy sensu w naszych działaniach, czego nie czynią zwierzęta.

Posiadamy również podobieństwo moralne do Boga. Czyli jesteśmy moralnie wrażliwi i moralnie świadomi. Rozumiemy, co jest dobre, a co złe, co jest grzechem, a co jest  święte. Pierwotnie człowiek był moralnie doskonały, ale w dużej części to podobieństwo utracił. Jednak w swojej istocie wciąż zachowaliśmy znaczną część obrazu Boga. Inaczej człowiek nie byłby wart odkupienia i posłania Chrystusa.  Pomimo grzechu wciąż mamy sumienie, które nas oskarża lub bierze w obronę. Zwierzęta nie mają wyrzutów sumienia i nie zadręczają się tym, gdy zrobią coś złego.

Mamy również możliwość budowania więzi i relacji z drugim człowiekiem, ale przede wszystkim z Bogiem. Czyli jesteśmy podobni do Boga w tym aspekcie społecznym. Bóg w wieczności nie był sam, ale zawsze przebywał w społeczności Trójcy. Także i my rozumiemy miłość, pragniemy więzi i jesteśmy wrażliwi na drugą osobę. Dlatego, gdy Bóg stworzył Adama, to powiedział, że nie dobrze człowiekowi, gdy jest sam.

Posiadamy uczucia głębsze, osobistą wrażliwość, obrażamy się, gniewamy, cierpimy nie tylko fizycznie, ale także emocjonalnie. Potrafimy współodczuwać i mieć empatie w stosunku do drugich.

Przypomnijmy sobie, że najważniejsze przykazanie o jakim mówił Pan Jezus dotyczy więzi i brzmi ono:

Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej, i z całej siły swojej, a bliźniego swego, jak siebie samego Łuk 10,27.

I to nam wiele mówi o Bogu, że nasz Bóg jest Bogiem relacji i pragnie osobistej więzi z każdym człowiekiem. W takiej więzi był zawsze – Ojciec, Syn i Duch Św. i nas również uczynił do więzi ze sobą. Niestety w wyniku upadku w grzech utraciliśmy tą wieź z Bogiem. Bóg wypędził człowieka z raju za bunt i nieposłuszeństwo. Ale Chrystus umierając za nasze grzechy na Krzyżu odzyskał dla nas możliwość wiecznej relacji z Bogiem w którą możemy wejść przez wiarę w Jezusa.   

Choć jak mówiłem podobieństwo nie dotyczy fizycznych rzeczy, to jednak Bóg stwarzając nasze ciało dał nam pewne możliwości, które on sam posiada nie mając ciała. Możemy tworzyć jak On, być zadowolonymi z tego co uczyniliśmy. Jak wiemy Bóg po każdym dniu stworzenia był zadowolony ze swego dzieła. Możemy słyszeć, widzieć, rozumieć, czuć w sensie dotyku i zapachu. I również to jest powiedziane o Bogu, choć nie ma ciała. Ale wiemy, że Bóg słyszy, słyszy nasze modlitwy, ale też i narzekania oraz bluźnierstwa. Bóg widzi wszystko i wszędzie, choć nie ma fizycznych oczu, ale Biblia mówi, że Jego duchowe oczy przeglądają całą ziemię i wypatrują tych, którzy szukają Go i wzmacniają takich ludzi (2 Kr 16,9).  Możemy podobnie jak Bóg komunikować się na wysokim poziomie czego zwierzęta nie potrafią. Obecnie na ziemi jest około 5000 tys. języków i żadne zwierzę nie potrafi się ich nauczyć. Wprawdzie są zwierzęta bardziej rozwinięte, które mogą przyswoić sobie nawet po kilkaset słów, ale nie potrafią się nimi komunikować w sposób złożony, a jedynie na zasadzie odbierania haseł i wykonywania komend.

Ciekawostką jest to, że pomimo istnienia około 5000 tys. języków możesz wziąć dowolny język i przetłumaczyć go na inny ludzki język i wyrazić to samo, co w tamtym języku ponieważ elementy strukturalne ludzkiego języka są wszędzie takie same, by mogła być miedzy ludźmi komunikacja.

Odrzucenie obrazu Boga jest tragiczne w skutkach nie tylko dla jednostek, ale dla całych społeczeństw. To właśnie fakt, że posiadamy obraz Boga sprawia, że każda istota ludzka zasługuje na ochronę życia już od samego poczęcia. Na taką ochronę zasługują nienarodzone dzieci, ale też ludzie chorzy, zniedołężniali, upośledzeni. Krzywdzenie takich ludzi, pozbawienie ich życia lub prawa jest grzechem przeciwko samemu Bogu. Jest niszczeniem Jego obrazu w tym świecie. Jeśli społeczeństwa obraz Boga w człowieku odrzucają, to często przestają cenić ludzi, którzy w ich ocenie niewiele do społeczeństwa wnoszą.

 To nie przypadek, że jedne z najbardziej zbrodniczych systemów w historii ludzkości, Stalinizm i Hitleryzm odrzucili obraz Boga w człowieku. To właśnie odrzucenie obrazu Boga w istocie ludzkiej sprawiło to, czym stały się później – zbrodniczymi systemami politycznymi.

List Jakuba 3,9 mówi, że z tego powodu, że każdy z nas nosi obraz Boga, to powinniśmy być wobec siebie dobrzy, darzyć się wzajemna akceptacją i miłością, nie przeklinać jedni drugich i nie narzekać na siebie nawzajem.  

Sporo powiedziałem na temat naszego podobieństwa do Boga, ale też mam wrażenie, że sporo nie powiedziałem. Tak ostatecznie tylko Bóg zna pełny zakres naszego podobieństwa do siebie. Ale to, co należy jeszcze powiedzieć, co już wspomniałem, że grzech bardzo mocno zdeformował nasze podobieństwo do Boga i w Chrystusie odzyskujemy je. Upodabniając się do Jezusa w naszych chodzeniu z Nim z każdym dniem obraz Boga w nas odnawia się. Gdy zaczniemy bardzo poważnie traktować obraz Boga w człowieku, to nie będziemy już odrzucali ludzi słabych, niepotrzebnych, biednych, trudnych, ale zaczniemy ich przyjmować jak Bóg przyjął nas w Chrystusie pomimo naszych grzechów.

Mam tu banknot 100 złotowy — ile jest wart? A co jeśli go  rozerwę i skleję ile będzie wart? Więcej, mniej? Wciąż 100 zł, prawda? A co, jeśli go zgniotę? Ile wtedy będzie wart? Nadal 100 zł?

A jeśli rzucę go na podłogę i nadepnę na niego? Ile wtedy będzie wart? Wciąż 100 zł, prawda?

A Czemu tak będzie? Bo to wciąż jest banknot 100 złotowy. Ma wartość przypisaną, która sprawia, że ​​jest wart ciągle 100 zł. Ale dlaczego ma wartość 100 zł? Czy papier użyty do wydrukowania tego banknotu tyle kosztuje? Może atrament dzięki któremu został wydrukowany kosztuje 100 zł? A może zabezpieczenia, znaki wodne lub zdjęcie na banknocie kosztuje tyle? Nie, nic z tych rzeczy. Jest wart 100 zł, ponieważ zrobił go ktoś, kto miał prawo stwierdzić, że właśnie ma taką wartość. Zostałeś stworzony na obraz Boga. On ma władzę, by powiedzieć, że masz wartość, że jesteś cenny, cenna. Nieważne, co się z tobą stało, może czujesz się zdeptany, zgnieciony, czy bezwartościowy. Bez względu na to jak się czujesz i bez względu na to, co zrobiłeś ze swoim życiem i bez względu na to, ile złych decyzji podjąłeś, czy podjęłaś wciąż jesteś stworzony na obraz Boga i masz wartość. Dlatego Bóg chce nas uratować przez wiarę w Jezusa Chrystusa, by nikt z nas nie zginął.                                  

 

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń